Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[Chocolate_Rain]

Podczytuje Was od jakiegos czasu i chcialabym sie przylaczyc, mozna?
Przede wszystkim trzymam kciuki za szybkie znalezienie przez nas tej wymarzonej i godziwej pracy

Nie chce zakladac nowego watku ale mam prosbe o ocene sytuacji. Od 3 lat probuje zmienic dotychczasowa prace. Jestem co jakis czas zapraszana na rozmowy-problem w tym, ze mam 3 miesiace wypowiedzenia (kwestia dogadania sie za porozumieniem stron). Nie chce klamac potencjalnemu pracodawcy, ze mam tylko miesiac bo to i tak wyjdzie na jaw i nie chce byc nie w porzadku ale jak tylko slysza o tych 3 miesiacach (+moje zapewnienie, ze to kwestia porozumienia) to jest "zadzwonimy do Pani" i tyle w temacie.

W tym roku przeprowadzam sie do innego miasta i musialabym dojezdzac (jakies 30-40 km w jedna strone wiec to w sumie nie duzo). Problem polega jednak na tym, ze moja dotychczasowa praca jest zmianowa (godziny 5:00rano-02:30w nocy). Pracuje w swieta, weekendy, nowy rok itp. juz 8 lat w tym systemie. Praca jest co prawda stabilna (umowa na czas nieokreslony) ale kiepsko platna i jestem juz wypalona psychicznie i bardzo rozbita fizycznie. Kazdego kolejnego dnia tam przeklinam, mecze sie okropnie i wiem, ze nie chce i nie dam rady tam dluzej pracowac. W dodatku czuje, ze jestem tak sfrustrowana, ze zamieniam sie w taka wredna zgryzliwa s**ke i jestem dla wszystkim niemila. Jakos przekonuje siebie, ze jeszcze troche wytrzymam i jakos tak leci ale mam juz doc. Nie wyobrazam sobie jeszcze dojezdzania na takie zmiany.

Jedyne wyjscie z sytuacji jakie widze, to zlozenie wypowiedzenia i szukanie pracy. Z glodu nie umre bo maz ma w miare dobra prace ale sam jeden tez nie ogarnie wszystkiego. Tylko, ze boje sie cholernie isc tak po prostu na ewentualne bezrobocie majac kredyt na glowie. Sytuacja na rynku pracy jest jaka jest i nie ja jedna szukam co widac na tym watku W dodatku przeraza mnie perspektywa ewentualnego siedzenia w domu na bezrobociu u tesciow (czekamy na odbior wlasnego mieszkania) i to dodatkowo mnie dobija. To sa naprawde w porzadku ludzie ale wiecie jak to jest mieszkac z tesciami...

Myslalam tez o dziecku, wtedy nie mialabym przerwy w cv no i moglabym spokojnie sie nim zajac bo ciaza i urlop bylyby platne i mialabym gdzie wrocic albo wtedy szukalabym pracy-bedac na urlopie wychowawczym od reki dostalabym porozumienie stron na 1 miesiac. Tylko, ze dziecko chcielibysmy za ok. 2 lata dopiero. I teraz nie wiem czy kolejny raz zagryzc zeby i przeczekac kolejny rok, dwa i robic dziecko (w nowej pracy raczej nie od razu dostane umowe na czas nieokreslony albo chociaz na 2 lata) czy skaladac to wypowiedzenie zeby ocalic psychike i nerwy i skazac sie na ewentualne bezrobocie u tesciow

Maz mowi, zebym skaladala wypowiedzenie, ze jakos sobie poradzimy.

Dziewczynki powiedzcie prosze jak oceniacie sytuacje? Czy myslicie, ze wypowiedzenie to dobry pomysl?

