Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[Medusia]

Witajcie Mamusie i Dzidziusie!

Bubbel: śliczny Twój Natanek. Podaję Ci stronę, którą polecano na szkole rodzenia http://www.laktacja.pl/. Jest tam forum. Ja sie tam nie zapuszczam, bo odnawiają sie u mnie schzy i wyrzuty sumienia, że nie karmię piersią. Na nóżki u mnie tzn u Meli sprawdziła się oliwka Hippa.
Celko, może już wyczerpałaś limit wizyt lekarskich? Cieszę się ,że się powoli układa. Napisz jak było z doradcą.
W mojej karuzeli jest małpa, papuga i żaba

[Aniołek85]

witajcie!
mi połozna poleciła na sucha skóre kapiel w oilatum plus-i pomogło tak wiec polecam

[szperrr]

Hej Tez uzywamy Oilatum, ale nie za kazdym razem.. bo z Oilatum zawsze sie boje, ze mi sie wyslizgnie i napije tej wody. Jak ja kapiemy w czystej wodzie, bez zadnych dodatkow, to mozemy jej pozwolic tak sie chlapac, jak ma tylko ochote.

Nam na te suche stopki polozna polecala chyba wazeline..

Bubbel, w kazdej aptece mozna kupic taka zwykla oliwke dla dzieci, ktora ma dokladnie te same zalety co oliwa (nie uczula i nawilza) a nie ma tego zapachu. My mamy BP olive z Bootsa, kosztuje ok. f1.30 i przydaje sie pozniej do ciemieniuchy.
Zdjecia z pielucha nie mam, ale jak chcesz, to Ci moge wyslac na maila filmik z pielucha na Hanki nosie w roli glownej

Pytalas tez o uspokajanie.. jak Mala naprawde placze, to nie ma szans, po prostu ja podnosze i utulam. Ale staram sie zazwyczaj siegac najpierw po inne metody - mowie do niej lub glaszcze, przytulam bez podnoszenia, wlaczam muzyke. Czesto to wystarczy. Nie wiem czy to prawidlowo.. najchetniej to bym od razu wziela ja i przytulila, ale wole nie wyrabiac tego typu nawykow, ani u niej, ani u siebie, a zwlaszcza u TZta-mieczaka Niestety, jak ja cos boli, to wszystkie zasady ida na bok

Aaach.. i nie wierze, ze dzieci do 3 miesiaca nie przyzwyczaja sie do noszenia na rekach

[celka2000]

wiecie co, az nie mam sily sie pozalic juz na ta wizyte u doardcy laktacyjnego...znowu narzekam....
Poszlam z nastepujacym problemem:
1. pogryzione brodawki (chcialam sie nauczyc przystawiac poprawnie do cyca)
2. prezenie malego i odszarpywanie sie od cycka

Wizyta wygladala nastepujaco:
10min - wywiad
5min - badanie malego i wazenie
3min - przystawienie malego i wpychanie mu calego cyca do buzi (robila to tylko babka)
20min - sciaganie laktatorem mleka PO CO????? Odp: Zeby mi pokazac jak mozna alternatywnie karmic (strzykawka z drenem), Przypominam ze poszlam sie nauczyc karmic lepiej PIERSIĄ! Tylko skad ja niby ten dren ze strzykawka wezme w razie gdybym chciala go tak karmic
Pokarmu sciagnela z 20ml! Duzo wiecej w miedzyczasie wylalo mi sie samoistnie z cyca drugiego do biustonosza!!!
10min - karmienie malego sciagnietym pokarmem przez babke. Podala mu z jakies 15ml i stwierdzila ze maly sie najadl Przypominam ze chlopak wazy ponad 5kg i podczas jednego karmienia wciaga z 110ml!
Mowie jej to: ona ze lepiej karmic czesciej a mniej (karmie co 2,5-3 godz.). Gdybym miala go karmic po 20ml to musialabym karmic 40 razy dziennie!!! Ona twierdzi, ze tak lepiej bedzie. A co ja mam kurde malemu cyca wyszarpac podczas karmienia i wytlumaczyc ze ma reszte zjesc za 15minut? ALbo pol godziny?
3 min - kolejne przystawianie do cyca, widac ze mi nie wychodzi kompletnie
10min - badanie, pakowanie, przebieranie, mycie
10min - formalnosci, typu wypisanie rad na kartce

Na koniec stwierdzila ze wizyta trwala troche ponad godzine, ale juz z laski wezmie 60zl (czyli oplata za godzine).

Nauka przystawiania do cyca trwala 6minut! Zakonczyla sie porazka totalna, bo i tak nie umialam sama mu tego cyca wcisnac do buzi!!!

