U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[aalegna]

Napisane przez rybka13

Ja rowniez po wizycie...
Wszystko jest ok i tyle sie dowiedzialam
Zapytalam o saczace sie wody, bo ostatnio taki wodnisty sluz mam, ze sie troszke zmartwilam, ale polozna powiedziala ze skoro nie leci mi tak ze musze zakladac podpaske, tzn ze jest ok., ze sluz przed porodem sie taki robi, wiec mam nadzieje ze ma racje.
Jezeli nie urodze przez ten tydzien, to w nastepny czwartek kolejna wizyta i wtedy jesli bede chciala moze mi zrobic masaz szyjki, ale tylko jesli sie zgodze. Skoro za 2 dni mam termin, to mogla dzis mi tam poszperac... przynajmniej bym wiedziala jak wyglada sytuacja, a tak to dalej zyje w niewiedzy.
Zaleca sex-ale u mnie nie skutkuje, chyba ze to trzeba codziennie...
Oni nic nie robia ogolnie jak mija termin porodu, 15dni po jest OK!
Z nieprzyjemnych rzeczy- dzis mi wyszly kolejne hemoroidy, mam juz chyba 3! Nie bola mnie, ale sa... Pozalilam sie poloznej i dostalam recepte na masc

Czuje, ze moja szyjka pracuje, ale marnie jej to chyba idzie.
A poza tym nie jestem zalamana czy cos, wszystko jest w porzadku, tak tylko troche chcialam posmecic... W koncu i na mnie przyjdzie czas...

kurcze dlugo czekają za tym porodem aż 15 dni trzymam kciuki jednak żeby coś się u ciebie ruszyło bo wiem ze to czekanie jest męczące

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez balbinka20

a masaże i gorąca kąpiel???

gorąca kąpiel próbowałam też, a masaże to o jakie chodzi dokładnie?

[balbinka20]

Sernik-wg mnie najprostszy

Ciasto:
3szkl mąki
0,5szkl cukru no chyba że wolisz słodsze to więcej
1margaryna lub 1 masło
3żółtka, 1jajko całe
proszek do pieczenia-daję na oko

wyrabiasz ciasto i wylepiasz na blachę

Masa serowa:
wiadereczko sera- ja inngo nie daję,jak chcesz możesz spróbować ze zwykłym kostkowym. Ale włoszczowski wg mnie jest najlepszy i pownien być u Ciebie
6-8jaj
2budynie śmietankowe albo waniliowe a jak nie masz to pół szklanki mąki ziemniaczanej-na jedno wyjdzie
aromat śmietankowy albo waniliowy-kilka kropli. może być też cytrynowy
0,5szkl cukru pudru
pól kostki margaryny
troche cukru waniliowego.

Margarynę utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym żeby masa była taka puszysta. potem dodawaj po 1 żółtku.dobrze utrzyj. dodawaj po łyżce masę serową, potem budynie i aromat.Do tego momentu możesz to robotem robić. Potem ubij pianę z tych białek. i jak ubijesz to dodaj do masy i mieszaj ale łyżką i delikatnie żeby masa nie siadła. Wyłóż ją na ciasto. Piecz ok 50minut. potem jakby Ci się chciało to możesz ubic ze 4-5białek i tą pianę wyłożyć na wierzch i zapiekać jeszcze przez 15min. a między ciasto a masę możesz posypać kakao albo rozsmarować jakiś dżem,to potem jak będziesz kroić to fajnie będzie wyglądać

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez aalegna

kurcze dlugo czekają za tym porodem aż 15 dni trzymam kciuki jednak żeby coś się u ciebie ruszyło bo wiem ze to czekanie jest męczące

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------


gorąca kąpiel próbowałam też, a masaże to o jakie chodzi dokładnie?

no sutków i seksowanie się ja od tygodnia codzień je robię,a nuż pomoże...

[aalegna]

Napisane przez balbinka20

no sutków i seksowanie się ja od tygodnia codzień je robię,a nuż pomoże...

aaaa no to sutki codziennie jak najbardziej z seksowaniem gorzej tylko kilka razy było, bo ja mam jakąś blokade

[karolca]

Napisane przez aalegna

karolca czyli cały czas bez rozwarcia ? to i tak szybko chca sie toba zająć w szpitalu, ja aż 9 dni musze czekać na to wywoływanie

Bez rozwarcia. 21 marca bedę 8 dni po terminie. taką zasadę ma szpital... ale dowiem się dokładnie jak będę na ktg.

Napisane przez aalegna

a próbowałam już wszystkiego, herbate pije od 37 tygodnia, na 3 piętrze mieszkam więc jak schodze po chlebek to potem na góre staram się biegiem i nic, przedwczoraj na spacer poszłam z mężem i też nic no dziś mi mały narobił troche nadziei ale już wszystko minęło oczywiście

piąteczka, widzę, że nei tylko ja się "męczę" i czekam.



mam tę moją kolację, na którą wczoraj narobiłyście mi ochoty
Nastałam się przy patelni, że szok, ale jaka pyszność

Napisane przez balbinka20

wiesz,u mnie tak wyglądał czop pierwszego dnia jak zaczął odchodzić... ale nie sugeruj się, nie chcę Cię straszyć...