[astra001]

Napisane przez mikados

POWODZENIAklas ki:

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Chocolate_Rain

Podczytuje Was od jakiegos czasu i chcialabym sie przylaczyc, mozna?
Przede wszystkim trzymam kciuki za szybkie znalezienie przez nas tej wymarzonej i godziwej pracy

Nie chce zakladac nowego watku ale mam prosbe o ocene sytuacji. Od 3 lat probuje zmienic dotychczasowa prace. Jestem co jakis czas zapraszana na rozmowy-problem w tym, ze mam 3 miesiace wypowiedzenia (kwestia dogadania sie za porozumieniem stron). Nie chce klamac potencjalnemu pracodawcy, ze mam tylko miesiac bo to i tak wyjdzie na jaw i nie chce byc nie w porzadku ale jak tylko slysza o tych 3 miesiacach (+moje zapewnienie, ze to kwestia porozumienia) to jest "zadzwonimy do Pani" i tyle w temacie.

W tym roku przeprowadzam sie do innego miasta i musialabym dojezdzac (jakies 30-40 km w jedna strone wiec to w sumie nie duzo). Problem polega jednak na tym, ze moja dotychczasowa praca jest zmianowa (godziny 5:00rano-02:30w nocy). Pracuje w swieta, weekendy, nowy rok itp. juz 8 lat w tym systemie. Praca jest co prawda stabilna (umowa na czas nieokreslony) ale kiepsko platna i jestem juz wypalona psychicznie i bardzo rozbita fizycznie. Kazdego kolejnego dnia tam przeklinam, mecze sie okropnie i wiem, ze nie chce i nie dam rady tam dluzej pracowac. W dodatku czuje, ze jestem tak sfrustrowana, ze zamieniam sie w taka wredna zgryzliwa s**ke i jestem dla wszystkim niemila. Jakos przekonuje siebie, ze jeszcze troche wytrzymam i jakos tak leci ale mam juz doc. Nie wyobrazam sobie jeszcze dojezdzania na takie zmiany.

Jedyne wyjscie z sytuacji jakie widze, to zlozenie wypowiedzenia i szukanie pracy. Z glodu nie umre bo maz ma w miare dobra prace ale sam jeden tez nie ogarnie wszystkiego. Tylko, ze boje sie cholernie isc tak po prostu na ewentualne bezrobocie majac kredyt na glowie. Sytuacja na rynku pracy jest jaka jest i nie ja jedna szukam co widac na tym watku W dodatku przeraza mnie perspektywa ewentualnego siedzenia w domu na bezrobociu u tesciow (czekamy na odbior wlasnego mieszkania) i to dodatkowo mnie dobija. To sa naprawde w porzadku ludzie ale wiecie jak to jest mieszkac z tesciami...

Myslalam tez o dziecku, wtedy nie mialabym przerwy w cv no i moglabym spokojnie sie nim zajac bo ciaza i urlop bylyby platne i mialabym gdzie wrocic albo wtedy szukalabym pracy-bedac na urlopie wychowawczym od reki dostalabym porozumienie stron na 1 miesiac. Tylko, ze dziecko chcielibysmy za ok. 2 lata dopiero. I teraz nie wiem czy kolejny raz zagryzc zeby i przeczekac kolejny rok, dwa i robic dziecko (w nowej pracy raczej nie od razu dostane umowe na czas nieokreslony albo chociaz na 2 lata) czy skaladac to wypowiedzenie zeby ocalic psychike i nerwy i skazac sie na ewentualne bezrobocie u tesciow

Maz mowi, zebym skaladala wypowiedzenie, ze jakos sobie poradzimy.

Dziewczynki powiedzcie prosze jak oceniacie sytuacje? Czy myslicie, ze wypowiedzenie to dobry pomysl?

