|
|
#511 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Kiedyś przeprowadzałam w jednym markecie ankiety przy kasach. Zadawałam trzy krótkie pytania typu czy są państwo zadowoleni z obsługi itp. Na każde pytanie wystarczyło w zasadzie odpowiedzieć tak lub nie. Przeprowadzam sobie te ankiety, wszystko ładnie, kulturalnie
Po czym trafiłam na pewnego mocno starszego pana, który na każde moje pytanie odpowiadał, że uwielbia lody i po tym jak na mnie spojrzał byłam pewna, że nie chodzi mu o artykuły spożywcze brr... to było straszne...
__________________
|
|
|
|
|
#512 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
Wytłumaczcie mi, dlaczego kobiety nigdy tak sie nie zachowują
|
|
|
|
|
|
#513 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 438
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
a ja uwielbiam jak się klienci "czają" pod drzwiami...
siedzę akurat w części, do której nie mają dostępu, a nie potrafią przeczytać taaaaakiego wielkiego kierunkowskazu, gdzie jest biuro obsługi klienta i sobie stoją. I czekają. Niestety, nie wiem na co Czasem sobie myślę, że na czerwony dywan albo cu... Ci bardziej niecierpliwi szarpią za drzwi na tyle mocno idlugo, że boję się, że w końcu pod nimi zginą śmiercia tragiczną a obok taka śliczna kartka wisi "wejście tylko przy uzyciu karty". No cóż...
|
|
|
|
|
#514 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Mnie ogranicznenia z punktu widzenia klientki nie przeszkadzają. Biorę tyle rzeczy, ile można. Jeśli więcej chce przymierzyć, to ubieram się, idę po kolejne.
--------------------------------------------------------------------------------------------------- Wierzę, że te ograniczenia w ilości towaru branego do przymierzalni mają jakiś sens, ale... Bardzo cięzko mi dobrać spodnie, bo mam dużą rozbieżność między obwodem pasa, a bioder. Zwykle jak w biodrach nieźle leżą, to w pasie zbywa z 10 cm . I tak można ubierać sie i rozbierać w kółko i po 100 razy wędrować do przymierzalni przez cały sklep, a pani z obsługi coraz wyżej unosi brwi. Jej niestety nie poproszę o pomoc, bo ona tylko odwiesza rzeczy po klientach na wieszaki. Nieraz po prostu ze wstydem wychodzę ze sklepu. Łatwiej jest w butikach. Przychodzę i mówię, że jestem na kupnie spodni, ale cięzko mi cokolwiek dopasować. Być może będę musiała przymierzyc 15 par... Wtedy pani wie, że ma do czynienia z poważnym, acz nie wymiarowym klientem
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ Edytowane przez aha Czas edycji: 2009-04-03 o 15:38 |
|
|
|
|
#515 | |||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Przeczytałam cały wątek
parę razy umarłam ze śmiechu Dorzucę coś od siebie pracowałam swego czasu w saloniku prasowym połączonym z kawiarnią. Mieliśmy więc ten salonik, lody i kawę. Było bodajże 8 stolików. To, co tam odchodziło, to czasem naprawdę nic tylko Cytat:
jego mina za każdym razem była bezcenna ![]() Cytat:
