Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Mikuska79]

Kobietki mam pytanie, moze i głupie ale zwariowałam już dziś.. Byliśmy z Mężem na zakupach i nie mogliśmy nigdzie znaleźć jogurtu naturalnego bez węgli tzn. z małą ilością węgli.. Przeczytałam ze zasada jest taka ze ilosć białek powinna być większa sumie węgli i tłuszczu.. Powiedzcie jakie jogurty naturalne kupujecie?? I zastanawiałm sie na kefirem 1,5% tłuszczu tylko że on tez ma trochę węgli...

[*Insane]

Napisane przez Mikuska79

Kobietki mam pytanie, moze i głupie ale zwariowałam już dziś.. Byliśmy z Mężem na zakupach i nie mogliśmy nigdzie znaleźć jogurtu naturalnego bez węgli tzn. z małą ilością węgli.. Przeczytałam ze zasada jest taka ze ilosć białek powinna być większa sumie węgli i tłuszczu.. Powiedzcie jakie jogurty naturalne kupujecie?? I zastanawiałm sie na kefirem 1,5% tłuszczu tylko że on tez ma trochę węgli...

No cóż, jogurty naturalne mają węgle, ale szukaj takiego - z jak najmniejszą ich ilością Ja się chyba nie spotkałam z takim poniżej 4g tłuszczu. Zazwyczaj mają od 4 do 6g - ja kupuję np. Activię
Ale są też Zott, etc. Z tego, co wiem, to chyba mały Danone wypada najmniej korzystnie

Kefir też możesz. Na tej samej zasadzie, co jogurty
Ogólnie nabiał do 6% tłuszczu. Tylko z umiarem, aby nabiał był dodatkiem do diety, a nie jej podstawą

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

ja np. dzisiaj nie znalazłam nigdzie wieśniaka light, to kupiłam... zwykłego z Krasnegostawu niestety ma więcej tłuszczu, niż light, ale mieści się w normie - 5%. Także od biedy.... Może kogoś poratować

[Mikuska79]

Dzieki za rozwianie wątpliwości... Nie chciałabym wpaść też w jakąś paranoję... Przyznam sie że ja jogurtów naturalnych nie cierpię za to kefirek ...

[*Insane]

Napisane przez Mikuska79

Dzieki za rozwianie wątpliwości... Nie chciałabym wpaść też w jakąś paranoję... Przyznam sie że ja jogurtów naturalnych nie cierpię za to kefirek ...

Ja akurat naturalne jogurty zawsze lubiłam, ale nawet jak ktoś nie przepada, to może serki homo 3% ?
Albo jogurt naturalny + słodzik

[biedronus]

Napisane przez czarownica3006

a gdzie chodzisz na fitness? do active moze w kupcu?
a co do indyka, moze zrób sobie hamburgera, jak ja na zdj 2 co prawda mięso z samym jajkiem i cebulą kiedy jest grillowane/smazone wali troche jak w zoo w terrarium albo jedzenie dla kota ale calkiem to jadalne

Ja chodzę na fitness do kupca znaczy obecnie nie bo przez przypadek wyprałam swój karnet gdzie było jeszcze dużooo wejść i na razie żal mi kasy na nowy więc zaczęłam biegać, ale na pewno w czerwcu tam wrócę

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez *Insane

No to ja się melduję po chrzcinach

Nie nagrzeszyłam, no prawie.
Zjadłam rosołek, bez makaronu oczywiście.
Później zestaw surówek (dobrze, że były takie zwykłe, bez majonezu ani niczego) i... kuraka faszerowanego pieczarkami i kapustą, ale niestety w panierce. Nie za bardzo panierka chciała odchodzić, no więc zjadłam
Ale to jedyny grzech.
Oparłam się ciastom, lodom, winku i w ogóle.....
Echh.

eeee no nie ma to tamto gratuluję i podziwiam, ja za tydzień na wesele jadę więc zobaczymy jak mi pójdzie

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez moose1979

Dziś do ABS na brzuszek dorzucam aerodynamiczną 6 weidera. Jestem ciekaw efektu i czy dam radę pociągnąć cały 40-sto dniowy program do końca...

uffff powiem Ci, że ciężko jest

[czarownica3006]

Napisane przez mrofka

A ja powiem tak.. Shaun jest nasz! Zapewne kilkaset tysięcy lasek na całym świecie do niego wzdycha

A on jest sam xD

pewnie jest gejem a my sie tu o niego bijemy

zmykam, dobranoc kochane

[Korlat]

Napisane przez *Insane

oj tak, aromaty kuchenne to nic w porównaniu z pokusami za barem....