Jak masz wypowiedzenia 3 miesiące zawsze możesz wykorzystać zaległy urlop, iść na zwolnienie. Możesz też dogadać się z szefem żeby zwolnić się w trybie natychmiastowym. Ja bym nie rezygnowała z pracy, teraz jest ciężko. Dzisiaj dzwonią i zapraszają na rozmowy a jutro może być tak że nikt nie zadzwoni a ty będziesz siedziała na zasiłku (jak ja ).Pisałaś że masz kredyt, więc ja bym nie ryzykowała, no chyba że twój mąż zarabia dużo i możesz sobie na to pozwolić to spoko

[Auksencja]

Napisane przez Chocolate_Rain

W tym roku przeprowadzam sie do innego miasta i musialabym dojezdzac (jakies 30-40 km w jedna strone wiec to w sumie nie duzo). Problem polega jednak na tym, ze moja dotychczasowa praca jest zmianowa (godziny 5:00rano-02:30w nocy). Pracuje w swieta, weekendy, nowy rok itp. juz 8 lat w tym systemie. Praca jest co prawda stabilna (umowa na czas nieokreslony) ale kiepsko platna i jestem juz wypalona psychicznie i bardzo rozbita fizycznie. Kazdego kolejnego dnia tam przeklinam, mecze sie okropnie i wiem, ze nie chce i nie dam rady tam dluzej pracowac. W dodatku czuje, ze jestem tak sfrustrowana, ze zamieniam sie w taka wredna zgryzliwa s**ke i jestem dla wszystkim niemila. Jakos przekonuje siebie, ze jeszcze troche wytrzymam i jakos tak leci ale mam juz doc. Nie wyobrazam sobie jeszcze dojezdzania na takie zmiany.

Czy myslicie, ze wypowiedzenie to dobry pomysl?

Ja bym czym prędzej składała wypowiedzenie. Jezu co to chore zmiany są? 3 miesiące, to długi czas. Wierzę, że uda Ci się znaleźć coś lepszego, albo przynajmniej taką pracę, w której nie będziesz musiała siedzieć do 2:30. Uciekaj stamtąd, bo się wykończysz. Mogę się założyć, że masz nieźle rozchwianą gospodarkę hormonalną przez te pieruńskie zmiany.
Jeszcze jedno - nie zachodź na siłę w ciążę, jeśli nie jesteś na to gotowa.

[tijaaa]

Nie wiem gdzie trafiło moje CV ale dzisiaj znowu dzwonili, tym razem stanowisko przedstawiciela finansowego Alianz i magiczne słowo sprzedaż bezpośrednia...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

jestem,
fajna firma,...
mogliby call
pewnie i tak cos z**** na rozmowie
nie nakrecam sie, bo ostatnio jak sie nakrecalam to nawet nie oddzwoniono:|

[malina19]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985260]jestem,
fajna firma,...
mogliby call
pewnie i tak cos z**** na rozmowie
nie nakrecam sie, bo ostatnio jak sie nakrecalam to nawet nie oddzwoniono:|[/QUOTE]

głowa do góry
do kiedy mają dać odpowiedź, mówili coś na ten temat?

[astra001]

A ja znowu dostałam maila od "miłego pana" który proponuje mi 5000zł netto. Prosi tylko o video prezentację i zdjęcia całej sylwetki. Proszę to jego mail kalisiewicz.lukasz@gmail. com Niech każdy wie co to za ....uj !!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

o i mam jeszcze GG 24471220

[Auksencja]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985260]jestem,
fajna firma,...
mogliby call
pewnie i tak cos z**** na rozmowie
nie nakrecam sie, bo ostatnio jak sie nakrecalam to nawet nie oddzwoniono:|[/QUOTE]

Jaką umowę proponują? Na rok, dwa lata czy 3- miesięczny okres próbny na początek?

[mikados]

Napisane przez astra001

A ja znowu dostałam maila od "miłego pana" który proponuje mi 5000zł netto. Prosi tylko o video prezentację i zdjęcia całej sylwetki. Proszę to jego mail kalisiewicz.lukasz@gmail. com Niech każdy wie co to za ....uj !!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

o i mam jeszcze GG 24471220

Nie taniej wynająć mu panienkę na godziny??

