Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-21, 20:10   #541
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
ja dzisiaj zeżarłam meeega obfity obiad, białe pieczywo i na domiar złego gorącą czekolade i kilka chipsów i co schudłam znow w plecy ;/ załamka ;/ zawsze tak jest jak mąż jest w domu ;/ juz sie martwie co bedzie w swieta jak zobacze pelny stól ;/ mam nadzieje, ze jutro sprowadze sie do pionu ide zapalić!!
Idą święta, idą święta każda buzia uśmiechnięta...Zbliża się ten piękny czas, gdy na stole leży karp
Ja postanowiłam się nie przejadać w święta jak to zwykle miałam w zwyczaju.
Nie nadążało się trawić

Rozhulałaś się Weźmiemy się w garść i zrzucimy to, co nam niechcianie przybyło
(ja cały czas mam wrażenie, że nadal nie chudnę )
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-21, 20:48   #542
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Idą święta, idą święta każda buzia uśmiechnięta...Zbliża się ten piękny czas, gdy na stole leży karp
Ja postanowiłam się nie przejadać w święta jak to zwykle miałam w zwyczaju.
Nie nadążało się trawić

Rozhulałaś się Weźmiemy się w garść i zrzucimy to, co nam niechcianie przybyło
(ja cały czas mam wrażenie, że nadal nie chudnę )

no to jest lipa ogolnie, ze nie masz wagi a nie mozesz sobie zainwestowac? w biedronce maja teraz fajne wagi elektroniczne. A Twoja siostra ze tak jest szczuplutka? ze uwaza, ze na diecie to juz nic nie powinnas jesc xD choc ja zeby schudnac, to naprawde musze zjadac znikome ilosci kiedys to sie latwiej chudło mam wrazenie ;p bo ja to tez z tych co sie całe zycie odchudzaja. Jak i mama i siostra. Ale moja mama to tez niedawno schudła z ok 98 i teraz ma jakos 83
i byla tylko na waflach ryzowych, zero pieczywa xD dlatego sie dziwie, ze tak tu negujecie xd a odchudzała sie dieta grup krwi pod okiem specjalisty
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-21, 21:39   #543
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej,hej
Ja dziś umieram Po pracy położyłam się do łóżka i dopiero wstałam nie wiem co ze sobą robić teraz
Obiad był dziś bardzo mało dietetyczny i ogólnie tylko 3 posiłki...zwalam winę na @ bo cały dzień na proszkach przeciwbólowych jestem.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Dzisiaj macie dzień ważenia? Ja jeszcze wagi nie kupiłam, zrobię to po świętach, to do Waszych piątkowych ważeń dołączę
Ja na wagę dopiero w Nowy Rok wejdę. Po cichutku liczę, że utrzymam wagę i nic nie utyję

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Cytat:
Napisane przez witaminkab Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Czytam Was od samego początku i jesteście dla mnie dużą motywacją. Nie przyłączyłam się wcześniej, ponieważ jeszcze nigdy nie byłam uczestniczką żadnego forum i musiałam zebrać się w sobie, żeby się zarejestrować i do Was dołączyć.
Moja historia nie jest specjalnie inna od pozostałych. Mam 164 cm wzrostu i w swojej "szczytowej formie" ważyłam 84 kg ! Przy moim wzroście to już otyłość! Aktualnie ważę 79. Mój cel to dobrze wyglądać niezależnie od wagi, ale myślę, że nie więcej niż 65. Mam za sobą milion prób odchudzania, zawsze przynosiły jakieś efekty, ale z różnych przyczyn po jakimś czasie zarzucałam dietę i znowu tyłam. Teraz już nie mogę sobie na to pozwolić
Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie.
Witamy serdecznie

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że nie ma to jak wsparcie rodziny.
Właśnie zostałam obrzucona komentarzami wszelkiego rodzaju, że za dużo jem (!), że nawet w niedzielę i w święta nie powinnam jeść słodyczy, że skoro zawsze byłam gruba to i tak będę i tego nie zmienię albo błyskotliwe wskazówki że to co jem na dłuższą metę nie zaprowadzi mnie do niczego. Ojciec jak zawsze gdy mówię że schudłam mówi "no nie wydaje mi się, jesteś taka sama gruba jaka byłas" no ludzie!
jestem zła, mój dobry humor prysł niczym bańka mydlana. zawsze tak jest, coś musi się pokiełbasić jak mam za dobry humor. chyba nie należy mi się za duży przydział dobrego samopoczucia.
totalnie nie mam w realu w nikim wsparcia, przyjaciolka sceptycznie patrzy na moje odchudzanie. tyle co tu mogę wejść do Was...
mam dosyć po prostu... znowu ojcu nawrzucałam, ale nie mam zamiaru go przepraszać.nigdy w życiu ! za takie "wsparcie" ja dziękuję bardzo serdecznie !!!
Nie no nie wierzę. Nic dziwnego że zdenerwowałaś się na tatę. Strasznie dołujący jest brak wsparcia najbliższych... U mnie z kolei każdy mówi że dobrze wyglądam, nie mam chudnąć bo tak jest dobrze Też się wtedy denerwuję, że nie rozumieją że nie chcę tyle ważyć bo źle się z tym czuję i jest mi ciężko z moimi kilogramami Osoby odchudzające się nie mają łatwo i często są wyalienowane

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Cytat:
Napisane przez fatass Pokaż wiadomość
Prawda jest taka, że tata i najbliższa rodzina widzą Cię na co dzień i dla nich te zmiany są mniej zauważalne. A jeżeli Twoja waga im nie przeszkadzała to tym bardziej będzie im trudno dostrzec zmiany (aż któregoś dnia się obudzą i Ci wypalą "Kurde... zacznij jeść bo skóra i kości tylko " ). Ja Ci powiem, że mój tata też często odnośnie różnych spraw tak do mnie mówił - że się nie uda, że i tak nie dam rady, że to bez sensu itd. Kiedyś mieliśmy na ten temat poważną rozmowę, bo już miałam dość i się okazało, że on próbował mnie w ten sposób zmotywować... Ehh . Nie wiem czy w przypadku Twojego taty też tak jest, ale wiem na pewno, że szczera rozmowa może tylko pomóc Warto oczyścić atmosferę przed świętami. Powiedz tacie jak poważnie do tego podeszłaś. Jakie podjęłaś, że np. dzięki wiedzy zdobytej na stronach dietetycznych obliczyłaś swoją podstawową przemianę materii i swoje dzienne zapotrzebowanie, że masz ustalone ile kalorii, weglowodanów, tłuszczy i białka powinnaś jeść przy swoim trybie życia. Że planujesz posiłki, że trzymasz się jakichśtam zasad. itd. Porozmawiajcie też o samoakceptacji .... to naprawdę może pomóc....
To też racja Jak widujemy kogoś codziennie to zmian w wyglądzie nie zauważamy
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 06:59   #544
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

