Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[gkatarzynka]

A mi właśnie dziś przyszły wszystkie trzy książki Tracy Hogg i wzięłam się za czytanie zaklinaczki o usypianiu dzieci do 4miesiąca... bo mi Hania od dwóch dni robi cyrki przy zasypianiu... Normalnie w dzień czasem miała trudności z zaśnięciem, ale dziś to przeszła samą siebie, bo po kąpieli zasypiała przez dwie godziny. A normalnie schodzi Jej tak ok 5-10min po tym jak Ją odłożyłam do łóżeczka...
No a dziś jak już tak strasznie marudziłam, to przyszedł Mąż, że mnie zmieni i ja poszłam zjeść jakąś kolację, ale Hania rozdarła się jak przy baaaaardzo bolącym brzuszku. NO i w sumie kolacji nie zjadłam, zaglądam do sypialni, a tam Hania leży na naszym dużym łóżku a mój Mąż próbuje złapać Jej rączki a Hania macha i drze się wniebogłosy...
i musiałam ją uspokojać przez pół godziny, bo On przecież nie przyjmuje do wiadomości, że uspokajanie to tylko w pionie albo brzuszkiem do dołu
No i w takiej sytuacji to ja się zastanawiam czy Go prosić o pomoc, bo wolę Ją uspokoić jak wypluje smoczek czy marudzi bo nie może zasnąć niż uspokajanie jak się drze niesamowicie i nic nie słyszy
I jeszcze mi na koniec powiedział, że przecież ja wiem lepiej i się obraził... no właśnie wiem lepiej, bo spędzam z dzieckiem 24h/dobę, a On Hanię kąpie jak Mu przypomnę i wieczorem jak już padam to zagląda do Niej jak się wierci

[lena_mi]

Aguśka u Kai po urodzeniu na usg przezciemiączkowym wyszło że ma "niewielką jamę przegrody przezroczystej", nie wiem czy to to samo co u Szymonka? Ale to podobno częste u Maluchów i zarasta..
W każdym razie też byliśmy na kontroli i już śladu po tym nie ma, trzymam kciuki żeby wszystko wyszło dobrze, na pewno tak będzie

[emigra]

Napisane przez gkatarzynka

A mi właśnie dziś przyszły wszystkie trzy książki Tracy Hogg i wzięłam się za czytanie zaklinaczki o usypianiu dzieci do 4miesiąca... bo mi Hania od dwóch dni robi cyrki przy zasypianiu... Normalnie w dzień czasem miała trudności z zaśnięciem, ale dziś to przeszła samą siebie, bo po kąpieli zasypiała przez dwie godziny. A normalnie schodzi Jej tak ok 5-10min po tym jak Ją odłożyłam do łóżeczka...
No a dziś jak już tak strasznie marudziłam, to przyszedł Mąż, że mnie zmieni i ja poszłam zjeść jakąś kolację, ale Hania rozdarła się jak przy baaaaardzo bolącym brzuszku. NO i w sumie kolacji nie zjadłam, zaglądam do sypialni, a tam Hania leży na naszym dużym łóżku a mój Mąż próbuje złapać Jej rączki a Hania macha i drze się wniebogłosy...
i musiałam ją uspokojać przez pół godziny, bo On przecież nie przyjmuje do wiadomości, że uspokajanie to tylko w pionie albo brzuszkiem do dołu
No i w takiej sytuacji to ja się zastanawiam czy Go prosić o pomoc, bo wolę Ją uspokoić jak wypluje smoczek czy marudzi bo nie może zasnąć niż uspokajanie jak się drze niesamowicie i nic nie słyszy
I jeszcze mi na koniec powiedział, że przecież ja wiem lepiej i się obraził... no właśnie wiem lepiej, bo spędzam z dzieckiem 24h/dobę, a On Hanię kąpie jak Mu przypomnę i wieczorem jak już padam to zagląda do Niej jak się wierci

a nie macie przypadkiem skoku?

[gkatarzynka]

Napisane przez emigra

a nie macie przypadkiem skoku?

No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale nie jestem pewna... bo takie marudzenie, to jest przed skokiem prawda?
Muszę jeszcze poczytać o tych skokach...
Tak patrzę, ale wygląda na to, że to jeszcze nie skok... bo my właśnie zaczęłyśmy 7tydzień...

[emigra]

Napisane przez rybka13

Emigra czyli da sie bez suszenia to pocieszajace
Ja pije 1 dziennie, bo karmie, ale z czasem moze zaczne 2, tak mi ona smakuje...