[astra001]

Napisane przez tijaaa

Nie wiem gdzie trafiło moje CV ale dzisiaj znowu dzwonili, tym razem stanowisko przedstawiciela finansowego Alianz i magiczne słowo sprzedaż bezpośrednia...

Jak ja nie lubię tekstów pod tytułem sprzedaż bezpośrednia, aktywne pozyskiwanie klientów lub coś podobnego!!! Najlepsze są ogłoszenia "pracownik biurowy", "asystentka managera", lub "pomoc biurowa". Potem się okazuje że główne obowiązki to pozyskiwanie klientów.

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985260]jestem,
fajna firma,...
mogliby call
pewnie i tak cos z**** na rozmowie
nie nakrecam sie, bo ostatnio jak sie nakrecalam to nawet nie oddzwoniono:|[/QUOTE]

Się nakręcaj bo o to właśnie chodzi

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez malina19

głowa do góry
do kiedy mają dać odpowiedź, mówili coś na ten temat?

tak, jeśli będą zainteresowani to będzie druga rozmowa z kierownikiem działu hr. ale kiedy, cholera wie....

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez mikados

Się nakręcaj bo o to właśnie chodzi

a potem będę mega zdołowana, że tel milczy

[Erite]

Tusia, a może akurat się uda? Praca byłaby zgodna z tym, co chcesz robić w życiu?

Mam konto na infopracy i tam po zaaplikowaniu na jakieś stanowisko można obserwować, co potencjalny pracodawca robi z naszą aplikacją. Jestem zdziwiona, bo odrzucili mnie na stanowisko sekretarki... Spełniłam wszystkie wymagania a tu "odrzucone".

[astra001]

Napisane przez mikados

Nie taniej wynająć mu panienkę na godziny??

O tym samym myślałam. Może kręcą go asystentki.Burak

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985260]jestem,
fajna firma,...
mogliby call
pewnie i tak cos z**** na rozmowie
nie nakrecam sie, bo ostatnio jak sie nakrecalam to nawet nie oddzwoniono:|[/QUOTE]
A jakie to było stanowisko i jak przebiegła rozmowa??? O co dokładnie pytali?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Erite

Tusia, a może akurat się uda? Praca byłaby zgodna z tym, co chcesz robić w życiu?

nie, ale jest wiele możliwości awansu i wdrożenia się w branżę

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez astra001

[/COLOR]
A jakie to było stanowisko i jak przebiegła rozmowa??? O co dokładnie pytali?

Prowadzenie recepcji dużej, międzynarodowej firmy farmaceutycznej.
- moje mocne strony
- moje slabe strony
- co uwazam za swoj sukces
- co uwazam za swoja porazke
- co bylo moim najwiekszym wyzwalniem w dotychczasowej karierze
- co bym zrobila w sytuacji takiej a takiej i takiej i takiej
- dlaczego chce tu pracowac
- czym sie interesuje

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez Erite

Mam konto na infopracy i tam po zaaplikowaniu na jakieś stanowisko można obserwować, co potencjalny pracodawca robi z naszą aplikacją. Jestem zdziwiona, bo odrzucili mnie na stanowisko sekretarki... Spełniłam wszystkie wymagania a tu "odrzucone".

a ja kurde mam dwa rozpatrywane od dwoch tyg, z 10 otrzymanych i 3 odrzucone. jakos to dziwnie dziala

[Erite]

Dwa mam też rozpatrywane od dwóch tygodni i nic, telefon milczy. Z czego na jednym bardzo mi zależy, bo jest zgodne z moim wykształceniem i zainteresowaniami.
O w następnym mnie odrzucili... tym razem na pracownika biurowego

[astra001]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985879]nie, ale jest wiele możliwości awansu i wdrożenia się w branżę

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------



Prowadzenie recepcji dużej, międzynarodowej firmy farmaceutycznej.
- moje mocne strony
- moje slabe strony
- co uwazam za swoj sukces
- co uwazam za swoja porazke
- co bylo moim najwiekszym wyzwalniem w dotychczasowej karierze
- co bym zrobila w sytuacji takiej a takiej i takiej i takiej
- dlaczego chce tu pracowac
- czym sie interesuje

