Styczniowo - lutowe mamy 2013 (XII)

[szklanka19]

Hello

Zaś pocytowałam i mi się komp zawiesił muszę coś chyba z nim zrobić bo mu się ostatnio często zdarza.

Szaja prowokujemy Małą do raczkowania, ale właściwie coraz gorzej jest, bo od razu się kładzie na plecy. Jeszcze chwilę temu umiała tak wytrzymać troszkę, teraz natychmiast na plecy i koniec.

Tresselleo mam nadzieję, że to o zęby chodzi. Chociaż ona w sumie taka rozkojarzona jest ostatnio, wszystko ją ciekawi, narywa itd. Dzisiaj dostanie warzywa do siatki, może to chociaż zje

Nancy co się stało?

Deli brawo za ząbka

Marsi

Mała u mnie na rękach podobnie. A jeszcze jak się co chwilę ręce myje i zapomina o kremie to już masakra jest. Teraz chcę sobie kupić taki krem Dernilan, może to zaleczy jakoś A najgorzej jak u kogoś jestem i się myję nie swoim mydłem.

Ewik

U nas się niby imienin nie obchodzi, ale co tam, nieśmiało dziękuję i wszystkiego dobrego dla moich imienniczek!

W ogóle to kolędy się zaczynają, trzeba dom fewciować

[e_vel]

Napisane przez mala_19kw

Gapa ze mnie. KASIEŃKI nasze,wszystkiego naj

Ewik-czyżbyś dała się przeprosić?

Cholera ostatnio mam straszny problem z dłońmi,każde mydło mnie uczula drażniąc skórę między palcami. Muszę używać tylko i wyłącznie szarego mydła. Poza tym po bokach palców,tuż przy paznokciach zaczęła mi pękać skóra i robią się ranki. Tak myślę od czego to może być...

może od płynu do naczyń, albo innej chemi?

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez BlackSanctum

A co do dreptania, to już się boję, bo my mamy swoje mieszkanko na piętrze...

to koniecznie zamontujcie taką bramkę ochronną, żeby Oliwka nie spadła. Ja jak tylko Karinka zaczęła raczkować to zamontowałam i nie ściągałam, a teraz przy Mai to wogóle, od razu by zleciała ze schodów, bo obie lubią być na dole - u dziadków.

[Ewik86]

Napisane przez BlackSanctum

Ja żadnych maili nie dostaję. Dostałam tylko info, że "lew jest w drodze", od razu po tym, jak go zamówiłam...

Co do prezentu, to niczego więcej nie potrzebuję... Ma mnie jeszcze zabrać na kolację, ale to za jakiś czas, bo teraz nie ma kiedy.

A co do dreptania, to już się boję, bo my mamy swoje mieszkanko na piętrze...

Ewik, w dużej mierze tak. Skóra z bliznami trądzikowymi czy innymi nigdy nie będzie tak dobrze wyglądała... Ale wiele daje też podkład i puder, dobrze dobrane oczywiście.

Dzięki

Napisane przez mala_19kw

Gapa ze mnie. KASIEŃKI nasze,wszystkiego naj

Ewik-czyżbyś dała się przeprosić?

Cholera ostatnio mam straszny problem z dłońmi,każde mydło mnie uczula drażniąc skórę między palcami. Muszę używać tylko i wyłącznie szarego mydła. Poza tym po bokach palców,tuż przy paznokciach zaczęła mi pękać skóra i robią się ranki. Tak myślę od czego to może być...

Prezent przyjęłam skoro sam chciał mi podarować A co do nas, to nie wiem. Pogadaliśmy szczerze - przynajmniej mam taką nadzieję. Na dzień dzisiejszy jeszcze nie podjęłam decyzji. Dam nam trochę czasu, zobaczymy co będzie, jak się będzie starał, zobaczę czy jestem w stanie mu wybaczyć...

