Majówki 2016 - część trzecia

[dzustam]

Napisane przez agassek

Dzustam ja w razie czego mogę Ci pożyczyć moje, tzn. Mogę Ci je wysłać kurierem, powinny dojść następnego dnia, chociaż prościej pewnie będzie jak poszukasz w jakiejś lokalnej grupie

Cudnie dziękuję, jestem wzruszona Twą propozycją, jestem jednak zwolennikiem "niepożyczania", bo ja się wtedy o te pożyczone rzeczy tak trzęsę, żeby nie uszkodzić, że aż się zmeczę psychicznie. Ha ha... podobnie mam z książkami obkładam je w papier, cuduje, noszę jak jajko, ehhh.

Gdybym jednak molestując sprzedawców na allegro nie uzyskała zapewnienia, że oto oni są już w butach, kurtce i samych gaciach, bo nie mają czasu na pierdoły jakim jest przyodzienie, gdyż właśnie biegną wysłać mi towar - to się zgłoszę i obiecuję dbać bardziej niż o kupione przeze mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Napisane przez zabciajs

Mia, to bardzo dziwne, że ikea odrzucila reklamcje. Oni widzieli tą komode? Odbierali? Czy tylko zdjęcia?
Ja napisałabym tak, jak mowisz ze nie masz wilgoci i nawet to co piszesz gdyby byla nie popsulaby sie jedna noga. Ogólnie dużo się rozpisać (byla skręcana w docelowym pomieszzeniu, od poczatku stala w jednym miejscu itd). Niektóre firmy liczą, że po prostu nikt nie bedzie walczył dalej.

Agassek, po namysle nie bede chodzic na takie zajecia. Wolalabym z dzieckiem, ale nie w chuscie. Szkoda mi kręgoslupa.

Nie widzieli. Reklamacje zlozylam online. Tylkp zdjecia. Uprzejma pani zadzwonila ze reklamacja odrzucona i wytlumaczyla ze powodem jest wilgoć - nic nie daly tlumaczenia, zaprosilam ja do domu bo jakim prawem taka decyzja skoro nawet tego nie widzieli. I wlasbie zapytalam czemu w takim razie tylko jedna noga reaguje na wilgoc i to przednia komoda byla skrecana w tym pokoju i jak ja postawilismy rok temu tak stoi do dzis. Co teraz mogę?

Napisane przez Iwonia27

Boziuu jak sie dzis na nim zawiodłam. Nie spodziewalam sie tego po nim.
Poki byl w pracy to ok wszystko jeszcze mi pisal ze jak wroci przejmuje malego zebym troche pospala i odpoczela. I ok przyszedl ten czas i zmiana pampera na start bo az moje spodnie byly mokre no to go przebiera. Slysze jak sie nie wydrze na niuniutka zoooostawww kurrrr tegoo ptaakaa w gó...nie. Boze takim glosem taka zloscia bo dziecko ubrudzilo rączke a jego chyba tam ciagle swedzi i korzysta z rozpietego pampera. Az mi sie plakac chcialo malutek oczywiscie spazmow dostał tak sie wystraszyl. Nie mogl sie uspokoic. Oczywiscie sie poklocilismy bo ja to taka zaje....ta ze sie nie denerwuje. Owszem denerwuje ale nie wrzeszcze na dziecko. Do konca dnia nie dalam mu malego zreszta nawet sie nie rwał. Mimo zmeczenia pokazalam ze dam rade sama i nie dam synka nikomu kto sie na nim wyladowuje.
Smutno mi teraz. W ogole ostatnio nawet nie rozmawiamy. Niby ok miedzy nami a pare zdan zamieniamy. Czasem cos zagaduje i albo odpowie albo nawet nie. Ciagle tylko z nosem w telefonie i gra non stop jak gowniarz. Aaa w d...pie mam tylko mi ma zalezec? Od jutra to ja albo cos odpowiem albo nie.
No i rycze. Jeszcze niedawno bylismy naprawde zaje...parą. Przeciez Igorasek nie jest niewiadomo jakim niedobrym dzieckiem zebysmy musieli przez niego na rzesach chodzic czy cos. Ja nawet w nocy od razy sie zeywam zeby nie zdazyl sie rozplakac bo on wstaje rano. Przeciez go chcielismy. Przeciez mial tylko dopelnic to co juz mamy.
Dlaczego tak jest?

Iwonia to co piszesz wywołuje u mnie ciarki myślę, ze nie ma zadnego usprawiedliwienia na takie zachowanie. Jakby mi tak M. sie odezwał do Igusi to nie ręczyłabym za siebie.

Musisz coś z tym zrobic to nie pierwsza taka sytuacja. Mam wrazenie ze ty zbyt czesto go usprawiedliwiasz " no bo przeciez kocha Igorka" trochę jak z tymi kobietami co je facet bije " no ale przeprosil i powiedzial ze kocha". Zreszta co Ci bede w Mopsie pracowalas.
Przepraszam moze troche przesadzam z tym porównaniem ale tak sie zaczynaja problemy, a to dopiero poczatek Waszwgo zycia we troje a Igorek jest jeszcze mały,bezbronny i nie rozumie dlaczego tata krzyczy, co bedzie dalej ?