Pewnie Ja jakos wyczulam moment jak mala byla najedzona przed kapiela i w kapieli sie wyluzowala, miala dobry humor i wtedy nie wlaczalam suszarki, jak zaczela marudzic czy cos to smoczek dalam, poruszalam zabawkami zeby ja czyms zajac i tak w sumie przezyla bez suszarki i od tamtej pory juz jej nie potrzebujemy

Napisane przez cziqua

polubiłam

ja tez

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez gkatarzynka

No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale nie jestem pewna... bo takie marudzenie, to jest przed skokiem prawda?
Muszę jeszcze poczytać o tych skokach...
Tak patrzę, ale wygląda na to, że to jeszcze nie skok... bo my właśnie zaczęłyśmy 7tydzień...

Nie u kazdego dziecka skoki sa rowno np w 5,8 czy 12 tygodniu. Zalezy kiedy malenstwo sie urodzilo a i to nie gwarantuje ze czasowo bedzie sie miescic w tabelkach. Nie pamietam czy Hania urodzila sie przed czy po terminie, ale byc moze macie dopiero skok 5 tygodnia albo juz skok 8 tygodnia (moze byc miedzy 7 a 9 tygodniem tak naprawde). Zachowanie by sie w miare sprawdzalo, dzieci sa twedy marudne, moga gorzej spac, jesc, chciec ciagle do mamy, do cysia. To czy byl skok zauwazysz po tym ze dziecko umie cos nowego - u nas np ostatni skok trwal jakos ponad 2 tygodnie - mala byla nie do zniesienia, ale kazdego dnia wydawala mi sie inna - jej spojrzenie wiecej mi mowilo, nie umiem tego wytlumaczyc. No i zaczela sie podciagac, czesciej usmiechac, gaworzyc, piszczec, powoli trzyma zabawke w raczce, podciaga sie do siadu ...

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

widze ze Hani sie prawie tydzien wczesniej urodzila, wiec mozecie skoki przechodzic tydzien pozniej niz ksiazkowo, czyli wyglada na to ze rzeczywiscie to skok

[karolca]

Napisane przez evvcia_

Polubione
i również na tę piękną 'tygodniówkę' dla Ewelinki mam nadzieję, że dziś grzeczna mamusi była z tej okazji

nowaken miłej pracy mam nadzieję, że szybko i sprawnie się ze wszystkim uwiniesz

tak, dała mi nawet pospać... do 10
jeszcze niech ładnie zaśnie to będzie rewelacyjnie

No i dostałam dwa głośne niemowlęce uśmiechy. króciutkie ale boskie (a potem robiła zaskoczone miny )

[gkatarzynka]

Napisane przez emigra

Nie u kazdego dziecka skoki sa rowno np w 5,8 czy 12 tygodniu. Zalezy kiedy malenstwo sie urodzilo a i to nie gwarantuje ze czasowo bedzie sie miescic w tabelkach. Nie pamietam czy Hania urodzila sie przed czy po terminie, ale byc moze macie dopiero skok 5 tygodnia albo juz skok 8 tygodnia (moze byc miedzy 7 a 9 tygodniem tak naprawde). Zachowanie by sie w miare sprawdzalo, dzieci sa twedy marudne, moga gorzej spac, jesc, chciec ciagle do mamy, do cysia. To czy byl skok zauwazysz po tym ze dziecko umie cos nowego - u nas np ostatni skok trwal jakos ponad 2 tygodnie - mala byla nie do zniesienia, ale kazdego dnia wydawala mi sie inna - jej spojrzenie wiecej mi mowilo, nie umiem tego wytlumaczyc. No i zaczela sie podciagac, czesciej usmiechac, gaworzyc, piszczec, powoli trzyma zabawke w raczce, podciaga sie do siadu ...

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

widze ze Hani sie prawie tydzien wczesniej urodzila, wiec mozecie skoki przechodzic tydzien pozniej niz ksiazkowo, czyli wyglada na to ze rzeczywiscie to skok

A to fakt, że dziś Hania podczas masażyku rączek złapała mnie tak mocno za palce i jakby się podciągała... no i rzeczywiście więcej kontaktu można z Nią załapać i coraz więcej dźwięków wydaje z siebie jak się śmieje... a w dzień mi dziś bardzo mało spała i marudziła... Może to rzeczywiście skok..
Co do terminu, to podczas pierwszej wizyty moja gin się pomyliła jak liczyła i wpisała termin OM 17.07, a tak naprawdę był 14.07 więc poprawnie termin by wypadał na 19.04, a Hania urodziła się 18... więc nie wiem

[karo_z]

Dobry wieczór

Doszła dziś ta karuzelka i Piotrusiowi bardzo sie podoba
zastanawiam się tylko czy nie za bardzo będzie go stymulować wtedy kiedy akurat będzie czas drzemki, jak się przebudzi i spojrzy na te kolorowe zwierzaki to już będzie problem z powrotem zasnąć...