[/QUOTE]
No tak, a jak ja np. nie miałam żadnej istotnej porażki zawodowej ani sukcesów??? Nie lubię takich pytań

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985879]

Prowadzenie recepcji dużej, międzynarodowej firmy farmaceutycznej.
- moje mocne strony
- moje slabe strony
- co uwazam za swoj sukces
- co uwazam za swoja porazke
- co bylo moim najwiekszym wyzwalniem w dotychczasowej karierze
- co bym zrobila w sytuacji takiej a takiej i takiej i takiej
- dlaczego chce tu pracowac
- czym sie interesuje
[/QUOTE]

Szczerze, dobijają mnie te pytania. Na większości rozmowach sa dokładnie takie same jakby ktoś nie mógł wykazać choć trochę oryginalności i czegoś nowego wymyślić tylko ściąga z neta

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez astra001

No tak, a jak ja np. nie miałam żadnej istotnej porażki zawodowej ani sukcesów??? Nie lubię takich pytań

no ja właśnie miałam wiele sukcesów i jedną porażkę w lutym, ze nie dopilnowałam szefa.... więc miałam co mówić.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez mikados

Szczerze, dobijają mnie te pytania. Na większości rozmowach sa dokładnie takie same jakby ktoś nie mógł wykazać choć trochę oryginalności i czegoś nowego wymyślić tylko ściąga z neta

taaaa, wczoraj padły te same pytania :|

[Chocolate_Rain]

Napisane przez astra001

POWODZENIAklas ki:

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------


Jak masz wypowiedzenia 3 miesiące zawsze możesz wykorzystać zaległy urlop, iść na zwolnienie. Możesz też dogadać się z szefem żeby zwolnić się w trybie natychmiastowym. Ja bym nie rezygnowała z pracy, teraz jest ciężko. Dzisiaj dzwonią i zapraszają na rozmowy a jutro może być tak że nikt nie zadzwoni a ty będziesz siedziała na zasiłku (jak ja ).Pisałaś że masz kredyt, więc ja bym nie ryzykowała, no chyba że twój mąż zarabia dużo i możesz sobie na to pozwolić to spoko

Myslalam o ewentualnym zwolnieniu czy urlopie i nie wahalabym sie tak zrobic tylko, ze potencjalni pracodawcy jak slysza ze mam te "3 miesiace ale nie bedzie problemu zeby je skrocic do 1 miesiaca" to mi dziekuja. Po co maja czekac na mnie skoro maja wielu kandydatow od zaraz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez Auksencja

Ja bym czym prędzej składała wypowiedzenie. Jezu co to chore zmiany są? 3 miesiące, to długi czas. Wierzę, że uda Ci się znaleźć coś lepszego, albo przynajmniej taką pracę, w której nie będziesz musiała siedzieć do 2:30. Uciekaj stamtąd, bo się wykończysz. Mogę się założyć, że masz nieźle rozchwianą gospodarkę hormonalną przez te pieruńskie zmiany.
Jeszcze jedno - nie zachodź na siłę w ciążę, jeśli nie jesteś na to gotowa.

hotelarstwo Mozna sie przyzwyczaic ale po tylu latach po prostu organizm i rozum mowi mi STOP. Tak mysle, ze jak teraz nie zmienie to juz tam pozostane takim zakurzonym szkieletem nad ta klawiatura
Dziecko moglabym juz miec, czuje sie gotowa ale bardziej w stylu jak sie zdarzy a nie zeby jakos specjalnie planowac. Nie mam szczegolnego parcia, chcialabym po prostu zeby bylo zdrowe i wszystko bylo ok. a wiadomo, ze mlodsza nie bede

