Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[201711281320]

Napisane przez Paulinagm

to poleciał z rozszerzaniem już masz odfajkowane
Krzyś jak jem/jemy to tak się paaaatrzy takimi wielkimi oczami. Buzie ma otwartą i czasem rusza żuchwą. Śmiesznie wygląda

znacie może taki sklep:
http://www.leo.sklep.pl/

zamawiała któraś coś?
Mają dobrą ofertę na spacerówkę baby jogger (gratis podnóżek pałąk i folia) tylko sklepu nie znam i nie wiem, czy ryzykować czy stacjonarnie szukać?

Nie znam sklepu. A można zapłacić przy odbiorze?

Napisane przez fiazo

Stawiam wszystkim soczki i % kto może. Świętujemy moje urodziny. Nie jest super bo dalej choroba trzyma ale przynajmniej mogę sama wszystko ogarnąć. Zamówię chyba pizze i takie świętowanie będzie.

Wszystkiego najlepszego! Dużo zdrowia dla Ciebie i najbliższych

Napisane przez Honcia

Dzień dobry

My po wizycie u pani doktor. Osluchiwo czysto więc dalej tylko inhalujemy solanką i rano troszkę Mucosolvanem zeby przez dzień splywalo

Najlepszego dla półroczniaczków

Moja mama zawsze powtarza, ze i tak czyjeś dzieci są grzeczniejsze, większe, zdrowsze i madrzejsze. Przynajmniej w opowieściach

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------


Świętujemy!!
Zdrowia, duzo siły i pociechy z chlopaków

Dobrze, że osłuchowo ok.
Twoja mama mądrze mówi

zebrah Twój mąż dobry Mój to się boi cokolwiek dać Młodemu do buzi. W ogóle tak rzadko z nim jest, że za bardzo nie wie na jakim etapie rozwoju jesteśmy. W tym tygodniu ma 1. zmianę to ja trochę pojeżdżę sama, więc będzie musiał się zająć synkiem.
A co do sprzątania to spójrz w załącznik

___

Oglądałam właśnie porodówkę na Discovery Live i normalnie cała uryczana jestem

[Cierpliwosc]

fiazo najlepszego! I dużo dużo snu!!!

śliwka padłam A ja głupia posprzątałam i teraz co? Będę miała Święta bez Dzieciątka Jezus? I kto mi prezenty przyniesie??? Bo u nas Dzieciątko przynosi, nie tam żaden aniołek czy Mikołaj.
No załamka


Aaaaaa Eśka miała drzemkę 1h i 5min Sprawdzałam nawet czy temperatury nie ma, bo normalnie max 40min śpi. Zagniotłam ciasto na 3 rodzaje ciasteczek, jedne już piec i w ogóle nie wiedziałam co z czasem robić. I tylko mi się przypomniało jak ania kiedyś napisała że Maja spała TYLKO 1h i nic nie zrobiła. Jak widać wszystko zależy od punktu widzenia i przyzwyczajeń

[MariaFrancesca]

Napisane przez Lena_Marlena

Miszka hahhahahahahahahahahahha księdza? A ile on dzieci wychował??:p
Miałam robiona cytologię juz dwa razy, bo leczę infekcje i mam nadżerkę z którą zastanawiamy się co zrobić.

Franek często wstaje na jedzenie, lulany od razu zasypia, ale nie daje się odłożyć . Od razu krzyk jakby go obdzierali że skóry. I od nowa lulanie. Za którymś razem stwierdzamy że nie ma to sensu, kładziemy go u nas, tz go przytula i spimy w miarę normalnie z pobudkami co 2-3h.

U nas jest tak samo, tylko jak odkładamy do łóżeczka to nie krzyczą, ale rzucają się i głośno stękają. I często nie jest to spowodowane głodem, bo np. pół godziny wcześniej zjadły butlę. Koszmary to raczej też nie są, bo by chyba nie wracały zaraz po odłożeniu. Na szczęście rodzicielskie łóżko działa magicznie, więc trzecią noc od początku śpią z nami.

Miszka chyba kiedyś pisała, że jej mama wpadła w kosciół jak w sektę, jeśli dobrze pamiętam.


Śliweczka moje jak byly młodsze tez o wiele lepiej spały.


Wszystkiego naj dla Ignasia i dla Estery.

Napisane przez fiazo

Stawiam wszystkim soczki i % kto może. Świętujemy moje urodziny. Nie jest super bo dalej choroba trzyma ale przynajmniej mogę sama wszystko ogarnąć. Zamówię chyba pizze i takie świętowanie będzie.

Spełnienie marzeń, oby chróbska w końcu daly Wam na dobre spokój.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Madzia jak Twoja próbuje siadac to rzeczywiście inaczej. Moje jeszcze nie i pewnie długo nie będą, bo nawet się na brzuch nie przewracają.

Zebrah czasem dzien lenia potrzebny.

Napisane przez Cierpliwosc

fiazo najlepszego! I dużo dużo snu!!!

