Żonki 2009 cz. XXXII

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia dokładnie. Chodziło mi, ze w szkole nie było się kogo zbytnio pytać Ale w tym roku już wszystko jest jasne więc nie ma takich problemów.

no i gites!

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez baja_86

dzięki, już dziś mi znacznie lepiej, chyba tabletki zaczęły działać.
Dzięki za twoją wersje tego dania. Mnie anula nauczyła robić pycha szpinak, najpierw trzeba zeszklic cebulę drobno posiekaną i trochę posypać ją wegetą, a potem dodać szpinak, jak już się rozmrozi oprószyć pieprzem, dodać czosnek i zalać trochę śmietaną, poczekać aż się odparuje i gotowe-pycha do naleśników. Można dodać też fetę ale bez jest także pycha

ja mam jeszcze super przepis na canelloni ze szpinakiem. Jakbyś chciała to daj znać, to Ci napisze

A ten Twój przepis wypróbuję następnym razem przy naleśnikach

Cieszę się, że lepiej się czujesz!

[kliwia]

w biedronie jest swiezy lisciasty szpinak, i tak nad nim dumam juz 2 dni czy kupic

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

w biedronie jest swiezy lisciasty szpinak, i tak nad nim dumam juz 2 dni czy kupic

Ooo to muszę iść do biedronki Ja pierwszy raz świeży robiłam jakieś 2 tyg temu i mnie bardzo smakował Super był jak dołożyłam świeże listki do sałatki. Rewelacja a i robiłam też normalnie na patelni i też super.

[śliweńka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Śliweńko mi się tako jakoś nie podoba.

Ana wystarczą te świadectwa innych się już nie wypisuje. aaa i na koniec dyplomy ukonczenia zerówki dzieci dostają.

każdy ma inny gust

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

nio to bosko



nio prosze nie ma to jak byc bohaterem w swoim domu



nio widzialam takie wykresy na necie, ale to chyba mozna sprawdzic po 1 kontrolujac ta bete dzien po dniu czy jest taka jak powinna, a po 2 to chyba bez sensu w moim przypadku takie badanie bo moze kiedys ta beta mi rosla ale jak dziecko przestalo sie rozwijac to juz (na moja logike) zaczela opadac, wiec nie da sie stwiedzic w ktorym tyg to sie stalo tylko co najwyzej ze mam nizsze stezenie niz norma w tyg. w ktorym powinnam byc... nio chyba ze sie myle



moze zglos spor do allegro - moze to go troche nastraszy?

Czesc
U mnie juz lepiej... maz przyjechal na weekend i postawil mnie do pionu... w piatek caly wieczor ryczalam mu w sweter, a w sobote i niedziele juz mi lepiej bylo i bylismy na dlugich spacerach + na wycieczkach po sklepach Stwierdzilam ze skoro w najblizszych miesiacach nie zamierzam utyc (ale schudnac troche musze bo mi sie przybralo) to moge poszalec na wyprzedazach i mam 2 nowe sweterki z Mohito, podkoszulke z Mohito, biala koszule z Orsay i jeansy z Reserved maz skwitowal ze panaceum na wszystkie smutki kobiet to zakupy


rozwazalismy tez moja przeprowadzke do niego... bo nie chcemy byc dluzej na odleglosc... ale to trudna decyzja i jeszcze nic nie postanowilismy... w zasadzie to moja decyzja bo tz jest za tym bym jutro skladala wypowiedzenie i widzi mnie u siebie, on dobrze zarabia wiec bez problemu jest nas w stanie tam utrzymac... nio ale dla mnie trudno rzucic tutaj prace i wyjechac, tej pracy co teraz mam dlugo szukalam i choc nie ma idealnie to wiem ze za bardzo narzekac nie moge, a tam niestety musialabym zaczynac od jakiejs pracy w fabryce czy cos bo nie znam niemieckiego...a w domu siedziec nie chce bo co bede tam robila... nio i rozmyslam...

dobrze że mąż przyjechał i zakupy pomogły

Napisane przez kliwia

w biedronie jest swiezy lisciasty szpinak, i tak nad nim dumam juz 2 dni czy kupic

to on zwiędnie do tej pory

[kliwia]

sliwenka paczkowany jest to nie zwiednie tak szybko

[śliweńka]

aha

[201803111825]

Treść usunięta

[ktosia86]

Napisane przez Gucia0987

(...)