Napisane przez agassek

Haha ja pierwszą komórkę też jakoś w okolicach 2000 dostałam. Od rodziców, marzyłam o 3310 a dostałam jakiegoś siemensa i to nie tego c35i, który miał obrazki, tylko biznesowego s35
Ale w moim gimnazjum nie było wtedy w dobrym tonie mieć telefon to znaczyło, że rodzice mają nad tobą kontrolę

Ja pierwszy tel.dostalam od brata za zbiór truskawek w liceum. Siemens A52 biały pakiet sieci Sami Swoi

Napisane przez Iwonia27

Wiecie co? Lezy w salone na brzuchu nakryty kocem i chyba placze slysze jak pociaga nosem.
Ciekawe co mu sie w glowie kotłuje...
No nic niech sobie lezy i przemysli co tam potrzebuje. Ja susze wlosy i ide spac.

Płacze myslisz czyli mu przykro? Czyli rozumie ze zle robi? Czyli przyszedl i Was przeprosil ? Powiedzial ze mial okropny dzien? Ze zaluje?

Napisane przez asiaczek

Mateusz też zaczął sobie łapać siusiaka w kąpieli, ale to raczej jego nowe odkrycie
Dzieci z problemami skórnymi są wrażliwe na temperaturę wody. Zrób koniecznie chłodniejszą i zobacz jaka będzie reakcja.

U mnie mąż chyba ma więcej cierpliwości do dziecka.ja staram się tłumaczyć sobie w duchu, że dziecko nie robi nic specjalnie i Twój chłop też powinien to zrozumieć. Zwłaszcza, że tak naprawdę on nie ma kiedy zmęczyć się opieką, bo nie siedzi z nim całe dnie.

Co do prezentów to może dla najstarszego dziecka jakaś ciastolina o ile nie przekręciłam nazwy? Teraz to chyba modne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Iwonia, jeszcze sobie pomyślałam, że on tego siusiaka może tarmosić, bo go odkrył, a może pieką go inne zaczerwienienia

Nie wiem czy czasem z tą ciastolina nie wyleciałabym za drzwi to zabawa przy ktorej rodzic tym bardziej bedzie potrzebny w celach nadzoru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez fablous

Czytam i tak mi strasznie szkoda Igorasa.... Nie dość że malutek tyle cierpi, drapie się bo go swędzi to jeszcze zamiast ukojenia własny ojciec na niego krzyczy. Kurcze, może nie powinnam tego pisać bo nic Ci to nie pomoże, a leżącego się nie kopie ale cholera, no nie możesz na takie zachowania pozwalać. Bo to już nie pierwszy raz, wcześniej pisałaś że nie raz złości się czy warczy na Igorka. Jak można? Przecież to jest takie maleństwo bezbronne, które niczego nie robi umyślnie na złość. A co będzie później, kiedy dziecko już faktycznie potrafi z pełną świadomością wyprowadzić człowieka z równowagi? Jeśli już teraz brakuje mu cierpliwości to jak później będzie sobie z tym radził? Igoras ma pół roku a Ty boisz się go zostawić z własnym ojcem bo wiesz, że będzie się na niego wydzierał. Dla mnie to nie do pojęcia...
Widzę, że dziewczyny próbują bronić D. ale ja nie potrafię, nie znajduję usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Każdy może mieć gorszy dzień ale to nie daje prawa do wyżywania się na dziecku. Jest ojcem a to zobowiązuje do kontrolowania własnych emocji i nerwów. Jeszcze byłabym w stanie jakoś to zrozumieć jakby była to jednorazowa sytuacja ale sama wiesz, że to już któryś raz. A do tego nie pokwapił się nawet żeby przyjść do was jak już ochłonie, przytulić, przeprosić.

Nie wiem co Ci doradzić skoro piszesz, że nawet rozmawiać nie chce... Ja może przesadzam i jestem straszna, ale przede wszystkim nie dałabym mu dziecka nawet na pół sekundy dopóki nie nauczy się kontrolować własnych emocji. I przysięgam, że wolałabym nie jeść, nie wykąpać się, nie spać niż poprosić go o jakąkolwiek pomoc przy dziecku. I nawet jakby Igoras był w dobrym humorze i skory do zabawy to też nie dałabym go tacie, żeby odczuł tęsknotę za nim. A przede wszystkim wiedział, że dziecko to nie zabawka i nie ma tak, że jak jest wesoły to się z nim bawię a jak ma gorszy nastrój to sobie na niego wrzasnę.

Nie chciałabym Iwonia żeby mój post Cię uraził czy dodatkowo zdołował, ale myślę, że w takich sytuacjach czasem potrzebny jest kop motywujący do działania zamiast głaskania po głowie i usprawiedliwiania tej drugiej strony. Musisz coś z tym zrobić, musisz! Bo z tego co piszesz wynika, że to równia pochyła i będzie tylko gorzej... A szkoda bo przecież sama piszesz, że byliście taką fajną parą. A teraz macie tak wspaniałego synka. Walcz, przede wszystkim o jego dobro!

Brawa Fab. Trafiłaś w 10 tym wpisem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Mia, pisemnie ponów. Mówienie tej babce przez telefon nic nie dało. Ona pewnie nawet decyzji nie podejmowala tylko przekazywała informacje.

[agassek]

Napisane przez dzustam

Cudnie dziękuję, jestem wzruszona Twą propozycją, jestem jednak zwolennikiem "niepożyczania", bo ja się wtedy o te pożyczone rzeczy tak trzęsę, żeby nie uszkodzić, że aż się zmeczę psychicznie. Ha ha... podobnie mam z książkami obkładam je w papier, cuduje, noszę jak jajko, ehhh.