fajny typek... U mnie było kilka takich sytuacji. Na przykład: przychodzi facet, gada przez telefon, coś tam wziął (samoobsługa) i podchodzi do mojej kasy. Kładzie mi te rzeczy na ladzie i dalej nawija:K(do telefonu): nie, nie... ja napisałem "łażę" a nie "leżę"... ja: 7,60 K (nadal do telefonu): może bym się nawet położył, gdyby ta pani tutaj nie była taka droga. ja: Jakkolwiek generalnie chodziłam do pracy nastawiona na różne dziwne sytuacje, to akurat zupełnie mnie zaskoczyło, bez słowa wydałam resztę. 15 minut potem pojawia się drugi facet - łysy harleyowiec koło 50 z nastoletnim synem. Noo i się zaczęło K: Poproszę 5 biletów jednorazowych. (tutaj małe wyjaśnienie - szuflada z biletami jest mniej więcej na wysokości moich bioder, więc muszę się do niej schylić, a tego dnia, ponieważ było zimno, miałam swój pryawtny sweterek z dekoltem zamiast bezpłciowej koszulki firmowej) ja (szukam): noo tutaj nie ma niestety, Ania zobacz na zapleczu czy mamy jeszcze te bilety. (do klienta) zaraz koleżanka sprawdzi czy jeszcze są. K: a mogłaby się pani jeszcze schylić i poszukać? Tak ładnie pani wygląda jak się pani pochyla... ja: nie proszę pana, jestem pewna że ich tam nie ma.K: aha, szkoda... no to poproszę (patrzy na ścianę z fajkami, które są najwyżej) L niebieskie (cholernik, na samej górze były - oczywiście oznacza to konieczność wejścia na drabinkę i umieszczenia tyłka na wysokości jego oczu - a przynajmniej taką miał nadzieję) ja: proszę bardzo (papierosy które były najwyżej dla wygody były trzymane też w kartonie pod ladą, i właśnie stamtąd je wzięłam )K oo a ja myślałem że pani wejdzie na drabinkę i ja sobie popatrzę...ja: wiem, że pan tak myślał. po to jest ten karton, żeby klientom nie sprawiać nadprogramowych przyjemności. [wraca koleżanka z biletami, znalazła] K: jest 5 czy mam policzyć? ja: jest 5, ale może pan policzyć, chociaż wydaje mi się, że do 5 jeszcze jestem w stanie... (tu miało być "policzyć", ale mi przerwał) K: do 5 razy? naprawdę? to nieźle ja (naprawdę wściekła): nie proszę pana. POLICZYĆ DO 5. POLICZYĆ. K: a o której pani kończy pracę? ja: a wie pan co, pan to jest chyba starszy od mojego tatusia... Musi trafiłam w jego kompleks bo obrócił się na pięcie i wyszedł, a synek czerwony ze wstydu dreptał za nim Ale wściekła byłam do końca dnia.Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
u mnie była taka sytuacja - salonik czynny do 21. Szef z jednym chłopakiem zamknęli troszkę po 21, ogarnęli wszystko, i o 22 podnieśli sobie troszkę roletę, żeby wyjść. (Salonik jest w tym samym budynku co czynne 24h Tesco). Zawsze podnosiliśmy ją tak do wysokości trochę powyżej kolan, żeby nikt nie wszedł. No i panowie już mają się wyczołgiwać na zewnątrz, kiedy do środka wczołguje się facet (jakoś po 40) i "ja tylko po papierosy" ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Jeszcze kilka sytuacji które mi się przypomniały. 1. Stoję na kawiarni, wchodzi klient. K: poproszę flaki. ja: słucham? K: flaki poproszę. ja: znaczy taką... zupę?K: no ja: bardzo mi przykro, ale to jest salonik prasowy i kawiarnia, nie prowadzimy ciepłych dań. K: a bigos? ja: nie, bigosu też nie mamy, przykro mi. K: aha, no to niech beda flaki 2. Znowu na kawiarni, wchodzi facet. K: 3 kulki prosze ja: proszę bardzo, proszę sobie wybrać smaki K: ten różowy, pomarańczowy i zielony. ja: hmm ale wie pan że różowy to guma balonowa (tylko dzieciom to smakuje, dorosłym niemal nigdy)? K: pani, a co ja bede czytał, nie lubie. Kolory mie sie podobaja no to odpuściłam, nie ma jak wtórny analfabetyzm...3. I znowu na kawiarni Przyszły dwie panie. Wybierają herbatę.K1 ( bierze herbatę "Moroccan mint"): Ty a co to jest? K2: mięta z marakują ja (myśląc, że jak się okaże, że nie z marakują, to będzie oczywiście na mnie): nie, nie. to jest marokańska mięta. K1: jaka? ja: marokańska. z Maroko. K2: a co to jest Maroko? ja: taki krajK2: naprawdę? a gdzie on jest? ja: w Afryce... K2: aaaa noo w Afryce to może być. osłabłam, naprawdę. Nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać ![]() 4. To już kolega(P), też na kawiarni. Przychodzi pani koło 50, w futrze i z torebką od Chanel. Kupuje lody, nadchodzi moment wyboru smaków. P: jakie smaki pani sobie życzy? K: a co to jest, o to? P (patrzy, na tabliczce jak wół napisane "rum"): lody rumowe K: jakie? P: rumowe. o smaku rumu. K: no to ja rozumiem, ale co to jest rum? P: eee taki alkohol...K: a nie, to nie chcę. 5. Wigilia, kolega (P) na kasie, kolejka jak cholera. Wpada pijany typek (sporo się tam kręci różnych meneli, bo 24h, to mogą się ogrzać) K: bilet prosze. P: przykro mi, nie mamy żadnych biletów, skończyły się. K: aha, dziękuję (wychodzi) [za chwilę wraca i grzecznie staje w kolejce] K:bilet proszę P: przykro mi, nie mamy biletów, skończyły się.K: aha, to dziękuję [za chwilę wraca, znowu staje w kolejce] K: bilet proszę P (lekko zirytowany): nie mamy biletów proszę pana, ŻADNYCH. Skończyły się. K: aha, to dziekuje. (wychodzi) [i znowu wraca] K: bilet proszę P (mocno zirytowany): nie mamy biletów. skończyły się. nie ma. K: to co to k***a jest, że nigdzie tych biletów nie ma?! W czwartym k***a kiosku jestem i ni ch*** nigdzie nie ma biletów! To co to ma być ja się pytam?! (wychodzi wściekły) P: Poza tym uwielbiam wariacje różnych nazw w wykonaniu klientów ![]() Na przykład: caffe latte - kafe lejt latte macchiato - late maciate, late maciato straciatella - sraciatela, statella, stratella Iguany - laguny camele - kimale, wielbłądy pall malle - pamele ( )red white'y - lajty lajty (pan był bardzo pijany, to fakt) względnie wieczne "Fakta dostane?" ![]() EDIT: łooo Jezu ależ się rozpisałam
Edytowane przez lady karen Czas edycji: 2009-04-26 o 23:20 Powód: dopisek |
|||||||
|
|
|
|
#516 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Lady Karen - dobre historie
też mam już parę ciekawych określeń Mozilli Firefox, od Mozarelli po Fetorox ![]() ---------------------- Ostatnio na topie: "aby uruchomić przeglądarkę z nowymi ustawieniami, proszę zamknąć okno..." TRZASK! ... "czy coś się stało?" "nie, zamknęłam okno, to myśli pani, że przeciąg był i dlatego strona nie chodzi?"
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#517 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
lady karen, ŚWIETNE te Twoje historie.
No to niech będą flaki. ![]() ![]()
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#518 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
też mogłabym mnożyć przykłady. najgorsze jest kiedy dzwoni klient a mamy naprawdę dużo klientów przedstawia się z imienia i nazwiska i pyta "pamięta mnie pani" albo "ja miałem przedzwonić" i milknie. A co ja duch święty żebym miała ich spamiętać wszystkich.
![]() i z tym, że na drzwiach jest podana nazwa naszej firmy to wchodzą i pytaja "dzień dobry czy to biuro... (i tu pada nazwa firmy, która biuro ma dokłądnie obok nas i również na drzwiach ma podaną swoją nazwę.)
__________________
SB (było i nie ma) 28.02'09 Dukan (jest) 7.04'10 - 13 kg |
|
|
|
|
#519 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-04-27 o 14:02 |
||
|
|
|
|
#520 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Zgadzam się, że to jest zachowanie wspólne dla ludzi. Wielu osobom zwyczajnie nie chce się rozglądnąć i przeczytać tego co jest napisane naokoło nich.
