Panny Młode 2010 - cz. VI

[obca7]

Napisane przez lusmarija

a powiedzcie mi czy to takie bezstresowe wychowanie jest dobre???... nie wiem nie mam dzieci, ale jak patrze np na te niektóre dzieciaki to po prostu żadnych zachamowań nie mają nie wszystkie wiadomo, ale rozpieszczone to takie, pyskate i w ogóle wychowywanie dzieci to mega trudna sprawa

A co to jest w ogóle bezstresowe wychowanie??Dla mnie jest to olewka rodziców a dzieci niech robia co chcą. Bo rodzicom tak jest wygodniej.
Mam takich 2 smarkaczy małych w rodzinie nie lubię ich jak nei wiem co (to sa jedyne dzieci których nie lubię). Mają 9 i 10 lat. Chłopiec i dziewczynka. To sa takie szatany jak neiw eim co. Przyjada do nas albo do cioci i np. grzebią w lodówce. I komentują co tam jest albo mają pretensje, że czegoś w niej nie maAle ich matka nic nie mówi. Albo biegają po schodać, powiesz im coś to źle przecież dzieci muszą się wyszumieć i to sa tylko dzieci . A najlepszy hit ostatnio jak u nas byli pokazali mojemu bratu (lat 8) strony pornograficzne. No ale mamusia i tatuś przecież nic sie nie stało i niech się dzieci uczą. I są to takie rozpuszczone bachory, że szok ( na wesele ich nei zaproszę). Dostali by raz klapsa na tyłek i może by coś podziałoało na nich. a jak im się coś mówi to jak groche o scianę jeszcze nas wysmieją.
I to chyba jest bezstresowe wychowanie. Mam nadzieję, że ja będę dobrą matka i moje dzieci nie będą wstrętnymi bachorami. bo tak jak ja kochałam wszystkie dzieci to tych nie cierpię

[lusmarija]

Napisane przez Samoa

wg mnie jest złe, bo takie dzieci nie szanuja rodziców, zero respektu.

dokładnie, zgadzam się w 100% nie wiem, jak tak obserwuję te dzieciaki to naprawdę zero jakiegokolwiek szacunku dla starszych, coś mu się nie spodoba to jak odpysknie to w ogóle nie wiadomo jak zareagować... a rodzice zamiast zwrócić uwagę to się jeszcze głupio cieszą

[Samoa]

Napisane przez obca7

A co to jest w ogóle bezstresowe wychowanie??Dla mnie jest to olewka rodziców a dzieci niech robia co chcą. Bo rodzicom tak jest wygodniej.
Mam takich 2 smarkaczy małych w rodzinie nie lubię ich jak nei wiem co (to sa jedyne dzieci których nie lubię). Mają 9 i 10 lat. Chłopiec i dziewczynka. To sa takie szatany jak neiw eim co. Przyjada do nas albo do cioci i np. grzebią w lodówce. I komentują co tam jest albo mają pretensje, że czegoś w niej nie maAle ich matka nic nie mówi. Albo biegają po schodać, powiesz im coś to źle przecież dzieci muszą się wyszumieć i to sa tylko dzieci . A najlepszy hit ostatnio jak u nas byli pokazali mojemu bratu (lat 8) strony pornograficzne. No ale mamusia i tatuś przecież nic sie nie stało i niech się dzieci uczą. I są to takie rozpuszczone bachory, że szok ( na wesele ich nei zaproszę). Dostali by raz klapsa na tyłek i może by coś podziałoało na nich. a jak im się coś mówi to jak groche o scianę jeszcze nas wysmieją.
I to chyba jest bezstresowe wychowanie. Mam nadzieję, że ja będę dobrą matka i moje dzieci nie będą wstrętnymi bachorami. bo tak jak ja kocham wszystkie dzieci to tych nie cierpię

o jaaaaaaa masakra...a ci rodzice normalni i spoko tak poza tym czy jacyś indywidualiści?

