Zmiana nawyków żywieniowych !

[eyeska]

o tak, ja mam takie napady-raz chcę, raz nie i wychodzi na to że prawie w ogóle nie jestem na diecie ale już niedługo marzec, zaczynam wtedy biegać, będzie już coraz cieplej, gdy świeci słońce mam chęć do działania, nie wiem czy wy też tak macie

i jak sobie radzicie z tymi napadami? ja się nawsuwam a po jakiś 2 dniach żałuję, że to zrobiłam. ale cóż, i tak jestem w pozytywnym nastroju dziś, bo zaczynają mi się ferie

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez viline1988

Hey lady1808 Jasne, że możesz Sandra jestem Powodzenia w dietce mam nadzieje, że pomożemy

Sandra,możesz mi zdradzić co to za skrót w Twoim opisie to "R\U" ?
Bardzo jestem ciekawa

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Witamy nową koleżankę Opowiedz nam coś o sobie, ile ważysz, ile masz wzrostu itp , okej ?

[ggabi11143]

i jak sobie radzicie z tymi napadami? ja się nawsuwam a po jakiś 2 dniach żałuję, że to zrobiłam. ale cóż, i tak jestem w pozytywnym nastroju dziś, bo zaczynają mi się ferie
[/QUOTE]

ja poprostu jem co chce , w mniejszej ilości , miałam ochote na malutkiego pączusia - zjadlam na podwieczorek . jedz np na 2 sniadanie lub podwieczorek 2 kostki czekolady , np. gorzkiej , albo delicje . mieści sie to w 100-150 kcal

[viline1988]

Mój skrót R/U --- udzielam się na naszych codziennych jadłospisach wrzucam tam co jadłam i dziewczyny oceniają czy jest ok czy nie bardzo. I tak R-redukcja czyli dieta, U-utrzymanie wagi, P-przytycie. A moje R/U jest pomiędzy ani dieta ani całkowite utrzymanie stąd R/U Ja z napadami radzę sobie dzięki moim dniom dziecka co 2 tygodnie, mam motywacje wytrzymać te 2 tygodnie bo wiem że po nich mogę pojeść fajne rzeczy i się nie przejmować Dobrym rozwiązaniem jest właśnie gorzka czekolada jest syta i niweluje ochotę na słodkie No i owsianka na śniadanko na słodko zaspokaja mój apetyt na słodkie wieczorkiem jak mnie najdzie to zjadam serek wiejski ale z łyżeczka odtłuszczonego kakao też mi poprawia nastrój, czerwona papryka jest słodziutka więc czasem pogryzam, marchewki No i moja ukochana jogobella light ma około 90 kcal w 150g pycha jest smak pieczone jabłka

[misia_026]

Hej dziewczynki wiem, wiem... nawaliłam...i to na całej linii... miałam być tu a mnie nie było a i dieta była w kratkę, teraz znów boję się wagi. Przepraszam was już się biorę za siebie brakowało mi was bardzo nie przeczytałam wszystkiego o czym pisałyście ale jutro po powrocie z pracy przeczytam wszystko bo od samego cztania tego co piszecie schudłam juz chyba z kilo No a tak poważnie...
Katien-no milutko Cię w końcu widzieć i bierzemy się do roboty od zaraz, co nie? bo miło by było wiosną założyć jakiś mniejszy rozmiar ajć.... ta myśl mnie przeraża, że wiosna zastanie mnie w takim stanie.....
Witam też nową koleżankę Milutko, że jesteś z nami Muszę Ci powiedzieć,że Twoje słowa postawiły moją motywację na równe nogi pisz jak najczęściej dasz radę
Sandra-hehe myślenie o Twojej wadze jest jak pokuta za moje obżarstwo tak, że nie ruszaj się stąd nigdzie ech...kiedy ja się takiej wagi doczekam(albo czy się doczekam)
Eyeska-cieszę sie że postanowiłaś jednak walczyć dalej bo ja odpowiedniego czasu na dietę szukam już od dwóch lat i zawsze jak nadchodził to się okazywało że jest nieodpowiedni...a wakacje zawsze jest mieć lepiej wolne od dietki prawda? poza tym wtedy najbardziej widać naszą figurę (no albo jak w moim przypadku jej brak)
Gabi-gratuluję kolejny raz Mam nadzieję że niedługo doczekam się swoich efektów
Dziewczynki mam nadzieję, że was nie zanudziłam-obiecuję wpadać częściej, teraz była taka sytuacja awaryjna jakby trochę... nie gniewajcie się
Cieszę się że was mam Jak tylko sobie troszkę was dziś poczytałam to od razu mi lepiej I obiecuję że od dziś dietkuję aż do świat (1000 kcal) musiałam wam to obiecać-bo teraz zanim sięgnę po kawałek ciasta się zastanowię, bo będę wiedzieć że jak go zjem poczuje się jak zdrajca... no więc tu i teraz bo jak nie my to kto?
Dobra moje kochane mam nadzieję że was nie zanudziłam
Buziaki ogromne dla was i dużo wytrwałości
Dziękuję że jesteście Dobranocka

