Idiotyczne zachowania klientów ;) - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-03, 11:41   #511
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Kiedyś przeprowadzałam w jednym markecie ankiety przy kasach. Zadawałam trzy krótkie pytania typu czy są państwo zadowoleni z obsługi itp. Na każde pytanie wystarczyło w zasadzie odpowiedzieć tak lub nie. Przeprowadzam sobie te ankiety, wszystko ładnie, kulturalnie Po czym trafiłam na pewnego mocno starszego pana, który na każde moje pytanie odpowiadał, że uwielbia lody i po tym jak na mnie spojrzał byłam pewna, że nie chodzi mu o artykuły spożywcze brr... to było straszne...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-03, 11:59   #512
Lynn
Zakorzenienie
 
Avatar Lynn
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Kiedyś przeprowadzałam w jednym markecie ankiety przy kasach. Zadawałam trzy krótkie pytania typu czy są państwo zadowoleni z obsługi itp. Na każde pytanie wystarczyło w zasadzie odpowiedzieć tak lub nie. Przeprowadzam sobie te ankiety, wszystko ładnie, kulturalnie Po czym trafiłam na pewnego mocno starszego pana, który na każde moje pytanie odpowiadał, że uwielbia lody i po tym jak na mnie spojrzał byłam pewna, że nie chodzi mu o artykuły spożywcze brr... to było straszne...
Wytłumaczcie mi, dlaczego kobiety nigdy tak sie nie zachowują
Lynn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-03, 15:23   #513
niemogeno
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 438
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

a ja uwielbiam jak się klienci "czają" pod drzwiami... siedzę akurat w części, do której nie mają dostępu, a nie potrafią przeczytać taaaaakiego wielkiego kierunkowskazu, gdzie jest biuro obsługi klienta i sobie stoją. I czekają. Niestety, nie wiem na co Czasem sobie myślę, że na czerwony dywan albo cu... Ci bardziej niecierpliwi szarpią za drzwi na tyle mocno idlugo, że boję się, że w końcu pod nimi zginą śmiercia tragiczną a obok taka śliczna kartka wisi "wejście tylko przy uzyciu karty". No cóż...
niemogeno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-03, 15:34   #514
aha
Raczkowanie
 
Avatar aha
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 50
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Mnie ogranicznenia z punktu widzenia klientki nie przeszkadzają. Biorę tyle rzeczy, ile można. Jeśli więcej chce przymierzyć, to ubieram się, idę po kolejne.
---------------------------------------------------------------------------------------------------

Wierzę, że te ograniczenia w ilości towaru branego do przymierzalni mają jakiś sens, ale...
Bardzo cięzko mi dobrać spodnie, bo mam dużą rozbieżność między obwodem pasa, a bioder. Zwykle jak w biodrach nieźle leżą, to w pasie zbywa z 10 cm Ostatnio byłam w Matalanie, znalazłam całkiem fajne spodnie, ale tu zaczyna sie problem, bo nie wiem czy rozmiar 10 czy 12, więc biorę i ten, i ten. Teraz znów mam do wyboru dwie długości-biorę obie. I w zasadzie limit 4 rzeczy już wyczerpałam, a mam do zmierzenia tylko1 fason spodni. I tak można ubierać sie i rozbierać w kółko i po 100 razy wędrować do przymierzalni przez cały sklep, a pani z obsługi coraz wyżej unosi brwi. Jej niestety nie poproszę o pomoc, bo ona tylko odwiesza rzeczy po klientach na wieszaki. Nieraz po prostu ze wstydem wychodzę ze sklepu. Łatwiej jest w butikach. Przychodzę i mówię, że jestem na kupnie spodni, ale cięzko mi cokolwiek dopasować. Być może będę musiała przymierzyc 15 par... Wtedy pani wie, że ma do czynienia z poważnym, acz nie wymiarowym klientem
__________________
ZAWSZE WALCZĘ Z ODSŁONIĘTĄ PRZYŁBICĄ

Edytowane przez aha
Czas edycji: 2009-04-03 o 15:38
aha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-26, 23:19   #515
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Przeczytałam cały wątek parę razy umarłam ze śmiechu Dorzucę coś od siebie pracowałam swego czasu w saloniku prasowym połączonym z kawiarnią. Mieliśmy więc ten salonik, lody i kawę. Było bodajże 8 stolików. To, co tam odchodziło, to czasem naprawdę nic tylko

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja mam na prawdę masę takich opowieści., żebyście wiedziały co mi tutaj ludzie czasem plotą... Lata pracy nauczyły mnie zachować kamienny wyraz twarzy i delikatny - uprzejmy uśmiech (to już potrafię robić bezbłędnie na zawołanie) ale co ja sobie czasem w duchu tutaj nawymyślam na ludzi to uhuhu...

Tak mi się jeszcze przypomniało - w zeszłym tygodniu klient poinformował mnie, że powinnam zadbać o to aby drzwi były z drugiej strony budynku, gdyż w obecnej sytuacji on musi budynek obchodzić na około... Powiedziałam, że jego uwagi przekażę dyrekcji - nawet przekazałam, szef się pośmiał
Ja uwielbiałam przekazywać szefowi tego typu uwagi jego mina za każdym razem była bezcenna

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
Pracuję w kinie, gdzie ciągle dzieją się jakieś ciekawe rzeczy...