[lusmarija]

Napisane przez obca7

. A najlepszy hit ostatnio jak u nas byli pokazali mojemu bratu (lat 8) strony pornograficzne. No ale mamusia i tatuś przecież nic sie nie stało i niech się dzieci uczą. I są to takie rozpuszczone bachory, że szok ( na wesele ich nei zaproszę). Dostali by raz klapsa na tyłek i może by coś podziałoało na nich. a jak im się coś mówi to jak groche o scianę jeszcze nas wysmieją.
I to chyba jest bezstresowe wychowanie. Mam nadzieję, że ja będę dobrą matka i moje dzieci nie będą wstrętnymi bachorami. bo tak jak ja kochałam wszystkie dzieci to tych nie cierpię

i potem się dziwić, że dzieci mają dzieci i wielki płacz

[obca7]

Napisane przez Samoa

o jaaaaaaa masakra...a ci rodzice normalni i spoko tak poza tym czy jacyś indywidualiści?

Oni chyba mają ich już też dość i nie reagują. Tzn. ciotka to w ogóle z innej bajki jest a wuja co ma gadać. Można pwoiedziec pantoflarz, ale tak szczerze to konfliktów chce uniknąć raczej i co on sam ma zrobić. Jak jedno czegoś nie pozwala a drugie wręcz przeciwnie. Do tego trzeba dwojga. Nie powiem, że my jako dzieci święci byliśmy ale to co te dzieci wyprawiają to przechodzi ludzkie pojęcie. Babcia zawsze powtarza, ze nas było 4, ale jakoś usiedliśmy i potrafilismy się bawić a tamci to jakby ich szatan opętał. hehehe straszne mam kuzynostwo nie??

[Samoa]

Napisane przez obca7

Oni chyba mają ich już też dość i nie reagują. Tzn. ciotka to w ogóle z innej bajki jest a wuja co ma gadać. Można pwoiedziec pantoflarz, ale tak szczerze to konfliktów chce uniknąć raczej i co on sam ma zrobić. Jak jedno czegoś nie pozwala a drugie wręcz przeciwnie. Do tego trzeba dwojga. Nie powiem, że my jako dzieci święci byliśmy ale to co te dzieci wyprawiają to przechodzi ludzkie pojęcie. Babcia zawsze powtarza, ze nas było 4, ale jakoś usiedliśmy i potrafilismy się bawić a tamci to jakby ich szatan opętał. hehehe straszne mam kuzynostwo nie??

potworkiA rodzicom pewnie musisz słodzić jakich to oni kochanych dzieciaczków nie mają
Policzyłam ile potrzebuję zaproszeń - na ta chwilę 52 szt.
Policze ile noclegów i ile jest dzieci za free a ile liczonych za pół, bo do 12 r.ż. mi sie tka licza i będę miała pełny kosztorys a ne taki pi razy drzwi
o własnie mi sięprzypomniało, że zapomniałam o dwóch kolegach, czyli jeszcze 4 osoby do listy.

[madziulka_]

Napisane przez aagnieesia

Miesiąc to na pewno czerwiec, tylko mamy problem właśnie z datą, bo oczywiście jak ruszyliśmy szukać sali to zaczęły się schody, wszystko już zajęte na ten czerwiec. A nie chcemy rezygnować i przekładać na inny miesiąc, bo obydwoje byliśmy zdecydowani właśnie na ten. Wszędzie tylko słyszymy: "przykro nam, spóźniliście się Państwo, wszystkie soboty mamy już zajęte". Dlatego wstępnie planujemy ślub 2 czerwca 2010, to jest środa. Piszę wstępnie, bo jeszcze nie do końca jesteśmy do tej środy przekonani. Jest to dzień przed Bożym Ciałem i w sumie to nawet ciekawie by wyszło, bo potem długi weekend można byłoby zrobić i balować ile dusza zapragnie .
Mój tż to nawet bardzo chce w tą środę tylko ja tak sie waham czy to napewno dobry dzień.

Ja bym nie chciała chyba ślubu kościelnego w inny dzień tyg niż sobotaDobrze ze wybraliscie czerwiec-najlepszy miesiąc

Napisane przez lain

mi by bylo bardzo przykro...
u nas na razie wszyscy sie napalaja na to nasze wesele, wiec moze tak nie beda odmawiac
napalaja sie nawet ludzie, ktorych wcale nie mamy zamiaru zapraszac... troche glupia sytuacja no, ale... nie kazdy zasluguje na to zeby byc na naszym weselu

Samoa Ja to bym slowa Twojeje teściowej jednym uchem wpuszczała a drugim wypuszczałaWyglądasz normalnie!!Tak samo nei wiem czemu sie odchudzasz