Gdybym jednak molestując sprzedawców na allegro nie uzyskała zapewnienia, że oto oni są już w butach, kurtce i samych gaciach, bo nie mają czasu na pierdoły jakim jest przyodzienie, gdyż właśnie biegną wysłać mi towar - to się zgłoszę i obiecuję dbać bardziej niż o kupione przeze mnie

Hej, te moje kosztowały 30 zł, więc nawet jeżeli coś się stanie, to przeżyję pisz w razie W

A z tym niepożyczaniem, to Ciebie rozumiem. Ja z kolei mam jakiegoś dziwnego pecha i zazwyczaj uda mi się zniszczyć pożyczoną rzecz np. wylać coś na książkę, kiedyś kserowałam jakiś podręcznik i mi się rozkleił raz pożyczyłam książkę o szkoleniu psów i mi pies ją zjadł (serio, serio), w lo pożyczyłam zeszyty od koleżanki, śwignęłam na korytarzu obok plecaka i stało się coś okropnego jestem beznadziejna ubrania to już w ogóle bym nie pożyczyła od nikogo, na bank bym wylała coś na siebie albo o coś zahaczyła
Ja po prostu o swoje rzeczy też nie dbam i jak już kiedyś pisałam, nie mogę kupić drogiej chusty z myślą, że ją opchnę za taką samą kwotę, bo na 100% coś z nią wywinę i będzie się nadawała jedynie do wytarcia podłogi

[manufakturapiekna]

Napisane przez daggmara

Skąd wiesz, co tam ma być? Jak to sprawdzać?
Myślałam o podróbce Ergobaby z Ali, ale dla nas na wiosnę pewnie będzie za małe... myślę, o czymś w czym mogłabym go nosić potem na plecach.

Na samym dole jest zakladka nadchodzace kampanie

Napisane przez majlla

Czy wasze dzieci zostają z każdą zaufana osoba ? Bo moja nie ze wsZystkimi chce . Ostatnio zostawiłam sasiadce zaufanej to jej taki krzyk uczyniła ze ledwo się u spokoila. To już kolejna sytuacja z kolejn osoba jak mbie nie ma ; (

My nie mamy z kim zostawic

Napisane przez agassek

Majlla, zostaje tylko z dziadkami, do tej pory mam wrażenie, że wszystko jej jedno czy z nami, czy z nimi

Iwonia

Manu, kupujesz śpiworek?
Doszły moje książki, na razie zabrałam
się za "Bobas lubi wybór", zapowiada się fajnie

Dzustam, my kupowaliśmy w JULA, jak masz u siebie w mieście to na stronie możesz sprawdzić dostępność (ale one nie są na gumce)

Wzielam, a jak tez ten z pomaranczem. Akurat wczoraj byla darmowa dostawa, mialam jakis kupon -20 i dostalam kolejny -50

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

A tak w ogole od godz trzymam Zo na rekach. Czy to juz nie mial byc koniec skoku?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Napisane przez manufakturapiekna

Na samym dole jest zakladka nadchodzace kampanie

My nie mamy z kim zostawic

Wzielam, a jak tez ten z pomaranczem. Akurat wczoraj byla darmowa dostawa, mialam jakis kupon -20 i dostalam kolejny -50

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

A tak w ogole od godz trzymam Zo na rekach. Czy to juz nie mial byc koniec skoku?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Jaki śpiworek? Podlinkuj stronę plisss
U nas skok się zawsze przeciąga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

Napisane przez Monanka83

https://www.limango-outlet.pl/fidell...dzieci-4462839

Widzialam po Waszych zakupach,ale jednak chcialabym z klamrami 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Napisane przez dzustam

https://www.limango-outlet.pl/fidell...dzieci-4462839

Tylko, że to nie jest mei tai ha ha. No, ale, chociaż nisidło...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tak w ogole to byly chyba po 280 chwile temu.

Dzieki Manu, zapisze sobie w zakladkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Wyszłam wczoraj po południu bez czapki i mnie przewiało - głowa boli od zatok, pod uszami a nad szczęką jakieś guzki, spać się chce, no coś pięknego...nie wiem nawet co mogę wziąć, łykam ibuprom i witaminę C, oby młode dziś było łaskawe..
A za oknem pada śnieg!

[dzustam]

Napisane przez agassek

Hej, te moje kosztowały 30 zł, więc nawet jeżeli coś się stanie, to przeżyję pisz w razie W

A z tym niepożyczaniem, to Ciebie rozumiem. Ja z kolei mam jakiegoś dziwnego pecha i zazwyczaj uda mi się zniszczyć pożyczoną rzecz np. wylać coś na książkę, kiedyś kserowałam jakiś podręcznik i mi się rozkleił raz pożyczyłam książkę o szkoleniu psów i mi pies ją zjadł (serio, serio), w lo pożyczyłam zeszyty od koleżanki, śwignęłam na korytarzu obok plecaka i stało się coś okropnego jestem beznadziejna ubrania to już w ogóle bym nie pożyczyła od nikogo, na bank bym wylała coś na siebie albo o coś zahaczyła
Ja po prostu o swoje rzeczy też nie dbam i jak już kiedyś pisałam, nie mogę kupić drogiej chusty z myślą, że ją opchnę za taką samą kwotę, bo na 100% coś z nią wywinę i będzie się nadawała jedynie do wytarcia podłogi

Ha ha Aga książka o szkoleniu psów wymiata

Mam kuzynkę, fajna dziewczyna, ale jak coś pożyczy, to już można wyrzucić. Kiedyś pożyczyła od mojej mamy jakiś modny płaszcz - wrócił z mega plamami, potem wzięła jakąś narzutkę na wesele, taką do samej ziemi. Wróciła z dziurą, taką do samej ziemi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Ja za to często nie oddaję pożyczonych rzeczy, np talerza z jakiejś imprezy ale mam je cały czas odłożone do oddania tylko zapominam

U nas też śnieg. A muszę jechać do miasta.