[viline1988]

Miło, że wróciłaś Pamiętaj, że damy radę razem Ja muszę zacząć jeść jeszcze więcej bo znowu spadłam kg ale to chyba przez tą sesję nauke ;/ Na moim koncie 48kg mama jak mnie zobaczy to zabije :P

[katiennn]

misia - jej nawet nie wiesz jak się cieszę że jesteś super, zaczynamy znowu razem od jutra i pewnie za kilkanaście dni znowu powiemy że nawaliłyśmy ale się podniesiemy i znowu kilogramy polecą w dół
viline - nie przesadzaj z tą wagą bo w anoreksje nam wpadniesz :P
haaloo moje drogie nie spać, rano każda wskakuje na wage!
misia kochanie ile teraz ważysz?

[misia_026]

Buziaki dziewczynki póxno troszkę ale jestem
Katein też się cieszę że Cię widze i że znów jestem z wami bo gdzie mi będzie lepiej hehe
Ile ważę? dobre pytanie bo wagi unikam jak ognia ale jutro mam wolne więc rano się zważę i jak tylko nie będzie gorzej jak było to ok choć mam jakieś złe przeczucia ...
No a potem myślałam o oczyszczeniu tak na dobry początek i dieta 1000 kcal aż do świąt, bo to w sumie tylko 2 miesiące zostały a miło by było schudnąć troszkę więcej żeby się nie bać że wciągu tych kilku dni się przytyje kilogram no i przede wszystkim lepiej wyglądać
Sandra masz rację zacznij troszkę więcej jeść bo wiesz... co za dużo to nie zdrowo ja Ci życze powodzenia
Dziewczynki moje byle do wiosny Bo powiem wam że mnie ta wiosna na prawdę motywuje, teraz można co nieco ukryć pod sweterkami i golfami a co potem?
Niech więc początek miesiąca będzie początkiem nowej diety-udanej diety
A teraz wam kolorowych snów życzę Rano ważenie i do dzieła
Buźki kochane moje Pa, pa


---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Aaaaa.... właśnie Sandra mam pytanko do Ciebie Bo pisałaś kiedyś że kupiłaś sobie tą herbatkę chińską w kostkach I jak wrażenia? Jest jakaś różnica w smaku czy w efektach? Nie pamiętam czy pisałaś coś o tym a ta herbatka kusi mnie od dawna więc była bym wdzięczna jakbyś mi coś na ten temat napisała Z góry dzięki
Teraz już na prawdę uciekam Dobranocka

[viline1988]

