Odchudzanie od 28.12, zapraszam! Bądźmy zgrabne do wiosny!!

[aga8603]

tak, porzuciłam Dukana, ryzyk fizyk, zobaczymy co to bedzie się działo. Ale chleba nie jem, zaopatrzę sie tylko w wolnej chwili w pieczywo lekkie, ewentualnie razowy.

Na razie waga jest blizsza 55 niż 57 wiec jest ok. Aha, widzisz BunnyZukino333 ja mam niedokładną wagę wiec nie widzę różnicy w dag. Czasem to dobrze a czasem nie


wiarę w sukces nadal mam. No i nie będe ukrywać, że ten dukan mnie co nieco nauczył, otrąb mam trzy paczki więc jeść je będe, staram się jeść beztłuszczowo i bezchlebowo, do ziemniaków też juz zmniejszył mi się pociąg i wcale już nie cieszę się z propozycji "jedziemy na pizzę?"

[BunnyZukino333]

Troche ci zazdrosze porzucenia dukana.jakos tak mam dzis gorszy dzień i...
W ogóle to muszę zmienić swoje życie.jakoś zaszyłam się w domu,nic ze sobą i swoim życiem nie robię.Pewnie dlatego tyję,bo mam smaki z nudów.Wcześniej jadłam co chciałam i nie tyłam wiec o co chodzi.Chciała bym się do dietetyka wybrać czy coś.Może on by mi powiedział jak i co,bo chyba ja już nic nie rozumiem.Brzuch mam wprost gigantyczny.Wczoraj miałam se fote strzelic,żeby jakos sie zmotywowac czy cos .bateria w aparacie padła A może to i lepiej.

[aga8603]

BunnyZukino333 to może zdecyduj sie na wizytę u tego dietetyka, porozmawiasz, może Cię jakos naprowadzi, rozjaśni umysł. Moim zdaniem to dobry pomysł. Sama kiedyś o tym myślałam...

Moje życie beztłuszczowe z pewnościa podoba się mężowi, on jest taki, że z wędliny potrafi tłusty brzerzek nawet odkroić, dla mnie to było dziwne szczególnie u faceta, bo ja jestem z takiej rodziny jak Twój BunnyZukino333 dziadek, czyli ziemniaki tak ale tylko polane tłuszczykiem... poza tym nieraz słyszałam, ze jak ktoś dobrze wygląda to znaczy, ze mu się powodzi... czyli zasada domowa" smacznie ale nie koniecznie zdrowo" teraz staram sie robic smacznie i zdrowo

Dzis potrzebny był szybki obiadek wiec zrobiłam naleśniki oczywiście na teflonie, a mąż na to: "zawsze takie lubiłem, ale nikt nie słuchał ze mozna bez tłuszczu je upiec"

ten tydzień ograniczam, potem podsumuję i zobaczymy co dalej.

[BunnyZukino333]

Z tym dietetykiem to nie jest zly pomysł.Myślę o tym poważnie.
A naleśniki uwielbiam,dzis zjadłam na śniadanie 2 dukanowe jeszcze.
w ogóle dziewczyny tak mnie dziw w pracy żołądek boli,że mam dośc. Myślałam,że umrę.Teraz krople żołądkowe wzięłam więc trochę mi lepiej.Chyba dziś już nic nie zjem,bo boje się,że znowu będzie bolało.

[aga8603]

dla mnie zbawienny na ból żoładka, czy tam czegoś w tej okolicy jest rapaholin. gdyby nie on mój obecny związek padłby po pierwszej randce.... pizza z pieczarkami

[BunnyZukino333]

Nom i koniec z dukanem.dziś jadlam w miare normalnie tzn. nie ma słodyczy nie ma chleba .Za to z niedukanowych były kluski kładzione heh i jogurt z owocami.zaczynam jesc rozsadnie i nie szalec.zobaczymy co wyjdzie z tego.nadal wiele bedzie po dukanowemu,ale...beda takze owoce i np. makaron razowy od czau do czasu.napisalam takze w mojej sprawie do dietetyka.ciekawe,mzoe mi cos poradzi.dzis mam jakis wielki brzuch,jak tylko będe mogła wracam do rowrka i brzuszków

[aga8603]