Umyłam autko, a potem ajde do dermatologa bo pojawiło mi sie jakis czas temu takie cos na nosie i kosmetyczka bała sie ruszac wiec wole wiedziec od specjalisty co to.
Nigdy nie byłam u derm. i nie mam pojecia jak taka wizyta wogole wyglada

[obca7]

Napisane przez Samoa

potworkiA rodzicom pewnie musisz słodzić jakich to oni kochanych dzieciaczków nie mają
Policzyłam ile potrzebuję zaproszeń - na ta chwilę 52 szt.
Policze ile noclegów i ile jest dzieci za free a ile liczonych za pół, bo do 12 r.ż. mi sie tka licza i będę miała pełny kosztorys a ne taki pi razy drzwi
o własnie mi sięprzypomniało, że zapomniałam o dwóch kolegach, czyli jeszcze 4 osoby do listy.

wręcz przeciwnie. Jawnie okazuje im swoją niechęć Taaa wiem wredna jestem, ale nie będę słodzić jak to są małe potwory. Oni wiedzą, że ja ich nie lubię. Zmienią swoje zachowanie ja zmienię swoje.
Ja też pewnei około tylu zaproszeń będę miała Jeszcze muszę dokładnie policzyć i we wrzesniu najpóźniej ruszyć z produkcjąŻeby przed obroną się w to nie bawić

[lain]

Napisane przez madziulka_

Nigdy nie byłam u derm. i nie mam pojecia jak taka wizyta wogole wyglada

ja bylam no wiec siadasz, pokazujesz co tam masz (mnie ogladaly na raz 3 osoby ), stawiaja diagnoze i wypisuja stosowna recepte

ja to bede stosowac metody super niani... karne jezyki i te sprawy
bedzie partnersko w rozsadnych granicach, ale dyscyplina i autorytet tez musza byc!

[Samoa]

Napisane przez madziulka_

Samoa Ja to bym slowa Twojeje teściowej jednym uchem wpuszczała a drugim wypuszczałaWyglądasz normalnie!!Tak samo nei wiem czemu sie odchudzasz

Umyłam autko, a potem ajde do dermatologa bo pojawiło mi sie jakis czas temu takie cos na nosie i kosmetyczka bała sie ruszac wiec wole wiedziec od specjalisty co to.
Nigdy nie byłam u derm. i nie mam pojecia jak taka wizyta wogole wyglada

olewam te jej komentarze, bo nie potrafię brac do siebie takich tekstów, ale jest to irytujące w momencie kiedy takie rzeczy słysze. Albo sobie o nich przypominam.
Może Ci dziecko na nosie rośnie? Pewnie wygląda tak, że przychodzisz on pyta z czym przyszłaś a to coś na naosie mówi, że coś się mu d. przyczepiło
Jak idziesz prywatnie, albo i nie i dermtaolog ma takie urządzonko to niech tez Ci popatrzy na pieprzyki.

Podliczyłam noclegi i dla samej rodziny tz wychodzi 88 noclegów...a jeszcze pewnie mojej babci zafundujemy i naszym przyjezdnym, wyglada masakrycznie.

[madziulka_]

Napisane przez lain

ja bylam no wiec siadasz, pokazujesz co tam masz (mnie ogladaly na raz 3 osoby ), stawiaja diagnoze i wypisuja stosowna recepte

ja to bede stosowac metody super niani... karne jezyki i te sprawy
bedzie partnersko w rozsadnych granicach, ale dyscyplina i autorytet tez musza byc!

Napisane przez Samoa

olewam te jej komentarze, bo nie potrafię brac do siebie takich tekstów, ale jest to irytujące w momencie kiedy takie rzeczy słysze. Albo sobie o nich przypominam.
Może Ci dziecko na nosie rośnie? Pewnie wygląda tak, że przychodzisz on pyta z czym przyszłaś a to coś na naosie mówi, że coś się mu d. przyczepiło
Jak idziesz prywatnie, albo i nie i dermtaolog ma takie urządzonko to niech tez Ci popatrzy na pieprzyki.

Podliczyłam noclegi i dla samej rodziny tz wychodzi 88 noclegów...a jeszcze pewnie mojej babci zafundujemy i naszym przyjezdnym, wyglada masakrycznie.