Herbatka dość droga bo coś koło dychy kosztuje a za dużo jej nie jest, rezultaty hehe zbawienny wpływ na alkohol (impreza= dużo alkoholu do tego ze 3 czerwone i byłam trzezwa heh) i ogólnie jak się człowiek naje to jakoś mu lżej jak się jej napije ale co do odchudzania to ja mimo wszystko nie wierze w takie cuda Z tym, że ja całe życie piłam i czerwoną i zieloną więc może to mieć jakiś wpływ na organizm Na pewno lepiej z wizytami w toalecie ale rozczaruje was nie odchudza przynajmniej mnie.
A co do mojej wagi ja jem jak mały słonik ostatnio, ciągle mi się mordka rusza :P Patrzcie moje dzisiejsze jedzonko:
Śniadanie: placki owsiane ( 5łych płatków owsianych, 2białka, jedno żółtko, 3 plasterki szynki z piersi kurczaka, trochę ketchupu)
10-15min rozgrzewki, 25-30 min ćwiczeń na brzuch i talię, 25-30 min ćwiczeń na uda i pośladki, 10-15 min skakanki
2Śniadanie: makaron z mąki pszennej durum 50g z piersią z kurczaka gotowaną do tego troszkę ogóreczków konserwowych
Obiad: ryż brązowy, kotlet mielony taki najprawdziwszy nie pamiętam kiedy ostatnio go jadłam, sałatka z ogórków konserwowych (mam ostatnio straszną fazę na ogórki)
Mam nadzieje wyciągnąć moją rodzicielkę na rundkę po mieście
Podwieczorek: twarożek domowy ze startym średnim jabłkiem do tego dwie łychy sezamu
Mały spacerek
Kolacja: twaróg chudy z pół opakowania, garść migdałów, trochę pomidorka
Teraz mam tydzień bez wagi, centymetra bo ferie w domku więc narazie nie będę wiedzieć ile ważę nadrobię za to to w przyszły poniedziałek Mój plan to jeszcze dwa tygodnie: tydzien 1700kcal, potem tydzień 1800 a potem dziennik posiłków idzie w odstawkę i jem na oko

[ggabi11143]

hej , ja dzisiaj weszłam na wage i jest ....... 59,3 . super ! jak ja marzyłam żeby zobaczyć 5 z przodu . dzisiaj spróbuje pasa odchudzającego - może to też troszke pomoże , a co u was?

[viline1988]

Wow wow wow gratuluje sukcesiku A jaki mas odchudzający masz ???

[ggabi11143]

Napisane przez viline1988

Wow wow wow gratuluje sukcesiku A jaki mas odchudzający masz ???

sauna solution , sandra , masz gg ? i mam jeszcze pytanie . jak długo sie odchudzałaś zeby zejść do poniżej 50 kg ?

[viline1988]

Napisane przez ggabi11143

sauna solution , sandra , masz gg ? i mam jeszcze pytanie . jak długo sie odchudzałaś zeby zejść do poniżej 50 kg ?

gg 6320735 pisz 3,5 miesiąca ale ja skończyłam odchudzanie na 50kg reszta spadła jak dodawałam kalorie Też mam saunę solution trzeba tylko uważać żeby się nie poparzyć ale fajnie grzeje

[Majka_niesmiala]

Zmiana nawyków jest podstawą, by uniknąć chociażby zwiększonej szansy zachorowania na choroby cywilizacyjne- alergie, nowotwory czy cukrzyca- pandemie XXI wieku- niektórzy mówią, że rak jest 'wynagrodzeniem' za zły sposób odżywiania się/ zły sposób życia- w sumie to niedziwne, że tyle ludzi rocznie umiera na nowotwory wystarczy pójść do jakiegokolwiek supermarketu i zobaczyć co my mamy w koszykach - nie mówiąc o szkodliwych kosmetykach czy chemii gospodarstwa domowego, zanieczyszczeniach, złej jakości wodzie - ostatnio przegladając internet natknęłam się na bardzo fajne artykuły na ten temat - na przykład dziewczyny czy kiedykolwiek zastanawiałyście się czym jest jogurt, którym prawie każda dziewczyna dbająca o linię się objada