Np. niedzielne południe. Stoimy we trzy na bramce, ruch niewielki. Mija nas gość - jakiś taki typowy menelek - potargany, brudny.
Ja: mogę prosić bilet.
Gość milczy. Nie staje. Idzie dalej.
Koleżanka: halo? Można bilet?
Gość już od nas parę metrów, odwraca się i: "DO SRACZA IDĘ"

Najpierw szok, potem śmiech.


Albo podchodzi do mnie gość [na oko 50-letni] z - jak sądzę - żoną, obserwuje mnie od góry do dołu i: "wolałbym żeby pani była bez stanika". Żona szok. Ja szok. Żona w końcu: "pier*olnij się w łeb, stary zboku".
fajny typek... U mnie było kilka takich sytuacji. Na przykład: przychodzi facet, gada przez telefon, coś tam wziął (samoobsługa) i podchodzi do mojej kasy. Kładzie mi te rzeczy na ladzie i dalej nawija:

K(do telefonu): nie, nie... ja napisałem "łażę" a nie "leżę"...
ja: 7,60
K (nadal do telefonu): może bym się nawet położył, gdyby ta pani tutaj nie była taka droga.
ja:

Jakkolwiek generalnie chodziłam do pracy nastawiona na różne dziwne sytuacje, to akurat zupełnie mnie zaskoczyło, bez słowa wydałam resztę. 15 minut potem pojawia się drugi facet - łysy harleyowiec koło 50 z nastoletnim synem. Noo i się zaczęło

K: Poproszę 5 biletów jednorazowych.
(tutaj małe wyjaśnienie - szuflada z biletami jest mniej więcej na wysokości moich bioder, więc muszę się do niej schylić, a tego dnia, ponieważ było zimno, miałam swój pryawtny sweterek z dekoltem zamiast bezpłciowej koszulki firmowej)
ja (szukam): noo tutaj nie ma niestety, Ania zobacz na zapleczu czy mamy jeszcze te bilety. (do klienta) zaraz koleżanka sprawdzi czy jeszcze są.
K: a mogłaby się pani jeszcze schylić i poszukać? Tak ładnie pani wygląda jak się pani pochyla...
ja: nie proszę pana, jestem pewna że ich tam nie ma.
K: aha, szkoda... no to poproszę (patrzy na ścianę z fajkami, które są najwyżej) L niebieskie (cholernik, na samej górze były - oczywiście oznacza to konieczność wejścia na drabinkę i umieszczenia tyłka na wysokości jego oczu - a przynajmniej taką miał nadzieję)
ja: proszę bardzo (papierosy które były najwyżej dla wygody były trzymane też w kartonie pod ladą, i właśnie stamtąd je wzięłam )
Koo a ja myślałem że pani wejdzie na drabinkę i ja sobie popatrzę...
ja: wiem, że pan tak myślał. po to jest ten karton, żeby klientom nie sprawiać nadprogramowych przyjemności.
[wraca koleżanka z biletami, znalazła]
K: jest 5 czy mam policzyć?
ja: jest 5, ale może pan policzyć, chociaż wydaje mi się, że do 5 jeszcze jestem w stanie... (tu miało być "policzyć", ale mi przerwał)
K: do 5 razy? naprawdę? to nieźle
ja (naprawdę wściekła): nie proszę pana. POLICZYĆ DO 5. POLICZYĆ.
K: a o której pani kończy pracę?
ja: a wie pan co, pan to jest chyba starszy od mojego tatusia...

Musi trafiłam w jego kompleks bo obrócił się na pięcie i wyszedł, a synek czerwony ze wstydu dreptał za nim Ale wściekła byłam do końca dnia.


Cytat:
Napisane przez madulka Pokaż wiadomość
Pamietam jak kilka lat temu spytalam w spozywczym o bakalie to pani do mnie "Nie ma, bo wiesz dziecko, tutaj raczej biedni ludzie mieszkaja". Poczulam sie jak jakas gwiazda filmowa, bo spytalam o bakalie.


Cytat:
Napisane przez ryba871019 Pokaż wiadomość
A u mnie w sklepie była ostatnio kobieta która chciała kupić farbe do włosów i przy okazji uraczyła mnie historyjką że nie ma pojęcia dlaczego szampony koloryzujące tak krótko trzymają się na jej włosach przecież jest napisane że utrzymują się do 24myć a u niej kolor schodzi już po 2 miesiącach a przecież myje głowe raz na 3tygodnie!!!
O Jezuu masakra

Cytat:
Napisane przez Splinter Pokaż wiadomość
Moja znajoma pracuje w sklepie odzieżowym. Parę dni temu już po podliczeniu kasy chciała iść do domu. Niestety, za wolno opuszczała roletę – w ostatniej chwili przebiegła pod nią zgięta w pół kobieta i jak gdyby nigdy nic zaczęła przymierzać ubrania.
Haha u mnie była taka sytuacja - salonik czynny do 21. Szef z jednym chłopakiem zamknęli troszkę po 21, ogarnęli wszystko, i o 22 podnieśli sobie troszkę roletę, żeby wyjść. (Salonik jest w tym samym budynku co czynne 24h Tesco). Zawsze podnosiliśmy ją tak do wysokości trochę powyżej kolan, żeby nikt nie wszedł. No i panowie już mają się wyczołgiwać na zewnątrz, kiedy do środka wczołguje się facet (jakoś po 40) i "ja tylko po papierosy"

Cytat:
Napisane przez Dagusiac Pokaż wiadomość
Anglia to Anglia, a w Polsce obowiązuje zasada, że ten kto wchodzi mówi "dzień dobry", więc to klient wchodząc do sklepu powinien sie przywitać.
Cytat:
Napisane przez Malaika85 Pokaż wiadomość
Ja bym jej powiedziala, zeby poszla, rozmienila, i wrocila z drobnymi. Czemu niby sprzedawca ma biegac po okolicy i rozmieniac kase kazdemu klientowi, ktory ma tylko grube banknoty???
Bo to sprzedawcy zależy, żeby klient kupił towar u niego, a nie u kogoś innego

Jeszcze kilka sytuacji które mi się przypomniały.