Rady pani:
1. Odstawic malego na 3 dni od cyca i karmic alternatywnie (podkreslam, ze laktator tez rozwala mi sutki a ja chcialam sie nauczyc karmic piersia).
2. Zmniejszyc laktacje pijac szalwie
3. Sciagac troche mleka I fazy przed karmieniem Pytalam 3 razy ile sciagnac> Odp. 2-3 mililitry!!! Ja jej mowie, ze tyle to mi samo scieka zanim zdaze przystawic do cyca! Ze z drugiego podczas karmienia leci z 40ml samoistnie. Nic nie powiedziala,
4. Odstawic wszystkie leki malego na kolki, gazy itp. (to moze jest dobra rada)


Poniewaz generalnie jestem wkurzona na ta wizyte, bylabym wdzieczna jakbyscie dostrzegly cos co bylo pozytywnego w tych radach, bo moze jestem uprzedzona i sie do nich nie zastosuje, a one sa dobre....

Inne skutki wizyty:
1. moje totalne rozdraznienie
2. maly oczywiscie glodny i wkurzony na tyle, ze nie dal sie juz w domu przystawic tylko ryczy i od godziny maz nosi go zeby zasnal.




EDIT: babka stwierdzila, ze maly nie ma skroconego wedzidelka (widziala to pediatra i laryngolog - kaza podciac)
stwierdzila, ze brzuch jest w normie i te dziurki pod zabrami ok, ze sie czepiamy (widziala to neurolog, lekarz rehabilitacji i rehabilitant - rehabilitujemy dziecko metoda Vojty)

[bubbel]

Celko bardzo mi przykro ze ta wizyta nic ci nie pomogla stracony czas i pieniadze

Ja tez mam dylematy Powiedzialam health visitor ze karmie z kapturkiem a ona na to zebym starala sie odstawic i karmic bez. Pokazalam jej jak syn sie denerwuje i meczy, ze nie moze zlapac sutka a ona nadal zeby odstawic kapturek bo jak dlugo bede z nim karmic. A ja sobie pomyslalam ze tak dlugo jak synek bedzie ssal moj pokarm, jest zadowolony i przybiera na wadze,to co najmniej przez 6 miesiecy. Nie bede meczyc dziecka tylko dlatego, ze tak tutaj chca

Siedze caly dzien i zastanawiam sie nad kupnem tego produktu:
http://cgi.ebay.co.uk/FISHER-PRICE-O...QQcmdZViewItem
Powiedzcie co wy o tym myslicie Nie wiem czy kupowac, w sumie to tylko do 6 miesiecy
Mam tyle rzeczy z ktorych synek w krotce wyrosnie i zastanawiam sie co z tym wszystkim zrobie i ten swing bylby kolejnym przemiotem, no ale z drugiej strony przydalby sie (chyba) malemu Juz sama nie wiem
Cos dzisiaj wielki spokoj na naszym forum, chyba wszystkie mamy byly bardzo zajete, a ja mam za duzo wolnego czasu i nie wiem co robic, nudze sie
Jesli chodzi o kosmetyki dla Nathaniela to uzywam Musteli, sa naprawde dobre i znalazlam stronke na ktorej mozna je kupic dosc tanio w uk.
Do kapieli wlewam Oilatum emollient plus dodatkowo smaruje syna oliwka J&J i skora slicznie pachnie
Dobranoc

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

Rady pani:
1. Odstawic malego na 3 dni od cyca i karmic alternatywnie (podkreslam, ze laktator tez rozwala mi sutki a ja chcialam sie nauczyc karmic piersia).
2. Zmniejszyc laktacje pijac szalwie
3. Sciagac troche mleka I fazy przed karmieniem Pytalam 3 razy ile sciagnac> Odp. 2-3 mililitry!!! Ja jej mowie, ze tyle to mi samo scieka zanim zdaze przystawic do cyca! Ze z drugiego podczas karmienia leci z 40ml samoistnie. Nic nie powiedziala,
4. Odstawic wszystkie leki malego na kolki, gazy itp. (to moze jest dobra rada)


Poniewaz generalnie jestem wkurzona na ta wizyte, bylabym wdzieczna jakbyscie dostrzegly cos co bylo pozytywnego w tych radach, bo moze jestem uprzedzona i sie do nich nie zastosuje, a one sa dobre....

Nie stosuj się Celka do tych rad, bo jak już zmniejszysz laktację, to będzie już całkiem po laktacji.

Jakaś pomyłka, co to za doradca laktacyjny, który każe (przepraszam zaleca) ściągać pokarm i karmić drenem i alternatywnie..., normalnie chyba chodziło o wyciągniecie od Ciebie tych 60zł.

