Moc pozytywnego myślenia - część II

[paula-zla]

Nie napisałam Wstydzę się Najchętniej zadzwoniłabym i powiedziała do słuchawki: Ty. Ja. Łóżko. Now!

Dobra, a teraz poważnie

Tzn nie dorabiam sobie żadnych ideologii, że on się poza pracą nie odzywa. Wiem, że to raczej konkretny facet, jak czegoś chce to mówi wprost i już. I mówi to, ale ja... ucinam temat, zawstydzam się, wymiguję się, zbaczam na inny tor... Ciężko mi się przy nim zachować naturalnie, choć, gdy mówił w piątek, czy się widzimy w weekend to mogłam powiedzieć, że tak, żeby zadzwonił i ciekawe, czy zrobiłby to...

[doriiska]

Dziewczyny, niedawno wróciłam z owego spotkania z owym kolegą - jestem bardzo zadowolona Miło pogadaliśmy, przeszliśmy się, żartowaliśmy.
I powiem wam, że bardzo lubię, gdy facet chodzi w czarnej koszuli. I akurat on dzisiaj był w takiej, hehe

[paula-zla]

W ogóle facet w koszuli, nieważne jakiego koloru, ma u mnie wielkiego plusa A jak pozwala mi ją nosić po domu to już w ogóle

Ale chodziłam w tylko jednej i to dawno i nieprawda....

[doriiska]

Napisane przez paula-zla

W ogóle facet w koszuli, nieważne jakiego koloru, ma u mnie wielkiego plusa A jak pozwala mi ją nosić po domu to już w ogóle

Ale chodziłam w tylko jednej i to dawno i nieprawda....

Na mnie działa zwykła, gładka czarna. Ach

Ja nie chodziłam w żadnej..

[_Ewelka___]

Napisane przez doriiska

Dziewczyny, niedawno wróciłam z owego spotkania z owym kolegą - jestem bardzo zadowolona Miło pogadaliśmy, przeszliśmy się, żartowaliśmy.
I powiem wam, że bardzo lubię, gdy facet chodzi w czarnej koszuli. I akurat on dzisiaj był w takiej, hehe

swietnie

Napisane przez paula-zla

W ogóle facet w koszuli, nieważne jakiego koloru, ma u mnie wielkiego plusa A jak pozwala mi ją nosić po domu to już w ogóle

Ale chodziłam w tylko jednej i to dawno i nieprawda....

koszule są za✂✂✂iste! moj Tz ma 2 tak fajne, ze schrupalabym od razu ale na ciemny kolor wlasnie namoic go nie moge

wlasnie na fb napisala do mnie kolezanka, nie uklada jej sie z chlopakiem, pokrecony zwiazek, tak sie sklada ze chlopak dokladnie wczorajmowil mi że nic do niej nie czuje, przestal sie odzywac. Zjechalam go że to okropne bez wyjasnienia, jak dziecko, przestac sie odzywac! nie wiem co jej pisac

[theoneandonly]

Napisane przez paula-zla

Mam fioła na punkcie czekoladowych zapachów Kiedyś Cię do siebie zaproszę, to sobie poniuchasz One akurat są z kulką, 10 ml idealne do torebki za 19,90. Była jeszcze flaszeczka 30 ml za 39,90

Nie tylko z jedzeniem, jedzie do mnie również karton kosmetyków z All i odlewki od Wizażanek

To super. Też kiedyś spodobały mi się perfumy w Zarze( a w kwestii perfum jestem wybredna), ale kosztowaly ponad 100 zł

Napisane przez paula-zla

Właściwie to ja sama nie wiem, czego chcę. Boję się, że między nami pojawi się zażyłość, głównie, że ja zacznę świrować na jego punkcie, a potem to wszystko okaże się farsą, ot, urozmaiceniem czasu pracy. Nie obawiałabym się tak bardzo gdybym z JEGO ust nie usłyszała historii o jego byłych, jego doświadczeniach z kobietami. Ostatnio siedzieliśmy obok siebie na sofie, gdy nie było ruchu, on kombinował coś przy swoim prywatnym lapie, aż nagle wziął mnie za rękę. Po prostu. I dużo innych podobnych zachowań, które mnie onieśmielają. Nigdy nie byłam tak zawstydzona jak przy nim.

Zgadzam się ze Still Alive , że nie możesz zgadnąć o co chłopakowi chodzi, bo na 100 % nigdy nie wymyślisz.
Dziwne, że jesteś przy nim taka skrępowana-to niby normalna rzecz, ludzie emitują róźną energię i przy niektórych jesteśmy bardziej swobodni przy innych mniej, ale takie skrępowanie jest trochę męczące i to na dodatek przy chłopaku, który Ci się podoba A co Ci takiego opowiadał o swoich ex, że taka przezorna jesteś?