Agassek dobrze, że o swoje dziecko lepiej dbasz niż o inne rzeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

O patrzcie, a u nas na biegunie tylko przymrozek, śniegu brak. A jak dalej w głąb stepow Dzustam ?

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez manufakturapiekna

Na samym dole jest zakladka nadchodzace kampanie

My nie mamy z kim zostawic

Wzielam, a jak tez ten z pomaranczem. Akurat wczoraj byla darmowa dostawa, mialam jakis kupon -20 i dostalam kolejny -50

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

A tak w ogole od godz trzymam Zo na rekach. Czy to juz nie mial byc koniec skoku?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

U nas terminowo po skoku, a gorzej jeszcze nigdy nie spała

[dzustam]

W głąb stepów jest biało, biało, wszędzie biało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[urshoola]

Napisane przez Monanka83

My jej w sumie nie zostawiamy z nikim, choć jakieś 2 tygodnie temu została z moją siostrą i siostrzenicami na ponad 2 godziny i się świetnie z nimi bawiła. Ale ona generalnie bardzo lubi dzieci wiec pewnie dziewczynami była zachwycona. Dziś została 1,5h z tatusiem i było ok. Co nie zmienia faktu że mama jest najważniejsza. Jak się K. Z nią bawi to muszę wychodzić z pokoju bo mała nie może się skupić na niczym tylko śledzi każdy mój krok. Jak znikam, to się bawią w najlepsze.

Mój M.Nazwal to klątwa noszącego.Jak M.Nosi to Emi jest zajarana mną,jak ja noszę to jest zajarana nim...cóż klątwa noszącego 😃
Iwonia...co powiem...zgadzam się z Fab i Mia Ty i dziecko przy ojcu musicie się czuć bezpiecznie.Nie ma prawa być takich sytuacji.Mój też na mnie wybuchl ale potem pół dnia mnie przepraszal .

[Monanka83]

Napisane przez urshoola

Mój M.Nazwal to klątwa noszącego.Jak M.Nosi to Emi jest zajarana mną,jak ja noszę to jest zajarana nim...cóż klątwa noszącego ��
Iwonia...co powiem...zgadzam się z Fab i Mia Ty i dziecko przy ojcu musicie się czuć bezpiecznie.Nie ma prawa być takich sytuacji.Mój też na mnie wybuchl ale potem pół dnia mnie przepraszal .

Dobreeeeee!

[RosesAreRed]

Slyszalyscie o polandii cebulandii w zwiazku z prokonsumencka akcja Lidla? Wstyd mi za ten narod!

[Monanka83]

Napisane przez RosesAreRed

Slyszalyscie o polandii cebulandii w zwiazku z prokonsumencka akcja Lidla? Wstyd mi za ten narod!

Ta, coś mi się obiło o uszy. Mnie już w tym kraju nic nie zdziwi. Co więcej trendem krerynizmu zarazaja się nawet za oceanem. ...

[manufakturapiekna]

Napisane przez martunia_199

Jaki śpiworek? Podlinkuj stronę plisss
U nas skok się zawsze przeciąga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O ten https://www.limango.pl/shop/detail?c...prodid=4928003

Na fb sa real fotki od Fruzjape

[ola0605]

Napisane przez urshoola

Mój M.Nazwal to klątwa noszącego.Jak M.Nosi to Emi jest zajarana mną,jak ja noszę to jest zajarana nim...cóż klątwa noszącego
Iwonia...co powiem...zgadzam się z Fab i Mia Ty i dziecko przy ojcu musicie się czuć bezpiecznie.Nie ma prawa być takich sytuacji.Mój też na mnie wybuchl ale potem pół dnia mnie przepraszal .

Dokładnie, najlepszy jest ten kto stoi koło noszącego

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez RosesAreRed

Slyszalyscie o polandii cebulandii w zwiazku z prokonsumencka akcja Lidla? Wstyd mi za ten narod!

Nooo ale siara ... ale czytałam ze Lidl już zakończył tą promocję właśnie przez takich ludzi

[201701091517]