Witajcie!!!

Rano mi się ciśnienie nie co dźwigło...nie ma to jak ocet balsamiczny wylany w torebce... zachciało mi się mozarelli z pomidorami na drugie śniadanie to mam

ale pełna joga... popołudnie zapowiada się całkiem sympatycznie, więc pełna joga... patrzymy na zielone i te sprawy


Ktosik powodzenia w pichceniu dzisiaj

O matuchno uratujesz jeszcze tą torebkę?
Grunt to myślec o czyms przyjemnym
Dziękuję!

Napisane przez kliwia

(...)

ktosia na pewno bedzie dobre
zapros mnie na drozdzowki!! a co do spaceru, wez pigulke! i spacerek dobrze Ci zorbi.
U mnie dzis troche proszy sniezek, i jest tak zesko! wiec idz idz chociaz na godzinke

A pomożesz mi robić? To Cie zaproszę
Kurka pogoda sie psuje A dzieciok poszedł spać

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez kliwia

sambus a moze dadza Ci np na rok urlop bezplatny w tej pracy ??


ktosia, nieeee wtedy bez wiorek, samo mleko i wodka. i bedzie slodycz!! ja lubie i wtedy nie bedzie ktosibu, tylko cukierkowa kliwiowa likierowka

ana nie jadlas na chorobe mleka czosnkiem i miodkiem? no co Ty!! na powazne choroby czesto mi to podawano rozgrzewa i zabija bakterie.
Miodek najlepiej zjesc soobno, bo w goracym mleku straci wlasciwoci, a do mleka i czosnku mozesz dodac lyzke maselka. tlyszczyk pozwoli witaminkom z czosnku wchonac sie

nie dadza mi raczej, oni nie sa przychylni do tego typu spraw Poza tym musieliby przyjac kogos za mnie na zastepstwo i go uczyc, a nie wiadomo czy ja bym wrocila...jakbym juz podjela decyzje ze sie zwalniam to zapytam tez o taka opcje, ale bardzo watpie zeby poszli na cos takiego...

Napisane przez Gucia0987

no i gites!

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------



ja mam jeszcze super przepis na canelloni ze szpinakiem. Jakbyś chciała to daj znać, to Ci napisze

A ten Twój przepis wypróbuję następnym razem przy naleśnikach

Cieszę się, że lepiej się czujesz!

ja chce przepis na canelloni w zyciu nie jadlam szpinaku ale ostatnio modne staly sie rozne dania ze szpinakiem i mam ochote sprobowac

kurde ale sie rozleniwilam przez ten styczen nie wiem jak w poniedzialek wroce do pracy..nie chce mi sie


dopisek: Apropo pracy to w ogole sie zastanawiam czy mnie teraz nie zwolnią, bo byłam w ciąży i teraz mają swiadomość tego, że za parę miesięcy mogę być po raz kolejny... hmmm nio cóż po jedno to by mi to ułatwiło nieco życie

[Madzialenka12344321]

Samba ja bym nie wytrzymała tyle na odległość. Musicie się z mężem poważnie zastanowić jak ma wyglądac wasze życie, gdzie mieszkać itp. Czy tam w Niemczech byście byli do końca już albo przez najbliższe 10 lat?? Bo jeśli tylko na rok czy dwa to też bez sensu rzucać tu prace skoro tak długo jej szukałaś.

[bzyczka1]

Ktosiu ja bym Ci mogła pomóc, dziewczyny by się bawiły razem a my byśmy robiły drożdżówki...ale tż zabrał mi samochód i nie mam jak dojechać ;(

[Gucia0987]

Napisane przez ktosia86

O matuchno uratujesz jeszcze tą torebkę?
Grunt to myślec o czyms przyjemnym
Dziękuję!



