Dzieciaczki styczeń 06! II

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Witajcie

przyszłam trochę ponarzekać na teściową, bo taka zła na nią jestem, że muszę się "wyżalić" , (...)

Dziś rano napisała, że zaprasza nas do siebie (i moją mamę też), a koło południa nagle nas odprosiła, żebyśmy nie przyjeżdzali bo ona jedzie na urodziny do teściowej jej córki , że jak chcemy, to żebyśmy przyjechali wieczorem z dziećmi koło 19 może już będzie w domu . PORAŻKA z tą babą

NIKI ja bym nie pojechala, bo taka jestem..A Patryka to naprawde szkoda bo jak piszesz chlopczyk mądry i rozumny i nie wiadomo po co mu obiecywała...Co za babsko bleeee

Ucałuj PAtryka goraco i powiedz mu ze tu w Opolskim rosnie chlopczyk Szymonek ktory kiedys chetnie go na wakacje zaprosi tylko musi dorosnac troszke..

[Moni@]

Kochane

Ja cos mało sie udzialm widze..ale to dlatego ze mnie w domu nie ma..czesto u mamy siedze..Ona niedlugo wyjezdza i jakos duzo zalatwiania mam..a i Szymek chory dalej wiec zostawiam go u mamy i sama pedze zalatwiac sprawy( dowód nowy, lekarz, zakupy itp.)

Niedlugo maja nam okna wymienic w kuchni i Szymka pokoju ciesze sie niezmiernie Tej zimy nie bede musiała kocy kłasc na parapecie..

Wczoraj bylam w Opolu połazic z siostra, bylo super, kupilam Szymkowi pieska szczekajacego i chodzacego , bluzeczke, rajtuzki i sobie koralo-naszyjnik jakies stragany byly na rynku i sie skusiłam.. a najlepiej ciesze sie bo kupilam płyte tych indiancow co tak graja na rynkach i słucham jej a Szymek nawet wczoraj usnał przy tej płycie

Dzis chcialam zarejstrowac Szymka do kontroli ale o 8 juz numerkow nie bylo musze jutro sprobowac..
Aha dziewczyny jak wam sie strawdza odciagacz katarku? typu FRIDA, SOPELEK czy KATAREK? ja chyba dzis musze kupic bo Szymkowi katar nie schodzi

[jastin83]

Czesc kochane!

Ale u nas dziś piękna pogoda
Cały weekend spędziliśmy poza domkiem,na grzybach głównie Wika tak sie uchodziła po lesie ze zasneła w sobote przed 19 i dopiero nastepnego dnia o 9 sie obudziła
Ale bardzo jej sie podobałoZnajomi sie śmieja ze juz od małego ja zarażamy naszymi pasjami,ryby,grzyby...

Niki widze,czytam ze nie tylko moja tesciowa ma odchyły od normy.Ja to takie baby to bym spakowała do jednego wora i wysłała gdzies na biegun
A powiedziałaś jej w prost ze jak świnia sie zachowała?Bo ja bym tak zrobiła juz przy swojej sie nauczyłam i jak mnie wkurzy to jej mówie co myśle.Czasem sie obrazi(wtedy spokój świety mam) i coś zrozumie.

Moni@ ja tych odciagaczy do katarku nigdy nie używałamU nas sprawdzaja sie kropelki nasivinTakże nie wypowiem sie w tej kwesti

miłego dnia

[*Niki*]

Monia nie pojechaliśmy wczoraj do niej, chyba bym oszalała jakbym jechała z dziećmi o tej porze. Wybrała imprezkę u obcych, niż syna i wnuki to do widzenia. Nie mam ochoty tam jezdzić przez najbliższy czas i pokazać jej, że dla nas też ważniejsi są inni a ich nie odwiedzimy!!!

