Zazdrośnice - część 43 ^^

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

A mi się śniło, że na podwórku przed domem był taki olbrzymi czerwono-zielony wąż wielkości dużej anakondy i moja kuzynka zamiast uciekać, to do niego podchodziła a on ją ukąsił, a potem przystawiła twarz do jego "pyska", on otworzył paszczę i połknął jej głowę. G. zaczęła się dusić, a ja pobiegłam po siekierę i zaczęłam go rąbać. To tak w temacie okrucieństwa wobec zwierząt

Wiesz co, tracisz strasznie w moich oczach. Rozważam zgłoszenie Cię do obrońców praw zwierząt.

Najka, no zdecydowanie nie do płaczu, ale wypas

[czarna_kawa80]

to co załatwiać cos czy nie

[capriola_87]

Napisane przez carmelova

Ale nie cały czas na górze, kiedy on leży jak kłoda (no, może nie cały leży ).
Poza tym ja nigdy nie paliłam trawy. A chciałabym spróbować, ale nigdy nie było okazji i zapach mnie trochę odrzuca.

ja w okresie licealnym jak wszyscy się buntowali byłam bardzo grzeczna, a pierwszy raz zapaliłam w wieku 22 lat, z TŻtem na koncercie hip-hopowym

Napisane przez najfajniejsza

ja ostatnio 2,5 roku temu, a wcześniej to chyba koło 18. urodzin ale jak Capri napisała o tym, to też mi się pomyślało, żeby sobie zapalić

Napisane przez najfajniejsza

Capri by załatwiła ja nie załatwiam, choć teoretycznie mogę (a też mam porządne towarzystwo!!! ), ale ja się zwyczajnie nie godzę na palenie z jednego powodu: zjemy osiem razy tyle, co normalnie. tego się nie da opanować...


Przyszedł kominiarz - pijany ale był bardzo miły

Napisane przez najfajniejsza

sztywniaku! mięczaku!
ja nigdy nie paliłam papierosów i nie ciągnie mnie, więc rozumiem mnie też nie ciągnie, nie myślę o tym w ogóle, post Capri rozbudził wspomnienia

:brzyda l:

W ogóle to CZEEEEEŚĆ
Nie poszłam na zajęcia

[carmelova]

Napisane przez najfajniejsza

ufff!

ty idź się lecz z tymi snami

no świetny był, ale nie do płaczu

Kasia, uuu, głupie są takie sny.

Robię kawę pychotkę

Założyłam wątek o chorych snach https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post30036158

Napisane przez czarna_kawa80

to co załatwiać cos czy nie

Lepiej nie, pogadamy na trzeźwo

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Założyłam wątek o chorych snach https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post30036158

Lepiej nie, pogadamy na trzeźwo

zarąbisty pomysł z tym wątkiem! że też wcześniej nikt na to nie wpadł

nie na trzeźwo, ja mam desperadosy przecież ale zgadzam się

[carmelova]

Napisane przez najfajniejsza

zarąbisty pomysł z tym wątkiem! że też wcześniej nikt na to nie wpadł

nie na trzeźwo, ja mam desperadosy przecież ale zgadzam się

oj tam oj tam

[magda2109]

Napisane przez najfajniejsza

zarąbisty pomysł z tym wątkiem! że też wcześniej nikt na to nie wpadł

nie na trzeźwo, ja mam desperadosy przecież ale zgadzam się

Ja też tym razem nie chcę być trzeźwa, bo ostatnio coś mnie nic nie siekło

[Smerfetka_88]

Cześć
ja byłam dziś na ćwiczeniach ale rezygnuje z popołudniowego wykłądu by jeszcze sie podkurować

[osz rety]

Napisane przez P-o-n-y

Piszę z pracy :P Pogadałam z przełożoną i "mam się uspokoić, bo wszystko jest ok."
Także ten... No zobaczymy, napiszę więcej z domu

no to dobrze

Napisane przez carmelova

A mi się śniło, że na podwórku przed domem był taki olbrzymi czerwono-zielony wąż wielkości dużej anakondy i moja kuzynka zamiast uciekać, to do niego podchodziła a on ją ukąsił, a potem przystawiła twarz do jego "pyska", on otworzył paszczę i połknął jej głowę. G. zaczęła się dusić, a ja pobiegłam po siekierę i zaczęłam go rąbać. To tak w temacie okrucieństwa wobec zwierząt

Napisane przez carmelova

Założyłam wątek o chorych snach https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post30036158

świetny pomysł

[Gwizdak]

Siemanko!