śliwka padłam A ja głupia posprzątałam i teraz co? Będę miała Święta bez Dzieciątka Jezus? I kto mi prezenty przyniesie??? Bo u nas Dzieciątko przynosi, nie tam żaden aniołek czy Mikołaj.
No załamka


Aaaaaa Eśka miała drzemkę 1h i 5min Sprawdzałam nawet czy temperatury nie ma, bo normalnie max 40min śpi. Zagniotłam ciasto na 3 rodzaje ciasteczek, jedne już piec i w ogóle nie wiedziałam co z czasem robić. I tylko mi się przypomniało jak ania kiedyś napisała że Maja spała TYLKO 1h i nic nie zrobiła. Jak widać wszystko zależy od punktu widzenia i przyzwyczajeń

Moje też ostatnio drzemały obie półtorej godziny, a normalnie około 40 minut. Dziś dla odmiany Dora drzemała tylko 15 minut i teraz odsypia i znowu burzy plan dnia, bo normalnie o tej porze na spacer idziemy, ale cóż. Pewnie i tak zaraz się obudzi to może pójdzie y.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Dorcia się właśnie obudziła, obie leżą na brzuchu i chichrają się do siebie, a ja nie mogę znaleźć kamery, żeby to nagrać.

[australia87]

Jesuuuuuuu chciałam ponadrabiać i mi wcięło cytaty
U nas dzisiaj dzień wariata Męża poprosiłam żeby podjechał rano do przychodni i zapisał Marysię na bilans 6 miesięcy jakoś na ten tydzień, bo nie idzie tam się dodzwonić, zwłaszcza do południa. Kuźwa, myślałam, że zapisze na jutro albo środę, a ten mi wyskoczył, że wizyta dzisiaj o 10.30! Smsa odczytałam przed 9, bo dźwięk mam wyłączony na noc, a dzisiaj dziecko łaskawe - zjadła o 7 i jeszcze pospałyśmy... No nic, wszystko na szybciocha, śniadania nawet nie zjadłam. Straciłam parę minut przez tira, który nam zablokował przejście, bo nie mógł wyjechać z osiedla Jak już przejechał, to ja biegłam z wózkiem niczym fit mama na przystanek... ale i tak się spóźniłam A następny autobus dopiero za pół godziny więc pospacerowałyśmy jeszcze. W gabinecie pani doktor zdziwiona, że w poniedziałek przecież tylko dzieci chore przyjmują, więc jaki bilans... No ale dobra, przyjęła nas 8200 g i 73 cm

Dobra, a teraz idę zrobić drugie podejście do cytowania

[Honcia]

Napisane przez Cierpliwosc

fiazo najlepszego! I dużo dużo snu!!!

śliwka padłam A ja głupia posprzątałam i teraz co? Będę miała Święta bez Dzieciątka Jezus? I kto mi prezenty przyniesie??? Bo u nas Dzieciątko przynosi, nie tam żaden aniołek czy Mikołaj.
No załamka


Aaaaaa Eśka miała drzemkę 1h i 5min Sprawdzałam nawet czy temperatury nie ma, bo normalnie max 40min śpi. Zagniotłam ciasto na 3 rodzaje ciasteczek, jedne już piec i w ogóle nie wiedziałam co z czasem robić. I tylko mi się przypomniało jak ania kiedyś napisała że Maja spała TYLKO 1h i nic nie zrobiła. Jak widać wszystko zależy od punktu widzenia i przyzwyczajeń

Ja mam tak samo. Marcelina śpi 30minut i przez ten czas tyyyle rzeczy zdążę zrobić a jak śpi dluzej to nie wiem co ze sobą począć

Napisane przez australia87

Jesuuuuuuu chciałam ponadrabiać i mi wcięło cytaty
U nas dzisiaj dzień wariata Męża poprosiłam żeby podjechał rano do przychodni i zapisał Marysię na bilans 6 miesięcy jakoś na ten tydzień, bo nie idzie tam się dodzwonić, zwłaszcza do południa. Kuźwa, myślałam, że zapisze na jutro albo środę, a ten mi wyskoczył, że wizyta dzisiaj o 10.30! Smsa odczytałam przed 9, bo dźwięk mam wyłączony na noc, a dzisiaj dziecko łaskawe - zjadła o 7 i jeszcze pospałyśmy... No nic, wszystko na szybciocha, śniadania nawet nie zjadłam. Straciłam parę minut przez tira, który nam zablokował przejście, bo nie mógł wyjechać z osiedla Jak już przejechał, to ja biegłam z wózkiem niczym fit mama na przystanek... ale i tak się spóźniłam A następny autobus dopiero za pół godziny więc pospacerowałyśmy jeszcze. W gabinecie pani doktor zdziwiona, że w poniedziałek przecież tylko dzieci chore przyjmują, więc jaki bilans... No ale dobra, przyjęła nas 8200 g i 73 cm

Dobra, a teraz idę zrobić drugie podejście do cytowania

Piękna waga i wzrost
My dziś też w 40minut musieliśmy się zebrać i dotrzeć do lekarza
M to kruszynka tylko 6900 i 64cm

