Polecamy:

Pancza · 2009-01-10, 15:05

Cytat:

Napisane przez Wyrak

No jesli jestes z Rzeszowa, to normalne ze mowilas na pole bo tak mowi Malopolska i Podkarpacie.

I Śląsk

shonya · 2009-01-10, 15:49

Cytat:

Napisane przez Pancza

I Śląsk

ja się z tym nie spotkałam

u mnie się mówiło "na dwór"

Pancza · 2009-01-10, 16:04

Cytat:

Napisane przez shonya

ja się z tym nie spotkałam

u mnie się mówiło "na dwór"

Sprostowanie- okolice Śląska Cieszyńskiego. Nie słyszałam, żeby ludzie ' stela ' mówili na dwór.

smerfetk_a · 2009-01-11, 10:02

Cytat:

Napisane przez Pancza

I Śląsk

no to chyba zależy gdzie
u mnie zawsze chodziło się "na dwór"

talus · 2009-01-11, 16:13

Cytat:

Napisane przez Wyrak

No jesli jestes z Rzeszowa, to normalne ze mowilas na pole bo tak mowi Malopolska i Podkarpacie.

Z tym określeniem spotkałam się właśnie po raz pierwszy na Podkarpaciu. Potem sama czasem tak mówiłam

ale tylko tam, bo u mnie tego określenia sie nie używa.

Dotka90 · 2009-01-11, 18:31

Kraków:
idę na pole
ziemniaki (a nie kartofle)
idze, idze bajoku

Wyrak · 2009-01-11, 23:11

Cytat:

Napisane przez Pancza

I Śląsk

Otoz nie, na znaczacej wiekszosci Slaska tego sie nie uzywa

Na Dolnym Slasku w ogole nie uzywa sie tego "na pole", na wiekszosci Gornego - Raciborz, Opolo, Katowice, Zabrze itd., z tego co wiem tez nie. Owszem, Slask Cieszynski tak mowi... ponoc tez czesc Gornego, okolice Pszczyny/Tychow (choc mi sie wydaje, ze tyszanie tak nie mowia, ale co ja wiem...).

Cytat:

Napisane przez Mirianka

Parę słówek z żywieczczyzny

(w stronę granicy, gorole

)(pamiętałam więcej, teraz jakoś mi z głowy powylatywały

)
-"kasik idziesz"? czyli gdzie

(ja jestem Kasia i mnie w domu często Kasik nazywają więc od razu odwracałam głowę i pytałam się co co, jak słyszałam "Kasik"

)
-"kaj"? jak wyżej

-"garda" - rów
- "ja" często wymawiana zamiast "tak"

-moje ulubione powiedzenie "dazod i nazod"

czyli w tę i z powrotem

-kolejne, choc nie wiem zy dobrze piszę tak szybko to wymawiają

"po pieronie fer" znaczy coś w stylu ironicznego jasne, jasne, uwazaj bo... hmm wiecie o co mi chodzi

Jak coś mi się przypomni to napiszę, choć powoli wsiąkam w ten region więc nie muszę zakładać słowniczka sobie więcej

Mirianka, czy gorale (przez u z kreska) mowia na siebie gorole? Bo to jest okreslenie uzywane przez Hanysow (Slazakow) na niehanysow, czyli reszte Polski. Zawsze mi sie wydawalo, ze w gorach bedzie uzywane okreslenie przez "u z kreska" jako sposob okreslenia osob mieszkajacych w gorach.

Mirianka · 2009-01-12, 11:52

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Otoz nie, na znaczacej wiekszosci Slaska tego sie nie uzywa

Na Dolnym Slasku w ogole nie uzywa sie tego "na pole", na wiekszosci Gornego - Raciborz, Opolo, Katowice, Zabrze itd., z tego co wiem tez nie. Owszem, Slask Cieszynski tak mowi... ponoc tez czesc Gornego, okolice Pszczyny/Tychow (choc mi sie wydaje, ze tyszanie tak nie mowia, ale co ja wiem...).