Ide prywatnie.
Taa jasne dziecko na nosie i do tego czarne
To jest własnie takie cos jakby pieprzyk i pojawiło mi sie niewiadomo skad jakies 7 miesiecy temu
Mam nadzieje ze on mi tam nic nie zruszy

[Formichiere]

Aniołku, ja tez wolałabym ZDECYDOWANIE w biurze Osobiście nie mam cierpliwości do dzieci i chyba by tam do jakiejś tragedii doszło:P Poza tym mam znajomych nauczycieli i jak czasem mi opowiadają co się dzieje w szkołach, a zwłaszcza w gimnazjach to się włos na głowie jeży.... Może zabrzmię jak jakiś moher, ale teraz naprawdę młodzież chyba jest coraz gorsza Przynajmniej w moim mieście to porządni obywatele boją się dzikiej bandy 16-latków... Masakra:/ Sama się boję, że wyląduję w szkole. Studiuję prawo i italianistykę. Jeśli nie znajdę pracy jako prawnik to może jako italianista, ale byle nie w szkole No chyba, że w szkole języków obcych to co innego
Co do bezstresowego wychowania - moim zdaniem PORAŻKA!! Mam przykład we własnej rodzinie z bezstresowym wychowaniem i szczerze mówią to skutek tego taki, że dzieciaki rozpuszczone, rozpieszczone, dorosłych mają w głębokim poważaniu i one w zasadzie rządzą w domu Osobiście jako dziecko dostałam kilka razy lanie, ale nie mam o to pretensji i uważam, że mi to dobrze zrobiło
Acham, mieszkanie mam od Przedsiębiorstwa Rewaloryzacji Zabytków w Krakowie - stanowczo odradzam!!

[lusmarija]

czesc Tancerko... widzę Cię gdzie byłaś jak Cię nie było

[tancerka212]

Napisane przez lusmarija

czesc Tancerko... widzę Cię gdzie byłaś jak Cię nie było

na weselu było w pierwszy i drugi dzień świąt więc w zasadzie to niedawno sie obudziłam i dochodzę do siebie czytając wizaz.
oczywiście bacznie obserwowałam wszystko i wszędzie i szukałam rzeczy jakie warto samemu wykorzystac a także błędy jakich należy unikac. opiszę wam wszystko na gmailu chyba bo sporo jest do omówienia i podebatowania nad tym moje panny

ale zaczne już tutaj od ostrzeżenia wszystkich dziewczyn mających zamiar kupowania sukni ślubnej w obleganym salonie z sukniami.. otóż panna młoda miała suknię bodajże demetrios no i ona miała taki gorset z usztywnianymi miseczkami- już wyprofilowanymi tak że biust powinien mieć idealny rozmiar żeby w nich leżec ale niestety z braku czasu panie w salonie nie zrobiły tego co trzeba czyli nie przygotowały jej sukni ślubnej na czas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!: eek: panna młoda powinnna mieć suknię ślubną 38 czy tam 40 a miała 2 rozmiary za dużą!! panie zwęziły jej ją tylko szybko ale kurczę suknia 2 rozmiary za duża nie będzie ładnie leżeć jak się ją tylko w talii zbierze!!!!!!!!!!!! przepiękna była ta suknia ale cholera jasna wyobrażacie sobie wsadzić biust rozmiaru B do miski D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bez biustonosza do tego.. o litości jak mi jej było szkoda.. jak sie tylko ruszała to jej te miski odstawały i w ogóle suknia była za długa i nawet idąc do ołtarza panna młoda musiała ją w ręce trzymac.... biedna... jakby mi w salonie odwalili taką chamówę to bym im tam taką reklamę zrobiła że nie wiem.. zostawia im tam człowiek kilka tysięcy zlyotych a oni nawet sukni w twoim rozmiarze nie sprowadzają tylko zwężają ci w pasie suknię 2 rozmiary za dużą!!!

resztę opiszę na gmailu jak będę miała chwilkę

a w ogóle to chyba z 10 razy się wzruszyłam w ciągu ślubu i kolejne 10 w trakcie wesela więc ja nie wiem jak to będzie na moim własnym ślubie...