[australia87]

Napisane przez miszkaaa

I mam nadzieję, że innym dżem się nada bp nie było powidel i mąż kupił czarna porzeczkę

Nada się, na pewno też będzie pyszny

Napisane przez Madzia9999

Australia gratulacje dla koleżAnki pewnie jak uslysalaa pomyslalas z,automatu o ciąży i o drugim dziecku

Pierwsze co, to pomyślałam, że super, ja bym chciała tak jak ona, bo ma już jedno dziecko, za kilka miesięcy 4 latka skończy. Ja chciałabym właśnie taką różnicę wieku między dziećmi

Napisane przez CarycaKatharina

Ale sie dzis strachu najadlam 😐 wychodzac z klatki z mieszkiem na rekach poslizgnelam sie. Padlam na kolana i mlody mi wypadl. Spadl na plecy i uderzyl głową. Na szczęście czapka i kaptur zamortyzowaly uderzenie. Żaden guz się nie pojawił. Za to ja jak sie juz pozbieralam to omalo nie zemdlalam, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, tz slyszalam mocno przytlumionego.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

O matko! Dobrze, że nic się nie stało! Dołączam do grona tych, które właśnie tego boją się przy schodzeniu ze schodów. Ale z drugiej strony, nie potrafiłabym być jak moja sąsiadka-boidudek poziom hard i znosić z drugiego piętra gondolę z kilkumiesięcznym dzieckiem

Napisane przez soffinka

My wlasnie wracamy od mojej mamy nocka tez masakra rano sie czułam jakbym zderzenie z pociągiem miała :/ zaczęłam grzebać w necie i chyba zaryzykuje z jakaś kaszka na dobranoc
Teraz prezes spi dojedziemy to sie obudzi i ciekawe o ktorej zaśnie :p

Prezes

Napisane przez justynan01

Witam, żyjemy ) wczoraj się przeprowadziliśmy ostatecznie.
Mam ten sam problem co Asia, mieściła się w jednym pokoju, nagle nie mogę zmieścić się w dwupokojowym mieszkaniu
Jeden pokój to normalny regularny pierdilnik. Ale go uporządkuje z czasem.
Gabryś coraz gorzej sypia. Codziennie laduje u nas w łóżku. W łóżeczku pospi dwie max trzy godziny i potem rozbudza się i nie wie sam czego chce. Myślałam że na butelce będzie lepiej :/
Powoli Was nadrabiam.

Hej! Może potrzebuje trochę czasu żeby o cycusiu zapomnieć Będzie dobrze!

Napisane przez Madzia9999

Justyna karmienie butla wbrew pozorom to nie magia przespanej nocki tyle osób mi wmawia, że dzieci na butelce to całą noc śpiąchyba nie Nasze
Ogarniesz się na spokojnie po przeprowadzce i pokój się stopniowo odgruzuje.

Soffinka, aż tak ciężkie te nocki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, moja miała z tą jedną pobudką w nocy jakiś przebłysk tylko przez 4 noce Teraz już znowu są 2 albo 3

[Lena_Marlena]

Fiazo wszystkiego najlepszego!
Co do % to strasznie chciało mi się piwa w weekend, niby już 3 dni nie karmię to moglabym napić się normalnego, ale bałam się że się upije i w efekcie pilam nadal 0%:p

Sliweczko obrazek trafiony bardzo!!!

Maria ja tych pobudek nie zrzucam na głód, ale jakby na dodatek też szybciej jest głodny.

Australia ale Cię mąż urządził
Ładna waga i wzrost

Honciu, w porownaniu do Marysi rzeczywiście bobasek przynajmniej lżej Ci nosić

My idziemy w środę na szczepienie to bilans pewnie przy okazji zaliczymy
Franek chyba coś koło 8kg juz waży

[201711281320]

Napisane przez Cierpliwosc

fiazo najlepszego! I dużo dużo snu!!!

śliwka padłam A ja głupia posprzątałam i teraz co? Będę miała Święta bez Dzieciątka Jezus? I kto mi prezenty przyniesie??? Bo u nas Dzieciątko przynosi, nie tam żaden aniołek czy Mikołaj.
No załamka


Aaaaaa Eśka miała drzemkę 1h i 5min Sprawdzałam nawet czy temperatury nie ma, bo normalnie max 40min śpi. Zagniotłam ciasto na 3 rodzaje ciasteczek, jedne już piec i w ogóle nie wiedziałam co z czasem robić. I tylko mi się przypomniało jak ania kiedyś napisała że Maja spała TYLKO 1h i nic nie zrobiła. Jak widać wszystko zależy od punktu widzenia i przyzwyczajeń

Spoko, do przyjścia Dzieciątka zdążycie jeszcze nabałaganić. Zaproś tylko Saritę do wspólnego gotowania i już z głowy

Napisane przez MariaFrancesca

Dorcia się właśnie obudziła, obie leżą na brzuchu i chichrają się do siebie, a ja nie mogę znaleźć kamery, żeby to nagrać.

