Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[Gringoo]

Napisane przez margo80

ja swoją formę kupiłam w realu, a papilotki kupuję w tesco
i widziałam też w tesco dziś formę, ale od mojej różniła się głębokością dziurek (moje głębsze).

witaj
ależ niespodzianka!! pomysłowy ten Twój TŻ

ja przed chwilką rozmawiałam z małżem i przypomniała mi się historyjka, którą Wam muszę opowiedzieć.
wpadłam dziś na chwilę do pracy. weszłam do sali 4-latków, bo koleżanka mówiła, ze w szafce jest dla mnie kasa za kosmetyki. szukam, szukam, a tym czasie obstąpiło i obkleiło mnie kilkoro dzieciaczków. wśród pytań, czemu tak długo mnie nie ma i zachwytów, że do nich zajrzałam, przebił się głosik pewnej dziewczynki i hasło "ALE SIĘ PANI NAJADŁA..."

Ja nie mam takich hipermarketów u mnie w mieście więc będę musiała pobuszować po jakiś małych sklepikach

no właśnie, pani się najadła za wszystkie czasy

[paprotka86]

dzewczyny nie wiecie co tam u kardashi?? bo sie nie odzywa?

[velluto]

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

[margo80]

mówisz i masz - kciuki trzymamy od zaraz

[Darianna25]

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

O jak pięknie i romantycznie.Właśnie się popłakałam

[Gringoo]

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

Super!
trzymamy kciuki kochana za być może dzisiejsze rozpakowanko

[Motylicaja]

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

ale slodko.....z tymi zareczynami:p rosi:

Napisane przez margo80

ja swoją formę kupiłam w realu, a papilotki kupuję w tesco
i widziałam też w tesco dziś formę, ale od mojej różniła się głębokością dziurek (moje głębsze).

witaj
ależ niespodzianka!! pomysłowy ten Twój TŻ

ja przed chwilką rozmawiałam z małżem i przypomniała mi się historyjka, którą Wam muszę opowiedzieć.
wpadłam dziś na chwilę do pracy. weszłam do sali 4-latków, bo koleżanka mówiła, ze w szafce jest dla mnie kasa za kosmetyki. szukam, szukam, a tym czasie obstąpiło i obkleiło mnie kilkoro dzieciaczków. wśród pytań, czemu tak długo mnie nie ma i zachwytów, że do nich zajrzałam, przebił się głosik pewnej dziewczynki i hasło "ALE SIĘ PANI NAJADŁA..."

dzieci sa nie obliczane...:ha haha:

tak jak dzis moje siasiadki....Jedna z nich w Niedziele miala Komunie...a jej siostra 5 letnia mowi beigajac po pokoju ze jest Komunista..:hahah a: bo niby po Komuni....

sorki za wcisk....w watek....

wsumie jestem z czerwca...4 cziekawe ktora z WAS urodzi dzidzi tego dnia

[bydgoszczanka]

Napisane przez marrticzka

Puk, puk...
Tak tu Was sobie kobitki podczytuję od jakiegos czasu i w koncu postanowilam sie odezwac

Witaj Gratuluję córeczki

Napisane przez velluto

W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

Zaciśnięte

ewciak, super zaręczyny . dla TZ-ta

Właśnie dostałam sms-a od koleżanki, która dzisiaj urodziła córeczkę. A jeszcze wczoraj rozmawiałyśmy o jej objawach i mówiłam, że lada dzień urodzi, a ona mówiła, że pewnie nie, bo termin ma na 6.06

Dzisiaj odwiedziła mnie kumpela i przyniosła fajne ciuszki dla małej. Kupiła w lumpku, wyprała, wyprasowała Jutro może zapodam fotki, jak będę miała czas.

[liliputek]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19576783]jesteś pewna?


[/QUOTE]
Lea Ty zboczuchu jeden

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

Gratuluje szybkiego porodu i bardzo romantycznego mezczyzny. Wymarzone zareczyny

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

Trzymam kciuki

[Gringoo]

ja już pędzę spać dobranoc

[bratkab]

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez paprotka86

dzewczyny nie wiecie co tam u kardashi?? bo sie nie odzywa?

kardashi urodziła, kto wiem, może już dziś wyszła do domu z maleńką...? muszę jej skrobnąć sms-ka.

Napisane przez velluto

W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

kciuki mocno zaciśnięte.

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

GRATULUJEMY !!
Uściskaj żone, wycałuj maluszka.