cze dziewczyny
Ja dziś od 6 nie śpię, bo strasznie głowa boli Żeby tak od samego rana...
Sen miałam miły, ale przywołujący wspomnienia...Ech...
Brzuch poboluje, @ pewnie dziś albo jutro przyjdzie...
Chyba dziś nie wstanę z łóżka
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 08:40   #545
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja co prawda wstałam pół godz temu, ale noc miałam straszną Brzuch tak mnie nadal boli że łzy same po polikach lecą. Tyle rzeczy do zrobienia a ja z łóżka wstać nie mogę.RATUNKU!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 08:41   #546
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Biedne dziewczynki z @ biedna SS7 - mam nadzieje że ci przejdzie do świąt - ja nie stety tak już mam ze często choruje na swięta - ostatnio zaliczyłam długi weeekend w łóżku - niestety nie z jakims przystojniakiem a z grypskiem

A ja wstałam, zważyłam sie i jest 78,4 - czyli wróciłam do wagi sprzed ostatniego weekendu - czyli krok do przodu dwa do tyłu i tak w kółko ... W dodatku nie zasłużylam na spadke bo wczoraj przyszalałam - a zaczeło się grzecznie -michą salatki (polecam pół sałaty lodowej, 2 pomidory, 4 jajka na twardo, 2 łychy jog nat jedna łyżeczka majonezu odchudzonego, 2 ząbki czosnku wyciśnietego, pieprz, sól)... Naprawdę da się zjeść i syci (dwie osoby nasyciło ado tego butla wina na pół nO i do tego momentu jeszcze tragedii nie było - ale pojechaliśmy na Weinachtsmarkt i atmosfera świąt do mnie przemówiła ... Piłam, jadłam i było b. miło ... Przemarzłam tez - oby konsekwencji nie było... Wracając pochłonęłam jeszcze kawałek pizzy - która od początku diety mnie kusiła

A dziś wstac cięzko -dobudzam sie ... Przede mną pakowanie, sprzątanie i do PL. Ja chyba będę się ważyć - żeby nie stracić tego co schudłam ... Boje się że stracę kontrolę i po dwóch tygodniach będzie 82... albo gorzej
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 09:27   #547
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Ja co prawda wstałam pół godz temu, ale noc miałam straszną Brzuch tak mnie nadal boli że łzy same po polikach lecą. Tyle rzeczy do zrobienia a ja z łóżka wstać nie mogę.RATUNKU!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
A ja powitałam właśnie @ Cieszę się, że dwa dni wcześniej niż planowany przyjazd, bo tak to na same święta bym zdychała...
Joanna XL,
ja również mam obawy, że stracę nad sobą kontrolę...Zresztą, ja w ogóle będę bała się jeść w święta
Ciekawe co brat powie na mój minimalistycznie (póki co) odchudzony image Nie widział mnie miesiąc, więc może chociaż on coś zauważy
Wczoraj spotkałam znajomą z mojej byłej pracy i mówi do mnie: "heeej, jak Ty zeszczuplałaś...! Ciekawe czego to przyczyna? Poznałaś kogoś? Przyznaj się! A jak wyładniałaś...Niesamowite ." Motywujące słowa Tylko dlaczego niektórzy/większość ludzi uważa, że jak kobieta chudnie i ładnieje to dla faceta? Dziwny stereotyp jakiś. I wkurzający dość. Poza tym nie spotykam się z nikim i nawet nie mam na to ochoty. Mówiłam już, że wyczerpał się limit facetów w moim otoczeniu któym się podobam
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 09:38   #548
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Biedne dziewczynki z @ biedna SS7 - mam nadzieje że ci przejdzie do świąt - ja nie stety tak już mam ze często choruje na swięta - ostatnio zaliczyłam długi weeekend w łóżku - niestety nie z jakims przystojniakiem a z grypskiem

A ja wstałam, zważyłam sie i jest 78,4 - czyli wróciłam do wagi sprzed ostatniego weekendu - czyli krok do przodu dwa do tyłu i tak w kółko ... W dodatku nie zasłużylam na spadke bo wczoraj przyszalałam - a zaczeło się grzecznie -michą salatki (polecam pół sałaty lodowej, 2 pomidory, 4 jajka na twardo, 2 łychy jog nat jedna łyżeczka majonezu odchudzonego, 2 ząbki czosnku wyciśnietego, pieprz, sól)... Naprawdę da się zjeść i syci (dwie osoby nasyciło ado tego butla wina na pół nO i do tego momentu jeszcze tragedii nie było - ale pojechaliśmy na Weinachtsmarkt i atmosfera świąt do mnie przemówiła ... Piłam, jadłam i było b. miło ... Przemarzłam tez - oby konsekwencji nie było... Wracając pochłonęłam jeszcze kawałek pizzy - która od początku diety mnie kusiła

A dziś wstac cięzko -dobudzam sie ... Przede mną pakowanie, sprzątanie i do PL. Ja chyba będę się ważyć - żeby nie stracić tego co schudłam ... Boje się że stracę kontrolę i po dwóch tygodniach będzie 82... albo gorzej

oj to wczoraj sie nie popisalas, tak jak i ja ;( ale tobie chociaz cos spadlo... ja sie nie wazylam, bp sie boje ;p moze jutro pozosaje wierzyc, ze dzis bedzie lepiej kota zabieracie ze soba do PL? ;p tez bym sobie poszla na Weihnachtsmarkt ;(
a ja walcze nie tylko z nadwaga, a jeszcze z przywroceniem laktacji ;(
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 09:41   #549
Beatagr3
Zadomowienie
 
Avatar Beatagr3
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
A ja powitałam właśnie @ Cieszę się, że dwa dni wcześniej niż planowany przyjazd, bo tak to na same święta bym zdychała...
Hehe, to tak samo jak ja i dzisiaj będę przez to umierać. Miałam mieć @ już tydzień temu, ale przestałam jeść tabletki anty no i w sumie to nie wiadomo było kiedy przyjdzie. I też się cieszę, że trafiło przed świętami.