Celka musisz jakoś zaleczyć te brodawki, bo jak tak dalej pójdzie, to każde karmienie będzie kojarzyć Ci się z cierpieniem.
Co z tymi muszlami, nie odpowiedziałaś, jak napisałam, że nie powinny dotykać sutków.

Skoro Adaś je co 2,5-3h to jest ok, to oznacza tyle, że chłopak się najada. A po co karmić częściej, właśnie zaleca się mniej więcej co tyle.
A próbowałaś karmić przez osłonki?

Jeszcze jedno, jak wygląda to odrywanie się od cyca?

Zapomniałam, zamiast oliwkami natłuszczać, to lepiej ciekłą parafiną, bez porównania lepsza.

[biankaaa]

celka-czy tym doradca byla pani ze szkoly rodzenia do ktorej chodzilas? Jesli tak to ja chetnie podam ci namiary do innego doradcy - kobiety, ktora bardzo pomogla mojej przyjaciolce przy problemach z karmieniem.Sama co prawda nie korzystalam z jej pomocy bo tego nie potzrebowalam ale to podobno bardzo dobry specjalista i sympatyczna osoba. No i placi sie znacznie mniej ...

[celka2000]

dziekuje kochane, bo juz myslalam ze jestem uprzedzona.

Babka kazala odstawic od cyca na 3 dni zeby wyleczyc brodawki. Tylko jak??? Skoro i tak musze sciagac pokarm a one nie sa jakies tam podrapane czy ze strupkami tylko pekniete i laktator dziala identycznie jak dziecko.

Babka caly czas NACISKALA na to, ze mam karmic czesciej!!! Ze np. co 5 minut,co pol godziny, co godzine. przy czym przez 1,5 godz z jednego cyca. To ja jej podkreslam, ze maly wszystko wysysa i sie najada i ze za 2,5-3 godz chce dopiero. Ona uparcie, ze maly jest zagazowany, ze powinien jesc mniej a czesciej. Pytam, ile razy w takim razie, 15?? Ona, ze tak albo i czesciej..ALe po co? skoro juz ma jakis rytm, nie kumam po co go burzyc... No i oczywiscie to ze w nocy sobie robi przerwe 4-5 godz to za duzo!

biankaaa- babka nie z poradni gdzie chodzilam do szkoly rodzenia, troche przypadkowo z poradni Laktamed (kolezanka dala mi namiar ale nie wiem skad go miala). A namiary chetnie wezme jesli to dobry doradca.

poissonivy - muszle nie dotykaja sutka, tylko mialam na mysli ze przez delikatny ucisk draznia brodawke i leci mleko. Odrywanie od cyca polega na tym, ze maly sobie je, je, nawet spokojnie i nagle trzymajac sutek w buzi odszarpuje gwaltownie glowe do tylu i sie prezy. Oczywiscie sutka nie zamierza puscic i sie z nim szarpie.


Ale wiecie co, mialam juz ten rytm taki, bylo wszystko ok (oczywiscie poza prezeniem malego i bolacymi sutkami), to od 2ch dni jest jakas porazka Maly caly czas wrzeszczy przy jedzeniu! Odszarpuje jeszcze czesciej niz zwykle. A moze to przez to ze zaczelam brodawki smarowac Bepanthenem Bo cos ewidentnie jest nie tak. A jak juz w ogole chce mu gleboko cycka wepchac to sie zaczyna wielki wrzask...
W ogole mowi sie o kryzysie laktacyjnym w 6tym tyg. U mnie chyba jest, ale na odwrot - maly je znacznie mniej, a ja mam mnostwo pokarmu (ale nie zamierzam hamowac laktacji za rada babki).

No i jeszcze dzis bylismy na szczepieniu, to juz w ogole bedzie calodzienne noszenie na rekach....Pedze, bo maly wrzeszczy....
EDIT: poissonivy - teraz nie probowalam przez oslonki. KArmilam tak na pocztaku. Pozniej jak probowalam to maly sie wkurzal i nie najadal... Moze warto sprobowac teraz? Tylko ze skoro on ma problem z wlasciwym ssaniem to pewnie te oslonki jeszcze tylko utrudnia nauke

[szperrr]

Celka, faktycznie dziwne rady..

Wydaje mi sie, ze wlasnie najgorsze w wielu przypadkach jest to, ze kazdy doradza cos innego i skolowana mama sama juz nie wie co robic

Moja Mala nagle nie umie zlapac piersi, musze jej przytrzymywac splaszczonego sutkaz otoczka, zeby mogla zaczac jesc Nie wiem co sie z nia stalo.

