Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D

[L_V]

Hihulcu, nie gadaj tylko zakładaj!

[hihi]

Napisane przez L_V

Hihulcu, nie gadaj tylko zakładaj!

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...15#post6801015

Zapraszam na nową część

[kulbit]

Napisane przez hihi

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...15#post6801015

Zapraszam na nową część

Brawo!!!

[ANITKA79]

Jej dziewcziny, wybaczcie ze nie gadam tak duuuuzo z Wami ale w pracy caly czas cos

Sanetko WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAAJJ.... SPELNIENIA MARZEN I SAMYCH MIZIANKOWO MISIANKOWYCH CHWIL Z TZ

Vadi, ja tez bym byla baaardzo zazdrosna i zla gdyby Tz z jakas laska chodzil na basen A to czy ona mezatka czy nie to o niczym nie swiadczy Szkoda ze we dwoje z Tz nie mozecie isc sobie poplywac a ten babsztyl to niech sie z dala od Twojego Tz trzyma

Hihi... Potrzebuje twej pomocy z Anglika plisss.... Odezwij sie na gg?? Ladnie prosze

[hihi]

Napisane przez kulbit

Brawo!!!

Biegusiem na tamten wątek

[gold-fish]

Napisane przez rav12345

A co do sytuacji Gold:

Tutaj więc zgodzę się z Madlen - trzeba znać ciut więcej niż tylko opinię jednej strony..

Rav, w porównaniu z tą koleżanką to moja sytuacja wygląda troche inaczej.

Napisane przez sanetka

i jak ja mam z TZem gadac

wkurzylam sie przyszlam do domu. nie wzielam telefonu, niech on sie teraz martwi co sie ze mna dzieje

Napisane przez sanetka

zryczalam pol nocy, probowalam z TZem rozmawiac ale twardo sie do mnie nie odzywal.

dzis rano przepraszal mnie placzac po czym powiedzial ze nie wie o ktorej wroci. postara sie jak najszybciej ale nie obiecuje.

Napisane przez sanetka

chodzi o to ze kompletnie mnie olewa. mowi ze zadzwoni, nie dzwoni. jak ja dzwonie to nie odbiera a potem sie dziwi ze mam pretensje. albo ze bedzie po pracy a nie ma go . dzwonie kiedy wroci bo z obiadem czekam a on ze za gora pol godziny. i tez go nie ma, nawet nie wpadnie na pomysl zeby zadzwonic powiedziec ze sie przeciagnelo bo i po co...i znow wraca po 22 i nawet slowem sie do mnie nie odezwie, zdziwiony ze jestem zla.
nie da sie z nim rozmawiac, nawet nie zapyta jak dzien, czy bylam gdzies, czy zalatwilam. nawet by sie nie przejal gdybym na noc nie wrocila

Napisane przez sanetka

dzieki. ja z nim probuje rozmawiac...ale to jak ze sciana. mowie co mnie boli ale to monolog...

Czytałam to sanetko i z przykrością stwierdzam że przeszłam i przechodzę PRZEZ TO SAMO! Specjalnie pogrubiłam słowa które mnie niepokoją w Twojej sytuacji. Nie wiem jak to Ci napisać...
Jeżeli on się do Ciebie nie odzywa, Ty czekasz (miałam to samo- spóźniał się np. 4 godziny)- to jest oznaka braku szacunku....

On płacze (?) jakoś mi to wygląda na problemy emocjonalne (mój były facet niesty tak reagował jak coś zbroił i to się niestety wiązało z problemami z dzieciństwa...

Mój TŻ też często nie pyta się co słychać i w ogóle jakoś go to rzadko interesuje...

No i ten monolog....
Sanetko to tak z okazji urodzin. Niestety myślę, ze obie źle trafiłyśmy...

[kulbit]

Dziewczyny nie pisac juz tu mi bo dostaje rozdwojenia jaźni

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny zamykam i zapraszam do kolejnej części:

Pierścionkowe rozważania część VII