Napisane przez BunnyZukino333

Nom i koniec z dukanem.dziś jadlam w miare normalnie tzn. nie ma słodyczy nie ma chleba .Za to z niedukanowych były kluski kładzione heh i jogurt z owocami.zaczynam jesc rozsadnie i nie szalec.zobaczymy co wyjdzie z tego.nadal wiele bedzie po dukanowemu,ale...beda takze owoce i np. makaron razowy od czau do czasu.napisalam takze w mojej sprawie do dietetyka.ciekawe,mzoe mi cos poradzi.dzis mam jakis wielki brzuch,jak tylko będe mogła wracam do rowrka i brzuszków

no i super!! smacznego życze

damy radę

ja dziś zrobiłam wreszcie abs, buns legs i a6w ale juz gorzej mi to szło, kilka dni przerwy i już jest różnica. Te cwiczenia mnie napędzają,przypominają że chcę schudnąć. Teraz kiedy jem praktycznie wszystko, muszę bardziej uważać na to co wkładam do ust i ile... mam nadzieję, ze napady głodu mnie omina.....

[BunnyZukino333]

Napisane przez aga8603

no i super!! smacznego życze

damy radę

ja dziś zrobiłam wreszcie abs, buns legs i a6w ale juz gorzej mi to szło, kilka dni przerwy i już jest różnica. Te cwiczenia mnie napędzają,przypominają że chcę schudnąć. Teraz kiedy jem praktycznie wszystko, muszę bardziej uważać na to co wkładam do ust i ile... mam nadzieję, ze napady głodu mnie omina.....

Właśnie po dukanie trzeba się przestawić,że nie jesz juz tyle ile chcesz i ,że nie ma ograniczeń.To może być trudne.ja wczoraj się na tym złapałam.
Zaraz lecę na targ po moje ulubione jabłka(ligol),mam nadzieję,że skończy się faktycznie tylko na 1

[fioletowa malina]

ja wczoraj miałam dzień grzeszków<----zjadłam pół pizzy czuję się strasznie ale więcej ćwiczę i boję się wejść jutro na wagę... chociaż brzuch mam już mniejszy

[cypisek72]

Widzę fioletowa , że na półmetku jesteś brawo ! Już niewiele ci pozostało do 1 celu

[aga8603]

moja waga dziś rano równo 55kg , ale potem pogrzeszyłam, a to McDonald a to chlebek mamusi, mąż jeszcze kurkę chciał ale jakos do tego nie doszło, dzisiejszy dzień spedziliśmy praktycznie w samochodzie i tak podjadaliśmy oboje. Ech, może duzo nie zjadłam ale na pewno na dobre mi to nie wyjdzie. Jutro z pewnością już ta waga sie nie utrzyma, dzis klapa z ćwiczeń bo mezuś w domu, ale jutro nadrobię, tylko ze okres się zbliża i tak nie bardzo się czuję..

[BunnyZukino333]

Cezśc dziewczynki
aga zazdroszczę ci 55,też bym takie chciała

fioletowa malina nom cóż zjadłaś pizze,nie trzeba sie przejmować tylko byle dalej do przodu.ja teraz w ogolę staram się nie myśleć o tym co jem,bo wtedy mysle o tym co bym chciała zjeśc i kończy się natym,że jem wiecej.Teraz staram sie jak najwiecej zajęc miec,żeby nie myslec o tym,że jestem na diecie.A wręcz nie jestem na diecie.Zmieniam sposób odżywiania

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Ja od poniedziałkowego mojego wyskoku jem zdecydowanie mniej.Nie sięgam po słodycze.jak zobaczyłam skok wagi po 1 takim incydencie to...stwierdziłam,że warto.Zobaczymy jak długo to bedzie dla mnie priorytet

[aga8603]

no tak, coś tam mi ubyło, nie pamiętam u siebie takiej wagi ale co z tego jak nic po mnie nie widac, brzuch jedynie nieco mniejszy. i ogólnie czuje się lżej.