[margo80]

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Gratuluję

[bydgoszczanka]

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Gratuluję całej rodzince.
Ucałowania dla żony i synusia

[milanka1985]

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

[margo80]

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Gratulacje!!!
same dobre wieści na koniec dnia

spadam spać. do jutra!

[bydgoszczanka]

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Gratuluję

Mamy już 41 rozpakowanych mamuś

[Jola00]

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

Ależ romantycznie Świetny facet,pozazdrościć

Napisane przez margo80

ja przed chwilką rozmawiałam z małżem i przypomniała mi się historyjka, którą Wam muszę opowiedzieć.
wpadłam dziś na chwilę do pracy. weszłam do sali 4-latków, bo koleżanka mówiła, ze w szafce jest dla mnie kasa za kosmetyki. szukam, szukam, a tym czasie obstąpiło i obkleiło mnie kilkoro dzieciaczków. wśród pytań, czemu tak długo mnie nie ma i zachwytów, że do nich zajrzałam, przebił się głosik pewnej dziewczynki i hasło "ALE SIĘ PANI NAJADŁA..."

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

Idź już kochana,czas na Ciebie Trzymam

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Gratulacje dla mamusi i jej synka klask i:

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Gratulacje dla kolejnej mamusi i jej synka klask i:



Się posypały wiadomości na koniec
Właśnie miałam marudzić,że nic się nie dzieje...Ciekawe która jutro dostanie cudny prezent na Dzień Matki

[Darianna25]

A miałam iść spać.

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Gratuluje serdecznie.

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Kolejny chłopak.
Super.
Brawo dla mamusi i synka.

[kumkura]

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

Kciuki zacisnięte

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

gratulacje!!!

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Gratulacje!!!

Napisane przez bydgoszczanka

Gratuluję

Mamy już 41 rozpakowanych mamuś

juz 41??????????? ale lecicie dziewuchy

[velluto]

Napisane przez margo80

mówisz i masz - kciuki trzymamy od zaraz

Napisane przez Gringoo

Super!
trzymamy kciuki kochana za być może dzisiejsze rozpakowanko

Napisane przez bydgoszczanka

Zaciśnięte

Napisane przez liliputek

Trzymam kciuki

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19580986]
kciuki mocno zaciśnięte. [/QUOTE]

Napisane przez Jola00

A
Idź już kochana,czas na Ciebie Trzymam

nie-dziekuje co by nie zapeszać

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Moje gratulacje przekaż pozdrowienia żonie i ucałuj maluszka

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

moje gratulacje zazdraszczam szybkiego porodu

u mnie narazie cisza, skurczy brak, więc zaraz zmykam spać, żeby wypocząć, bo najbliższe dni/noce mogą być męczące a mała tak szaleje w brzuchu, że cały mi lata na wszystkie strony
dobranoc

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez kumkura

Kciuki zacisnięte

[Motylicaja]

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !

[marrticzka]

gratulacje dla nowych mamusiek
zmykam spac, ale nie wiem, co z tego wyniknie. ostatnio turlam sie do pozna po lozku bez efektu

[annLee]

gratulacje dla kolejnych mamusiek

na szybko tylko doniose,że bardzo prawdopodobne,iż wepchnę się którejś z kolejkę-za co z góry przepraszam
mała ma już 3200,szyjki nie mam
za to mam małe rozwarcie już i dostalam jakies tablety dowcipne p/zapalne
zmobilizowało mnie to do zrobienia wymazu na streptokoki-moze zdażę
no i oczywiscie jeszcze nie spakowana jestem i ciuszki nadal nie poukładane,to plan na czwartek,bo jutro dużo pracy jeszcze mam

za to wyniki badań super,nawet hemoglobina 12,4

buziole dla wszystkich!

P.S a Ty Margo już tyle nie jedz

[Siala_Bala]

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

Łojaniemogę No to świetnego masz przyszłego Pana Męża
Taka pomysłowość i inwencja

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

mówisz i masz

Napisane przez Motylicaja

dzieci sa nie obliczane...:ha haha:

tak jak dzis moje siasiadki....Jedna z nich w Niedziele miala Komunie...a jej siostra 5 letnia mowi beigajac po pokoju ze jest Komunista..:hahah a: bo niby po Komuni....

sorki za wcisk....w watek....

wsumie jestem z czerwca...4 cziekawe ktora z WAS urodzi dzidzi tego dnia

Bo to jest Pierwsza Komuna Święta

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Dzięki Ci mężu-wężu za te zacne wieści Oddawaj nam żonkę

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

I kolejna rozpakowana Gratulacje!