Zaczęłam czytać i przeczytałam dyskusję o zwierzętach, zwątpiłam i nie czytałam dalej

Moim skromnym zdaniem dywagacje na ten temat nie mają żadnego sensu, bo w chwili zagrożenia działa się tak instynktownie i wszystko dzieje się tak szybko, że nie ma czasu ani myśleć, ani podejmować decyzji zgodnej z własnymi przekonaniami.
Ale:

Napisane przez najfajniejsza

nie no, sorry, ale jakby było ślisko/śnieżnie, auta z naprzeciwka, z boku rów, to wolałabym potrącić zwierzę niż ryzykować życie swoje czy innych ludzi. instynkt samozachowawczy. wręcz postukałabym się po głowie, jakby ktoś ratując wiewiórkę i wjechał na czołowe albo do rowu.
Takie rzeczy jak potrącenie zwierzęcia się zdarzają w cywilizowanym świecie, trzeba się do tego przyzwyczaić. Ważne, by nie robić tego z premedytacją.
Ja się zgadzam - zwierzę to nie człowiek. Ja rozumiem szacunek, nie torturowanie itp., ale nie ryzykowałabym (świadomie, bo nie wiem, czy instynkt nie zadziałałby w takiej sytuacji) swojego życia (nie mówiąc o życiu np. swojego dziecka) byle nie rozjechać kota.

zdecydowanie. I mimo, że sama zwierzątka uwielbiam - tata Zwiesa ma rację. Lepiej potrącić zwierzę , niż rąbnąć w drzewo/wjechać w rów/wjechać pod TIRa. Jakkolwiek się zwierzęta szanuje i kocha - własne życie i naszych bliskich jest jednak ważniejsze. Dla nas oczywiście.

Napisane przez stygmatek

po 3. 50-tka wg praw fizyki jest taką prędkością, przy której człowiek ma 95% szans na przeżycie

a tak z ciekawości: które to prawo fizyki o tym mówi dokładnie? Bo mnie uczyli np. na kursie bezpiecznej jazdy, że już przy niewielkich prędkościach można się nieźle poharatać. No i na logikę - zależy czym się jedzie, bo rąbnąć np. w drzewo jadąc 50km/h maluchem, a jadąc jeepem, też jest różnica. Uderzając w człowieka z prędkością 50km/h - człowiek nie ma wielkich szans. Ten w samochodzie ma owszem większe, ale jakby tak z tą samą prędkością rąbnąć w drzewo....

Napisane przez najfajniejsza

Nie rozumiem tej nagonki na Zwiesa.

też nie rozumiem szczerze mówiąc

No - i więcej nie nadrobiłam, bo kłótni mi się nie chce czytać. Pokłóciłam się z tż wczoraj o McDonalda

[kasia0912]

Gwizdak jak to o Maca?

[Gwizdak]

Napisane przez kasia0912

Gwizdak jak to o Maca?

Bo powiedział, że zaprowadzi tam Mrówkę. A ja się nie zgodziłam, to powiedział, że będą mieli swoje małe sekrety. No i się wkurzyłam bo: po1. nie można dziecka zaprowadzić do McDonalda a potem mu powiedzieć - nie chodź tam, bo to szkodzi,
po 2. wkurzyło mnie to, że wiedząc, że jestem czemuś przeciwna chce to robić za moimi plecami.

On też się wkurzył, ale nie wiem o co,bo poszliśmy spać

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Bo powiedział, że zaprowadzi tam Mrówkę. A ja się nie zgodziłam, to powiedział, że będą mieli swoje małe sekrety. No i się wkurzyłam bo: po1. nie można dziecka zaprowadzić do McDonalda a potem mu powiedzieć - nie chodź tam, bo to szkodzi,
po 2. wkurzyło mnie to, że wiedząc, że jestem czemuś przeciwna chce to robić za moimi plecami.

On też się wkurzył, ale nie wiem o co,bo poszliśmy spać

a czemu chciał ją tam zaprowadzić? Odstawiasz ją od piersi i przerzucacie się na shake'i?
Jejku, nawet hamburgera można zjeść "zdrowego" - w sensie z prawdziwym mięsem, z porządną sałatką itp. A to lepsze niż cheesburger z maca. Chodzi mi o to, że nie trzeba Mrówce zakazywać jeść hamburgerów, ale raczej to, żeby wiedziała, jak wybrać (np. może zrobić sama). Zreszta ma mamę dietetyczkę, której będzie słuchać

A może on się wkurzył, bo Ty się wkurzyłaś?