Poki co po kąpieli i jedzeniu śpi ładnie. Włączyłam mu tylko odgłosy lasu i światełko
Zaraz spróbóje go nakarmić na śpiocha ...kiedyś próbowałam i za bardzo nie był chętny do współpracy, ale wtedy próbowłam piersią a dziś spróbuję mu podać butelkę.
O tym sposobie na przedłużenie nocnego snu też przeczytałam u T.Hogg

Idę odciągać mleczko i spróbuję śpiocha nakarmić,
Dobranoc Dziewczynki!

Napisane przez MoniaHan

Ok 4S o ktorej Zia wspominala i ja tez to: teraz sprobuje przetlumaczyc z angielskiego jak cos to niech Zia mnie poprawi.
Setting the stage - stworzenie atmosfery do spanka, czy to nocnego czy tylko drzemki, nalezy usunac dziecko z pomieszczenia gdzie jest za duzo bodzcow i isc do pomieszczenia gdzie jest spokojnie, troche ciemniej. jesli nie ma sie innego pomieszczenia to poprostu usunac rzeczy z pola widzenia maluszka, ktore moga mu zaklocac spokojne zasniecie.

Swaddling - ''zawijanie'', ponizej 3 mieisiaca dzieciaczki nie maja kontroli nad swoimi raczkami i nozkami i wierzganie jeszcze bardziej je pobudza przed snem, wiec pani Hogg zaleca zawijanie, tak jak w szpitalu lub taki rozek jak uzywacie (o ile jeszcze jest dobry, (ja nie zawijalam Hani od poczatku, wiec teraz zaczynac nie bede),

Sitting - siedzenie sobie z dzidzia albo trzymanie i glowka oparta jest o nasze ramie lub szyje, co tez hamuje wszelka stymulacje innych wizualnych bodzcow. nie kolysac i nie bujac, bo ponoc to jeszcze bardziej pobudza niz uspokaja. dzidzia powinna byc coraz bardziej zrelaksowana i powoli zapada w sen i wtedy odkladamy do lozeczka (dziecko jeszcze nie zasnelo calkowicie,w sen zapada w lozeczku, i ponoc dzieci ktore odkladane sa do lozeczka jeszcze nie bedac w glebokim snie - przesypiaja dluzej, niz te odlozone juz uspione).

Shush-pat ...- kiedy dziecko zaczyna plakac po odlozeniu do lozeczka, pewniejest gotowe do spanka, ale potrzebuje fizycznej pomocy aby sie wyciszyc. i wtedy rodzice przewaznie kolysza i lulaja dziecko a Hogg zaleca (dla dzieci ponizej 3 mieisiaca) aby szuszac i rytmicznie poklepywac plecki i wtedy ponoc dziecko bardziej koncetruje sie na szuszaniu i klepaniu pleckow niz na plakaniu, i ewentualnie przestaje plakac.klepac nalezy centralnie na pleckach a nie na boczkach i okolicach nerek. dziecko powinno wtedy lezec na boczku, abysmy mieli dostep do srodka pleckow.

no i taka to zasada 4S. odnosnie tego szuszania jest wiecej opisane, ale to tez chyba jest w polskiej ''zaklinaczce'', ktora Zia wrzucila na maila.

hurrraaa!!!! a moja Hanulka po pierwszym samodzielnym zasnieciu w lozeczku spala 3h, obudzila sie , zjadla, troche sie pobawilysmy, ziewnela...wiec ja ja do sypialni, poprzytulalam, i do lozeczka, bylo matrowe plakanie, szuszanie i klepanie po pleckach i zasnela i spi juz pol godziny...jestem w szoku!!!nawet jesli nie bedzie tak w nocy, to i tak dobrze jak na poczatek.
Tz zostanie z nia na godzinke bo jade do lekarza.

