operacja krzywego kręgosłupa

[sspineczka]

Napisane przez zwierzak20

a czy lekarz moze odmowic mi skierowania na konsultacje w jakiejs klinice.?

o to to już nie powinien się droczyć i powinien dać ci skierowanie. Skoro sam nie chce dac i uwaza ze operka jest niekonieczna? To chyba lepiej sie poradzic kogos kto sie bardziej zna na kregoslupach, poradzic kogos kto codziennie widzi różne przypadki i który je operuje....

[sspineczka]

Napisane przez zwierzak20

a co jesli zamiast operacji karza mi nosic gorset.czytajac wasze opinie o nim nie jestem jakos za nim,czy bede mogl odmowic noszenia gorsetu i chciec operacji,nawet jesli bede mial skierowanie na operacje to raczej tez bede musial dosc dlugo czekac tak samo jak moj brat ktory czekal na operacje 2,5 roku, a rowniez mial ogromne problemy z oddychaniem

Ja czekałam 4 miesiące. Wiesz co jeżeli skolioza ci nie postępuje to nie powinni ci juz dawac gorsetu przynajmniej moim zdaniem. Jesteś już dorosły^^ i chyba kości Ci już stwardniały. To jak już coś to Cię dadzą na operacje. Moim zdaniem teraz (tzn w tym wieku co jestes) to gorset jest zbędny.......... pozdro

[karcia780]

Do przyjęcia w poradni ortopedycznej potrzebne są:

• skierowanie od lekarza rodzinnego do poradni ortopedycznej
• aktualny dowód ubezpieczenia (jeden dokument):
  • legitymacja ubezpieczeniowa
    lub
  • ostatni odcinek emerytury/renty/KRUS

do Zakopanego. więc jak widac może być skierowanie od lekarza rodzinnego... nie tylko od ortopedy. Wejdź na stronę kliniki i poczytaj. Może zadzwoń i dowiedź się jak jest z tym skierowaniem

http://www.klinika.net.pl/indexpl.htm


Pozdrawiam
jeszcze miesiąc i 4 dni yh

[aga1500]

Tak Karcia ma racje nie musisz miec skierowania od ortopedy,wystarczy ze wezniesz od rodzinnego,bo wlasnie tam sa ortorpedzi.To masz tak samo jakbys szedl do siebie ze skierow.do ortopedy tylko gdzie indziej bo nie jest powiedziane gdzie masz sie leczyc,mozesz nawet na drugim koncu polski,to nie istotne.JA czekalam 4 miesiace na operacje.Powiedza Ci ze zadzwonia albo listownie wysla termin operacji jak cie zakwalifikuja to nie czekaj na to,tylko wtedy zadzwon sobie jeszcze raz po wizycie i sam ustal termin z babka w rejestracji ja tak zrobilam i bylo szybko.A dziewczyny niekture czekaja po 2 lata wiec roznica jest prawda.

[zwierzak20]

bardzo dziekuje drogie panie za odpowiedzi.dzisiaj bylem u lekarza rodzinnego i on bez klopotu dal mi skierowanie na konslutacje do zakopanego.dzisiaj bede jeszcze dzwonil do zakopanego zeby dowiedziec sie co i jak.

[karcia780]

Napisane przez zwierzak20

bardzo dziekuje drogie panie za odpowiedzi.dzisiaj bylem u lekarza rodzinnego i on bez klopotu dal mi skierowanie na konslutacje do zakopanego.dzisiaj bede jeszcze dzwonil do zakopanego zeby dowiedziec sie co i jak.

Powodzenia

[hustlerka00]

Eh moja przyjaciółka miała niedawno taką operacje, miała ponad 50stopniowe skrzywienie ;/ widziałam sie z nią niedawno, już chodzi.
Podziwiam Was, nie wiem czy poddałabym się czemuś takiemu, widze jak ona cierpi jak ja to boli ;[ to jest droga przez męke po operacji.