![]() Klarissa, dosłownie minutę przed wejściem do tego wątku włączyłam Open your eyes, nie słuchałam tej piosenki od miesięcy. Patrzę na Twój opis i..
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
#521 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
a ja myslałam,że takie sytuacje sa tylko w kawałach o blondynkach |
|
|
|
|
|
#522 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Leje po nogach z tego zlodzieja frytkI.
I jakze sie ciesze, ze z klientem bezposrednio nie mam kontaktu. |
|
|
|
|
#523 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
a jest z czego się cieszyć doprawdy
![]() czasem zdarzają się obelgi, wyrzuty bo czegoś nie przeczytali i pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. czasem głupie pytania powtarzające się w kółko. albo Ty zaprzeczasz on mówi "rozumiem" po czym znów pyta o to samo. Ciśnienie skacze a czasem zdarzają się abstrakcyjne sytuacje. raz odbieram telefon i słysze męski głos który pyta o jakąś tam ofertę po czym pyta z kim spędziłam noc i dlaczego mam taki smutny głos. albo inny telefon: odbieram telefon: "tak słucham" głos w słuchawce: "masz fajną cipkę" tak mnie wcięło, że zamarłam na pewien czas. po czym mówię, że rozmowa jest nagrywana ale i to go nie przestraszyło. dopiero jak spytałam skąd wysnuł taki wniosek odpowiedział, że jest moim sąsiadem i że widzi mnie w tej chwili z okna. TYlko jego pech polegał na tym, że to nie był numer prywatny a ja nie byłam w mieszkaniu tylko w pracy.
__________________
SB (było i nie ma) 28.02'09 Dukan (jest) 7.04'10 - 13 kg |
|
|
|
|
#524 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
TmargoT - niestety, to smutna rzeczywistość... Są też tacy, którzy zamiast kliknąć prawym przyciskiem myszy klikają lewy przycisk prawą ręką i myślą, że komputer poczuje, co delikwent miał na myśli...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#525 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#526 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 261
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
__________________
moje oczko![]() 25.07-prawko zdane za 1 razem
![]() |
|
|
|
|
|
#527 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Ja mam po prostu zasade, ze klientow traktuje jak normalnych ludzi i tego od nich wymagam.
w miejscu gdzie pracowalam niedawno , jesli klient mnie obrazal , robil aluzje, zero szacunku czy normalnego podejscia - proponowalam mu wtedy wizyte u seksuologa, skoro zeby sie podbudowac musi zadreczas obce kobiety, wzywalam szefa lub po prostu odpowiadalam zlosliwie (lecz celnie) i klient odchodzil, a na jego zbulwersowana mine - proponowalam, ze wezwe szefa i wtedy wszystko wyjasnimy. na szczescie mialam wyrozumialego szefa, ktory respektuje prawo pracownika ... Ekspedientki czy dziewczyny w punktach obslugi klienta, kasjerki - to nie niewolnice, kotre moga wszystko znosic, tylko normalni ludzie, pracownicy, ktorzy maja swoje prawa i moga tych praw dochodzic w sądzie. W USA malo kto pozwoli sobie na seksualne uwagi czy zaczepki, bo wie, ze to grozi sądem. U nas powoli (acz baaaardzo powoli) się to zmienia. Klienci (czesto szefowie rowniez) uwazaja , ze wszystko im wolno i klient nasz pan - a tak nie jest. I jesli ktos wychodzi z zalozenia, ze niech go obrazaja i wykorzystuja, byle tylko cos sprzedac - to niech sie nie dziwi, ze klienci tak go traktuja...(tak samo jak z tym rozmienianiem reszty w sklepie). Raz sie pani zawiedzie, bo jej ekspedientka nie poleci do sasiedniego sklepu, zey rozmienic kase, to na drugi raz pani bedzie pamietala zeby zawczasu samej rozmienic. Anyway, niezle macie historie Mi sie raz zdarzylo, kiedy jako 18 stolatka pracowalam na kasie w hipermarkecie przez 2 tygodnie, ktos wylozyl na tasme chyba kilkadziesiat batonikow. Nie w kartonie - tylko specjalnie wyjal z kartonu na tasme. I sie go pytam ile ich jest - on na to ze nie wie, zebym policzyla. Pytam sie, czemu nie wzial po prostu calego kartonu, wtedy wystarczy wklepac kod i pomnozyc. On na to - a nie pomyslalem.... no tak...z mysleniem to niektorzy maja malo wspolnego....ech