To jest nic innego jak termicznie obrobiona martwa materia organiczna, na której żerują bakterie gnilne. W rezultacie, typowy posiłek składający się z białek, skrobi, cukrów szybko fermentuje oraz jęłczeje. Nasz żołądek staje się przepełniony fermentującą skrobią, innymi cukrami oraz psującymi się białkami, szczególnie podczas konsumpcji kombinacji pokarmów typowych dla Zachodniego społeczeństwa ( tłusto, słodko i chemicznie). Zatem połykamy pokarm z którego najwięcej pożytku mają bakterie gnilne, a nie nasz ustrój. Soki trawienne nie są wydzielane w odpowiednich ilościach wtedy gdy przewód pokarmowy jest podtruty. W tych warunkach przewód trawienny szuka sposobu jak się tego wszystkiego najszybciej pozbyć, a nie trawić. W najlepszym przypadku udaje mu się wyzbyć część nagromadzonych toksyn, w najgorszym toksyny zbierają się latami, fermentują i wywołują różnego rodzaju podrażnienia wrażliwego jelita grubego, żołądka etc. w najlepszym przypadku.- źródło amigdalina.com.pl

[viline1988]

No moje drogie bo wątek nam zanika Co słychać ??? Ja podjęłam kolejną walkę zero papierosów Boję się, że przytyje więc staram się dużo ruszać i zeszłam tyci z kaloryczności do 1500kcal znaczy to akurat przypadek bo odkąd nie pale nie chce mi się jeść dziwne ;/

[katiennn]

hej dziewczynki, u mnie tragedia... wszystko wróciło :/ dziś rano ważyłam... 76. Mam dosyć... ale przecież nie mogę sie poddać, no jak :/
viline - prosze Cię bardzo, powiedz mi, jak MĄDRZE ZACZĄĆ diete? czego najpierw sie pozbyć / co ograniczyć na początku ? jaki limit kalorii?
viline, również staram się rzucić palenie, ale sama wiesz, jak to jest...

[psyhe666]

A ja to bym chciała się pozbyć tych napadów obżarstwa wieczorem...

[viline1988]

Na początku ogranicz węgle do minimum czyli do minimum chleb, makaron, ryż dużo dużo warzyw mimo, że to też węgle ale zdrowe. Węglowodany na śniadanie i po treningu. Włączamy dużo ruchu. Owoce z rana do 1 lub 2 śniadania. 5 posiłków dziennie co 2-3 godziny. Co do kaloryczności ja najwięcej i najfajniej chudłam wychodząc z diety na 1300kcal, więc taka kaloryczność polecam. Na kolacje białko wolnowchłanialne czyli twaróg i nie jemy kolacji o 18 chodząc spać o 23 bo to głupota która spowalnia nasz metabolizm. Jeśli chodzisz spać o 23 kolacje jemy koło 21 ja często jem o 22. Ustal sobie 1-2 dni w miesiącu na dni luzu żeby odpocząć od diety to doładowuje nie tylko psychicznie ale podobno metabolizmowi też pomaga. I dużo dużo zaparcia. Nie poddajemy się. Pamiętaj, że masz czas. A fajki to badziew, zreszta za dużo kasy mi zabierają :P Ja nie palę tydzień, najgorsze jest że jak się rzuca to przemiana materii zwalnia. Ja ważonko będę miała jutro rano zobaczymy co mi mama zrobiła przez ten tydzień.
Psyhe 666 napady wieczorne to wynik tego że za mało jesz w dzień

[psyhe666]

viline1988, pewnie masz rację... Bo do południa zjem 3/4 przedziału kalorycznego i później jem malutko żeby nie przekroczyć tego limitu...