Co do Fridy, Sopelka itp. to też Ci nie pomogę, bo nie uzywam i nigdy nie używałam. My też zawsze Nasivin stosujemy i ostatnio dałam Patrykowi ten Xylogel który polecałaś i katarek prawie przeszedł .
Powiem Ci, że Nikolka też tak długo miała katar , siedziało jej to w nosku ponad tydzień, a Patrykowi prawie 2 tygodnie

Jastinku nie powiedziałam teściowej wprost, że tak się zachowała, bo to wszystko odbywało się przez moją mamę (one mają ze sobą dość dobry kontakt, spotykają się, piszą smsy itp) to do mojej mamy pisała te wszystkie smsy, ze nas zaprasza, że Patryka zabierze w góry. Parę razy mu osobiście przy mnie obiecywała że go zabierze, a potem to już smsy do mojej mamy pisała. No i od mamy to wszystko wiem, oczywiscie moja mama też zła na nią była i nadal jest i ona jej napisała, że naobiecywała Patrykowi, a potem zabrała tamtego wnuczusia , napisała jej też, żeby sobie jaj z nas nie robiła, że jak się kogoś zaprasza to potem się nie odprasza itp... Odpowiedź teściowej na to była : "sorry, ale teściowa Anety się rzucała, że mamy przyjechać i nie mogłam odmówić"
Nie rozumiem, zapraszam gości, potem ktoś dzwoni, żebym przyjechała do niego, to mówię jasno- "nie dam rady bo mam mieć gosci", a nie takie coś . No ale widocznie jej tak pasowało i wolała tam jechać niż nas goscić, proste ...

[Nel70]

Moni odnośnie fridy mogę powiedzieć,że ja stosuję Amelci od czasu jak miała 4 m-ce ,teraz jak jest starsza to sama chce,żeby jej robić ,a po drugie moja córcia sama smarka katar w chusteczkę,spróbuj dać Szymonkowi całą paczkę chusteczek niech sam otwirzy i Ty pokaż mu jak smarkasz to on też tak będzie robił i sam katarek ucieknie. A nasivin też stosuję polecam ale w duecie z fridą.

[Moni@]

Napisane przez Nel70

Moni odnośnie fridy mogę powiedzieć,że ja stosuję Amelci od czasu jak miała 4 m-ce ,teraz jak jest starsza to sama chce,żeby jej robić ,a po drugie moja córcia sama smarka katar w chusteczkę,spróbuj dać Szymonkowi całą paczkę chusteczek niech sam otwirzy i Ty pokaż mu jak smarkasz to on też tak będzie robił i sam katarek ucieknie. A nasivin też stosuję polecam ale w duecie z fridą.

Dzieki Nel
Ja mu pokazuje i on smarka ale tyle co on ma to watpie zeby sam dał rade..Chyba potrzebuje tej Fridy albo kropel bo te aerozole g...daja..Z Zel ktory wam polecalam to nie czesto stosuje bo sie jednak troszke boje, niby od 3 roku jest napisane..

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Monia nie pojechaliśmy wczoraj do niej, chyba bym oszalała jakbym jechała z dziećmi o tej porze.
(...)
Nie rozumiem, zapraszam gości, potem ktoś dzwoni, żebym przyjechała do niego, to mówię jasno- "nie dam rady bo mam mieć gosci", a nie takie coś . No ale widocznie jej tak pasowało i wolała tam jechać niż nas goscić, proste ...

Niki dobrze piszesz Wiesz ja tez nie rozumiem takich ludzi : umawiam sie np z kuzynka a potem dzwoni do niej jakas kolezanka i ja zaprasza a kuzynka mi odmawia i mowi ze sie umowila z kolezanka i nie moze przyjechac...To jest wlasnie cos podobnego...I trafia mnie potem, bo umowilysmy sie wczesniej prawda? Ale coz...sa ludzie i ludziska...

[*Niki*]

Napisane przez Moni@

Ale coz...sa ludzie i ludziska...

niestety

Monia ten żel który polecałaś jest bardzo dobry, Patrykowi po 2 użyciach katarek zszedł, ale rzeczywiście strach dawać dziecku skoro on jest dopiero od 3 roku życia

[kkasiaaa]

Moni@ ja nigdy nie używałam fridy ani nic z tych "wynalazków" mała sama smarka w husteczkę na szczęście.

[*Niki*]

a moja mała nie smarkała w chusteczkę, tylko co kichnęła, to wszystko wylatywało, smarkać nie chciała i uciekała

[kkasiaaa]

kilka zdjęć z sobotniej wycieczki

[kkasiaaa]

a tu moje dziewuszki na kucyku i Juli ana koniku

[*Niki*]

Kasiu świetne zdjęcia , a ten dom to rewelacyjny jest, szkoda, że tak daleko bo byśmy się przejechali

Co Wy tak zaniedbujecie nasz wątek???