__________________
pij mleko bedziesz wielki
|
|
|
|
|
#528 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
W pewnym sklepie takim na pół samoobsługowym, gdzie delikatnie mówiąc uprzejmej sprzedawczyni to ze świcą szukać (same naburmuszone i z miną mówiącą: "czego"?!?!) kolega lubił zaskakiwać owe panie świetnymi tekstami, oto jeden z nich:
Podchodząc do skrzynki z jabłkami: K: Czy te jabłka są pryskane? S: Nie.. (wiadomo- aspekt żywności ekologicznej itp) K: A to nie chcę ![]() Kiedyś rozdawałam ulotki dla jednego z banków. Próbuję wręczyć jedną panu w średnim wieku, jak zawsze z uśmiechem na twarzy, na co on pyta co reklamuję. To mówię mu, że nowootwartą placówkę bankową blablabla, a on na to, że PHI mnie tam takie rzeczy nie interesują, tylko banki i kredyty! Se myślę nie to nie, ulotki nie wziął. Nie minęły 3 minuty, poszłam do tej placówki po pliczek ulotek, bo poprzedni mi się skończył i co widzę? gościu, który rzekomo tak bardzo nie jest zainteresowany bankiem!! Co się potem dowiedziałam, chciał wpłacić jakąś gigantyczną sumkę... i o co cho?!?!Jakieś średnie zakupy w markecie, przyszła nasza kolej (z Mamą byłam) do skasowania towaru, ale jak to my mamy szczęście na gazecie brakowało kodu czy coś, albo czytnik nie chciał odbić.. nieważne. Więc ekspediantka grzecznie poprosiła, żeby Mama poszła na salę i przyniosła inną gazetę, co ma identyczną cenę to nabijemy z tamtej na rachunek. Więc Mama nie widząc powodu, dla którego miałaby tego nie zrobić poszła i starając się wyszukać jak najprędzej identyczną cenę wraca... a cała kolejka aż bzyczy ze zdenerwowania i jeden pan się odzywa: pani sobie spacery urządza po sklepie a my tu wszyscy czekamy w kolejce! Edytowane przez Chwila bez imienia Czas edycji: 2009-04-27 o 17:47 Powód: uzupełnienie |
|
|
|
|
#529 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]() Pewnie, nie jej interes, to nie ma co się starać, żeby klient wrócił. Nie chciałabym miec nic wspólnego z taką osobą: ani jako pracodawca, ani klient |
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#530 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
Generalnie przychodzą sami, prawie faceci i ponad połowa z nich jest, delikatnie mówiąc dziwna. ![]() Rozwala mnie na przykład, kiedy przychodzi 5 - cio osobowa rodzinka i chce kupić jeden, uniwersalny kask dla wszystkich ![]() .Na porządku dziennym, są sytuacje, jak FACET zastanawia się 20 minut nad kolorem kasku, czy ma być mat, czy błyszczący Nie cierpię kolesi, którzy chodząc po salonie w kółko powtarzają, że muszą coś kupić do swojego pitarka albo pod kolor pitarka. Oj dużo by było jeszcze wymieniać. Niektórzy straszni są
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
|
|
|
|
|
#531 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
no jak to czemu? przeciez klient ma pieniądze, nie jego wina, ze sprzedawca nie ma jak wydac |
|
|
|
|
|
#532 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
A gdy jest jedna sprzedająca to ma zostawić sklep, ewentualnie zamknąć, wyprosić wszystkich i latać po okolicy rozmieniac pieniadze? Czy może rano przed pracą iść do banku i rozmieniać grube?