Napisane przez Iwonia27

Boziuu jak sie dzis na nim zawiodłam. Nie spodziewalam sie tego po nim.
Poki byl w pracy to ok wszystko jeszcze mi pisal ze jak wroci przejmuje malego zebym troche pospala i odpoczela. I ok przyszedl ten czas i zmiana pampera na start bo az moje spodnie byly mokre no to go przebiera. Slysze jak sie nie wydrze na niuniutka zoooostawww kurrrr tegoo ptaakaa w gó...nie. Boze takim glosem taka zloscia bo dziecko ubrudzilo rączke a jego chyba tam ciagle swedzi i korzysta z rozpietego pampera. Az mi sie plakac chcialo malutek oczywiscie spazmow dostał tak sie wystraszyl. Nie mogl sie uspokoic. Oczywiscie sie poklocilismy bo ja to taka zaje....ta ze sie nie denerwuje. Owszem denerwuje ale nie wrzeszcze na dziecko. Do konca dnia nie dalam mu malego zreszta nawet sie nie rwał. Mimo zmeczenia pokazalam ze dam rade sama i nie dam synka nikomu kto sie na nim wyladowuje.
Smutno mi teraz. W ogole ostatnio nawet nie rozmawiamy. Niby ok miedzy nami a pare zdan zamieniamy. Czasem cos zagaduje i albo odpowie albo nawet nie. Ciagle tylko z nosem w telefonie i gra non stop jak gowniarz. Aaa w d...pie mam tylko mi ma zalezec? Od jutra to ja albo cos odpowiem albo nie.
No i rycze. Jeszcze niedawno bylismy naprawde zaje...parą. Przeciez Igorasek nie jest niewiadomo jakim niedobrym dzieckiem zebysmy musieli przez niego na rzesach chodzic czy cos. Ja nawet w nocy od razy sie zeywam zeby nie zdazyl sie rozplakac bo on wstaje rano. Przeciez go chcielismy. Przeciez mial tylko dopelnic to co juz mamy.
Dlaczego tak jest?

Bardzo Ci wspolczuje i mocno tulam No niestety.. faceci maja mniej cierpliwosci chyba.. Moj jak go poprosze zeby lulal mlodego w nocy bo nie mam sily to tez jest taki nerwowy, a pozniej tez slysze zdenerwowany glos jak maly nie chce spac. Nie krzyczy ale nerwy tez u niego biora gore. Duzo razy mu zarzucalam zeby pracowal nad soba, ale tez slysze ze "ja nie mam tyle cierpliwosci co ty" :/

Ale trzeba o tym ze soba rozmawiac, bo milczenie nic nie pomoze. Ja jak odpowiednio nawtykalam mezowi co mi sie nie podoba itp. to ogarnal sie, przeprosil i jest juz ok. Pogadajcie szczerze ze soba

Napisane przez daggmara

Iwonia - przykro mi. Przytulam wirtualnie.


Oczywista oczywistość


Nosidła - dziewczyny, wciąż chodzi mi po głowie nosidło. Ostatnio głównie się wózkowaliśmy, ale dziś wzięłam młodego do chusty z zamiarem, żeby sobie świat pooglądał, a ten zaraz odpłynął spał słodko, a mi nawet aż tak koszmarnie ciężko nie było i wciąż nie wiem, co zrobić... Jakbyście jeszcze słyszały o takiej akcji na limango, to dajcie plis znać. Manducę i Tulę też warto, tak?

Mam manduce ale nie probowalam jej jeszcze zakladac.

Ogolnie taki TIP mam dla tych ktore chca manduca,ergobaby. Sa grupy na niemieckim fb w tym jedna "Low budget tragetücher und tragenhilfen bis 50 euro". Zasada jest taka, ze no oferty nie moga przekroczyc tam wlasnie tej kwoty (inaczej ogloszenie jest usuwane)
Widzialam duzo ofert manduca/ergobaby wlasnie w takich cenach, a czasami nizszych (kiedys mi umknelo nosidlo za 30).
Wisiadel tam nie sprzedaja bo nie wolno.
Duzo ludzi zwlaszcza mlodych mowi w DE po angielsku wiec jezeli jakas dziewczyna nie ma oporow to moze sie tam zapisac i przeszukac czy cos akurat sie nie trafi

Napisane przez czekooladki

Iwonia, przykre, faceci mają inną wrażliwość, chociaż ja też na mojego nie mogę narzekać, mimo, że ostatnio od przewijania też trzyma się z daleka i ma ku temu powody

a pozostając w temacie
Uwaga! post może zawierać w dalszej części treści drastyczne, decydując się na zapoznanie z jego treścią, czynisz to na własną odpowiedzialność

W związku z tym, że moja Dziecinka wywaliła dzisiaj kupę stulecia, taki quiz:
Wasze Maluchy robią kupę w objętości
a. Pół pieluszki, taki mały kleksik, że skowronki wyniosą – sama przyjemność przewijać
b. Cała pieluszka, ale pielucha daje rade, więc jest ok
c. Cała pieluszka + połowa poza pieluszką – za każdym razem strach otwierać

Zastanawiam się czy te armagedony u nas nie wynikają z rozszerzania diety, ale z drugiej strony ktoś kiedyś pisał, że marchewka jest zatwardzająca, a u nas konsystencja nutelli – u Was też tak?
Tatko kiedyś pare razy przewijał Alicję jak była malutkim pisklaczkiem, a teraz się boi otwierać pieluchę po tych akcjach. U nas kupsztal średnio raz w tygodniu, ale taki, że po łokcie, z kąpielą w trybie ekspresowym. Jakby taka akcja była gdzieś w plenerze to nawet przewinięcie nie wchodzi w grę, jedynie szybki powrót na sygnale do domu. Dzisiaj po kwękaniu zorientowałam się, że coś nie halo. Otwieram pieluchę i się zastanawiam czy zamknąć z powrotem, nooo przyznaję przymknęłam trochę, odrobinę zakleiłam przylepce dosłownie na 15 sekund, żeby to wszystko się trzymało kupy podczas, gdy będę przygotowywać ręczniki i wielkie kąpanie. I tu był mój wieeelki błąd – wrzask jakby dupala żywym ogniem przypalali. Wiecie o czym myślałam wtedy? Myślałam …. Baaaa modliłam się, żeby do drzwi nie zadzwonił kurier na którego dzisiaj czekam od rana.
No i teraz tak siedzę i myślę czy to normalne zjawisko i gdzie to się mieści w tym małym kuperku. Ja rozumiem, że to się zbiera przez cały tydzień, aleeee ludzieee, u nas na kalendarzu ściennym zaznaczam K przy dacie – im armagedon większy, tym literka K większa – odnotowuję tendencję rosnącą tzn. literka K jest coraz większa z tygodnia na tydzień. W sumie to już nie wiem czy to normalne, że temu mojemu dziecku tak dziwnie te jelita pracują raz w tygodniu i z taką mocą

b i c

raz to poszedl taki strzal, ze modlilam sie zeby chusty nie zahaczylo
nie wiedzialam jak sie do tego zabrac