Ale fajnie

Napisane przez australia87

Jesuuuuuuu chciałam ponadrabiać i mi wcięło cytaty
U nas dzisiaj dzień wariata Męża poprosiłam żeby podjechał rano do przychodni i zapisał Marysię na bilans 6 miesięcy jakoś na ten tydzień, bo nie idzie tam się dodzwonić, zwłaszcza do południa. Kuźwa, myślałam, że zapisze na jutro albo środę, a ten mi wyskoczył, że wizyta dzisiaj o 10.30! Smsa odczytałam przed 9, bo dźwięk mam wyłączony na noc, a dzisiaj dziecko łaskawe - zjadła o 7 i jeszcze pospałyśmy... No nic, wszystko na szybciocha, śniadania nawet nie zjadłam. Straciłam parę minut przez tira, który nam zablokował przejście, bo nie mógł wyjechać z osiedla Jak już przejechał, to ja biegłam z wózkiem niczym fit mama na przystanek... ale i tak się spóźniłam A następny autobus dopiero za pół godziny więc pospacerowałyśmy jeszcze. W gabinecie pani doktor zdziwiona, że w poniedziałek przecież tylko dzieci chore przyjmują, więc jaki bilans... No ale dobra, przyjęła nas 8200 g i 73 cm

Dobra, a teraz idę zrobić drugie podejście do cytowania

Wow, długa! No i waga też słuszna
A mąż zarejestrował, a czy miał być bilans czy nie to kto by tam się czepiał szczegółów

Napisane przez Honcia

Ja mam tak samo. Marcelina śpi 30minut i przez ten czas tyyyle rzeczy zdążę zrobić a jak śpi dluzej to nie wiem co ze sobą począć

Piękna waga i wzrost
My dziś też w 40minut musieliśmy się zebrać i dotrzeć do lekarza
M to kruszynka tylko 6900 i 64cm

Ignaś miesiąc temu miał identyczne wymiary

[australia87]

Napisane przez Cierpliwosc

Tak poza tym... Mój Słonecznik mały skończył w sobotę pół roku Ja się pytam: Kiedy to przeleciało?
Śpiewałyśmy jej nawet zSaritą sto lat a potem były przytulaski i taki tekst starszej: Kocham cię dzidziusiu I jak tu się nie wzruszyć?

Słodzinka Najlepszego dla Esterki!

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry!

Mój malutki dzidziusiek skończył dzisiaj rano pół roku. Nie wiem jak to możliwe i łzy mi w oczach stają jak o tym myślę.

Wszystkiego naj naj dla Ignasia!

Napisane przez zebrah

Wasze dzieci też tak mają, że jak widzą że ktoś je, to od razu też chcą?
Muszę się chować z jedzeniem Wyszłam w sobotę spotkać się wieczorem z koleżanką z pracy i mąż został z chłopakami. Wracam, a on mi mówi że dał Leosiowi słoik jabłek, resztę dyni z obiadu i spóbować sera (!) i mandarynki (!)- bo tak PATRZYŁ JAKBY CHCIAŁ.

Moja się na nas patrzy jak jemy, ale nie rzuca nam się na jedzenie póki co
A mąż udany... Nie bolał brzuszek po tylu rarytasach?

Napisane przez elaine-blath

SLIWECZKA polecam parowar. Gabi podczas podawania ziemniaka chce uciekać z krzeselka zaczęłam od tego, bo mam.od znajomych z pola, w swieta dynia domowa czeka u teściów, może lepiej pójdzie.

Ze się tak wtrącę - masz jakiś godny polecenia parowar? Chcemy kupić w styczniu. Właściwie to moja inicjatywa, bo stwierdziłam, że skoro dziecko ma jeść zdrowo, to może i my też zacznijmy... Zobaczymy co z tego wyjdzie

Napisane przez fiazo

Stawiam wszystkim soczki i % kto może. Świętujemy moje urodziny. Nie jest super bo dalej choroba trzyma ale przynajmniej mogę sama wszystko ogarnąć. Zamówię chyba pizze i takie świętowanie będzie.

Spełnienia marzeń! I przespanych nocy

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;68767461]Pięknie
Ja się wczoraj bawilam Zosia literksmi na tablicy magnetycznej. Ona pokazywała mi literke, ja mówiłam imię rozpoczynające się na tą literke i ona ją sobie przyklejala. Z jak Zosia było obok Anety i Piotrka, wyciągnęła H, mówię jej H jak Hania. A ona do mnie "Hajusia obok Josi" 😍[/QUOTE]
Kochana!

