Moc pozytywnego myślenia - część II

[Celestia]

Ja bym sobie z chęcią poszła na jakieś zakupki

[theoneandonly]

Napisane przez Celestia

Ja bym sobie z chęcią poszła na jakieś zakupki

To idź, nie ma się co zastanawiać
Ja to czasami mam tak, że bym poszła, ale mi się nie chcę

[Celestia]

Napisane przez theoneandonly

To idź, nie ma się co zastanawiać
Ja to czasami mam tak, że bym poszła, ale mi się nie chcę

O to chodzi kochaniutka, że nie zawsze ma się za co iść, ale już ja tak pokieruję móżdzkiem, żeby było za co

[a_s_a]

Witam!
Jak mija dzionek? Ja się wyspałam, słoneczko ładnie zaczyna świecić i zaraz śmigam do kina ze znajomymi, a potem może jakieś wiosenne porządki i poobijam się

[theoneandonly]

Napisane przez Celestia

O to chodzi kochaniutka, że nie zawsze ma się za co iść, ale już ja tak pokieruję móżdzkiem, żeby było za co

wiem, wiem, ale i tak oby zakupy Ci się udały. Może na jakieś fajne okazje natrafisz

Napisane przez a_s_a

Witam!
Jak mija dzionek? Ja się wyspałam, słoneczko ładnie zaczyna świecić i zaraz śmigam do kina ze znajomymi, a potem może jakieś wiosenne porządki i poobijam się

a u mnie właśnie ponuro, deszczowo , wczoraj było mega nieprzyjemnie jeśli chodzi o pogodę.
No nic, ja dzisiaj też mykam do kina wieczorkiem Póki co próbuję się jeszcze rozbudzić i rozruszać, bo pogoda w tym nie pomaga

[Celestia]

Napisane przez theoneandonly

wiem, wiem, ale i tak oby zakupy Ci się udały. Może na jakieś fajne okazje natrafisz

Mam nadzieję

[klaaa]

Napisane przez a_s_a

Witam!
Jak mija dzionek? Ja się wyspałam, słoneczko ładnie zaczyna świecić i zaraz śmigam do kina ze znajomymi, a potem może jakieś wiosenne porządki i poobijam się

Dajesz mi nadzieję, że do mnie też może niedługo słońca dotrze , bo tęsknię za piękną pogodą, rano to nawet u mnie śnieg był.

Napisane przez Celestia

Mam nadzieję

Również życzę wielu okazji na zakupach, zawsze można tylko pooglądać i dokładnie przemyśleć co jest potrzebne i kiedy będzie okazja to to kupić.

A ja dziś wzięłam się za porządki w komputerze i cały czas jestem w szoku jak usunięcie zbędnych plików (a dużo ich było) może spowodować, że komputer lepiej działa.

[Celestia]

Napisane przez klaaa

Również życzę wielu okazji na zakupach, zawsze można tylko pooglądać i dokładnie przemyśleć co jest potrzebne i kiedy będzie okazja to to kupić.

A ja dziś wzięłam się za porządki w komputerze i cały czas jestem w szoku jak usunięcie zbędnych plików (a dużo ich było) może spowodować, że komputer lepiej działa.

Jasne! ja już mam taki burdel, ze wszystko mi się muli, też muszę wziąć sie za porządki

[paula-zla]

Napisane przez doriiska

Nie wiem, czy będzie czym

Ewelka, może musisz przyzwyczaić się do myśli mieszkania z nim. Wiadomo, ze boimy się nowości, ale zamieszkanie z partnerem, którego się kocham powinno nieść samą radość



Wczoraj widziałam się z koleżankami, powiedziałam, ze mam jutro to spotkanie z kolegą, to jedna stwierdziła, ze w ten sposób robię mu nadzieję, że za dużo sobie pomyśli i takie tam. Poznałam go w pracy i jak był w klubie to często stał za moim barem i czekał aż wyjdę z nim potańczyć. Inna znajoma śmiała się, ze gdzie ja tam i on. Ale ja tak tego nie odbieram, a nie chcę go wprowadzić w błąd, bo jest dla mnie TYLKO kolegą. I zastanawiam sie nad odwołaniem spotkania..