Napisane przez _Ewelka___

aaaa niby nic takiego, cały dzien sie nie odzywal, siedzial z kumplami, potem zadzwonil zebym wpadla, ze jest duzo ludzi, jakies urodziny. Spotkal znajomych ktorych dawno nie widzial i caly dzien praktycznie pil. to nie wakacje ze można pic od rana. Z reszta on ostatnio ciagle ma wakacje. Zachowuje sie jak dziecko beztroskie, nie mysli powaznie o zyciu. Cholernie mnie to denerwuje, i nie lubi o tym rozmawiac wiec nie rozmawiamy. ja opowiadam o pracy, o swoich marzeniach, a on nic... taka przepasc miedzy nami w tym temacie. Taki mądry jest,inteligentny, ludzie go lubia, ale zero odpowiedzialnosci

czy przesadzam?
mysle że nie. To jedyna rzecz ktora mi w Nim tak przeszkadza.



haha
moja mama czasem dawala czekolade czy kawe, zdarzaja sie tacy kierowcy ze szkoda gadac


to dziwne, ze w pracy probuje sie zblizyc, a poza nią zero kontaktu. hmm nie wiem jak go rozgryźć. Napisalas?

Musisz nauczyć Tż odpowiedzialności , bo jak zacznie się poważne życie to ta nieodpowiedzialność tym bardziej wyjdzie na powierzchnię, a to już nie wróży dobrze. Wiem co mówię
Takie rzeczy nie znikają same siebie z wiekiem, a w pewnym momencie życia niestety trzeba się ogarnąć.

Napisane przez doriiska

Dziewczyny, niedawno wróciłam z owego spotkania z owym kolegą - jestem bardzo zadowolona Miło pogadaliśmy, przeszliśmy się, żartowaliśmy.
I powiem wam, że bardzo lubię, gdy facet chodzi w czarnej koszuli. I akurat on dzisiaj był w takiej, hehe

To super, że udało Ci się spotkanko.
Widzisz, warto było
W czarnej koszuli Pewnie specjalnie na spotkanie się tak odstawił

[doriiska]

Napisane przez _Ewelka___

wlasnie na fb napisala do mnie kolezanka, nie uklada jej sie z chlopakiem, pokrecony zwiazek, tak sie sklada ze chlopak dokladnie wczorajmowil mi że nic do niej nie czuje, przestal sie odzywac. Zjechalam go że to okropne bez wyjasnienia, jak dziecko, przestac sie odzywac! nie wiem co jej pisac

Najlepiej, gdy taki związek się skończy. Jeśli ciągle się nie układa to o czymś świadczy - wiem coś o tym.

[_Ewelka___]

Napisane przez theoneandonly

Musisz nauczyć Tż odpowiedzialności , bo jak zacznie się poważne życie to ta nieodpowiedzialność tym bardziej wyjdzie na powierzchnię, a to już nie wróży dobrze. Wiem co mówię
Takie rzeczy nie znikają same siebie z wiekiem, a w pewnym momencie życia niestety trzeba się ogarnąć.

wlasnie, dlatego ciezko mi wyobrazic sobie wspolne mieszkanie czy cos wlasnie przez to. Niestety, duza wina w rodzicach ktorzy na wszytsko pozwalają. Z drugiej strony mysle, ze jest dorosly, niech sam się ogarnie. Aj sama nie wiem, pogadam z Nim za jakis czas.

Napisane przez doriiska

Najlepiej, gdy taki związek się się skończy. Jeśli ciągle się nie układa to o czymś świadczy - wiem coś o tym.

ale zwiazek, dziewczyna specjalnie przyjechala ponad 60 km do niego, on nie odbieral, byl w domu, widzial ja przez okno i udawal ze go nie ma! pps. dodam ze on ma 26 lat. Co za duren, a taka fajna.

[doriiska]

Napisane przez _Ewelka___

ale zwiazek, dziewczyna specjalnie przyjechala ponad 60 km do niego, on nie odbieral, byl w domu, widzial ja przez okno i udawal ze go nie ma! pps. dodam ze on ma 26 lat. Co za duren, a taka fajna.

To jakiś nieodpowiedzialny koleś, tyle lat i żeby nawet nie umiał porozmawiać ze swoją dziewczyną. Tchórz i tyle.
Szkoda, że niektóre dziewczyny trwają w takich związkach i mają przez to masę problemów..

[paula-zla]

Napisane przez _Ewelka___

swietnie


koszule są za✂✂✂iste! moj Tz ma 2 tak fajne, ze schrupalabym od razu ale na ciemny kolor wlasnie namoic go nie moge

wlasnie na fb napisala do mnie kolezanka, nie uklada jej sie z chlopakiem, pokrecony zwiazek, tak sie sklada ze chlopak dokladnie wczorajmowil mi że nic do niej nie czuje, przestal sie odzywac. Zjechalam go że to okropne bez wyjasnienia, jak dziecko, przestac sie odzywac! nie wiem co jej pisac

Fatalna sytuacja. Jeszcze jesteś między młotem a kowadłem. On zwierzył Ci się, że nic do niej nie czuje, a ona biedna prosi o poradę, bo nie wie co się dzieje i co robić.
Co oni powinni zrobić? Rozstać się. Przerabiałam to, zresztą pewnie pamiętasz moją felerną miłość do pana J., który nagadał śmieci i zniknął bez słowa, wypłakiwałam wam się w rękaw. Bardzo dobrze mu nagadałaś. Niestety, nie wiem co powinnaś powiedzieć jej. Nie powiedziałabym prawdy, nie powiedziałabym tego co usłyszałam od niego. Lepiej nie wciskać się pomiędzy sprawy pary, to może mieć opłakane skutki. A z drugiej strony, czy dziewczyna ma łudzić się, że on musi to przespać, przeczekać? Boże, jak on zachował się egoistycznie, co za buraczany typek.

Napisane przez theoneandonly

To super. Też kiedyś spodobały mi się perfumy w Zarze( a w kwestii perfum jestem wybredna), ale kosztowaly ponad 100 zł



Zgadzam się ze Still Alive , że nie możesz zgadnąć o co chłopakowi chodzi, bo na 100 % nigdy nie wymyślisz.
Dziwne, że jesteś przy nim taka skrępowana-to niby normalna rzecz, ludzie emitują róźną energię i przy niektórych jesteśmy bardziej swobodni przy innych mniej, ale takie skrępowanie jest trochę męczące i to na dodatek przy chłopaku, który Ci się podoba A co Ci takiego opowiadał o swoich ex, że taka przezorna jesteś?



Musisz nauczyć Tż odpowiedzialności , bo jak zacznie się poważne życie to ta nieodpowiedzialność tym bardziej wyjdzie na powierzchnię, a to już nie wróży dobrze. Wiem co mówię
Takie rzeczy nie znikają same siebie z wiekiem, a w pewnym momencie życia niestety trzeba się ogarnąć.



To super, że udało Ci się spotkanko.
Widzisz, warto było
W czarnej koszuli Pewnie specjalnie na spotkanie się tak odstawił

Właśnie widziałam sporo w przystępnych cenach i wybór jest naprawdę duży. Uwielbiam perfumy

Opowiadał wiele rzeczy, czasem miałam wrażenie, że to męskie przechwałki, aby mi zaimponować. Kompletnie nie chciałam wnikać w jego prywatne życie, sam o tym opowiadał. Cóż, gdy spędzamy osiem godzin dziennie we trójkę (ja i dwóch kolegów) to z czasem można się zżyć i swobodnie rozmawiać na prywatne tematy, jednak on bardzo szybko zaczął opowiadać o swoich podbojach. Wiem, że w jego życiu było naprawdę sporo kobiet. To facet, który potrafi oczarować, choć na początku w ogóle nie brałam go pod uwagę. Nie chcę być traktowana jak trofeum, jak kobieta, którą chce zdobyć i rzucić w kąt jak zabawkę. Tego się boję? Nie chcę mu pokazać, że może mieć każdą? Nie wiem. Nie wiem.

[doriiska]

Dokładnie - rozstanie na początku boli, ale z czasem rany się goją i można rozpocząć nowe życie


Kumpel, z którym się dzisiaj widziałam, ma w opisie tą piosenkę - http://www.youtube.com/watch?v=-Fi9iPHDn0I
Albo ja jestem przewrażliwiona, albo dopisuję sobie jakąś własną teorię, że słowa utworu odzwierciedlają naszą sytuację.

[Mocny Akcent]

Napisane przez _Ewelka___

Taki mądry jest,inteligentny, ludzie go lubia, ale zero odpowiedzialnosci

czy przesadzam?
mysle że nie. To jedyna rzecz ktora mi w Nim tak przeszkadza.



to dziwne, ze w pracy probuje sie zblizyc, a poza nią zero kontaktu. hmm nie wiem jak go rozgryźć. Napisalas?

Nie przesadzasz, bo Ty masz inne upodobania, a on inne. Tobie przeszkadza to, że on jest taki lekkomyślny, a jemu jest wszystko jedno. I bardzo dobrze Cię rozumiem. Nie wiem co Ci doradzić, bo u mnie 2 związki włąśnie takie...nie przetrwały

Co do pauli...nie podoba mi się to.....ten flirt w pracy, a poza nią nawet złamanego smsa z jego strony ojjjj

[Still_Alive]

Napisane przez Mocny Akcent

Nie przesadzasz, bo Ty masz inne upodobania, a on inne. Tobie przeszkadza to, że on jest taki lekkomyślny, a jemu jest wszystko jedno. I bardzo dobrze Cię rozumiem. Nie wiem co Ci doradzić, bo u mnie 2 związki włąśnie takie...nie przetrwały

Co do pauli...nie podoba mi się to.....ten flirt w pracy, a poza nią nawet złamanego smsa z jego strony ojjjj

faktycznie coś tu nie tak. Ja lubię jak facet pokazuje że mu się podobam nie tylko gdy się widzimy


Mój Kochany troszkę się upił, koledzy prawie wszyscy zgony, i wściekły był na nich w sumie bo wiecie jak są tacy ludzie którzy będą Cię męczyć : no wypij! . I wypił z 3 kieliszki, a później piwka bo nie chciał wódki, to nie ten wiek że się piło i piło i "fajnie było zazgonić", no w każdym razie, mój mi wczoraj powiedział, że dlatego nie lubi przyjeżdżać do rzeszowa, bo kasa mu leci, i dużo pije a dobrze mu z tym, że w krk nie pije w weekendy. Bo jak przyjedzie to codziennie w miasto idziemy ;/
I to samo się tyczy mnie, ja wolę jechać do niego do krk, niż siedzieć w rze i ani nie możemy sobie pospać, poleżeć, czy nocować u siebie, a po za tym w domu jak są rodzice to ja się czuję u niego nie komfortowo a on u mnie. Naprawdę nie mogę się doczekać na moment kiedy zamieszkamy razem, ale to pewnie jeszcze parę lat grrr a ja już chcę!

[paula-zla]

Dlatego nie dziwcie się, że jestem tak bardzo zdystansowana Mówię, że pewnie chce sobie urozmaicić czas pracy Odpuszczam

[Mocny Akcent]

Napisane przez Still_Alive

I to samo się tyczy mnie, ja wolę jechać do niego do krk, niż siedzieć w rze i ani nie możemy sobie pospać, poleżeć, czy nocować u siebie, a po za tym w domu jak są rodzice to ja się czuję u niego nie komfortowo a on u mnie. Naprawdę nie mogę się doczekać na moment kiedy zamieszkamy razem, ale to pewnie jeszcze parę lat grrr a ja już chcę!

No dokładnie tak i ja mam. Wolę jechać do Wawy, w domu u siebie się tak nie da w pełni swobodnie, bo rodzice..a ja jak jadę do mojej miejscowości i spotykam się ze znajomymi, nadrabiam odwiedziny, zazwyczaj się nieźle podpijam i wydaję duzo kasy, echh

Co do mieszkania razem...spokojnie, powoli, cierpliwości zresztą..ten etap myślenia o zamieszkaniu jest najlepszy. Ale z tego co kojarzę, to weekendy spędzacie razem, śpicie i budzicie się koło siebie.. to już duużo mój Tż został u mnie też,bo nie ma właścicielki i sobie śpi jeszcze słodko (eech oby ten związek nam wyszedł, bo w początkowej fazie zawsze taka sielanka)

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez paula-zla

Dlatego nie dziwcie się, że jestem tak bardzo zdystansowana Mówię, że pewnie chce sobie urozmaicić czas pracy Odpuszczam

No dokładnie, odpuść... jak będzie chciał coś więcej to się odezwie poza pracą.... ja na Twoim miejscu nie wykonywałabym pierwszego kroku. I dystans... bo on widać lubi sobie pogadać... i to jednak o czymś świadczy, ze się żali o swoich doświadczeniach z kobietami...

[paula-zla]

To nie były żale, po prostu opowiadał o tym, ale ja się pytam: po co? Ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna, ale cieszę się, że wiem, bo to dużo powiedziało o nim samym

On wie, że nie jestem głupią gąską, mimo młodego wieku, więc próbuje inaczej mnie złapać, ale nie dam mu tej satysfakcji

[ewe_jodko]

Napisane przez paula-zla

To nie były żale, po prostu opowiadał o tym, ale ja się pytam: po co? Ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna, ale cieszę się, że wiem, bo to dużo powiedziało o nim samym

On wie, że nie jestem głupią gąską, mimo młodego wieku, więc próbuje inaczej mnie złapać, ale nie dam mu tej satysfakcji

nie daj sie nabic w butelkę, i wpuscic w maliny. masz racje, jak mu nie dasz tej satysfakcji to moze da mu to do zrozumienia, ze potrzebujesz mężczyzny a nie chłopca [psa na baby]

no, a ja ten tego dziś usmiechnieta chodze Malysza obejrzałam, tylko ja sie pytam co bedzie z nastepnym sezonie nie bedzie juz "przełącz na Małysza" no coz ... moze czas na zmiany i bedzie przełącz na "Stocha"

[paula-zla]

Szkoda gadać, ale wiecie, intuicja podpowiadała mi, żeby brać wszystko co on mówi pół żartem, żeby nie ufać, nie wierzyć. Nie wiem, może ja teraz już tak mam, że włącza mnie się tryb ostrożności wynikający z moich wcześniejszych doświadczeń, ale chyba się nie pomyliłam tym razem.
Faceci to zdobywcy, gdy ignoruje się ich to robią wszystko, żeby dopiąć swego, a gdy zabiega się o nich to zabawa przestaje im się podobać. Biologia, po prostu.

A ja tak się cieszę z wolnej niedzieli Wreszcie mogłam się porządnie wyspać, rano poczytałam "Ja" Niwińskiego i w wolnym czasie wrzucę Wam kilka tytułów, które wymienia w swojej książce. Akurat czytam teraz o afirmacjach i medytacji, bardzo ciekawy rozdział. Wszystkim dziewczynom, które zaczynają z PP polecam tą książkę, bo w bardzo fajny, ciekawy sposób wprowadza do tematu i pisze prostym, zrozumiałym językiem podając dużo przykładów z życia.

Dzisiaj wybieram się na naleśniki do rynku z koleżanką, kuzynką i jej facetem, pogoda nie jest rewelacyjna jak w zeszłym tygodniu, ale spacer na pewno dobrze mi zrobi

Jakie macie plany na niedzielę?

W ogóle ostatnio pomyślałam, że wreszcie warto zabrać się za swój angielski, który leży i kwiczy. Na razie nie miałabym czasu, żeby chodzić na korepetycje, jednak zwracam się do Was z prośbą, czy znacie jakieś interesujące strony internetowe, dzięki którym można uczyć się języka? Nie wiem, jakieś słuchanki, rozmówki, wiecie, interaktywna nauka języka.
Celestia, może jesteś w stanie mi pomóc jako pani anglistka?

[ewe_jodko]

Napisane przez paula-zla

Szkoda gadać, ale wiecie, intuicja podpowiadała mi, żeby brać wszystko co on mówi pół żartem, żeby nie ufać, nie wierzyć. Nie wiem, może ja teraz już tak mam, że włącza mnie się tryb ostrożności wynikający z moich wcześniejszych doświadczeń, ale chyba się nie pomyliłam tym razem.
Faceci to zdobywcy, gdy ignoruje się ich to robią wszystko, żeby dopiąć swego, a gdy zabiega się o nich to zabawa przestaje im się podobać. Biologia, po prostu.

A ja tak się cieszę z wolnej niedzieli Wreszcie mogłam się porządnie wyspać, rano poczytałam "Ja" Niwińskiego i w wolnym czasie wrzucę Wam kilka tytułów, które wymienia w swojej książce. Akurat czytam teraz o afirmacjach i medytacji, bardzo ciekawy rozdział. Wszystkim dziewczynom, które zaczynają z PP polecam tą książkę, bo w bardzo fajny, ciekawy sposób wprowadza do tematu i pisze prostym, zrozumiałym językiem podając dużo przykładów z życia.

Dzisiaj wybieram się na naleśniki do rynku z koleżanką, kuzynką i jej facetem, pogoda nie jest rewelacyjna jak w zeszłym tygodniu, ale spacer na pewno dobrze mi zrobi

Jakie macie plany na niedzielę?

W ogóle ostatnio pomyślałam, że wreszcie warto zabrać się za swój angielski, który leży i kwiczy. Na razie nie miałabym czasu, żeby chodzić na korepetycje, jednak zwracam się do Was z prośbą, czy znacie jakieś interesujące strony internetowe, dzięki którym można uczyć się języka? Nie wiem, jakieś słuchanki, rozmówki, wiecie, interaktywna nauka języka.
Celestia, może jesteś w stanie mi pomóc jako pani anglistka?