[lusmarija]

Napisane przez tancerka212

na weselu było w pierwszy i drugi dzień świąt więc w zasadzie to niedawno sie obudziłam i dochodzę do siebie czytając wizaz.
oczywiście bacznie obserwowałam wszystko i wszędzie i szukałam rzeczy jakie warto samemu wykorzystac a także błędy jakich należy unikac. opiszę wam wszystko na gmailu chyba bo sporo jest do omówienia i podebatowania nad tym moje panny

ale zaczne już tutaj od ostrzeżenia wszystkich dziewczyn mających zamiar kupowania sukni ślubnej w obleganym salonie z sukniami.. otóż panna młoda miała suknię bodajże demetrios no i ona miała taki gorset z usztywnianymi miseczkami- już wyprofilowanymi tak że biust powinien mieć idealny rozmiar żeby w nich leżec ale niestety z braku czasu panie w salonie nie zrobiły tego co trzeba czyli nie przygotowały jej sukni ślubnej na czas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!: eek: panna młoda powinnna mieć suknię ślubną 38 czy tam 40 a miała 2 rozmiary za dużą!! panie zwęziły jej ją tylko szybko ale kurczę suknia 2 rozmiary za duża nie będzie ładnie leżeć jak się ją tylko w talii zbierze!!!!!!!!!!!! przepiękna była ta suknia ale cholera jasna wyobrażacie sobie wsadzić biust rozmiaru B do miski D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bez biustonosza do tego.. o litości jak mi jej było szkoda.. jak sie tylko ruszała to jej te miski odstawały i w ogóle suknia była za długa i nawet idąc do ołtarza panna młoda musiała ją w ręce trzymac.... biedna... jakby mi w salonie odwalili taką chamówę to bym im tam taką reklamę zrobiła że nie wiem.. zostawia im tam człowiek kilka tysięcy zlyotych a oni nawet sukni w twoim rozmiarze nie sprowadzają tylko zwężają ci w pasie suknię 2 rozmiary za dużą!!!

ale jak to po to są przymiarki, żeby wszystko było dopasowane tak jak należy!! ale bym się zdenerwowała... widzicie jak to jest, jak mnie to wkurza nie dość że płaci się ciężkie pieniądze (fakt w dużej mierze za markę) no ale jak już to oczekuję się naprawdę ze będzie wszystko dobrze a tu proszę... oby nas takie rzeczy ominęły

[lain]

a ja wlasnie ogladnelam zdecia i filmy z wesela kuzynki ktore bylo w czerwcu zeszlego roku ale teraz dopiero trafila do nas plyta z zebranymi zdjeciami od roznych ludzi i filmami wszystko amatorskie

i musze stwierdzic, ze moja kuzynka jest jedna z nielicznych osob ktore wg mnie dobrze wygladaja w rybkach dopiero teraz na zdjeciach sie przyjrzalam
i tak patrze na ten ich pierwszy taniec... mieli taki zwyczajny przy jakiejs polskiej piosence, gdzie w polowie wszyscy im wbili na parkiet... ja jednak zdecydowanie chce tango i male show
bo tak normalnie to jest tak nijak...

i musze pomyslec nad jakimis fajnymi zabawami ona miala tance typu kaczuszki, macarena itp.
panowie tanczyli tango, a do tego odczytany list jakiegos tam zakonu kawalerow do pana mlodego... fajny ten list smieszny
no ale byl juz u kuzynki, wiec bez sensu jeszcze raz to samo, szczegolnie, ze najlepszy jest w tym element zaskoczenia

aaa i ona miala rozowy bukiet to u mnie bedzie inny kolor
czerwony albo taki herbaciany... a moze pomaranczowy

i jej swiadkowa byla w jasnej sukience ecru... z jasnymi butami i w ogole
dobrze, ze kuzynka miala biala suknie to sie odznaczala troche

[tancerka212]

dziewczyny napisałam wam na gmailu część relacji z wesela więc mozecie sobie przeczytac i coś odpiszcie żeby mi się pojawiła ta wiadomość bo u mnie się nie pojawiła że została wysłana.. a moze nie doszło???
kolejna część relacji będzie jak zjem obiad

[lain]

doszlo, doszlo juz odpisalam

OMG wlasnie przegladam sobie te zabawy... patrzcie na to
"ogolne zabawy na parkiecie.. tanczymy w koleczku..panowie okrecaje panie, panowie klekaja panie tancza wokol panow i takie tam..a zeby bylo sprawiedliwie to w pewnym momencie wodzirej kaze ukleknac paniom (panie mysla ze teraz panowie beda tanczyc wkolo nich..), a wodzirej mowi: panowie staja naprzeciwko kleczacych pan (muzyka cichnie)..i tak wlasnie panie chcialyby podziekowac panom za taniec ..tez fajne, jak juz wszyscy rozbawieni i nagle panie klekaja przed panami"

no rzeczywiscie 'fajnie'... szczegolnie jak jakis tatus tanczy z corka albo jakis chlopiec z dziewczynka