Dobrze mowisz

Ide spac Zmeczona jestem, musialam byc caly weekend na rano w pracy a troche sie od tego odzwyczailam

Takze dobranoc i zycze duzych porannych spadkow

[edzia_pless]

Witam Was wytrwałe i dzielnie walczące kobiety!
dołączam do mojej siostry - Magdaleny. Ona zaczyna, ja już po pierwszej I fazie (5 dni -2 kg).
Aktualnie czytam te Wasze wspaniale skomponowane przepisy, jutro zabieram się do dzieła z chlebem i jakąś małą słodkością.
Pierwsza faza mnie lekko poddenerwowała przez brak warzyw, a za brokułami i szpinakiem przepadam okrutnie, teraz w końcu mogę już sobie na nie pozwolić.
Mam tylko mały problem z wodą mineralną - krótko mówiąc nie jestem jej fanką. W pierwszej fazie w większości zastępowałam ją kefirem, ale widzę, że chyba zrobiłam błąd, bo jakby nie patrzeć zapychałam się kefirem i na więcej mięska, które dłużej organizm spala nie zostawało dużo miejsca. Nie wiem jak mam się zmusić do picia wody .

[*Insane]

Napisane przez edzia_pless

Witam Was wytrwałe i dzielnie walczące kobiety!
dołączam do mojej siostry - Magdaleny. Ona zaczyna, ja już po pierwszej I fazie (5 dni -2 kg).
Aktualnie czytam te Wasze wspaniale skomponowane przepisy, jutro zabieram się do dzieła z chlebem i jakąś małą słodkością.
Pierwsza faza mnie lekko poddenerwowała przez brak warzyw, a za brokułami i szpinakiem przepadam okrutnie, teraz w końcu mogę już sobie na nie pozwolić.
Mam tylko mały problem z wodą mineralną - krótko mówiąc nie jestem jej fanką. W pierwszej fazie w większości zastępowałam ją kefirem, ale widzę, że chyba zrobiłam błąd, bo jakby nie patrzeć zapychałam się kefirem i na więcej mięska, które dłużej organizm spala nie zostawało dużo miejsca. Nie wiem jak mam się zmusić do picia wody .

hmm... trzeba chyba w sobie taki nawyk po prostu wyrobić

Może po prostu pij na razie po jednej szklance do każdego posiłku. Powinnaś zjadać około 5 posiłków dziennie, więc to już jest prawie półtorej litra wody
Dodaj do tego jakąś herbatę, kawę, colę light - i 2l pójdzie jak nic

A jak nie możesz się przemóc - może zacznij od 3 szklanek wody i 2 szklanek herbaty?


A'propo szpinaku.
Jak robicie szpinak? Ja uwielbiam z duża ilością sera pleśniowego, czosnku i zielonego marynowanego pieprzu
W wersji dukanowskiej chyba zrobię na odrobinie jogurtu (zamiast śmietany), z czosnkiem i pieprzem, hmm??

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

ach.... no i ja też lecę spać..

Dobranoc

[edzia_pless]

W wersji dietowej dzisiaj udusiłam go ze sprasowanym czosnkiem + jogurcik 0% pychota.
A co do picia to ogólnie piję dużo kawka zwykła i zbożowa + herbata zielona dziennie razem będzie z 6 kubków do tego te kefiry, które kocham też ze 4 i gdzie ja mam tą wodę wcisnąć?


no nic, może mi się w nocy jakiś cudowny sen przyśni, który mnie nastawi pozytywnie do tej wody

[twinsplus1]

Napisane przez edzia_pless

W wersji dietowej dzisiaj udusiłam go ze sprasowanym czosnkiem + jogurcik 0% pychota.
A co do picia to ogólnie piję dużo kawka zwykła i zbożowa + herbata zielona dziennie razem będzie z 6 kubków do tego te kefiry, które kocham też ze 4 i gdzie ja mam tą wodę wcisnąć?


no nic, może mi się w nocy jakiś cudowny sen przyśni, który mnie nastawi pozytywnie do tej wody

no ja tez sie bronie przed woda, u mnie kawka, herbartka i pepsi dietetyczna

[biedronus]