A pomożesz mi robić? To Cie zaproszę
Kurka pogoda sie psuje A dzieciok poszedł spać

myślę, że tak jak dzisiaj nie uda mi się nic z tym zrobić, to wrzucę "torebunię" do pralki i zobaczymy co się bedzie działo

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

nie dadza mi raczej, oni nie sa przychylni do tego typu spraw Poza tym musieliby przyjac kogos za mnie na zastepstwo i go uczyc, a nie wiadomo czy ja bym wrocila...jakbym juz podjela decyzje ze sie zwalniam to zapytam tez o taka opcje, ale bardzo watpie zeby poszli na cos takiego...




ja chce przepis na canelloni w zyciu nie jadlam szpinaku ale ostatnio modne staly sie rozne dania ze szpinakiem i mam ochote sprobowac

kurde ale sie rozleniwilam przez ten styczen nie wiem jak w poniedzialek wroce do pracy..nie chce mi sie


dopisek: Apropo pracy to w ogole sie zastanawiam czy mnie teraz nie zwolnią, bo byłam w ciąży i teraz mają swiadomość tego, że za parę miesięcy mogę być po raz kolejny... hmmm nio cóż po jedno to by mi to ułatwiło nieco życie

Wrzucę później przepis A wydaje mi się, że do k też wrzucałam

Łatwiej jest jak ktoś za nas podejmie decyzje, ale zawsze lepiej być kowalem swojego losu i nie dawać decydować innym
Także myśl, myśli i podejmuj decyzję

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

Samba ja bym nie wytrzymała tyle na odległość. Musicie się z mężem poważnie zastanowić jak ma wyglądac wasze życie, gdzie mieszkać itp. Czy tam w Niemczech byście byli do końca już albo przez najbliższe 10 lat?? Bo jeśli tylko na rok czy dwa to też bez sensu rzucać tu prace skoro tak długo jej szukałaś.

Nio wlasnie to jest glowne pytanie, na ktore nie znam niestety odpowiedzi... tz poki co nie chce wracac, bo mowi ze tam sie zyje zupelnie inaczej, nie ma tyle stresow w pracy, nikt nie stoi nad toba i nie pogania, nie przychodzi z pracy taki zmeczony jak czesto przychodzil tutaj... w dodatku ma prace w zawodzie, a inzynierow tam cenia, bo niemcy sa leniwi i ciezko znalezc dobrego inzyniera niemca... tz sam mowi ze tak patrzy na kolegow na tym samym stanowisku i wiekszosc to straszne cieniasy... jedyny problem to taki ze nie zna niemieckiego i chociaz im w obecnej pracy to nie przeszkadza bo kazdy zna angielski i sie dogaduja, to jakby niedaj boze stracil ta prace to bedzie mu ciezko znalezc kolejna... nio ale uczy sie niemieckiego... ja tez mam mocne postanowienie

poza tym tez jest inny stosunek cen do zarobkow, teraz jak bylam u niego to musielismy pokupic meble do mieszkania i za mniej wiecej 2 odlozone wyplaty kupilismy meble do sypialni (łoże małżenskie, 2 szafki nocne, dupna szafę), sofę do salonu, tv 47 " i jeszcze połowa kasy nam została... a tu w pl z jednej wypłaty nie kupisz nawet tv, juz nie mowiac o tym ze jesli kupisz to nie przezyjesz do konca miesiaca..

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Gucia0987

myślę, że tak jak dzisiaj nie uda mi się nic z tym zrobić, to wrzucę "torebunię" do pralki i zobaczymy co się bedzie działo



Wrzucę później przepis A wydaje mi się, że do k też wrzucałam

Łatwiej jest jak ktoś za nas podejmie decyzje, ale zawsze lepiej być kowalem swojego losu i nie dawać decydować innym
Także myśl, myśli i podejmuj decyzję

jesli jest w k. to sobie odnajde

[Madzialenka12344321]

Samba mieszkałam w Holandii 2 lata i też się super żyło. Dużo kasy, co weekend gdzieś jeździliśmy (wiec jak maż pracuje w zawodzie to jeszcze lepiej zarabia i lubi to co robi). Potem tylko ciężko wrócić, nigdy nie ma na to odpowiedniego czasu i się przekłada i przekłada. A z prać też jest potem ciężej. Bo trzeba wszystko od początku zaczynać. Ale jeśli byście chceili tam zostać, to ja bym na waszym miejscu wyjechała. Ewentualnie zrób jak mojej mamy znajoma. Pracowała u nas w szpitalu, wzięła roczny urlop bezpłatny i wyjechała z meżem do Niemiec, tam tez miała praca w zawodzie. I po roku zdecydowała, ze w PL się zwalnia i zostaje w Niemczech. Ale wiesz... przez ten czas zawsze miała świadomość, ze może wrócić.