Celka, mi tez sie wydawalo, ze mam za pelne piersi, wiec powinnam troche sciagac zanimja przystawie, ale nie byly za pelne - byly po prostu wrazliwsze. I moze mleko zmienilo smak

Chyba dostalam @


Edit:
A on nadal ma problem ze ssaniem, czy tylko mial na poczatku? Bo jakby mial nadal, to raczej nie najadalby sie i nie przybieral tak ladnie na wadze, bo olewalby ssanie po zaspokjeniu pierwszego glodu.. tak mi sie wydaje, moge byc w bledzie.

[koletynka]

Celka ta strona, co podała Medusia, nie wiem czy to ta sama, co ja linkowałam, ale warto zajrzeć na tamtejsze forum. Ja wczoraj płakalam nad opustoszałymi cyckami, weszlam tam i poszperałam, zastosowałam się do rad i dzisiaj jest juz znacznie lepiej Dziewczyny są tam bardzo pomocne, mają ogromną wiedzę i jak powiesz o swoim problemie na pewno coś Ci doradzą.
A ten doradca laktacyjny to naprawdę, szkoda słów.

Dziewczyny, a jak chodzicie na spacerki w takie zimne dni - u nas dzisiaj 0stopni, ale że mamy góry i morze, to 0 jest dosyć zimne, bo wilgotne i jednocześnie ostre. No ale ja nie o tym miałam... W każdym razie - chronicie jakoś maluchy? Ja ostatnio widziałam muzułmankę, jak szła a na budce gondoli miala zarzucony kocyk, tak że malucha nie było widać. Pomyslałam, że to może ze względów religijnych No ale później widziałam norweżke, która dokładnie to samo robiła. Kocyk na budce od gondoli. I tak pomyslałam, że może to po to, żeby to ostre powietrze nie wpadało do płucek malucha, tylko było zlagodzone przez taka zasłonkę. Czy WY też tak robicie???
Mój Oskar ma 12 dni, powiedzieli mi że moge chodzic na spacerki byle bym go ciepło ubierala. Byliśmy na dwóch, krótkich, ale temperatura była dodatnia. Trochę sie boję chodzić teraz w takie zimno. Co o tym myślicie? Chętnie bym wyszła choc na chwilę ale boję sie o niego.

I pytanie o karuzele - dajcie jakieś wskazówki. Jaka firmę polecacie? Jestem kompletnie zielona w temacie zabawki, a chciałam mu kupić coś takiego. Boje się, że kupie a np nie będzie grało czy coś
Edit: chodzi mi o taka karuzelę do zawieszenia nad łóżeczkiem, z melodyjką

Bubbel patrzylam na to co zalinkowałaś. Pamiętaj, że firmy zabawkarskie żerują często na rodzicach i ich miłości i chęci zakupienia dla maluszka dosłownie WSZYSTKIEGO Moim zdaniem fajny bajer, ale nie wiem, czy bym sie zdecydowała. Wtedy to mąż by mi go wykończył ciągłą zabawą. Oskar jest najbardziej zadowolony, jak może sobie leżeć w sako i patrzeć na sufit, ewentualnie ściany Czasem włączę mu pozytywkę i wtedy gapi się na pozytywkę. A rolę leżaczka pełni fotelik samochodowy, ale on za bardzo nie lubi leżaczkować poza samochodem.

[szperrr]

Koletynko, nie wiem ile u nas stopni, ale nadal szron na trawie.. i zaraz zmykamy na spacer

Nam sie swietnie sprawdza karuzela Tiny Love "Light & Motion" Gra to muzyke klasyczna, kreci sie pomalutku, zwierzaczki sa kolorowe, ale tez maja np. czarno-biale paski, wiec powinny zainteresowac nawet malenkiego noworodka!
Wczoraj jedyne szczesliwe momenty Hanka przezywala wlasnie pod karuzela Smiala sie do tych zabawek, sluchala muzyczki. Naprawde byl to trafiony zakup Jak juz pisalam, wczesniej rozpakowany prezent gwiazdkowy od moich rodzicow.

Tylko ze KAZDE DZIECKO REAGUJE NA INNE ZABAWKI, wiec mogloby sie okazac, ze Twoj synek wogole nie zechce na ta karuzele patrzec.