Wczoraj w sumie dzień średnio dietetyczny, dzisiaj staram się trzymać. Jeszcze tyle do zrobienia, a ja najchętniej to bym w łóżku spędziła cały dzień.

Co do kontroli nad jedzeniem, to też się boję, że popłynę i w styczniu zobaczę 80... Ja przez te święta to nie chcę tylko przytyć. Nie ważyłam się wczoraj bo bałam się co zobaczę

Dalej noszę się z zakupem rowerka albo orbitreka, mam trochę kasy odłożonej a resztę może tata by dopłacił. Ale co jest lepsze i mniej obciąża kręgosłup? Ja po prostu muszę schudnąć po nowym roku bo chyba dostanę załamania nerwowego

Miłego dnia!
__________________
?
Beatagr3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 09:52   #550
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Tak kot jedzie na urlop

Beatagr - schudniesz bo 2013 to będzie bardzo chudy rok dla wszystkich
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 10:31   #551
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Tak kot jedzie na urlop

Beatagr - schudniesz bo 2013 to będzie bardzo chudy rok dla wszystkich
No właśnie
Kota masz?
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-22, 11:51   #552
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Dzis oglaszam MOJE URODZINY!!! Dzis zaczelam owsianka, na lunch planuje salatke z tunczyka, jajka i pomidorkow, a po poludniu niestety zasiadam do mojego urodzinowego prezentu, ktory sama sobie sprawilam - butla dobrego czerwonego, ser manchego i ossau iraty - moje dwa ulubione zolte i troszke jamon serrano Kiedys to byl standard co weekend albo nawet dwa razy w tygodniu. Okolo 2-3 miesiace temu sie opanowalam z tymi winno-serowymi wieczorkami, bo ani odchudzaniu ani portfelowi to nie sluzy, ale dzis jest ten dzien i to jest moj prezent od siebie dla siebie Oczywiscie bede siedziec sobie tutaj z moim TZ, bo jako takich przyjaciol tutaj nie mam, co by sobie glowe moimi urodzinami zaprzatali.... ehh... jak co roku od 3 lat

Wspolczuje Wam kartorg z @ ja tego problemu nie mam od 1,5 roku od kiedy zyje z implantem. Mysle jednak od odejsciu zupelnie od hormonow i zamienienie ich na miedziana wkladke domaciczna, co oznacza ze bede miala jeszcze gorsze @

Ogolnie, u mnie jest na odwrot, jak bylam singlem - co bylo 5 lat temu, to o siebie bardziej dbalam. Chudzinka nigdy nie bylam, moja waga oscylowala w 70-73. No ale w tych granicach sie trzymalam. Mialam lepsza cere, zawsze ulozone wlosy, ladniejsze ubrania. A od kad jestem z TZ niestety spoczelam na laurach... glupio mi, bo powinnam bardziej dbac o siebie, wlasnie dla niego, no ale jakos tak wyszlo...

Joanno szerokiej i bezpiecznej drogi do domu. Zazdroszcze, tez bym chciala byc w PL na swieta.

Carla nie chcesz sie w tym bolu troche porozciagac??? Mi to najbardziej pomagalo
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg

Edytowane przez sss7
Czas edycji: 2012-12-22 o 11:53
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 12:07   #553
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Dzis oglaszam MOJE URODZINY!!! Dzis zaczelam owsianka, na lunch planuje salatke z tunczyka, jajka i pomidorkow, a po poludniu niestety zasiadam do mojego urodzinowego prezentu, ktory sama sobie sprawilam - butla dobrego czerwonego, ser manchego i ossau iraty - moje dwa ulubione zolte i troszke jamon serrano Kiedys to byl standard co weekend albo nawet dwa razy w tygodniu. Okolo 2-3 miesiace temu sie opanowalam z tymi winno-serowymi wieczorkami, bo ani odchudzaniu ani portfelowi to nie sluzy, ale dzis jest ten dzien i to jest moj prezent od siebie dla siebie Oczywiscie bede siedziec sobie tutaj z moim TZ, bo jako takich przyjaciol tutaj nie mam, co by sobie glowe moimi urodzinami zaprzatali.... ehh... jak co roku od 3 lat

Wspolczuje Wam kartorg z @ ja tego problemu nie mam od 1,5 roku od kiedy zyje z implantem. Mysle jednak od odejsciu zupelnie od hormonow i zamienienie ich na miedziana wkladke domaciczna, co oznacza ze bede miala jeszcze gorsze @

Ogolnie, u mnie jest na odwrot, jak bylam singlem - co bylo 5 lat temu, to o siebie bardziej dbalam. Chudzinka nigdy nie bylam, moja waga oscylowala w 70-73. No ale w tych granicach sie trzymalam. Mialam lepsza cere, zawsze ulozone wlosy, ladniejsze ubrania. A od kad jestem z TZ niestety spoczelam na laurach... glupio mi, bo powinnam bardziej dbac o siebie, wlasnie dla niego, no ale jakos tak wyszlo...

Joanno szerokiej i bezpiecznej drogi do domu. Zazdroszcze, tez bym chciala byc w PL na swieta.

Carla nie chcesz sie w tym bolu troche porozciagac??? Mi to najbardziej pomagalo

sto latek i szybkiej utraty wagi priorytetowo ;*
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 12:57   #554
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Dzis oglaszam MOJE URODZINY!!!


Ogolnie, u mnie jest na odwrot, jak bylam singlem - co bylo 5 lat temu, to o siebie bardziej dbalam. Chudzinka nigdy nie bylam, moja waga oscylowala w 70-73. No ale w tych granicach sie trzymalam. Mialam lepsza cere, zawsze ulozone wlosy, ladniejsze ubrania. A od kad jestem z TZ niestety spoczelam na laurach... glupio mi, bo powinnam bardziej dbac o siebie, wlasnie dla niego, no ale jakos tak wyszlo...
Wszystkiego dobregoooo!