Napisane przez *Insane

A'propo szpinaku.
Jak robicie szpinak? Ja uwielbiam z duża ilością sera pleśniowego, czosnku i zielonego marynowanego pieprzu

i do tego makaron...., albo bagietka posmarowana tą pastą plus liść świeżej bazylii - pychotka

Również się żegnam dziewczyny, koszule wyprasowane do pracy - można iść spać dobranoc, do jutra

[twinsplus1]

no coz czas do spanka, bo moje chlopaki znow sie pewnie obudza o 6 rano a ja tak lubie spac choc do 7 marzenia marzenia, coz, pa dziewczyny do jutra, 3 dzien za soba przede mna jeszcze 7 w fazie I

[loletka1986]

Dobry wieczór.
Ale się cieszę, że ta niedziela się skończyłav
Dziś miałam felerny dzień
Wpadłam w poślizg i autko narzeczonemu rozwalilam
R. wczoraj popił i ja dziś jeździłam. Na zakręcie wpadłam w poślizg przez ten okropny deszcz i prędkość... i nieszczęście gotowe. Rów był mój. Całe szczęście, że autko tylko z zewnątrz troszkę oberwało.Jutro czeka mnie szukanie zderzaka po szrotach :/

A jeżeli chodzi o dietkę to wszystko w najlepszym porządku bo jak są warzywka to jest ogólnie super. Dziś jadąc do teściowej na obiadek wzięłam ze sobą cyca z kury i wołowinkę.

Idę lulu, bo jestem strasznie wykończona tym zamieszaniem związanym z kolizją.
Swoją drogą narzeczony zachował się wzorowo. Pierwsze co zrobił to mocno mnie przytulił i powiedział, że nic takiego się nie stało

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

dobranoc kochani
znacznych spadków życzę tak średnio dla każdego po -1kg

[joanna110977]

Napisane przez twinsplus1

no ja tez sie bronie przed woda, u mnie kawka, herbartka i pepsi dietetyczna

Ja się wtrącę(niech to będzie jako ten sen)Jeśli chodzi o picie wody,to ja też nigdy nie przepadałam zwłaszcza za n/g.Teraz zakupiłam sobie ziołowe krople odchudzające : http://vitamarket.pl/p5897-Krople-od...ent-diety.html ( tu wszystko o nich pisze) I rano jak wstaję to szykuję sobie taka miksturkę(daje 5-6 kropli na 1,5l wody) i tak popijam przez dzień.Jak dla mnie super ...takie orzeźwiające i spoko wypijam tak te 1,5 l i zwykle jeszcze mi braknie wody to już piję zwykłą do tego jeszcze 2 kawy )czasem zielona herbata i mam dość płynów Na prawdę polecam!!!Dobrej nocki kochani i wielgaśnych spadków...

[broadwaydream]

Drugi dzień PW i pół kilo do przodu. Mam nadzieję, że to tylko woda. Choć przyznam, nie poprawiło mi to dziś humoru, a mam naprawde ciężki dzień. Ale arsenał na uczelnie przygotowany (siedze tam od 8 do 20, czasem 22 jesli musze cos zrobic po zajęciach w grupie): pierś z pieczarkami, 2 kanapki z szynka, sałatka z jajkiem, jajo na twardo i 1.5l wody. No i sycące sniadanko przed wyjściem (jogutrowiec i salatka z szynką)

[biedronus]

witam dziewczyny Dzisiaj trzeci dzień P Czy Wy też czasem macie wrażenie, że wszyscy na forum są na PW w czasie kiedy Ty sama jesteś na P ???? bo mam takie wrażenie właśnie teraz :P ale ja jade systemem 5/5 to może dlatego

[(:tysia:)]

Napisane przez biedronus

witam dziewczyny Dzisiaj trzeci dzień P Czy Wy też czasem macie wrażenie, że wszyscy na forum są na PW w czasie kiedy Ty sama jesteś na P ???? bo mam takie wrażenie właśnie teraz :P ale ja jade systemem 5/5 to może dlatego

Różnie to bywa, każdy zaczął w innym czasie, raz się nachodzi, raz nie pomyśl, że jak Ty będziesz na PW to my będziemy na PP się męczyć

Ja z samego rana melduję, że od piątku wzrost o 0,3kg pewnie z braku porcelanki porządnej no i z nadmiaru wody po warzywkach Od jutra startuję z rygorem proteinowym
Śniadanko zjedzone, jadłospis zaplanowany, naukę czas zacząć!