[evvcia_]

Karolca fajny masz podpis a ewelinkowy suwaczek niestety już się zrobił ERROR

[balbinka20]

Napisane przez rybka13

Balbinko, ale ja mam te wizyty z roznymi poloznymi i od kazdej slysze to samo Poza tym one sa z jednego teamu i wszystkie pracuja w szpitalu, w ktorym bede rodzic, wiec jak tam zadzwonie to uslysze to samo A termin porodu mam na sobote, wiec wg tego co mowisz, to taki pierwszy masaz moglabym miec w poniedzialek dopiero.
Moze zalezy od rejonu, poloznych, szpitala... ja sama raczej tego na nich nie wymusze, za duzo ich jest

to ja już tego nie ogarniam za duzo jak na moją głowę.. ja po prostu nie wyobrażam sobie kobiety która 2tyg przenosi i nic z tym nie robią.. Przecież ponoć im dłużej dziecko się przenosi tym dla niego gorzej,bo i łożysko już jest do du.. i dziecka nie odżywia i wody się mogą zrobić zielone a to ponoć też źle świadczy....
Pewnie że nie wymusisz,no ale przyznaj,że dziwne to jest i tyle...Bo i Natka i Monia pisały że u nich też są wywoływania.a u Ciebie w przychodni jakiś bunt...

[cziqua]

Napisane przez adaikaka

spoko... usiadłam na wc i poczułam, że coś napływa... a to mleczna, śluzowata wydzielina... coś jak śluz płodny tylko zabarwiony na mleczno
mam nadzieje, że to nie jest czop śluzowy albo chociażby część...
w ogóle zaczełam się źle czuć... ciśnienie niby spoko bo 106/77 ale tętno 112

ja taki mleczny rzadki dosyc sluz mam od kilku tygodni na początku się wystraszyłamże wody się sączą ale gin powiedział że nie i jak w lusterko spojrzałam to widziałam białą wydzielinę . z tym że u każdego to może byc cos innego

[karolca]

Napisane przez evvcia_

Karolca fajny masz podpis a ewelinkowy suwaczek niestety już się zrobił ERROR

suwaczek nie uznaje spóźnień

[karo_z]

Napisane przez Asika21

Hej Dziewczynki Ja właśnie mam chwilę wytchnienia bo mój maluszek śpiocha słodko. Ciężkie są te początki macierzyństwa, wogóle nie śpimy i mam problem z karmieniem piersią. W szpitalu nie miałam pokarmu i dopiero teraz coś się ruszyło, ale mała wypluwa mój pokarm i woli sztuczne. Dziś była pani doktor bo martwiło nas jej dziwne oddychanie, myśleliśmy że się przeziębiła, ale jest wszystko w porządku. Pani doktor powiedziała, że jest śliczną i zdrową dziewczynką Aż mnie duma rozpiera
Gratuluję rozpakowanym mamusiom wspaniałych pociech, widziałam zdjęcia na mailu i aż się łezka w oku kręci takie śliczne są Wasze maleństwa
Mnie troszkę pobolewa brzuszek i ta rana po nacięciu i marzę o tym żeby jak najszybciej się zagoiło bo nic wokół siebie i małej zrobić nie mogę. Ciągle jakaś taka osłabiona jestem, ale chyba to normalne. Pozdrawiam Was serdecznie i oto foteczki małej Zuzi

słodka ta Twoja Malutka!
świetnie, że wszystko u Was ok!

Napisane przez karolca

Nie, nie swędzi mnie na szczęście. Chyba, że bluzka ma szwy lub nie jest z gładkiej bawełny


Nadrobiłam tak mniej więcej.
Zdaję relacje.
KTG idealne, zapisało kilka ruchów, których sama nie czułam, wyszło kilka małych stawiań macicy, których także nie czułam.
Ilosć wód płodowych znacznie się zwiekszyła, więc jest ok.
Wymiary małej jakby się zmniejszyły ale wiadomo, wszystko jest zalezne jak dziecko się ułozy. Waga małej to prawdopodobnie 3,6 kg
Szyjka skrócona, miękka, zamknięta.

To tak mniej więcej. Dostałam skierowanie na KTG w szpitalu na 18-19
Lekarz dodał, że jak do 21 nie urodzę, to w szpitalu powinni się mną zająć, ale decyzję mają podjąć po ktg.

dobrze, że wszystko ok! coś mi się wydaje że do 21 nie dotrwasz

Napisane przez Aguśkaa83

Czesc dziewczynki

o jak fajnie Cię tu znowu widzieć!
świetnie, że wszystko u Was dobrze! że spojenie jednak się nie rozeszło i że czujesz się dobrze
Filipkowi trzeba dać trochę czasu na oswojenie się z nową sytuacją a na pewno będzie dobrze!