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

na weselu było w pierwszy i drugi dzień świąt więc w zasadzie to niedawno sie obudziłam i dochodzę do siebie czytając wizaz.
oczywiście bacznie obserwowałam wszystko i wszędzie i szukałam rzeczy jakie warto samemu wykorzystac a także błędy jakich należy unikac. opiszę wam wszystko na gmailu chyba bo sporo jest do omówienia i podebatowania nad tym moje panny

ale zaczne już tutaj od ostrzeżenia wszystkich dziewczyn mających zamiar kupowania sukni ślubnej w obleganym salonie z sukniami.. otóż panna młoda miała suknię bodajże demetrios no i ona miała taki gorset z usztywnianymi miseczkami- już wyprofilowanymi tak że biust powinien mieć idealny rozmiar żeby w nich leżec ale niestety z braku czasu panie w salonie nie zrobiły tego co trzeba czyli nie przygotowały jej sukni ślubnej na czas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!: eek: panna młoda powinnna mieć suknię ślubną 38 czy tam 40 a miała 2 rozmiary za dużą!! panie zwęziły jej ją tylko szybko ale kurczę suknia 2 rozmiary za duża nie będzie ładnie leżeć jak się ją tylko w talii zbierze!!!!!!!!!!!! przepiękna była ta suknia ale cholera jasna wyobrażacie sobie wsadzić biust rozmiaru B do miski D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bez biustonosza do tego.. o litości jak mi jej było szkoda.. jak sie tylko ruszała to jej te miski odstawały i w ogóle suknia była za długa i nawet idąc do ołtarza panna młoda musiała ją w ręce trzymac.... biedna... jakby mi w salonie odwalili taką chamówę to bym im tam taką reklamę zrobiła że nie wiem.. zostawia im tam człowiek kilka tysięcy zlyotych a oni nawet sukni w twoim rozmiarze nie sprowadzają tylko zwężają ci w pasie suknię 2 rozmiary za dużą!!!

resztę opiszę na gmailu jak będę miała chwilkę

a w ogóle to chyba z 10 razy się wzruszyłam w ciągu ślubu i kolejne 10 w trakcie wesela więc ja nie wiem jak to będzie na moim własnym ślubie...

dlatego ja chce zamówić suknię wcześniej. Poza tym takiej sukni to ja bym nie odebrała i bym im nie zapłaciła. Nie dopełnili warunków umowy to bym ich jeszcze do sądu oddała. A na ślub bym jakoś na szybciora cos kombinowała w stresie. Masakra.

Napisane przez lusmarija

ale jak to po to są przymiarki, żeby wszystko było dopasowane tak jak należy!! ale bym się zdenerwowała... widzicie jak to jest, jak mnie to wkurza nie dość że płaci się ciężkie pieniądze (fakt w dużej mierze za markę) no ale jak już to oczekuję się naprawdę ze będzie wszystko dobrze a tu proszę... oby nas takie rzeczy ominęły

nie wierzę w to, że płaci sie za marke w przypadku sukien slubnych, przecież nikt nie kupuje sukni bo to jego ulubiona marka. Wydaje mi się, ze płaci sie za projket te cięzie pieniądze a to czy to będzie Pronovias za 3 tysiące czy pani Zdzisia za 3,5 to mi lata i powiewa. Jakby suknie od pani Zdzisi były tak ładne jak Pronovias to bym u niej kupiła. Oczywiście będe tez szukac u pani zdzii i koleżanek, ale jakoś wątpie, że mnie jakas suknia rzuci na kolana. W sumie tak samo jak mam wątpliwości co do Pronoviasów i innyc cudów.

Zrobiłam ta liste gości i wyszło mi ponad 120 osóbA miałao być sto przy dobrym wietrze. Ale to 120 to razem z obsługą, bo wliczam tez fotografa, kamerzystów i zespół, wlicza się ich, przeciez musza coś jeść, prawda?A jeszcze jak tz dorzuci kogos z pracy i jakbym ja miała pracowac i kogoś dopisać to masakra.