Czekaj, czekaj, to w końcu to randka, czy spotkanie z kolegą?
Nie odwołuj, idź

Napisane przez _Ewelka___

chyba niepotrzebnie się boje na Was zawsze mozna liczyc



no coś Ty! Takie spotkania do niczego nie zobowiązuja! z reszta - to się wyczuwa czy spotkanie jest czysto kolezenskie czy to jakiś flircik jak bylam sama, umawialam sie z roznymi facetami, ot tak. Oboje wiedzielismy że nic z tego nie bedzie, cos na zasadzie kumpelstwa, sympatii, wspolne zainteresowania.

nie rezygnuj ze spotkania jesli masz na nie ochote!

tak poza tym, jedno z moich najwiekszych zauroczen, to byl wlasnie chlopak, ktorego poznalam w klubie, chcial sie umowic, nie podobal mi sie zbytnio, mialam to odwolac, kumpela mnie jednak namowila żebym poszla. i tak mnie oczarowal w jeden wieczor ze szok takze kto wie

Ja też tak miałam - zwykłe spotkanie, flirty, czasem buziaki, ale obydwoje wiedzieliśmy, że nic poważnego z tego nie wyjdzie. Miło się rozmawiało, łączyły nas wspólne tematy, ale nie było ekscytacji drugą osobą, chemii i motyli w brzuchu. Po jakimś czasie znajomości rozeszły się po kościach, choć z jednym chłopakiem od czasu do czasu piszemy co słychać i że trzeba się spotkać

Napisane przez Mocny Akcent

pewnie, nie oglądaj się na nikogo. Swoją drogą ja na randkę umówiłam się z kolegą, znamy sie z pracy. I tak wyszło, że teraz jesteśmy parą. Różnie może być

Brzmi znajomo

A ja byłam dziś w pracy, wróciłam z poślizgiem, tylu było klientów. Później poleciałam do galerii, udało mnie się kupić jeansy co nigdy do łatwych nie należy i czekoladowe perfumy w Zarze
I teraz muszę trochę zbastować z wydatkami, ponieważ jeszcze w tym tygodniu czeka mnie wydatek rzędu 300 zł za karnet na festiwal muzyczny na Słowacji. Do następnej wypłaty nic nie kupuję dla siebie Również należę do grona osób, które starają się planować wydatki, mam na kompie kilka list z ubraniami, kosmetykami i innymi, z których korzystam, gdy wybieram się na zakupy. Dzięki temu, unikam zbędnych wydatków, a jaką mam nieziemską satysfakcję, gdy mogę wykreślić jakąś pozycję z listy.
Mój weekend zapowiada się spokojnie, dziś odbieram paczkę od rodziców i już nie mogę się doczekać, ponieważ w ciągu tego tygodnia przyszło do mnie kilka paczuszek Boże, jak wspaniale jest móc cieszyć się wypłatą!

[KawaMarcepanowa]

paula nic nie mów o wypłacie....
ja mam wyrzuty sumienia, bo ostatnio 200 zł poleciało w jeden dzień, tu rachunek za telefon, tu żel apteczny do twarzy, książki, balerinki i już nie ma

[paula-zla]

Mnie się może uda trochę sobie dorobić, ponieważ powoli gromadzę rzeczy do sprzedania na Allegro

[_Ewelka___]

Napisane przez paula-zla

czekoladowe perfumy w Zarze

wyobrazilam to sobie ile kosztowaly? lubie takie zapachy czasami, mam w planach jakies slodkie perfumki z Sephory, chociaz kiedys czytalam ze wycofali

a paczka to z jedzeniem pewnie

[paula-zla]

Napisane przez _Ewelka___

wyobrazilam to sobie ile kosztowaly? lubie takie zapachy czasami, mam w planach jakies slodkie perfumki z Sephory, chociaz kiedys czytalam ze wycofali

a paczka to z jedzeniem pewnie

Mam fioła na punkcie czekoladowych zapachów Kiedyś Cię do siebie zaproszę, to sobie poniuchasz One akurat są z kulką, 10 ml idealne do torebki za 19,90. Była jeszcze flaszeczka 30 ml za 39,90

Nie tylko z jedzeniem, jedzie do mnie również karton kosmetyków z All i odlewki od Wizażanek

[_Ewelka___]

Napisane przez paula-zla

Nie tylko z jedzeniem, jedzie do mnie również karton kosmetyków z All i odlewki od Wizażanek

nigdy nie widzialam perfum w zarze, i to taka cena. Zanotowane

Aaaa rozumiem myslalam ze reszta kartonow juz u Ciebie Ja na studiach podawalam adres pod ktorym obecnie mieszkalam, nie moglam się doczekac az paczuszke dostane

[Celestia]

Też chcę czekoladowe
Paula, będziesz przesłodko pachnieć

[paula-zla]

Napisane przez _Ewelka___

nigdy nie widzialam perfum w zarze, i to taka cena. Zanotowane

Aaaa rozumiem myslalam ze reszta kartonow juz u Ciebie Ja na studiach podawalam adres pod ktorym obecnie mieszkalam, nie moglam się doczekac az paczuszke dostane