Napisane przez Iwonia27

Wiecie co przerazaja mnie kąpiele Igora. Kiedys jak sie rozplakal przed tak wlozony do wody od razu sie uspokajał. Od jakiegos czasu to włozenie do wody sprawia mu negatywne odczucia. Nie wiem albo go piecze albo swedzi w kapieli bo malo nie urwie tego siusiaka zalewajac sie lzami i piszczac. Dzis plakalam razem z nim.
Ps. Mamy chlopcow Wasi synkowie tez tak teraz tarmosza siusiaka? D. uwaza ze on sie tak bawi. Chyba sądzi po sobie
Tylko ten moj bystrzak nie potrafi powiedziec czemu Igoras przy tym placze.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Ja naprawde jestem chetna do roznowy tylko czasem mowie jak do sciany. Generalnie to on nie widzi problemu kiedy ostatnio mowilam ze jest mi przykro ze nie rozmawiamy ze sobą mowil oj wez przestan albo ze wymyslam.

a w czym kapiecie?
u nas na problemy skorne najlepiej sprawdzaja sie emolium i krochmal

[fruzjape]

U nas tez pada śnieg. Ja dzisiaj cały dzien w domu, Ula wlasnie zasnęła na balkonie, siedze z kawa

[urshoola]

Nie wiem o co chodzi z Lidlem?jakieś buractwo szturm na sklep czy co?swoją drogą są pyszne mandarynki w Lidlu za 3.49 ;-))byłam kupiłam poczulam Święta ;-)))

[agassek]

Napisane przez RosesAreRed

Slyszalyscie o polandii cebulandii w zwiazku z prokonsumencka akcja Lidla? Wstyd mi za ten narod!

Tak ale to chyba było do przewidzenia z tak skonstruowanym regulaminem?

Napisane przez asiaczek

Agassek dobrze, że o swoje dziecko lepiej dbasz niż o inne rzeczy

Haha, dobrze, że mi ktoś dziecka nie pożyczył!

Napisane przez dzustam

Mam kuzynkę, fajna dziewczyna, ale jak coś pożyczy, to już można wyrzucić. Kiedyś pożyczyła od mojej mamy jakiś modny płaszcz - wrócił z mega plamami, potem wzięła jakąś narzutkę na wesele, taką do samej ziemi. Wróciła z dziurą, taką do samej ziemi

Mam taką kuzynkę... kiedyś jej 3 przewodniki lonely planet pożyczyłam, oczywiście nie wróciły do mnie i jeszcze mi tłumaczyła, że przewodniki się przeterminowują, więc bez sensu

Napisane przez pluszowy_kot

Wyszłam wczoraj po południu bez czapki i mnie przewiało - głowa boli od zatok, pod uszami a nad szczęką jakieś guzki, spać się chce, no coś pięknego...nie wiem nawet co mogę wziąć, łykam ibuprom i witaminę C, oby młode dziś było łaskawe..

A za oknem pada śnieg!

Śnieg? :strach-drzwi:

Napisane przez martunia_199

Jaki śpiworek? Podlinkuj stronę plisss
U nas skok się zawsze przeciąga

https://www.limango.pl/shop/detail?c...prodid=4928003

Napisane przez manufakturapiekna

Wzielam, a jak tez ten z pomaranczem. Akurat wczoraj byla darmowa dostawa, mialam jakis kupon -20 i dostalam kolejny -50

Osz Ty cwaniaro! Super a ja myślałam, że interes życia zrobiłam

[dzustam]

A'propos stepów. Mam znajomego, który kiedyś przyjechał do pracy na tereny, na których i ja teraz mieszkam i tak skwitował typ urody przeciętnego mieszkańca tych rubieży: "Tylko hełm tatarski na łeb nasadzić i w step puścić...".
Także ten tego no... zapraszam na Podlasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez fruzjape

U nas tez pada śnieg. Ja dzisiaj cały dzien w domu, Ula wlasnie zasnęła na balkonie, siedze z kawa

Brawo ty

Napisane przez urshoola

Nie wiem o co chodzi z Lidlem?jakieś buractwo szturm na sklep czy co?swoją drogą są pyszne mandarynki w Lidlu za 3.49 ;-))byłam kupiłam poczulam Święta ;-)))

Buractwo to dobre slowo. Siec zrobila akcje promujaca marki wlasne Lidla, akcja prokonsumencka polegala na tym, ze mozna bylo zwrocic produkt, ktory nie spelnil oczekiwan (nawet puste opakowanie) i jak mozna sie domyslic...ludzie zwracali pelne kosze pustych opakowan, rozpakowywali na parkingu i wracali z opakowaniem po kase...