KasiaPoznań, Iwonka, Nel, Jastinek, Katesia

nie mówiąc już o Alien, Humbak, Ninamama im to sie dopiero należy lanie porządne

[jastin83]

Witajcie!

Kasiu zdjecia super

Niki ja to ostatnio na nic czasu nie mam Wika jest od kilku dni tak absorbująca ze nawet chwili dla siebie nie mam,jak tylko siadam do kompa to odrazu wrzeszczy
Do tego śpi mi w dzień góra pół godziny,bo sąsiad na górze wali,stuka,wierci itp,oszalec można
Zamiast mieszkanie robic to on cholera jasna(wybaczcie ale juz inaczej nie można),garaż malował i płytki kładł
Poza tym jest ładna pogoda wiec korzystamy z tego słoneczka ile możemy
Właśnie Wika mnie ciąga i "choc,choc",to ide bo zaraz mi sie rozwyje a i tak głowa mi dziś pęka

Moni@ co tam u Ciebie,co to za smutna minka na gg?
Buziaki dla Was i dla dzieciaczków

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Kasiu świetne zdjęcia , a ten dom to rewelacyjny jest, szkoda, że tak daleko bo byśmy się przejechali
KasiaPoznań, Iwonka, Nel, Jastinek, Katesia
nie mówiąc już o Alien, Humbak, Ninamama im to sie dopiero należy lanie porządne

Niki to jak bedziesz sie wybierała do Kasi to ja z checia pojade tez zobaczyc ten domek...
A w drodze powrotnej zboczymy z drogi i pojedziemy do Jastin

No wlasnie dziewuszki gdziescie sie podziały ??????????????????????

Napisane przez jastin83

Moni@ co tam u Ciebie,co to za smutna minka na gg?

Jastinku ja to jakos kompa nie wlaczam..Jak komputer jest u Szymka w pokoju to tak jak kiedys pisałas, chuczy buczy i szkoda mi by Szymus sie budził...a w dzien to on siedzi w duzym pokoju gdzie TV oglada bajki i siedze kolo niego, jak tylko czmychne do drugiego pokoju to juz słysze "mama mama" i leci za mna...
Moja minka taka na gg jaka pogoda u mnie
Po drugie TZ mnie wk******

[Moni@]

Kasia zdjecia bardzo bardzo bardzo ładne....

Wlasnie cos mało zdjec wklejamy bo watek smutny, a jak dziewuszki sie wykruszyły i zapomniały o nas to tym bardziej musimy duzo pisac i dawac zdjecia moze wrocą

Ja miałam pisac ze w sobote poprzednia bylam na 80-tych urodzinach mojej babci, bylo fajnie choc mało rodziny przyjechało i babci chyba bylo troszke smutno...Ale coz, jak to sie mowi "jak sie nie ma co sie lubi..."

Od 3 dni poszukuje z siostra moja smoczka dla Szymka i wiecie co? Smoczki zagineły...Sa wszystkie wszysciutkie ale 18+, albo nr 3, albo 18-24 i to silikonowych ze scieta glowka z jednej strony po prostu smoczki zagineły...Bylam w Brzegu, Opolu w aptekach i marketach i klapa..nigdzie !!!!!

Szymek wrzucil jeden smoczek do pralki i mama wyprała go w 60C i ze smoczka zosta jedna chemia, nawet gotowanie nie pomogło, a drugi przegryzł i teraz ma dziurawego...Sprawdzam ciagle czy nie polknie jakiegos kawałka ale widze ze na razie jest dziura..
Mialam fajny smoczek z NUk-A nr 3 i to silikonowy a babka w aptece wpiera mi ze nie mogłam takiego kupic bo takich nie ma..no i gadaj z nia..