Jest całkiem spory wybór

Nie zamawiam niczego na tutejszy adres, ponieważ nie ma mnie cały dzień w domu, a współlokatorki bywają w kratkę, a nie chce mi się jeździć po Wrocławiu z awizo w łapie

[Mocny Akcent]

Jakie plany na sobotę? ja czekam na no koocham Go, jestem taka szczęśliwa, ze go mam. I w ogóle, że mogę żyć

[_Ewelka___]

Napisane przez Mocny Akcent

Jakie plany na sobotę? ja czekam na no koocham Go, jestem taka szczęśliwa, ze go mam. I w ogóle, że mogę żyć

ja dziś siedze w domu w sumie przez Tzta. Tak mnie ta cholera zdenerwowala boze jaki on jest czasem nieodpowiedzialny

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

Jakie plany na sobotę? ja czekam na no koocham Go, jestem taka szczęśliwa, ze go mam. I w ogóle, że mogę żyć

tylko sie cieszyc ja sie zabieram za robienie sernika z brzoskwiniami a tak w ogole to za Wami kochane nie nadazam za czytaniem wybaczcie jakos ostatnio chodze z glowa w chmurach ...

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

Jakie plany na sobotę? ja czekam na no koocham Go, jestem taka szczęśliwa, ze go mam. I w ogóle, że mogę żyć

Cudownie, że promieniejesz taką miłosną energią nie czułam takiego stanu już od bardzo dawna, ale wiem, że to wspaniałe uczucie ja dziś grzecznie w domku.

[paula-zla]

Napisane przez _Ewelka___

ja dziś siedze w domu w sumie przez Tzta. Tak mnie ta cholera zdenerwowala boze jaki on jest czasem nieodpowiedzialny

Co się stało?

[KawaMarcepanowa]

też chcę się zakochać

[ewe_jodko]

Napisane przez _Ewelka___

ja dziś siedze w domu w sumie przez Tzta. Tak mnie ta cholera zdenerwowala boze jaki on jest czasem nieodpowiedzialny

nie martw sie czasami tak bywa, na pewno Ci przejdzie zlosc

[paula-zla]

Wyszło na to, że mam wieczór dla siebie. Przyjaciółka jednak nie przyjechała, współlokatorki wybyły, więc bez skrępowania mogę słuchać głośno muzyki i tańczyć po całym mieszkaniu. Dobry humor dopisuje, nie zepsuł mi go nawet kierowca busa, który żądał kilku złotych za przysługę podrzucenia paczki, a nigdy mnie się nie zdarzało, żeby któryś chciał pieniądze, wręcz przeciwnie, byli sympatyczni i dało się z nimi normalnie pogadać. Jeszcze zrobił to w bezczelny sposób, odpowiedziałam mu z uśmiechem, że niestety, ale nie posiadam przy sobie portfela (naprawdę!), ale następnym razem na pewno się zrewanżuję, po czym z prędkością światła porwałam paczkę i poszłam, bo nie chciałam z nim dyskutować.

[Celestia]

Napisane przez paula-zla

Wyszło na to, że mam wieczór dla siebie. Przyjaciółka jednak nie przyjechała, współlokatorki wybyły, więc bez skrępowania mogę słuchać głośno muzyki i tańczyć po całym mieszkaniu. Dobry humor dopisuje, nie zepsuł mi go nawet kierowca busa, który żądał kilku złotych za przysługę podrzucenia paczki, a nigdy mnie się nie zdarzało, żeby któryś chciał pieniądze, wręcz przeciwnie, byli sympatyczni i dało się z nimi normalnie pogadać. Jeszcze zrobił to w bezczelny sposób, odpowiedziałam mu z uśmiechem, że niestety, ale nie posiadam przy sobie portfela (naprawdę!), ale następnym razem na pewno się zrewanżuję, po czym z prędkością światła porwałam paczkę i poszłam, bo nie chciałam z nim dyskutować.

