Matura 2011 - ostatnie chwile luzu ;) część II.

[natalia74]

anetkaaaa widzę po opisie, że pijesz pokrzywę ja właśnie dzisiaj szukając w szafce zielonej herbaty wpadłam na nią i zastanawiam się, czy może warto zacząć pić? warto?

[Szotta]

Napisane przez natalia74

anetkaaaa widzę po opisie, że pijesz pokrzywę ja właśnie dzisiaj szukając w szafce zielonej herbaty wpadłam na nią i zastanawiam się, czy może warto zacząć pić? warto?

ja Ci mogę powiedzieć że warto. Na włosy i cerę.
Brakuje mi tego smaku

No i idę spać. Jutro znowu zrywka z samego rana.
A kawę to ja już taką mocną piję...

[Kalpana]

Hej A ja tak z innej beczki. Co myślicie żeby założyć wątek o studniówce? :p Ja bym założyła, ale jakoś tak nie mam za bardzo weny jak zacząć

[anetkaaaa]

Napisane przez natalia74

anetkaaaa widzę po opisie, że pijesz pokrzywę ja właśnie dzisiaj szukając w szafce zielonej herbaty wpadłam na nią i zastanawiam się, czy może warto zacząć pić? warto?

nie tak dawno zaczęłam z jakieś 2tyg, jak narazie widzę trochę różnicy na twarzy . trochę małych krostek , ale powoli sobie z nimi radzę ,ale to może i dobrze że wyskakują, tzn że działa : ) na poprawę kondycji włosków myślę że muszę jeszcze poczekać . ale na nerki zadziałało . ;D moczopędna troche . ;D ale da się wytrzymać : P innych efektów narazie nie zauważyłam ;D

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez Kalpana

Hej A ja tak z innej beczki. Co myślicie żeby założyć wątek o studniówce? :p Ja bym założyła, ale jakoś tak nie mam za bardzo weny jak zacząć

dobry pomysł : ) ale tez nie mam weny na początek ; p
w koncu gdzies się musi zacząć rozmowa o sukienkach, fryzurach i innych przygotowaniach ;D taki wątek byłby chyba odpowiednim miejscem a co na to inne wizażanki?

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez Szotta

ja Ci mogę powiedzieć że warto. Na włosy i cerę.
Brakuje mi tego smaku

No i idę spać. Jutro znowu zrywka z samego rana.
A kawę to ja już taką mocną piję...

no ja już się przyzwyczaiłam i do smaku. po przeczytaniu forum o pokrzywce myślałam ze będzie o wiele gorszy ale mi tam smakuje : )
waarto spróbować . napewno nie zaszkodzi



/ również lecę ; ) to łóżko tak pięknie wygladA;D do jutra;*

[Szotta]

Napisane przez anetkaaaa

nie tak dawno zaczęłam z jakieś 2tyg, jak narazie widzę trochę różnicy na twarzy . trochę małych krostek , ale powoli sobie z nimi radzę ,ale to może i dobrze że wyskakują, tzn że działa : ) na poprawę kondycji włosków myślę że muszę jeszcze poczekać . ale na nerki zadziałało . ;D moczopędna troche . ;D ale da się wytrzymać : P innych efektów narazie nie zauważyłam ;D

U mnie podczas picia jeszcze miesiączki były mnie obfite i zmniejszył się ból

[cherry l]

ja mam okropny problem z wypadaniem włosów
piłam silice i niiiic

[Bziu]

Napisane przez cherry l

ja mam okropny problem z wypadaniem włosów
piłam silice i niiiic

ja też i nie wiem co robić

[cherry l]

ja tez właśnie nie wiem co robic..

w tym tempie niedlugo będę łysa ^ ^

[Bziu]

aż tak bardzo Ci wypadają?? Ja zauważyłam że mi przez jakiś czas wypadają potem długo nic i znów wypadają garściami takie okresy miewam.

[cherry l]

a u mnie ten okres trwa hmm pół roku,może rok i nie ma przerw
nie moge sie normalnie uczesac,bo mi masa na szczotce zostaniee,gdy myje włosy to sporo w wannie zostaje,nawet gdy ściągam gumkę z włosów,zawsze kilka jest w nią wplątanych

[Bziu]

to kiepsko mnie się właśnie kończy ten okres bo coraz mnie mi wypada ale jednak zawsze coś, jak przejadę ręką po włosach to zawsze wypada trochę, nie wiem czemu tak mam i od czego to zależy..

[Kalpana]

Studniówkowy wątek otwarty https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post21184039

[cherry l]

rany,tylko nie studniówka,błagam ^ ^
ja bym najchętniej nie poszła,serio

[Kalpana]

Napisane przez cherry l

rany,tylko nie studniówka,błagam ^ ^
ja bym najchętniej nie poszła,serio

A dlaczemu?

[Bziu]

Napisane przez cherry l

rany,tylko nie studniówka,błagam ^ ^
ja bym najchętniej nie poszła,serio

to nie idź!
ja nie idę i parę osób z tego forum też.
a jaka tego przyczyna??

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

Chyba niewielu jest takich rodziców co chcę zeby ich dzieci wyjechały na studia, u mnie ledwo się przyzwyczaili że brat się wyprowadził w sumie niedaleko bo godz drogi, ale od pół roku nie moga przyjąć do siebie (głównie mama) że chce się budować dużo dalej. A tu nagle ja!
Czasu jest dużo więc nie wiadomo jak to się wszystko potoczy.

A Ty jak daleko masz do swojej wymarzonej uczelni??

Niby nie daleko, bo tylko ok. 40 km (do Torunia), ale chcę tam iść głównie właśnie dlatego, że niedaleko. Ja to w ogóle niezdecydowana jestem. Bo z jednej strony chciałabym się wyprowadzić z domu, ale z drugiej jest mi tutaj czasami dobrze. Wiadomo - nie musiałabym się sama utrzymywać, martwić o kasę itd. A na tą drugą uczelnię - do Poznania mam ok 150 km.

Napisane przez anetkaaaa

dobry pomysł : ) ale tez nie mam weny na początek ; p
w koncu gdzies się musi zacząć rozmowa o sukienkach, fryzurach i innych przygotowaniach ;D taki wątek byłby chyba odpowiednim miejscem a co na to inne wizażanki?

Moje zdaniem - jak chcecie to przecież można założyć. Ale ja się do niego nie będę nadawała, bo raczej nie idę na studniówkę.

Ooo, widzę, że już założony.

[Bziu]

GirlOfDeath a Ty czemu nie idziesz?
PS. witaj w klubie

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez GirlOfDeath

Niby nie daleko, bo tylko ok. 40 km (do Torunia), ale chcę tam iść głównie właśnie dlatego, że niedaleko. Ja to w ogóle niezdecydowana jestem. Bo z jednej strony chciałabym się wyprowadzić z domu, ale z drugiej jest mi tutaj czasami dobrze. Wiadomo - nie musiałabym się sama utrzymywać, martwić o kasę itd. A na tą drugą uczelnię - do Poznania mam ok 150 km.

40km to nie tak mało. Wyprowadzić jest łatwo ale utrzymać już nie, jeszcze jak się studiuje i nie ma czasu na pełnoetatową pracę.

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

GirlOfDeath a Ty czemu nie idziesz?
PS. witaj w klubie

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------


40km to nie tak mało. Wyprowadzić jest łatwo ale utrzymać już nie, jeszcze jak się studiuje i nie ma czasu na pełnoetatową pracę.

Mój główny problem to.. brak partnera. Ale kobieta zmienną jest, być może do tego czasu zachcę mi się iść samej. A Ty dlaczego nie chcesz iść ? Pamiętam, że już pisałyśmy to, ale nie mogę sobie przypomnieć jaki był ten Twój powód.

A co do studiów. Jeżeli dostałabym się do Torunia to podejrzewam, że będę dojeżdżać. Przynajmniej na 1wszym roku. A potem to się zobaczy. Tata codziennie dojeżdżał do pracy właśnie tam i było dobrze. Poza tym jak zrobię prawko to może nie będę musiała się tłuc PKSem.

[Bziu]

Napisane przez GirlOfDeath

Mój główny problem to.. brak partnera. Ale kobieta zmienną jest, być może do tego czasu zachcę mi się iść samej. A Ty dlaczego nie chcesz iść ? Pamiętam, że już pisałyśmy to, ale nie mogę sobie przypomnieć jaki był ten Twój powód.

A co do studiów. Jeżeli dostałabym się do Torunia to podejrzewam, że będę dojeżdżać. Przynajmniej na 1wszym roku. A potem to się zobaczy. Tata codziennie dojeżdżał do pracy właśnie tam i było dobrze. Poza tym jak zrobię prawko to może nie będę musiała się tłuc PKSem.

To przypomnę, brak partnera i szkoda kasy. Wszystko by było ok gdybym miała z kim iść a nie chcę brak kogoś z kim się będę źle bawić, albo przesiedzę, dodam że nie będzie tam moich koleżanek a z tamtą cześcią klasy się nie odzywamy, więc nie będę miała z kim tam zwyczajnie pogadać, pobawić się. Tak samo z chłopakiem nie mam takiego dobrego kolegi a samej iść to nie ma mowy. Cały koszt wyjdzie ok 1000zł więc wolę to przeznaczyć na inny cel. Ale wydać taką kasę na jedną nieudaną noc to głupota by była. Moja rodzina powiedziała 'jak masz się źle czuć to nie idź'. A dodatkowo nie cieszą mnie takie zabawy, lepiej iść ze znajomymi to klubu i wybawić się na całego. studniówka to raz w życiu bla bla bla
no chyba że spotkam jakiegoś tż do tego czasu to może zmienię zdanie, chociaż wątpię.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

puk puk jest tu ktoś czy wszystkie poszły spać???

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

To przypomnę, brak partnera i szkoda kasy. Wszystko by było ok gdybym miała z kim iść a nie chcę brak kogoś z kim się będę źle bawić, albo przesiedzę, dodam że nie będzie tam moich koleżanek a z tamtą cześcią klasy się nie odzywamy, więc nie będę miała z kim tam zwyczajnie pogadać, pobawić się. Tak samo z chłopakiem nie mam takiego dobrego kolegi a samej iść to nie ma mowy. Cały koszt wyjdzie ok 1000zł więc wolę to przeznaczyć na inny cel. Ale wydać taką kasę na jedną nieudaną noc to głupota by była. Moja rodzina powiedziała 'jak masz się źle czuć to nie idź'. A dodatkowo nie cieszą mnie takie zabawy, lepiej iść ze znajomymi to klubu i wybawić się na całego. studniówka to raz w życiu bla bla bla
no chyba że spotkam jakiegoś tż do tego czasu to może zmienię zdanie, chociaż wątpię.

Mam dokładnie tak samo, z tą różnicą, że moja rodzinka mówi: "Studniówka jest tylko raz w życiu. Każdy u nas w rodzinie był na swojej studniówce, więc i ty powinnaś pójść." Cały czas się zastanawiam. Ale jeżeli rzeczywiście będę się źle czuć to będę żałować, że poszłam. Z drugiej strony, nie chcę żałować, że NIE poszłam.
W moim przypadku odpada już problem sukienki, bo mam nową, śliczną kupioną na ślub brata, więc i na studniówkę by się nadała. Ehh no nic... A właściwie - do kiedy trzeba zdecydować czy się idzie czy nie ? Coś słyszałam o październiku ?

Lecę spać, bo coś mnie brzuch boli. Dobranoc.

[Bziu]

Napisane przez GirlOfDeath

Mam dokładnie tak samo, z tą różnicą, że moja rodzinka mówi: "Studniówka jest tylko raz w życiu. Każdy u nas w rodzinie był na swojej studniówce, więc i ty powinnaś pójść." Cały czas się zastanawiam. Ale jeżeli rzeczywiście będę się źle czuć to będę żałować, że poszłam. Z drugiej strony, nie chcę żałować, że NIE poszłam.
W moim przypadku odpada już problem sukienki, bo mam nową, śliczną kupioną na ślub brata, więc i na studniówkę by się nadała. Ehh no nic... A właściwie - do kiedy trzeba zdecydować czy się idzie czy nie ? Coś słyszałam o październiku ?

Lecę spać, bo coś mnie brzuch boli. Dobranoc.

To zastanów się dobrze. Szczerze? Ja nie będę żałować że nie poszłam, bo już od dawna nie chciałam iść, więc zmuszać się nie mam zamiaru. A Ty przemyśl to, no Ty masz jeszcze presje ze strony rodziców.
Dobranoc ;*

[Adus_]

pobudka

[DarkOne]

Wstalam!^^ Uh, potrzebuje kawy. Dzis w planach: pilnowanie kuzyna po 15 (robie za nianie), zaraz historia sztuki, czyli szybka powtorka od prehistorii do renesansu. :P I musze porysowac cos :x

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

To zastanów się dobrze. Szczerze? Ja nie będę żałować że nie poszłam, bo już od dawna nie chciałam iść, więc zmuszać się nie mam zamiaru. A Ty przemyśl to, no Ty masz jeszcze presje ze strony rodziców.
Dobranoc ;*

Ta presja nic nie znaczy, bo i tak zrobię jak będę uważała. Żebym tylko wymyśliła coś do tego czasu.

Dzień dobry. Jest tu kto ?

[rosiek]

Napisane przez natalia74

anetkaaaa widzę po opisie, że pijesz pokrzywę ja właśnie dzisiaj szukając w szafce zielonej herbaty wpadłam na nią i zastanawiam się, czy może warto zacząć pić? warto?

Warto To w zasadzie pokrzywie i Radicalowi zawdzięczam, to, że jeszcze mam włosy kiedyś policzyłam i wychodziło mi ich ok. 300-350 dziennie, dosłownie garściami. Radical poprawił mi ich wygląd (miękkość i połysk), a dzięki pokrzywie przestały wypadać, a dermatolog powiedziała mi, że jest super, bo wyrasta mi pełno nowych włosków na głowie a to co się z nimi działo, to tragedia. Tylko, że teraz muszę brać jeszcze inne zielska (to już bardziej na skórę), więc nie piję pokrzywy czystej, ale mam suplement z nią (Pilonyx, który powinnam brać 2 razy dziennie, ale zapominam )

Napisane przez cherry l

rany,tylko nie studniówka,błagam ^ ^
ja bym najchętniej nie poszła,serio

dlaczego? no to nie idź, nikt Cię nie zmusza chyba?^^

Napisane przez Bziu

To przypomnę, brak partnera i szkoda kasy. Wszystko by było ok gdybym miała z kim iść a nie chcę brak kogoś z kim się będę źle bawić, albo przesiedzę, dodam że nie będzie tam moich koleżanek a z tamtą cześcią klasy się nie odzywamy, więc nie będę miała z kim tam zwyczajnie pogadać, pobawić się. Tak samo z chłopakiem nie mam takiego dobrego kolegi a samej iść to nie ma mowy. Cały koszt wyjdzie ok 1000zł więc wolę to przeznaczyć na inny cel. Ale wydać taką kasę na jedną nieudaną noc to głupota by była. Moja rodzina powiedziała 'jak masz się źle czuć to nie idź'. A dodatkowo nie cieszą mnie takie zabawy, lepiej iść ze znajomymi to klubu i wybawić się na całego. studniówka to raz w życiu bla bla bla
no chyba że spotkam jakiegoś tż do tego czasu to może zmienię zdanie, chociaż wątpię.

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:59 ----------

puk puk jest tu ktoś czy wszystkie poszły spać???

U mnie brak partnera to nie problem, bo mam kumpli, którzy są mega imprezowiczami, byłam z jednym na półmetku i nigdy się tak nie wytańczyłam od 21 do 3 rano byłam na parkiecie cały czas, z krótką przerwą na drinka (które swoją drogą on cały czas mi stawiał ).
To jest spoko, ale już kiedyś pisałam, że mamy w innym mieście - trochę daleko, bo jakieś 40 km więc nie wiem ile wydałabym na transport, plus wejściówki (400 zł), sukienka i dodatki... Eee, za dużo zachodu, i tak nie wyglądałabym jak chcę
I w sumie w tym roku byłam na studniówce ze znajomym - całkiem fajnie było, nie mógł niestety tańczyć (zerwane więzadła kolanowe) ale i tak się bawiłam, sporo pogadaliśmy. Ale w życiu nie wydałabym na taki wieczór tylu pieniędzy tym bardziej, że wałkuję mamę, żeby odłożyć tą kasę, ja sobie dołożę może z 18 albo coś i pojadę w ferie na kilka dni do Hiszpanii

[DarkOne]

Ale cisza, wszystkie się uczą?

[rosiek]

Napisane przez DarkOne

Ale cisza, wszystkie się uczą?

robią porządek w szafie

[anetkaaaa]

Napisane przez Szotta

U mnie podczas picia jeszcze miesiączki były mnie obfite i zmniejszył się ból

też odniosłam takie wrażenie ale po prostu pomyślałam że to taki po prostu zbieg okoliczności że mnie tak mało brzuch boli ;p

[cherry l]

ja nie chce iśćna studniówkę bo : ;P
nie mam z kim,nie lubie takich imprez,nie umiem tańczyc i nie lubie,ale oczyywiscie rodzina mnie zmusza,że mam iść,ze to jest tylko raz w życiu,że potem będę żałowała,że nie posżłam
mama chciałą mnie z bratem wysłac
albo z kuzynem,ale z nim na pewno nie!

[rosiek]

Napisane przez cherry l

ja nie chce iśćna studniówkę bo : ;P
nie mam z kim,nie lubie takich imprez,nie umiem tańczyc i nie lubie,ale oczyywiscie rodzina mnie zmusza,że mam iść,ze to jest tylko raz w życiu,że potem będę żałowała,że nie posżłam
mama chciałą mnie z bratem wysłac
albo z kuzynem,ale z nim na pewno nie!

moja mama i ciocia szukały partnera na studiówkę mojej kuzynce bo nie miała z kim iść. masakra normalnie

Cherry, skąd jesteś? Widzę, że Górny Śląsk, coś czuję, że nie mamy do siebie bardzo daleko