Napisane przez 19claudia91

Hej dziewczynki wracam z wizyty waga dziecka 3270 wychodzi więc uf poród naturalny się zapowiada jeśli do 23 nie urodze to 24 mam się stawić do kliniki. Zrobi mi usg na wypasionym aparacie i ktg i badania jeszcze podstawowe ma dyżur od 9 rano 24h na dobę (współczuję tyle robić) ;p no i jeśli okaże się na tamtym aparacie że dzidzia większa to wtedy cc dlatego mam przyjechać na czczo szyjka skrócona w ponad 90%. Więc poród może nastąpić w każdej chwili a opowiedziałam mu o boleściach brzucha powiedział że to przepowiadajace. Więc cieszę się że w razie czego mam już termin na klinikę

super wieści po wizycie!

Napisane przez aalegna

fajnie że wszystko ok i takie dobre wieści a tego rozwarcia to ci normalnie ciut zazdroszcze

wierzę i się nie dziwię... szkoda, że tak dziewczyny się musicie męczyć i wyczekiwać nieciewpliwie po terminie...

Ja za to pół ciąży praktycznie przeleżałam, no i ten krążek, to może mnie ominie przeterminowanie...

Napisane przez evvcia_

Może napisz do niej eska?



dobre wieści czyli jest szansa, że zostaniesz marcową mamusią i fajnie, że nie ma paciorkowca



Pewnie, nie ma się co spinać może dzidziuś zaskoczy i zaraz wyjdzie fajnie by było jakby nie kazał czekać aż tydzień. Słabo z tymi hemorkami, ale może da się je zaleczyć no nic to czekamy na szczęśliwe rozwiązanie

chciałabym urodzić jeszcze w marcu jakoś tak bardziej mi się podoba ten miesiąc


Idę sobie zrobić jakąś kolację... mam kiołbasę podwawelską to ją sobie przygriluję z cebulką

[gkatarzynka]

Co do przepisu na tiramisu, to ja ten robiłam:
SKŁADNIKI:

• 450g serka mascarpone
• ¼ szklanki cukru
• 4 łyżki amaretto
• ¾ szklanki tłustej śmietanki (dodaję 30%)
• 24 podłużne, proste biszkopty do tiramisu
• 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
• kakao do posypania

PRZYGOTOWANIE:
Najpierw robimy kawę. Dobrą jakościowo kawę rozpuszczalną rozpuszczamy w 3/4 szklanki wody. Czekamy aż ostygnie do temperatury pokojowej. W dużej misce łączymy ser, cukier i 2 łyżki amaretto, mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Mikserem ubijamy schłodzoną śmietankę i dodajemy ją do masy z mascarpone. Biszkopty maczamy w kawie z dodatkiem 2 łyżek amaretto. Biszkopty układamy na dnie kwadratowej formy o boku 20 cm, na nich połowę masy, posypujemy kakao, układamy drugą warstwę namoczonych biszkoptów, resztę masy serowej i posypujemy kakao. Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.


Czasem tylko piekłam biszkopta, żeby nie był taki zupełnie bez pieczenia....ale z biszkoptami jest naprawdę fajny.... Czasem też robiłam wersję w pucharkach...

[balbinka20]

Napisane przez aalegna

aaaa no to sutki codziennie jak najbardziej z seksowaniem gorzej tylko kilka razy było, bo ja mam jakąś blokade

kochana to się odblokuj,bo może to pomoże ja też się wahałam,ale jak pomyślałam o tym,że mogę do 29-go jeszcze z brzuchem latać to momentalnie na ciupcianko mi ochota przyszła na razie bez zbytnich może efektów,ale moze jakbym nie spróbowała to szyjka nadal by się opierała

Karolca a co po 19? bo jakąś groźbę wyczuwam Tomek powiedział,że jak nie wyjdzie do niedzieli to po porodzie dostanie klapsa...od lekarza- żeby nie było Zachwala biedak jak tylko może a Okruszek ma to gdzieś albo rano dziś mówi do brzucha: "Dziecko drogie zobacz jaka ładna pogoda,wyszedłbyś,no" a do mnie:"jak poczujesz że rękę wystawił to mi mów. Złapię i wyciągnę.Nie będzie gówniarz sobie z ojca zartów robił" żeby nie było T nie jest sadystą-ma tylko takie poczucie humoru dziwne

[tynka88]

Balbinko mam nadzieje ze to usg troche przesadzone i jednak wszystko bedzie dobrze.
Trzymam kciuki zeby u Ciebie sie ruszylo.