Haha

[Still_Alive]

Napisane przez Mocny Akcent

Jakie plany na sobotę? ja czekam na no koocham Go, jestem taka szczęśliwa, ze go mam. I w ogóle, że mogę żyć

cudnie

ja byłam rano z moim na mieście, później u jego cioci gdzie była jego mama i on biedny siedział jak myśmy we 3 plotkowały ^^

a dziś imprezka ze znajomymi wejścióweczki mamy więc pewnie chłopcy się wyszaleją ja to tam nie mam nastroju na tańce ale dla nich pójdę na tą dyskotekę

no i zjadłam pizze hu hu ;D

a wczoraj mój piękny wziął mnie na szmaty (nie pamiętam czy pisałam hah) no i z racji że ja nie lubię tam chodzić, a znalazłam ładny sweterek musiał mi go kupić ! ha ha;P




---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez paula-zla

Wyszło na to, że mam wieczór dla siebie. Przyjaciółka jednak nie przyjechała, współlokatorki wybyły, więc bez skrępowania mogę słuchać głośno muzyki i tańczyć po całym mieszkaniu. Dobry humor dopisuje, nie zepsuł mi go nawet kierowca busa, który żądał kilku złotych za przysługę podrzucenia paczki, a nigdy mnie się nie zdarzało, żeby któryś chciał pieniądze, wręcz przeciwnie, byli sympatyczni i dało się z nimi normalnie pogadać. Jeszcze zrobił to w bezczelny sposób, odpowiedziałam mu z uśmiechem, że niestety, ale nie posiadam przy sobie portfela (naprawdę!), ale następnym razem na pewno się zrewanżuję, po czym z prędkością światła porwałam paczkę i poszłam, bo nie chciałam z nim dyskutować.

o ładnie to załatwiłaś, bo jakbyś zaczęła dyskutować to pewnie i by Ci jakoś humor zepsuł a tak klask i:kla ski:
Tańcz więc

[paula-zla]

Jednak uśmiech naprawdę potrafi sparaliżować człowieka, a zwłaszcza tego, który jest niekoniecznie mile nastawiony

Walczę ze sobą, żeby nie napisać do kolegi z pracy, to dziwne, ale mam wielką ochotę zobaczyć się z nim. Nie zrobię tego, ponieważ odkąd pracujemy razem ani razu nie mieliśmy kontaktu poza pracą, żadnych smsów, nic. No, służbowo, a to co dzieje się w pracy to drugie dno. W piątek pytał mnie, czy wpadnę do niego, pytał się, czy go lubię i znów zrobił to w mega uroczy sposób niczym mały, biedny chłopiec. Dziewczyny, boję się, że on mnie urabia tym całym swoim zachowaniem... Że to jakaś słaba gra, w którą znów [sic!] daję się wciągnąć.

[Still_Alive]

Napisane przez paula-zla

Jednak uśmiech naprawdę potrafi sparaliżować człowieka, a zwłaszcza tego, który jest niekoniecznie mile nastawiony

Walczę ze sobą, żeby nie napisać do kolegi z pracy, to dziwne, ale mam wielką ochotę zobaczyć się z nim. Nie zrobię tego, ponieważ odkąd pracujemy razem ani razu nie mieliśmy kontaktu poza pracą, żadnych smsów, nic. No, służbowo, a to co dzieje się w pracy to drugie dno. W piątek pytał mnie, czy wpadnę do niego, pytał się, czy go lubię i znów zrobił to w mega uroczy sposób niczym mały, biedny chłopiec. Dziewczyny, boję się, że on mnie urabia tym całym swoim zachowaniem... Że to jakaś słaba gra, w którą znów [sic!] daję się wciągnąć.

właśnie dlatego nigdy nie analizowałam co facet myśli czy robi i dlaczego bo nie czytasz w jego myślach może ma czyste intencje i po prostu bardzo go zauroczyłaś? A może nie? nie dowiesz się jak nie sprawdzisz. Po za tym ja osobiście lubię ryzyko i jak mi się ktoś podobał to nie patrzyłam na za i przeciw tylko działałam, w sumie zawsze to fajnie wychodziło, a jeśli tam jakoś cierpiałam to teraz nie pamiętam już tego więc na pewno warto było

tak więc ode mnie Kochana nie zastanawiaj się tyle, ja jakbym miała chętkę spotkać się to bym się spotkała ^^ życie staje się automatycznie ciekawsze jak coś się dzieje = ale wiesz i tak rób jak czujesz i po swojemu


a tak z innej beczki zrobiłam pułapkę na brata :brzyda l:
bo ten gówniarz (14 lat) przyprowadza głupich kolegów i koleżanki i palą szyszę piją piwo w MOIM POKOJU bo u mnie komputer, a moje ubrania gdzieś walą na bok (o ile zostawiłam jakieś) więc teraz na łóżku bardzo równo poukładałam stertę ubrań + położyłam po kolei ładnie ułożone wszystkie moje staniki ^^ , na krześle masa ubrań hahahha! jak przyjdzie to albo nie wejdzie albo będę wiedzieć a prosiłam go już tysiąc razy by siedział w dużym pokoju z tymi imbecylami (ja taka głupowata jak oni nie byłam, jestem tego 100000000% pewna! )

[paula-zla]