Człowiek się zdrzemnął a tu takie wieści się sypią.. strach iść spać, jednego dnia wstanę i się okaże, że muszę zgasić światło na wątku

[cate_]

Napisane przez marrticzka

Puk, puk...
Tak tu Was sobie kobitki podczytuję od jakiegos czasu i w koncu postanowilam sie odezwac
Termin mam na 26.06, ale jest zagrozenie wczesniejszym porodem
Leze wiec cierpliwie w lozku i zagladam tu do was przewracajac sie z boku na bok.
I to dzieki wam im blizej terminu, tym lek przed porodem powoli zanika, jakos tam optymistycznie nastrajacie

Witaj

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

dla Tż za pomysł

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

za szybki poród.

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Gratuluję

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Gratuluję

[Silpe]

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Dziewczyny cóż moge powiedziec w takim dniu - najlepszego z okazji dnia matki
Reszcie rozpakowanym też najlepszego

My nie dobitki z czerwca musimy jeszcze poczekac na swoje świeto
- może na dzien dziecka któras sie wepchnie


Witam w słoneczny poranek - już od 5 nie śpie -masakra , tak już drugi dzien - może wybiore sie dzis do fryzjera , moje włosy z dnia na dzien są coraz bardziej nie układalne jakieś małe ciecie trzeba sie przygotowac przed godziną zero - co by sie dziecko nie wystraszyło matki

[margo80]

Napisane przez annLee

gratulacje dla kolejnych mamusiek

na szybko tylko doniose,że bardzo prawdopodobne,iż wepchnę się którejś z kolejkę-za co z góry przepraszam
mała ma już 3200,szyjki nie mam
za to mam małe rozwarcie już i dostalam jakies tablety dowcipne p/zapalne
zmobilizowało mnie to do zrobienia wymazu na streptokoki-moze zdażę
no i oczywiscie jeszcze nie spakowana jestem i ciuszki nadal nie poukładane,to plan na czwartek,bo jutro dużo pracy jeszcze mam

za to wyniki badań super,nawet hemoglobina 12,4

buziole dla wszystkich!

P.S a Ty Margo już tyle nie jedz

uuuu, ładnie to tak się wpychać??
jak to dobrze, że Ewcia spokojnie czeka, bo wpadłabym w panikę, że nie wszystko gotowe...
co do jedzenia - no niestety nie mogę nawet obiecać, że się postaram

Napisane przez Siala_Bala

Człowiek się zdrzemnął a tu takie wieści się sypią.. strach iść spać, jednego dnia wstanę i się okaże, że muszę zgasić światło na wątku

trza być czujnym cały czas

witam w dwupaku i bez nocnych sensacji. dopiero nad ranem złapał mnie skurcz łydki, na który w porę nie zareagowałam i do teraz cierpię...

czy ktoś się dziś rozpakuje? czas pokaże. ale coś mi się kojarzy, że xxxNiuniaxxx miała na dziś planowane cc... a że już czas na dziewczynki, to obstawiam też velluto

wątkowym mamusiom życzę wszystkiego naj w dniu Waszego święta

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

Gratuluję serdecznie i dzięki Mężu za info Bratkab, trzymaj się, i dochodź szybko do siebie po cc!

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Również gratulacje


Wczoraj mnóstwo napisałam i niechcący skasowałam, wnerwiłam się i poszlam spać A teraz nie mam czasu, zaraz na ściąganie szwow jedziemy. W każdym razie wczorajszy 1 spacer fajny, położna do mnie zadzwoniła 0- przemiła i bezproblemowa, kontakt złapalyśmy od razu, w piątek będzie, a dzisiejsza noc - cudo, zawsze taka może być ) Agatka zjadła o 9:40, poszła bez gadania lulu, potem pobudka cichutka o 1:20, przewijanie i karmienie, bezproblemowe zasypianie o 2, cichutka pobudka znów o 5, przewijanie i karmienie (o dziwo, oba karmienia po 1 piersi tylko), zasnęłyśmy już razem o 5:30 i teraz maluszka śpi jeszcze

Najlepsze życzenia mamom rozpakowanym i dwupakowym

[margo80]

Szaja - trafiło ci się dziecko z gatunku "aniołków"