Napisane przez sliweczka85

A co do sprzątania to spójrz w załącznik

[fiazo]

Honcia super że czysto. Trochę nie widzę sensu mucosolvan stosować jeśli czysto

[201711281320]

A w parowarze szybciej się robi jedzonko niż na takim jakby sitku do gotowania na parze?
australia ja ostatnio widziałam parowary w Auchan i nawet nie jest to jakieś bardzo drogie. I tak mam płytę na prąd czyli w zasadzie mi obojętne że to na prąd.
Z Tefala był w promocji chyba za 109 zł. Z wyglądu fajny

Robiłam dzisiaj próbę nr. 1 ze słoiczkiem z Hippa- dynia z ziemniaczkiem i było niedoobre bardzo Pierwsze dwa razy wciągnął z łyżeczki, bo pewnie myślał że jabłko dostaje ale aż go otrzepało jak poczuł smak. Potem już nie otwierał buzi. Coś mu tam jeszcze wcisnęłam ale wyciągał język i się krzywił.
Jutro znowu go pomęczę. Może ten otwarty słoik stać do jutra w lodówce no nie? Nie podgrzewałam go w całości.

[Honcia]

Napisane przez fiazo

Honcia super że czysto. Trochę nie widzę sensu mucosolvan stosować jeśli czysto

Ten Mucosolvan to tylko rano zeby jej bylo latwiej pozbyć się nocnych "zaleglości". Myslę że podam tylko przez 3 dni

Napisane przez sliweczka85

A w parowarze szybciej się robi jedzonko niż na takim jakby sitku do gotowania na parze?
australia ja ostatnio widziałam parowary w Auchan i nawet nie jest to jakieś bardzo drogie. I tak mam płytę na prąd czyli w zasadzie mi obojętne że to na prąd.
Z Tefala był w promocji chyba za 109 zł. Z wyglądu fajny

Robiłam dzisiaj próbę nr. 1 ze słoiczkiem z Hippa- dynia z ziemniaczkiem i było niedoobre bardzo Pierwsze dwa razy wciągnął z łyżeczki, bo pewnie myślał że jabłko dostaje ale aż go otrzepało jak poczuł smak. Potem już nie otwierał buzi. Coś mu tam jeszcze wcisnęłam ale wyciągał język i się krzywił.
Jutro znowu go pomęczę. Może ten otwarty słoik stać do jutra w lodówce no nie? Nie podgrzewałam go w całości.

Ty jednak chcesz być tą FITmamą
U nas byla dziś powtórka z brokula i smakował bardzo ale tylko 3 łyżeczki, resztabyla ochydna

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

A w parowarze szybciej się robi jedzonko niż na takim jakby sitku do gotowania na parze?
australia ja ostatnio widziałam parowary w Auchan i nawet nie jest to jakieś bardzo drogie. I tak mam płytę na prąd czyli w zasadzie mi obojętne że to na prąd.
Z Tefala był w promocji chyba za 109 zł. Z wyglądu fajny

Robiłam dzisiaj próbę nr. 1 ze słoiczkiem z Hippa- dynia z ziemniaczkiem i było niedoobre bardzo Pierwsze dwa razy wciągnął z łyżeczki, bo pewnie myślał że jabłko dostaje ale aż go otrzepało jak poczuł smak. Potem już nie otwierał buzi. Coś mu tam jeszcze wcisnęłam ale wyciągał język i się krzywił.
Jutro znowu go pomęczę. Może ten otwarty słoik stać do jutra w lodówce no nie? Nie podgrzewałam go w całości.

No wiem, że są i tańsze modele, ale mój mężu jak się w temat wkręcił, to oczywiście obstaje przy jakimś Philipsie za 500 zł Z jednej strony chciałabym jakiś solidny i sprawdzony (kuzyn ma), ale z drugiej kurde 500 zł? Może po Nowym Roku jakieś promocje będą A długość "gotowania" zależy od mocy parowaru, ale nie wiem jak to wypada przy tym wkładzie do garnka
Mnie trochę korci żeby Marysi coś już dać do pociamkania... Ale mamy ostatnią puszkę mleka 1 i zaczniemy 2, więc może na wszelki wypadek nie będę na razie nic dawała do jedzonka, żeby żołądek nie miał zbyt wiele nowości na raz

[K_a_s_i_a_86]

Fiazo najlepszego, zdrowia przede wszystkim 🍸🎉💐💐💐
Zebrah maz wymiata. Z Leosia niezły smakosz

Paulina na ktory model sie decydujesz? Kiedys chyba o city pisalas? Ja tez o baby jogger mysle właśnie.

Dzisiaj u mas dynia na tapecie. Smakowala 😃😃😃 jutro ciag dalszy probowania.

[Paulinagm]

Napisane przez sliweczka85

Nie znam sklepu. A można zapłacić przy odbiorze?

można

a Krzyś całkiem lubi dynię z ziemniaczkiem z hippa
wczoraj i dziś do tej dyni z ziemniaczkiem dodalam mu trochę kaszy mannej (takiej zwykłej "dorosłej") i chyba go męczy brzuszek po tym. Wczoraj około 22 płakał mocno, bączki szly, a dzisiaj na spacerze marudził, nie mógł zasnąć, jakąś taką miał mine jakby się źle czuł. Wróciłam - w domu szybko zasnął i śpi już prawie godzine... chyba mu zrobię kilka dni przerwy niech brzuszek odpocznie, a po Świętach chciałam mu jajko dać pierwszy raz. No i kaszki jakieś dzieciowe kupię, bo chyba ta manna mu nie pasowała, chociaż pewności nie mam

Kasia - ja chcę City Mini GT a Ty o jakim myślisz?