Chyba przyjdzie mi kupic na stronie jakiejsc bo szukam o takiego jak fotka

A co myslicie o takim smoczku???http://allegro.pl/item249085614_smoc...z_zabkami.html

[jastin83]

Dziewczynki odrazu do Was przybiegłam żeby sie pochwalic
dostałam propozycje pracy od 9 października miałabym zaczynac i wszystko fajnie bo praca świetna do tego zaproponowała mi ja moja położna która prowadzila cala ciążę moją,biegła za mną przez pół ulicy żeby sie mnei zapytac,i niby wszystko fajnie ale co ja mam teraz "począc" z Wiką,ze żłobka to nie wiem czy cos wyjdzie bo nie ma wolnych miejsc co prawda znamy kieroniczke ale nie wiem czy sie zgodzi tak kilka dni wczesniej wziac Wike,no a z drugiej strony serce mi pęka jak pomyśle ze ja do żłobka musze wysłac.Zależy mi na tej pracy bo fajna no i znam dobrze włascicelke,do tego jeszcze kuzynka mojego tz ma tam sklep z bielizna,stawke tez mi na poczatek zaproponowala świetną,umowe itd.no i mam dylemat jak cholera
Co Wy myślicie,pomóżcie
Wiem ze to moja decyzja ale praca fajna,a z drugiej strony Wikusia

Moni@ ja widzialam takiego smoczka u kuzyna Wiki,jego tata piłkarz wiec kupił synusiowi,bardzo fajny ten smoczuś

[iwonamysza]

O rany dziewczynki własnie zobaczyłam, że ostatnio napisałam tu tydzień temu i się przeraziłam jak ten czas leci.
Sorki, ale miałam strasznie dużo pracy w zakładzie i przychodziłam padnieta do domu. Nie byłam w stanie ruszyć reką ani nogą.
Teraz znowu siedzę w domu bo zachorzałam,na szczescie to tylko wirus, ale postanowiłam, że wezmę sobie wolne do poniedziałku i się wykuruję.
Tym bardziej, że Kasia też ma katar i zaczęła kasłać. Ale na szczęscie to tylko lekkie przeziębienie i obyło się bez antybiotyku.

Jastinku to masz ciężki orzech do zgryzienia, ja nie miałam wyjścia i musiałam wrócić do pracy, ale jak Ty do końca nie musisz to teraz będziesz musiała przeanalizować wszystkie za i przeciw. Ale ja bym chyba zaryzykowała.

Kkasia zdjęcia super. Słyszałam kiedys o tym domu, ale zobaczyc go to napewno nie lada przeżycie.

[*Niki*]

Jastin ja na Twoim miejscu też miałabym poważny dylemat co robić
Ja mam juz serdecznie dość siedzenia w domu, żyję w strasznej monotonii i marzę, żebym już mogła pracować, ale z drugiej strony myślę to samo co Ty "co z dzieckiem??". Ja też za żłobkiem nie jestem, na nianię kasy szkoda, bo prawie cała wypłata szła by na wypłatę dla niani, moja mama odpada, bo pracuje, babcia nie ma już tyle sił do dzieci, teściowa ma swojego pupilka- drugiego wnuczusia, więc na pewno odpada, poza tym strach jej dziecko zostawiać

Facecie to mają dobrze, idą do pracy i ich nic nie obchodzi, a my musimy mieć takie problemy

Jastinku pochwal się co to za oferta pracy , czy to jest moze coś związane w pracą na porodówce przy noworodkach?

[*Niki*]

Monia bardzo fajny ten smoczek
A jakiego dokładnie Ty szukasz?? Może popatrzę u nas w sklepach czy nie ma

[*Niki*]

przyszłam Wam postawić pyszną kawę i ciasteczko, żebyście się tu więcej odzywały

[iwonamysza]

Niki to Ty takie pyszności robisz?
Tak mi ochoty na słodkie narobiłaś, że chyba zaraz polecę do cukierni...

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Monia bardzo fajny ten smoczek
A jakiego dokładnie Ty szukasz?? Może popatrzę u nas w sklepach czy nie ma

musi byc sciety z jednej strony (nie kulka) rozm 3 albo 18+ lub 18-24 i taki jak cos pokazałam..koniecznie silikonowy!!!

Napisane przez jastin83

Moni@ ja widzialam takiego smoczka u kuzyna Wiki,jego tata piłkarz wiec kupił synusiowi,bardzo fajny ten smoczuś

Moze Jastinek bedzie miała dojscie do tego smoka ?

[iwonamysza]

Monia nie kupuj już żadnego smoka dla takiego wielkiego chłopa.
Pokaż mu, że tamten sie popsuł i nie ma innego. Może się odzwyczai.
Tym bardziej, że on tak na dzień nie potrzebuje tylko do spania to raz dwa o nim zapomni. Każ mu tamtego popsutego wyzrucić do kosza i jakby chciał znowu to powiedz, że przecież już wyrzucił.