[katiennn]

dziękuje Ci bardzo viline super że jesteś tu z nami i pomagasz tym zagubionym w niezdrowym jedzeniu duszom :p u mnie dzisiaj :
I śniadanie 10:30
1 kromka chleba razowego z masłem (delma + jogurt) oraz 3 łyzki sałatki (pomidor, ogórek, makaron tortellini, majonez ), do tego kawa z mlekiem (1.5%) i pół łyżeczki cukru.
Co zrobiłam nie tak? domyślam się że ten makaron z mięskiem :p ile takie śniadanie może mieć kalorii? kompletnie nienawidzę ich liczyć no i wkurzam się, bo nie znam się na tym.

viline, a ile wcześniej paliłaś i jak długo? bo ja to tak w tygodniu szkolnym pale mało, 2 fajki na dzień, ale w piątek i w sobotę.... no to paczka idzie.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

psyche 666 - podoba mi się Twój odpoczynek od facetów, witaj w klubie ja to bym tak chciała aż do października się ich pozbyć, a w wakacje dbać o siebie. Również zapuszczam włosy ;> ostatnio czytałam że toksyny (np. papierosy) bardzo źle wpływają na jakość włosów i ogólnie wspomagają ich wypadanie, to chyba główny powód dla którego zdecydowałam się rzucić palenie... no ale to na wadze się odbija.

[viline1988]

Napisane przez katiennn

dziękuje Ci bardzo viline super że jesteś tu z nami i pomagasz tym zagubionym w niezdrowym jedzeniu duszom :p u mnie dzisiaj :
I śniadanie 10:30
1 kromka chleba razowego z masłem (delma + jogurt) oraz 3 łyzki sałatki (pomidor, ogórek, makaron tortellini, majonez ), do tego kawa z mlekiem (1.5%) i pół łyżeczki cukru. Jak dla mnie troche mało, ja jem duże śniadania wcześniej po 350kcal teraz nawet do 500Co zrobiłam nie tak? domyślam się że ten makaron z mięskiem :p iletakie śniadanie może mieć kalorii? kompletnie nienawidzę ich liczyć no i wkurzam się, bo nie znam się na tym. Makaron może być tylko najlepiej pełnoziarnisty no i na początku diety jak bardzo Ci zależy tak jak pisałam im mniej węgli tym lepiej

viline, a ile wcześniej paliłaś i jak długo? bo ja to tak w tygodniu szkolnym pale mało, 2 fajki na dzień, ale w piątek i w sobotę.... no to paczka idzie. Ja paliłam okresowo, palenie - niepalenie. Od grudnia czyli 3 miechy paczkę dziennie albo mentoli albo lightów.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

psyche 666 - podoba mi się Twój odpoczynek od facetów, witaj w klubie ja to bym tak chciała aż do października się ich pozbyć, a w wakacje dbać o siebie. Również zapuszczam włosy ;> ostatnio czytałam że toksyny (np. papierosy) bardzo źle wpływają na jakość włosów i ogólnie wspomagają ich wypadanie, to chyba główny powód dla którego zdecydowałam się rzucić palenie... no ale to na wadze się odbija. Oj włosy i paznokcie po fajach to dramat ;/

Ja wam napisze jutro jak mój tydzień niepalenia wygląda na wadzę

[katiennn]

viline, dziekuje Ci za odpowiedz pisz pisz, czekam na to też próbuje z fajkami, dzisiaj ani jednej wiesz co jest moim największym problemem? alkohol :| nie dość że ma dużo kalorii to jeszcze pochłaniam tony paluszków i innych zagryzek wraz z nim :/ jak prowadzić "normalne" takie jak do tej pory życie towarzyskie, na diecie?

[viline1988]

Jak na codzień hehe w sumie nie wiem Wiesz ja na mieszkaniu studenckim mam tak że szykuje wszystkim, u mnie na stole zawsze stoi talerz z łakociami Mój chłopak z współlokatorką jedzą ja nie. Ale za to 2 razy w miesiącu jak się najem tak, że mi uszami wychodzi to potem mam spokój taka moja metoda :P Ja wiem, że przesadzam w moje dni dziecka ale cóż :P wygląda to tak śniadanko potem np mcflurry z mc ( taki standard ) potem jakiś obiadek i wieczorem uczta Chipsy paluszki dobre ciasto i mnóstwo procentów :P A nawet jak gdzieś wybywam poza dniami dziecka to cóż jak na dłużej serek w torbę i w knajpie woda ;/ Nie ma innej rady Ale jak już się wprawisz w dietowanie to nawet już potem tak nie boli, znajomi tez się przyzwyczają a jak zobaczą u Ciebie efekty to zawsze znajdzie sie ktoś do wspólnego dietowania i juz się nie jestem samemu