Jesteście wspaniałe, naprawde podziwiam Wasza odwage

[torchy]

Napisane przez hustlerka00

Eh moja przyjaciółka miała niedawno taką operacje, miała ponad 50stopniowe skrzywienie ;/ widziałam sie z nią niedawno, już chodzi.
Podziwiam Was, nie wiem czy poddałabym się czemuś takiemu, widze jak ona cierpi jak ja to boli ;[ to jest droga przez męke po operacji.

Jesteście wspaniałe, naprawde podziwiam Wasza odwage

Mi tam jeszcze nie minął miesiąc od operacji, a praktycznie nic mnie nie boli. Mój rekord bez leżenia to 6 godzin Wszyscy w kółko mi powtarzają jaka to ja jestem dzielna, ale ta operacja to nic strasznego...

[aga1500]

Ja jutro bede dzwonic do zakopca w sprawie biodra,bo jest juz to bardzo uciazliwe.Kregoslup nie boli,kolano w miare tylko biodro.Posiedze 15-20 min i juz koniec boli jak djabli,musiala bym caly czas lezec co nie wchodzi w gre oczywiscieciekawe co mi powiedza.

[Wojtek20]

Napisane przez sspineczka

Ja polecam Zakopane. Fajni lekarze i w ogóle jest tam super. Czas oczekiwania jest różny bo w każdym szpitalu jest inaczej. To zależy ile jest ludzi w kolejce i czy jest krew itp. W zakopanym sie jezdzi po operacji na rehabilitacje ale to nie w kazdym przypadku (ja np nie musze). Gorset to tez zalezy... Kazdy jest inny. Kazdy czeka inaczej. Jeden bedzie mial operacje po 3 dniach a drugi czeka 3 tygodnie. Jeden po operacji siedzi jeszcze tydzien a drugi 2-3 tygodni.

Tak jak mówiłem pare lat temu już kwalifikowałem się do operacji, a więc teraz powinienem dostać tylko skierowanie na operacje od ortopedy w moim miescie i zgłosić się do szpitala czy też musze zrobić co innego? z góry dzięki za odp. ;]

[aga1500]

Dokladnie tak jak mowisz,musisz zrobic.

[13zazula]

Napisane przez torchy

Mi tam jeszcze nie minął miesiąc od operacji, a praktycznie nic mnie nie boli. Mój rekord bez leżenia to 6 godzin Wszyscy w kółko mi powtarzają jaka to ja jestem dzielna, ale ta operacja to nic strasznego...

ojeej! Miesiąc po operacji i jeszce prawie całe dnie leżenia? A co robisz przez ten czas w którym nie leżysz? Możesz wybrać się bezboleśnie na jakiś dłuższy spacer?
Ile miałaś stopni skrzywienia?
Ile będę musiała wziąć mniej więcej zwolnienia ze szkoły, żeby po nim już móc normalnie pójść i przesiedzieć te 7 czy 8 godzin na lekcjach?
Może jak mam dość małe skrzywienie [45º] to szybciej przestanie mnie boleć?
jestem przerażona!
Pod koniec sierpnia dzwonię, żeby umówić się dokładnie na termin operacji.
Pozdrawiam wszystkich

[sspineczka]

Napisane przez zwierzak20

bardzo dziekuje drogie panie za odpowiedzi.dzisiaj bylem u lekarza rodzinnego i on bez klopotu dal mi skierowanie na konslutacje do zakopanego.dzisiaj bede jeszcze dzwonil do zakopanego zeby dowiedziec sie co i jak.

jakie te forum jest pożyteczxne... :p

[sspineczka]

Napisane przez aga1500

Ja jutro bede dzwonic do zakopca w sprawie biodra,bo jest juz to bardzo uciazliwe.Kregoslup nie boli,kolano w miare tylko biodro.Posiedze 15-20 min i juz koniec boli jak djabli,musiala bym caly czas lezec co nie wchodzi w gre oczywiscieciekawe co mi powiedza.

ja tez nie moglam dlugo wytrzymac siedzac. ale teraz po tych 15 miesiacach jest duzo lepiej. myslalam ze tak nigdy nie bd ale teraz czuje sie tak jakbym zadnej operacji nie miala....