[lain]

Napisane przez Samoa

Zrobiłam ta liste gości i wyszło mi ponad 120 osóbA miałao być sto przy dobrym wietrze. Ale to 120 to razem z obsługą, bo wliczam tez fotografa, kamerzystów i zespół, wlicza się ich, przeciez musza coś jeść, prawda?A jeszcze jak tz dorzuci kogos z pracy i jakbym ja miała pracowac i kogoś dopisać to masakra.

no to idealnie. jakies 20 odmowi z przenajdziwniejszych powodow (bo podobno tak to srednio wychodzi) i akurat bedzie setka

[tancerka212]

Napisane przez Samoa

dlatego ja chce zamówić suknię wcześniej. Poza tym takiej sukni to ja bym nie odebrała i bym im nie zapłaciła. Nie dopełnili warunków umowy to bym ich jeszcze do sądu oddała. A na ślub bym jakoś na szybciora cos kombinowała w stresie. Masakra.

a no wlasnie.. żadna z nas logicznie myśląc by nie odebrała takiej sukni ale w czym kurna do ślubu pójść jak nie w tej wymarzonej pod którą już wszystko jest gotowe sytuacja nie do pozazdroszczenia...

[lusmarija]

Napisane przez lain

doszlo, doszlo juz odpisalam

OMG wlasnie przegladam sobie te zabawy... patrzcie na to
"ogolne zabawy na parkiecie.. tanczymy w koleczku..panowie okrecaje panie, panowie klekaja panie tancza wokol panow i takie tam..a zeby bylo sprawiedliwie to w pewnym momencie wodzirej kaze ukleknac paniom (panie mysla ze teraz panowie beda tanczyc wkolo nich..), a wodzirej mowi: panowie staja naprzeciwko kleczacych pan (muzyka cichnie)..i tak wlasnie panie chcialyby podziekowac panom za taniec ..tez fajne, jak juz wszyscy rozbawieni i nagle panie klekaja przed panami"

no rzeczywiscie 'fajnie'... szczegolnie jak jakis tatus tanczy z corka albo jakis chlopiec z dziewczynka

Napisane przez Samoa

nie wierzę w to, że płaci sie za marke w przypadku sukien slubnych, przecież nikt nie kupuje sukni bo to jego ulubiona marka. Wydaje mi się, ze płaci sie za projket te cięzie pieniądze a to czy to będzie Pronovias za 3 tysiące czy pani Zdzisia za 3,5 to mi lata i powiewa. Jakby suknie od pani Zdzisi były tak ładne jak Pronovias to bym u niej kupiła. Oczywiście będe tez szukac u pani zdzii i koleżanek, ale jakoś wątpie, że mnie jakas suknia rzuci na kolana. W sumie tak samo jak mam wątpliwości co do Pronoviasów i innyc cudów.

w sumie to może jednak masz rację.. ja akurat wybierając suknie nie będę kierowała się tym ze nazywa się ona tak czy tak ma mi się po prostu podobać i mam w niej w miarę normalnie wyglądać wkurza mnie tylko to, że ludzie nie potrafią się wywiązywać ze swojej pracy, biorą za to duże pieniądze a od siebie nie dają za wiele... ale to tak jak mówisz może się zdarzyć w każdym salonie niestety jak widać...

ja też bede się starała zamówić suknie wcześniej a nie na ostatnią chwilę bo jak wyjdą takie kwiatki i juz bym nie miała czasu żeby toi zmienić to bym się chyba załamała....

[Samoa]

Napisane przez lain

no to idealnie. jakies 20 odmowi z przenajdziwniejszych powodow (bo podobno tak to srednio wychodzi) i akurat bedzie setka

no racja Jak przejrzałam listę to tak realnie 10 osób od tż może sie nie pojawić (czyli 20 noclegów mniej) Umieściłam tam też cztery osoby, których nie jestem pewna, ale wiadomo, ze mniej więcej 120 wychodzi. W sumie to dobrze, bo sie bałam, że będzie z 80-90 osób tylko a tu az tyle tego wyszło.

Napisane przez tancerka212

a no wlasnie.. żadna z nas logicznie myśląc by nie odebrała takiej sukni ale w czym kurna do ślubu pójść jak nie w tej wymarzonej pod którą już wszystko jest gotowe sytuacja nie do pozazdroszczenia...

ja jestem zawięta przecholera, rozpłakałabym, w****iła i szybko załatwiła sprawe jak należy. A tatuś by się zajął prawnikamiBo by nie odpuścił jakby mi ktoś taki numer wywinął.
Okropna sytuacja.