[Asiek121]

Napisane przez Cierpliwosc

fiazo najlepszego! I dużo dużo snu!!!

śliwka padłam A ja głupia posprzątałam i teraz co? Będę miała Święta bez Dzieciątka Jezus? I kto mi prezenty przyniesie??? Bo u nas Dzieciątko przynosi, nie tam żaden aniołek czy Mikołaj.
No załamka


Aaaaaa Eśka miała drzemkę 1h i 5min Sprawdzałam nawet czy temperatury nie ma, bo normalnie max 40min śpi. Zagniotłam ciasto na 3 rodzaje ciasteczek, jedne już piec i w ogóle nie wiedziałam co z czasem robić. I tylko mi się przypomniało jak ania kiedyś napisała że Maja spała TYLKO 1h i nic nie zrobiła. Jak widać wszystko zależy od punktu widzenia i przyzwyczajeń

[Lena_Marlena]

Aaaaa dziewczyny zaraz sfixuje. Ja się już poddaje. Nie mam siły do tego wszystkiego. Wszystko co robię jest źle i niedobrze. Ciągle kłócę się z tz, no ileż można.
Prosiłam żeby 3 dni dawać małemu to samo - nie no po co jak można dwa razy dziennie dać mu nowość. Zrobilam w piatek zupke małemu na cały weekend. No ale oczywiście psuje się w lodówce bo małemu nie smakowała więc trzeba było dać słoik. Ja już nie mam siły do tego wszystkiego. Powiedziałam wczoraj tz że jak dalej tak będzie to tego nie widzę i że za rok dwa nas już nie będzie. A on strasznie zdziwiony o co chodzi. Bo on nie wie.

Wszystko mu się należy i to najlepiej na wczoraj a mi to nic.
Pisze do mnie w południe żeby mu przynieść jedzenie do pracy bo nie zdążył rano kupić. No to chyba mógł od razu rano napisać że nie kupił żebym sobie dzień zaplanowała, a nie pisze wiedząc że akurat mały ma drzemkę w tym czasie. Kilka razy budzilam dziecko żeby mu zanieść żeby głodny nie chodził, no ale dziś się czara przelała. Siedzi głodny cały dzień. Piszę do niego przed chwilą czy makaron/ryz/kasza. A on że "kobieto ja za 30min będę w domu".
Chodziło mi co chce na obiad, a nie ze ide mu zanieść jesc. Wkurzył mnie tym i powiedziałam żeby sobie w takim razie za 30 min ugotowal obiad.
Normalnie nie mam siły ;(

Przepraszam że Was zanudzam ale nie mam komu się wyżalić ;( jest mi źle i niedobrze. Ostatnie parę dni ciągle bym ryczala. Jesteśmy razem 3 lata, to co będzie dalej?

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

A właśnie miałam zapytać, czy nadal dajecie to samo dwa-trzy dni czy już codziennie coś innego?

[zabciajs]

Napisane przez Lena_Marlena

Aaaaa dziewczyny zaraz sfixuje. Ja się już poddaje. Nie mam siły do tego wszystkiego. Wszystko co robię jest źle i niedobrze. Ciągle kłócę się z tz, no ileż można.
Prosiłam żeby 3 dni dawać małemu to samo - nie no po co jak można dwa razy dziennie dać mu nowość. Zrobilam w piatek zupke małemu na cały weekend. No ale oczywiście psuje się w lodówce bo małemu nie smakowała więc trzeba było dać słoik. Ja już nie mam siły do tego wszystkiego. Powiedziałam wczoraj tz że jak dalej tak będzie to tego nie widzę i że za rok dwa nas już nie będzie. A on strasznie zdziwiony o co chodzi. Bo on nie wie.

Wszystko mu się należy i to najlepiej na wczoraj a mi to nic.
Pisze do mnie w południe żeby mu przynieść jedzenie do pracy bo nie zdążył rano kupić. No to chyba mógł od razu rano napisać że nie kupił żebym sobie dzień zaplanowała, a nie pisze wiedząc że akurat mały ma drzemkę w tym czasie. Kilka razy budzilam dziecko żeby mu zanieść żeby głodny nie chodził, no ale dziś się czara przelała. Siedzi głodny cały dzień. Piszę do niego przed chwilą czy makaron/ryz/kasza. A on że "kobieto ja za 30min będę w domu".
Chodziło mi co chce na obiad, a nie ze ide mu zanieść jesc. Wkurzył mnie tym i powiedziałam żeby sobie w takim razie za 30 min ugotowal obiad.
Normalnie nie mam siły ;(

Przepraszam że Was zanudzam ale nie mam komu się wyżalić ;( jest mi źle i niedobrze. Ostatnie parę dni ciągle bym ryczala. Jesteśmy razem 3 lata, to co będzie dalej?