[viline1988]

No to ja już po ważonku Waga w normie 49,2-49,3 Jest dobrze

[katiennn]

viline gratuluję! jejć, żałuje że nie zaczełam się odchudzać jak miałam mniej kg... ciągle startuje z większej liczby na wadze :/
ale muszę się pochwalić - dzisiaj dieta wzorowa i na aerobiku byłam godzinę tak więc oficjalnie pierwszy dzień diety za mną ważenie za tydzien, tak żeby się nie zrazić, chyba ze nie dam rady wytrzymać i wejde wczesniej to napisze
viline przypomnij mi ile masz wzrostu?
dziewczynki, gdzie jesteście?

[psyhe666]

Wczoraj miałam załamanie... Parę spraw się posypało i zajadłam... Ale żadnych czekolad tylko ciastka korzenne

[viline1988]

Brawo psyhe i trzymaj się jakoś pamiętaj, że to tylko przejściowe problemy i będzie lepiej
Katien ja jestem liliput mam 158cm ;D no czasem 159cm zależy jak się mierze Ja muszę wagę wywalić na balkon albo gdzieś schowam bo mnie kusi i się potrafię ważyć codziennie i tylko wkurzać. Dzisiaj już tylko 48,3kg ;/ Nie wiem wahania wagi mam może przez te fajki a raczej ich brak i częstotliwość wizyt w wc . Odkąd nie palę potrafię nie być wcale a być 4 razy dziennie ;/. Nie przejmuje się nadrobie w mój dzień dziecka w czwartek :p A właśnie grzeszycie w tłusty czwartek czy nie ??? Bo ja mam zamiar wszamać trochę pączków, będziemy piec faworki, do tego wieczorkiem imprezka czyli wódka dużo dużo dużo i pizza w planach Nabije kalorycznie, że hoho ale co czasem trzeba nie można żyć tylko dietą :P
Właśnie moje drogie robicie same faworki czy kupne :P Bo jak same to wrzućcie przepisy :P bo lepiej zawsze mieć sprawdzone przepisy :P

[katiennn]

psyche, u mnie też występuje zasada smutek - czekolada, ale walczę z nią dzielnie tak jak Ty a takie ciasteczka korzenne... mmm dużo mają kalorii?
viline - nie przejmuj się, ja mierzyłam się wczoraj, mam 163/4 cm wzrostu. wg BMI muszę wazyc jakieś 66 czy 67 żeby mieć prawidłową wagę... więc nie trudno obliczyć że mam aż 10!! kg nadwagi... i to wszystko własnie zrzucam. Dieta dzisiaj wzorowo, pomijając trufla do kawy ale trzymam się dzielnie, mimo że nie najlepiej z humorem.
viline, ja nie lubię pączków a faworki robi moja mama, ha! zobacz jak się wycwaniłam ale też nie przepadam za nimi w ogóle. Także w czwartek coś tam na pewno sobie odbije, ale nie dużo mam nadzieję
jesteście? heeej, co z wami? gabi, misia?