No wlasnie, Bubbelku, moja kolezanka ma taka sama lub bardzo podobna hustawke. Jej pierwsze dziecko nie lubilo jej wcale, wolalo lezaczek z wibracjami (bouncer). Jej drugi synek nie lubi wibracji, za to uwielbia ta hustawke! Ja juz tak myslalam, ze nastepnym razem po zabawki itp. bedziemy musieli isc z Hania, "przymierzyc" ja lub wsadzic w lapke i sprawdzic reakcje

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

poissonivy - muszle nie dotykaja sutka, tylko mialam na mysli ze przez delikatny ucisk draznia brodawke i leci mleko. Odrywanie od cyca polega na tym, ze maly sobie je, je, nawet spokojnie i nagle trzymajac sutek w buzi odszarpuje gwaltownie glowe do tylu i sie prezy. Oczywiscie sutka nie zamierza puscic i sie z nim szarpie.

No tak, ale jest dostęp powietrza (przy stosowaniu wkładek nie ma zbytnio) i wtedy sutki zaczną szybciej się goić. Ja nie stosowałam Bepathenu, ale czystą lanolinę (też nie trzeba zmywać) za 5zł i szybciutko mi wyleczyło brodawki.
Widzisz tak się zastanawiam z tym wyszarpywaniem, bo moja tak robiła, jak była odwodniona, ale to trochę inaczej wyglądało, bo ona energicznie zarzucała głowę do tyłu, wraz z sutkiem, a bolało strasznie.

Może spróbuj podać mu wodę do picia, może podobnie jak u mojej jest, Ola wypijała rzadkie mleko, a potem walczyła z sutkiem, bo już leciało gęste, a ona chciała tylko pić.

A próbowałaś Adasia opatulać w kokon? Wiem, że Demonik tak robiła i działało.

Napisane przez celka2000

EDIT: poissonivy - teraz nie probowalam przez oslonki. KArmilam tak na pocztaku. Pozniej jak probowalam to maly sie wkurzal i nie najadal... Moze warto sprobowac teraz? Tylko ze skoro on ma problem z wlasciwym ssaniem to pewnie te oslonki jeszcze tylko utrudnia nauke

Wiesz spróbuj, nic na pewno nie zaszkodzi.
Celko wcale nie muszą utrudnić nauki, moja przez tydzień piła z butli, a po tygodniu coś jej się przy położnej środowiskowej odmieniło i butelka wcale nie zaburzyła odruchu ssania.

[InKa29]

hejka mamusie ja tylko się przywitać i usprawiedliwić chciałam

Mikołajek to taki nocny tryb życia prowadzi i jestem nieprzytomna a jeszcze mój Norbercik jest nie chce by poczuł się odtrącony a jest bardo bardzo mocno za Mikołajkiem nieraz mam wrażenie że z miłości to by go udusił
pozdrawiam i mam nadzieję że za kilka dni będew stanie regularnir do was zaglądać i pospamować

[celka2000]

szperrr - chodzi o to ze moj maly ssak zre bardzo duzo. Od wagi najnizszej to juz prawie 2 kilo (ponad 1,8) do przodu. Problem w tym, ze je kosztem mnie tzn chwyta dosc plytko i rani mi brodawki. Ja juz prawie przywyklam do bolu, a widac ze maly sie najada (waga sama mowi przez sie). Chodzi o to, ze juz mam dosc bolesnych brodawek.
A co do przepelnienia piersi -to jak mi sie uruchomi wyplyw to leje sie jak z kranu - normalnie samo pryska. Az sie maly krztusi. A z drugiego cycka podczas karmienia to wylewa mi sie tyle, ze recznik lub pielucha musi malego chronic. Ale w sumie ilosc powinna sie dostosowywac do potrzeb wiec nie martwie sie iloscia.

poissonivy - musze sprobowac ta lanoline. A czy trzeba to zmywac przed karmieniem? Wizja zmywania czegokolwiek tak mnie przeraza ze wole nie smarowac A to szarpanie jest mysle zwiazane z wyproznianiem. On ma wielkie problemy z kupa (tzn konsystencja i ilosc raczej ok, ale on nie potrafi tej kupy zrobic). Spi i sie prezy. Je i sie prezy (wtedy szarpie), bawi sie i sie prezy. No i steka nonstop.
A w temacie muszli - to w domu praktycznie caly czas biegam z golymi cycami, wiec dostep powietrza jest. Sadze ze dopoki maly nie zacznie chwytac gleboko to te rany sie beda odnawiac i stale poglebiac.
A z kokonem moze sprobuje Ciekawe czy sie wkurzy


Ps. Maly po szczepieniu na razie spi. Bardzo niespokojnym snem. Co chwile sie budzi,prezy,placze wrzaskliwie -karmie, nosze, kolysze i zasypia.