ja próbowałam parę razy tej metody i rzadko się zdaża, żeby Piotruś zasnął...nie wiem czy na niego to nie działa czy co...
muszę chyba jeszcze dalej próbować...może on taki bardziej oporny jest, bo go przyzwyczaiłam do zasypiania po jedzeniu zaraz

Napisane przez anna99302

Czesc dziewczyny! Podczytuję Was od czasu do czasu żeby wiedziec co mnie czeka Ale teraz wpadłam z prośbą o podpowiedź. Jestem mamusią sierpniową i mam takie pytanko. Czy szczepiłyście dzieciaczki szczepionkami skojarzonymi i czy były po nich jakieś skutki uboczne? U nas na forum rozszalała się burza na ten temat i chciałam uzyskac informacje od osób, które będa w stanie mi powiedziec jak to jest naprawdę-czyli od Was. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

my szczepiliśmu 5w1 i nie było żadnych skutków ubocznych. Piotruś może był bardziej senny.

[rybka13]

A moja corcia jak zwykle w dzien prawie nie spala, jakby wziac do kupy to ok 2h i teraz po kapieli najedzona a cycka tarmosila, widac ze jesc nie chciala a zasnac nie mogla i placz, marudzenie... Mowie do meza wlacz suszarke- momentalnie cisza, a za 2 min.zasnela

Katarzynka to ide zaraz na maila

[Aguśkaa83]

Napisane przez nowaken

Mój Antek ma tak samo zamiast patrzeć przed siebie to patrzy za siebie ja tylko martwię się żeby kolejnych zębów sobie nie powybijał

Ile ja razy sie nagadam, patrz przed siebie i tak na okrągło mogę.
Jak idziemy na spacer i uprze sie ze chce na rower lub motorek, to zgadzam sie choc niechetnie,bo ja pcham wozek a ten zebym go miala na oku jedzie przede mna (nie moze obok bo wąskie czesto sa chodniki) i co chwile oglada sie na mnie za siebie i mnie juz jezyk boli bo musze mu ciagle mowic, nie patrz za siebie, uwazaj samochod (np na parkingu), uwazaj kraweznik. Kurna sam powinien patrzec a nie ze ciagle musze miec oczy na wszystko. Jestem tak umeczona czasem takimi spacerami ze cos okropnego

Napisane przez lena_mi

Aguśka u Kai po urodzeniu na usg przezciemiączkowym wyszło że ma "niewielką jamę przegrody przezroczystej", nie wiem czy to to samo co u Szymonka? Ale to podobno częste u Maluchów i zarasta..
W każdym razie też byliśmy na kontroli i już śladu po tym nie ma, trzymam kciuki żeby wszystko wyszło dobrze, na pewno tak będzie

Lenka to co innego, bo torbiel to zmiana (guz) a jama to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jama_pr...przezroczystej.
Dobrze ze u Ciebie to zanikło.
Mysle ,ze u mnie tez bedzie wszystko w porzadku.

[emigra]

Napisane przez gkatarzynka

A to fakt, że dziś Hania podczas masażyku rączek złapała mnie tak mocno za palce i jakby się podciągała... no i rzeczywiście więcej kontaktu można z Nią załapać i coraz więcej dźwięków wydaje z siebie jak się śmieje... a w dzień mi dziś bardzo mało spała i marudziła... Może to rzeczywiście skok..
Co do terminu, to podczas pierwszej wizyty moja gin się pomyliła jak liczyła i wpisała termin OM 17.07, a tak naprawdę był 14.07 więc poprawnie termin by wypadał na 19.04, a Hania urodziła się 18... więc nie wiem

acha bo na liscie jest ze termin mialas chyba na 23.4 albo zle spojrzalam moze


uciekam spac, bo niunka juz zasnela, musze jeszcze tylko butle umyc

branoc

[MoniaHan]

Lenka do przychodni musze jezdzic n azotan srebra, ale wiem ze samemu chyba tez mozna smarowac, ale mi nie zaproponowali.po dzisiejszym smarowaniu to czulam sie troche jak po porodzie...pieklo, bolalo i dzwnie sie chodzilo....juz nie wspomne jak siadlam za kierownice. a i po tym smarowaniu...to wszystko takie ciemne - prawie czarne tam na dole...i piecze bardzo, ale ostatnio mi pomoglo bardzo, no tylko ze za krotko trwalo leczenie.