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Chocolate_Rain

Myslalam o ewentualnym zwolnieniu czy urlopie i nie wahalabym sie tak zrobic tylko, ze potencjalni pracodawcy jak slysza ze mam te "3 miesiace ale nie bedzie problemu zeby je skrocic do 1 miesiaca" to mi dziekuja. Po co maja czekac na mnie skoro maja wielu kandydatow od zaraz

Chocolate_Rain - widzę, że do niedawna miałyśmy podobną sytuację. Ja próbowałam wcześniej zmienić pracę, owszem, byłam zapraszana, ale myślałam "nie mogę tak odejść z dnia na dzień" i pomimo rozmów nie chciałam się rozstać z moim dotychczasowym miejscem pracy...
Jeśli znajdziesz inną pracę, to się dogadaj po prostu z pracodawcą, żeby zamienić trzy mce na jeden, albo że odchodzisz na wniosek pracownika i cześć.

Chocolate_Rain, może to brzmi głupio, ale gdybym tak zrobiła, to bym teraz miała za pewne inną pracę! A tak - dostałam wypowiedzenie i teraz szukam czegoś na gwałt! I też mam kredyt na głowie i to dość spory, ale Twoja praca nie jest warta - kiepsko platna i jestem juz wypalona psychicznie -

Odpowiedziałaś sobie sama "Jedyne wyjscie z sytuacji jakie widze, to zlozenie wypowiedzenia i szukanie pracy" i tak zrób. Nie wiem jaka kasa Cię interesuje ale na pewno coś znajdziesz w ciągu 3 mcy.

[Carpathia]

Napisane przez astra001

No tak, a jak ja np. nie miałam żadnej istotnej porażki zawodowej ani sukcesów??? Nie lubię takich pytań

Na moich pierwszych rozmowach też się męczyłam z takimi pytaniami. Później za to zaczęłam mówić wprost że moje doświadczenie w jest na tyle krótkie że nie miałam szansy na zdobycie istotnych sukcesów i porażek.

Za to w firmie o wątpliwej rekrutacji miałam kilka tak ciekawych zadań rekrutacyjnych że muszę sobie je zapamiętać i rozpisać szczegółowo na przyszłość

Byłam też na rozmowie w firmie na której bardzo mi zależało a odpadłam bo pani manager zaczęła odpytywać mnie z faktów o firmie (m.in. rok założenia, rok założenia siedziby w PL, liczba pracowników, oddziałów, kluczowi klienci). Zła byłam na siebie bo nie spodziewałam się takiego odpytywania i przeczytałam te dane raz na ich stronie a nie uczyłam się ich na pamięć.

[Chocolate_Rain]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39985260]jestem,
fajna firma,...
mogliby call
pewnie i tak cos z**** na rozmowie
nie nakrecam sie, bo ostatnio jak sie nakrecalam to nawet nie oddzwoniono:|[/QUOTE]

Tez tak mam, ze ja sie nakrece ale nic z tego bo nie ma odpowiedzi. Ostatnio tez aplikowalam na recepcje do polskiego oddzialu duzej firmy no ale po rozmowie oddzwonila pani i powiedziala, ze niestety ale pozmienialo sie cos i najpierw maja pierwszenstwo osoby juz zatrudnione w firmie. taka polityka koncernu i tyle. Trudno.
Trzymam kciuki zeby sie udalo

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39987001]Chocolate_Rain - widzę, że do niedawna miałyśmy podobną sytuację. Ja próbowałam wcześniej zmienić pracę, owszem, byłam zapraszana, ale myślałam "nie mogę tak odejść z dnia na dzień" i pomimo rozmów nie chciałam się rozstać z moim dotychczasowym miejscem pracy...
Jeśli znajdziesz inną pracę, to się dogadaj po prostu z pracodawcą, żeby zamienić trzy mce na jeden, albo że odchodzisz na wniosek pracownika i cześć.