[poissonivy]

Napisane przez celka2000

poissonivy - musze sprobowac ta lanoline. A czy trzeba to zmywac przed karmieniem? Wizja zmywania czegokolwiek tak mnie przeraza ze wole nie smarowac A to szarpanie jest mysle zwiazane z wyproznianiem. On ma wielkie problemy z kupa (tzn konsystencja i ilosc raczej ok, ale on nie potrafi tej kupy zrobic). Spi i sie prezy. Je i sie prezy (wtedy szarpie), bawi sie i sie prezy. No i steka nonstop.
A w temacie muszli - to w domu praktycznie caly czas biegam z golymi cycami, wiec dostep powietrza jest. Sadze ze dopoki maly nie zacznie chwytac gleboko to te rany sie beda odnawiac i stale poglebiac.
A z kokonem moze sprobuje Ciekawe czy sie wkurzy


Ps. Maly po szczepieniu na razie spi. Bardzo niespokojnym snem. Co chwile sie budzi,prezy,placze wrzaskliwie -karmie, nosze, kolysze i zasypia.

Lanoliny nie trzeba zmywać przed karmieniem uprzedzam, że jest potwornie tłusta, ale za to nawilża rewelacyjnie.

Skoro przyczyną mogą być problemy z wypróżnianiem, to czas na zabawę poświęcaj na robienie masażu brzuszka, poprawi się perystaltyka jelit.

[Jupi]

Celka- sorki, ze sie wtracam w Wasz watek, ale mialam podobne problemy z karmieniem. a moze rzeczywiscie za szybko leci Ci mleko? ja na poczatku jak mialam podraznione brodawki, to sciagalam troche pokarmu (niestety ta "rewelacyjna" doradczyni miala troszke racji)- tyle az piers stawala sie bardziej miekka. potem dosc mocno splaszczalam sutek palcami (tego nie potrafie wytlumaczyc piszac, pokazywala mi to srodowiskowa) i przez pierwsze kilka dni wciskalam energicznym ruchem jak najwieksza czesc brodawki coreczce. szybko złapała i wlasciwie od razu ból minal. smarowalam bepanthenem.

[Medusia]

Koletynko, symfonia w ruchu Tiny Love. Ja mam pstacie zwierząt. Karuzelka jest jedną z droższych ( przynajmniej na polskim rynku), ale muzyka jest bardzo przyjemna. Kupiłam ja pod wpływem opinii na stronie" polecamy-odradzamy". Jest taż wersja dla leniwych z pilotem.
Co do zabawek, to Szperr ma100% racji.

W sprawie spacerków również poproszę o radę. Pediatra mówiła, aby teraz nie wychodzić. Nawet odradziła mi werandowanie. U mnie jest teraz ciemno, głucho i ponuro więc dziecka nie ciągam. Wietrzę jej często pokój jek przenosimy się do innego. Jak to wygląda u Was?Dziewczyny z Wysp pewnie mają cieplej.

[szperrr]

Mam do Was pytanie o miesiaczke - czy to pierowsze krwiawienie po porodzie jest takie, jak zawsze przed ciaza?

Jupi, no wlasnie, mi tez polecano splaszczyc sutek i albo wepchnac Malej do buzi, albo tak jakby szybko docisnac glowke do piersi

Hania nie miala raczej problemow ze ssaniem, ale teraz cos sie jej pomieszalo

Medusia, to Ty masz Symfonie w ruchu, a ja Swiatlo i ruch, tez Tiny Love Dlatego masz papuge A jaka masz muzyke do wyboru? Bo to tez jest inne chyba.. u nas jest Nature, czyli Debussy z wmieszanymi odglosami natury, oraz Bach i Mozart

Celka, Ivy, to to sie kokon po polsku nazywa?! A ja tu bakalam o kocyku na kolki

Mialam isc na spacer.. tymczasem Pchelka spi, a ja siedze w necie
U nas za oknem 3stopnie, sloneczko Ja ja w zasadzie zabieram na spacer niezaleznie od pogody, zawsze mozna ja bardziej opatulic..

[martka83]

To może ja też ściągnę trochę pokarmu.
Piersi od wczoraj mam przepełnione, zalewam małego przy każdym karmieniu. Nie mogę ich ścisnąć i podać normalnie więc walka jest przy tym niesamowita. Nocka była okropna, przepłakana i przekrzyczana. Spaliśmy trochę tylko dlatego że wzięłam Marcelka do nas do łóżka. Wiem że nie mam tak robić ale w tym przeraźliwym płaczu już nic innego nie przyszło mi do głowy (przerobiłam karmienie, przewijanie i tulenie)Dzisiaj tez mały wierci się i pręży a ja nie wiem o co chodzi.