Mirianka, czy gorale (przez u z kreska) mowia na siebie gorole? Bo to jest okreslenie uzywane przez Hanysow (Slazakow) na niehanysow, czyli reszte Polski. Zawsze mi sie wydawalo, ze w gorach bedzie uzywane okreslenie przez "u z kreska" jako sposob okreslenia osob mieszkajacych w gorach.

hmm no mi się tez tak wydaje/wydawało ale powiem Ci szczerze że nie zwróciłam na to uwagi

dopytam sie dzisiaj

aha i mówi się u nich"na pole"

czyli też w okolicach zywieczczyzny

smerfetk_a · 2009-01-12, 15:07

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Mirianka, czy gorale (przez u z kreska) mowia na siebie gorole? Bo to jest okreslenie uzywane przez Hanysow (Slazakow) na niehanysow, czyli reszte Polski. Zawsze mi sie wydawalo, ze w gorach bedzie uzywane okreslenie przez "u z kreska" jako sposob okreslenia osob mieszkajacych w gorach.

i wydaje mi się, że właśnie tak jest

sendenhorst · 2009-01-12, 16:10

Cytat:

Napisane przez shonya

farosz to proboszcz

Ahh tak sorry

)
slonski umiem od bajtla, wiec czasem juz myle sie gdy mam przwłuamczyc na polski :P

sendenhorst · 2009-01-12, 16:11

Cytat:

Napisane przez shonya

ja się z tym nie spotkałam

u mnie się mówiło "na dwór"

a u mnie sie mówi na plac :P
wkoncu ślask

Wyrak · 2009-01-12, 16:47

Cytat:

Napisane przez sendenhorst

Ahh tak sorry

)
slonski umiem od bajtla, wiec czasem juz myle sie gdy mam przwłuamczyc na polski :P

Slaski to gwara jezyka polskiego, wiec ciezko zeby mozna bylo cos ze slonskiej gadki tlumaczyc na polski...

sendenhorst · 2009-01-12, 20:22

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Slaski to gwara jezyka polskiego, wiec ciezko zeby mozna bylo cos ze slonskiej gadki tlumaczyc na polski...

Słowa da sie prztłumaczyc, bo jak widzisz powstał i słownik i są okreslenia poszczególnych słow.. alee gdy juz bardzo długo mówisz po slonsku to zapominasz niektórych znaczen w jezyku polskim.. bynajmniej ja czasem sie zastanawiam 'jak to jest na polskie'

Wyrak · 2009-01-13, 15:53

Cytat:

Napisane przez sendenhorst

Słowa da sie prztłumaczyc, bo jak widzisz powstał i słownik i są okreslenia poszczególnych słow.. alee gdy juz bardzo długo mówisz po slonsku to zapominasz niektórych znaczen w jezyku polskim.. bynajmniej ja czasem sie zastanawiam 'jak to jest na polskie'

Slownik wulgaryzmow, wyrazne potocznych i wiele innych istnieja, co nie znaczy ze to od razu odmienny jezyk.

Luba · 2009-01-13, 16:10

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Slaski to gwara jezyka polskiego, wiec ciezko zeby mozna bylo cos ze slonskiej gadki tlumaczyc na polski...

I tu sie nie zgodze z Tobą (HA!

zapisac trzeba!

) bo znam Ślązaków, którzy nie znają niektórych polskich słów (bo nigdy nie było im to potrzebne, poza swoje rejony nie wyjeżdżali i mówili tylko po śląsku). Sama mam takie jedno słówko (mało używane) którego polskie brzmienie poznałam dopiero będąc nastolatką, Wczesniej znałam je tylko "po śląsku".