[BunnyZukino333]

Ważne,że postęp masz.ja cofnęłam się,dziś już było 57,80.Ale...to i tak więcej niż w poniedziałek.Niestety takie są następstwa porzucenia dukana.Choc ja nie do końca go porzuciłam. Mógł by byc łaskawszy

[letja]

melduję się po przerwie, rozchorowałam się, ale już jest lepiej więc wracam...........

i tak kilka słów co się u mnie działo jak mnie tu nie było

ponieważ leżałam w łóżku więc ruchu zero moje a6w odeszło w zapomnienie, nie było też basenu ani aerobiku i na zumbie wczoraj też nie byłam, dodatkowo byłam karmiona np."tłuściutki rosołek z makaronem - na pewno pomoże na przeziębienie, zjedz kanapkę itp." dlatego podsumowując moją chorobę jest +1,5 kg czyli wracam do punktu wyjścia

jestem jeszcze słaba więc ćwiczyć zacznę dopiero za kilka dni, ale się nie poddam

dziewczyny do wiosny jeszcze mamy troszkę czasu i ja nadal wierzę, że uda mi się zrzucić choć "troszkę"

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez BunnyZukino333

Niestety takie są następstwa porzucenia dukana.Choc ja nie do końca go porzuciłam. Mógł by byc łaskawszy

mi po dukanie wróciło 3 kg, ale schudłam 9 kg więc bilans i tak jest na plus
jak wspomnę tą dietę i jej efekty w moim przypadku to się zastanawiam czy do niej nie wrócić

[BunnyZukino333]

Ooo... letja miło cie znowu widzieć.
ja tez choruje i nie ćwiczę.Tez mi przybyło coś ok 1 kg.Ale...wprowadziłam nowe zmiany i myślę,że będzie dobrze.

Ile masz wzrostu??

[letja]

Napisane przez BunnyZukino333

Ooo... letja miło cie znowu widzieć.

Ile masz wzrostu??

178 cm więc przy moich 81 kg nie wyglądam tak źle, ale zawsze może być lepiej

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

mój największy problem to dolne partie brzucha, tyłek i uda

niestety w ciąży przytyłam 20 kg przez zachcianki i swoje obżarstwo i już mi zostało kilka kilogramów nadprogramowych

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

przed pierwszą ciążą ważyłam 70 kg i nosiłam rzeczy w rozmiarze 38 i do tego dąże

[BunnyZukino333]

Wow 178 wzrostu czad

[fioletowa malina]

a ja dziś weszłam na wagę i zobaczyłam 68,4 już się nie mogę doczekać jak będzie 67 i brzuszek już mi się robi coraz mniejszy

[letja]

Napisane przez BunnyZukino333

Wow 178 wzrostu czad

czy ja wiem, w szpilkach nie mogę za bardzo poszaleć bo czuję, że "góruję" na wszystkimi

[benalmadena]

Witajcie kochane
przepraszam, ale nie mam zbyt wiele czasu na czytanie Was, bo mam tyyyle obowiązków Postaram się nadrobić!

BunnyZukino333: mam 171cm. Nigdy nie odchudzałabym się z moje wagi, ale chodzi o to, że w czasie wakacji przytyłam 6 kg, tylko dlatego, że obżerałam się niezdrowym jedzeniem i nie miałam ruchu. Przy mojej sylwetce te dodatkowych 6kg tłuszczu wygląda poprostu nieładnie, dlatego chciałabym wrócić do ,,starej" wagi

ja dziś na śniadanie zjadłam bułkę z zerem żółtym, po powrocie do domu naleśnika z warzywami i pół jabłka. Jeszcze oczywiście czekają mnie posiłki, nie chcę jeść tak mało, ale nia miałam czasu i nie oszukujmy się - jak się je w biegu, to nie można wydziwiać.

[BunnyZukino333]

Napisane przez letja

czy ja wiem, w szpilkach nie mogę za bardzo poszaleć bo czuję, że "góruję" na wszystkimi

W sumie racja z tymi szpilami,ja mam 170 i czasami na imprezach bywało ze bylam bardzo wysoka,ale...mi to nie przeszkadzało.pewnie jakbym więcej miała to tez bym chodziła w szpilach bo...zawsze się szczuplej wyglada hehehe

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez benalmadena

BunnyZukino333: mam 171cm. Nigdy nie odchudzałabym się z moje wagi, ale chodzi o to, że w czasie wakacji przytyłam 6 kg, tylko dlatego, że obżerałam się niezdrowym jedzeniem i nie miałam ruchu. Przy mojej sylwetce te dodatkowych 6kg tłuszczu wygląda poprostu nieładnie, dlatego chciałabym wrócić do ,,starej" wagi

.