[Gucia0987]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

jesli jest w k. to sobie odnajde

już Ci wklejam. Jest w Madzialnkowych przepisach:

CANNELONI ZE SZPINAKIEM

10 dkg boczku wędzonego
1 cebula
1 ząbek czosnku (ja robię bez)
1 mrożony szpinak (ze świeżego nie robiłam)
2 jaja
10dkg twarogu
2-3 łyżki śmietanki (30%)
10 dkg sera żółtego.
sos beszamelowy

boczek drobno pokrojony i cebulkę przesmażamy, po zrumienieniu dodajemy
szpinak. Czekamy aż woda odparuje.

W osobnej miseczce rozdrabniamy twaróg z jajami i dodajemy śmietankę.
Wszystko wlewamy do szpinaku, i chwilę gotujemy mieszając, aż wszystko
ładnie się połączy i farsz stężeje. Przyprawiamy do smaku.

Nadziewamy makaron canelloni farszem. (nie trzeba wcześniej gotować
makaronu)

W naczyniu żaroodpornym dno smarujemy masłem, nalewamy troszkę sosu beszamelowego i układamy nasz makaron. Na koniec zalewamy wszystko resztą beszamelu i sypiemy serem.

Piekarnik 200 stopni i zapiekamy 40min.

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Madzialenka12344321

Samba mieszkałam w Holandii 2 lata i też się super żyło. Dużo kasy, co weekend gdzieś jeździliśmy (wiec jak maż pracuje w zawodzie to jeszcze lepiej zarabia i lubi to co robi). Potem tylko ciężko wrócić, nigdy nie ma na to odpowiedniego czasu i się przekłada i przekłada. A z prać też jest potem ciężej. Bo trzeba wszystko od początku zaczynać. Ale jeśli byście chceili tam zostać, to ja bym na waszym miejscu wyjechała. Ewentualnie zrób jak mojej mamy znajoma. Pracowała u nas w szpitalu, wzięła roczny urlop bezpłatny i wyjechała z meżem do Niemiec, tam tez miała praca w zawodzie. I po roku zdecydowała, ze w PL się zwalnia i zostaje w Niemczech. Ale wiesz... przez ten czas zawsze miała świadomość, ze może wrócić.

nio to by byla dobra opcja tylko ze mi bezplatnego raczej nie dadza.... poki co chyba sprobujemy jeszcze raz w okolicach maja splodzic Patke a jesli sie nie uda to jesli dalej bedzie sie mezowi ukladac w pracy to sie zwolnie...

Napisane przez Gucia0987

już Ci wklejam. Jest w Madzialnkowych przepisach:

CANNELONI ZE SZPINAKIEM

10 dkg boczku wędzonego
1 cebula
1 ząbek czosnku (ja robię bez)
1 mrożony szpinak (ze świeżego nie robiłam)
2 jaja
10dkg twarogu
2-3 łyżki śmietanki (30%)
10 dkg sera żółtego.
sos beszamelowy

boczek drobno pokrojony i cebulkę przesmażamy, po zrumienieniu dodajemy
szpinak. Czekamy aż woda odparuje.

W osobnej miseczce rozdrabniamy twaróg z jajami i dodajemy śmietankę.
Wszystko wlewamy do szpinaku, i chwilę gotujemy mieszając, aż wszystko
ładnie się połączy i farsz stężeje. Przyprawiamy do smaku.

Nadziewamy makaron canelloni farszem. (nie trzeba wcześniej gotować
makaronu)

W naczyniu żaroodpornym dno smarujemy masłem, nalewamy troszkę sosu beszamelowego i układamy nasz makaron. Na koniec zalewamy wszystko resztą beszamelu i sypiemy serem.