A ja dbam o siebie niezależnie czy jestem singlem czy z kimś Chociaż mój ostatni TŻ wciąż dawał mi uwagi dotyczące mojego wyglądu. Raz nawet walnął, że gdybym zapuściła włosy i schudła to już bym mu się całkiem podobała. Pamiętam jak dziś, że strasznie się wściekłam na niego, a tydzień później przyjechał oświadczyć, że nie chce ze mną już być, bo woli dziewczynę z długimi włosami, ale okrągłe lubi i kilogramy wcale mu nie przeszkadzają Nie chodziło na pewno o włosy, bo na tyle głupi raczej nie był, żeby mnie rzucać z powodu długości włosów. Myślę, że powiedział byle co, bo nie umiał racjonalnie wyjaśnić, że poznał kogoś innego O czym się dowiedziałam kilka tygodni po rozstaniu.

Mimo że o siebie dbam i tak nikt za mną nie patrzy, ani na mnie Ale i tak to robię, bo lubię.

Joanna XL
ćwiczysz Mel B? Ja znalazłam kilka ćwiczeń właśnie i mam pytanie, chyba mogę spokojnie robić ćwiczenia z leżeniem na plecach? Chodzi o to aby odc. lędźwiowy kręgosłupa był cały czas na podłożu.

Edytowane przez ogolnie
Czas edycji: 2012-12-22 o 15:14
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 15:50   #555
Beatagr3
Zadomowienie
 
Avatar Beatagr3
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Dzis oglaszam MOJE URODZINY!!! Dzis zaczelam owsianka, na lunch planuje salatke z tunczyka, jajka i pomidorkow, a po poludniu niestety zasiadam do mojego urodzinowego prezentu, ktory sama sobie sprawilam - butla dobrego czerwonego, ser manchego i ossau iraty - moje dwa ulubione zolte i troszke jamon serrano Kiedys to byl standard co weekend albo nawet dwa razy w tygodniu. Okolo 2-3 miesiace temu sie opanowalam z tymi winno-serowymi wieczorkami, bo ani odchudzaniu ani portfelowi to nie sluzy, ale dzis jest ten dzien i to jest moj prezent od siebie dla siebie Oczywiscie bede siedziec sobie tutaj z moim TZ, bo jako takich przyjaciol tutaj nie mam, co by sobie glowe moimi urodzinami zaprzatali.... ehh... jak co roku od 3 lat
Wszystkiego Najlepszego!
__________________
?
Beatagr3 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-12-22, 18:52   #556
witaminkab
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 18
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Odchudzanie w święta ani w okresie przygotowań u mnie nie istnieje
zaczęło się wczoraj od piernika, a dziś pierniczki i jest katastrofa, a czasu na ćwiczenie,żeby to spalić brak. Mam tylko nadzieję, że nie przytyję. A co do postanowień na ten okres to mam w planach jeść tylko wtedy jak będę głodna, a nie dlatego, że jest.
Jutro rano wyjeżdżam do rodziców, a oni nie mają internetu więc wszystkim życzę WESOŁYCH ŚWIĄT wrócę dopiero po świętach
sss7 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!
witaminkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 20:30   #557
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, chętnie bym się do was przyłączyła, bo forum na którym pisze coś słabo jest uczęszczane... Postaram się tu was poczytac i zapoznac kto co
Nie wiem czy juz sie witałam wiec witam nowa kolezanke
Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, jestem już w jednym wątku, ale co dwa wątki to nie jeden
A poza tym urzekło mnie hasło "nadwaga niewyimaginowana" mnie też szlag trafia jak widzę że 50kg to nadwaga... wtedy czuję się jak opasłe słoniątko

170cm, 77kg (ostatnio 76,4, ale dla cholera wie, ile jest teraz.. :P), więcej napiszę wieczorkiem, jak nadrobię te 17 stron

Anuszka, witaj!
Ciebie tez witam
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość

Z innej beczki wierzycie w herbatki? Tj wiadomo od samej herbatki odchudzającej nie schudniesz ale jako wspomagacz... Chce ograniczyć kawę, w sumie herbaty nie lubie ale jak by to traktowac leczniczo... Przyznam ze juz kupiłam jedną
Ja nie wierze, w takie cuda, tak samo w specyfiki typu linea czy inne cuda na kiju :P
Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
c
Milenka, z chłopem sie razem odchudzacie? Ile ja bym dała zeby moj chciał jesc, wazy 68/69kg czyli mnie ode mnie. A żyłby najchetniej na kawie i fajkach tylko. Ile ja bym dała za chłopa ktory by lubił zjesc i mogłabym mu gotowac i by to zjadał hihi ;p bo ten moj to jednego dania nawet do konca nigdy nie zje. Ja zawsze jadłam dwa razy tyle co on ;/ a jak sie odchudzam to mi znosi słodycze do domu itd. Bo ja bym to oproznila w jeden dzien, a on w dwa miesiace prze dobrych wiatrach.

A powiedzcie jak planujecie z jedzeniem w święta?
Tak odchudzamy sie razem, mamy dietę małżeńską, jedziemy na tym samym wózku, bo czemu ja się mam męczyć, a on nie i dalej hodowac brzuch? TŻ juz kończy, mi jeszcze troszku zostało