[sspineczka]

Napisane przez 13zazula

ojeej! Miesiąc po operacji i jeszce prawie całe dnie leżenia? A co robisz przez ten czas w którym nie leżysz? Możesz wybrać się bezboleśnie na jakiś dłuższy spacer?
Ile miałaś stopni skrzywienia?
Ile będę musiała wziąć mniej więcej zwolnienia ze szkoły, żeby po nim już móc normalnie pójść i przesiedzieć te 7 czy 8 godzin na lekcjach?
Może jak mam dość małe skrzywienie [45º] to szybciej przestanie mnie boleć?
jestem przerażona!
Pod koniec sierpnia dzwonię, żeby umówić się dokładnie na termin operacji.
Pozdrawiam wszystkich

A po co ci operacja 45 stopniowej skoliozy? EEK! 5 miesiecy po operacji bylam w stanie usiedziec w sql duzo godzin i nosic plecak na plecach...

[aga1500]

Spoko ludziska,nie martwcie sie az tak,bedzie dobrze zobaczycie.Ja jeszcze poczekam do sierpnia nie bede szybciej dzwonic,bo jednak trzeba na wszystko czasu.Nie ma tak latwo.Mimo bolu i tak nie zaluje bo kiedys przestanie bolec,mam nadzieje ze juz w krotce.A co do forum naprawde jest pozyteczne,zgadzam sie w 100% z tymTrzymam za wszystkich kciuki.

[torchy]

Napisane przez aga1500

Ja jutro bede dzwonic do zakopca w sprawie biodra,bo jest juz to bardzo uciazliwe.Kregoslup nie boli,kolano w miare tylko biodro.Posiedze 15-20 min i juz koniec boli jak djabli,musiala bym caly czas lezec co nie wchodzi w gre oczywiscieciekawe co mi powiedza.

Mam to samo! Biodro mnie boli Ale musze przyznać, że coraz mniej. Dzwoniłam już w tej sprawie i powiedzieli, że do miesiąca po operacji mogę mieć różne bóle.

Napisane przez 13zazula

ojeej! Miesiąc po operacji i jeszce prawie całe dnie leżenia? A co robisz przez ten czas w którym nie leżysz? Możesz wybrać się bezboleśnie na jakiś dłuższy spacer?
Ile miałaś stopni skrzywienia?
Ile będę musiała wziąć mniej więcej zwolnienia ze szkoły, żeby po nim już móc normalnie pójść i przesiedzieć te 7 czy 8 godzin na lekcjach?
Może jak mam dość małe skrzywienie [45º] to szybciej przestanie mnie boleć?
jestem przerażona!
Pod koniec sierpnia dzwonię, żeby umówić się dokładnie na termin operacji.
Pozdrawiam wszystkich

Przez 6h moge nie leżeć, a potem kładę się na 15 minut, żeby naładować baterie i znowu moge bez problemu wstać... O co chodzi z pytaniem "co robisz kiedy nie leżysz?"

Napisane przez sspineczka

A po co ci operacja 45 stopniowej skoliozy? EEK! 5 miesiecy po operacji bylam w stanie usiedziec w sql duzo godzin i nosic plecak na plecach...

Też bym nie operowała tak małego skrzywienia.

[13zazula]

Aaa... myślałam, że możesz w sumie z całego dnia działać maksymalnie 6 godzin, a resztę leżysz. To nie jest tak źle!
Z tym pytaniem miałam na myśli raczej - co możesz robić, np. normalnie sobie siedzieć, chodzić na spacerki itp. Źle sformułowałam.