1.
Stoję na kawiarni, wchodzi klient.
K: poproszę flaki.
ja: słucham?
K: flaki poproszę.
ja: znaczy taką... zupę?
K: no
ja: bardzo mi przykro, ale to jest salonik prasowy i kawiarnia, nie prowadzimy ciepłych dań.
K: a bigos?
ja: nie, bigosu też nie mamy, przykro mi.
K: aha, no to niech beda flaki


2.
Znowu na kawiarni, wchodzi facet.
K: 3 kulki prosze
ja: proszę bardzo, proszę sobie wybrać smaki
K: ten różowy, pomarańczowy i zielony.
ja: hmm ale wie pan że różowy to guma balonowa (tylko dzieciom to smakuje, dorosłym niemal nigdy)?
K: pani, a co ja bede czytał, nie lubie. Kolory mie sie podobaja
no to odpuściłam, nie ma jak wtórny analfabetyzm...

3.
I znowu na kawiarni Przyszły dwie panie. Wybierają herbatę.
K1 ( bierze herbatę "Moroccan mint"): Ty a co to jest?
K2: mięta z marakują
ja (myśląc, że jak się okaże, że nie z marakują, to będzie oczywiście na mnie): nie, nie. to jest marokańska mięta.
K1: jaka?
ja: marokańska. z Maroko.
K2: a co to jest Maroko?
ja: taki kraj
K2: naprawdę? a gdzie on jest?
ja: w Afryce...
K2: aaaa noo w Afryce to może być.

osłabłam, naprawdę. Nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać

4.
To już kolega(P), też na kawiarni. Przychodzi pani koło 50, w futrze i z torebką od Chanel. Kupuje lody, nadchodzi moment wyboru smaków.
P: jakie smaki pani sobie życzy?
K: a co to jest, o to?
P (patrzy, na tabliczce jak wół napisane "rum"): lody rumowe
K: jakie?
P: rumowe. o smaku rumu.
K: no to ja rozumiem, ale co to jest rum?
P: eee taki alkohol...
K: a nie, to nie chcę.

5.
Wigilia, kolega (P) na kasie, kolejka jak cholera. Wpada pijany typek (sporo się tam kręci różnych meneli, bo 24h, to mogą się ogrzać)
K: bilet prosze.
P: przykro mi, nie mamy żadnych biletów, skończyły się.
K: aha, dziękuję (wychodzi)
[za chwilę wraca i grzecznie staje w kolejce]
K:bilet proszę
P: przykro mi, nie mamy biletów, skończyły się.
K: aha, to dziękuję
[za chwilę wraca, znowu staje w kolejce]
K: bilet proszę
P (lekko zirytowany): nie mamy biletów proszę pana, ŻADNYCH. Skończyły się.
K: aha, to dziekuje. (wychodzi)
[i znowu wraca]
K: bilet proszę
P (mocno zirytowany): nie mamy biletów. skończyły się. nie ma.
K: to co to k***a jest, że nigdzie tych biletów nie ma?! W czwartym k***a kiosku jestem i ni ch*** nigdzie nie ma biletów! To co to ma być ja się pytam?! (wychodzi wściekły)
P:


Poza tym uwielbiam wariacje różnych nazw w wykonaniu klientów
Na przykład:

caffe latte - kafe lejt
latte macchiato - late maciate, late maciato
straciatella - sraciatela, statella, stratella
Iguany - laguny
camele - kimale, wielbłądy
pall malle - pamele ()
red white'y - lajty lajty (pan był bardzo pijany, to fakt)


względnie wieczne "Fakta dostane?"

EDIT: łooo Jezu ależ się rozpisałam

Edytowane przez lady karen
Czas edycji: 2009-04-26 o 23:20 Powód: dopisek
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 01:02   #516
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Lady Karen - dobre historie też mam już parę ciekawych określeń Mozilli Firefox, od Mozarelli po Fetorox

----------------------
Ostatnio na topie: "aby uruchomić przeglądarkę z nowymi ustawieniami, proszę zamknąć okno..." TRZASK! ... "czy coś się stało?"