Ja już pisałam... w świeta planuje jeść WSZYSTKO, ale w godzinach posiłków
Cytat:
Napisane przez kwiatuszek2 3 Pokaż wiadomość
kurcze mieszkam 100 od gorzowa. a we wrocławiu mieszka moja siostra, jutro do niej jadę. troche mnie przerazają koszty dietetyk + dojazd. a właśnie ile bierze twoja dietetyczka jak mogę zapytać.
Ja Ci podam jak my płaciliśmy za nas oboje. Pierwsza wizyta 300, kolejne 2 po 200 zł, a kolejne już po 100. Mówiła teraz P. Madzia, że zaczyna się gorący okres i będzie trwał do czerwca, bo ludzie po świętach na hura do dietetyków się zapisują jak chcesz moge Ci podać namiary Ja polecam ją każdemu. Nie ma głodówek, Żarcia jest tyle, że czasami nie można zjeść i jest przesympatyczna osobą
Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Dziewczyny to jak ja sie zaladowalam to glowa mala. Zapalenie migdalkow jak sie ptrzy i to juz ktores ( blisko 10 ) w moim zyciu. Obudzilam sie z tym i myslalam, ze nie wstane z lozka. Juz sie przytulilam z penicillinka i niech lepiej zacznie dzialac, bo padne. Ledwo palcami stukam w klawiature, reki do gory juz bym nie podniosla. A plan na dzis to byloa zupa rybna z goscmi i przygotowanie z kaucha i grzybami na swieta ( i do zamrazalki je! ) Nie ma szans, ze zrobie te krokiety! A potem bede wsztsko na zaboj robic!
Życzę duuuuużo zdrówka, mam nadzieję, że już jest lepiej
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Forum i poranna kawa -na udany początek dnia
M. śpi a mi kot zrobił mały koniec świata pt. "wstawaj,daj jeść. no dalej!"
To wstałam
To też mój rytuał codzienny, śniadanko, herbatka i forum... Moja pieska też mnie codzinnie budzi, albo zaczyna lizac, albo dostaje łapą przez łeb, jaby mówiła :" noooooo chodź już na dwór, jasno jest"
Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Dzisiaj jadę na spowiedź...Wielce niestosowny krok z mojej strony chyba, bo od dwóch lat przeżywam coś w rodzaju kryzysu wiary
A czy muszę spowiadać się z tych czterech cukierków?
Ja też mam kryzys wiary, głębszy się zrobił po tym jak, ksiądz z zakonu raczył nie dać mi i TŻ rozgrzeszenia i prawic morały na temat współżycia... Nie powiem jakie teksty później leciały z ust TZ w aucie... ale można sie domyślic... było coś o pedofilach i babkach na boku... MASAKRA!
Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że nie ma to jak wsparcie rodziny.
Właśnie zostałam obrzucona komentarzami wszelkiego rodzaju, że za dużo jem (!), że nawet w niedzielę i w święta nie powinnam jeść słodyczy, że skoro zawsze byłam gruba to i tak będę i tego nie zmienię albo błyskotliwe wskazówki że to co jem na dłuższą metę nie zaprowadzi mnie do niczego. Ojciec jak zawsze gdy mówię że schudłam mówi "no nie wydaje mi się, jesteś taka sama gruba jaka byłas" no ludzie!
jestem zła, mój dobry humor prysł niczym bańka mydlana. zawsze tak jest, coś musi się pokiełbasić jak mam za dobry humor. chyba nie należy mi się za duży przydział dobrego samopoczucia.
totalnie nie mam w realu w nikim wsparcia, przyjaciolka sceptycznie patrzy na moje odchudzanie. tyle co tu mogę wejść do Was...
mam dosyć po prostu... znowu ojcu nawrzucałam, ale nie mam zamiaru go przepraszać.nigdy w życiu ! za takie "wsparcie" ja dziękuję bardzo serdecznie !!!
Ja powiedziałam sobie na poczatku" Nawet jesli juz wszyscy w Ciebie zwatpili POKAZ, ze sie mylili". Myslisz, ze moja babcia i moja rodzina byla tak nastawiona pozytywnie? babcia to krzyczala na mnie, ze jak ktos moze tyle jesc i chudnac! Najlpiej nic nie jesc! Ale nie! Zaparlam sie i koniec. I wiem, ze jak juz bylo widac pierwsze efekty to w bylej pracy obgadywano mnie... ale ja mialam to w dupie, robilam poprostu dalej to co do mnie nalezalo. Wiec trzymaj sie i pokaz wsztskim na co Cie stac Kochana
Cytat:
Napisane przez Beatagr3 Pokaż wiadomość
Dalej noszę się z zakupem rowerka albo orbitreka, mam trochę kasy odłożonej a resztę może tata by dopłacił. Ale co jest lepsze i mniej obciąża kręgosłup? Ja po prostu muszę schudnąć po nowym roku bo chyba dostanę załamania nerwowego
No ja polecam orbitrek, dla mnie to najlepsze co moze byc pod sloncem uwielbiam na tym cwiczyc, ale niestety narazie nie poczuje, potu splywajacego po czole, bo zaczynam spalanie miesni....


sss7 Wszystkiego co najlepsze. Duzo zdrówka, szczęścia, jeszcze więcej miłości. Spełnienia marzeń tych głeboko ukrytych i oczywiści, życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celu z waga. Buziaczki

Dziewczyny przebrnelam przez 4 strony, widze, ze produkujecie ostro Ja juz produkcje krokietow mam za soba ( 70 szt.) i pierogow ( cos ponad 100 szt.) i uszek... Warzywa na salatke pokrojone, jutro wymieszanie i ciasto. Nie mialam czasu przez 2 dni, zeby do was zajrzec... Przepraszam Ale wiece jak to jest, ja sama przygotowuje wigilie, babcia mi troche pomaga, sama wszystko musze przyniesc ze sklepu

Oczywiscie gratuluje spadkow, ja narazie sie niewaze, bo nie mam swojej wagi w nastepny piatek/sobote powinnam juz miec swoja wage
Gdybym juz nie miala czasu wejsc na laptoka to:
Życzę wszystkim wesołych i pogodnych Świąt, serdeczności od bliskich, mile spędzonego czasu, zdrówka, spełnienia marzeń i odpoczynku od codzienności. Bawcie się dobrze i odłóżcie zmartwienia na bok.
Pozdrawiam Milena
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 20:39   #558
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość
Dzis oglaszam MOJE URODZINY!!! Dzis zaczelam owsianka, na lunch planuje salatke z tunczyka, jajka i pomidorkow, a po poludniu niestety zasiadam do mojego urodzinowego prezentu, ktory sama sobie sprawilam - butla dobrego czerwonego, ser manchego i ossau iraty - moje dwa ulubione zolte i troszke jamon serrano Kiedys to byl standard co weekend albo nawet dwa razy w tygodniu. Okolo 2-3 miesiace temu sie opanowalam z tymi winno-serowymi wieczorkami, bo ani odchudzaniu ani portfelowi to nie sluzy, ale dzis jest ten dzien i to jest moj prezent od siebie dla siebie Oczywiscie bede siedziec sobie tutaj z moim TZ, bo jako takich przyjaciol tutaj nie mam, co by sobie glowe moimi urodzinami zaprzatali.... ehh... jak co roku od 3 lat

Wspolczuje Wam kartorg z @ ja tego problemu nie mam od 1,5 roku od kiedy zyje z implantem. Mysle jednak od odejsciu zupelnie od hormonow i zamienienie ich na miedziana wkladke domaciczna, co oznacza ze bede miala jeszcze gorsze @

Ogolnie, u mnie jest na odwrot, jak bylam singlem - co bylo 5 lat temu, to o siebie bardziej dbalam. Chudzinka nigdy nie bylam, moja waga oscylowala w 70-73. No ale w tych granicach sie trzymalam. Mialam lepsza cere, zawsze ulozone wlosy, ladniejsze ubrania. A od kad jestem z TZ niestety spoczelam na laurach... glupio mi, bo powinnam bardziej dbac o siebie, wlasnie dla niego, no ale jakos tak wyszlo...