Karolca polubilabym zdjecie Ewelinki, ale nie mam konta na facebooku.

pierwszy raz dzis Hania poszla tak wczesnie spac..chwile po 19, obudzila sie o 21, nakarmilam, odlozylam do lozeczka i spi narazie...az sie zastanawiam czy z nia wszystko ok...i dziwnie nam bylo bez niej w duzym pokoju, bo zawsze do 21 z nami tam byla....i moze dlatego tak pozno zasypiala bo ok 23, bo tam tv, rozmowy ...to za duzo bodzcow jednak.

[Aguśkaa83]

Napisane przez karo_z

Dobry wieczór

Doszła dziś ta karuzelka i Piotrusiowi bardzo sie podoba
zastanawiam się tylko czy nie za bardzo będzie go stymulować wtedy kiedy akurat będzie czas drzemki, jak się przebudzi i spojrzy na te kolorowe zwierzaki to już będzie problem z powrotem zasnąć...

Poki co po kąpieli i jedzeniu śpi ładnie. Włączyłam mu tylko odgłosy lasu i światełko
Zaraz spróbóje go nakarmić na śpiocha ...kiedyś próbowałam i za bardzo nie był chętny do współpracy, ale wtedy próbowłam piersią a dziś spróbuję mu podać butelkę.

Mojego Szymona tez te maskotki na karuzeli rozpraszają jak sie rozbudzi i probuje go dolulać
Co do karmienia na spiocha, to u mnie nie da rady Jak moj syn jest wielkim głodomorem, tak jak twardo zaśnie, to ciezki jest do wybudzenia i wspolpracy rowniez.
Ale jak sam z głodu budzi sie w nocy to jest nie do okiełzania.
Taki głodny, ze w dwójke trzeba mu przebierać pieluche bo tak sie "rzuca"na przewijaku, kiedys go nagram bo to jest wrecz komiczne.
Chociaz płacz na cały blok juz nie jest tak komiczny i to jak rzuca sie na moją pierś, jakby mogl to by zjadł ja w całosci

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Monia gratuluje nauki samodzielnego zasypiania

[karo_z]

Napisane przez Aguśkaa83

Mojego Szymona tez te maskotki na karuzeli rozpraszają jak sie rozbudzi i probuje go dolulać
Co do karmienia na spiocha, to u mnie nie da rady Jak moj syn jest wielkim głodomorem, tak jak twardo zaśnie, to ciezki jest do wybudzenia i wspolpracy rowniez.
Ale jak sam z głodu budzi sie w nocy to jest nie do okiełzania.
Taki głodny, ze w dwójke trzeba mu przebierać pieluche bo tak sie "rzuca"na przewijaku, kiedys go nagram bo to jest wrecz komiczne.
Chociaz płacz na cały blok juz nie jest tak komiczny i to jak rzuca sie na moją pierś, jakby mogl to by zjadł ja w całosci

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Monia gratuluje nauki samodzielnego zasypiania

hehe chyba dziś sobie daruję dokarmianie śpiocha bo ściągnęłam z piersi tylko 20 ml a drugiej nie chcę ruszać bo jedna musi być pełna bo pewnie koło 2 czeka nas pobudka...

[gosia261282]

Dobry wieczor!
Ale mialam nadrabiania
No,ale dalam rade i wiem co u was.Odpisywac jednak nie mam sily.
Goscie nigdzie sami nie wychodzili,wiec nie bylo kiedy wchodzic na komputer.A poza tym wczoraj i dzis caly czas gramy w planszowke.
Kurcze nie pamietam ktora z dziewczyn mi ja polecila,ale dziekuje,bo gra rewelacja!Chodzi o "Talizman Magia i Miecz".Mamy wersje podstawowa,ale na pewno dokupimy reszte dodatkow do gry.Tylko stol trzeba bedzie drugi pozniej dokupic,bo juz teraz na jednym ciezko sie pomiescic.
A Eryczek grzeczny chlopiec dawal mamie grac calymi prawie dniami,z przerwami na karmienie

Dobranoc kochane!Milej nocy.