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

A właśnie miałam zapytać, czy nadal dajecie to samo dwa-trzy dni czy już codziennie coś innego?

Mało tu zaglądam, ale Ci odpisze
Facet się SAM NIE DOMYŚLI. Musisz mu powiedzieć o co Ci chodzi, nie z pretensjami. Wytłumaczyć, użyć słowa chciałabym. Mój dzień wygląda tak i jest mi ciężko coś tam zrobić.
Jeśli nie będziesz mu mówić o co chodzi będzie źle, Ty będziesz nieszczęśliwa, złość i frustracja będzie narastać. A on choćby chciał nie zrobi za wiele, bo nie będzie wiedział co i nie będzie wiedział o co chodzi. Nie dlatego, że mu nie zależy, ale dlatego że to mężczyzna. Do nich trzeba prosto z mostu!

[australia87]

Lena, nie dziwię Ci się, że tak się tym denerwujesz Musisz jeszcze raz pogadać z facetem na temat jedzenia dla Franka. I najlepiej spisz to na kartce i przyczep do lodówki.
A z tym noszeniem jedzenia do pracy, to może jędza jestem, ale ja bym się pewnie nie fatygowała Mało to mamy na głowie w ciągu dnia?

[Honcia]

Marlena tak jak piszą dziewczyny: rozmowa, rozmowa i rozmowa. Chłop to takie dziwne stworzenie, które wie jaki jest gwint śrubki w czymś tam a nie pamięta, ze jego dziecko codziennie od 13 do 15 śpi

Mój mąż rano widzi, że zjadl ostatnią bulkę a wieczorem jest zdziwiony, ze mie ma co jeść

Spokojnie, bez pretensji porozmawiajcie o karmieniu Frania bo tutaj chyba za bardzo dziala babcia

Ja podaję przez 3 dni to samo. Drugiego lub trzeciego dopiero je ze smakiem

[MariaFrancesca]

Śliweczka ostatnio takie akcja chichrania do siebie są częste. Gdzieś tam czytałam, że bliźniaki już w którymś tam tygodniu ciąży orientują się, że nie są same w brzuchu, ale na początku tego nie bylo między nimi widać. Ostatnio hit był przy kąpieli. Kąpała się Kinia, a Dora marudziła, więc wzięłam ją, żebg patrzyła jak się siostra kąpie. Co się zaczęło dziać, Dora rechotała strasznie głośno,bKinia zaczęła chlapać niemiłosiernie, niestety nie mieliśmy rąk, żeby chwycić za kamerę.


Lena ja też bym pewnie nosiła obiad, jakbym miała blisko, ale jeśli byłoby to traktowane jako prezent, a nie obowiązek.



Australia do piernika po prostu powidła ze słoika podgrzać i tym lecieć? Oczywiście piekę jutro, ale pytam póki pamiętam.

[Lena_Marlena]

Ale ja mu mówię co chwilę, ale on i tak robi swoje. Jestem zwolenniczką mówienia czego chce ale jak grochem o ścianę w tym przypadku.

Oj tak, babcia i dziadek mają dużo do powiedzenia....

[Honcia]

Napisane przez MariaFrancesca

Śliweczka ostatnio takie akcja chichrania do siebie są częste. Gdzieś tam czytałam, że bliźniaki już w którymś tam tygodniu ciąży orientują się, że nie są same w brzuchu, ale na początku tego nie bylo między nimi widać. Ostatnio hit był przy kąpieli. Kąpała się Kinia, a Dora marudziła, więc wzięłam ją, żebg patrzyła jak się siostra kąpie. Co się zaczęło dziać, Dora rechotała strasznie głośno,bKinia zaczęła chlapać niemiłosiernie, niestety nie mieliśmy rąk, żeby chwycić za kamerę.


Lena ja też bym pewnie nosiła obiad, jakbym miała blisko, ale jeśli byłoby to traktowane jako prezent, a nie obowiązek.



Australia do piernika po prostu powidła ze słoika podgrzać i tym lecieć? Oczywiście piekę jutro, ale pytam póki pamiętam.

To musi być urocze jak się tak dziewczyny ze sobą 'kontaktują'

O jeżu ja piernika dzisiaj zrobiłam a powideł nie podgrzałam ale nie będę już ich zeskrobywać

Marlena wiesz, musisz być cierpliwa. Nic nie dzieje się od razu a Twoje nerwy na nic się zdadzą
A jeśli mogę zapytac ile tż ma lat?

[Lena_Marlena]

Maria, właśnie tych słów mi brakowało. Ze on wszystko traktuje jako mój obowiązek, nie widzi że robię dla niego coś czego robić nie muszę.

Honciu na ogół staram się, zaciskam zeby i jakoś idzie ale już wczoraj po prostu nie wytrzymałam.
21lat za chwilę.

[K_a_s_i_a_86]

Honcia jakiego dajesz borkula? Ze sloiczka czy mrożony?