[dzustam]

Co do lidla, to witki opadają jakie niektórzy wózki pełne opakowań pchali. Widziałam na zdjęciach, bo wczoraj darowaliśmy sobie zakupy. Nieświadomie co prawda, ale potem przeczytałam w necie o tej akcji i aż mi się słabo zrobiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Wstałam i słyszę Donald Trump prezydentem USA. No nie wierzę.

Napisane przez zabciajs

Mia, pisemnie ponów. Mówienie tej babce przez telefon nic nie dało. Ona pewnie nawet decyzji nie podejmowala tylko przekazywała informacje.

Tak tylko ja wypelnialam formularz reklamacyjny online. To teraz co tak po prostu mam napisac do nich pismo? Bo przeciez nie bede kolejny raz wypelniala formularza.
Tak czy inaczej nie zgadzam się z ta decyzja i cos musze zrobic.

Napisane przez RosesAreRed

Brawo ty

Buractwo to dobre slowo. Siec zrobila akcje promujaca marki wlasne Lidla, akcja prokonsumencka polegala na tym, ze mozna bylo zwrocic produkt, ktory nie spelnil oczekiwan (nawet puste opakowanie) i jak mozna sie domyslic...ludzie zwracali pelne kosze pustych opakowan, rozpakowywali na parkingu i wracali z opakowaniem po kase...

To nię nazywa luka w prawie. Lidl moglby sie postarac o bardziej precyzyjny regulamin. Polak sprytniejszy niz promocja "Sprytnie i tanio"
No ale nie zmienia to faktu ze ja bym sie wstydziła tak zachowac jak Ci ludzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Tam byla mowa o zwrocie kasy jesli towar nie spelni oczekiwan...Polak przeczytal i stwierdzil...zrobie zakupy za 1000zl, rozpakuje do bagaznika na parkingu i zwroce opakowania. Wstyd mi za takie podejscie

[martunia_199]

Napisane przez manufakturapiekna

O ten https://www.limango.pl/shop/detail?c...prodid=4928003

Na fb sa real fotki od Fruzjape

Ozesz jaka cena

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez biedronkadancer

Mówicie, że tablet dla dziecka źle? Chciałam córce na gwiazdkę sprezentować (3l). Bo tv nie mamy, maszę obejrzy raz na kilka dni a w przedszkolu mają zajęcia z robotyki i tak mi jej szkoda, że może do tyłu być. Myślałam, żeby po prostu jakąś aplikację zainstalować i żeby mogła kilka minut dziennie pobawić się. Nie ma problemu z książkami czy pracami plastycznymi, głównie tym się zajmuje.

Ja bym rozważyła jednak inny prezent. Co innego jest dać dziecku swojego tableta na czas bajki, a co innego jeśli dziecko wie, że to jego. Najpierw zacznie się od bajeczki, a potem za chwilę może chcieć wymuszać co raz więcej. I może być ciężko wytłumaczyć, że nie, bo to w końcu jej prezent. Oczywiście to moje zdanie i zrobisz jak uważasz, ale takie rzeczy bardzo wciągają i uzależniają dzieciaki.

Napisane przez czekooladki

Uwaga! post może zawierać w dalszej części treści drastyczne, decydując się na zapoznanie z jego treścią, czynisz to na własną odpowiedzialność

W związku z tym, że moja Dziecinka wywaliła dzisiaj kupę stulecia, taki quiz:
Wasze Maluchy robią kupę w objętości
a. Pół pieluszki, taki mały kleksik, że skowronki wyniosą – sama przyjemność przewijać
b. Cała pieluszka, ale pielucha daje rade, więc jest ok
c. Cała pieluszka + połowa poza pieluszką – za każdym razem strach otwierać

Zastanawiam się czy te armagedony u nas nie wynikają z rozszerzania diety, ale z drugiej strony ktoś kiedyś pisał, że marchewka jest zatwardzająca, a u nas konsystencja nutelli – u Was też tak?
Tatko kiedyś pare razy przewijał Alicję jak była malutkim pisklaczkiem, a teraz się boi otwierać pieluchę po tych akcjach. U nas kupsztal średnio raz w tygodniu, ale taki, że po łokcie, z kąpielą w trybie ekspresowym. Jakby taka akcja była gdzieś w plenerze to nawet przewinięcie nie wchodzi w grę, jedynie szybki powrót na sygnale do domu. Dzisiaj po kwękaniu zorientowałam się, że coś nie halo. Otwieram pieluchę i się zastanawiam czy zamknąć z powrotem, nooo przyznaję przymknęłam trochę, odrobinę zakleiłam przylepce dosłownie na 15 sekund, żeby to wszystko się trzymało kupy podczas, gdy będę przygotowywać ręczniki i wielkie kąpanie. I tu był mój wieeelki błąd – wrzask jakby dupala żywym ogniem przypalali. Wiecie o czym myślałam wtedy? Myślałam …. Baaaa modliłam się, żeby do drzwi nie zadzwonił kurier na którego dzisiaj czekam od rana.
No i teraz tak siedzę i myślę czy to normalne zjawisko i gdzie to się mieści w tym małym kuperku. Ja rozumiem, że to się zbiera przez cały tydzień, aleeee ludzieee, u nas na kalendarzu ściennym zaznaczam K przy dacie – im armagedon większy, tym literka K większa – odnotowuję tendencję rosnącą tzn. literka K jest coraz większa z tygodnia na tydzień. W sumie to już nie wiem czy to normalne, że temu mojemu dziecku tak dziwnie te jelita pracują raz w tygodniu i z taką mocą

Przed wprowadzaniem stałych pokarmów była u nas jedna kupa dziennie, czasami jedna na dwa dni w wersji B.
Na początku wprowadzania ilość kup wrosła nawet do 5 dziennie i były mieszane - tj. pierwsza w wersji C, kolejne w wersji B lub A. Pierwsze kupy były płynne tak jak te które gdy był na samym kp. Potem co raz gęstsze.
Obecnie kup dalej jest więcej, ale już ze 2-3, czasem 1 dziennie i wersja B. Ogólnie teraz te kupy są dużo gęstsze, przy czym to w zależności jak gęsty był posiłek.