Z facetami juz tak jest, na razie opcji pt Ostrożnośc nie wylaczaj. Zobaczyz co sie bedzie dzialo i nic sie nie martw

a plany na niedziele ? maly spacerek, moze spotkanie z kolezanka zobaczymy

kotek, jesli chodzi o angielski - to mialam z tym jezykiem stycznosc od malegochoc nie ukrywam ze odkad poszlam na studia zaczelam sie ze znajomoscia cofac :| niestety ale czesto korzystam z tej stronki:
http://www.ang.pl/ a jak znajde chwilke czasu to pogrzebie u siebie na polce i podrzuce ci pare tytulow ksiazek ktore swietnie pomagaja w utrwalaniu jezyka

ps. nie wiedzialam ze mamy anglistke na forum Celestia nie pochwalilas sie a moze to ja przegapilam? cos

[Mocny Akcent]

paula ja wprawdzie nie korzystam - jeszcze- ale już niedługo zacznę z programów do nauki. Są takie jak eTutor (w necie), SuperMemo lub profesor Henry z systemem powtórek słownictwa.

Ja spędzam dzień z Tż. Został u mnie, i prawdopodobnie pojedziemy do Auchana, o ile się zmobilizuję i ubiorę

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

Ja spędzam dzień z Tż. Został u mnie, i prawdopodobnie pojedziemy do Auchana, o ile się zmobilizuję i ubiorę

widze ze nie tylko ja dzisiaj mam malego leniuszka i nic mi sie nie chce

[doriiska]

A ja wróciłam z zakupów, mam dwie pary spodni, koszulę, apaszkę i jestem meeeega szczęśliwa

[paula-zla]

Napisane przez ewe_jodko

Z facetami juz tak jest, na razie opcji pt Ostrożnośc nie wylaczaj. Zobaczyz co sie bedzie dzialo i nic sie nie martw

a plany na niedziele ? maly spacerek, moze spotkanie z kolezanka zobaczymy

kotek, jesli chodzi o angielski - to mialam z tym jezykiem stycznosc od malegochoc nie ukrywam ze odkad poszlam na studia zaczelam sie ze znajomoscia cofac :| niestety ale czesto korzystam z tej stronki:
http://www.ang.pl/ a jak znajde chwilke czasu to pogrzebie u siebie na polce i podrzuce ci pare tytulow ksiazek ktore swietnie pomagaja w utrwalaniu jezyka

ps. nie wiedzialam ze mamy anglistke na forum Celestia nie pochwalilas sie a moze to ja przegapilam? cos

Mieszkałaś za granicą? Mnie przydałaby się jakaś fajna, ciekawa strona, ponieważ wiem, że ciężko jest mnie się zabrać samej do nauki, a zwłaszcza języka. Suche informacje na nic się nie zdadzą, po prostu muszę lubić to, czego będę się uczyć i muszę znaleźć jakąś interesującą metodę nauki - jak dzieci poprzez zabawę. Pewnie powinnam zacząć oglądać dużo filmów po angielsku, uwielbiam brytyjski akcent, kiedyś oglądałam serial Skins na YouTube, ale z polskimi napisami, choć starałam się wyłapywać słówka, zdania, jednak oni używają bardzo dużo potocznego języka i mówią tak szybko, że zrozumienie treści jest dosyć trudne dla mnie. Moja komunikacja po angielsku bardzo kuleje i tą stronę chciałabym rozwinąć, więc pewnie powinnam dużo gadać, ale nawet nie mam z kim rozwijać tej umiejętności (właściwie najpierw powinnam ją odświeżyć, ponieważ na studiach uczę się rosyjskiego, mam straszne tyły w ang )

[KawaMarcepanowa]

paula a nie mylałaś o jakichś czatach po angielsku czy nawet rozmowami na skype?

[paula-zla]

Napisane przez Mocny Akcent

paula ja wprawdzie nie korzystam - jeszcze- ale już niedługo zacznę z programów do nauki. Są takie jak eTutor (w necie), SuperMemo lub profesor Henry z systemem powtórek słownictwa.

Ja spędzam dzień z Tż. Został u mnie, i prawdopodobnie pojedziemy do Auchana, o ile się zmobilizuję i ubiorę

A to są darmowe programy?

Napisane przez doriiska

A ja wróciłam z zakupów, mam dwie pary spodni, koszulę, apaszkę i jestem meeeega szczęśliwa

Za to ja pójdę do Zary zwrócić jeansy, które wczoraj kupiłam, ponieważ w domu okazało się, że są łudząco podobne do pary z New Yorkera, które kupiłam za 60 zł

Napisane przez KawaMarcepanowa

paula a nie mylałaś o jakichś czatach po angielsku czy nawet rozmowami na skype?

O, to jest myśl. Albo ChatRoulette

[theoneandonly]

Napisane przez paula-zla

Szkoda gadać, ale wiecie, intuicja podpowiadała mi, żeby brać wszystko co on mówi pół żartem, żeby nie ufać, nie wierzyć. Nie wiem, może ja teraz już tak mam, że włącza mnie się tryb ostrożności wynikający z moich wcześniejszych doświadczeń, ale chyba się nie pomyliłam tym razem.
Faceci to zdobywcy, gdy ignoruje się ich to robią wszystko, żeby dopiąć swego, a gdy zabiega się o nich to zabawa przestaje im się podobać. Biologia, po prostu.

A ja tak się cieszę z wolnej niedzieli Wreszcie mogłam się porządnie wyspać, rano poczytałam "Ja" Niwińskiego i w wolnym czasie wrzucę Wam kilka tytułów, które wymienia w swojej książce. Akurat czytam teraz o afirmacjach i medytacji, bardzo ciekawy rozdział. Wszystkim dziewczynom, które zaczynają z PP polecam tą książkę, bo w bardzo fajny, ciekawy sposób wprowadza do tematu i pisze prostym, zrozumiałym językiem podając dużo przykładów z życia.

Dzisiaj wybieram się na naleśniki do rynku z koleżanką, kuzynką i jej facetem, pogoda nie jest rewelacyjna jak w zeszłym tygodniu, ale spacer na pewno dobrze mi zrobi

Jakie macie plany na niedzielę?

W ogóle ostatnio pomyślałam, że wreszcie warto zabrać się za swój angielski, który leży i kwiczy. Na razie nie miałabym czasu, żeby chodzić na korepetycje, jednak zwracam się do Was z prośbą, czy znacie jakieś interesujące strony internetowe, dzięki którym można uczyć się języka? Nie wiem, jakieś słuchanki, rozmówki, wiecie, interaktywna nauka języka.
Celestia, może jesteś w stanie mi pomóc jako pani anglistka?

Co do chłopaka z pracy to mi się wydaje, że to taki typ, że gdzie nie pójdzie to znajdzie sobie ofiarę. Taki flirciarz i amant po prostu, pewnie może nawet sam nie zdaje sobie z tego sprawy i działa automatycznie. Chłopak po prostu lubi flirtować
Taki ma styl bycia
Co do tego, że faceci to zdobywcy to zgadzam się, ale tylko do pewnego czasu. Jak opierasz się stanowczo zbyt długo to po pewnym czasie dają sobie spokój( na niejednym przykładzie widziałam)
Co do angielskiego to polecam tą samą stronę co ewe_jodko, w Internecie jest w ogóle pełno materiałów do angielskiego, a spacerek rzeczywiście na pewno dobrze Ci zrobi. Fajny dzień Ci się zapowiada.

Napisane przez doriiska

A ja wróciłam z zakupów, mam dwie pary spodni, koszulę, apaszkę i jestem meeeega szczęśliwa

To świetnie Nie ma to jak udane zakupy raz na jakiś czas, ja właśnie dzisiaj myślę, aby się wybrać , pooglądać ciuchy, bo na za tydzień mam te bony rabatowe a mam akurat szkołę i nie będę miała wtedy czasu na oglądanie tylko co najwyżej na kupno już upatrzonych rzeczy, a w tygodnu nie mam czasu na chodzenie po sklepach
Chyba się wybiorę

[paula-zla]

Napisane przez theoneandonly

Co do chłopaka z pracy to mi się wydaje, że to taki typ, że gdzie nie pójdzie to znajdzie sobie ofiarę. Taki flirciarz i amant po prostu, pewnie może nawet sam nie zdaje sobie z tego sprawy i działa automatycznie. Chłopak po prostu lubi flirtować
Taki ma styl bycia
Co do tego, że faceci to zdobywcy to zgadzam się, ale tylko do pewnego czasu. Jak opierasz się stanowczo zbyt długo to po pewnym czasie dają sobie spokój( na niejednym przykładzie widziałam)
Co do angielskiego to polecam tą samą stronę co ewe_jodko, w Internecie jest w ogóle pełno materiałów do angielskiego, a spacerek rzeczywiście na pewno dobrze Ci zrobi. Fajny dzień Ci się zapowiada.