[lusmarija]

ciekawa jestem ile jeszcze razy usłyszymy o takich sytuacjach przed naszymi slubami oby jak najmniej
ja naprawdę nie wiem co bym zrobiła jak powiedzmy za tydzień ślub a ja nie mam sukni bo ktoś niedopilnował czegoś i niewywiązał się z umowy

[lain]

ja conajmniej miesiac przed slubem mam zamiar miec suknie w szafie zeby czegos takiego uniknac.

heh a co do wchodzenia do kosciola to u mnie bede sie musiala troche przegimnastykowac, bo w pewnym momenciejak sie idzie przez srodek to jest kratka... i jak sie panna mloda zapomni to obcas wpada i mozna utknac juz slyszalam kilka relacji ze sie panne mlode potykaja
ja chyba przejde na palcach

[lusmarija]

Napisane przez lain

heh a co do wchodzenia do kosciola to u mnie bede sie musiala troche przegimnastykowac, bo w pewnym momenciejak sie idzie przez srodek to jest kratka... i jak sie panna mloda zapomni to obcas wpada i mozna utknac juz slyszalam kilka relacji ze sie panne mlode potykaja
ja chyba przejde na palcach

hehe jeszcze Twój TZ sobie pomyśli, że nie chcesz jednak tego ślubu, będzie Cie ciągnął a Ty nic... twardo będziesz stała

[Samoa]

Napisane przez lain

ja conajmniej miesiac przed slubem mam zamiar miec suknie w szafie zeby czegos takiego uniknac.

heh a co do wchodzenia do kosciola to u mnie bede sie musiala troche przegimnastykowac, bo w pewnym momenciejak sie idzie przez srodek to jest kratka... i jak sie panna mloda zapomni to obcas wpada i mozna utknac juz slyszalam kilka relacji ze sie panne mlode potykaja
ja chyba przejde na palcach

ja zawsze na takich kratkach profilaktycznie chodze na palcach, ale jak ma sie długą suknie to faktycznie mozna stracić orientacjęMusisz tam co niedzielę chodzić do komunii i trenować

Ja sie tylko boje tego, że będzie padac i ja trenem będę zamiatac podłoge w kościele a jak się go na sali podepnie to będzie czarny - to moja zmora

A dziewczyny robicie weekendowe kursy? Bo te nieweekendowe ile maja spotkań i w jakie dni?
Idę wypucować autko, bo ładna pogoda

[lain]

Napisane przez Samoa

ja zawsze na takich kratkach profilaktycznie chodze na palcach, ale jak ma sie długą suknie to faktycznie mozna stracić orientacjęMusisz tam co niedzielę chodzić do komunii i trenować

do komunii?
ja nie pamietam kiedy ja ostatni raz do spowiedzi bylam
mysle, ze wystarczy jak wpadniemy tam na pare slubow zobaczyc co i jak

Napisane przez Samoa

A dziewczyny robicie weekendowe kursy? Bo te nieweekendowe ile maja spotkań i w jakie dni?

ja bym tyle na tylku nie wysiedziala na tym 'praniu mozgu' zauwazylam z reszta, ze godzinowo to wychodzi dluzej niz te nauki 4-tygodniowe
wiec wole 4 spotkania w miesiacu trzeba sobie po troszku dawkowac
akurat w Krk masz do wyboru kazdy dzien tygodnia
o tu rozpiska krakowska http://wdr.diecezja.pl/index.php?page=w_Krakowie
z reszta widze, ze w Niepolomicach tam gdzie bedzie wasz slub tez robia te nauki

[obca7]

Napisane przez Samoa

A dziewczyny robicie weekendowe kursy? Bo te nieweekendowe ile maja spotkań i w jakie dni?

U nas jest przez 5 niedziel kurs, albo od poniedziałku do piątku, czyli i tak i tak jest 5 spotkań

[metkaa]

Napisane przez aagnieesia

Witajcie dziewczynki! Czy przyjmiecie mnie do swego grona?

witaj

my zrobilismy kurs chodzilismy przez 7 niedziel w wielkim poscie dzis idziemy odebrac zaswiadczenia tzn bardziej tz bo ja swoj papierek mam
a wracajac z pracy weszłam zapytac ile wczesniej trzeba zamawiac dekoracje sali i ile mniej wiecej by to kosztowało, cena od 1000 zł i zamawiac rok wczesniej czyli czasu raczej nie mam