Tak to z tymi gwarami dziwnie sie plecie, że niby gwara polska, a zrozumiec czasem trudno, bo słowa brzmia całkiem inaczej. Nie są to odmienne języki ale jednak często niezrozumiałe.
W Niemczech jest z tym dużo smieszniej niz w Polsce.

bridget jones · 2009-03-02, 17:06

a charnij sie w rzyć znacie?

ja to uwielbiam hehe

Wyrak · 2009-03-02, 17:16

Cytat:

Napisane przez bridget jones

a charnij sie w rzyć znacie?

ja to uwielbiam hehe

Rzyc to pupa, ale to raczej archaizm a nie regionalizm.

bridget jones · 2009-03-02, 20:33

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Rzyc to pupa, ale to raczej archaizm a nie regionalizm.

tylko ze jako archaizm nikt tego spoza slaska nie zna, a my tak wiec chyba regionalizm troche tez

wenedka · 2009-03-02, 22:20

Cytat:

Napisane przez bridget jones

tylko ze jako archaizm nikt tego spoza slaska nie zna, a my tak wiec chyba regionalizm troche tez

Jak Wyrak napisal, to jest archaizm i np. ja z Lubelszczyzny tez wiem co to znaczy i wiele razy miala okazje uslyszec to slowo w mowie potocznej.

Albo archaizm, albo regionalizm.

Wyrak · 2009-03-02, 22:54

Cytat:

Napisane przez bridget jones

tylko ze jako archaizm nikt tego spoza slaska nie zna, a my tak wiec chyba regionalizm troche tez

Srutu tutu majty z drutu - ja jestem od spod zubrow, a wiem co to znaczy rzyc. Zaden regionalizm tylko archaizm.

lagerfeldised · 2009-03-03, 04:01

Cytat:

Napisane przez Dotka90

Kraków:
idze, idze bajoku

Nigdy w życiu nie usłyszałam jeszcze tego "bajoku"

Co to ma oznaczać?

aaaa idże/idże idże/weże weże

to też Kraków

częściej słyszę idże niż idze i idźże

bowszystkotoiluzjajest · 2009-06-02, 18:40

Cytat:

Napisane przez czaszka_

Ja jestem z Rzeszowa a mieszkam z chlopakami z Bydgoszczy i nie raz smiejemy sie z siebie bo kazdy z nas mowi inaczej

-ide na pole u nas ,u nich ide na dwor

:P
-kapcie u nas, u nich laczki ;P:
-spinacze(do bielizny), u nich :klamerki

jest jeszcze duzo takich teraz nie pamietam ale jak sobie przypomne to napisze:P

O, ja też bydgoszczanka

pozdrów kolegów

))

Cytat:

No i jeszcze warszawskie "z buta" zamiast pieszo.

To jest regionalizm? Chyba raczej nie...
W Bdg chodzimy pieszo, na pieszo, piechotą, z buta albo na nogach

["ciśniem z buta?"=idziemy pieszo

]

Cytat:

szneka z glancem (zadziwiająca zawsze wszystkich przyjezdnych

) - drożdżówka z lukrem

Pamiętam jak byłam mała i pojechałam do babci, a ta się mnie rano pyta, czy chcę sznekę...
a ja nie wiedziałam o co chodzi i tak siedzę, na stole leżą apetyczne drożdżówki, no ale czekam co babcia mi da, bo miała przynieść "sznekę"

)

Cytat:

A poza tym niektóre regionalizmy wędrują po kraju, jak na przykład wspomniane przeze mnie "badziewie"

A ja myślałam ,że to zwyczajne słowo.

go2me · 2009-06-02, 18:55

Cytat:

Ja jestem z Rzeszowa a mieszkam z chlopakami z Bydgoszczy i nie raz smiejemy sie z siebie bo kazdy z nas mowi inaczej

-ide na pole u nas ,u nich ide na dwor

:P
-kapcie u nas, u nich laczki ;P:
-spinacze(do bielizny), u nich :klamerki

jest jeszcze duzo takich teraz nie pamietam ale jak sobie przypomne to napisze:P

ja pochodzę z Kaszub i używam wszystkich podanych wyzej wyrazów (zarówno laczki i kapcie) i myślałam że to normalne w całym kraju (klamerki też) teraz jestem w ciężkim szoku

pozatym słówko takie jak "jo" - używane na Pomorzu i Kujawach wyrażające wszystko zdziwienie, zszokowanie, i normalne przytakiwanie"jo? jo!!!"