Kochani, dostałam w prezencie preparat poprawiający koncentrację, uodparniający na stres etc. Nie jestem jednak przekonana, czy przyjmowanie go nie zaburzy diety, byłabym wdzięczna gdybyście rzuciły okiem!!
Skład: 100 ml preparatu zawiera: lecytynę 10,4 g (roślinny kompleks fosfolipidowy zawierający fosfatydocholinę, kefalinę i inozytofosfatyd); sól sodową fosforanu ryboflawiny 4,8 mg (odpowiada ca. 3,5 mg wit. 62); wit. B6 chlorowodorek 3,5 mg; wit. 612 cyjanokompleks 2,5 mcg; D-pantotenian sodowy 20 mg; amid kwasu nikotynowego 35 mg. Wszystkie preparaty buerlecytynowe podlegają stałej kontroli naukowej. W tym substancje pomocnicze- sacharozę i etanol
Uwaga: Preparat zawiera 16,4 % alkoholu. Dzienna dawka (60 ml) preparatu zawiera 0,41 jedn. Chlebowej - 5 g węglowodanów. Opakowanie po otwarciu przechowywać w chłodnym miejscu.

[edzia_pless]

Dzień dobry,
młodszy terroryzm wstał już o 5 (zgroza), więc czuję się prawie jak zombie, zważając na to, że w wyrku wylądowałam po 1:00 .
Poszukam tych kropelek, które polecasz. Kiedyś przy innej diecie dolewałam kilka kropel octu jabłkowego, ale to była koszmara.
A teraz kawka, śniadanko, przedszkole ze starszym terrorystą i walka dzień trzeci fazy II.
Pozdrawiam wytrwałe forumowiczki .

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

A przy okazji to prawo jazdy dzisiaj chyba na kartę rowerową zamienię z docelowym przeznaczeniem na rower wodny wrrrr

[Ayu]

Napisane przez edzia_pless

Kiedyś przy innej diecie dolewałam kilka kropel octu jabłkowego, ale to była koszmara.
A teraz kawka, śniadanko, przedszkole ze starszym terrorystą i walka dzień trzeci fazy II.
Pozdrawiam wytrwałe forumowiczki .

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

A przy okazji to prawo jazdy dzisiaj chyba na kartę rowerową zamienię z docelowym przeznaczeniem na rower wodny wrrrr

Ja co rano, po ważeniu, kubek wody i 2 łyzki octu jabłkowego wciągam Lubię ten kwaśny smak, w ogóle lubię dziwne smaki

Ja mieszkam nad Dunajcem, woda potwornie wysoka. Zaleje mi mieścinę jak dalej tak będzie Na szczęście mieszkam w dość bezpiecznej odległości od wody, ale jak zatopi miejscowości poniżej nas, to od jednej strony będę odcięta od świata, a moja siostra może mnieć problem z powrotem do domu na weekend O ile jej też nie zaleje

Jeżeli chodzi o wodę: to TRZEBA PIĆ! Kochane z tym nie ma żartów, jesli nie oczyścicie nerek, to potem mogą być bardzo poważne komplikacje zdrowotne, a chore nerki to naprawdę poważna sprawa! Pijcie tą wodę dla zdrowia, nie ma, że boli.
A jesli to nie zachęca, to bez wypijania wody można, jak to ujął Dukan "wygasić ogień" i nie chudnąć. I widzę to sama po sobie, bo też czasami mam problem z tą wodą Jeśli wypijam więcej herbatek ziołowych, czy innych, a mniej wody, to ciężko o spadki.
Woda najlepsza

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez broadwaydream

Drugi dzień PW i pół kilo do przodu. Mam nadzieję, że to tylko woda. Choć przyznam, nie poprawiło mi to dziś humoru, a mam naprawde ciężki dzień. Ale arsenał na uczelnie przygotowany (siedze tam od 8 do 20, czasem 22 jesli musze cos zrobic po zajęciach w grupie): pierś z pieczarkami, 2 kanapki z szynka, sałatka z jajkiem, jajo na twardo i 1.5l wody. No i sycące sniadanko przed wyjściem (jogutrowiec i salatka z szynką)

Spokojnie to tylko woda Też się po ostatnim PW wystraszyłam, bo ponad kilogram (chyba 1,3 kg) mi waga skoczyła Ale się normuje, dziś jest znowu jakiś normalny wynik, 50,2 kg ważę, uff.
Bardzo ładnie się przygotowałaś na dzisiejszy dzień