[celka2000]

Jupi - na pewno masz racje z tym odciaganiem troche mleka, tylko ze jak maly sie budzi i juz z wrzaskiem to troche nie mam czasu Czasem w nocy troche na szybkiego w recznik "upuszczam". Chyba postawie laktator przy lozku i mezowi bede kazac zabawiac malego a ja bede sciagac. Napisz prosze ile tego sciagalas przed karmieniem. Bo chyba nie 2-3mililitry jak mowila ta babka z poardni, tylko pewnie z 20ml?


Moj maly po szczepieniu caly dzien spi Teraz naszczescie juz spokojniej i nawet sie ja zdrzemnelam. Musze mu zaraz zmierzyc temperature. 2 godz temu mial 37,8 w odbycie. A jak przekroczu 38,5 mam mu podac czopek. Widac ze padniety strasznie po tym szczepieniu. No i niestety nie ma za bardzo ochoty na jedzenie...Boje sie zeby sie nie odwodnil - juz mu wode probowalam podac, ale nie chcial.

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

celka moj synek po szczepieniu spal pol dnia, cala noc i kolejne pol dnia, musialam go budzic na jedzenie
A z tym ssaniem u nas jest tak, ze to zalezy chyba od humorku krolewicza, przez kilka karmien jest ok, ssie prawidlowo, a czasem po 5 minutach wyrywa sie, krzyczy, nie potrafi zlapac sutka... czasami pomaga przystawienie do drugiej piersi, czasami nic, wiec w takich wypadkach po prostu daje mu smoczka a herbatki tez pic nie chce wtedy...

[Jupi]

Celka- w dzien mozesz upuszczac troche mleka jak juz czujesz pelne piersi. kurcze, nie wiem ile dokladnie. na pewno nie 2 ml ja upuszczalam tyle, zeby piers byla dosc miekka, zebym mogla swobodnie scisnac brodawke. moze z 20ml, moze troszke mniej.
po szczepieniu dziecko moze spac duzo, to normalne

[annLee]

Celka-Ty to masz przejścia z tymi lekarzami i innymi "fachowcami":rolleyes :
dobrze,że mały zdrowy
ale pani w poradni laktacyjnej to chyba troszkę

do mnie jak pani z poradni przyszła w szpitalu to kazała przed każdym karmieniem:
-rozluźnić pierś (zebrać ją jakby ze wszystkich stron,lekko wymasować)
-chwycić brodawkę i rozciągnąć jakby w 4 strony świata rozluźniając ją troszkę i spuszczając kilka kropel pokarmu-wtedy mała ładnie łapie całą brodawkę,nawet jeśli pierś jest nabrzmiała

trudne do opisania,ale jak będziesz chciała to się skupię i dokładniej napiszę
na pewno lekkie upuszczenie pokarmu rozluźni pierś i może lepiej będzie ją Adasiowi chwytać

a jak nie to musisz wypróbować osłonki ponownie,bo te brodawki nigdy Ci się nie zagoją

i również polecam lanolinę
jak pisałam ja mam ten krem z rossmana,za grosze a czysta lanolina i jest świetny



my małą wietrzymy na razie przy otwartym balkonie
dopiero zaczęliśmy więc było 2x po 10min
może uda się jutro dłużej i bez krzyku
bo zawsze jak się wybudzi to od razu głodna

[Rzabba]

Ann Helenka właśnie zobaczyła twój avek i pyta
- to bejbi?
ja: - tak to bejbi
H: - to Zuzia?
ja: - tak to Zuzia
H: - Mała Zuzia! Fana (fajna) Zuzia

[Yoolia]

Witam

ja miałam problem z jedna brodawką i smarowałam bepantenem, szybciutko sie zagoiła i jest już oki
karmie cały czas Małgosię piersią ale na noc musze troszkę mieszanki (zaledwie 25ml) bo mi nie starcza, tak mi wysysa piersi że są jak flaki

dziś była u nas pediatra, obejrzała Gosię dokładnie, powiedziała, że wszystko ok, bardzo dobrze rozwinięta, stawy biodrowe w porządku, ale i tak trzeba do ortopedy, dostalismy skierowanie i trzeba iść w kolejke i się zapisać. Dostałam też receptę na witaminę K, D3 i Cebionmulti.
6 tygodni po pierwszym szpitalnym szczepieniu mamy isc do przychodni. Pani doktor przedstawiła ofertę płatnych szczepien, trochę to kosztowne

a jutro Małgosia konczy 2 tygodnie

a teraz zmykam bo zaczyna marudzić

[martka83]

Widzę że wszystie się czasem męczymy przy karmieniu. Dla mnie najgorzej jest w nocy, normalnie jakbym dwójkę różnych dzieciaczków miała.
A przy poprzednim karmieniu laktator poszedł w ruch i teraz w zamrażarce mam 20 ml zapasu
Ale chyba muszę sobie kupić te nakładki sylikonowe których wy używacie bo te zwykła wkładki dzisiaj nie poradziły sobie z ilością mleka.