[szklanka19]

Aaaa umknęło mi. Yellow brawa za raczkowanie! I tulę mocno, przykro mi, że z tż tak się pokićkało

Ellmi zazroszczę takiego widoku z okna chyba bym zimę lubiła gdybym mieszkała w takim miejscu

Zjadłabym coś, ale Ewa mi przy ciumkaniu przysypia i nie chcę wstawać bo ja obudzę

[gojka24]

Napisane przez elllmi

o cycki i ubijanie masła



a ja się zawsze zarzekałam, że nigdy w życiu nie będę siedzieć za biurkiem i grzebać w papierach no i co....siedzę i grzebię;
jak koleżanka chciała iść do średniej szkoły do ekonoma, to jej marudziłam, ze takie nuuuudy, że to i tamto i w końcu sama w tych nudach wylądowałam ale jakby tylko była okazja, to spylam stamtąd, bo bycie księgową nie dla mnie

o widzisz a ja zawsze chciałam siedzieć za biurkiem... skończyłam technikum ekonomiczne i naprawdę bardzo mnie to kręciło, najbardziej rachunkowość, tylko podatków nie lubiałam...no i nie dostalam sie na dzienne finanse a na zaoczne isc nie chciałam... zrobiłam rok przerwy i po nim miałam jeszcze raz składać papiery, ale stchórzyłam i nie poszłam, bo bałam się, że sobie nie dam rady... Mam nadzieję, że za parę lat finansowo będzie nam lżej i wtedy pójdę...

Napisane przez BlackSanctum

My dzisiaj też dostałyśmy lwa. Oliwa zwróciła nawet uwagę przez chwilę, bo jest lusterko, a ona to taka mała sroczka, podoba jej się wszystko, co się świeci... Ale generalnie szału nie ma. Pewnie niedługo lew będzie służył jako dłuto do szczebelek w łóżku, żeby nikt przypadkiem nie pomyślał, że Oliwa jest cichym dzieckiem.

Co do imienin, to zażyczyłam sobie od męża perfumy, które są teraz w Biedronce. Jeden z zapachów wyjątkowo mi się spodobał, pachną identycznie, jak jakieś firmówki, których kiedyś używałam... Ale nie mogę sobie przypomnieć, jakie to były? W każdym razie te z Biedry kosztują aż 14zł/100ml.

A tak w ogóle to żałuję, że narzekałam na to, że mała się mało rusza... Odkąd nauczyła się wstawać i stawać na kolankach (w pozycji do raczkowania) to wszędzie jej pełno...



I on myśli, że to wystarczy? Jakiś głupi rozświetlacz?

nasz Paulinka też mała sroczka
Też jedne z tych biedronkowych perfum mi się podobają... tylko, że od zajścia w ciąże tak mi prefumy przeszkadzają, że wogle ich nie używam... mam wdomu hugo bossa orane pół fiolki i jedną jeszcze w folii nie rozpakowaną.. Taki zapas zrobiłam i teraz stoi i czeka aż mi minie..

Kurde prawie wszystkie mają lwa a ja przegapiłam i nie dostanę..... szkoda....

aaaa i byłam niedawno w rossmanie... zaszalałam 41zł wydałam i poszłam do reserved, żeby mi dali zaświadczenie, że już u nich nie pracuję... no i tak mi się szkoda zrobiło... tak bardzo chciałabym tam wrócić... no, ale Paulina najważniejsza.... Nie mogę teraz pracować.....

Lecę fewciować mieszkanie... chyba teraz na mnie powinien przejść tytuł perfekcyjnej pani domu mam już doscyć codziennych porządków... takich dość generalnych.... Ale nie mogę przecież dopuścić do kolejnego napadu duszności.. bo szpitala nie zdzierżę psychicznie...

AAAAA i jutro idziemy do 3 lekarzy...
9.00 neurolog, bo wcześniak, kontrola
9.50 pediatra, bo kupki jeszcze się nie unormowały i niech da jakąś maść na receptę porządną, bo pupka to jedna wielka rana... Dziś kupki już trochę lepsze (wczoraj wieczorem ost dawka antybiotyku), jeszcze nie są dobre, ale lepsze i tylko 2 dziś były...no i w piątek jak byliśmy to już znowu coś w płucach słychać.... gdybyśmy nie poszli do lekarza to pewnie byśmy już w szpitalu leżały...
11-13 pulmonolog, bo podejrzenie astmy.....

Piszecie, że macie śnieg.. Kocham jak biało za oknem... Tylko, że zaraz tź wyjedzie... dziś już samochód dostaje i dopiero to do mnie dociera, że same będziemy non stop... i co najgorsze musi zabrać laptopa, czyli zostaje odcięta od świata... tragedia....jak ja bez Was wytrzymam...