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

tak jeszcze sobie myślę, żeby w czwartek rano zrobić kontrolne ważenie lecę do moich ćwiczeń buziaki

[viline1988]

Ale Ci fajnie z ta mama :P No moja mieszka prawie 300km od Krakowa więc mi raczej nie zrobi Ahhh to studenckie życie ale damy radę Ja od 3 tygodni nie miałam dnia dziecka i już się doczekać nie mogę czwartku jak poszalejemy :P Właśnie wszamałam owsiankę ogromną michę taka z dwa razy większą od talerza i co dupa wagowo :P Eh ja po wczorajszym ważonku i 48kg sprawdzałam dzisiaj czy to może zwykle odwodnienie czy co że tak mało i dupa niestety chyba schudłam znowu kg a to 49kg poniedziałkowe to wynik siedzenia 7 godzin w pociągu w niedziele Jak widać mi rzucanie palenia nie odbija się na wadzę. A że mi się nudzi to wrzuce moje jedzonko na dziś :P
Śniadanko:9.30 owsianka z 4łych płatków owsianych, 2 otrebów pszennych, 2 słonecznika łuskanego, z ogromnym jabłkiem i cynamonem na mleku 2%
małe zakupki co by było co zjeść przed treningiem
2Śniadanie:12.00 przedtreningowy: jajecznica z 3 białek, 1 żółtka, z 3 plastrami wędliny drobiowej do tego makaron pełnoziarnisty tak z 40g
10-15min rozgrzewki, 30min ćwiczeń na brzuch i talię, 30 min ćwiczeń na biust i ramiona. 10-15 min skakanki
Obiad: potreningowy:15.00-16.00 pół woreczka ryżu brązowego z piersią z kurczaka i może pieczarkami
(od razu mówię, że nie ma warzyw bo w okołotreningowych ich unikamy gdyż zawierają błonnik który utrudnia wchłanianie białka)
zakupy z moja współlokatorka przedczwartkowe czyli z godzina, półtorej łażenia po auchanie
Podwieczorek: 18.00-19.00: puszka łososia wsw plus twaróg plus jakieś warzywa
Kolacja: 21.00-22.00: pół kostki twarogu z jakimś warzywem jak znam siebie będzie to papryka czerwona

[katiennn]

jejć, viline... zazdroszcze Ci. ja już własnie sobie uświadomiłam że nigdy w życiu nie zobaczę 4 ani 5 na początku na wadze :| to jest straszne heh... ale jakbym miała 60-66 to będzie już suuuper jejć te 10 kg jakoś zrzucić, nie moge juz na siebie patrzeć normalnie.
mi z fajkami dzisiaj nie poszlo, zły dzień mam, w****iający wręcz ( a właśnie, można tu przeklinać? ) przepraszam z góry, ale nie mogę już normalnie.
pół paczki fajek poszło... ale dieta wzorowo + godzina na aerobiku.
lecę pod prysznic, viline trzymaj za mnie kciuki, jutro tłusty czwartek :p

[69love69]

Napisane przez katiennn

jejć, viline... zazdroszcze Ci. ja już własnie sobie uświadomiłam że nigdy w życiu nie zobaczę 4 ani 5 na początku na wadze :| to jest straszne heh... ale jakbym miała 60-66 to będzie już suuuper jejć te 10 kg jakoś zrzucić, nie moge juz na siebie patrzeć normalnie.
mi z fajkami dzisiaj nie poszlo, zły dzień mam, w****iający wręcz ( a właśnie, można tu przeklinać? ) przepraszam z góry, ale nie mogę już normalnie.
pół paczki fajek poszło... ale dieta wzorowo + godzina na aerobiku.
lecę pod prysznic, viline trzymaj za mnie kciuki, jutro tłusty czwartek :p

a ja bym 4 ani 5 nie chciala mieć z przodu ;p marzę o 65kg no ale to jakieś 20kg mam drogi do tego.. od jutra zrzucam sadło, do wakacji chciałabym wyglądać super, 2tyg w egipcie, musze sie prezentowac na zdjęciach

no i ogolnie to czesc dziewczyny, nowa wlazlam a sie nawet nie przywitam a mam zamiar tu dluzej zabawic,m bo potrzebuje motywacji i karcenia za grzechy

w ogole widze, że piszecie o rzucaniu fajek, ja nie palę wcale. ale za to moj tata od dzisiaj nie pali i juz jest nie do zniesienia ;p wole nie myslec co bedzie pozniej chyba z mamą wyjdziemy z siebie;p