A co do tego, że mam małe skrzywienie i planuję operację to...
Wcześniej nawet nie przyszłoby mi do głowy, że mogę mieć możliwość, bądź konieczność operacji, ale lekarz który mnie obejrzał, powiedział, że to dość duże skrzywienie i że jedynym wyjściem, żeby je naprostować jest operacja.
Powiedział też, że zostałam okropnie zaniedbana przez poprzedniego lekarza :| [jeszcze 4 lata temu miałam skrzywienie 20º]
No i może ono się dalej powiększać, dlatego, że jeszcze trochę rosnę. Tak mi się przynajmniej wydaje. :P
Pozatym ostatnio coraz częściej pojawiają się jakieś bóle właśnie w tej okolicy, gdzie mam skrzywienie. Nie mogę np. zbyt długo siedzieć, bo mnie boli.
Więc już zdecydowałam, że poddam się operacji..

[torchy]

Napisane przez 13zazula

Aaa... myślałam, że możesz w sumie z całego dnia działać maksymalnie 6 godzin, a resztę leżysz. To nie jest tak źle!
Z tym pytaniem miałam na myśli raczej - co możesz robić, np. normalnie sobie siedzieć, chodzić na spacerki itp. Źle sformułowałam.

A więc odpowiadając na Twoje pytanie... Mogę siedzieć normalnie... Chodzić też.

Ile masz lat?

[sspineczka]

Napisane przez torchy

Mam to samo! Biodro mnie boli Ale musze przyznać, że coraz mniej. Dzwoniłam już w tej sprawie i powiedzieli, że do miesiąca po operacji mogę mieć różne bóle.



Przez 6h moge nie leżeć, a potem kładę się na 15 minut, żeby naładować baterie i znowu moge bez problemu wstać... O co chodzi z pytaniem "co robisz kiedy nie leżysz?"



Też bym nie operowała tak małego skrzywienia.

Wiecie co, mnie też bolało biodro, tak że ciężko mi było chodzić ale lekarz powiedział że tak ma być i że mnie przestanie boleć... No i przestało. Po kilku dniach w czasie pobytu w szpitalu przestalo mnie bolec... i do domku wrocilam juz bez bolu biodra. Długo was to juz boli??

[chicquita07]

Napisane przez hustlerka00

Eh moja przyjaciółka miała niedawno taką operacje, miała ponad 50stopniowe skrzywienie ;/ widziałam sie z nią niedawno, już chodzi.
Podziwiam Was, nie wiem czy poddałabym się czemuś takiemu, widze jak ona cierpi jak ja to boli ;[ to jest droga przez męke po operacji.

Jesteście wspaniałe, naprawde podziwiam Wasza odwage

Ja jestem równo 3 tyg. po operce. Jest super! Nic nie boli wszystko w porządku. Siedze przed kompem po 2h. Chodzę po 1h. Stoję dość krótko bo zaczynam odczuwać dyskomfort. Ale idę się położyć na chwilkę i jestem jak nowo narodzona. ;] Fakt. W pierwszych dniach po operce cierpiałam cholernie ale opłacało się. Miałam 65 stopni teraz na zdjęciu RTG jest prościutko.

[chicquita07]

Napisane przez aga1500

Ja jutro bede dzwonic do zakopca w sprawie biodra,bo jest juz to bardzo uciazliwe.Kregoslup nie boli,kolano w miare tylko biodro.Posiedze 15-20 min i juz koniec boli jak djabli,musiala bym caly czas lezec co nie wchodzi w gre oczywiscieciekawe co mi powiedza.

Jestem 3 tyg po operce i też boli mnie biodro. ;/ Troche sie tym martwie ale tlumacze sobie ze to musi bolec bo to znaczy ze cos sie dzieje. Coś pożytecznego :P Mnie biodro boli jak już skończę siedziec i wstane. Jednej nocy wogole nie spałam bo nie mogłam w żadnej pozycju wyleżeć przez to biodro. ;/ Bedzie dobrze :P ;] 29 lipca jade na kontrole. Pozdrawiam

[13zazula]

Napisane przez torchy

Ile Masz Lat?