"nie, zamknęłam okno, to myśli pani, że przeciąg był i dlatego strona nie chodzi?"
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 10:16   #517
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

lady karen, ŚWIETNE te Twoje historie.
No to niech będą flaki.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 12:49   #518
kakafoniaa
Rozeznanie
 
Avatar kakafoniaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 599
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

też mogłabym mnożyć przykłady. najgorsze jest kiedy dzwoni klient a mamy naprawdę dużo klientów przedstawia się z imienia i nazwiska i pyta "pamięta mnie pani" albo "ja miałem przedzwonić" i milknie. A co ja duch święty żebym miała ich spamiętać wszystkich.
i z tym, że na drzwiach jest podana nazwa naszej firmy to wchodzą i pytaja "dzień dobry czy to biuro... (i tu pada nazwa firmy, która biuro ma dokłądnie obok nas i również na drzwiach ma podaną swoją nazwę.)
__________________
SB (było i nie ma)
28.02'09
Dukan (jest)
7.04'10

- 13 kg
kakafoniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 14:00   #519
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez kakafoniaa Pokaż wiadomość
też mogłabym mnożyć przykłady. najgorsze jest kiedy dzwoni klient a mamy naprawdę dużo klientów przedstawia się z imienia i nazwiska i pyta "pamięta mnie pani" albo "ja miałem przedzwonić" i milknie. A co ja duch święty żebym miała ich spamiętać wszystkich.
Skąd ja to znam...

Cytat:
i z tym, że na drzwiach jest podana nazwa naszej firmy to wchodzą i pytaja "dzień dobry czy to biuro... (i tu pada nazwa firmy, która biuro ma dokładnie obok nas i również na drzwiach ma podaną swoją nazwę.)
To chyba jest jakieś zachowanie wspólne dla ludzi... Obok mnie (parę metrów) jest krawcowa, z drugiej strony budynku jest zakład fryzjerski. Ja mam na swojej fasadzie wielki napis (napis ma kilka m długości i z metr wysokości) czym się zajmujemy, oprócz tego jakby klient miał wątpliwości to krzyczą do niego plakaty i reklamy z okien i drzwi, a po wejściu do biura widać, że to biuro, pełno ulotek, reklam, plakatów i co? I tak potrafią przyjść ludzie z pytaniem "czy tu jest biuro xxx" lub "czy tu jest krawiec/fryzjer" lub "nie wie pani gdzie jest krawiec/fryzjer" lub "czy nie wie pani gdzie poszedł krawiec/fryzjer" ewentualnie z pytaniem do której tam mają czynne (mają napisane na drzwiach wejściowych). Załamać się można...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-04-27 o 14:02
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 14:17   #520
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Zgadzam się, że to jest zachowanie wspólne dla ludzi. Wielu osobom zwyczajnie nie chce się rozglądnąć i przeczytać tego co jest napisane naokoło nich.

Klarissa, dosłownie minutę przed wejściem do tego wątku włączyłam Open your eyes, nie słuchałam tej piosenki od miesięcy. Patrzę na Twój opis i..
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 14:53   #521
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Lady Karen - dobre historie też mam już parę ciekawych określeń Mozilli Firefox, od Mozarelli po Fetorox

----------------------
Ostatnio na topie: "aby uruchomić przeglądarkę z nowymi ustawieniami, proszę zamknąć okno..." TRZASK! ... "czy coś się stało?"

"nie, zamknęłam okno, to myśli pani, że przeciąg był i dlatego strona nie chodzi?"

a ja myslałam,że takie sytuacje sa tylko w kawałach o blondynkach
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 15:01   #522
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez arktyczna Pokaż wiadomość
i złodziej frytki uciekli, zanim zjawili się mundurowi.
.
Leje po nogach z tego zlodzieja frytkI.

I jakze sie ciesze, ze z klientem bezposrednio nie mam kontaktu.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 15:10   #523
kakafoniaa
Rozeznanie
 
Avatar kakafoniaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 599
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość
I jakze sie ciesze, ze z klientem bezposrednio nie mam kontaktu.
a jest z czego się cieszyć doprawdy
czasem zdarzają się obelgi, wyrzuty bo czegoś nie przeczytali i pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.
czasem głupie pytania powtarzające się w kółko. albo Ty zaprzeczasz on mówi "rozumiem" po czym znów pyta o to samo. Ciśnienie skacze
a czasem zdarzają się abstrakcyjne sytuacje. raz odbieram telefon i słysze męski głos który pyta o jakąś tam ofertę po czym pyta z kim spędziłam noc i dlaczego mam taki smutny głos.

albo inny telefon:
odbieram telefon: "tak słucham"
głos w słuchawce: "masz fajną cipkę"
tak mnie wcięło, że zamarłam na pewien czas. po czym mówię, że rozmowa jest nagrywana ale i to go nie przestraszyło.
dopiero jak spytałam skąd wysnuł taki wniosek odpowiedział, że jest moim sąsiadem i że widzi mnie w tej chwili z okna. TYlko jego pech polegał na tym, że to nie był numer prywatny a ja nie byłam w mieszkaniu tylko w pracy.
__________________
SB (było i nie ma)
28.02'09
Dukan (jest)
7.04'10

- 13 kg
kakafoniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 15:12   #524
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

TmargoT - niestety, to smutna rzeczywistość... Są też tacy, którzy zamiast kliknąć prawym przyciskiem myszy klikają lewy przycisk prawą ręką i myślą, że komputer poczuje, co delikwent miał na myśli...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 15:14   #525
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość

Wigilia, kolega (P) na kasie, kolejka jak cholera. Wpada pijany typek (sporo się tam kręci różnych meneli, bo 24h, to mogą się ogrzać)
K: bilet prosze.
P: przykro mi, nie mamy żadnych biletów, skończyły się.
K: aha, dziękuję (wychodzi)
[za chwilę wraca i grzecznie staje w kolejce]
K:bilet proszę
P: przykro mi, nie mamy biletów, skończyły się.
K: aha, to dziękuję
[za chwilę wraca, znowu staje w kolejce]
K: bilet proszę
P (lekko zirytowany): nie mamy biletów proszę pana, ŻADNYCH. Skończyły się.
K: aha, to dziekuje. (wychodzi)
[i znowu wraca]
K: bilet proszę
P (mocno zirytowany): nie mamy biletów. skończyły się. nie ma.
K: to co to k***a jest, że nigdzie tych biletów nie ma?! W czwartym k***a kiosku jestem i ni ch*** nigdzie nie ma biletów! To co to ma być ja się pytam?! (wychodzi wściekły)
P:


Poza tym uwielbiam wariacje różnych nazw w wykonaniu klientów
Na przykład:

caffe latte - kafe lejt
latte macchiato - late maciate, late maciato
straciatella - sraciatela, statella, stratella
Iguany - laguny
camele - kimale, wielbłądy
pall malle - pamele ()
red white'y - lajty lajty (pan był bardzo pijany, to fakt)


względnie wieczne "Fakta dostane?"
CUDOWNOŚCI !!!
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 15:26   #526
agatka13121988
Zakorzenienie
 
Avatar agatka13121988
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 261
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez kakafoniaa Pokaż wiadomość
a jest z czego się cieszyć doprawdy
czasem zdarzają się obelgi, wyrzuty bo czegoś nie przeczytali i pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.
czasem głupie pytania powtarzające się w kółko. albo Ty zaprzeczasz on mówi "rozumiem" po czym znów pyta o to samo. Ciśnienie skacze
a czasem zdarzają się abstrakcyjne sytuacje. raz odbieram telefon i słysze męski głos który pyta o jakąś tam ofertę po czym pyta z kim spędziłam noc i dlaczego mam taki smutny głos.

albo inny telefon:
odbieram telefon: "tak słucham"
głos w słuchawce: "masz fajną cipkę"
tak mnie wcięło, że zamarłam na pewien czas. po czym mówię, że rozmowa jest nagrywana ale i to go nie przestraszyło.
dopiero jak spytałam skąd wysnuł taki wniosek odpowiedział, że jest moim sąsiadem i że widzi mnie w tej chwili z okna. TYlko jego pech polegał na tym, że to nie był numer prywatny a ja nie byłam w mieszkaniu tylko w pracy.
jacys niewyzyci czy co;/
__________________
moje oczko
25.07-prawko zdane za 1 razem
agatka13121988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 17:20   #527
Malaika85
Zadomowienie
 
Avatar Malaika85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Ja mam po prostu zasade, ze klientow traktuje jak normalnych ludzi i tego od nich wymagam.
w miejscu gdzie pracowalam niedawno , jesli klient mnie obrazal , robil aluzje, zero szacunku czy normalnego podejscia - proponowalam mu wtedy wizyte u seksuologa, skoro zeby sie podbudowac musi zadreczas obce kobiety, wzywalam szefa lub po prostu odpowiadalam zlosliwie (lecz celnie) i klient odchodzil, a na jego zbulwersowana mine - proponowalam, ze wezwe szefa i wtedy wszystko wyjasnimy.

na szczescie mialam wyrozumialego szefa, ktory respektuje prawo pracownika ...

Ekspedientki czy dziewczyny w punktach obslugi klienta, kasjerki - to nie niewolnice, kotre moga wszystko znosic, tylko normalni ludzie, pracownicy, ktorzy maja swoje prawa i moga tych praw dochodzic w sądzie.

W USA malo kto pozwoli sobie na seksualne uwagi czy zaczepki, bo wie, ze to grozi sądem. U nas powoli (acz baaaardzo powoli) się to zmienia. Klienci (czesto szefowie rowniez) uwazaja , ze wszystko im wolno i klient nasz pan - a tak nie jest. I jesli ktos wychodzi z zalozenia, ze niech go obrazaja i wykorzystuja, byle tylko cos sprzedac - to niech sie nie dziwi, ze klienci tak go traktuja...(tak samo jak z tym rozmienianiem reszty w sklepie).
Raz sie pani zawiedzie, bo jej ekspedientka nie poleci do sasiedniego sklepu, zey rozmienic kase, to na drugi raz pani bedzie pamietala zeby zawczasu samej rozmienic.


Anyway, niezle macie historie Mi sie raz zdarzylo, kiedy jako 18 stolatka pracowalam na kasie w hipermarkecie przez 2 tygodnie, ktos wylozyl na tasme chyba kilkadziesiat batonikow. Nie w kartonie - tylko specjalnie wyjal z kartonu na tasme. I sie go pytam ile ich jest - on na to ze nie wie, zebym policzyla. Pytam sie, czemu nie wzial po prostu calego kartonu, wtedy wystarczy wklepac kod i pomnozyc. On na to - a nie pomyslalem.... no tak...z mysleniem to niektorzy maja malo wspolnego....ech
__________________
pij mleko
bedziesz wielki
Malaika85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 17:23   #528
Chwila bez imienia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 16
GG do Chwila bez imienia
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

W pewnym sklepie takim na pół samoobsługowym, gdzie delikatnie mówiąc uprzejmej sprzedawczyni to ze świcą szukać (same naburmuszone i z miną mówiącą: "czego"?!?!) kolega lubił zaskakiwać owe panie świetnymi tekstami, oto jeden z nich:

Podchodząc do skrzynki z jabłkami:
K: Czy te jabłka są pryskane?
S: Nie.. (wiadomo- aspekt żywności ekologicznej itp)
K: A to nie chcę

Kiedyś rozdawałam ulotki dla jednego z banków. Próbuję wręczyć jedną panu w średnim wieku, jak zawsze z uśmiechem na twarzy, na co on pyta co reklamuję. To mówię mu, że nowootwartą placówkę bankową blablabla, a on na to, że PHI mnie tam takie rzeczy nie interesują, tylko banki i kredyty! Se myślę nie to nie, ulotki nie wziął.
Nie minęły 3 minuty, poszłam do tej placówki po pliczek ulotek, bo poprzedni mi się skończył i co widzę? gościu, który rzekomo tak bardzo nie jest zainteresowany bankiem!! Co się potem dowiedziałam, chciał wpłacić jakąś gigantyczną sumkę... i o co cho?!?!

Jakieś średnie zakupy w markecie, przyszła nasza kolej (z Mamą byłam) do skasowania towaru, ale jak to my mamy szczęście na gazecie brakowało kodu czy coś, albo czytnik nie chciał odbić.. nieważne. Więc ekspediantka grzecznie poprosiła, żeby Mama poszła na salę i przyniosła inną gazetę, co ma identyczną cenę to nabijemy z tamtej na rachunek. Więc Mama nie widząc powodu, dla którego miałaby tego nie zrobić poszła i starając się wyszukać jak najprędzej identyczną cenę wraca... a cała kolejka aż bzyczy ze zdenerwowania i jeden pan się odzywa: pani sobie spacery urządza po sklepie a my tu wszyscy czekamy w kolejce!

Edytowane przez Chwila bez imienia
Czas edycji: 2009-04-27 o 17:47 Powód: uzupełnienie
Chwila bez imienia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 18:59   #529
panierrka
Zadomowienie
 
Avatar panierrka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malaika85 Pokaż wiadomość
(...)
Raz sie pani zawiedzie, bo jej ekspedientka nie poleci do sasiedniego sklepu, zey rozmienic kase, to na drugi raz pani bedzie pamietala zeby zawczasu samej rozmienic.
(...)
Raczej pójdzie do innego sklepu, chyba że to jedyny sklep we wsi
Pewnie, nie jej interes, to nie ma co się starać, żeby klient wrócił. Nie chciałabym miec nic wspólnego z taką osobą: ani jako pracodawca, ani klient
panierrka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 19:45   #530
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość

15 minut potem pojawia się drugi facet - łysy harleyowiec koło 50 z nastoletnim synem. Noo i się zaczęło

K: Poproszę 5 biletów jednorazowych.
(tutaj małe wyjaśnienie - szuflada z biletami jest mniej więcej na wysokości moich bioder, więc muszę się do niej schylić, a tego dnia, ponieważ było zimno, miałam swój pryawtny sweterek z dekoltem zamiast bezpłciowej koszulki firmowej)
ja (szukam): noo tutaj nie ma niestety, Ania zobacz na zapleczu czy mamy jeszcze te bilety. (do klienta) zaraz koleżanka sprawdzi czy jeszcze są.
K: a mogłaby się pani jeszcze schylić i poszukać? Tak ładnie pani wygląda jak się pani pochyla...
ja: nie proszę pana, jestem pewna że ich tam nie ma.
K: aha, szkoda... no to poproszę (patrzy na ścianę z fajkami, które są najwyżej) L niebieskie (cholernik, na samej górze były - oczywiście oznacza to konieczność wejścia na drabinkę i umieszczenia tyłka na wysokości jego oczu - a przynajmniej taką miał nadzieję)
ja: proszę bardzo (papierosy które były najwyżej dla wygody były trzymane też w kartonie pod ladą, i właśnie stamtąd je wzięłam )
Koo a ja myślałem że pani wejdzie na drabinkę i ja sobie popatrzę...
ja: wiem, że pan tak myślał. po to jest ten karton, żeby klientom nie sprawiać nadprogramowych przyjemności.
[wraca koleżanka z biletami, znalazła]
K: jest 5 czy mam policzyć?
ja: jest 5, ale może pan policzyć, chociaż wydaje mi się, że do 5 jeszcze jestem w stanie... (tu miało być "policzyć", ale mi przerwał)
K: do 5 razy? naprawdę? to nieźle
ja (naprawdę wściekła): nie proszę pana. POLICZYĆ DO 5. POLICZYĆ.
K: a o której pani kończy pracę?
ja: a wie pan co, pan to jest chyba starszy od mojego tatusia...

Musi trafiłam w jego kompleks bo obrócił się na pięcie i wyszedł, a synek czerwony ze wstydu dreptał za nim Ale wściekła byłam do końca dnia.
Rozumiem cię, niestety ja mam na co dzień do czynienia z motocyklistami i harleyowcy są najgorsi. Mają ego wzięte z kosmosu chyba.
Generalnie przychodzą sami, prawie faceci i ponad połowa z nich jest, delikatnie mówiąc dziwna.

