Koty perskie - WĄTEK ZBIORCZY

[xMadlenx]

Od niedzieli jestem właścicielką ślicznego, rudego persa.
Boże, jaka jest kochana...
Uwielbia się bawić, ale też uwielbia, gdy się ją głaska. Chodzi przy nodze jak pies.
Nie wiem tylko o co jej chodzi, bo czasem patrzy na mnie i miauczy.
Gdy biorę ja na ręce, to chce zejść... jak daję jedzenie, to nie zawsze je.
Głowię się nad tym i nie mam pomysłu...
Wiecie może o co jej chodzi?

[adkaaaaa5]

mysle, ze chce sie bawić, albo poprostu chce zebys zwrocila na nia uwage

[anusia1990]

sunshain znasz sie na kotach wiec mam pytanie. MOja kotka ma tak maly nosek ze przy wysilku jak np biega to tak jakby chrumczy nosem....weterynarz powiedzial ze przy tak malym nosie to normalne i nic jej nie bedzie, jednak boje sie ze moze sie udusic Czy mam powody by sie obawiac?

[sunshain]

Napisane przez anusia1990

sunshain znasz sie na kotach wiec mam pytanie. MOja kotka ma tak maly nosek ze przy wysilku jak np biega to tak jakby chrumczy nosem....weterynarz powiedzial ze przy tak malym nosie to normalne i nic jej nie bedzie, jednak boje sie ze moze sie udusic Czy mam powody by sie obawiac?

na persach znam sie tyle o ile - raczej można mnie pytać o pielegnację futra u kotów (lub o MCO)

co do nosa; ciężko udzielić mi jakiejkolwiek odpowiedzi zeby nie wprowadzic w błąd (nigdy nie miałam persa i raczej miec nie będę - gustuję w innych kotach )

zawsze mozna to skonsultować z innym vetem lub zapytac hodowców persów

[anusia1990]

jedno jest pewne wiekszego miec nie bedzieprzeciez jej nie powieksze.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

u weteryniarzy bylam dwoch i zadnego z nich to nie zaniepokoiło.

[Bonii]

Anusiu ja też popatrzyłam na nosek mojego Wilusia bo ma podobny do Twojej kotki, i odkryłam , nie dosyć że jest mały to jeszcze na dodatek krzywy ale oddycha normalnie . Natomiast Morgan ten czarny ma nosek "koci" i chrumczy jak Twoja kicia , nie jest to częste zjawisko prawdopodobnie jest to skutek przeziębienie ( w jego przypadku)

[anusia1990]

hehe to moja kotka jest przeziębiona od urodzenia nie no zart. Czytalam gdzis ze to moze wina suchego powietrza bo jak latem wychodzila na dwor to mniej jej sie to dzialo

[sunshain]

Napisane przez anusia1990

hehe to moja kotka jest przeziębiona od urodzenia nie no zart. Czytalam gdzis ze to moze wina suchego powietrza bo jak latem wychodzila na dwor to mniej jej sie to dzialo

to kup nawilżacze powietrza np. takie na kaloryfer

ja mam w zimie (sezon grzewczy) non stop nawilżacze powietrza

[anusia1990]

no juz mam dzis założymy w każdym pokoju w którym przebywa kicia. Dzis tak na nia popatrzylam i stwierdzilam ze staje sie coraz sliczniejsza.Pomyslec ze miesiac temu miala lysy brzuszek i obciete futerko.Najwazniejsze ze przybrala na wadze

[kotekbambo]

http://bitwa-na-sniezki.pl/1189227

[łubu_dubu]

Witam

Od poniedziałku jestem posiadaczką przygarniętego Kociaka - "półpersa", w związku z tym mam pytanie do Was.

Kot ma obecnie od 6-12 miesięcy ( Pani z ogłoszenia, która mi go oddała, powiedziała, ze ma mniej niz 4 miesiące.. i wet sprawdził po ząbkach ile może mieć..)
Mam pytanie co do jego higieny.. Otóz jak kotek korzysta z kuwety, to on sie po prostu obsikuje, tylnie łapki, ogonek,tył i to niezbyt ładnie pachnie.. I proszę powiedzcie mi jak sobie z tym poradzić.. Bo nie jestem w stanie za każdym razem wycierać go, bo nie jestem non stop w domu..
I w ogóle jak to robić?
Bo ja moczyłam ręcznik w ciepłej wodzie potem dodawałam troche szamponu, i wtedy go delikatnie wycierałam, bo póki co dość płoszliwy jeszcze jest.. Jednak zapach dalej się utrzymuje..