Co do stymulacji sutków to u mnie dziala tak ze troche mi sie brzuch napina i tyle, ale moze jutro z TZ postymulujemy dluzej i beda lepsze efekty

Claudia to spotkanie z dzidzia tuz tuz super

Dziewczyny ja was prosze trzymajcie kciuki zebym urodzila do 1 kwietnia,oraz zebym nie urodzila w tym tygodniu, bo chcialabym odebrac wyniki tego posiewu, bo naczytalam sie opowiesci kobiet które tego posiewu nie miały ,a miały bakterie i o skutkach dla dziecka, takze wolalabym wiedziec i zeby jednak nic tam nie wyszlo a boje sie ze moze cos wyjsc , bo od dwoch lat wciaz mialam zapalenia pecherza i pochwy, teraz to juz sie wszystkiego boje , jestem jednym wielkim strachem

Rybka wspolczuje Ci tych hemoroidów miejmy nadzieje ze twoja dzidzia lada chwila zdecyduje opuscic brzuszek, bo w sumie najwyzsza pora

Mam taka ochote na naleśniki ,ze gdyby nie TZ to bym poszla sobie usmażyc, ale jemu przeszkadza ze na noc "zasmrodze" mieszkanie, wiec moze jakos wytrzymam do jutra.

[karolca]

Napisane przez balbinka20

kochana to się odblokuj,bo może to pomoże ja też się wahałam,ale jak pomyślałam o tym,że mogę do 29-go jeszcze z brzuchem latać to momentalnie na ciupcianko mi ochota przyszła na razie bez zbytnich może efektów,ale moze jakbym nie spróbowała to szyjka nadal by się opierała

Karolca a co po 19? bo jakąś groźbę wyczuwam Tomek powiedział,że jak nie wyjdzie do niedzieli to po porodzie dostanie klapsa...od lekarza- żeby nie było Zachwala biedak jak tylko może a Okruszek ma to gdzieś albo rano dziś mówi do brzucha: "Dziecko drogie zobacz jaka ładna pogoda,wyszedłbyś,no" a do mnie:"jak poczujesz że rękę wystawił to mi mów. Złapię i wyciągnę.Nie będzie gówniarz sobie z ojca zartów robił" żeby nie było T nie jest sadystą-ma tylko takie poczucie humoru dziwne

To trudno Ale chciałabym (wiem, chciec sobie mogę) aby przyszła na świat przed moimi urodzinami.
Ja Ewellince też powtarzam "Zobacz jaka piękna pogoda, słoneczko ładnie świeci, grzeje..." ale ona ma to w nosie...

naprawiłam suwaczek

[balbinka20]

Napisane przez karolca

To trudno Ale chciałabym (wiem, chciec sobie mogę) aby przyszła na świat przed moimi urodzinami.
Ja Ewellince też powtarzam "Zobacz jaka piękna pogoda, słoneczko ładnie świeci, grzeje..." ale ona ma to w nosie...

naprawiłam suwaczek

A śmiałaś się jak Ci pisałam,że Eweliny to są uparciuchy A Eweliny-barany(o zodiak mi chodzi) to już dubelt... Charkaterne dziecko będzie juz teraz to widać

[karolca]

Napisane przez balbinka20

A śmiałaś się jak Ci pisałam,że Eweliny to są uparciuchy A Eweliny-barany(o zodiak mi chodzi) to już dubelt... Charkaterne dziecko będzie juz teraz to widać

Dobrze, że ja mimo bycia rybką mam silny charakter i TŻ w sumie też. Tylko ja jestem bardzo cierpliwa i wyrozumiała, mąż - nie.
Damy sobie radę

[balbinka20]

Zobaczysz i mąż się cierpliwości i wyrozumiałości nauczy przy Ewelince... Nie takich choleryków dzieci do pionu ustawiały

pękł mi znów rozstęp,no!! mam tego dosyć!! Lekko ręcznikiem przetrę i już w końcu mi brzuch na pół pęknie jak tak dalej pójdzie

[desia888]

Napisane przez balbinka20

to ja już tego nie ogarniam za duzo jak na moją głowę.. ja po prostu nie wyobrażam sobie kobiety która 2tyg przenosi i nic z tym nie robią.. Przecież ponoć im dłużej dziecko się przenosi tym dla niego gorzej,bo i łożysko już jest do du.. i dziecka nie odżywia i wody się mogą zrobić zielone a to ponoć też źle świadczy....
Pewnie że nie wymusisz,no ale przyznaj,że dziwne to jest i tyle...Bo i Natka i Monia pisały że u nich też są wywoływania.a u Ciebie w przychodni jakiś bunt...

Balbinka, pamietam ze mowilas ze nie lubisz za duzo czytac, ale przeczytaj co pisza tutaj na temat wywolywania porodu :
http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/S...-indukcja.html
To wcale nie jest najlepsze rozwiazanie, czasami napewno nieuniknione, ale ja tam wole juz sie tydzien , nawet 11 dni (odpukac, tfu, tfu) przeterminowac niz miec wywolywany porod, jakos sie tego boje

[balbinka20]

Napisane przez desia888

Balbinka, pamietam ze mowilas ze nie lubisz za duzo czytac, ale przeczytaj co pisza tutaj na temat wywolywania porodu :
http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/S...-indukcja.html
To wcale nie jest najlepsze rozwiazanie, czasami napewno nieuniknione, ale ja tam wole juz sie tydzien , nawet 11 dni (odpukac, tfu, tfu) przeterminowac niz miec wywolywany porod, jakos sie tego boje

już mnie wystraszyłaś,że tam epistoł 10stronicowy jest a tam na szczęście dużo nie było Powiem Ci że ja też się boję wywoływania,ale z drugiej jednak strony wolałabym je mieć... W zasadzie ani przetrzymanie ani indukcja nie jest dobra..ale już tak w życiu bywa,nie ma mniejszego zła.
hmmm czyli w zasadzie masaż szyjki to już jest wywoływanie bo tam piszą o odklejeniu dolnego bieguna pęcherza płodowego,a właśnie na tym masaż polega.. czyli w tutaj to też jest popularne... A mają się za takich pro natura