[emigra]

Dzien dobry

zwazylam sie i dzisiaj i znowu mniej na wadze, dzis juz mam rowno 10 kg do przedciazowej, az zatanczylam ze szczescia


ide nakarmic mojego skrzacika i Was nadrobie, jak jest co

[Zia_]

;Brawo Emigra , to milo jak waga leci w dol

[evvcia_]

Napisane przez emigra

Nie u kazdego dziecka skoki sa rowno np w 5,8 czy 12 tygodniu. Zalezy kiedy malenstwo sie urodzilo a i to nie gwarantuje ze czasowo bedzie sie miescic w tabelkach. Nie pamietam czy Hania urodzila sie przed czy po terminie, ale byc moze macie dopiero skok 5 tygodnia albo juz skok 8 tygodnia (moze byc miedzy 7 a 9 tygodniem tak naprawde). Zachowanie by sie w miare sprawdzalo, dzieci sa twedy marudne, moga gorzej spac, jesc, chciec ciagle do mamy, do cysia. To czy byl skok zauwazysz po tym ze dziecko umie cos nowego - u nas np ostatni skok trwal jakos ponad 2 tygodnie - mala byla nie do zniesienia, ale kazdego dnia wydawala mi sie inna - jej spojrzenie wiecej mi mowilo, nie umiem tego wytlumaczyc. No i zaczela sie podciagac, czesciej usmiechac, gaworzyc, piszczec, powoli trzyma zabawke w raczce, podciaga sie do siadu ...

U nas tak samo jak się zaczął tak w 7,5 to trwał, i trwał... Ale też po nim zauważyłam dużo nowych umiejętności i twierdzę, że warto było to jakoś przetrwać

Napisane przez karolca

tak, dała mi nawet pospać... do 10
jeszcze niech ładnie zaśnie to będzie rewelacyjnie

No i dostałam dwa głośne niemowlęce uśmiechy. króciutkie ale boskie (a potem robiła zaskoczone miny )

dla Ewelinki zasłużyła na pochwałę, mam nadzieję, że dzisiejsza nocka też była ok

Napisane przez Aguśkaa83

Ile ja razy sie nagadam, patrz przed siebie i tak na okrągło mogę.
Jak idziemy na spacer i uprze sie ze chce na rower lub motorek, to zgadzam sie choc niechetnie,bo ja pcham wozek a ten zebym go miala na oku jedzie przede mna (nie moze obok bo wąskie czesto sa chodniki) i co chwile oglada sie na mnie za siebie i mnie juz jezyk boli bo musze mu ciagle mowic, nie patrz za siebie, uwazaj samochod (np na parkingu), uwazaj kraweznik. Kurna sam powinien patrzec a nie ze ciagle musze miec oczy na wszystko. Jestem tak umeczona czasem takimi spacerami ze cos okropnego

Lenka to co innego, bo torbiel to zmiana (guz) a jama to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jama_pr...przezroczystej.
Dobrze ze u Ciebie to zanikło.
Mysle ,ze u mnie tez bedzie wszystko w porzadku.

Na pewno z Szymonkiem będzie wszystko ok! Nawet nie ma innej opcji Oj, Ty to się kochana masz z tym Filipkiem on jest fajowski

Napisane przez gosia261282

Dobry wieczor!
Ale mialam nadrabiania
No,ale dalam rade i wiem co u was.Odpisywac jednak nie mam sily.
Goscie nigdzie sami nie wychodzili,wiec nie bylo kiedy wchodzic na komputer.A poza tym wczoraj i dzis caly czas gramy w planszowke.
Kurcze nie pamietam ktora z dziewczyn mi ja polecila,ale dziekuje,bo gra rewelacja!Chodzi o "Talizman Magia i Miecz".Mamy wersje podstawowa,ale na pewno dokupimy reszte dodatkow do gry.Tylko stol trzeba bedzie drugi pozniej dokupic,bo juz teraz na jednym ciezko sie pomiescic.
A Eryczek grzeczny chlopiec dawal mamie grac calymi prawie dniami,z przerwami na karmienie

Dobranoc kochane!Milej nocy.

No Gosia to masz rozrywkę muszę zerknąć co to za gra, bo aż się zaciekawiłam.

Napisane przez emigra

Dzien dobry

zwazylam sie i dzisiaj i znowu mniej na wadze, dzis juz mam rowno 10 kg do przedciazowej, az zatanczylam ze szczescia

jestem dumna, to ta dycha zleci zanim się obejrzysz.
Znalazłam gdzieś na wizażu link do bloga dziewczyny, gdzie pokazuje jak pozbyła się brzucha po porodzie - co prawda długo i mozolnie (ja chyba bym nie dała rady), ale pokazuje jak masować można brzuch i chyba zacznę (pisze, żeby robić to 3-4 miesiące po porodzie).
Dla zainteresowanych: http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...i-trening.html

Hej!
Moja Laura nie uznaje Dnia Dziecka, a przynajmniej, że w tym dniu powinno się być grzecznym, aby dostać prezent pobudki 00.00, 2.40, 3.30, 4.20 i dalej co chwila się budziła, wierciła, przewracała z boku na bok - musiałam ją wziąć do łóżka, bo w łóżeczko od tych wiercipiętek to aż się trzęsło. A teraz sobie smacznie śpi! Brzydal z niej.
Okrutna pogoda a ja muszę zawalać na uczelnię i do gina po receptę. Niestety nie mam sztormiaka żadnego, więc pewnie przemoknę cała, bo na ten deszcz parasol chyba za słaby. Fuck..