Chocolate_Rain, może to brzmi głupio, ale gdybym tak zrobiła, to bym teraz miała za pewne inną pracę! A tak - dostałam wypowiedzenie i teraz szukam czegoś na gwałt! I też mam kredyt na głowie i to dość spory, ale Twoja praca nie jest warta - kiepsko platna i jestem juz wypalona psychicznie -

Odpowiedziałaś sobie sama "Jedyne wyjscie z sytuacji jakie widze, to zlozenie wypowiedzenia i szukanie pracy" i tak zrób. Nie wiem jaka kasa Cię interesuje ale na pewno coś znajdziesz w ciągu 3 mcy.[/QUOTE]

Do zielonego-skad ja to znam... taki jakis glupi sentyment lojalnosc zeby byc w porzadku, ktore Cie trzymaja w miejscu mimo, ze jest Ci tam zle

W sumie dylemat Ci sie rozwiazal ale wiadomo, ze lepiej jednak odejsc samemu na wlasnych warunkach niz dostac wypowiedzenie i szukac na gwalt pracy bo rachunki sie same nie zaplaca

co do rozowego-tu jest wlasnie problem, ze od dluzszego czasu nie moge jej znalezc bo mnie te 3 miesiace pograzaja a nie wyobrazam sobie zeby naklamac i mimo, ze mowie ze sie dogadam na 1 miesiac, zapewniam, ze mnie puszcza wczesniej (mimo, ze nie mam tej pewnosci bo teraz jest u mnie taka rotacja opracownikow-jakos mnie to nie dziwi!-ze raczej mnie ni epuszcza) to i tak nic z tego bo im zalezy na kims od zaraz. Chyba tak trafiam albo jednak sie nie nadaje na dane stanowisko

[Auksencja]

Napisane przez Chocolate_Rain

hotelarstwo Mozna sie przyzwyczaic ale po tylu latach po prostu organizm i rozum mowi mi STOP. Tak mysle, ze jak teraz nie zmienie to juz tam pozostane takim zakurzonym szkieletem nad ta klawiatura
Dziecko moglabym juz miec, czuje sie gotowa ale bardziej w stylu jak sie zdarzy a nie zeby jakos specjalnie planowac. Nie mam szczegolnego parcia, chcialabym po prostu zeby bylo zdrowe i wszystko bylo ok. a wiadomo, ze mlodsza nie bede

No tak hotelarstwo... uciekaj stamtąd Ja w ogóle uważam, że praca zmianowa, nie jest pracą dla kobiet. Jeszcze ujdzie w tłoku, jeśli są to zmiany typu - 7-15 / 15-22, ale cała reszta to tragedia.


Tusia w miarę dobrze płacą na recepcji w firmie farmaceutycznej? Moja znajoma pracuje na recepcji w prywatnym szpitalu i zarabia 1500zł netto, więc szału ni ma, ale chociaż ma umowę na czas nieokreślony.

[Chocolate_Rain]

Napisane przez Carpathia

Na moich pierwszych rozmowach też się męczyłam z takimi pytaniami. Później za to zaczęłam mówić wprost że moje doświadczenie w jest na tyle krótkie że nie miałam szansy na zdobycie istotnych sukcesów i porażek.

Za to w firmie o wątpliwej rekrutacji miałam kilka tak ciekawych zadań rekrutacyjnych że muszę sobie je zapamiętać i rozpisać szczegółowo na przyszłość

Byłam też na rozmowie w firmie na której bardzo mi zależało a odpadłam bo pani manager zaczęła odpytywać mnie z faktów o firmie (m.in. rok założenia, rok założenia siedziby w PL, liczba pracowników, oddziałów, kluczowi klienci). Zła byłam na siebie bo nie spodziewałam się takiego odpytywania i przeczytałam te dane raz na ich stronie a nie uczyłam się ich na pamięć.

Sprawdzaja czy sie dobrze przygotowalas i co wiesz o firmie.