[karolca]

desia, jak u mnie nic się nie ruszy, też mnie to czeka... zaraz 42 tydzień

[rybka13]

Dziekuje kochane za kciuki i wsparcie

Balbinko, a czy Moniahan i natka nie mowily o masazu szyjki? Bo nie pamietam, zeby mowily o innym wywolywaniu, ale byc moze przeoczylam... tak czy siak one urodzily terminowo, wiec to juz nie ma znaczenia.
Moze glupi przyklad podam, bo z TV, ale wczoraj jak ogladalam Porodowke, to rodzila wlasnie dziewczyna ktora byla 13 czy 14 dni po terminie. A jakby nie patrzec, to jest to program o porodach z Wlk. Brytani, wiec mysle ze jednak jest to tutaj norma.
To moze tylko Tobie sie lepiej trafilo Chociaz tak jak mowisz, niewiadomo co jest lepsze w tym przypadku.

[Jolkaaa]

Napisane przez Karo89

mój ma od jakiegoś czasu "blokadę", boi się, że coś może małej zrobić, chętny ale blokuje się tym, więc odpuszcza wszelakie igraszki, ale jutro mu chyba nie odpuszczę


a co do sernika i tiramisu, też nigdy nie robiłam zawsze musi być ten pierwszy raz hehe a poważnie, to może któraś z dziewczyn ma jakiś fajny i łatwy przepis, choćby na sernika, bo tiramisu to chyba ciut skomplikowane jest w zrobieniu?!

ja po 21marca to będę korzystać codziennie z igraszek bo wtedy będę już gotowa na poród

może i któraś ma ogólnie chce zrobić jakiegoś torta + ciacho na urodziny

Napisane przez desia888

No tak na 100% to nie wiem, moze by i daly, ktoz to wie
Sprobowac mozesz, niektorym jak Emigra nic nie daly a niektorym tak.
Generalnie czytalam ze nalezy zaczac pic i lykac 2 m-.ce przed terminem, ale pewnie zalecenia tez sa rozne.
Ja mam m-c do porodu i teraz zaczynam, mam nadzieje ze cos pomoze

A to ja sobie dam z tym spokój

Napisane przez monika_krk

reszta dzieciaczków przesłodka też już chcę swojego zobaczyć, za 10 dni zaczynam się zabierać za wyganianie

i jak będziesz wyganiać?

Napisane przez evvcia_

Może napisz do niej eska?

dzisiaj już za późno chyba

[gucia6]

witam wieczorowa pora i...

MoniaHan, gratuluje

[balbinka20]

Napisane przez rybka13

Dziekuje kochane za kciuki i wsparcie

Balbinko, a czy Moniahan i natka nie mowily o masazu szyjki? Bo nie pamietam, zeby mowily o innym wywolywaniu, ale byc moze przeoczylam... tak czy siak one urodzily terminowo, wiec to juz nie ma znaczenia.
Moze glupi przyklad podam, bo z TV, ale wczoraj jak ogladalam Porodowke, to rodzila wlasnie dziewczyna ktora byla 13 czy 14 dni po terminie. A jakby nie patrzec, to jest to program o porodach z Wlk. Brytani, wiec mysle ze jednak jest to tutaj norma.
To moze tylko Tobie sie lepiej trafilo Chociaz tak jak mowisz, niewiadomo co jest lepsze w tym przypadku.

Moni wypowiedzi nie pamietam,ale natka coś o indukcji pisała.. Ale nie pamiętam już o co to chodziło... ech już nie wiem co mam o ty myśleć.. A nie wiesz,czy jeśli 1masaż nic nie da to,czy robią kolejny i kolejny tak do skutku?? bo ja zapomniałam spytać i do pon też mi to pewnie z głowy wyleci
Wiesz ja się boję oglądać porodówki... Boję się widoku tych kobiet tej krwi tej całej rzezi jak ja to mówię... bardzo to strasznie wygląda???

[Jolkaaa]

balbinka dziękuję za przepis na sernik

karolca Ty i TŻ jesteście Rybami?