|
|
|
|
|
#533 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]() ale np. na jakims targu z owocami, gdzie zawsze jak sie cos zwazy i cena wychodzi z groszami, a wszedzie naookoło są stoiska, gdzie sprzedają >kolezanki< ekspedientki i pani robi problemy, ze nie ma jak wydac, to cos tu jest nie tak... Pani ma problem, ze nie ma jak wydac, a nie ja, bo ja zaplacic moge |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#534 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
cieszę się że się podobały ![]() Cytat:
Fetorox - brzmi jak coś przeciwsmrodowego, odświeżacz do toalety na przykład. Albo wręcz przciwnie - skunksie feromony czy coś...Cytat:
![]() Bawią mnie też ludzie, którzy myślą, że pracownik kiosku, w którym są ponad 2 tysiące gazet, wie, w jaki dzień i z jaką częstotliwością wychodzą wszystkie te gazety. Jasne, bardziej popularne, jak Newsweek, Życie na gorąco ( ) itd, wiemy. Ale osłabiają mnie ludzie, którzy są głęboko oburzeni, że nie wiem, czy "Przepisy czytelników" albo "Haft krzyżykowy" wychodzą w środę czy w czwartek Albo "Czy pani nie wie, czy ja już mam te krzyżówki? Bo one na wrzesień, a ja nie wiem czy wrześniowe kupowałam" - żeby chociaż była stałą klientką, a pierwszy i ostatni raz kobitę na oczy widziałam. haha przypomniało mi się jeszcze coś: latte macchiato - late mohito marlboro - mabolo Albo to: K: przepraszam, gdzie jest "Przegląd"? ja: na pierwszym regale przy wejściu, trzecia półka od góry Nastąpiła gigantyczna afera, że nie wiem gdzie co leży bo tam wcale "Przeglądu" nie ma i w ogóle jestem "gówniarą niedouczoną co czytać nie umie, pie***ona smarkula" Mocno zirytowana poszłam, wzięłam "Przegląd" z regału i wcisnełam babie w łapska. Co się okazało... Babsko miało na myśli "Przekrój"... Edytowane przez lady karen Czas edycji: 2009-04-27 o 21:21 Powód: literówka |
||
|
|
|
|
#535 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#536 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Lady Karen, ja bym jej sie od razu kazala wynosić albo wzywasz policję. Taki tekst to sie naprawde do wezwania przez straz miejską nadaje. Ciekawe, może ja kiedyś u Ciebie jakieś gazety kupowalam?
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
#537 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Cytat:
![]() Możliwe Pracowałam w InMedio Cafe w Tesco na Bemowie
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#538 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 123
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
powalily mnie twoje opowiadania
__________________
You're so crazy...Im crazy too....crazy is good ![]() |
|
|
|
|
#539 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Inną sprawą jest to, że ludzie często mają drobne i bezmyślnie wyciągają grube banknoty żeby je zamieniać kompletnie bez potrzeby, co mnie akurat złości bo potem ja mam problem z wydawaniem a ktoś ma w portfelu kg monet...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||
|
|
|
|
#540 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 087
|
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)
Dzwoni klient, rozmawiając przez telefon literuje mi nazwisko:
S jak Sławek; L jak Lidia; E jak Ela... ja nie dosłyszałam i pytam E jak Ewa?? On na to: Nie!! E jak Ela wymiękłam w tym momencie... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:02.



Po czym trafiłam na pewnego mocno starszego pana, który na każde moje pytanie odpowiadał, że uwielbia lody i po tym jak na mnie spojrzał byłam pewna, że nie chodzi mu o artykuły spożywcze
brr... to było straszne...


a obok taka śliczna kartka wisi "wejście tylko przy uzyciu karty". No cóż...
parę razy umarłam ze śmiechu 
oo a ja myślałem że pani wejdzie na drabinkę i ja sobie popatrzę...
taki kraj
też mam już parę ciekawych określeń Mozilli Firefox, od Mozarelli po Fetorox





moje oczko