[jamapi]

Napisane przez *Insane

Ja się w ogóle teraz strasznie wrażliwa na zapachy zrobiłam,

ja też kiedyś zrobiłam się bardzo wrazliwa na zaoachy, a 9 miesięcy później urodziłam synka



u mnie jak nie zastój to wzrost jestem na diecie niecałe 2 tygodnie, a już takie jazdy???? jestem tym zdenerwowana i trace nadzieję
nie było ANI ŻADNEGO grzeszku, a tu takie niemiłe niespodzianki juz sama nie wiem, chyba zmienie system, bo coś cieńko to widzę .....
jak na udurzerniówce schudałam 2,8kg, tak od tego czasu poleciało mi tylko 0,3kg biorąc pod uwagę dzisiajszą wagę; czyli wychodzi na to, że 0,3kg w półtora tygodnia to niektóre w Was taki spadek dziennie notują
trwam dalej na diecie, ale nie ukrywam - troszkę mnie to zdemotywowało

a do pracy mam:
I śdniadanie (już zjedzone) - pół kostki twagoru, 2 jakja, plastek szynki babuni z łyżką jogo z przyprawami;
II śniadanie - rozpustne placuszki ułożone w torcik na przemian z szynką;
obiad (dziś na zimno) - galaratka z jajkiem i kurczakiem gotowanym, duuuuuzy pojemnik więc nie wiem czy zjem
kolacja - to juz w domu, pewnie wieśniak, czy cuś;
nie za dużo tego??

[moose1979]

Dzień dobry moje Drogie Kobietki.
Poranny raport składam. Od 3 dni zastój. Ale warzywka były, więc może coś drgnie od jutra, bo od dziś 5 dni proteinek. Miłego dzionka i duuużych spadków.

[(:tysia:)]

Napisane przez jamapi

u mnie jak nie zastój to wzrost jestem na diecie niecałe 2 tygodnie, a już takie jazdy???? jestem tym zdenerwowana i trace nadzieję
nie było ANI ŻADNEGO grzeszku, a tu takie niemiłe niespodzianki juz sama nie wiem, chyba zmienie system, bo coś cieńko to widzę .....
jak na udurzerniówce schudałam 2,8kg, tak od tego czasu poleciało mi tylko 0,3kg biorąc pod uwagę dzisiajszą wagę; czyli wychodzi na to, że 0,3kg w półtora tygodnia to niektóre w Was taki spadek dziennie notują
trwam dalej na diecie, ale nie ukrywam - troszkę mnie to zdemotywowało

Nie poddawaj się! Mi też na początku nie spadała waga, ale później się ruszyła Będzie dobrze, na pewno

[czarownica3006]

HEJ LASECZKI

Napisane przez loletka1986

Dobry wieczór.
Ale się cieszę, że ta niedziela się skończyłav
Dziś miałam felerny dzień
Wpadłam w poślizg i autko narzeczonemu rozwalilam
R. wczoraj popił i ja dziś jeździłam. Na zakręcie wpadłam w poślizg przez ten okropny deszcz i prędkość... i nieszczęście gotowe. Rów był mój. Całe szczęście, że autko tylko z zewnątrz troszkę oberwało.Jutro czeka mnie szukanie zderzaka po szrotach :/

a ja dzisiaj pięknie przerysowałam sobie w autku bok;( na zielono - w kolorze słupka;( bo od pracy sie spieszylam.....

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

i jeszcze cos.,.. porcelanka... masakra mam uczucie jakby ktos mnie od srodka napakowal kamieniami heeelp

[ktsw]

o kurcze, 3 dni mnie nie bylo a tu 10 część leci moja chyba 5 (myslalam ze w 9 przejde na III faze ale za szybko piszemy )

u mnie waga sobie skacze, dzis na szczescie jest ok i oby tak dalej

[Dzi25]

Witam
U mnie dzisiaj +0,3 Ale biorąc pod uwagę @ i PW nie powinnam być zdziwiona tym bardziej,że wczoraj miałam takie ssanie i chodziałam tak obżarta,że w sumie powinnam się cieszyć z takiego wzrostu

[edzia_pless]

W naszej okolicy (Pszczyna) już niewiele zostało do zalania, pociągi nie kursują między Bielskiem, a Katowicami, nie trudno było przewidzieć, że Goczałkowice się rozpłyną. Park w Pszczynie zalany, teściowa zalana (łoj) wyjechać do roboty nie może.