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

w środę powinnam dostać kolejny @ jeżeli będę miała od razu regularne jak przed ciążą, co 28 dni ciekawe... Jak obstawiacie?

[gkatarzynka]

Cześć Dzieweczki!
A moja Hanulka po wczorajszym kryzysie spaniowym i płaczowym jak zasnęła ok 22, tak obudziła się na karmienie o 4 (normalnie jest ok2) i potem o 7, ale Ją troszkę przetrzymałam i jadła tak ok 7.30, potem trochę uśmiechów i za chwilkę zaczęła ziewać... więc ja Ją na ręce i szuuuumię Jej do ucha i klepię po pleckach a za chwilę do łóżeczka... w zaklinaczce pani Hogg napisała, że takie zasypianie trwa 20 minut i rzeczywiście do momemntu takiego płytkiego oddechu i nie ruszania się oczek było 20min. A teraz śpi sobie spokojniegdzie normalnie Jej pierwsza drzemka poranna trwała 20-30minut a dziś już jest troszkę ponad 30
Zdążyłam się wykąpać, zjeść sniadanie, wstawić pranie i Was poczytać...
Jednak to zasypianie w naszej sypialni przy zasłoniętych roletach i wg zalecen pani Hogg przynosi efekty, a ja głupia czasem ją próbowałam uśpić w wózku w dużym pokoju i była d...

[emigra]

dzieki dziewczynki, nawet nie wiecie jaka mam z tego powodu radoche... co prawda przede mnie nie tylko te 10 ale 15-16 kilo ale wierze ze zleca

Evcia, widzialam wczoraj czy przedwczoraj tego bloga, niesamowite efekty, ale ja juz a6w probowalam i stwierdzam ze jestem za cienka w uszach do tego moze bym sprobowala masazu, ale w sumie nie do koncu zrozumialam o co jej chodzi


Moje dziecko ostatnio co noc budzi sie na papku, jak nie o 2 tak o 3 czy o 4. A juz bywalo ze ladnie przesypiala nocki do tej 5 czy nawet 6. Dzisiaj byla pobudka o 2.30..

[koniakonia]

Hej hej,

Emigra fajnie jak tak lecą, najgorsze,że w pewnym momencie jest przystopowanie ze spadkiem i łatwo sie wtedy poddać ale damy radęEvvcia obstawiam regularny @

Moje Dziewczyny zrobiły mamie dzień dziecka , pospały obydwie do 7 .

A no ale d...a z dzisiejszej randki, nie mamy z kim dzieci zostawić , chyba sobie poświętujemy w domu, a na randkę pójdziemy za tydzień .....
Ale powiem Wam,że już się nie mogę doczekać jak sobie na wakacjach pójdziemy na zachód słońca sami i na kolację jakąś.


Wszystkiego co najpiękniejsze dla Waszych Dzieci, spełnienia dziecięcych marzeń i mnóstwo uśmiechu każdego dnia, no i dużo dużo spanka w nocy

[emigra]

Napisane przez koniakonia

Hej hej,

Emigra fajnie jak tak lecą, najgorsze,że w pewnym momencie jest przystopowanie ze spadkiem i łatwo sie wtedy poddać ale damy radęEvvcia obstawiam regularny @

Moje Dziewczyny zrobiły mamie dzień dziecka , pospały obydwie do 7 .

A no ale d...a z dzisiejszej randki, nie mamy z kim dzieci zostawić , chyba sobie poświętujemy w domu, a na randkę pójdziemy za tydzień .....
Ale powiem Wam,że już się nie mogę doczekać jak sobie na wakacjach pójdziemy na zachód słońca sami i na kolację jakąś.

wiem wiem ... wtedy zaczne cos w tym kierunku robic hhe bo teraz nie robie nic a leci ciekawe jak dlugo

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

no wlasnie wszystkiego najlepszego dla naszych dzieciaczkow

[nowaken]

Hej,

ja na chwilę przed zabraniem się za gotowanie. Tż pojechał do pracy więc tych rzeczy które wymagają robota kuchennego nie zrobię chyba Antek pojechał do babci.