Piekarnik 200 stopni i zapiekamy 40min.

dzieki mrrr brzmi pysznie

[anika222]

guciu zasypuję pytaniami nie bij

1. jaki szpinak mrozony jest dobry?
2. Jaki makaron caneloni jest dobry?
3. ile sztuk wychodzi wg tych proporcji co podalas?
4. mozna ponadziewac wczesniej a pozniej zapiec czy raczej od razu wszytsko robic?

zrobie meżu w ramach niespodzianki może dziś moze w piatek)

[martucha84]

Napisane przez baja_86

współczuje siostro. U mnie po wczorajszym balu laba na tego typu uroczystości, jedynie potem w lutym rada i ta kontrola dyrekcji.

u nas jeszcze tylko trzy dni w tym jutro od 7 do 18 a w piątek od 9 do 17 ale dam rade..

Napisane przez ktosia86

Bez sensu, takie wyjaławianie organizmu tymi wszystkimi szczepionkami, a potem dziecko podniesie zabawkę z podłogi i weźmie do buzi i od razu chore, porażka.

zgadzam się

Napisane przez Gucia0987

a Ty wiesz jeszcze jak się nazywasz??

pewnie że wiem
do tego dostałam zastrzyk energii w postaci dwóch tygodni urlopu - od poniedziałku, na konto wpłynęła 13-stka, a lampę kochany sklep dziś w końcu (rychło wczas) wysłał więc żyć nie umierać


Rosi napisze ci pw jeszcze dziś błagam o cierpliwość

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez martucha84

u nas jeszcze tylko trzy dni w tym jutro od 7 do 18 a w piątek od 9 do 17 ale dam rade..


zgadzam się


pewnie że wiem
do tego dostałam zastrzyk energii w postaci dwóch tygodni urlopu - od poniedziałku, na konto wpłynęła 13-stka, a lampę kochany sklep dziś w końcu (rychło wczas) wysłał więc żyć nie umierać


Rosi napisze ci pw jeszcze dziś błagam o cierpliwość

kurde żyć nie umierać

Mnie tez maz wczoraj kupil lampę do salonu... o taką:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80146249/

Poprzedni wlasciciele naszego mieszkanka w de mieli taka i bardzo nam sie spodobala... tam jest strasznie wysoko sufit + skosy wiec idealnie pasuje...

[Gucia0987]

Napisane przez anika222

guciu zasypuję pytaniami nie bij

1. jaki szpinak mrozony jest dobry?
2. Jaki makaron caneloni jest dobry?
3. ile sztuk wychodzi wg tych proporcji co podalas?
4. mozna ponadziewac wczesniej a pozniej zapiec czy raczej od razu wszytsko robic?

zrobie meżu w ramach niespodzianki może dziś moze w piatek)

Aniczko
1. szpinak do tej potrawy wyjątkowo rozdrobniony jest najlepszy. Polecam Hortex, a ostatnio kupiłam z Bonduelle i był też rewelacyjny!
2. ja używam canelloni każdy tylko nie lubelle. Jakikolwiek włoski. Może są nieco droższe, ale przynajmniej nie pękają (np http://www.google.pl/imgres?q=makaro...wayiP06&zoom=1 albo http://www.google.pl/imgres?q=makaro...wayiP06&zoom=1 widziałam też w Lidlu, ale jeszcze go nie próbowałam (http://www.google.pl/imgres?q=makaro...wayiP06&zoom=1 )

3. Mnie wychodzi całe opakowanie makaronu, maks 2-3 rurki zostają.
4. Lepiej nadziać i od razu zapiekać. wtedy masz pewność, że makaron nie popęka

Napisane przez martucha84

pewnie że wiem
do tego dostałam zastrzyk energii w postaci dwóch tygodni urlopu - od poniedziałku, na konto wpłynęła 13-stka, a lampę kochany sklep dziś w końcu (rychło wczas) wysłał więc żyć nie umierać


Rosi napisze ci pw jeszcze dziś błagam o cierpliwość

Aaa to to rozumiem!


Powiem Wam, że mozarella z pomidorem wynagrodziła mi torebkę pachnącą octem balsamicznym. Rewelacyjne było Tylko bazylii brakowało.

[Madzialenka12344321]

Samba sliczna jest ta lampa. Widziałam ją kiedyś na żywo.

Marta no to sobie odpoczniesz, 2 tyg. laby ja jeszcze do końca tygodnia mam wolne.