17.

[chicquita07]

Nikt mi nie mierzył stopni po operacji. Ale jest idealnie prosciutko. Na moje oko to tak z 10 stopni.

[chicquita07]

Napisane przez sspineczka

Ile masz obecnie stopni?

Nikt mi nie mierzył stopni po operacji. Ale jest idealnie prosciutko. Na moje oko to tak z 10 stopni.

[13zazula]

Napisane przez chicquita07

Ja jestem równo 3 tyg. po operce. Jest super! Nic nie boli wszystko w porządku. Siedze przed kompem po 2h. Chodzę po 1h. Stoję dość krótko bo zaczynam odczuwać dyskomfort. Ale idę się położyć na chwilkę i jestem jak nowo narodzona. ;] Fakt. W pierwszych dniach po operce cierpiałam cholernie ale opłacało się. Miałam 65 stopni teraz na zdjęciu RTG jest prościutko.

Napisane przez chicquita07

Nikt mi nie mierzył stopni po operacji. Ale jest idealnie prosciutko. Na moje oko to tak z 10 stopni.

Takie wypowiedzi są bardzo pocieszające i podbudowujące ^^
Już wiem, że jakoś przeboleję te dni po operacji. ;]
Ale na razie mam jeszcze całe wakacje "normalnego życia". :P
Dopiero na jesieni będe operowana. Chociaż jeszcze dokładnie nie wiem kiedy.

[chicquita07]

Napisane przez ni_ka1712

Czytam wasze wątki od dawna, ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się napisać...moja 14-letnia córa ma skoliozę, ponad 45 stopni, problem polega na tym, że nie chce nosić gorsetu i w jakiś sposób się poddała. Mamy problemy z "ukrywaniem "pogłębiającego się skrzywienia, Młoda plecy stara sie korygować ale wypchnięty bok jest bardzo widoczny..ona się tego wstydzi.Dzisiaj powiedziała, ze inni patrzą na nią z obrzydzeniem..Doszło do tego, że do codziennych ćwiczeń muszę ją zmuszać, żadne argumenty do niej nie trafiają..we mnie wszystko wyje, chcę jej pomóc, tłumaczę, proszę...nie wiem co robić dalej.Wasze wypowiedzi dają mi nadzieję, ze operacja będzie jakimś wyjściem i moje dziecko będzie mogło zyć jak inni i wreszcie przestanie myśleć o sobie jak o człowieku gorszego gatunku...




pozdrawiam ciepło

Ja sama mam 14 lat i 3 tygodnie temu miałam operację. Przeszkadzał mi garb. Nosiłam workowate bluzki i jakos go maskowałam. Nie wiem jak dużego garba ma Pani córka ale przy 45 stopniowej skoliozie pewnie mniejszego od mojego. Mój był dość duży gdyż miałam 65 stopni. To że córka nie chce nosić gorsetu to nic dziwnego. Też nie chciałam. Naszczescie lub na nieszczescie udało się go w moim przypadku uniknąć. Były tylko ćwiczenia no i operacja. Teraz czuję się świetnie.
P.S.
Może niech córka przeczyta to co napisaliśmy na forum jeśli jeszcze tego nie zrobiła. Mam swojego bloga w którym opisałam historię mojej skoliozy i jak przebiegł pobyt w szpitalu. Mogę też wysłać Pani moje zdęcie z przed operacji. I jak wyglądam teraz. Będzie mogła Pani porównać plecy córki i moje przed operacją. 45stopni to jest taka dolna granica od której robią operacje. Ze mną na oddziale była dziewczyna właśnie z 45 stopniowym. Przeszła operację i teraz czuje się swietnie. W razie jakichś pytań proszę napisac do mnie na GG lub tutaj na forum bądź wiadomość prywatną. Adres mojego bloga: www.moja--skolioza.blog.onet.pl