Proszę o podpowiedz jak sobie z tym poradzić..

[sunshain]

Napisane przez łubu_dubu

Witam

Od poniedziałku jestem posiadaczką przygarniętego Kociaka - "półpersa", w związku z tym mam pytanie do Was.

Kot ma obecnie od 6-12 miesięcy ( Pani z ogłoszenia, która mi go oddała, powiedziała, ze ma mniej niz 4 miesiące.. i wet sprawdził po ząbkach ile może mieć..)
Mam pytanie co do jego higieny.. Otóz jak kotek korzysta z kuwety, to on sie po prostu obsikuje, tylnie łapki, ogonek,tył i to niezbyt ładnie pachnie.. I proszę powiedzcie mi jak sobie z tym poradzić.. Bo nie jestem w stanie za każdym razem wycierać go, bo nie jestem non stop w domu..
I w ogóle jak to robić?
Bo ja moczyłam ręcznik w ciepłej wodzie potem dodawałam troche szamponu, i wtedy go delikatnie wycierałam, bo póki co dość płoszliwy jeszcze jest.. Jednak zapach dalej się utrzymuje..

Proszę o podpowiedz jak sobie z tym poradzić..

byc może jest za malo żwirku albo spróbuj wymienic zwirek na inny (byc może to pomoże)

jeżeli nadal bedzie sie obsikiwał i nic nie pomoże to trzeba bedzie go zapierać tak jak robisz albo kupic szampon w preyu lub szampon na sucho

[Nimfa20]

To mój pers i pół pers

[Nimfa20]

Napisane przez łubu_dubu

Witam

Od poniedziałku jestem posiadaczką przygarniętego Kociaka - "półpersa", w związku z tym mam pytanie do Was.

Kot ma obecnie od 6-12 miesięcy ( Pani z ogłoszenia, która mi go oddała, powiedziała, ze ma mniej niz 4 miesiące.. i wet sprawdził po ząbkach ile może mieć..)
Mam pytanie co do jego higieny.. Otóz jak kotek korzysta z kuwety, to on sie po prostu obsikuje, tylnie łapki, ogonek,tył i to niezbyt ładnie pachnie.. I proszę powiedzcie mi jak sobie z tym poradzić.. Bo nie jestem w stanie za każdym razem wycierać go, bo nie jestem non stop w domu..
I w ogóle jak to robić?
Bo ja moczyłam ręcznik w ciepłej wodzie potem dodawałam troche szamponu, i wtedy go delikatnie wycierałam, bo póki co dość płoszliwy jeszcze jest.. Jednak zapach dalej się utrzymuje..

Proszę o podpowiedz jak sobie z tym poradzić..

Ja też mam pół persa 17 lutego będzie miał rok ( ten biały u góry) i persa (też u góry).
Z białym i z persem miałam też problem z zapachem: ciepła woda+ szampon dla kotów.

Mój pers miał tak samo: też się z mamą męczyłyśmy, bo po wyjściu kici z kuwety, od razu można było zauważyć drogę, którą kotek szedł...
Mama po prostu obcięła mu sierść w okolicach odbytu- oczywiście maxymalnie delikatnie- najlepiej zrobić to z drugą osobą lub u weta.Inaczej się nie dało.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez anusia1990

MOja kotka ma tak maly nosek ze przy wysilku jak np biega to tak jakby chrumczy nosem....weterynarz powiedzial ze przy tak malym nosie to normalne i nic jej nie bedzie, jednak boje sie ze moze sie udusic Czy mam powody by sie obawiac?

Moje koty też tak miały (pół pers i pers) podczas intensywnej zabawy. Co jakiś czas odpoczywały, ale nic im nie było. To ' chrumczenie' jest normalne, taka uroda tych kotów

[łubu_dubu]

sunshain - dziękuję- pomogło, za mało było żwirku

Nimfa20- juz problem rozwiązany, za mało miałam żwirku

Poza tym Kotek juz mi zaczyna znaczyć w domu.. Za jakiś miesiąc idzie na kastracje, bo teraz lecze jego nadżerke na języczku, potem podstawowe szczepienia i dopiero 2 tyg od szczepień można wykonywać zabieg..