[gold-fish]

Napisane przez kliwia

Przybyl dywan, jest ciut ciemniejszy niz na fotkach w aukcji te roze nie sa tak jasne ale jest dobrze. Treaz musze troche rozjasnic - kapa na lozku nie moze byc stalowa Musi byc jasnokremowa, i jasne zaslony/firany i bedzie gites majonez

faktycznie ciemniejszy ten dywan niż na aukcji ale i tak moim zdaniem bardzo pasuje w dobrym kierunku idziesz

Napisane przez iwka28

Jak Ci idzie realizacja planów weekendowych?

Właśnie chłodzę ciasto w lodówce, Tż ma urodziny jutro i sobie je zażyczył, nie ukrywam, że jest rewelacyjne i szybko się robi:

muszę je w takim razie zrobić- wygląda niesamowicie a ja uwielbiam czekoladę i lekkie ciasta

próbowałam pomalować ten kwietniko-wieszak- pomalowałam całego po czym coś mi się na końcu wałkowała farba, wyglądało to koszmarnie, nie wiem czy to wina farby, wałka. - wiec wziełam szmatę, rozpuszcalnik i wszystko starłam ile sie nawdychałam tego gó*** to moje będę musiała kupić farbę w sprayu, tak młątwo się nie poddam

Napisane przez kliwia

gold zapomnialam Ci napisac tego aktora co Ci sie podoba, widzialam na golasa, bez ptoka niestety buuuu w filmie PRAWO ZEMSTY - super film! niestety jeszcze nie obejrzalam go do konca bo to u znajomych widzielismy. Ale tam byl on ustyty na twarzy Ale brzuch mial kaloryfer! Wole go w wersji szczuplej na buzce
A ja bym Mlodego Stuhra zaciagnela wszedzie i zawsze

no ten jego brzuch to mnie rozmiękcza musze zobaczyc ten film! na filmwebie ma aż 7,9 gwiazdek!


Wczoraj byłam na filmie ,,W ciemnosci" i średnio go oceniam widziałam inne głosne filmy z czasów II wojny a ten moim zdaniem nie może się z nimi równać. Aktorzy super to zagrali, ale film moim zdaniem za długi, i chyba 5 scen erotycznych ja rozumiem, że ludzie w czasie wojny także byli spragnieni bliskości, ale to było pokazane w taki trochę zwierzęcy sposób, mało związany z bliskością. Spodziewałam się że to film o żydach którzy chcieli przeżyć ten czas a tymczasam to jest historia żydów, którzy żyją w brudnym, cuchnącym kanale, masturbują się, za przeproszeniem piep*** . jest też potem scena porodu (bo jedna laska się w tym kanale puszczała) i dla mnie to było jakoś wszystko zbyt obżydliwe. Dla mnie film od 16-18 lat a i tak nie dla wszystkich. Jest taka scena jak matka zakrywa dziewczynce (mniej więcej 12 latce) oczy jak tatuś piep*** tę puszczalską i to świadczy o tym, że to nie jest film dla dzieci Moim zdaniem nie ma żadnych szans na oskara

[201803111825]

Treść usunięta

[kliwia]

gold nooo film polecam. Ciesze sie mi klaszczesz, to fajnie ze myslisz ze ide w dobrym kierunku
i znowu potwierdzam, komus jest fajnie doradzic, ale sobie urzadzic trudniej

Kupilam sobie kamizelke w top secrecie taka 'biurowa' na przecenie, za 50zl

W ogole fajna jest nowa kolekcja, i mozna negocjowac rabat.

I znowu zobaczylam, jak mozna cos ukrasc ze sklepu.
otoz mierzylam spodnie eleganckie, i dobrze ze ich nie kupilam, bo by mi zapikaly na bramce.
Wkladam rece do kieszeni a tam metka od bizuterii.
Czesto w sklepie na froncie wieszaka, wisi np bluzka ze sweterkiem i wlasnie z nasyzjnikiem. I sobie ktos wzial zaly wieszak, do tego portki do mierzenia, biuzterie pozbawil metki - bo nie ma czipowanych metek na bizu - metke schowal do spodni, naszyjnik do torebki a bliuzke moze kupil albo i nie.

[martucha84]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

no to bosko

Goldi muszę ci powiedziec że byli na nim moi znajomi i mają podobne odczucia jak ty, że film jest obrzydliwy a ma zakamuflowane sceny "zydowskie" reszta to "rynsztokowe opowieści" chyba chciała zaszokować pokazać brudną prawdę a zrobiła zbyt naturalistyczny film...

Samba super ta lampa

[anika222]

sambos sliczna lampa widzałam ja wczoraj w m jak miłosc

Goldi dobrze ze napisałas o tym filnie bo chcialam sama na niego iść i skutecznie mnei od tego odwiodłaś

Narobiłam smaka i sobie i męzu tym szpinakiem

[gold-fish]

Wogóle to tak, chyba w 5 minucie filmu jest już scena gdzie Więckowski dopada żonę i łóżko całe się trzęsie potem znowu jakaś tego typu scena a potem po kolejnej to już za kazdym razem gdy widziałam że rozmawia ze sobą jakaś para to myślałam, że pewnie zaraz będzie pukanko jak w porządnym kinie ,,akcji"

na dvd można to to zobaczyć, ale zamiast do kina strata kasy , jakbym była nastolatką to scena porodu by mi skutecznie obrzydziła myśli o dziecku

a i jeszcze poczytałam recenzje na filmwebie i widac nie tylko mnie obrzydzał ten film. Przypominam sobie jak w jakiejś gazecie napisali, że na premierze filmu (z prezydentem na czele) po filmie była cisza jak makiem zasiał... tak sobie myślę jak się czuli widzowie/aktorzy jak musieli dojść do swoich kolegów po fachu i pogratulować ;-/ albo jak się czuła Kinga P. jak każdy widział wielkie, obwisłe cycki ugniatane przez Roberta W. bleeee

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Gold dobrze, że to napisałaś

[ktosia86]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

(...)
dopisek: Apropo pracy to w ogole sie zastanawiam czy mnie teraz nie zwolnią, bo byłam w ciąży i teraz mają swiadomość tego, że za parę miesięcy mogę być po raz kolejny... hmmm nio cóż po jedno to by mi to ułatwiło nieco życie

Zależy jakie podejście mają Twoi szefowie. Mojej szwagierce nie robili problemów, ale wiem że u mnie w pracy na pewno skończyłoby się to wypowiedzeniem. Ale tak jak piszesz, ułatwiłoby Ci to nawet podjęcie decyzji

Napisane przez bzyczka1

Ktosiu ja bym Ci mogła pomóc, dziewczyny by się bawiły razem a my byśmy robiły drożdżówki...ale tż zabrał mi samochód i nie mam jak dojechać ;(

Dlaczego Ty mieszkasz tak daleko? Już widzę i nas i nasze babeczki

Napisane przez gold-fish

Wogóle to tak, chyba w 5 minucie filmu jest już scena gdzie Więckowski dopada żonę i łóżko całe się trzęsie potem znowu jakaś tego typu scena a potem po kolejnej to już za kazdym razem gdy widziałam że rozmawia ze sobą jakaś para to myślałam, że pewnie zaraz będzie pukanko jak w porządnym kinie ,,akcji"

na dvd można to to zobaczyć, ale zamiast do kina strata kasy , jakbym była nastolatką to scena porodu by mi skutecznie obrzydziła myśli o dziecku

a i jeszcze poczytałam recenzje na filmwebie i widac nie tylko mnie obrzydzał ten film. Przypominam sobie jak w jakiejś gazecie napisali, że na premierze filmu (z prezydentem na czele) po filmie była cisza jak makiem zasiał... tak sobie myślę jak się czuli widzowie/aktorzy jak musieli dojść do swoich kolegów po fachu i pogratulować ;-/ albo jak się czuła Kinga P. jak każdy widział wielkie, obwisłe cycki ugniatane przez Roberta W. bleeee

Kurcze, a tak głośno wokól tego filmu i wszyscy w tv się tak zachwycają! Nie spodziewałabym sie, ze takie sceny tam będą odchodzić. No ok, nie mówię, że tak nie było z tym pukaniem się na prawo i lewo, no ale żeby zaraz o tym film kręcić