[chicquita07]

Napisane przez tojaico

operacje mam w Zakopanem. ale ja idę miesiąc później niż Ty.. więc pewnie się nie spotkamy... a co do Matki Polki, to nie wiem (chociaż mieszkam w łodzi).. Ale na pewno Matka Polka chowa się przy ej klinice w zakopanem.. boisz się też?? bo ja z czasem coraz bardziej mam obawy ... tym bardziej ze mam ponad 90 stopni skrzywienia i boje się ze bedzie cos nie tak.. i ze malo mnie wyprostują

___
40 stopni może i widać.. ale na prawdę ludzi nie ocenia się po wyglądzie.. a jeśli ktoś tak ją ocenia, to jest pusty i nie zwraca się uwagi na takich ludzi. Pomóż jej uporać się z tym problemem. Pozdrawiam wszystkich.

Ja mieszkam w Aleksandrowie Łódzkim. Jak miałam 40 stopni to właśnie pani doktor w Matce Polce mi kazała chodzić w gorsecie. Ale jej nie posłuchaliśmy i ćwiczyłam z rehabilitantem. Jestem po operacji 3 tygodnie.
P.S.
Nie bójcie się!! Ja sie nie bałam. Nawet kilka godzin przed operacją byłam spokojna. A po operacji nie jest tak źle. Owszem boli jak cholera ale to tylko 2 dni. Bo po tem jest już tylko lepiej. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Naprawdę nie ma się czego bać. Operacje miałam w Poznaniu.

[13zazula]

Napisane przez chicquita07

Ja sama mam 14 lat i 3 tygodnie temu miałam operację. Przeszkadzał mi garb. Nosiłam workowate bluzki i jakos go maskowałam. Nie wiem jak dużego garba ma Pani córka ale przy 45 stopniowej skoliozie pewnie mniejszego od mojego. Mój był dość duży gdyż miałam 65 stopni. To że córka nie chce nosić gorsetu to nic dziwnego. Też nie chciałam. Naszczescie lub na nieszczescie udało się go w moim przypadku uniknąć. Były tylko ćwiczenia no i operacja. Teraz czuję się świetnie.
P.S.
Może niech córka przeczyta to co napisaliśmy na forum jeśli jeszcze tego nie zrobiła. Mam swojego bloga w którym opisałam historię mojej skoliozy i jak przebiegł pobyt w szpitalu. Mogę też wysłać Pani moje zdęcie z przed operacji. I jak wyglądam teraz. Będzie mogła Pani porównać plecy córki i moje przed operacją. 45stopni to jest taka dolna granica od której robią operacje. Ze mną na oddziale była dziewczyna właśnie z 45 stopniowym. Przeszła operację i teraz czuje się swietnie. W razie jakichś pytań proszę napisac do mnie na GG lub tutaj na forum bądź wiadomość prywatną. Adres mojego bloga: www.moja--skolioza.blog.onet.pl

Ja też mam 45 stopni i w sumie w wyglądzie aż tak mi to nie przeszkadza. Jak się nie nachylam to prawie wcale tak tego nie widać. Tzn. ja widzę, ale wiem, że inni tego nie zauważają.

[Izoldka18]

Witam.
Ja jestem po 5 operacjach na skolioze I jestem zadowolona że się im poddałam. Miałam chyba 48 stopni skrzywienia a teraz jestem prościutka tydzień temu przechodziłam ostatnia operacje a dziś juz bardzo dobrze chodze i nawet moge cały dzień przed kompem przesiedzieć I wszelkie usztywnienia zostały wyjęte teraz nie mam żadnych drutów usztywniających kręgosłup moje leczenie zostrało zakonczone. chętnie odpowiem an pytania zwiazane z zabiegami. Polecam ortopedie na Saszerów w Warszawie. Pytania można kierować na mój numer gg : 11302137. POZDRAWIAM!