[monika_krk]

Napisane przez tynka88

Co do stymulacji sutków to u mnie dziala tak ze troche mi sie brzuch napina i tyle, ale moze jutro z TZ postymulujemy dluzej i beda lepsze efekty

Dziewczyny ja was prosze trzymajcie kciuki zebym urodzila do 1 kwietnia,oraz zebym nie urodzila w tym tygodniu, bo chcialabym odebrac wyniki tego posiewu, bo naczytalam sie opowiesci kobiet które tego posiewu nie miały ,a miały bakterie i o skutkach dla dziecka, takze wolalabym wiedziec i zeby jednak nic tam nie wyszlo a boje sie ze moze cos wyjsc , bo od dwoch lat wciaz mialam zapalenia pecherza i pochwy, teraz to juz sie wszystkiego boje , jestem jednym wielkim strachem

Tylko, że z tą stymualcją sutków to czytałam w Oczekiwaniu na dziecko, żeby codziennie przez 3h
a kciuki trzymać będę a jeśli chodzi o paciorkowca to się nie stresuj jak coś bo podobno jak nie ma się wyników to profilaktycznie podają lek

Napisane przez balbinka20

pękł mi znów rozstęp,no!! mam tego dosyć!! Lekko ręcznikiem przetrę i już w końcu mi brzuch na pół pęknie jak tak dalej pójdzie

bidulka jesteś z tymi rozstępami, ja jak się wczoraj naczytałam, że Ci tak pękają to w nocy jak byłam siku to nawet brzuch oliwką posmarowałam

Napisane przez Jolkaaa

ja po 21marca to będę korzystać codziennie z igraszek bo wtedy będę już gotowa na poród

i jak będziesz wyganiać?

ja po 25 jakoś 21 to za blisko dla mnie
sex, intensywne sprzątanie, spacerki, kąpiele i nie wiem co jeszcze
herbatek i olejków nie zakupiłam więc nie używam

[Jolkaaa]

Napisane przez monika_krk

ja po 25 jakoś 21 to za blisko dla mnie
sex, intensywne sprzątanie, spacerki, kąpiele i nie wiem co jeszcze
herbatek i olejków nie zakupiłam więc nie używam

ja czuję, że do 21 spokojnie dotrwam mam taką nadzieję bo nie chce urodzić w urodziny i chce zjeść ten cholerny tort !! a jak się wkurzę to zamiast zrobić kupie

szczerze to ja się boję wywoływać boję się tego bólu, porodu, wszystkiego...

[rybka13]

Napisane przez balbinka20

Moni wypowiedzi nie pamietam,ale natka coś o indukcji pisała.. Ale nie pamiętam już o co to chodziło... ech już nie wiem co mam o ty myśleć.. A nie wiesz,czy jeśli 1masaż nic nie da to,czy robią kolejny i kolejny tak do skutku?? bo ja zapomniałam spytać i do pon też mi to pewnie z głowy wyleci
Wiesz ja się boję oglądać porodówki... Boję się widoku tych kobiet tej krwi tej całej rzezi jak ja to mówię... bardzo to strasznie wygląda???

Jezeli pierwszy masaz nie podziala, to kolejny chyba dopiero za tydzien. Wnioskuje po tym, ze od 39tc wizyty ustalaja co tydzien, bo tak to nie mowila nic na ten temat. Moje dziecko dawno juz nisko ulozone, wiec i polozne i ja ciagle liczymy ze porod bedzie w terminie lub przed... Chociaz juz sie nie nastawiam na to szczerze mowiac.

Ja tez sie balam ogladac Porodowke, wczoraj obejrzalam pierwszy raz caly odcinek- akurat zaczely sie nowe. Nie bylo tam zadnej krwi, nie pokazywali krocza ani nic, bardziej cale to przygotowanie, podawanie znieczulen, mezow no i krzyczace kobiety Ale kochana jak sie oglada takie cos pod koniec ciazy, to nie sposob sie nie poplakac, te emocje po prostu tak sie udzielaja, ze sie nie da spokojnie siedziec. I ci placzacy tatusiowie... Chcialam tez obejrzec z tego wzgledu, zeby wiedziec mniej wiecej jak to u nas wyglada.

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez monika_krk

Tylko, że z tą stymualcją sutków to czytałam w Oczekiwaniu na dziecko, żeby codziennie przez 3h

Ja tez to czytalam
Po godzinie mialy bysmy zdarte sutki a o nastepnym masazu nie chcialy slyszec... wiec nie wiem jak to ma dzialac Moje sa teraz wrazliwe na dotyk, wiec nastepnego dnia mialabym chyba 2 strupy

[balbinka20]

Monika a Ty masz rozstępy? jak nie to się nie stresuj,bo już nie zdązysz nawet wyhodować takich co by Ci pękały

Rybka nie mam możliwości obejrzenia Porodówki,ale włączyłam sobie jakiś filmki o porodzie w Midwifery Unit i powiem Ci że się popłakałam.. Miałaś rację-to już nie rusza w ten sam sposób jak dawniej,ze "błe" i "o matko"... Tylko jakos tak wzrusza.... ale ja płaczek jestem to nic dziwnego

[gosia261282]