Jak wczoraj TŻ był z Kasią u lekarza to pani doktor powiedziała, że mamy już zlikwidowac smoka. Bo kto to słyszał, zeby taka ładna dziewczynka ciągle ze smokiem łaziła.
Więc znowu zaczęłam zabierać. Jak tylko całkowicie wyzdrowieje to robię z tym porządek.

[jastin83]

Napisane przez Moni@

Moze Jastinek bedzie miała dojscie do tego smoka ?

Moni@ niestety nie będe mogła Ci pomóc bo ten kuzyn Wiki który miał ten smoczek mieszka w Łaziskach Górnych,ale dziś ide do sklepu bo musze kupic Wice smoki do butelki bo wszystkie porozgryzała wiec lukne oczkiem

[*Niki*]

Napisane przez iwonamysza

Niki to Ty takie pyszności robisz?
Tak mi ochoty na słodkie narobiłaś, że chyba zaraz polecę do cukierni...

robię ale wirtualnie ja tak ładnie ciast ozdabiać nie umiem
a tak na poważnie, to czasem piekę ciasta, jak mam czas i ochotę . W niedzielę np. robiłam szarlotkę z budyniem (pyszne ciasto, tylko najlepsze jest w ten dzień w którym się piecze) i łatwo się robi

Monia jak będę gdzieś w centrum to popatrzę na te smoczki

[Moni@]

Wiecie co? Niki i Jastin, chyba Iwonka ma racje.. moze tym oto sposobem odzwyczaje go od tego smoczka.. na razie sie wstrzymam z kupnem nowego tylko bede mu pokazywała ze tamten ma dzire i nie wolno go wkladac do buzi..

Na razie dziekuje Wam bardzo za pomoc i checi

Dzis jestem umierajaca, boli mnie brzuch od 5 rano dostalam okres i mam dzien wyjety z kalendarza...marze o tym zeby przelezec caly dzien w lozku, ale to nie mozliwe

Milego dnia

[jastin83]

A ja mam doła Dziś musze dac kobiecie odpowiedz co i jak,a nie mam pojecia co robi
Do tego jeszcze pokłócilam sie z tż
Jak siedzialam w domu to ciagle mi gadał zebym za pracą sie rozejrzala bo nic nie robie,a teraz jak praca sama do mnie przyszła to on powiedzial ze on nie wie,no i oczywiście zaraz była awanturaWkurzylam sie strasznie na niego,jemu sie wydaje ze ja odrazu na poczatek bede 2tys zarabiac i stwierdzil ze sie nie oplaca,ale o tym ze ja juz mam dosc siedzenia w domu to nawet nie pomyslał,szkoda gadac...
No ale w sumie jak ja pójde do pracy to sie skończa sniadanka i obiadki podane pod nosek,poprasowane ubranka,itp. ...

Niki ta kobietka otwiera swój sklep z taka troszke droższą odzieżą

[kkasiaaa]

Moni@ ja bym zrobiła tak jak Iwonka , wytłumaczyłabym że smoczek jest popsuty i trzeba go wyrzucić. Wiem że nie będzie to łatwe ale myślę że szybko o nim zapomni bo w końcu Szymuś to mądry chłopczyk Skoro ja dałam radę z odstawieniem od cyca a uwierz że nie było to łatwe to i wam się uda No ale to Twoja decyzja i zrobisz jak uważasz
Oby ból brzucha szybko minął

Niki ale pycha ciacho , mniam mniam

[kkasiaaa]

Jastin z chłopami to już tak jest , jak kobieta siedzi w domu to marudzą ze nic nie robi i mogłaby iść do pracy , a jak już dostanie propozycję to wtedy marudzą że moje lepiej jak w domu będzie bo wiadomo że wszystko będzie tak jak było, a tak to wszystko się zmieni i będzie jak na wariackich papierach
Szczerze przyznam ze nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu miesiąc temu takze dostałam propozycję pracy, nie zgodziłam się ze względu na zarobki , bo po odliczeniu dojazdu i żłobka niewiele by mi zostało wiec wolę siedzieć w domu. Pozatym nie wyobrażam sobie rozłąki z Oliwią.