[kasia0912]

Gwizdak Wróci i się dogadacie Ale nie można mieszać dziecku w głowie bo potem wyjdzie,że Tata dobry bo pozwala, a Mama zła bo dba o zdrowie dziecka.

[carmelova]

Napisane przez Gwizdak

Bo powiedział, że zaprowadzi tam Mrówkę. A ja się nie zgodziłam, to powiedział, że będą mieli swoje małe sekrety. No i się wkurzyłam bo: po1. nie można dziecka zaprowadzić do McDonalda a potem mu powiedzieć - nie chodź tam, bo to szkodzi,
po 2. wkurzyło mnie to, że wiedząc, że jestem czemuś przeciwna chce to robić za moimi plecami.

On też się wkurzył, ale nie wiem o co,bo poszliśmy spać

Nie, do Maca niech jej nie zabiera! Juz lepiej do KFC

Za 3 dni zlot!!!!

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Chyba kolega z pokoju się na na mnie obraził. Jest Ukraińcem, ale ma jakieś polskie korzenie i świetnie mówi po polsku (tylko lekko zaciąga). Generalnie jest jajcarzem, wiec zapytałam się go w jakim języku mówi do swojego 2 letniego syna i czy rozmawia z nim po radziecku

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

a czemu chciał ją tam zaprowadzić? Odstawiasz ją od piersi i przerzucacie się na shake'i?
Jejku, nawet hamburgera można zjeść "zdrowego" - w sensie z prawdziwym mięsem, z porządną sałatką itp. A to lepsze niż cheesburger z maca. Chodzi mi o to, że nie trzeba Mrówce zakazywać jeść hamburgerów, ale raczej to, żeby wiedziała, jak wybrać (np. może zrobić sama). Zreszta ma mamę dietetyczkę, której będzie słuchać

A może on się wkurzył, bo Ty się wkurzyłaś?

a nie wiem o co Potem mnie jeszcze bezczelnie przytulał
pewnie, że może zjeść hamburgera, nawet jej pokażę, jak się robi, ale nie chcę, żeby jadła w fast foodach, a przynajmniej, żeby wiedziała, że to nie jest dobre. I co? ja jej będę w głowę tlukła, a ten pójdzie na spacer, nawpycha w nią big maców, a potem powie - nie mówi mamie???????

Napisane przez kasia0912

Gwizdak Wróci i się dogadacie Ale nie można mieszać dziecku w głowie bo potem wyjdzie,że Tata dobry bo pozwala, a Mama zła bo dba o zdrowie dziecka.

no właśnie!

Napisane przez carmelova

Nie, do Maca niech jej nie zabiera! Juz lepiej do KFC

Za 3 dni zlot!!!!

ale Wam zazdroszczę.....

[stygmatek]

BYou studia to nie problem, bo jestem tyle na uczelni, że pies byłby sam góra 8h ciągiem jeśli by musiał. A do tego część zajęć mamy takich, że możemy przyprowadzić swojego zwierzaka więc tutaj nie ma żadnego problemu.
Bardziej mnie martwi właśnie to, co w wakacje, bo ja pojadę na praktyki a z psem co? Ani go nie zabiorę do cudzego mieszkania, ani nie zostawię rodzicom, bo już mają mojego żółwia na wychowaniu, jak mnie nie ma cały czas (ma za duże terrarium, które zajęłoby mi pół pokoju więc nie mogę go zabrać).
I dlatego nie wezmę psa, ale mi szkoda, bo bym chciała

Kawa super mam nadzieję, że ją weźmiecie. Jest CUDOWNA!!!

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Chyba kolega z pokoju się na na mnie obraził. Jest Ukraińcem, ale ma jakieś polskie korzenie i świetnie mówi po polsku (tylko lekko zaciąga). Generalnie jest jajcarzem, wiec zapytałam się go w jakim języku mówi do swojego 2 letniego syna i czy rozmawia z nim po radziecku

ło ty pipo

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Chyba kolega z pokoju się na na mnie obraził. Jest Ukraińcem, ale ma jakieś polskie korzenie i świetnie mówi po polsku (tylko lekko zaciąga). Generalnie jest jajcarzem, wiec zapytałam się go w jakim języku mówi do swojego 2 letniego syna i czy rozmawia z nim po radziecku

no to dałaś czadu

[carmelova]