Napisane przez Iwonia27

Ps. Mamy chlopcow Wasi synkowie tez tak teraz tarmosza siusiaka? D. uwaza ze on sie tak bawi. Chyba sądzi po sobie

Nie - u nas nie zauważa.

Napisane przez kaylla

Mój P. akurat ma do młodej dużo więcej cierpliwości niż ja. Jak jest strasznie marudna, to ja się cieszę, jesli P. jest wtedy w domu, bo on ją nosi, zabawia, gada do niej, a ja to się tylko denerwuję, że nic jej nie pasuje.

U nas tez tak jest. Jak jestem sama i Młody mnie wkurzy, to obrałam taktykę - odkładam do łóżeczka i wychodzę na parę minut do innego pokoju, aż się uspokoję. Dziecko jednak uczy cierpliwości

Napisane przez Monanka83

Nina przede mną ucieka
Jak wchodzę do pokoju a ona akurat leży na brzuchu, to jak tylko mnie zobaczy to zaczyna "spierdzielać"! Jakby umiała czworakowac to by leciała przed siebie, a tak to macha wszystkimi konczynami, dupka jej skacze jak maszynka i w tym amoku nawet pełzanie jej nie wychodzi, więc tak wygląda jakby miała jakiś atak. A do tego śmieje się tak, że aż się ślini po pachy

A może to sposób na okazania radości? Mój jak się cieszy, bo np. wracam do pokoju z kuchni lub jak mąż przychodzi, to symetrycznie macha łapkami i nóżkami jak nakręcony, oczywiście śmiejąc się przy tym. Robi to i na brzuchu i na plecach.

Napisane przez majlla

Czy wasze dzieci zostają z każdą zaufana osoba ? Bo moja nie ze wsZystkimi chce . Ostatnio zostawiłam sasiadce zaufanej to jej taki krzyk uczyniła ze ledwo się u spokoila. To już kolejna sytuacja z kolejn osoba jak mbie nie ma ; (

Z całkiem obcą osobą nie próbowaliśmy. Z dziadkami nie ma problemu. Przy mojej mamie rozpłakał się ostatnio, ale tylko dlatego, ze jak go zostawialiśmy to spał i jak się obudził był głodny. Jak go nakarmiła to mu przeszło

Napisane przez Monanka83

K. Właśnie wymyślił najkrótszym żart świata:
Matka 6ciomiesięcznego dziecka mówi: idę spać!

Ha ha ha

Oj tam, ja nie narzekam Mógłby dosypiać do tej 8 rano, no ale i tak bez tragedii - na ogół od 20/21 do tej 7 bez pobudki daje radę.
Aczkolwiek muszę się poskarżyć, bo niestety chyba zęby u nas też zaczynają dawać popalić. Co prawda w nocy ok, natomiast w dzień wczoraj od 12 dał popis... Po dentinoxie chwilę się zdrzemnął, ale dalej było kiepsko. Do tego stopnia, że jak mąż wrócił musiałam wyjść na chwilę z domu, żeby przestać słyszeć w uszach krzyk...

Napisane przez urshoola

Mój M.Nazwal to klątwa noszącego.Jak M.Nosi to Emi jest zajarana mną,jak ja noszę to jest zajarana nim...cóż klątwa noszącego 😃

U nas dokładnie to samo

Napisane przez RosesAreRed

Buractwo to dobre slowo. Siec zrobila akcje promujaca marki wlasne Lidla, akcja prokonsumencka polegala na tym, ze mozna bylo zwrocic produkt, ktory nie spelnil oczekiwan (nawet puste opakowanie) i jak mozna sie domyslic...ludzie zwracali pelne kosze pustych opakowan, rozpakowywali na parkingu i wracali z opakowaniem po kase...

Ogólnie to nieudolnie zgapili od konkurencji Biedronka pierwsza wprowadziła tą akcję, tylko, że po pierwsze w każdym tygodniu są inne produkty do testowania i na zwrot jest określony czas, po drugie w Biedronce oddawali w bonach, a nie w gotówce, tak więc kasa pozostawała w sklepie, no i po trzecie trzeba przystąpić najpierw do ich programu z kartą lojalnościową. W Lidlu w ramach "wojny dyskontowej" chcieli być bardziej hojni, ale się przeliczyli.
Oczywiście zachowanie w stylu kupuję coś co mi smakuje i specjalnie oddaję puste, żeby wykiwać sklep uważam jak najbardziej za buractwo. Co innego jeśli rzeczywiście chcę coś wypróbować, nie smakowało mi i więcej już nie kupię i dlatego oddaję. Tym drugim celom jednak bardziej sprzyja akcja drugiej sieci.

[martunia_199]

Tymek kolejny dzień zasnal gdy ja odkurzalam. Dzisiaj w leżaczku do karmienia. Szkoda tylko że jak zasiadlam do kawy to już był obudzony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz