Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[znowuzapomnialamhasla]

Napisane przez aneks17

Aaa! Dostałam zdjęcia z sesji!
W dniu sesji był 34+3 tc

Dopiero teraz zobaczyłam. Kolejna piłeczka

Napisane przez iweczka

Przyszedł dziś kocyk

Fajny ten wzór, wygląda na milutki też

Napisane przez Fantasmagori

U nas chyba problemu nie będzie jeśli chodzi o opiekę to dziadkowie, rodzeństwo i przyjaciółki już się zaoferowali ale inna sprawa co dziecko na to oczywiście na początku mowa o godzince jakiś spacer niedaleko domu we dwoje itd. a nie wyjazd na weekend no albo chociażby wykorzystanie drzemki u dzidzi na przytulenie się, rozmowę nie o dziecku itd.

Ta...spacer we dwoje-chyba drzemka Siostra opowiadała mi, że oni mieli taki czas, że rozmowa przed snem wyglądała tak (dwójka małych dzieci-rok po roku):
-Uprawiamy seks?
-A chce Ci się?
-Tak, ale chce mi się strasznie spać...
-Ja to samo.
-No to dobranoc.
-Dobranoc

:brzyda l:

No, ale fajnie, że będziecie mieć pomoc. My bedziemy sami, choć moja mama może przyjeżdżać. Tyle, że na noc...Najfajniej jest, jak się mieszka z rodziną w tym samym mieście-zawsze może ktoś podskoczyc na dwie-trzy godzinki, a później wrócić do siebie

Napisane przez LunaLov

A ja miałam dziś gościa - wpadł wujek (ten od paczek kosmetykow itp) i zaopatrzył mnie w proszki dla dzieci i kolejne kartony chusteczek nawilżanych Jest cudowny, aż sie zastanawiam czy czasem jeszcze raz wszystkiego nie uprać A i dostaliśmy też wadomość, że paczucha do nas idzie z ubrankami dla małej od chrzestnego TŻ. Pewnie bedzie już po porodzie bo z usa to jej zejdzie. Strasznie miło z ich strony

Fajni wujkowie. Pożyczcie jednego

Napisane przez Orange_tree1

U mnie da się siedzieć na kiblu i wymiotować do wanny

Napisane przez ziuta.

Nie jest tkany, to cienki, bawełniany kocyk bo taki potrzebowałam. Choć na tkany też choruję, ale one kosztują ok 100 zł
A mój TŻ schizuje że to już zaraz a my nieprzygotowani, czy wszystko kupiłam, wyprasowałam itp. On pierwszy mnie cisnął żebym torbę spakowała


W sumie super , też bym chciała żeby mi gin powiedział że nie przenoszę A wagą aż tak się nie przejmuj, ta kobitka co ze
2 m-ce temu urodziła prawie 6 kilowe dziecko sn to ono miało mieć 4,5kg A zakupy to zawsze jest dobry pomysł

Ależ ja się bardzo cieszę z takiej wagi-niech sobie nadrabia już po drugiej stronie brzucha
Zobaczymy, jak to będzie, bo ja całe życie pod prąd, więc mogę jednak przenosić

Zamiast tkanego kocyka lepiej tkaną chustę kupić i mieć dwa w jednym

Napisane przez Świniaczek

Lo matko, trzeba sie nastawic na zakupy po porodzie, bo jesli mlody sie urodzi maly (a zanosi sie nie za wielki) to mam az 4 bodziaki na krotki rekaw A na 62 6 sztuk, wiekszych za to pelno Jutro jeszcze na dlugi rekaw ogarne i bede wiedziec na co sie nastawiac, bo jednak na krotki rekaw tez ciagle nie bedzie chodzic. Przepraszam, jezdzic i lezec

Ja, podobnie jak Iweczka mam 3 bodziaki na 56 z krótkim rekawem. Chcę jeszcze 3-wolę krótki rękaw, bo mam trochę bluz w razie czego, pełno kaftaników, a poza tym zawsze mogę załozyć na to pajaca. Z długim mam 2 i styknie.

[asicuha]

Spac nie moge od godziny
Nadrobilam,
Zazdroszcze wuja z Ameryki
Dziewczyna mierzacym cisnienie nie zazdroszcze...
Cos glodna jestem, to chyba moment na zjedzenie czegos
Milego dnia

[navioe]

Napisane przez TinkerrBell

No to u mnie to relanium nie podziałało w niedziele miałam ostatni zastrzyk a w środę odeszły mi wody. Ale mnie uznano za schizowana pierworodke wiec myślałam ze dlatego. Nie miałam skurczy ani rozwarcia - tylko ten ból od kamieni żółciowych które oni uznali za nerwice
Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Właśnie też mi się wydaje, że mnie za taką uznają . Dodatkowo młody wiek chyba robi swoje, była u mnie psycholog i traktowała mnie jakbym miała z 15 lat i nie wiedziała co to ciąża w ogóle..

Napisane przez Piernik Torunski

relanium dają też,żeby wyciszyć skurcze..albo,żeby własnie wywołać senność i wyluzować organizm,żeby dłużej dziecko posiedziało..

powiedz o tych objawach przy obchodzie..
jak ja leżałam to też dziewczynom tak wyliczali tygodnie ciąży ,żeby im się zgadzało..serio...każda myślała,że ma inny niż jak to podawali w szpitalu..a Tobie ten nowy termin porodu na podstawie miesiączki wyliczyli?

To samo mi położna powiedziała na temat tego relanium.. I, że mogę odmówić przyjęcia jeśli chce.
Nie, bo miesiaczki miałam niereguralne. W sumie nie wiem na jakiej podstawie.. Może dlatego, że podali mi ten celeston a on do 34t powinien być podany? Więc zanizyli ciążę o tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Piernik Torunski]

hej dziewczyny..od dłuższego czasu śni mi się codziennie moja córeczka.. masakra..

Napisane przez Origa

Miałam dziś fajne zajęcia na sr o masażu noworodka/niemowlaka z panią, która prowadzi tą stronę:
http://pozytywnerodzicielstwo.pl/
Trochę technik takiego masazu można podejrzeć na filmikach tu:
http://pozytywnerodzicielstwo.pl/201...ka-krok-kroku/
Szczególnie polecam ten nr 5 o masażu brzuszka - omawiała go u nas szczegółowo i podobno przeprowadzany codziennie przez 5 min. zapobiega kolkom i innym bolesnym dla dzidzi historiom.
Na zajęcia przyszła też dziewczyna z 3-tyg. dziewczynką, którą kojarzę z jednych z pierwszych zajęć z sr jeszcze z brzuchem (jak niedawno to było) - nie mogłam się napatrzec na nią i jej maleństwo I chyba wtedy dotarło do mnie tak naprawdę, że tez bym już chciała tak przytulac Helenkę No, ale z drugiej strony, niech jeszcze ze 2 tygodnie w brzuszku posiedzi

Bylismy dziś też w końcu po ostatni element wyprawki: silikonową, składaną wanienkę. I jestem mega zadowolona z wyboru: jest bardzo stabilna, ma nóżki z zabezpieczeniem przeciwko przypadkowemu złożeniu, porządnie wykonana, a przede wszystkim po złożeniu mieści mi się pod szafką z umywalką czyli w jedynym miejscu, gdzie mogę coś upchnąć w łazience No i jak pojedziemy na Boże Narodzenie do rodziców, to bez trudu ją zapakujemy do samochodu razem z resztą niezbędnych akcesoriów

fajna ta Twoja szkoła rodzenia..dzięki za podesłanie linków

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

No, ale fajnie, że będziecie mieć pomoc. My bedziemy sami, choć moja mama może przyjeżdżać. Tyle, że na noc...Najfajniej jest, jak się mieszka z rodziną w tym samym mieście-zawsze może ktoś podskoczyc na dwie-trzy godzinki, a później wrócić do siebie

taka sytuacja ma też swoje istotne minusy..choć zdecydowanie plusem jest to,że jak ktoś już wpada to bez noclegu

Napisane przez asicuha

Spac nie moge od godziny
Nadrobilam,
Zazdroszcze wuja z Ameryki
Dziewczyna mierzacym cisnienie nie zazdroszcze...
Cos glodna jestem, to chyba moment na zjedzenie czegos
Milego dnia

hej..a co to za nastrój?


Krefetka-zameldowałaś się na oddziale?

---------- Dopisano o 07:05 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

Napisane przez navioe

Właśnie też mi się wydaje, że mnie za taką uznają . Dodatkowo młody wiek chyba robi swoje, była u mnie psycholog i traktowała mnie jakbym miała z 15 lat i nie wiedziała co to ciąża w ogóle..



To samo mi położna powiedziała na temat tego relanium.. I, że mogę odmówić przyjęcia jeśli chce.
Nie, bo miesiaczki miałam niereguralne. W sumie nie wiem na jakiej podstawie.. Może dlatego, że podali mi ten celeston a on do 34t powinien być podany? Więc zanizyli ciążę o tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

możliwe ,że jest tak jak piszesz-z wyznaczeniem nowego terminu porodu..będzie im pasować w dokumentach..no ale musieli na jakieś podstawie go wyznaczyć-być może z usg..
ja bym nie decydowała o tym czy jakiś lek przyjmować czy nie-jednak jesteś tam po to,żeby to lekarze się Wami zajęli,ale koniecznie powiedz o tych dolegliwościach,które lek wywołuje..
a takiej paniki jakiej ja robiłam podczas pobytu w szpitalu to chyba dawno nie widzieli-zdarzało mi się beczeć podczas obchodu, bo już miałam dośc i nie szprycowali mnie relanium,także może to jednak względy medyczne a nie emocjonalne zadecydowały o podaniu tego leku.. to nie jest rzadka sytuacja,żeby ciężarnej podawać relanium z tego co się orientuje

[Origa]

Dzień dobry

Napisane przez asicuha

Spac nie moge od godziny
Nadrobilam,
Zazdroszcze wuja z Ameryki
Dziewczyna mierzacym cisnienie nie zazdroszcze...
Cos glodna jestem, to chyba moment na zjedzenie czegos
Milego dnia

Też nie mogę spać, mała szaleje w brzuchu, kot nie może się zdecydować czy spać czy po nas biegać...

Napisane przez navioe

Właśnie też mi się wydaje, że mnie za taką uznają . Dodatkowo młody wiek chyba robi swoje, była u mnie psycholog i traktowała mnie jakbym miała z 15 lat i nie wiedziała co to ciąża w ogóle..



To samo mi położna powiedziała na temat tego relanium.. I, że mogę odmówić przyjęcia jeśli chce.
Nie, bo miesiaczki miałam niereguralne. W sumie nie wiem na jakiej podstawie.. Może dlatego, że podali mi ten celeston a on do 34t powinien być podany? Więc zanizyli ciążę o tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koniecznie pogadaj z lekarzem, bo pewnie sama swoich wątpliwości nie rozbierzesz. Co do psycholog to mnie zaskoczylas, że w polskich szpitalach bywają u pacjentów, myślałam, że tylko w razie jakichś poważnych tragedii czy wypadków. Mozesz napisać czy sama poprosilas o kontakt czy po prostu przyszła?

Napisane przez Piernik Torunski

hej dziewczyny..od dłuższego czasu śni mi się codziennie moja córeczka.. masakra..

fajna ta Twoja szkoła rodzenia..dzięki za podesłanie linków

Krefetka-zameldowałaś się na oddziale?

możliwe ,że jest tak jak piszesz-z wyznaczeniem nowego terminu porodu..będzie im pasować w dokumentach..no ale musieli na jakieś podstawie go wyznaczyć-być może z usg..
ja bym nie decydowała o tym czy jakiś lek przyjmować czy nie-jednak jesteś tam po to,żeby to lekarze się Wami zajęli,ale koniecznie powiedz o tych dolegliwościach,które lek wywołuje..
a takiej paniki jakiej ja robiłam podczas pobytu w szpitalu to chyba dawno nie widzieli-zdarzało mi się beczeć podczas obchodu, bo już miałam dośc i nie szprycowali mnie relanium,także może to jednak względy medyczne a nie emocjonalne zadecydowały o podaniu tego leku.. to nie jest rzadka sytuacja,żeby ciężarnej podawać relanium z tego co się orientuje

Dlaczego masakra że snami? Na pewno sa piękne mnie się moja mała może dwa razy snila i na dodatek nie pamiętam dokładnie tych snów

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

[navioe]

Napisane przez Origa

Koniecznie pogadaj z lekarzem, bo pewnie sama swoich wątpliwości nie rozbierzesz. Co do psycholog to mnie zaskoczylas, że w polskich szpitalach bywają u pacjentów, myślałam, że tylko w razie jakichś poważnych tragedii czy wypadków. Mozesz napisać czy sama poprosilas o kontakt czy po prostu przyszła?

Sama przyszła, przychodzi do każdej dziewczyny na sali u nas. Dodatkowo są 24h w szpitalu, więc mówiła, że o każdej porze dnia i nocy mogę po nią zadzwonić, jeśli będę miała ochotę porozmawiać.

[Krefetka]

hej,

wczoraj byłam w szpitalu sprawdzić czy mnie przyjmą.
trochę jestem zła na siebie, a trochę na swojego gina. Jak sie okazało w szpitalu obowiązują zapisy - gdybym przyszła zapisać się na przyjęcie w dniu wystawienia skierowania, dokładnie wczoraj byłabym przyjęta, a tak zapisałam się na planowane przyjęcie 1.08.
Dziś musiałam powtórzyć badania na cholestazę i jeszcze raz podjechać do punktu przyjęć.
Jeśli okaże się że wyniki są za wysokie będą szukali dla mnie miejsca w szpitalach jeśli będą umiarkowane będę musiała czekać do 01.08.


a teraz z weselszych spraw... wczoraj w tym punkcie konsultacyjnym spędziliśmy od 18 do północy i w końcu musiałam skorzystać z toalety. W życiu tak wąskiego WC nie widziałam. Żeby trafić do miski musiałam do kabiny wejść tyłem i cofać jak ciężarówka... Mąż śmiał się że zainstaluje mi czujnik cofania

Jestem już po porannych badaniach i koło 16 mam mieć wyniki. Przede mną dzień lenistwa Miłego dnia.

[wiewioreczka]

Napisane przez iweczka

Przyszedł dziś kocyk

śliczny kocyk, taki milusi się wydaje
ja też coś ostatnio szaleję z kocykami, bo już mam skompletowaną wyprawkę a do dzidziusia jeszcze miesiąc trzeba czekać, więc skoro mam najpotrzebniejsze rzeczy to teraz zajmuję się "oglądaniem" tych mniej potrzebnych, ale równie ślicznych i dziwnym trafem w ciągu tamtego tygodnia przybyło mi 2 kocyki i kura do karmienia....

znowuzapomnialamhasla suepr, że to może być tuż tuż dzidzia jeszcze malutka to pięknie się zmiesci a już donoszona i na pewno będzie zdrowa i śliczna

origa - wanienkę składaną tą flexi bath ze stokke? ja się właśnie nad nią zastanawiam...

witam się czwartkowo i zgłaszam, że wybieram się na wycieczkę do Krakowa na 4 dni więc nie będzie mnie tutaj prawdopodobnie, chociaż komputer jedzie ze mną więc jak złapiemy wifi to oczywiście sprawdzę co u Was
rodzić jeszcze nie planuję, więc jeśli nic nie będę pisała to nie martwcie się, nadal grzecznie czekam w kolejce

[florencee]

Hej, u mnie dzisiaj 35+0.

Napisane przez Piernik Torunski

hej dziewczyny..od dłuższego czasu śni mi się codziennie moja córeczka.. masakra..

Oo, to miłe sny.
Artur coś już nie chce mi się pokazywać w nocy.

Napisane przez navioe

Sama przyszła, przychodzi do każdej dziewczyny na sali u nas. Dodatkowo są 24h w szpitalu, więc mówiła, że o każdej porze dnia i nocy mogę po nią zadzwonić, jeśli będę miała ochotę porozmawiać.

Fajnie, że jest taka możliwość.

Napisane przez Krefetka

hej,

wczoraj byłam w szpitalu sprawdzić czy mnie przyjmą.
trochę jestem zła na siebie, a trochę na swojego gina. Jak sie okazało w szpitalu obowiązują zapisy - gdybym przyszła zapisać się na przyjęcie w dniu wystawienia skierowania, dokładnie wczoraj byłabym przyjęta, a tak zapisałam się na planowane przyjęcie 1.08.
Dziś musiałam powtórzyć badania na cholestazę i jeszcze raz podjechać do punktu przyjęć.
Jeśli okaże się że wyniki są za wysokie będą szukali dla mnie miejsca w szpitalach jeśli będą umiarkowane będę musiała czekać do 01.08.


a teraz z weselszych spraw... wczoraj w tym punkcie konsultacyjnym spędziliśmy od 18 do północy i w końcu musiałam skorzystać z toalety. W życiu tak wąskiego WC nie widziałam. Żeby trafić do miski musiałam do kabiny wejść tyłem i cofać jak ciężarówka... Mąż śmiał się że zainstaluje mi czujnik cofania

Jestem już po porannych badaniach i koło 16 mam mieć wyniki. Przede mną dzień lenistwa Miłego dnia.

To szkoda, że nikt Ci nie powiedział o tych zapisach. :/ Ale przynajmniej w domu jeszcze posiedzisz trochę.
Trzymam kciuki za dobre wyniki.

Napisane przez wiewioreczka

witam się czwartkowo i zgłaszam, że wybieram się na wycieczkę do Krakowa na 4 dni więc nie będzie mnie tutaj prawdopodobnie, chociaż komputer jedzie ze mną więc jak złapiemy wifi to oczywiście sprawdzę co u Was
rodzić jeszcze nie planuję, więc jeśli nic nie będę pisała to nie martwcie się, nadal grzecznie czekam w kolejce

Udanej wycieczki.

[Orange_tree1]

Witam się i ja
Moja noc była dziś całkiem znosna. Obowiązkowo pobudka ok 1-2 ale szybko zaczełam myśleć o pierdołach zamiast o obawach --> zgodnie z radą Piernika i zasnęłam. Rano o 6 już obudziło mnie słońce wpadające do sypialni (zapomniałam rolety spuścić) i kot się wściekł

Napisane przez Krefetka

hej,

wczoraj byłam w szpitalu sprawdzić czy mnie przyjmą.
trochę jestem zła na siebie, a trochę na swojego gina. Jak sie okazało w szpitalu obowiązują zapisy - gdybym przyszła zapisać się na przyjęcie w dniu wystawienia skierowania, dokładnie wczoraj byłabym przyjęta, a tak zapisałam się na planowane przyjęcie 1.08.
Dziś musiałam powtórzyć badania na cholestazę i jeszcze raz podjechać do punktu przyjęć.
Jeśli okaże się że wyniki są za wysokie będą szukali dla mnie miejsca w szpitalach jeśli będą umiarkowane będę musiała czekać do 01.08.


a teraz z weselszych spraw... wczoraj w tym punkcie konsultacyjnym spędziliśmy od 18 do północy i w końcu musiałam skorzystać z toalety. W życiu tak wąskiego WC nie widziałam. Żeby trafić do miski musiałam do kabiny wejść tyłem i cofać jak ciężarówka... Mąż śmiał się że zainstaluje mi czujnik cofania

Jestem już po porannych badaniach i koło 16 mam mieć wyniki. Przede mną dzień lenistwa Miłego dnia.

Ehh ale kicha z tym szpitalem.
Natomiast tekst o cofającej ciężarówce rozbawił mnie bardzo

[Krefetka]

dziś w pnś dr Zając będzie mówił co mogą jeść i pić kobiety w ciąży na wakacjach

[virginia]

hej Mamusie!

Napisane przez florencee

Ja ostatnio myślałam, że długość ciąży jest dobrze "przemyślana" także pod względem dobrego wpływu na ułożenie sobie tego psychicznie, na początku byłam mocno spanikowana i się zastanawiałam co ja najlepszego zrobiłam. Czasem podczytywałam jakiś wątek tu na wizażu, gdzie dziewczyny na końcowym etapie marzyły tylko o unboxingu, a ja sobie myślałam, że chyba tego nie rozumiem i cieszę się, że mi do niego tak daleko jeszcze. Albo zastanawiałam się czytając opinie o szpitalach, co niby miałabym robić z dzieckiem aż przez 2 godziny zanim je wezmą do mierzenia itp. No naprawdę. Ale czuję się coraz bardziej gotowa i właśnie wydaje mi się, że zniosę te trudy porodowe, by zobaczyć się wreszcie z synkiem. :P

Super, że niedługo będzie rodzinka w komplecie. Fajnie, że Twoja gin w końcu się ujawniła i masz od niej dobre wieści.

Tak, natura wszystko to dobrze przemyślała .
Gin już wcześniej ze mną rozmawiała ale ostateczna decyzja nie należała do niej, tylko do ordynatora-mruka . Wgl jak dotąd jestem z mojej gin zadowolona, poprzednią ciążę prowadził właśnie ten ordynator i min.ze względu na brak informacji i obojętność zdecydowałam się go zmienić. Jak leżałam już w szpitalu to nigdy ze mną nie porozmawiał ani nic.... a wizyty u niego były jak rzut na taśmę - łącznie z ważeniem, pomiarem ciśnienia i usg trwały jakieś 2-3 min.... Teraz też mnie w błąd wprowadził bo jak mnie badał na wejściu do szpitalu (akurat miał dyżur) to mówił, że wód mi już nie przybędzie, moja gin mówiła, że może ich jeszcze przybyć ale może też ubyć albo zostać tak jak jest, i to jednak ona miała rację...

Napisane przez TinkerrBell

U mnie jak przewidziałam. Żeby zrobić mi masaż szyjki potrzebny by był koszykarz z bardzo długimi palcami i co najwyżej mnie tam posmyrala. Szyjka, długa, zamknięta. Miękka ale to na tym etapie nic nadzwyczajnego.
Młody ułożony tak, ze teoretycznie jest w drodze do kanału ale on jest tak ruchliwy, ze równie dobrze raz może byc a za godzinę nie. Nie dał sobie nawet tętna dobrze zmierzyć. Czyli jak zawsze.
Lekarka powiedziała, ze nie widzi by młody sie pchał na świat i nie wróży mi porodu SN(((( ale oczywiście niezbadane sa wyroki boskie i jutro wszystko może sie zmienić. Ale ja tez czuje, ze nic z tego, ze nawet blisko do porodu nie jest.

Za tydzien kolejna próba masażu ale jak sie szyjka nie obniży to bedzie taka sama kicha jak dzisiaj.

Jeżeli sie nie rozkręci to 1 sierpnia mam badania przed CC a 2 sierpnia o 8 rano CC.

Masz jeszcze trochę czasu, może coś się zmieni

Napisane przez joasia4786

--
Super!
Mnie też dzisiaj wypuścili już we własnym łóżeczku leżę

Przybij piątkę!
Nie ma to jak w domu, nie?

Napisane przez ziuta.

Kto się bardziej cieszy? Ty czy Natalka?

Mam pytanko. Skoro takiego maluszka można kąpać w samej wodzie bez żadnych płynów, to trzeba go kąpać codziennie? Czy nie koniecznie?

Chyba jednak ja . Dziadkowie rozpieszczali ją do granic możliwości, TŻet też dobrze się spisał

Napisane przez asicuha

Przyznać się, która robiła cotton ballsy?
Jak wyszły? ja dziś moje robiłam, właśnie się suszą

ja nawet nie wiem jak się za to zabrać. Ale pokaż koniecznie efekty!!

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Dziewczyny, medluje sie po wizycie u gina. Pani dr powiedziala, ze przenosic nie przenosze Szyjka na razie zamknieta, 2 cm, ale miekka jak kisiel i centralnie ulozona. Mowi, ze to moze byc szybka akcja juz teraz. Rany!!!! Mala wazy 2500, wiec 3000 to chyba maks. Jest malutka, ale zdrowa-jej przeplywy i moje wyniki ksiazkowe. Dostalam przyzwolenie na zakup ciuszkow 56 i ze dwa bodziaki 52-54, bo to bedzie Calineczka Bez wyrzutow sumienia ide wiec do Smyka online

O kurczaczki to już może niedługo Calineczka będzie z Wami . Kciuki!!!!

Napisane przez Afrodita

Dzisiaj miałam wizytę.. Gin pobrała mi wymaz na Gbs tylko z jednej dziurki Z drugiej uznała, że nie ma sensu, bo i tak poród cc. Szyjka się skróciła, ale nie jakoś niepokojąco.. Każda z Was pisze, że macie szyjkę 4 cm itp. a moja od samego początku miała 2,5 Teraz skróciła się do 2. Jutro kończę pełny 35 tc. Niestety morfologia wyszła trochę niska i przepisała mi Tardyferon.
Co do mojej wizyty kwalifikacyjnej w szpitalu, którą mam za tydzień.. to moja gin zna samego ordynatora szpitala i uspokoiła mnie, że napewno przyjmą mnie na NFZ Oby
Tam wyznaczą mi termin na cc. Dostałam 'skierowanie' na KTG na początku sierpnia.
a tak poza tym.. dzisiaj dotarł do nas przewijak, fotelik i baza do samochodu Kupiliśmy jednak pebble i bazę family fix.
Za tydzień jedziemy do Ikei kupić komodę i parę pierdółek.. Będę mogła zacząćprać ubranka malej.. W końcu będę miała, gdzie je pochować

fajny przewijak!

Napisane przez iweczka

Przyszedł dziś kocyk

robicie mi smaka na minky, niedobre!

Napisane przez LunaLov

A ja miałam dziś gościa - wpadł wujek (ten od paczek kosmetykow itp) i zaopatrzył mnie w proszki dla dzieci i kolejne kartony chusteczek nawilżanych Jest cudowny, aż sie zastanawiam czy czasem jeszcze raz wszystkiego nie uprać A i dostaliśmy też wadomość, że paczucha do nas idzie z ubrankami dla małej od chrzestnego TŻ. Pewnie bedzie już po porodzie bo z usa to jej zejdzie. Strasznie miło z ich strony

Miło z ich strony .

Napisane przez natalia_23

W szpitalu coś złapałam.... mam jakieś plamy na stopach.... stopy swędzą niemiłosiernie.... mam nadzieje, że nikt w domu się ode mnie nie zarazi...

uroki szpitalne...

My wczorajsze wyjście uczciliśmy lodami , potem był spacerek, plac zabaw, skubanie słonecznika na balkonie itd.
Wieczorem dostałam prezent od męża, w załączniku - miś (oczywiście przeszedł w ręce Natalki , bukiecik i biżuterię. Tak mu suszyłam głowę, że po wyjściu z Kasią przydałby się jakiś prezent mamie, że i teraz kupił . Chociaż wczoraj minęło też 5m od naszego ślubu to załatwił 2 sprawy za 1 zamachem .
A moje plany na dziś i kolejne kilka dni to przede wszystkim spakowanie torby, żeby nie było takiego zaskoczenia jak ostatnio . W tym celu jednak muszę jeszcze dokupić kilka rzeczy. Poza tym pranie, skoczę też chyba z córcią do bibliotek. A jakie Wy macie plany na dziś?

[zonamojegomeza]

Napisane przez Krefetka

gratuluję Top Gadułom :P


TOP GADUŁY
TinkerrBell 422
Piernik Torunski 345
tija93 335
florencee 300
zonamojegomeza 296

Znowu??

doszłam do 15 strony. Mam ostatnio ogromne zaleglosci.

[virginia]

zapomniałam
chociaż kto ma mnie na FB już widział

[zonamojegomeza]

Napisane przez Afrodita

Szyjka się skróciła, ale nie jakoś niepokojąco.. Każda z Was pisze, że macie szyjkę 4 cm itp. a moja od samego początku miała 2,5 Teraz skróciła się do 2. Jutro kończę pełny 35 tc.

Sprawdzała na usg?
Moja w części pochwowej miała w pon 1cm i rozwarcie na 1,5. Ciekawe co będzie jutro??

[Piernik Torunski]

Napisane przez Origa

Koniecznie pogadaj z lekarzem, bo pewnie sama swoich wątpliwości nie rozbierzesz. Co do psycholog to mnie zaskoczylas, że w polskich szpitalach bywają u pacjentów, myślałam, że tylko w razie jakichś poważnych tragedii czy wypadków. Mozesz napisać czy sama poprosilas o kontakt czy po prostu przyszła?



Dlaczego masakra że snami? Na pewno sa piękne mnie się moja mała może dwa razy snila i na dodatek nie pamiętam dokładnie tych snów

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka

etat psychologa w szpitalu nawet rejonowym to nie rzadkość, w zakresie ich obowiązków leży wspieranie pacjentów.. najczęściej pojawiają się wtedy gdy zdarzają się jakies sytuacje traumatyczne bądź informują pacjentów,że mogą prosić o rozmowę,jeśli czują taką potrzebę..

piękne sny owszem,ale nie spodziewałam się,że tak ta mała istota zamiesza mi w głowie,dlatego napisałam ,że masakra..

Napisane przez Krefetka

hej,

wczoraj byłam w szpitalu sprawdzić czy mnie przyjmą.
trochę jestem zła na siebie, a trochę na swojego gina. Jak sie okazało w szpitalu obowiązują zapisy - gdybym przyszła zapisać się na przyjęcie w dniu wystawienia skierowania, dokładnie wczoraj byłabym przyjęta, a tak zapisałam się na planowane przyjęcie 1.08.
Dziś musiałam powtórzyć badania na cholestazę i jeszcze raz podjechać do punktu przyjęć.
Jeśli okaże się że wyniki są za wysokie będą szukali dla mnie miejsca w szpitalach jeśli będą umiarkowane będę musiała czekać do 01.08.


a teraz z weselszych spraw... wczoraj w tym punkcie konsultacyjnym spędziliśmy od 18 do północy i w końcu musiałam skorzystać z toalety. W życiu tak wąskiego WC nie widziałam. Żeby trafić do miski musiałam do kabiny wejść tyłem i cofać jak ciężarówka... Mąż śmiał się że zainstaluje mi czujnik cofania

Jestem już po porannych badaniach i koło 16 mam mieć wyniki. Przede mną dzień lenistwa Miłego dnia.

hmm..ja życzę,żeby wyniki były prawidłowe i żebyś 01.08 na spokojnie mogła się zgłosić na oddział-będziemy już wtedy "donoszone", pewnie chwilę poobserwują i wyjdziesz po paru dniach z synkiem..
może to wc to jakaś ukryta kamera lub coś w tym stylu?

Napisane przez wiewioreczka

witam się czwartkowo i zgłaszam, że wybieram się na wycieczkę do Krakowa na 4 dni więc nie będzie mnie tutaj prawdopodobnie, chociaż komputer jedzie ze mną więc jak złapiemy wifi to oczywiście sprawdzę co u Was
rodzić jeszcze nie planuję, więc jeśli nic nie będę pisała to nie martwcie się, nadal grzecznie czekam w kolejce

bardzo dobrze,że zgłaszasz wyjazd..będziemy spokojniejsze o Was-miłej wycieczki..

Napisane przez florencee

Hej, u mnie dzisiaj 35+0.

Napisane przez Orange_tree1

Witam się i ja
Moja noc była dziś całkiem znosna. Obowiązkowo pobudka ok 1-2 ale szybko zaczełam myśleć o pierdołach zamiast o obawach --> zgodnie z radą Piernika i zasnęłam. Rano o 6 już obudziło mnie słońce wpadające do sypialni (zapomniałam rolety spuścić) i kot się wściekł

Napisane przez Krefetka

dziś w pnś dr Zając będzie mówił co mogą jeść i pić kobiety w ciąży na wakacjach

kto to ten Zając?
a to na wakacjach sa jakieś szczególne wytyczne?

Napisane przez virginia

A jakie Wy macie plany na dziś?

pranie się robi, lodówka umyta, musze ogarnąć paznokcie i lecę do dentysty na kontrolę - nie wiem co mnie podkusiło,żeby się umówić.. potem obiad i relaks..

[scoiatael86]

Dzień dobry

Witam się w kolejnym słonecznym dniu dzisiaj wieczorem w końcu jedziemy na sesję! trzymajcie kciuki żeby pogoda dopisała i żeby było pięknie

wczoraj przyszła paczka z leżaczkiem tiny love a dzisiaj ma przyjść łóżeczko nie mogę się doczekać aż je skręcimy bo wtedy będzie pokoik gotowy już

no a jutro rodzice przyjeżdżają na weekend, nie mogę się doczekać bo kilka miesięcy ich nie widziałam już. Nie pamiętam czy Wam mówiłam, ale ja pochodzę z Gdańska i tam jest cała moja najbliższa Rodzina.. tu na Śląsk za TŻetem przyjechałam

zaczęłam też w końcu pranie ciuszków! właśnie pierwsza pralka się pierze... ale się przeraziłam bo na płynie do prania wyczytałam że tylko na 12 prań starczy to trzeba będzie zaraz kolejną butlę kupić

dobrego dzionka Mamuśki

P.S. Piernik - powodzenia u dentysty żeby się okazało że masz piękne zdrowe ząbki i nic do roboty a nie tak jak mi - kontrola i 7 ubytków .. małych, ale 7! na szczęście już wszystkie zrobione

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

kto to ten Zając?
a to na wakacjach sa jakieś szczególne wytyczne?

pewnie jakis celebryta bo w TV występuje...
Napisałam dokładnie to co mowili w TV.

teraz właśnie skończyli rozmowy o wyidealizowanym macierzyństwie i buła twórczyni bloga http://krystynoniedenerwujmatki.pl/

[Piernik Torunski]

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Witam się w kolejnym słonecznym dniu dzisiaj wieczorem w końcu jedziemy na sesję! trzymajcie kciuki żeby pogoda dopisała i żeby było pięknie

wczoraj przyszła paczka z leżaczkiem tiny love a dzisiaj ma przyjść łóżeczko nie mogę się doczekać aż je skręcimy bo wtedy będzie pokoik gotowy już

no a jutro rodzice przyjeżdżają na weekend, nie mogę się doczekać bo kilka miesięcy ich nie widziałam już. Nie pamiętam czy Wam mówiłam, ale ja pochodzę z Gdańska i tam jest cała moja najbliższa Rodzina.. tu na Śląsk za TŻetem przyjechałam

zaczęłam też w końcu pranie ciuszków! właśnie pierwsza pralka się pierze... ale się przeraziłam bo na płynie do prania wyczytałam że tylko na 12 prań starczy to trzeba będzie zaraz kolejną butlę kupić

dobrego dzionka Mamuśki

P.S. Piernik - powodzenia u dentysty żeby się okazało że masz piękne zdrowe ząbki i nic do roboty a nie tak jak mi - kontrola i 7 ubytków .. małych, ale 7! na szczęście już wszystkie zrobione

hej..kciuki za piękną pogodę i przyjemnej sesji..
kawał drogi od rodzinki mieszkasz-fajnie,że się spotkacie, w najbliższych dniach widziałam,że ma byc słonecznie i ciepło,więc pewnie uda wam się skorzystać z pięknej aury.
eh..wiem,że jeden mam lekko ukruszony-tak to jest jak się czekoladę z orzechami łapczywie gryzie, ale poza tym liczę na pomyślne wieści-mam to szczęście,że mąż pracuje w branży stomatologicznej i idę do stomatologa , z którym współpracuje więc mam nadzieję,że nie będzie łasy na kasę..bo generalnie obstawiam ,że połowy tych ubytków nie miałaś..jakbyś poszła do innego lekarza to by znalazł 8 innych-tak zazwyczaj bywa, choć może sie mylę...niestety ale stomatolog może wmówić wszystko...

Napisane przez Krefetka

pewnie jakis celebryta bo w TV występuje...
Napisałam dokładnie to co mowili w TV.

teraz właśnie skończyli rozmowy o wyidealizowanym macierzyństwie i buła twórczyni bloga http://krystynoniedenerwujmatki.pl/

bloga znam,coś tam podczytywałam czasem

[florencee]

Napisane przez Orange_tree1

Witam się i ja
Moja noc była dziś całkiem znosna. Obowiązkowo pobudka ok 1-2 ale szybko zaczełam myśleć o pierdołach zamiast o obawach --> zgodnie z radą Piernika i zasnęłam. Rano o 6 już obudziło mnie słońce wpadające do sypialni (zapomniałam rolety spuścić) i kot się wściekł

To dobrze, że było znośnie i nie miałaś problemów z zaśnięciem.

Napisane przez virginia

Tak, natura wszystko to dobrze przemyślała .
Gin już wcześniej ze mną rozmawiała ale ostateczna decyzja nie należała do niej, tylko do ordynatora-mruka . Wgl jak dotąd jestem z mojej gin zadowolona, poprzednią ciążę prowadził właśnie ten ordynator i min.ze względu na brak informacji i obojętność zdecydowałam się go zmienić. Jak leżałam już w szpitalu to nigdy ze mną nie porozmawiał ani nic.... a wizyty u niego były jak rzut na taśmę - łącznie z ważeniem, pomiarem ciśnienia i usg trwały jakieś 2-3 min.... Teraz też mnie w błąd wprowadził bo jak mnie badał na wejściu do szpitalu (akurat miał dyżur) to mówił, że wód mi już nie przybędzie, moja gin mówiła, że może ich jeszcze przybyć ale może też ubyć albo zostać tak jak jest, i to jednak ona miała rację...

My wczorajsze wyjście uczciliśmy lodami , potem był spacerek, plac zabaw, skubanie słonecznika na balkonie itd.
Wieczorem dostałam prezent od męża, w załączniku - miś (oczywiście przeszedł w ręce Natalki , bukiecik i biżuterię. Tak mu suszyłam głowę, że po wyjściu z Kasią przydałby się jakiś prezent mamie, że i teraz kupił . Chociaż wczoraj minęło też 5m od naszego ślubu to załatwił 2 sprawy za 1 zamachem .
A moje plany na dziś i kolejne kilka dni to przede wszystkim spakowanie torby, żeby nie było takiego zaskoczenia jak ostatnio . W tym celu jednak muszę jeszcze dokupić kilka rzeczy. Poza tym pranie, skoczę też chyba z córcią do bibliotek. A jakie Wy macie plany na dziś?

W takim razie fajnie, że tym razem nie chodzisz już do ordynatora - niezbyt zachęcająco brzmi współpraca z nim.
Miło ze strony męża z tymi prezentami.

Ja dzisiaj planuję odpoczywać, na szczęście obiad ugotowany, nie trzeba niczego kupować, tylko po południu mam odebrać męża z warsztatu, bo odwozi samochód, więc mam zadanie nie zasnąć w tym czasie.

Napisane przez Piernik Torunski

pranie się robi, lodówka umyta, musze ogarnąć paznokcie i lecę do dentysty na kontrolę - nie wiem co mnie podkusiło,żeby się umówić.. potem obiad i relaks..

Powodzenia u dentysty.

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Witam się w kolejnym słonecznym dniu dzisiaj wieczorem w końcu jedziemy na sesję! trzymajcie kciuki żeby pogoda dopisała i żeby było pięknie

wczoraj przyszła paczka z leżaczkiem tiny love a dzisiaj ma przyjść łóżeczko nie mogę się doczekać aż je skręcimy bo wtedy będzie pokoik gotowy już

no a jutro rodzice przyjeżdżają na weekend, nie mogę się doczekać bo kilka miesięcy ich nie widziałam już. Nie pamiętam czy Wam mówiłam, ale ja pochodzę z Gdańska i tam jest cała moja najbliższa Rodzina.. tu na Śląsk za TŻetem przyjechałam

zaczęłam też w końcu pranie ciuszków! właśnie pierwsza pralka się pierze... ale się przeraziłam bo na płynie do prania wyczytałam że tylko na 12 prań starczy to trzeba będzie zaraz kolejną butlę kupić

dobrego dzionka Mamuśki

P.S. Piernik - powodzenia u dentysty żeby się okazało że masz piękne zdrowe ząbki i nic do roboty a nie tak jak mi - kontrola i 7 ubytków .. małych, ale 7! na szczęście już wszystkie zrobione

Udanej sesji! Tym razem może już pogoda by się utrzymała, ileż można na nią czekać.

Fajnie, że się spotkasz z rodzicami.

[scoiatael86]

Napisane przez Piernik Torunski

hej..kciuki za piękną pogodę i przyjemnej sesji..
kawał drogi od rodzinki mieszkasz-fajnie,że się spotkacie, w najbliższych dniach widziałam,że ma byc słonecznie i ciepło,więc pewnie uda wam się skorzystać z pięknej aury.
eh..wiem,że jeden mam lekko ukruszony-tak to jest jak się czekoladę z orzechami łapczywie gryzie, ale poza tym liczę na pomyślne wieści-mam to szczęście,że mąż pracuje w branży stomatologicznej i idę do stomatologa , z którym współpracuje więc mam nadzieję,że nie będzie łasy na kasę..bo generalnie obstawiam ,że połowy tych ubytków nie miałaś..jakbyś poszła do innego lekarza to by znalazł 8 innych-tak zazwyczaj bywa, choć może sie mylę...niestety ale stomatolog może wmówić wszystko...

no to jest to - sama sobie nie sprawdzę czy te ubytki faktycznie tam są... ale to był stomatolog w medicoverze, nie w swojej prywatnej praktyce więc on sam prywatnie nic z tego nie miał. Do tego cały czas narzekał że medi to korpo i wielka biurokracja i nawet na baterie do zegarka muszą czekać po kilka tygodni więc wątpię żeby chciał im dać bardziej zarobić

Florencee - odpowiedzialne zadanie "nie zasnąć" - ale znam je, też takie czasem mam

[Krefetka]

Pan doktor mówi, że owoce to zuo. I stawia owoce na równi z fastfoodem oraz słodyczami.

mówi - 1 owoc dziennie, a reszta to warzywa.
dieta białkowa (wzdecia, gazy i ciężkostrawność) jest ciężka więc lepiej moze ograniczyć mięso.
Jezeli pacjentka jest zdrowa i ciaza to moze być wegetarianką.
Napar z lisci malin jest ok moze wywoływać skurcze i kilka malinek mozna zjesc ale nie łubiankę.
Grzyby tylko hodowlane czyli pieczarki.
Owoce nalezy myć z odrobiną detergentu.
To tyle co mówił.


tak sobie mysle ze to same frazesy. Nic innowacyjnego i nic co w jakikolwiek sposób wzbogaciło mnie, moją wiedzę i dietę...
szkoda czasu..

[Świniaczek]

E tam, ja tego zla zre 50x dziennie i jakos z mlodym mamy sie dobrze ale to pewnie o cukry mu chodzilo, a u nas raczej niskie niz wysokie

To ja ubranek nie dokupuje, segregacje typowo rozmiarowa zrobie i tyle, zeby wiedziec co po kolei bedzie nosic ale kocyki musze dokupic - mam jeden typowo dzieciecy i jeden jakis wielki mi mama sprawila, siebie nim owine 5 razy



A w ogole to Tz mnie wczoraj strasznie rozczulil stwierdzil, ze moglby sie juz ten maly berbec urodzic, bo dluzy mu sie. Ja, jako ze wiem, ze jemu to tylko seksy w glowie, spytalam czy dluzy mu sie celibat czy czekanie za mlodym, zbulwersowany odpowiedzial, ze chcialby juz tego malego wiercipiete poprzytulac I powkurzac oczywiscie, co tez dodal a u niego to tak rzadko sie zdarza :P

[agnieszkaruta1]

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Witam się w kolejnym słonecznym dniu dzisiaj wieczorem w końcu jedziemy na sesję! trzymajcie kciuki żeby pogoda dopisała i żeby było pięknie

wczoraj przyszła paczka z leżaczkiem tiny love a dzisiaj ma przyjść łóżeczko nie mogę się doczekać aż je skręcimy bo wtedy będzie pokoik gotowy już

no a jutro rodzice przyjeżdżają na weekend, nie mogę się doczekać bo kilka miesięcy ich nie widziałam już. Nie pamiętam czy Wam mówiłam, ale ja pochodzę z Gdańska i tam jest cała moja najbliższa Rodzina.. tu na Śląsk za TŻetem przyjechałam

zaczęłam też w końcu pranie ciuszków! właśnie pierwsza pralka się pierze... ale się przeraziłam bo na płynie do prania wyczytałam że tylko na 12 prań starczy to trzeba będzie zaraz kolejną butlę kupić

dobrego dzionka Mamuśki

P.S. Piernik - powodzenia u dentysty żeby się okazało że masz piękne zdrowe ząbki i nic do roboty a nie tak jak mi - kontrola i 7 ubytków .. małych, ale 7! na szczęście już wszystkie zrobione

Za sesję żeby pogoda wam dopisała, kup odrazu więcej butli płynu bo po urodzeniu zobaczysz ile będziesz robić prań.

Napisane przez wiewioreczka

witam się czwartkowo i zgłaszam, że wybieram się na wycieczkę do Krakowa na 4 dni więc nie będzie mnie tutaj prawdopodobnie, chociaż komputer jedzie ze mną więc jak złapiemy wifi to oczywiście sprawdzę co u Was
rodzić jeszcze nie planuję, więc jeśli nic nie będę pisała to nie martwcie się, nadal grzecznie czekam w kolejce

Ale Ci fajnie że jedziesz na wycieczkę, też bym się gdzieś wybrała - ale wszyscy sieją panikę że zaraz urodzę więc siedzę na dupie.


Dziś zaplanowałam sobie że ogarnę trochę dom, ale tak strasznie mi się nie chce;/ Ale trzeba zaraz ruszyć dupę, bo nie obejrzę się a będzie 13 i będzie trzeba jechać po małego do żłobka.
Wczoraj ogarnęłam się i zamówiłam w końcu fotelik, mimo iż parę dni temu pożyczyliśmy na wszelki wypadek od znajomych. Jak przyjdzie to się pochwalę

[Piernik Torunski]

Napisane przez scoiatael86

no to jest to - sama sobie nie sprawdzę czy te ubytki faktycznie tam są... ale to był stomatolog w medicoverze, nie w swojej prywatnej praktyce więc on sam prywatnie nic z tego nie miał. Do tego cały czas narzekał że medi to korpo i wielka biurokracja i nawet na baterie do zegarka muszą czekać po kilka tygodni więc wątpię żeby chciał im dać bardziej zarobić

Florencee - odpowiedzialne zadanie "nie zasnąć" - ale znam je, też takie czasem mam

to być może działał uczciwie..ale poza tym,że 7ubytków naprawić to w prywatnym gabinecie to jest spory wydatek to rozwiercić 7zębów to inwestycja na przyszłość dla takiego lekarza..więc ewentualnie może liczyć na to,że "go polubiłaś" i nastepnym razem umówisz się prywatnie na dalszy ciąg leczenia tych zębów,ale.. nie ma sensu siać pesymistycznych wizji..na pewno masz łądnie ząbki wyleczone i hollywodzkim uśmiechem przywitasz synka

Napisane przez Krefetka

Pan doktor mówi, że owoce to zuo. I stawia owoce na równi z fastfoodem oraz słodyczami.

mówi - 1 owoc dziennie, a reszta to warzywa.
dieta białkowa (wzdecia, gazy i ciężkostrawność) jest ciężka więc lepiej moze ograniczyć mięso.
Jezeli pacjentka jest zdrowa i ciaza to moze być wegetarianką.
Napar z lisci malin jest ok moze wywoływać skurcze i kilka malinek mozna zjesc ale nie łubiankę.
Grzyby tylko hodowlane czyli pieczarki.
Owoce nalezy myć z odrobiną detergentu.
To tyle co mówił.


tak sobie mysle ze to same frazesy. Nic innowacyjnego i nic co w jakikolwiek sposób wzbogaciło mnie, moją wiedzę i dietę...
szkoda czasu..

hmmm..
ja zjadłam z 5 łubianek malin w tym sezonie i co? na ktg płaska linia od skurczy..to jest bzdura z tymi malinami,napar z liści owszem ale nie maliny..owoce to zuo? hmm..tu też bym debatowała.. co złego jest w porzeczkach, morelach,sliwkach itp? przeciez to produkt sezonowy..rozumiem,że jakies importowane mutanty i wielkie ilosci mogą szkodzić,ale żeby tak generalizować

[pati0090]

witam
ojjj ciężko was będzie nadrobić ale postaram się chociaż poczytac

Napisane przez Świniaczek

A w ogole to Tz mnie wczoraj strasznie rozczulil stwierdzil, ze moglby sie juz ten maly berbec urodzic, bo dluzy mu sie. Ja, jako ze wiem, ze jemu to tylko seksy w glowie, spytalam czy dluzy mu sie celibat czy czekanie za mlodym, zbulwersowany odpowiedzial, ze chcialby juz tego malego wiercipiete poprzytulac I powkurzac oczywiscie, co tez dodal a u niego to tak rzadko sie zdarza :P

super mój też mówi często do brzuszka by malutka się powolutku szykowała do wyjścia bo tatuś się nie może jej doczekać

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Witam się w kolejnym słonecznym dniu dzisiaj wieczorem w końcu jedziemy na sesję! trzymajcie kciuki żeby pogoda dopisała i żeby było pięknie

wczoraj przyszła paczka z leżaczkiem tiny love a dzisiaj ma przyjść łóżeczko nie mogę się doczekać aż je skręcimy bo wtedy będzie pokoik gotowy już

no a jutro rodzice przyjeżdżają na weekend, nie mogę się doczekać bo kilka miesięcy ich nie widziałam już. Nie pamiętam czy Wam mówiłam, ale ja pochodzę z Gdańska i tam jest cała moja najbliższa Rodzina.. tu na Śląsk za TŻetem przyjechałam

zaczęłam też w końcu pranie ciuszków! właśnie pierwsza pralka się pierze... ale się przeraziłam bo na płynie do prania wyczytałam że tylko na 12 prań starczy to trzeba będzie zaraz kolejną butlę kupić

powodzenia na sesji
no to kawałek masz do rodziców. Moja koleżanka na odwrót- zostawiła śląsk dla męża w Gdańsku
gratuluję leżaczka u mnie już stoi z fisher price od siostry

[Świniaczek]

Napisane przez agnieszkaruta1

Za sesję żeby pogoda wam dopisała, kup odrazu więcej butli płynu bo po urodzeniu zobaczysz ile będziesz robić prań.











Ale Ci fajnie że jedziesz na wycieczkę, też bym się gdzieś wybrała - ale wszyscy sieją panikę że zaraz urodzę więc siedzę na dupie.








Dziś zaplanowałam sobie że ogarnę trochę dom, ale tak strasznie mi się nie chce;/ Ale trzeba zaraz ruszyć dupę, bo nie obejrzę się a będzie 13 i będzie trzeba jechać po małego do żłobka.


Wczoraj ogarnęłam się i zamówiłam w końcu fotelik, mimo iż parę dni temu pożyczyliśmy na wszelki wypadek od znajomych. Jak przyjdzie to się pochwalę

Tez chcialam ogarnac, w sumie to podlogi trzeba tylko zmiesc i mopem machnac, ale na sama mysl zaczynam ziewac. Z tym, ze w kuchni juz jest tak uswiniona podloga, ze az sie chodzic po niej brzydzi :/ ale chyba i tak to zadanie poczeka na Tza, ja sie nie nadaje juz do niczego poza narzekaniem i spaniem - siedzi juz sie zbyt niewygodnie i po chwili zaczyna mnie brzuch bolec

[pati0090]

Napisane przez Krefetka

Pan doktor mówi, że owoce to zuo. I stawia owoce na równi z fastfoodem oraz słodyczami.

mówi - 1 owoc dziennie, a reszta to warzywa..

mój mi kazał dużo warzyw i dużo owoców bo to same owoce więc właśnie wcinam zielone jabłuszko

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez virginia

Tak, natura wszystko to dobrze przemyślała .
Gin już wcześniej ze mną rozmawiała ale ostateczna decyzja nie należała do niej, tylko do ordynatora-mruka . Wgl jak dotąd jestem z mojej gin zadowolona, poprzednią ciążę prowadził właśnie ten ordynator i min.ze względu na brak informacji i obojętność zdecydowałam się go zmienić. Jak leżałam już w szpitalu to nigdy ze mną nie porozmawiał ani nic.... a wizyty u niego były jak rzut na taśmę - łącznie z ważeniem, pomiarem ciśnienia i usg trwały jakieś 2-3 min.... Teraz też mnie w błąd wprowadził bo jak mnie badał na wejściu do szpitalu (akurat miał dyżur) to mówił, że wód mi już nie przybędzie, moja gin mówiła, że może ich jeszcze przybyć ale może też ubyć albo zostać tak jak jest, i to jednak ona miała rację...

My wczorajsze wyjście uczciliśmy lodami , potem był spacerek, plac zabaw, skubanie słonecznika na balkonie itd.
Wieczorem dostałam prezent od męża, w załączniku - miś (oczywiście przeszedł w ręce Natalki , bukiecik i biżuterię. Tak mu suszyłam głowę, że po wyjściu z Kasią przydałby się jakiś prezent mamie, że i teraz kupił . Chociaż wczoraj minęło też 5m od naszego ślubu to załatwił 2 sprawy za 1 zamachem .
A moje plany na dziś i kolejne kilka dni to przede wszystkim spakowanie torby, żeby nie było takiego zaskoczenia jak ostatnio . W tym celu jednak muszę jeszcze dokupić kilka rzeczy. Poza tym pranie, skoczę też chyba z córcią do bibliotek. A jakie Wy macie plany na dziś?

ja z mojego ginekologa nie jestem zadowolona :/ nic mi nie mówi, wszystko trzeba wyciągać z niego. Wczoraj byłam na wizycie i sie pytam czy się szyjka skróciła to powiedział, że po co mi to wiedzieć skoro mogę już rodzić więc jak się skróci to nic się nie dzieje. Dostałam antybiotyk bo mi do końca grzybicy nie wyleczyli w szpitalu, a on tego nie zauważył na ostatniej wizycie


super, że dostałaś prezencik

Napisane przez Krefetka

dziś w pnś dr Zając będzie mówił co mogą jeść i pić kobiety w ciąży na wakacjach

kurde przegapiłam

Napisane przez florencee

Hej, u mnie dzisiaj 35+0.

gratuluję kolejnego tygodnia

Napisane przez navioe

Właśnie też mi się wydaje, że mnie za taką uznają . Dodatkowo młody wiek chyba robi swoje, była u mnie psycholog i traktowała mnie jakbym miała z 15 lat i nie wiedziała co to ciąża w ogóle..

na mnie się dziwnie ludzie patrzą bo chyba myślą, ze jestem niepełnoletnia i z brzuchem hahaha

[scoiatael86]

Napisane przez Piernik Torunski

to być może działał uczciwie..ale poza tym,że 7ubytków naprawić to w prywatnym gabinecie to jest spory wydatek to rozwiercić 7zębów to inwestycja na przyszłość dla takiego lekarza..więc ewentualnie może liczyć na to,że "go polubiłaś" i nastepnym razem umówisz się prywatnie na dalszy ciąg leczenia tych zębów,ale.. nie ma sensu siać pesymistycznych wizji..na pewno masz łądnie ząbki wyleczone i hollywodzkim uśmiechem przywitasz synka

hahah to mu się udało bo go polubiłam ale niestety nie przyjdę prywatnie bo w medi mam zniżkę

ehhh w domu jest tyle do zrobienia... no i robię sobie pomału, ale to ślimaczym tempem wszystko idzie jeszcze poprasować by się przydało....

przejrzałam wszystkie ubranka i powiem Wam szczerze że ich nie ogarniam mam sporo używanych (kupiłam 2 paki na allegro) i tam niektóre nie są opisane rozmiarowo.. autentycznie nie wiem ile czego mam w jakich rozmiarach. Liczę na to, że się okaże jak będę na bieżąco używać ... oho, właśnie się pierwsza pralka skończyła idę wieszać

[iweczka]

Hej.
Ja miałam kiepską noc i od rana też kiepsko się czuję. Całe "podwozie" mnie ciągnie ... więc leżę. córka lituje się nademna i ogląda bajkę w spokoju...
Dziś ktg + wizyta. Ciekawe co powie.