Lena ja dwa dni podawalam marchewke i 2 dni polece z dynia. Dzisiaj jeszcze mandarynke Oliwka posmoktala, smakowala jej.
Mam zamiar kupic ta siateczke do karmienia co by sobie pomemlala

Lena to jeszcze młodziutki, musisz do niego drukowanymi literami mówić i wyjasnic kilka kwesti miedzy innymi ze Ty nie jesteś jego sluzaca.

Paulina mysle albo nad tym co Ty albo elit. Chcialabym zeby tym wozkiem np do lasu bylo dobrze pojechac.

[haneczkab92]

Hej

Na wstępie przepraszam, że się nie odzywam tutaj. Jakoś łatwiej mi na facebooku, choć żałuję,że tak rzadko ostatnio tu zaglądam...

***W weekend miałam pogrzeb tego mojego byłego sąsiada, co znaleźli go w Odrze.. ech..nie lubię pogrzebów(no bo kto lubi), ale ten wyjątkowo mną wstrząsnął..jeszcze słowa księdza, których nie zrozumiem: "szczęśliwy jest człowiek, który cierpi..."... ciekawe, czy rodzina jest taka faktycznie szczęśliwa, że straciła tragicznie męża, ojca...
***Poza tym byliśmy na urodzinach u szwagra moje dziecko to chyba rośnie dusza towarzystwa, grzeczna ale w centrum zainteresowania musi być.
***Hanula moja jest naprawdę cudna(jak każde dziecko każdej mamy kończy dziś 7 miesięcy kiedy to zleciało???
Nie chce pełzać ani raczkować, ale wszystko w swoim tempie, jeszcze się delektuję tym, że mogę ją zostawić na macie i na tej macie będzie
Jemy nowe posiłki cały czas, ale wszystko na luzie, nie mam czasu zrobić jej obiadku pije mleko, przecież to podstawa do 12 roku życia
I jakoś leci dzień za dniem, nie wiadomo kiedy.


Nadrobię niedługo, teraz przepraszam, za brak, ale lecę zjeść kolację zasiądę później i nadrobię
Buziaki

[K_a_s_i_a_86]

Australia jak Ty pieczesz ten piernik, z termooibiegiem? No i podbijam pytanie czy przekladasz cieplymi powidłami?

[Honcia]

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Honcia jakiego dajesz borkula? Ze sloiczka czy mrożony?

Lena ja dwa dni podawalam marchewke i 2 dni polece z dynia. Dzisiaj jeszcze mandarynke Oliwka posmoktala, smakowala jej.
Mam zamiar kupic ta siateczke do karmienia co by sobie pomemlala

Lena to jeszcze młodziutki, musisz do niego drukowanymi literami mówić i wyjasnic kilka kwesti miedzy innymi ze Ty nie jesteś jego sluzaca.

Paulina mysle albo nad tym co Ty albo elit. Chcialabym zeby tym wozkiem np do lasu bylo dobrze pojechac.

Brulojula kupiłam mrozonego i gotuję codziennie jedną różyczkę
Ooo tą siateczkę muszę też kupić

Napisane przez haneczkab92

Hej

Na wstępie przepraszam, że się nie odzywam tutaj. Jakoś łatwiej mi na facebooku, choć żałuję,że tak rzadko ostatnio tu zaglądam...

***W weekend miałam pogrzeb tego mojego byłego sąsiada, co znaleźli go w Odrze.. ech..nie lubię pogrzebów(no bo kto lubi), ale ten wyjątkowo mną wstrząsnął..jeszcze słowa księdza, których nie zrozumiem: "szczęśliwy jest człowiek, który cierpi..."... ciekawe, czy rodzina jest taka faktycznie szczęśliwa, że straciła tragicznie męża, ojca...
***Poza tym byliśmy na urodzinach u szwagra moje dziecko to chyba rośnie dusza towarzystwa, grzeczna ale w centrum zainteresowania musi być.
***Hanula moja jest naprawdę cudna(jak każde dziecko każdej mamy kończy dziś 7 miesięcy kiedy to zleciało???
Nie chce pełzać ani raczkować, ale wszystko w swoim tempie, jeszcze się delektuję tym, że mogę ją zostawić na macie i na tej macie będzie
Jemy nowe posiłki cały czas, ale wszystko na luzie, nie mam czasu zrobić jej obiadku pije mleko, przecież to podstawa do 12 roku życia
I jakoś leci dzień za dniem, nie wiadomo kiedy.


Nadrobię niedługo, teraz przepraszam, za brak, ale lecę zjeść kolację zasiądę później i nadrobię
Buziaki

dla Hanuli

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Australia jak Ty pieczesz ten piernik, z termooibiegiem? No i podbijam pytanie czy przekladasz cieplymi powidłami?

Ja piekłam bez termoobiegu

[australia87]

Powidła podgrzewam w mikrofalówce, ale myślę, że z niepodgrzanymi też będzie ok

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Aaa piekę z termoobiegiem, ale bez też mi się zdarzyło. Trzeba po prostu pilnować żeby się nie przyjarał

[fiazo]

Mamy ząbka!!!