Napisane przez Still_Alive

właśnie dlatego nigdy nie analizowałam co facet myśli czy robi i dlaczego bo nie czytasz w jego myślach może ma czyste intencje i po prostu bardzo go zauroczyłaś? A może nie? nie dowiesz się jak nie sprawdzisz. Po za tym ja osobiście lubię ryzyko i jak mi się ktoś podobał to nie patrzyłam na za i przeciw tylko działałam, w sumie zawsze to fajnie wychodziło, a jeśli tam jakoś cierpiałam to teraz nie pamiętam już tego więc na pewno warto było

tak więc ode mnie Kochana nie zastanawiaj się tyle, ja jakbym miała chętkę spotkać się to bym się spotkała ^^ życie staje się automatycznie ciekawsze jak coś się dzieje = ale wiesz i tak rób jak czujesz i po swojemu


a tak z innej beczki zrobiłam pułapkę na brata :brzyda l:
bo ten gówniarz (14 lat) przyprowadza głupich kolegów i koleżanki i palą szyszę piją piwo w MOIM POKOJU bo u mnie komputer, a moje ubrania gdzieś walą na bok (o ile zostawiłam jakieś) więc teraz na łóżku bardzo równo poukładałam stertę ubrań + położyłam po kolei ładnie ułożone wszystkie moje staniki ^^ , na krześle masa ubrań hahahha! jak przyjdzie to albo nie wejdzie albo będę wiedzieć a prosiłam go już tysiąc razy by siedział w dużym pokoju z tymi imbecylami (ja taka głupowata jak oni nie byłam, jestem tego 100000000% pewna! )

Właściwie to ja sama nie wiem, czego chcę. Boję się, że między nami pojawi się zażyłość, głównie, że ja zacznę świrować na jego punkcie, a potem to wszystko okaże się farsą, ot, urozmaiceniem czasu pracy. Nie obawiałabym się tak bardzo gdybym z JEGO ust nie usłyszała historii o jego byłych, jego doświadczeniach z kobietami. Ostatnio siedzieliśmy obok siebie na sofie, gdy nie było ruchu, on kombinował coś przy swoim prywatnym lapie, aż nagle wziął mnie za rękę. Po prostu. I dużo innych podobnych zachowań, które mnie onieśmielają. Nigdy nie byłam tak zawstydzona jak przy nim.

[_Ewelka___]

Napisane przez paula-zla

Co się stało?

aaaa niby nic takiego, cały dzien sie nie odzywal, siedzial z kumplami, potem zadzwonil zebym wpadla, ze jest duzo ludzi, jakies urodziny. Spotkal znajomych ktorych dawno nie widzial i caly dzien praktycznie pil. to nie wakacje ze można pic od rana. Z reszta on ostatnio ciagle ma wakacje. Zachowuje sie jak dziecko beztroskie, nie mysli powaznie o zyciu. Cholernie mnie to denerwuje, i nie lubi o tym rozmawiac wiec nie rozmawiamy. ja opowiadam o pracy, o swoich marzeniach, a on nic... taka przepasc miedzy nami w tym temacie. Taki mądry jest,inteligentny, ludzie go lubia, ale zero odpowiedzialnosci

czy przesadzam?
mysle że nie. To jedyna rzecz ktora mi w Nim tak przeszkadza.

Napisane przez paula-zla

Dobry humor dopisuje, nie zepsuł mi go nawet kierowca busa, który żądał kilku złotych za przysługę podrzucenia paczki, a nigdy mnie się nie zdarzało, żeby któryś chciał pieniądze, wręcz przeciwnie, byli sympatyczni i dało się z nimi normalnie pogadać. Jeszcze zrobił to w bezczelny sposób, odpowiedziałam mu z uśmiechem, że niestety, ale nie posiadam przy sobie portfela (naprawdę!), ale następnym razem na pewno się zrewanżuję, po czym z prędkością światła porwałam paczkę i poszłam, bo nie chciałam z nim dyskutować.

haha
moja mama czasem dawala czekolade czy kawe, zdarzaja sie tacy kierowcy ze szkoda gadac

Napisane przez paula-zla

Walczę ze sobą, żeby nie napisać do kolegi z pracy, to dziwne, ale mam wielką ochotę zobaczyć się z nim. Nie zrobię tego, ponieważ odkąd pracujemy razem ani razu nie mieliśmy kontaktu poza pracą, żadnych smsów, nic. No, służbowo, a to co dzieje się w pracy to drugie dno.

to dziwne, ze w pracy probuje sie zblizyc, a poza nią zero kontaktu. hmm nie wiem jak go rozgryźć. Napisalas?