Swoją drogą wet mi powiedział ze persy kocury są bardzo poszukiwane w mojej miejscowości( chetne kocice czekają )
Bo nikt nie może wytrzymać tego 'zapachu' i kastrują, hehe

[anusia1990]

Napisane przez Nimfa20

Ja też mam pół persa 17 lutego będzie miał rok ( ten biały u góry) i persa (też u góry).
Z białym i z persem miałam też problem z zapachem: ciepła woda+ szampon dla kotów.

Mój pers miał tak samo: też się z mamą męczyłyśmy, bo po wyjściu kici z kuwety, od razu można było zauważyć drogę, którą kotek szedł...
Mama po prostu obcięła mu sierść w okolicach odbytu- oczywiście maxymalnie delikatnie- najlepiej zrobić to z drugą osobą lub u weta.Inaczej się nie dało.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------



Moje koty też tak miały (pół pers i pers) podczas intensywnej zabawy. Co jakiś czas odpoczywały, ale nic im nie było. To ' chrumczenie' jest normalne, taka uroda tych kotów

dzieki uspokoilas mnie

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez łubu_dubu

sunshain - dziękuję- pomogło, za mało było żwirku

Nimfa20- juz problem rozwiązany, za mało miałam żwirku

Poza tym Kotek juz mi zaczyna znaczyć w domu.. Za jakiś miesiąc idzie na kastracje, bo teraz lecze jego nadżerke na języczku, potem podstawowe szczepienia i dopiero 2 tyg od szczepień można wykonywać zabieg..

Swoją drogą wet mi powiedział ze persy kocury są bardzo poszukiwane w mojej miejscowości( chetne kocice czekają )
Bo nikt nie może wytrzymać tego 'zapachu' i kastrują, hehe

Juz mi nic nie mow o chetnych kocicach. Co dwa tygodnie moja kotka miala ruje myslalam ze sie wsciekne. Juz po klopocie-wysterilizowalam ja

[sunshain]

Napisane przez łubu_dubu

sunshain - dziękuję- pomogło, za mało było żwirku

koty jak ida tam gdzie król chodzi piechotą w grubszej sprawie kopią dołek w wiadomym celu ... jak za płytko to przysiąda na to co zrobili swoimi 4 literami ... i trzeba zapierać

[łubu_dubu]

Napisane przez sunshain

koty jak ida tam gdzie król chodzi piechotą w grubszej sprawie kopią dołek w wiadomym celu ... jak za płytko to przysiąda na to co zrobili swoimi 4 literami ... i trzeba zapierać

rozbawiłaś mnie ;P heheeheh

[smileofangel]

Napisane przez anusia1990

1rok i dwa miesiace. Szczerze myslalam ze ten twoj to jeszcze male kocię
Ojej moja kicia ma adhd. Chcialam zeby sie troszke podpasła bo jest strasznie chuda ale nie ma szans jak ona prowadzi taki aktywny tryb zycia. Jak sie wybudzila po narkozie to pierwsze co to wskoczyla na parapet a ja myslalam ze zawalu dostane. MOja kicia jest dzikuskiem jak chce sie przytulic to przyjdzie polasi sie ale niebyt daje sie glaskac, no chyba ze po brudce tylko tu sie daje. Jak ja karmie(sama je tylko sucha karme)nie daj boze cos sie poruszy i juz nie je tylko poluje,tak samo cos mamie spadnie w kuchni to ona zbiega z gory na dol zobaczyc co sie stalo (a schodow mamy naprawde duzo). Jeszcze w sumie lubi jak ja sie glaszcze po tym malym nosku. Zeby ja uczesac musze ganiac za nia ze szczotka po calym domu. Noi i niestety codziennie musi podrapac kazdego, kladzie sie na plecy slodko patrzy sie na mnie a jak chce ja poglaskac to atakuje i gryzie, ojej moje rece to masakra.