Napisane przez balbinka20

Witajcie!!
Dziękuję za kciuki-strasznie się przydały!! Z dzieckiem jest wszystko w porządku.. A te nierówności (jak to określiła położna później) w zapisie wynikały z tego,ze znów mam mało wód. Ale ponoć to oznaka zbliżającego się porodu,więc nie będą nic z tym robić. Maleństwo to naprawdę maleństwo-ponoć 3100g ma.. A spodziewałam się większego,bo ja miałam 3950,a T 5100 To ja nie wiem jak ono będzie wyglądać w ubrankach 0-3msc.. Płci okreslić nie mogła (a może nie chciała). Więc do końca nie będę wiedzieć... A główka już jest schowana całkiem ( bo mam wpisane 0/5,a jeszcze 1,5tyg temu było 2/5).
noc była masakryczna.... Ganiało mnie do łazienki równo co 2h.. albo to wina fast fooda albo w końcu coś się rusza A od rana mam za☠☠☠iste kłucia. 100razy bardziej bolesne niż te wcześniej
w poniedziałek (czyli w godzinę 0 ) przyjeżdża z Pl Tomka kolega z żoną i dwójką szwagrów Mieli za tydzeiń być,ale im się odwidziało... Nie wiem jak ja to ogarnę. Bo ma położna wtedy do mnie przyjść, jak nie urodzę, na ten masaż. A jak oni na dole siedzieć będą to jakby mnie to bolało to nawet krzyknąć czy coś sobie nie będę mogła Poza tym myślałam,że jak się zacznie to będziemy tylko we 2,bo ja jestem raczej wstydliwa i dla mnie to taka intymna sytuacja jest.. A tu niech mi przy nich wody odejdą czy coś:mdeje: Czyli dziś muszę naszykować im pokoje,bo niewiadomo co jutro przyniesie, a T nie ufam,że zrobi to tak jak ja będę chciała

Dobrze,ze z dzieciatkiem wszystko ok i ze nie masz bardzo duzego dziecka.
Co do gosci to cie podziwiam.Znajac siebie nie zgodzilabym sie,zeby ktos obcy byl w domu przez dwa tyg przynajmniej po porodzie.

Napisane przez tynka88

My dzisiaj mielismy wizyte i niby powinnam byc szczesliwa, bo w szystko w porzadku, ale wiadomo ze babie sie nie dogodzi dobija mnie fakt ,ze gin wyliczył wage naszego synka na 3800 i powiedzial ze do porodu daleko, szyja długa ,pozamykana.

Na ktg wyszly tylko dwa liche skurcze, chodze ile moge, wczoraj zrobilam 50 przysiadów i nic dosłownie chyba na mnie te wszystkie dzialania dzialaja rozluźniająco obawiam sie ze jak jeszcze 2-3 tygodnie mały posiedzi to dobije do 4,5 kg, choc pocieszam sie tym ze usg nie zawsze mówi prawde i aga miala miec bardzo duze dziecko a Dominiś miał normalna wage.

Moze bedzie tak wlasnie u ciebie,ze to Usg zawyza wage i bedziesz miec synusia o przecietnej wadze.Zycze ci tego,zebys sie nie meczyla.

Napisane przez karolca

Zdaję relacje.
KTG idealne, zapisało kilka ruchów, których sama nie czułam, wyszło kilka małych stawiań macicy, których także nie czułam.
Ilosć wód płodowych znacznie się zwiekszyła, więc jest ok.
Wymiary małej jakby się zmniejszyły ale wiadomo, wszystko jest zalezne jak dziecko się ułozy. Waga małej to prawdopodobnie 3,6 kg
Szyjka skrócona, miękka, zamknięta.

To tak mniej więcej. Dostałam skierowanie na KTG w szpitalu na 18-19
Lekarz dodał, że jak do 21 nie urodzę, to w szpitalu powinni się mną zająć, ale decyzję mają podjąć po ktg.

Dobrze,ze KTG tak ladnie wyszlo.
No i oby sie ruszylo samo!

Napisane przez Aguśkaa83

Czesc dziewczynki

Fajnie,ze sie odezwalas.
Zastanawialysmy sie co u ciebie.
Nie dziwie ci sie,ze czasu brak przy dwoch szkrabach,w tym jednym zazdrosnym.Mysle,ze Filipek oswoi sie w koncu z sytuacja,potrzebuje tylko czasu.
Trzymajcie sie!

Napisane przez 19claudia91

Hej dziewczynki wracam z wizyty waga dziecka 3270 wychodzi więc uf poród naturalny się zapowiada jeśli do 23 nie urodze to 24 mam się stawić do kliniki. Zrobi mi usg na wypasionym aparacie i ktg i badania jeszcze podstawowe ma dyżur od 9 rano 24h na dobę (współczuję tyle robić) ;p no i jeśli okaże się na tamtym aparacie że dzidzia większa to wtedy cc dlatego mam przyjechać na czczo szyjka skrócona w ponad 90%. Więc poród może nastąpić w każdej chwili a opowiedziałam mu o boleściach brzucha powiedział że to przepowiadajace. Więc cieszę się że w razie czego mam już termin na klinikę

No to super,ze duza szansa na porod sn!
No i niedlugo bedziesz witac swoje malenstwo,super!

Napisane przez Jolkaaa

Zostało mi 18dni do terminu porodu o ile faktycznie będzie to 2kwiecień bo może być i 8 - myślicie, że mogę już stosować jakieś przyśpieszacze?