Te 50 kg to straszeni mało jak na ten wzrost.ja mam 1 cm mniej i już przy 53 wyglądam strasznie chudo,a jestem drobnej kości.Moja mama tyle waży ok 50 kg przy wzroście ok.173 i wygląda strasznie.ma plaskodupie i no...po prstu zle.Dziewczyny nie odchudzajcie sie tak,żeby zatracac swoja kobiecośc.

[benalmadena]

Napisane przez BunnyZukino333

W sumie racja z tymi szpilami,ja mam 170 i czasami na imprezach bywało ze bylam bardzo wysoka,ale...mi to nie przeszkadzało.pewnie jakbym więcej miała to tez bym chodziła w szpilach bo...zawsze się szczuplej wyglada hehehe

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------



Te 50 kg to straszeni mało jak na ten wzrost.ja mam 1 cm mniej i już przy 53 wyglądam strasznie chudo,a jestem drobnej kości.Moja mama tyle waży ok 50 kg przy wzroście ok.173 i wygląda strasznie.ma plaskodupie i no...po prstu zle.Dziewczyny nie odchudzajcie sie tak,żeby zatracac swoja kobiecośc.

ja jestem elastyczna, więc jeśli przy wadze np. 54 dojdę do wniosku, że już jest ok to nie będę dalej się odchudzać. Mam umiar i nie podobają mi się tzw. wieszaki
Najgorsze tylko jest to, że ne przytyłam tych 6kg zdrowo, a wręcz przeciwnie. To jest sam tłuszcz, który obrasta moje mięśnie, które są naprawdę wyrobione. Z umiarem wszystko

[BlueManiaczka]

Hej :P Wróciłam ;-)

Rety dziewczyny, widzę, że trwacie, trwacie cąły czas ;-) ja odpuściłam,brak silnej woli sprawia, że codziennie 'zaczynam od jutra'. Tragedia.

Ale właśnie siedzę nad tabelą kaloryczną. Moja mama się zgodziła na to, żebym wymyśliła dietę, ona będzie kupować, ja będę gotować, i razem się będziemy odchudzać, a wsparcie mi potrzebne ;-) Właśnie wymyślam dietę na tydzień najbliższy,może to mi się uda bo dukan to odpada ;/ nie mam siły na niego jakoś.
Codziennie robię 3000 tysiące kroków na steperze w folii i jeszcze a6w ale po mnie to nic nie widać, tragedia.

Cieszę się z Waszych sukcesów
i
dodaję coś na motywację ;-) Mi pomaga, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi że je wstawiłam :P

[benalmadena]

Napisane przez BlueManiaczka

Hej :P Wróciłam ;-)

Rety dziewczyny, widzę, że trwacie, trwacie cąły czas ;-) ja odpuściłam,brak silnej woli sprawia, że codziennie 'zaczynam od jutra'. Tragedia.

Ale właśnie siedzę nad tabelą kaloryczną. Moja mama się zgodziła na to, żebym wymyśliła dietę, ona będzie kupować, ja będę gotować, i razem się będziemy odchudzać, a wsparcie mi potrzebne ;-) Właśnie wymyślam dietę na tydzień najbliższy,może to mi się uda bo dukan to odpada ;/ nie mam siły na niego jakoś.
Codziennie robię 3000 tysiące kroków na steperze w folii i jeszcze a6w ale po mnie to nic nie widać, tragedia.

Cieszę się z Waszych sukcesów
i
dodaję coś na motywację ;-) Mi pomaga, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi że je wstawiłam :P

super
ja motywuję się zbliżajacą się ,,nieuchronnie" wiosną i latem.
każde spojrzenie w lustro mnie motywuje, tymbardziej, że do szczęścia potrzebuję jedynie kilka kg

[BlueManiaczka]

ja na oko 13-15 kg :| Moja mama mi dzisiaj powiedziała, że niby na diecie można jeść zdrowo i przyjemnie, ale jak w życiu jest, nikt kto się odchudza za bardzo szczęśliwy nie jest ;p

[BunnyZukino333]

Napisane przez benalmadena

ja jestem elastyczna, więc jeśli przy wadze np. 54 dojdę do wniosku, że już jest ok to nie będę dalej się odchudzać. Mam umiar i nie podobają mi się tzw. wieszaki
Najgorsze tylko jest to, że ne przytyłam tych 6kg zdrowo, a wręcz przeciwnie. To jest sam tłuszcz, który obrasta moje mięśnie, które są naprawdę wyrobione. Z umiarem wszystko