Hej :8 w najblizszym czasie i moją maluche czeka sterylizacja - powiedz prosze jak wygladala opieka nad kotem zaraz po zabiegu? (pytam bo jestes na bierzaco) nie wiem czy wystarczy jak bede z nia 2 dni po czy mam wziasc urlop? jak kotka sie zachowywala? skakala? moja co prawda nie skacze wyzej jak na krzeslo ale i tak mam strach zeby jej cos nie popekalo... jak o tym pomysle to mnie skreca chetnie za nia bym to przezyla ona jest taka malutka


kotekbambo - Twoj kocorek to moj wymarzony kawaler dla mojej Mimi (ciekawe co ona na to ) i kiedys jej takiego towarzysza sprawie i bede miala w domku black and white pieeeekny jest ^^

[dazzle]

Napisane przez anusia1990

MOja kicia jest dzikuskiem jak chce sie przytulic to przyjdzie polasi sie ale niebyt daje sie glaskac, no chyba ze po brudce tylko tu sie daje. Jak ja karmie(sama je tylko sucha karme)nie daj boze cos sie poruszy i juz nie je tylko poluje,tak samo cos mamie spadnie w kuchni to ona zbiega z gory na dol zobaczyc co sie stalo (a schodow mamy naprawde duzo). Jeszcze w sumie lubi jak ja sie glaszcze po tym malym nosku. Zeby ja uczesac musze ganiac za nia ze szczotka po calym domu. Noi i niestety codziennie musi podrapac kazdego, kladzie sie na plecy slodko patrzy sie na mnie a jak chce ja poglaskac to atakuje i gryzie, ojej moje rece to masakra.

anusia, jakbym czytała o moim kocie ;d mam dokładnie to samo! :P

[anusia1990]

Napisane przez smileofangel

Hej :8 w najblizszym czasie i moją maluche czeka sterylizacja - powiedz prosze jak wygladala opieka nad kotem zaraz po zabiegu? (pytam bo jestes na bierzaco) nie wiem czy wystarczy jak bede z nia 2 dni po czy mam wziasc urlop? jak kotka sie zachowywala? skakala? moja co prawda nie skacze wyzej jak na krzeslo ale i tak mam strach zeby jej cos nie popekalo... jak o tym pomysle to mnie skreca chetnie za nia bym to przezyla ona jest taka malutka


kotekbambo - Twoj kocorek to moj wymarzony kawaler dla mojej Mimi (ciekawe co ona na to ) i kiedys jej takiego towarzysza sprawie i bede miala w domku black and white pieeeekny jest ^^

Wiesz co ja sterylizacji milo nie wspominam kupe nerwow mnie to kosztowalo. Za to teraz jestem zadowolona ze jednak sie odwazylam. Powiem Ci ze w tym czasie stracilam prace wiec bylam w domu caly czas i moze to i lepiej. Oczywiscie bagatelizuje bo weterynarz zapewnial ze nie ma prawa jej nic peknac a ja mimo tego przez dwa tygodnie ja pilnowalam(do zdjecia szwow) Latwo powiedziec dla weterynarza to tylko pacjent a dla mnie to ukochane zwierzatko wiec to normalne ze sie martwilam. Po wybudzeniu z narkozy pierwsze co to wskoczyla na swoj pietrowy domek ale ze byla jeszcze "nacpana" to zawisnela na nim ,myslalam ze dostane zawalu.Balam sie ja zostawic sama bo weterynarz kazal uwazac zeby ona sie tam nie lizala a ze ona caly czas to robila to ja panikara calymi dniami pilnowalam kota. Wkoncu poprosilam o kubraczek(wiecie jaki) zebym mogla jej go zakladac jak mnie nie bedzie. No i to byla moja deska ratunku.

Trafilam na niezbyt przyjemnego weterynarza to wielki minus tego wszystkiego. Gdy przyjechalam z nia na zabieg pan doktor widzac moja kicie nagadal mi ze nie widzial tak zabiedzonego kota i ze nie wie czy wszystko pojdzie dobrze. Moja kicia wazyla tylko 2,5 kg i nie bylo dla niej narkozy zatem musiala zaplacic dodatkowo za jakas specjalna narkoze(tylko 20 zl ale suma suma i sie nazbieralo)Przez te ruje moj kot nie jadl w ogole w dodatku siersc jej sie skoltunila dlatego wygladala jak wygladala ale to nie moja wina. Chodzilam za nia z jedzeniem ale wiecie jak to jest miaaauuuuu i tylko to jej w glowie. Pan weterynarz narobil mi stracha przez co sie zryczalam jak glupia.Naszczescie wszystko poszlo dobrze bez komplikacji. Rana sie pieknie goila .