Ja chyba nie wierze,ze sa jakiekolwiek przyspieszacze,gdyby tak bylo to juz dawno bym urodzila (czego oczywiscie nie chcialam)

Napisane przez karo_z

Piotuś waży 2950g
jest bardzo nisko i mam trochę większe rozwarcie niż ostatnio...tak na 1,5 palca, także ginka powiedziała że jak zdejmie krążek, to na dniach urodze trzymam ją za słowo
Jesteśmy umówione na zdjęcie krążka na 28 marca. Będę wtedy w 38t+2d

Paciorkowca nie ma i generalnie wszystko ok

Super

Napisane przez rybka13

Ja rowniez po wizycie...
Wszystko jest ok i tyle sie dowiedzialam
Zapytalam o saczace sie wody, bo ostatnio taki wodnisty sluz mam, ze sie troszke zmartwilam, ale polozna powiedziala ze skoro nie leci mi tak ze musze zakladac podpaske, tzn ze jest ok., ze sluz przed porodem sie taki robi, wiec mam nadzieje ze ma racje.
Jezeli nie urodze przez ten tydzien, to w nastepny czwartek kolejna wizyta i wtedy jesli bede chciala moze mi zrobic masaz szyjki, ale tylko jesli sie zgodze. Skoro za 2 dni mam termin, to mogla dzis mi tam poszperac... przynajmniej bym wiedziala jak wyglada sytuacja, a tak to dalej zyje w niewiedzy.
Zaleca sex-ale u mnie nie skutkuje, chyba ze to trzeba codziennie...
Oni nic nie robia ogolnie jak mija termin porodu, 15dni po jest OK!
Z nieprzyjemnych rzeczy- dzis mi wyszly kolejne hemoroidy, mam juz chyba 3! Nie bola mnie, ale sa... Pozalilam sie poloznej i dostalam recepte na masc

Czuje, ze moja szyjka pracuje, ale marnie jej to chyba idzie.
A poza tym nie jestem zalamana czy cos, wszystko jest w porzadku, tak tylko troche chcialam posmecic... W koncu i na mnie przyjdzie czas...

Dobrze,ze wszystko ok.
Szkoda,ze hemoroidy sie przypetaly!

Napisane przez balbinka20

Dziwna ta Twoja położna... Mogłaś się uprzeć,żeby Ci już dzis tam pomajstrowała... A masaże powinna zacząć w dniu w którym wyliczyła Ci poród. Bynajmniej tak napisane mam w moich notes... I nie wiem,czemu Ci pieprzy takie głupoty,że nie wywołuja 10dni po terminie dostajesz wezwanie na oddział i aplikują Ci albo taki jakiś tampon albo od razu oxy i czekasz na rozpoczęcie akcji. Koleżanka T tak miała właśnie. Beż żadnego proszenia się. Po prostu 10dni to już za dużo jest. Ja na Twoim miejscu to bym się skonsultowała z polożnymi ze szpitala. Zadzwoń po prostu tam na oddział i zapytaj wprost. Bo ta babka naprawdę ściemnia...Przecież aż tak nie może się opieka różnić w poszczególnym szpitalu,są jakieś odgórne wytyczne jeśli o przeterminowanie chodzi. Z resztą teraz z ciekawości spojrzałam znów w te notes i piszą że tu normalnie wywołują...

Ja tez slyszalam,ze dwa tyg przenosic to normalne jest,nie tylko tutaj ale takze w Polsce.Tu kolezanka miala wywolywane po 14 dniach dopiero,wiec chyba nie tylko u Rybki tak jest.

Napisane przez tynka88

Dziewczyny ja was prosze trzymajcie kciuki zebym urodzila do 1 kwietnia,oraz zebym nie urodzila w tym tygodniu, bo chcialabym odebrac wyniki tego posiewu, bo naczytalam sie opowiesci kobiet które tego posiewu nie miały ,a miały bakterie i o skutkach dla dziecka, takze wolalabym wiedziec i zeby jednak nic tam nie wyszlo a boje sie ze moze cos wyjsc , bo od dwoch lat wciaz mialam zapalenia pecherza i pochwy, teraz to juz sie wszystkiego boje , jestem jednym wielkim strachem

Tynka ty nie strasz!
My tu wcale nie mamy tych badan,wiec prosze bez takich opowiesci!
A kiedys tez tego nie robili i jakos nie slyszalo sie,zeby cos zlego dzialo sie z tego powodu.Ja w pierwszej ciazy nie wiedzialam o czyms takim.Teraz wiem,ale tutaj i tak nie robia.

[gucia6]

Napisane przez Jolkaaa

szczerze to ja się boję wywoływać boję się tego bólu, porodu, wszystkiego...

strach jest calkiem normalny...
ale uwierz mi, ze jak juz cos sie zacznie, to zapomnisz o strachu... a potem zapomnisz o bolu

ja bolu balam sie zarowno przed pierwszym jak i drugim porodem... i pewnie jak los da, to i bede sie bac przed trzecim