Rozwala mnie na przykład, kiedy przychodzi 5 - cio osobowa rodzinka i chce kupić jeden, uniwersalny kask dla wszystkich .
Na porządku dziennym, są sytuacje, jak FACET zastanawia się 20 minut nad kolorem kasku, czy ma być mat, czy błyszczący
Nie cierpię kolesi, którzy chodząc po salonie w kółko powtarzają, że muszą coś kupić do swojego pitarka albo pod kolor pitarka.
Oj dużo by było jeszcze wymieniać. Niektórzy straszni są
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 20:38   #531
ola_108
Rozeznanie
 
Avatar ola_108
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Malaika85 Pokaż wiadomość
Ja bym jej powiedziala, zeby poszla, rozmienila, i wrocila z drobnymi. Czemu niby sprzedawca ma biegac po okolicy i rozmieniac kase kazdemu klientowi, ktory ma tylko grube banknoty???

no jak to czemu? przeciez klient ma pieniądze, nie jego wina, ze sprzedawca nie ma jak wydac
ola_108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 20:42   #532
iwona200
Zakorzenienie
 
Avatar iwona200
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez ola_108 Pokaż wiadomość
no jak to czemu? przeciez klient ma pieniądze, nie jego wina, ze sprzedawca nie ma jak wydac
A gdy jest jedna sprzedająca to ma zostawić sklep, ewentualnie zamknąć, wyprosić wszystkich i latać po okolicy rozmieniac pieniadze? Czy może rano przed pracą iść do banku i rozmieniać grube?
iwona200 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 20:54   #533
ola_108
Rozeznanie
 
Avatar ola_108
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez iwona200 Pokaż wiadomość
A gdy jest jedna sprzedająca to ma zostawić sklep, ewentualnie zamknąć, wyprosić wszystkich i latać po okolicy rozmieniac pieniadze? Czy może rano przed pracą iść do banku i rozmieniać grube?
hm, no tak... no to masz racje
ale np. na jakims targu z owocami, gdzie zawsze jak sie cos zwazy i cena wychodzi z groszami, a wszedzie naookoło są stoiska, gdzie sprzedają >kolezanki< ekspedientki i pani robi problemy, ze nie ma jak wydac, to cos tu jest nie tak... Pani ma problem, ze nie ma jak wydac, a nie ja, bo ja zaplacic moge
ola_108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-04-27, 21:18   #534
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
lady karen, ŚWIETNE te Twoje historie.
No to niech będą flaki.
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
CUDOWNOŚCI !!!
cieszę się że się podobały

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Lady Karen - dobre historie też mam już parę ciekawych określeń Mozilli Firefox, od Mozarelli po Fetorox

----------------------
Ostatnio na topie: "aby uruchomić przeglądarkę z nowymi ustawieniami, proszę zamknąć okno..." TRZASK! ... "czy coś się stało?"

"nie, zamknęłam okno, to myśli pani, że przeciąg był i dlatego strona nie chodzi?"
haha o Boże Fetorox - brzmi jak coś przeciwsmrodowego, odświeżacz do toalety na przykład. Albo wręcz przciwnie - skunksie feromony czy coś...


Cytat:
Napisane przez Chwila bez imienia Pokaż wiadomość
W pewnym sklepie takim na pół samoobsługowym, gdzie delikatnie mówiąc uprzejmej sprzedawczyni to ze świcą szukać (same naburmuszone i z miną mówiącą: "czego"?!?!) kolega lubił zaskakiwać owe panie świetnymi tekstami, oto jeden z nich:

Podchodząc do skrzynki z jabłkami:
K: Czy te jabłka są pryskane?
S: Nie.. (wiadomo- aspekt żywności ekologicznej itp)
K: A to nie chcę


Kiedyś rozdawałam ulotki dla jednego z banków. Próbuję wręczyć jedną panu w średnim wieku, jak zawsze z uśmiechem na twarzy, na co on pyta co reklamuję. To mówię mu, że nowootwartą placówkę bankową blablabla, a on na to, że PHI mnie tam takie rzeczy nie interesują, tylko banki i kredyty! Se myślę nie to nie, ulotki nie wziął.
Nie minęły 3 minuty, poszłam do tej placówki po pliczek ulotek, bo poprzedni mi się skończył i co widzę? gościu, który rzekomo tak bardzo nie jest zainteresowany bankiem!! Co się potem dowiedziałam, chciał wpłacić jakąś gigantyczną sumkę... i o co cho?!?!

Jakieś średnie zakupy w markecie, przyszła nasza kolej (z Mamą byłam) do skasowania towaru, ale jak to my mamy szczęście na gazecie brakowało kodu czy coś, albo czytnik nie chciał odbić.. nieważne. Więc ekspediantka grzecznie poprosiła, żeby Mama poszła na salę i przyniosła inną gazetę, co ma identyczną cenę to nabijemy z tamtej na rachunek. Więc Mama nie widząc powodu, dla którego miałaby tego nie zrobić poszła i starając się wyszukać jak najprędzej identyczną cenę wraca... a cała kolejka aż bzyczy ze zdenerwowania i jeden pan się odzywa: pani sobie spacery urządza po sklepie a my tu wszyscy czekamy w kolejce!