A dietowo mam nadzieję, że z Wami załapię lepszą motywację, do śniadanka już były dwie szklanki wody, więc dobra droga się zaczyna.
Mam jeszcze pytanie odnośnie suplementów diety, czy można wspomagać się np. Lineą?
Te błonnikowce typu Xenea chyba odpadają, bo mają tam dużo suszonych owoców. tymczasem u mnie nie tak kolorowo z odwiedzaniem wc w tej grubszej sprawie.

[ratlooksgirl]

A u mnie wzrost 0,2 kg, ale byłam na noc w pracy więc trochę mi się wszystko poprzestawiało, poza tym jestem przed@ i bardzo dożo zjadłam (żadnych grzechów), niech sie przetrawi i popije to jak wstae powinien być sadeczek. Mam nadzieje. Zmykam spać

[Dzi25]

Napisane przez edzia_pless

Mam jeszcze pytanie odnośnie suplementów diety, czy można wspomagać się np. Lineą?
Te błonnikowce typu Xenea chyba odpadają, bo mają tam dużo suszonych owoców. tymczasem u mnie nie tak kolorowo z odwiedzaniem wc w tej grubszej sprawie.

Ja myślałam o Alli bo bardzo pasuje do tej diety ale dziewczyny na forum twierdzą ,że to niepotrzebne obciazanie organizmu

[aggie30]

Napisane przez magdasz123

Grupies przeczytałam pierwszy post i zrobiłam sobie nawet rozeznanie u Dukana ile muszę walczyć aby dojść do upragnionej wagi która mnie zadowoli i co wyszło!!!!!!!! że moją upragniona wagę osiągnę 13.052011r!!!!!!!!!!!!!!! ! jaka porażka tyle czasu!!!!!!

żadna znowu porażka, tylko czas na wielkie ZMIANY i to te pozytywne.

Napisane przez czarownica3006

dzisiaj bylam na uczelni i jedna z moich kolezanek jakas taka wychudzona... pytam na jakiej jest diecie i oczywiscie DUKAN schudla w 1,5 miesiąca 10kg! i co najlepsze, kawe slodzi cukrem, je chude parowki o ile takie istnieją powiedziala, ze 'jedynki' raz na jakis czas a nabial je nie 0% tylko troche wiecej bo 0% jej nie smakuje
najlepszy przyklad na to, ze nie ma co przesadzac i popadac w paranoję a efekty i tak bedą:)

niestety nie podoba mi się to, to JEST dieta i ma swoje ramy, a każdy kto interpretuje ją na własny użytek i ja zmienia na dogodny dla siebie sposób to już nie Dukan.
Później tylko post za postem typu:mam wzrost albo waga mi stoi mimo że przez ostatnie dni jadłam Danio, odtłuszczone nutelki light, kabanosy i serniczki. Myśl przewodnia Dukana: wszystko albo nic. I tutaj najlepiej pasują przykłady dwóch starszych dukanek: Meggi i Dorota5-o ile pamiętam-bez "nadwyrężeń dietowych" i sru do celu.
To moja opinia, ale mnie ruszają takie stwierdzenia na forum

Napisane przez czarownica3006

moje placuszki, które własnie zrobilam na jutro, tym razem z serkiem wiejskim pierwszy raz
wyglądają mniammmmmm tylko takie są bardzo delikatne, tamte z homo o wiele twardsze

Moje placki robię z wieśniakiem codziennie rano i wychodzą właśnie twardawe, może nawet bardzo twarde. Ale spróbuję też i z homo.

Witam wszystkich,
słuchajcie u mnie kolejny spadek o 0,200 rewelacja-yyyh popadam w lekkie samouwielbienie ale trudno nie. A ostatnio mam regularne spadki i chyba wiem dlaczego, ale to już osobna sprawa.
Któraś dziewczyna pisała że wolno jej schodzi z nóg-nie jesteś sama-przy mojej budowie ciała chudnę szybciej od pasa w górę niestety, ale wydaje mi się że dużą role odgrywa dziedziczenie budowy kości (wierzyć-nie wierzyć?). Moja mama też jest szczuplejsza u góry ale dół nieco bardziej tęgi. Także nie ma co w niektórych przypadkach porywać się z motyką na słońce.