To świetnie Nie ma to jak udane zakupy raz na jakiś czas, ja właśnie dzisiaj myślę, aby się wybrać , pooglądać ciuchy, bo na za tydzień mam te bony rabatowe a mam akurat szkołę i nie będę miała wtedy czasu na oglądanie tylko co najwyżej na kupno już upatrzonych rzeczy, a w tygodnu nie mam czasu na chodzenie po sklepach
Chyba się wybiorę

Bardzo możliwe A, tak, to prawda, że po jakimś czasie sobie odpuszczają, sama doświadczyłam tego na własnej skórze. Oj, jeden starał się kilka miesięcy, gdy przestał to odetchnęłam z ulgą, bo strasznie mnie męczył, choć od razu mówiłam nie. Jednak często jest tak, że gdy on przestaje zabiegać to dziewczyna nagle budzi się i brakuje jej tych zalotów i tego, że ktoś się nią interesował, więc ona przystępuje do ataku. Nawet właśnie kolega mi opowiadał o tym, że zabiegał o swoją ostatnią eks, gdy jeszcze nie byli razem, ona odtrącała jego zaloty dłuższy czas, więc dał sobie spokój, po czym dziewczyna zreflektowała się, że on się nią nie interesuje i zaczęła się wokół niego kręcić. Potem zeszli się i po 1,5 roku rozstali kilka miesięcy temu.

[klaaa]

paula w pewnym sensie Cię rozumiem z tym facetem, najlepiej sobie to dopuścić, wyjść z założenia co ma być to będzie, jeśli coś z tego wyjdzie to ok, ale nie ma sensu się angażować jeśli dla niego to tylko zabawa, bo trzeba przyznać, że dziwnie się zachowuje.
A ja mam taką sytuację, pewien facet potrafi pisać praktycznie codziennie i długo rozmawiać, a później nie odzywać przez tydzień, dziwne rzeczy pisze, nie potrafię zrozumieć o co mu tak naprawdę chodzi i tak trzy miesiące, przez ten czas się nie widzieliśmy, on nawet nigdy spotkania nie proponował i tak się zastanawiam, po co on właściwie do mnie pisze?

Też muszę się uczyć angielskiego, tylko, że właśnie wiem, że taka zwykła nauka w moim przypadku się nie sprawdzi, nie będę się uczyć słówek, nie zmobilizuje się do tego, bo nie widzę w tym sensu, do jakiejś szkoły też nie chce mi się chodzić. Na razie moja nauka to: czytanie angielskojęzycznych blogów, jak mam ochotę to nawet jakąś książkę prostą przeczytam, staram się szukać słów piosenek i tłumaczeń, które mi się podobają i czasami oglądam jakiś serial z napisami.

[ewe_jodko]

Napisane przez paula-zla

Mieszkałaś za granicą? Mnie przydałaby się jakaś fajna, ciekawa strona, ponieważ wiem, że ciężko jest mnie się zabrać samej do nauki, a zwłaszcza języka. Suche informacje na nic się nie zdadzą, po prostu muszę lubić to, czego będę się uczyć i muszę znaleźć jakąś interesującą metodę nauki - jak dzieci poprzez zabawę. Pewnie powinnam zacząć oglądać dużo filmów po angielsku, uwielbiam brytyjski akcent, kiedyś oglądałam serial Skins na YouTube, ale z polskimi napisami, choć starałam się wyłapywać słówka, zdania, jednak oni używają bardzo dużo potocznego języka i mówią tak szybko, że zrozumienie treści jest dosyć trudne dla mnie. Moja komunikacja po angielsku bardzo kuleje i tą stronę chciałabym rozwinąć, więc pewnie powinnam dużo gadać, ale nawet nie mam z kim rozwijać tej umiejętności (właściwie najpierw powinnam ją odświeżyć, ponieważ na studiach uczę się rosyjskiego, mam straszne tyły w ang )

od biedy moglabym Ci jakos pomoc przez skypa sama sobie angielski tez podszlifuje tato mnie zarazil bakcylem jezykowam w dziecinstwie, od malego ogladalam bajki po angielsku pamietam jak mi kupil pierwsze ksiazeczki do nauki jezyka, jak bylam malutka no i zainteresowanie zostalo mi do dzis potem juz z gorki poszlo, bo od podstawowki sie uczylam ang, az do matury i po drodze bylam na obozie jezykowym w Tczewie z Amerykanami faaajnie bylo

[a_s_a]

Witam. Kurcze znów jestem chora to jakaś masakra. W przeciągu miesiąca drugi raz to już przesada