Wiem o czym piszesz ja też swoich 5 kg nei przytyłam zdrowo i...zajeło mi to 2 tygodnie wiec możesz sobie wyobrazic.Nie chcę nawet pamiętac tego etapu.ja chce 55,ale zmieniłam na 53,żeby miec te 2 kg zapasu bo czasem po diecie wraca jakis 1kg wiec...nom .Ale jak osiagnę 55 to będę strasznie szczęśliwa

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez BlueManiaczka

ja na oko 13-15 kg :| Moja mama mi dzisiaj powiedziała, że niby na diecie można jeść zdrowo i przyjemnie, ale jak w życiu jest, nikt kto się odchudza za bardzo szczęśliwy nie jest ;p

Niezłe te foty
Z jakiej wagi stratujesz??

[aga8603]

ja już kręcioła dostaję.... dukan nie wypalił, a liczenie kalorii na oko bo trudno wszystko zapisywac... nie wiem czy nad tym zapanuję
Drugi dzień zyję w pośpiechu i tak jakoś nie mam czasu myślec nad kaloriami. Zapycham się herbatą, przynajmniej staram się. Jutro wskakuje na wagę i pragne by nie było więcej.... wylewa mi się wszędzie. Oj te kilka kg to nie będzie proste, najgorszy brzuch. Podejrzewam że żadna z tych pań na zdjeciach nie jest mamusia....

Niby ograniczam to jedzonko, ale nie jestem jakoś z siebie zadowolona. Bedąc na dukanie jadłam ile chciałam a teraz trzeba sie ograniczac. I ta zmiana łatwa nie jest. I tak źle i tak nie dobrze.

Znalazłam dziś w kompie stary wpis z kwietnia zeszłego roku, dotyczył term line forte. Już rok jak go kupiłam a nadal wazę tyle samo. Bo po prostu nie ciagnę tego co zacznę i tak wkoło. Zaczynałam wtedy od 58 tak jak teraz po tygodniu było już 55 ( a jednak nie tak dawno, nie pamiętałam tego, tak krótko trwało..) a dalej juz nie było żadnych notatek, czyli kuracja zakończona i powrót do 58... smutno mi sie zrobiło ze to zaniedbałam. Oby tym razem tak nie było.
Dziś zjadłam: trzy parówki
kromkę chleba białego z serkiem "mój ulubiony"
wafelka|(47kcal)
jabłko małe
jogurt mały naturalny z otrębami
kawałek suchego wafla
trochę klusek na mleku
i pół kinder niespodzianki....:brzydal :

no i jest się czym chwalić????!!!


PROSZĘ O PORZĄDNE BATY

[summer girl]

BOZE dzis wpier...alam jak nienormalna mam ataki, najgorzej jak juz zaczne cos jest o nie moge skonczyc, a jak zjem cos kwasnego to mam atak na slodkie.. uwaga podliczam kalorie... az sie boje :O
1340kcal :X masakra.. a wczoraj bylo 800..
przynajmniej dobre strony to ze wypilam 3,6l herbaty i bylam na fitnessie, mam nadzieje ze nic mi sie nie odlozy z dzisiejszego szalenstwa, jak myslicie? niby jak sobie obliczalam podstawowy metabolizm to od zycia mam 1480 spalanych kcal na dzien dobry na dobe, a jak sie ruszac srednio intensywnie (czyli tak jak sie ruszam bo kilka razy w tyg sport) to 2400 jakos.

[BunnyZukino333]

summer girl mysle,że nie bylo tego strasznie duzo dzisiaj u ciebei,a te 800 to znacznei za mało .Najzdrowsza dietą jest 1200 kalorii.Jesli będziesz ograniczac bardzo kalorie to metabolizm też bezie zwalniał.
Cwiczysz wiec jest ok

aga8603 ciężko jest zrobic przeskok z dukana na inne jedzenie.Tam jesz ile chcesz,ja też mam z tym kłopot,ale staram się.Nie licze kalorii,staram sie duzo białak jesc i jakos tak zdrowo w miarę.
Dziś zjadlam;
I wieśniak z warzywami
II jablko i maly jogurt nat z otrebami
III kawalek sera białego
IV 4 pulpety drobiowe z marchewka w sosie pomidorowym i surówka z kapusty i marchwi z jogurtem naturalnym i odrobinką majonezu
V 2 pulpety