aha jeszcze kilka dziwnych słowek używanych przez moje ciotki i babki :
ryhtować się - szykować się (pozostałośc po niemcach)
keta - rower (to to już nie wiem z kąd, ale głównie używane na wsi)

sendenhorst · 2009-06-02, 19:49

Cytat:

Napisane przez go2me

ja pochodzę z Kaszub i używam wszystkich podanych wyzej wyrazów (zarówno laczki i kapcie) i myślałam że to normalne w całym kraju (klamerki też) teraz jestem w ciężkim szoku

pozatym słówko takie jak "jo" - używane na Pomorzu i Kujawach wyrażające wszystko zdziwienie, zszokowanie, i normalne przytakiwanie"jo? jo!!!"

aha jeszcze kilka dziwnych słowek używanych przez moje ciotki i babki :
ryhtować się - szykować się (pozostałośc po niemcach)
keta - rower (to to już nie wiem z kąd, ale głównie używane na wsi)

Tak samo jak u mnie na śląsku.. tylko keta to łańcuch od rowera :PP

Wyrak · 2009-06-02, 20:15

Cytat:

Napisane przez go2me

keta - rower (to to już nie wiem z kąd, ale głównie używane na wsi)

Niemieckie die Kette - lancuch...

Reniz · 2009-06-02, 21:18

Ojjj, jaki fajny temat

Ja co prawda jestem rodowitą małopolanką (tutaj urodzona i wychowana), ale całą rodzinę mam na Śląsku, więc zawsze rozumiałam co "oni" mówią

Oczywiście mam problemy z wyjściem "na pole", czy też "na dwór"-i używam to zamiennie (jak sobie przypomne

) a wszyscy poznają mnie po końcówkach "że"-to już jest silniejsze ode mnie

Bardzo lubię słuchać gwary -mam bliskiego przyjaciela rodowitego górala i zawsze jak się spotykamy każe mu mówić "po swojemu"

A tak teraz sobie przypomniałam jedną sytuację ze studiów. Otóż mieliśmy napisać wypracowanie na jakiś tam temat

a w grupie miałyśmy koleżankę ze Śląska, która baaardzo zaciągała po śląsku . Okazało się, że gdy profesor oddawał nasze poprawione prace jej kazał zostać i tłumaczyć bo on nic z tego nie zrozumiał... Koleżanka była bardzo zdziwiona gdy okazało się, że kilka napisanych przez nią słów nie ma w słowniku języka polskiego

Ona 20 lat żyła w przekonaniu, że są to normalne wyrazy znane przez wszystkich

Marata · 2009-06-02, 21:47

A ja tutaj przytocze pare ciekawych słowek, z mojego regionu czyli sądeczczyzny; ancykrys - urwis, bojcyć - plotkować, ciaparajda - nieudacznik, cyrnice (czernice)- jeżyny, gira - stopa (ale masz wielkie giry

) ino- tylko (zrobie zuper ino skoncze pisać) jojcyć- narzekać
łepetyna- głowa, marać się - robic sobie wstyd, prasnąć- uderzyć,
spindrać- wspinac się,
Wypisałam te których sama uzywam i kótre mi sie najbardziej podobają

bowszystkotoiluzjajest · 2009-06-02, 21:50

Cytat:

Napisane przez Marata

A ja tutaj przytocze pare ciekawych słowek, z mojego regionu czyli sądeczczyzny; ancykrys - urwis, bojcyć - plotkować, ciaparajda - nieudacznik, cyrnice (czernice)- jeżyny, gira - stopa (ale masz wielkie giry ) ino- tylko (zrobie zuper ino skoncze pisać) jojcyć- narzekać
łepetyna- głowa, marać się - robic sobie wstyd, prasnąć- uderzyć,
spindrać- wspinac się,
Wypisałam te których sama uzywam i kótre mi sie najbardziej podobają

te pogrubione znam i czasem używam :P ale reszta pierwsze słyszę

ancykrys, heheh

Reniz · 2009-06-02, 22:21

Zadam trochę głupie pytanie: czy wiecie co znaczy słowo "szaflik"? Używa się u Was takie określenie? Bo ja często spotykałam się z zaskoczeniem i wiele osób nie wiedziało o co mi chodzi (głównie mówiłam tak jak byłam dzieckiem