Dzisiaj mówię do męża rano "Ale Ania dała czadu ze spaniem od 19.30 do 3 w nocy super" a on na to "tak z karmieniem o 23" więc chyba coś przegapiłam w nocy ale się ogarnął i ją nakarmił. Mam takie braki w śnie że szok

Napisane przez Aguśkaa83

Ile ja razy sie nagadam, patrz przed siebie i tak na okrągło mogę.
Jak idziemy na spacer i uprze sie ze chce na rower lub motorek, to zgadzam sie choc niechetnie,bo ja pcham wozek a ten zebym go miala na oku jedzie przede mna (nie moze obok bo wąskie czesto sa chodniki) i co chwile oglada sie na mnie za siebie i mnie juz jezyk boli bo musze mu ciagle mowic, nie patrz za siebie, uwazaj samochod (np na parkingu), uwazaj kraweznik. Kurna sam powinien patrzec a nie ze ciagle musze miec oczy na wszystko. Jestem tak umeczona czasem takimi spacerami ze cos okropnego

Dlatego ja nie biorę Antka z rowerkiem jak idę sama bo to jest nie wykonalne jak idziemy wszyscy to może być rowerek ale bez taty nie ma rowerka Oni nie patrzą tylko potem ryczą jak sobie kolana pościerają.


Miłego dnia Wam życzę

[koniakonia]

Napisane przez emigra

wiem wiem ... wtedy zaczne cos w tym kierunku robic hhe bo teraz nie robie nic a leci ciekawe jak dlugo

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

no wlasnie wszystkiego najlepszego dla naszych dzieciaczkow

pewnie Ci sie gospodarka hormonalna zmieniła i może masz szybszą przemianę materii, coś pięknego

jak ja patrzę na te moje koleżanki szparagowe , które bezkarnie zjadają całą pizze to sobie myślę , w której ja kolejce stałam jak Bozia przemianę materii rozdzielała , ......chyba po bimbałki stałam

[Cytrynka_Wawa]

dzien dobry

wszystkiego najlepszego dla naszych wszystkich dzieciaczków

u nas nocka calkiem calkiem, maz o 23 rozbawil tak malego ze zasnal o 1.00 przy mnie za pomoca smoczka dopiero wiec dzis spalismy w 3

[nowaken]

Napisane przez koniakonia

pewnie Ci sie gospodarka hormonalna zmieniła i może masz szybszą przemianę materii, coś pięknego

jak ja patrzę na te moje koleżanki szparagowe , które bezkarnie zjadają całą pizze to sobie myślę , w której ja kolejce stałam jak Bozia przemianę materii rozdzielała , ......chyba po bimbałki stałam

to ja po przemianę materii stałam na pewno nie po bimbałki

[koniakonia]

Napisane przez nowaken

to ja po przemianę materii stałam na pewno nie po bimbałki

jak to się mówi ...nie można miec wszystkiego , a te co mają to jakieś cyborgi są

[emigra]

Napisane przez koniakonia

pewnie Ci sie gospodarka hormonalna zmieniła i może masz szybszą przemianę materii, coś pięknego

jak ja patrzę na te moje koleżanki szparagowe , które bezkarnie zjadają całą pizze to sobie myślę , w której ja kolejce stałam jak Bozia przemianę materii rozdzielała , ......chyba po bimbałki stałam

to ani po jedno ani po drugie

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez nowaken

to ja po przemianę materii stałam na pewno nie po bimbałki

[Aguśkaa83]

Czesc

Mnie rowniez dzieciaczki obudziły przed 7 rano

Napisane przez karo_z

hehe chyba dziś sobie daruję dokarmianie śpiocha bo ściągnęłam z piersi tylko 20 ml a drugiej nie chcę ruszać bo jedna musi być pełna bo pewnie koło 2 czeka nas pobudka...

No tak, bar mleczny chociaz ten jeden musi byc pelny

Napisane przez evvcia_

w środę powinnam dostać kolejny @ jeżeli będę miała od razu regularne jak przed ciążą, co 28 dni ciekawe... Jak obstawiacie?

A moze nie dostaniesz?

Napisane przez koniakonia

jak ja patrzę na te moje koleżanki szparagowe , które bezkarnie zjadają całą pizze to sobie myślę , w której ja kolejce stałam jak Bozia przemianę materii rozdzielała , ......chyba po bimbałki stałam