Joanno szerokiej i bezpiecznej drogi do domu. Zazdroszcze, tez bym chciala byc w PL na swieta.

Carla nie chcesz sie w tym bolu troche porozciagac??? Mi to najbardziej pomagalo
Serdeczne życzonka urodzinowe Spełnienia marzeń, dużo uśmiechu i idealnego ciałka

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Cytat:
Napisane przez witaminkab Pokaż wiadomość
Odchudzanie w święta ani w okresie przygotowań u mnie nie istnieje
zaczęło się wczoraj od piernika, a dziś pierniczki i jest katastrofa, a czasu na ćwiczenie,żeby to spalić brak. Mam tylko nadzieję, że nie przytyję. A co do postanowień na ten okres to mam w planach jeść tylko wtedy jak będę głodna, a nie dlatego, że jest.
Jutro rano wyjeżdżam do rodziców, a oni nie mają internetu więc wszystkim życzę WESOŁYCH ŚWIĄT wrócę dopiero po świętach
sss7 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!
Ja mam tak samo.Po prostu okres świąteczny rządzi się swoimi prawami Tobie też życzę Wesołych, radosnych Świąt spędzonych z najbliższymi

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość

Ogolnie, u mnie jest na odwrot, jak bylam singlem - co bylo 5 lat temu, to o siebie bardziej dbalam. Chudzinka nigdy nie bylam, moja waga oscylowala w 70-73. No ale w tych granicach sie trzymalam. Mialam lepsza cere, zawsze ulozone wlosy, ladniejsze ubrania. A od kad jestem z TZ niestety spoczelam na laurach... glupio mi, bo powinnam bardziej dbac o siebie, wlasnie dla niego, no ale jakos tak wyszlo...
Coś o tym wiem. Nie ubolewam jednak nad tym bo fajnie jest pobyć ze sobą tak na luzaka w wygodnych dresach i bez mega ilości makijażu ma to swój urok Oczywiście są dni, że sama dla siebie ładnie się ubiorę i umaluję, ale gdy nie mam na to ochoty to wiem że i tak jest dobrze
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 21:08   #559
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez miiilenka Pokaż wiadomość
Ja też mam kryzys wiary, głębszy się zrobił po tym jak, ksiądz z zakonu raczył nie dać mi i TŻ rozgrzeszenia i prawic morały na temat współżycia... Nie powiem jakie teksty później leciały z ust TZ w aucie... ale można sie domyślic... było coś o pedofilach i babkach na boku... MASAKRA!
A no to mi prawie też nie dał rozgrzeszenia Doczepił się tego współżycia. Gdybym zrobiła to z żonatym facetem to bym rozgrzeszenia nie dostała. I sam ksiądz mi powiedział, że mam szczęście, że ten mój facet jest kawalerem, inaczej bym wyszła z kwitkiem Najlepsze jednak było pytanie "Czemu nie bierzecie ślubu?" A ja chciałam już odpysknąć "Bo się k.... spotkaliśmy 10 razy i na tym koniec to jak mamy do cholery brać ślub?" Ale się powstrzymałam.
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-23, 07:34   #560
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

cześ kobietki ale nasmarowałyście stron dwa dni nie małam czasu do was zaglądać i chyba z 3 strony miałam do nadrobienia dajecie ostro czadu
ja jestem u siostry i jak to w gościach nie ma czasu zeby usiąść przy kompie ale z dietką trzymam się ok. zresztą siostra bardzo mnie motwuje ( sama nosi rozmiar 36) czego nie mogę powiedzieć o mężu- nawet śmieje się że siedzęprzy kompie i z wami piszę......no ale cóż nie robiętego dla niego tylko dla siebie
no niestety tak często bywa że zamiast mieć wsparcie u najbliższych to mamy z ich strony najwięej uwag ( mama , tata, brat. babcia....-bez róznicy)
kobietki dbajcie o siebie dla siebie dla własnego samopoczucia i podniesienia własnej wartości

ja zaraz udeżam z siostrą do wrocławia na zakupki może upoluję jakąś spódniczkę albo sukienkę

miłego dnia kobietki
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 08:23   #561
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cześć
Miałam koszmarną noc...@ daje się we znaki
brzuch boli, kłuje, dźga i co tylko...Nafaszerowałam się tabsami i jak mi przejdzie trochę to wstanę z łóżka, bo dziś ciasta świąteczne będę robić.
Dietka ok Wczoraj nagrzeszyłam, ale nie martwię się tym.
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 09:10   #562
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Wpadłam tylko na chwilę zakomunikować, że jestem z siebie dumna, bo zwlekłam zad dziś rano z łóżka i poszłam biegać z koleżanką. Wolniutkim truchtem - 20kilka minut, 2 kilometry z hakiem, ale zawsze

Potem prysznic, owsianka na śniadanie i za chwilę lecę do pracy na 10h plus dojazd. W domu będę przed północą Nie cierpię tego! dni pod rząd jestem w pracy w tym 4 razy po 10h - zaharuję się chyba...

Wzięłam do pracy jabłko, kanapkę z jajkiem i pomidorem oraz gorący kubek knorr (tak, wiem, że chemia, no ale...). Także dużo dziś nie zjem, ale i tak nie mam tam więcej czasu.