)

niro · 2009-06-03, 08:37

Cytat:

Napisane przez Reniz

Zadam trochę głupie pytanie: czy wiecie co znaczy słowo "szaflik"? Używa się u Was takie określenie? Bo ja często spotykałam się z zaskoczeniem i wiele osób nie wiedziało o co mi chodzi (głównie mówiłam tak jak byłam dzieckiem

)

Ja znam i cały czas używam,
w moim znaczeniu "szaflik" to taka miska plastykowa, z której np pranie wieszam.

2009-01-11, 18:31	#546
Dotka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd Wiadomości: 36 831	Dot.: nietypowe slowa w waszym regionie... Kraków: idę na pole ziemniaki (a nie kartofle) idze, idze bajoku

2009-03-02, 17:06	#556
bridget jones Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: tychy. koniec i kropka. Wiadomości: 73	Dot.: nietypowe slowa w waszym regionie... a charnij sie w rzyć znacie? ja to uwielbiam hehe

2009-06-02, 21:18	#566
Reniz Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Wiadomości: 155	Dot.: nietypowe slowa w waszym regionie... Ojjj, jaki fajny temat Ja co prawda jestem rodowitą małopolanką (tutaj urodzona i wychowana), ale całą rodzinę mam na Śląsku, więc zawsze rozumiałam co "oni" mówią Oczywiście mam problemy z wyjściem "na pole", czy też "na dwór"-i używam to zamiennie (jak sobie przypomne) a wszyscy poznają mnie po końcówkach "że"-to już jest silniejsze ode mnie Bardzo lubię słuchać gwary -mam bliskiego przyjaciela rodowitego górala i zawsze jak się spotykamy każe mu mówić "po swojemu" A tak teraz sobie przypomniałam jedną sytuację ze studiów. Otóż mieliśmy napisać wypracowanie na jakiś tam temat a w grupie miałyśmy koleżankę ze Śląska, która baaardzo zaciągała po śląsku . Okazało się, że gdy profesor oddawał nasze poprawione prace jej kazał zostać i tłumaczyć bo on nic z tego nie zrozumiał... Koleżanka była bardzo zdziwiona gdy okazało się, że kilka napisanych przez nią słów nie ma w słowniku języka polskiego Ona 20 lat żyła w przekonaniu, że są to normalne wyrazy znane przez wszystkich

2009-06-02, 21:47	#567
Marata Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: małopolska Wiadomości: 6	Dot.: nietypowe slowa w waszym regionie... A ja tutaj przytocze pare ciekawych słowek, z mojego regionu czyli sądeczczyzny; ancykrys - urwis, bojcyć - plotkować, ciaparajda - nieudacznik, cyrnice (czernice)- jeżyny, gira - stopa (ale masz wielkie giry ) ino- tylko (zrobie zuper ino skoncze pisać) jojcyć- narzekać łepetyna- głowa, marać się - robic sobie wstyd, prasnąć- uderzyć, spindrać- wspinac się, Wypisałam te których sama uzywam i kótre mi sie najbardziej podobają __________________ Po co stawać sie kwiatem doskonałym ? Niecierpki tez mają swój urok

2009-06-02, 22:21	#569
Reniz Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Wiadomości: 155	Dot.: nietypowe slowa w waszym regionie... Zadam trochę głupie pytanie: czy wiecie co znaczy słowo "szaflik"? Używa się u Was takie określenie? Bo ja często spotykałam się z zaskoczeniem i wiele osób nie wiedziało o co mi chodzi (głównie mówiłam tak jak byłam dzieckiem )

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)