Najbardziej rozwalaja mnie pytania: Dlaczego chce Pani u nas pracowac? -bo GDZIES musze
I moje ulubione: ile chcialaby Pani zarabiac? Kusi mnie zeby odpowiedziec-chciec to bym chciala 100.000 a Pani?
Kurcze, to oni szukaja pracownika wiec oni powinni powiedziec jaka jest ich oferta. Zaoszczedziliby czas i nasz i swoj. Przeciez na taka rozmowe tez trzeba dojechac i wydac kase na bilet itp. wstydziliby sie proponowac za pelen etat umowe zlecenie za 1200zl gdzie wymogi czasem maja z kosmosu. Nie mowie oczywiscie o sytuacji, gdzie ktos dlug o szuka pracy bo wtedy bym brala cokolwiek z pocalowaniem w reke zeby jakas kasa byla i szukala czego lepszego.

[201607111632]

Mam jutro rozmowę o pracę na 1/2 etatu w Nine Tea Bubble Tea w Centrum Handlowym, może nie będzie tak źle

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez amelsss

Mam jutro rozmowę o pracę na 1/2 etatu w Nine Tea Bubble Tea w Centrum Handlowym, może nie będzie tak źle

jaka śmieszna nazwa

Dziewczyny, jak zacząć maila do firmy, która nie szuka pracownika, ale z którą chciałabym podjąć współpracę? Spróbuję tak...

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Auksencja

Tusia w miarę dobrze płacą na recepcji w firmie farmaceutycznej? Moja znajoma pracuje na recepcji w prywatnym szpitalu i zarabia 1500zł netto, więc szału ni ma, ale chociaż ma umowę na czas nieokreślony.

myślę, że na pewno więcej patrząc po tej firmie i po czytaniu info w necie.
natomiast recepcja to taka słaba opcja ze wstrzeleniem się w wynagrodzenie, bo płacą zarówno po 1400 zł a i po 2500 zł, zależy jaka firma....

[Chocolate_Rain]

Napisane przez amelsss

Mam jutro rozmowę o pracę na 1/2 etatu w Nine Tea Bubble Tea w Centrum Handlowym, może nie będzie tak źle

Powodzenia

[mikados]

Napisane przez Chocolate_Rain

tu jest wlasnie problem, ze od dluzszego czasu nie moge jej znalezc bo mnie te 3 miesiace pograzaja a nie wyobrazam sobie zeby naklamac i mimo, ze mowie ze sie dogadam na 1 miesiac, zapewniam, ze mnie puszcza wczesniej (mimo, ze nie mam tej pewnosci bo teraz jest u mnie taka rotacja opracownikow-jakos mnie to nie dziwi!-ze raczej mnie ni epuszcza) to i tak nic z tego bo im zalezy na kims od zaraz. Chyba tak trafiam albo jednak sie nie nadaje na dane stanowisko

A nie możesz mówić na rozmowach, że na pewno dadzą Ci porozumienie stron i za kilka dni możesz zmienić pracę a nie za 3 miesiące czy nawet 1? Przecież 1. nie chcesz tam pracować, 2. w hotelarstwie jest niezły przemiał i na twoje miejsce szybko ktoś się znajdzie i nie potrzebuje aż tylu miesięcy na wdrożenie się, 3. nie wierze, że firma obecna by robiła wielkie problemy bo nie jesteś na jakimś super ważnym i niezastąpionym stanowisku.
Może warto właśnie w ten sposób podejść do sprawy.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Chocolate_Rain

Sprawdzaja czy sie dobrze przygotowalas i co wiesz o firmie.

Najbardziej rozwalaja mnie pytania: Dlaczego chce Pani u nas pracowac? -bo GDZIES musze
I moje ulubione: ile chcialaby Pani zarabiac? Kusi mnie zeby odpowiedziec-chciec to bym chciala 100.000 a Pani?

dokładnie

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez mikados

A nie możesz mówić na rozmowach, że na pewno dadzą Ci porozumienie stron i za kilka dni możesz zmienić pracę a nie za 3 miesiące czy nawet 1?