Piszecie że te wasze szkrabki wiszą na cycuchu godzinkę lub więcej. A mój mały budzi się co 2-3 godzinki, ciągnie sobie 10-15 minut i już najedzony. Tylko że on ma dopiero 12 dni. Czy ten czas karmienia się potem tak wydłuża?

Ann my też jak narazie na etapie werandkowania.
A już nie mogę się doczekać pierwszego spacerku
A ile już się tu nasłuchałam na temat pierwszego spacerku, głowa mała na te wszystkie "dobre rady"

[koletynka]

martka to u mnie to samo. Jak mialam mniej mleka to siedzial na cycu 40minut, a teraz 10-15 i kilka godzin spania. Jutro konczy 2tygodnie.

Oskara ogladala pediatra w szpitalu ale co to za lekarz byl to nie wiem? Jak ja zobaczylam, to sie autentycznie przerazilam Wygladala jak czarownica. Chodzila z takim wozkiem, na ktorym miala rozne dokumenty, ale mi sie wydaje, ze ten wozek to jej sie bardziej pomagal poruszac. Miala rude wlosy z siwymi odrostami, chuda, pomarszczona i wydaje mi sie, ze miala problemy z okresleniem, gdzie jest, chyba Ziemia, ale pewna to ona nie byla Byla pewna, ze Oskar jest dziewczynka, ktora urodzila sie w nocy, a on byl wtedy 4dniowym chlopcem
Czekam z niecierpliwoscia na pierwsza wizyte u NORMALNEGO pediatry, ale to dopiero w styczniu bedzie...

[Yoolia]

Pediatra powiedziała, że też możemy już werandować i niedługo na pierwszy krótki spacerek ok 15 minut, śmiejemy się z mezem, że podczas tych 15 minut to zejdziemy na dół i trzeba bedzie wracać zpowrotem

u nas też najgorzej w nocy, w dzien pojje sobie i idzie spać, dziś nawet ok 5 godzin spała, a w nocy wisi i wisi, w cyckach juz pokarmu brak a ona jeszcze by ssała, oczy mi sie zamykają, wtedy mąż robi mieszankę, mała chwilkę pociamka i spi. A w nocy czasem sie budzi, pokwęka i znowu zasypia.

[celka2000]

martka - jesli masz duzo pokarmu to pewnie te 10-15 minut wystarcza. Moj nie je dluzej, ale ja to sie nie wypowiadam, bo moj to sie stale prezy i nie wiem czy nie przez to ze tak szybko wlasnie sie objada i ze samo mu do mordki sie wlewa (az sie krztusi czasem). No jedyne co moge potwierdzic to to, ze maly ladnie przybiera.

A co do nakladek silikonowych to chyba mialas na mysli muszle laktacyjne, ktore gromadza wyplywajace mleko? A nie nakladki do karmienia?

koletynka - no niesamowity pediatra Widze ze nie tylko ja trafiam na "fachowcow"
Yoolia - masz racje, te szczepionki to normalnie fortuna! Dzis zaplacilismy 165zl za szczepionke 6w1. Pediatra powiedziala, ze nastepnym razem mozemy dac 5w1, poniewaz tamta nie ma zoltaczki, a nie ma potrzeby dawac az 4 dawek zoltaczki podczas kolejnych szczepien (ta 6w1 ma zoltaczke, a 5w1 nie ma). Bo w sumie starcza 3 razy zoltaczka. Co o tym sadzicie??? Moze bardziej doswiadczone dziewczyny sie wypowiedza? (lea, poissonivy)

[kuseczka]

Jaś waży 3980g!!! Waga urodzeniowa 2570,mój głodomorek rośnie jak na drożdżach

Jeden dzień mnie nie ma a tu takie dykusje Nie nadążam
bubbel ja się zastanawiałam nad tą huśtawką http://www.argos.co.uk/static/Produc...xt%3ESWING.htm
Głównie dlatego, że większość huśtawek jest do max. 9 kilo, a ta jest do 11 kg. Poza tym możesz przekształcić huśtawkę w leżaczek i potem w krzesełko bujane gdy dziecko jest starsze. Pewnie, że bardziej mi się podoba to które Ty pokazałaś,ale wydaje się, że to jest praktyczniejsze.
szperr pierwsza miesiączka po porodzie jest z reguły bardziej obfita-ja myślałam, że dostałam krwotoku!