Podumowujac weterynarz nie byl najmilszym jakiego spotkalam ale za to odwalil kawal dobrej roboty. No ale niestety nie planuje juz do niego chodzic bo troszke zadrogo sie ceni. Myslalam ze kubraczek dostaje sie do sterylizacji a ja musialam za niego doplacic 25 zl. W dodatku co dwa dni chodzilam z nia na zastrzyki takze suma suma sie nazbieralo bardzo duzo....moglby chociaz za ten kubraczek nie brac pieniedzy

Wybralam tego wterynarza gdyz moj zaufany wterynarz do ktorego chodzilam z kicia nie mial wtedy wolnego terminu a wiedzialam ze lada chwila moze ona dostac rujke wiec pojechalam do drugiego u ktorego leczyla sie sunia moich rodzicow.

[Nimfa20]

Mam takie pytanko: używacie talków/ pudru do sierści Waszych kotów? Czy rzeczywiście zapobiegają kołtunieniu się sierści i pozwalają łatwiej rozczesać kota?
Ja mam problem z moim, bo mam go od pół roku, a wcześniej przez rok był u poprzedniej właścicielki, która nie przyzwyczaiła go do pielęgnacji brzucha i łap... I ciężko jest mi rozczesać- a czasem nawet dotknąć- jego brzuch i łapy.

Jak dbacie o sierść Waszych kotów? Podcinacie ją na wiosnę/ lato?
Jak często kąpiecie koty i w jakich szamponach?

[anusia1990]

ja swoja kicie kapie raz na miesiac pudrow nie uzywam aczkolwiek mam zamiar kupic. Z tym czesaniem to wiadomo ze jest ciezko szczegolnie brzuszek. Ostatnio zauwazylam ze futerko mojej kici nie wymaga az tak czestego czesania. czesze ja raz na trzy dni i nie mam problemow z koltunami. Jak byla mniejsza to musialam caly czas biegac ze szczotka bo co chwile jest sie tworzyl jakis splot.

[anusia1990]

Dziewczyny potrzebuje rady. Od wczoraj moja kicia ma odruchy wymiotne tzn raz zwymiotowala karme a potem juz tylko piana nie wiem jak to nazwac. Widzialam jak na moich oczach zjadla koltun niestety nie zdazylam zareagowac czy to moze byc zaklaczenie?

[milka894]

Napisane przez anusia1990

Dziewczyny potrzebuje rady. Od wczoraj moja kicia ma odruchy wymiotne tzn raz zwymiotowala karme a potem juz tylko piana nie wiem jak to nazwac. Widzialam jak na moich oczach zjadla koltun niestety nie zdazylam zareagowac czy to moze byc zaklaczenie?

Podejrzewam,że przyczyną mogą być zalegające w żołądku kłaczki Nie podajesz profilaktycznie swojemu kiciuchowi żadnego preparatu?

[Nimfa20]

Mój też tak miał, ale to przez obgryzanie kwiatków- zatrucie. Też były takie wymiociny...

Jak masz możliwość, zadzwoń do weta i zapytaj go o radę, co trzeba zrobić.

[sunshain]

a dajesz jej pastę odkłaczającą?

[anusia1990]

No nie dzis kupilam dopiero. Zatrucie kwiatkiem odpada bo wszystkie wynioslam w chwili gdy nabyłam kota. Rano jeszcze ja mdlilo pojechalam na zakupy teraz jak wrocilam mam wrazenie ze jej przechodzi. Prosila mnie o jedzenie a jak ona prosi to znaczy ze jest dobrze. Zjadla piers kurczaka i narazie jest dobrze. Wczoraj nie jadla w ogole tylko pila wode. POzatym juz weselsza jest biega za cieniem,poczekam do wieczora jak sie pogorszy to jade do weterynarza

[Nimfa20]

Mam pytanie do właścicielek kotów długowłosych : ile tak średnio garści sierści wychodzi przy czesaniu ok. 5-10 min Waszym kotom ?

Mam persa i czeszę go kilka-kilkanaście razy dziennie po. 5- 10 mni. i zastanawiam się, czy po każdym czesaniu, garść sierści to nie za dużo... ?

[anusia1990]

oj moja kicia teraz strasznie gubi siersc. Jak ja czesze to za kazdym razem garsc siersci