Bawią mnie też ludzie, którzy myślą, że pracownik kiosku, w którym są ponad 2 tysiące gazet, wie, w jaki dzień i z jaką częstotliwością wychodzą wszystkie te gazety. Jasne, bardziej popularne, jak Newsweek, Życie na gorąco () itd, wiemy. Ale osłabiają mnie ludzie, którzy są głęboko oburzeni, że nie wiem, czy "Przepisy czytelników" albo "Haft krzyżykowy" wychodzą w środę czy w czwartek

Albo "Czy pani nie wie, czy ja już mam te krzyżówki? Bo one na wrzesień, a ja nie wiem czy wrześniowe kupowałam" - żeby chociaż była stałą klientką, a pierwszy i ostatni raz kobitę na oczy widziałam.

haha przypomniało mi się jeszcze coś:
latte macchiato - late mohito
marlboro - mabolo

Albo to:
K: przepraszam, gdzie jest "Przegląd"?
ja: na pierwszym regale przy wejściu, trzecia półka od góry
Nastąpiła gigantyczna afera, że nie wiem gdzie co leży bo tam wcale "Przeglądu" nie ma i w ogóle jestem "gówniarą niedouczoną co czytać nie umie, pie***ona smarkula"
Mocno zirytowana poszłam, wzięłam "Przegląd" z regału i wcisnełam babie w łapska. Co się okazało... Babsko miało na myśli "Przekrój"...

Edytowane przez lady karen
Czas edycji: 2009-04-27 o 21:21 Powód: literówka
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 22:05   #535
iwona200
Zakorzenienie
 
Avatar iwona200
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
Albo to:
K: przepraszam, gdzie jest "Przegląd"?
ja: na pierwszym regale przy wejściu, trzecia półka od góry
Nastąpiła gigantyczna afera, że nie wiem gdzie co leży bo tam wcale "Przeglądu" nie ma i w ogóle jestem "gówniarą niedouczoną co czytać nie umie, pie***ona smarkula"
Mocno zirytowana poszłam, wzięłam "Przegląd" z regału i wcisnełam babie w łapska. Co się okazało... Babsko miało na myśli "Przekrój"...
Jezu... chyba przed okresem była
iwona200 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-27, 22:08   #536
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Lady Karen, ja bym jej sie od razu kazala wynosić albo wzywasz policję. Taki tekst to sie naprawde do wezwania przez straz miejską nadaje. Ciekawe, może ja kiedyś u Ciebie jakieś gazety kupowalam?
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 00:48   #537
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Lady Karen, ja bym jej sie od razu kazala wynosić albo wzywasz policję. Taki tekst to sie naprawde do wezwania przez straz miejską nadaje. Ciekawe, może ja kiedyś u Ciebie jakieś gazety kupowalam?
Jako, że mnie osobiście to nie dotknęło jakoś, bo głupie baby mnie nie obchodzą, odpuściłam sobie policję, zwłaszcza że miałam 15 minut do końca pracy i nie miałam ochoty zostać tam dłużej, żeby się użerać z babą i rozmawiać z policją

Możliwe Pracowałam w InMedio Cafe w Tesco na Bemowie
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 01:01   #538
Stylished
Raczkowanie
 
Avatar Stylished
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 123
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

powalily mnie twoje opowiadania
__________________
You're so crazy...Im crazy too....crazy is good

Stylished jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:13   #539
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Rozumiem cię, niestety ja mam na co dzień do czynienia z motocyklistami i harleyowcy są najgorsi. Mają ego wzięte z kosmosu chyba.
Generalnie przychodzą sami, prawie faceci i ponad połowa z nich jest, delikatnie mówiąc dziwna.
To nie są harleyowcy tylko buraki

Cytat:
Rozwala mnie na przykład, kiedy przychodzi 5 - cio osobowa rodzinka i chce kupić jeden, uniwersalny kask dla wszystkich .
Na porządku dziennym, są sytuacje, jak FACET zastanawia się 20 minut nad kolorem kasku, czy ma być mat, czy błyszczący
Szczerze to jestem zaskoczona tym co piszesz. Na pewno tak jest, bo przecież tam pracujesz i spędzasz całe dnie, ale znam sporo motocyklistów, sama kręcę się w takim środowisku i nigdy jeszcze nie spotkałam się/nie słyszałam o takim zachowaniu jak piszesz...

Cytat:
Napisane przez iwona200 Pokaż wiadomość
A gdy jest jedna sprzedająca to ma zostawić sklep, ewentualnie zamknąć, wyprosić wszystkich i latać po okolicy rozmieniac pieniadze? Czy może rano przed pracą iść do banku i rozmieniać grube?
Tak - może albo zamknąć i iść rozmienić, albo rozmieniać przed pracą albo grzecznie poprosić klienta, że w tej sytuacji może by się pofatygował się iść rozmienić bo nie ma wydać. Ja tak robię i nie widzę w tym nic dziwnego.

Inną sprawą jest to, że ludzie często mają drobne i bezmyślnie wyciągają grube banknoty żeby je zamieniać kompletnie bez potrzeby, co mnie akurat złości bo potem ja mam problem z wydawaniem a ktoś ma w portfelu kg monet...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-28, 09:28   #540
kaiska
Zakorzenienie
 
Avatar kaiska
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 087
Dot.: Idiotyczne zachowania klientów ;)

Dzwoni klient, rozmawiając przez telefon literuje mi nazwisko:
S jak Sławek; L jak Lidia; E jak Ela...
ja nie dosłyszałam i pytam E jak Ewa??
On na to: Nie!! E jak Ela
wymiękłam w tym momencie...
kaiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-08-31 12:11:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.