Jak dobrze pójdzie będę biegać jeszcze w pierwszy i drugi dzień świąt, a w czwartek wracam na zumbę


kwiatuszek2 3 - zwykle jak się odchudzałam robiłam to dla siebie. Tym razem nie ukrywam, że robię to dla faceta. Nie dlatego, że on chce. On ma etap "jak ona ślicznie pluje" i nie zauważyłby jakbym przytyła z 20 kilo. Ale on jest przystojny, wysportowany i w ogóle WOW, i JA chcę dla niego wyglądać dobrze. I nie widzę w tym nic niewłaściwego Chociaż ostatnio mi padalec powiedział, żebym nie chudła przypadkiem (nie wie, że się odchudzam), bo mi obojczyki wystają i mu się wbijają gdzieś tam zabić to mało
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 11:17   #563
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez miiilenka Pokaż wiadomość

Ja też mam kryzys wiary, głębszy się zrobił po tym jak, ksiądz z zakonu raczył nie dać mi i TŻ rozgrzeszenia i prawic morały na temat współżycia... Nie powiem jakie teksty później leciały z ust TZ w aucie... ale można sie domyślic... było coś o pedofilach i babkach na boku... MASAKRA!
Mój kryzys wiary trwa już 3 lata, czyli od ślubu i póki co nie zapowiada się żeby miało coś ulec zmianie. Byłam z B przed ślubem u spowiedzi i pechowo trafiłam na księdza, który robił mi wymówki o współżycie przed ślubem, życie w grzechu i takie tam.Skończyło się na tym, że nazwał mnie poganką Więc ja wkurzona na maksa zabrałam karteczkę od spowiedzi i wyszłam trzaskając drzwiczkami od konfesjonału i tyle mnie widzieli Od tego czasu nie byłam u spowiedzi ani w kościele...Czasami nawet miałabym ochotę iść, ale B mówi że mam iść sama jak chcę bo jego noga tam nie stanie więcej. Więc nie idę...Trudne są sprawy dotyczące wiary... Chciałabym iść do kościoła sama dla siebie i będę pracować nad tym żeby B chodził ze mną, ale do spowiedzi już nigdy nie pójdę to wiem na pewno.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Cześć
Miałam koszmarną noc...@ daje się we znaki
brzuch boli, kłuje, dźga i co tylko...Nafaszerowałam się tabsami i jak mi przejdzie trochę to wstanę z łóżka, bo dziś ciasta świąteczne będę robić.
Dietka ok Wczoraj nagrzeszyłam, ale nie martwię się tym.
ja też boleściwa jeszcze jestem a to już 3 dzień ehhh.....
Pocieszające jest to, że na Święta i Sylwester będzie już ok i będziemy tryskać energią i świetnym humorem

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Pestka88 Pokaż wiadomość
Wpadłam tylko na chwilę zakomunikować, że jestem z siebie dumna, bo zwlekłam zad dziś rano z łóżka i poszłam biegać z koleżanką. Wolniutkim truchtem - 20kilka minut, 2 kilometry z hakiem, ale zawsze

Potem prysznic, owsianka na śniadanie i za chwilę lecę do pracy na 10h plus dojazd. W domu będę przed północą Nie cierpię tego! dni pod rząd jestem w pracy w tym 4 razy po 10h - zaharuję się chyba...

Wzięłam do pracy jabłko, kanapkę z jajkiem i pomidorem oraz gorący kubek knorr (tak, wiem, że chemia, no ale...). Także dużo dziś nie zjem, ale i tak nie mam tam więcej czasu.

Jak dobrze pójdzie będę biegać jeszcze w pierwszy i drugi dzień świąt, a w czwartek wracam na zumbę
Brawo za ruch i to rano na dodatek

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Ja mam dzisiaj w planach wystroić choinkę,zawiesić lampki na balkonie, dokończyć moje pierniczki( robię na raty bo strasznie dużo ich jest) no i na koniec zapakować prezenty. Do Świąt już nie będę zaglądać do Was dziewczynki więc życzę Wszystkim Zdrowych, pogodnych Świąt, żebyście wypoczęły i nabrały siły do dalszej walki z kilogramami
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 19:51   #564
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

heh dziewczyny, nie wiem co was tak dziwi... chyba znacie zasady wiary katolickiej? chcecie korzystac z przywilejów bez przyjetych w danej wierze zasad? owszem wg kk nie powinno sie wspołzyc ani zyc ze soba przed slubem wiec nie wiem czemu sie oburzacie, ze nie dał rozgrzeszenia xD dodam, ze nie jestem katolem, nie mam slubu koscielnego ani ochrzczongo dziecka. Kosciol dla mnie to fikcja...
carla, to przerzuc sie na protestantyzm ;p to juz by troche lepiej do Ciebie pasowało ;p

Edytowane przez anuszka21
Czas edycji: 2012-12-23 o 20:04
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 21:01   #565
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
heh dziewczyny, nie wiem co was tak dziwi... chyba znacie zasady wiary katolickiej? chcecie korzystac z przywilejów bez przyjetych w danej wierze zasad? owszem wg kk nie powinno sie wspołzyc ani zyc ze soba przed slubem wiec nie wiem czemu sie oburzacie, ze nie dał rozgrzeszenia xD dodam, ze nie jestem katolem, nie mam slubu koscielnego ani ochrzczongo dziecka. Kosciol dla mnie to fikcja...
carla, to przerzuc sie na protestantyzm ;p to juz by troche lepiej do Ciebie pasowało ;p
Ale księża mogą mieć dzieci na boku, być pedofilami i jeździć na panienki? Mnie nie oburzają przyjęte normy w kk tylko śmieszy hipokryzja. Niech mi ksiądz udzieli ślubu za darmo, ochrzci dziecko za darmo jak tak bardzo chce, żeby było po bożemu... czemu nie? Ale nie najpierw zapłać, żeby później mógł się wozić nowym mercem... Nie stać mnie na ślub. Kocham mojego mężczyzne i jak dziś stoje, gdybym miała pieniążki to wziełabym ślub. Jestem osobą wierząca, ale świat idzie na przód i moim zdaniem Kościół tez powinien. W ameryce czy anglii już kobiety są pastorami, czemu u nas tak nie ma? Wiele czytam na ten temat, wiele też było wątków na tym forum. Zapraszam do wyszukiwarki i lektury. Pomijam już różnego rodzaju przekręty z praniem brudnych pieniędzy w bankach watykańskich. Of course pieniędzy mafijnych.Ahhhh no i zapomniałabym co do tej hipokryzji... jak ma mnie pouczać o życiu małżeńskim ktoś, kto nigdy w takim związku nie był, jaki mają sens nauki przedmałżeńskie? Wierze w Boga, ale do tej wiary nie jest mi potrzebny ksiądz.
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW

Edytowane przez miiilenka
Czas edycji: 2012-12-23 o 21:04
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 23:38   #566
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez miiilenka Pokaż wiadomość
Ale księża mogą mieć dzieci na boku, być pedofilami i jeździć na panienki? Mnie nie oburzają przyjęte normy w kk tylko śmieszy hipokryzja. Niech mi ksiądz udzieli ślubu za darmo, ochrzci dziecko za darmo jak tak bardzo chce, żeby było po bożemu... czemu nie? Ale nie najpierw zapłać, żeby później mógł się wozić nowym mercem... Nie stać mnie na ślub. Kocham mojego mężczyzne i jak dziś stoje, gdybym miała pieniążki to wziełabym ślub. Jestem osobą wierząca, ale świat idzie na przód i moim zdaniem Kościół tez powinien. W ameryce czy anglii już kobiety są pastorami, czemu u nas tak nie ma? Wiele czytam na ten temat, wiele też było wątków na tym forum. Zapraszam do wyszukiwarki i lektury. Pomijam już różnego rodzaju przekręty z praniem brudnych pieniędzy w bankach watykańskich. Of course pieniędzy mafijnych.Ahhhh no i zapomniałabym co do tej hipokryzji... jak ma mnie pouczać o życiu małżeńskim ktoś, kto nigdy w takim związku nie był, jaki mają sens nauki przedmałżeńskie? Wierze w Boga, ale do tej wiary nie jest mi potrzebny ksiądz.

dlatego ja nie chcialabym zyc w tym zaklamaniu(kosciele) a tymbardziej sie spowiadac itd. ksiadz to zawod, a "prawdy" glosza bo musza. A slub mialam cywilny i wesele tez wiec nie nie uznaje zasady, ze wesele moze byc tylko przy koscielnym xD
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 00:15   #567
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej dziewczyny,
Powazna dyskusja sie tutaj zapowiada, troche w srednio odpowiednim czasie, bo nawet nie ma za bardzo czasu przysiasc do kompa. Ja ze swojej strony oficjalnie z kosciola sie "wypisalam" Najpierw zwatpilam w instytucje kosciola i ta cala kasiore i panow wielemoznych, a potem zglebilam tajniki religii chrzescijanskiej, jak rowniez kilku innych i zwatpilam rowniez w to. Nie utozsamiam sie z zadna religia. Jednak nie przecze, ze istnieja jakies wyzsze sily na tym swiecie, jakas energia, jakas duchowosc. Staram sie byc poprostu dobrym czlowiekiem.

Ja ze swojej strony, zycze wam spokojnych, rodzinnych swiat. Nie obrzerajmy sie! Kisses
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 07:00   #568
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

dzień dobry kochane faktycznie zaczełyście. wiecie ja na temat wiary mam takie spojrzenie....a mianowicie w życiu staram się kierować Pismem Świętym.....a właśnie w nim jest werset który mówi że" jest jedna wiara i jeden chrzest"...więc może warto się zastanawiać nad tym czy moja wiara odpowiada wzorcom zapisanym właśnie w Bibli. nai chodzi przecież o to by tylko przenależeć do jakiejś religi. wiara to coś głębszego.
ja też nie jestem katoliczką....widzę co się dzieje na świecie i w kościele...a to na pewno nie odpowiada zasadą zapisnym w Piśmie Świętym

no tak ale to wątek o odchudzaniu a nie religijny

moje wczorajsze polowania po sklepach zakączyły się sukcesem. kupiłam małą czarną i uwaga weszłam w rozmiar 42 i piękny płaszczyk -grzybek z H&M kolor pomarańczowy za jedyne 75 zł. (przeceniony z 200zł) SZOK

dzisiaj jeszcze idę po rajstopki siostra mówi ze w calzedonie są promocje .....no więc jadę

miłego dnia buziaczki
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 08:50   #569
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Zdrowych i wesołych dla wszystkich!! i nie przytyc za duzo!
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 05:34   #570
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Cześć
Miałam koszmarną noc...@ daje się we znaki
brzuch boli, kłuje, dźga i co tylko...Nafaszerowałam się tabsami i jak mi przejdzie trochę to wstanę z łóżka, bo dziś ciasta świąteczne będę robić.
Dietka ok Wczoraj nagrzeszyłam, ale nie martwię się tym.
witaj, jak czytam o tych waszych bólach to przypomniałam mi się moja dobra znajoma która przy każdym@ miała takie bóle że po ścianach chodziła, były sytuacje że nawet mdlała, i często kończyło się pobytem na pogotowiu . MASAKRA JAKAŚ i w końcu udała się do dobrego lekarza który skierował ją do szpitala na barania. dziewczyny nie uwierzycie ale stwierdzono u niej że przy @ ma bóle- skurcze takie jak przy porodzie, (a która już rodziła to wie z czym to się je).....coś jej na to przepisano aby te bule się unormowały.............wi ęc może warto udać się do lekarza ;-)

---------- Dopisano o 06:31 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

jak tam dziewczyny z wszymi dietkami
ja wczoraj trochę zaszalałam rano ok. owsianka z jogurtem nat. słonecznikiem i łyżką dżemu truskawkowego.....na obiad łycha bigosu.....a póżniej tarta ze szpinakiem i szynką( tarta na serze twarogowym nie na śmietanie). na kolację chleb razowy z karkówką , no a między czasie marchewki , pomarańcze i o 21 godzinie wielkie pomelo
trochę mało dietetycznie ale dzisiaj już będę się trzymać

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------

no i zapomniałam o popołudniowej kawce z kawałkiem SERNIKA
jedyne co mnie tłumaczy to to że był PYSZNY.....choć moim małym sukcesem jest to że od miesiąca nie jem słodyczy (chyba powoli się od nich odzwyczajam) bo po zjedzeniu tego kawałka strasznie mnie zemdliło....niby ilość cukru taka sama a jakiś dziwnie słodki wyszedł
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.