Napisane przez najfajniejsza

ło ty pipo

Napisane przez Gwizdak

no to dałaś czadu

No ale my sobie często dogryzamy

[stygmatek]

Wiecie co? wczoraj z K. rozmawialiśmy o grach na Pegasusie i... ściągnęliśmy takowe do północy graliśmy w Contrę

[Gwizdak]

Mrówka Z. śpi w związku z tym lecę suszyc włosy, ogarnąć jej pokój, pościelić wyrko i zabieram się za drążenie dyni

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

a nie wiem o co Potem mnie jeszcze bezczelnie przytulał
pewnie, że może zjeść hamburgera, nawet jej pokażę, jak się robi, ale nie chcę, żeby jadła w fast foodach, a przynajmniej, żeby wiedziała, że to nie jest dobre. I co? ja jej będę w głowę tlukła, a ten pójdzie na spacer, nawpycha w nią big maców, a potem powie - nie mówi mamie???????

no właśnie to głupie, że on miałby to robić bez Twojej wiedzy, tak być nie może. Dogadacie się - a jak rozmowa nie pomoże, to jedno na pewno pomoże (i korzystaj, póki hormony w Tobie buzują ) - łzy!

[_Maya_]

cześć jestem wczesniej w pracy, więc już Was nadrobiłam, idę teraz na herbatkę

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Gwizdak

Mrówka Z. śpi w związku z tym lecę suszyc włosy, ogarnąć jej pokój, pościelić wyrko i zabieram się za drążenie dyni

zdążyła nabałaganić?

[Lady Marmalade]

Napisane przez stygmatek

Wiecie co? wczoraj z K. rozmawialiśmy o grach na Pegasusie i... ściągnęliśmy takowe do północy graliśmy w Contrę

a mojego Pegasusa ma K. on dziala jeszcze i tez tam mam dyskietke z Contra

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Mrówka Z. śpi w związku z tym lecę suszyc włosy, ogarnąć jej pokój, pościelić wyrko i zabieram się za drążenie dyni

Mrówka Zet!

Napisane przez stygmatek

Wiecie co? wczoraj z K. rozmawialiśmy o grach na Pegasusie i... ściągnęliśmy takowe do północy graliśmy w Contrę

ale fajnie! ja mam chyba jeszcze pegazusa w piwnicy i normalnie mi smaka narobiłaś, żeby sobie w Mario popykać i do kaczek postrzelać

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

no właśnie to głupie, że on miałby to robić bez Twojej wiedzy, tak być nie może. Dogadacie się - a jak rozmowa nie pomoże, to jedno na pewno pomoże (i korzystaj, póki hormony w Tobie buzują ) - łzy!

o! i to jest jakaś konkretna i dobra rada

Carmi, czy myślisz, że zupa z dyni bez imbiru ma sens?????????? nie mam imbiru....

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez _Maya_

zdążyła nabałaganić?

jakby ona nabałaganiła, to ona by sprzątała Nieeee jej starzy sobie nieźle radzą z bałaganieniem

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez najfajniejsza

Mrówka Zet!

ale fajnie! ja mam chyba jeszcze pegazusa w piwnicy i normalnie mi smaka narobiłaś, żeby sobie w Mario popykać i do kaczek postrzelać

hmmm, ja pegasusa nie miałam, ale Amiga i C64 a jeszcze dawniej Atari

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

o! i to jest jakaś konkretna i dobra rada

Carmi, czy myślisz, że zupa z dyni bez imbiru ma sens?????????? nie mam imbiru....

do usług

rimbi rimbi rimbi rimbi, rimbi rimbi rimbi rimbi, rimbi, rimbi, rimbi, rimbi, rimbi!

[carmelova]

Napisane przez _Maya_

cześć jestem wczesniej w pracy, więc już Was nadrobiłam, idę teraz na herbatkę

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------


zdążyła nabałaganić?

Nie ma to jak zaczynać dzień w pracy od przerwy

[capriola_87]

Nie wiem czy używacie kosmetyki z Avonu, ja rzadko, bo są raczej lipne, ale czasem trafię na coś ekstra, np. to serum : https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...yz-i-sake.html
może recenzje nie są najlepsze ale na mnie działa swietnie! Używam jako bazy pod podkład, wchłania się błyskawicznie, wygładza i rozświetla cerę Poza tym teraz jest mega promocja na całą serię Planet Spa i są 2 kosmetyki za 25,90 Polecam