[Ewik86]

Napisane przez szklanka19

Hello

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Gojka to trzymam kciuki za Paulinkę i za jutrzejsze wizyty

[e_vel]

Gojka, pracowałaś w Reserved i chciałabyś tam wrócić ?! Ja pracowałam w Croppie i NIGDY WIĘCEJ żadnych sieciówek, wolę być z dala od LPP :P

[Aga8484]

Napisane przez elllmi

hoł hoł hoł z zaśnieżonej krainy


a tymczasem za oknem....

Pieknie jak zwykle


Ja zimy nie lubię, ale już bym wolała snieg niż to co się dzieje u mnie - deszcz ze śniegiem

Napisane przez e_vel

dzień dobry

wstaję, patrzę, a tam biało nie lubię

biorę się za nadrabianie

dużo tego śniegu

Napisane przez nancykenator

cześć dziewczyny
wpadłam tylko powiedzieć cześć i spadam, nie chcę psuć miłej atmosfery swoim podłym humorem

Po to jesteśmy by się wyżalić więc nie uciekaj tylko dziel się problemami




Ja też dostałam lewka i żałuję, że rozpakowałam Bo Zuza nie wykazuje zainteresowania nim, a tak mogłam komuś podarować

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://www.youtube.com/watch?v=RFPsvF3UOdo dla Lady tak mi się skojarzyło...

[gochaa_p]

dziewczyny daje któraś dziecku Kubusia do picia ???

[Aga8484]

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny daje któraś dziecku Kubusia do picia ???

Ja nie.




Mam do Was pytanie. Bo nie wiem czy ja Zuzki nie przekarmiam
7 - cycek
9 - kaszka ok. 130 ml
12 - I danie, duży słoiczek mniej więcej
15 - II danie, duży słoiczek mniej więcej
17 - owoc
18 - domaga sie cycka już
19:30 - cycek po kąpieli
W nocy 2-3 pobudki na cycka.
Czy to nie za dużo ????
I to raczej ja tak ustaliłam niż żeby ona się domagała jedzenia, ale zawsze zjada i buźkę otwiera.

A moje pytanie wynika z tego, że przez 3 ostatnie dni jakoś te przerwy się wydłużyły. W sobotę nie jadła 5 h, w tym czasi zjadła 2 chrupki i wypiła wodę z soczkiem ok 120 ml, ale nie na raz tylko na raty.
Wczoraj też 4h przerwy i dałam kaszkę już sama, ona się nie domagała
Dziś też 4 h przerwy jak na razie....
To nie wiem za dużo jej tego jedzenia dawałam, czy raczej teraz coś się dzieje , że te przerwy takie długie

[YellowSheep]

dziękujemy za wszystkie gratulacje w związku z tym, że tż wczoraj zarzucił mi że nic nie robię i zachowuję się jak królowa, to dziś w czasie drzemki małego która właśnie trwa postanowiłam w spokoju zjeść sobie owsiankę i poczytać. a resztę mam w

ejj, śląskie dziewczyny, gdzie Wy ten śnieg macie, hę?

Napisane przez LadyWhisper

Yellow, brawa dla Oliego za postepy!!!! A tak sie martwilas
Widac ewidentnie, na wszystkie dzieciaczki przyjdzie czas

ale się naczekałam, jestem troszkę usprawiedliwiona, co?
co tam kombinujecie z Bokeh, że Wam śnieg potrzebny?

Napisane przez elllmi

hoł hoł hoł z zaśnieżonej krainy

brawa dla Olisia
przykro mi, że tak jest między Wami


a tymczasem za oknem....

cudnie u Was, ale by mi się przydał taki weekend w górach. Dawno nie byłam w P.

Napisane przez hope01

Deli, Black, Laurko WSZYSTKIEGO DOBREGO

Przyłączam się do życzeń

Napisane przez Ewik86

No to brawo

Przykro mi bardzo z powodu Waszej kłótni, trzymaj się jakoś


Dziewczyny zgłupiałam już. Kilka tygodni temu przyszła do nas do pracy nowa pani psycholog. Ma 2 dziewczynki - bliźniaczki i one nie są szczepione. Jest przeciwniczką szczepień, oczywiście wytłumaczyła mi dlaczego, podała argumenty itd. I kurde, nie wiem co dalej robić ze szczepieniami. Nie interesowałam się tym wcześniej, ale naprawdę wychodzi na to, że okropny syf podaje się dzieciom.

co do szczepień - ja się nie zastanawiałam i wolę nie czytać, po prostu szczepię i już. Nie chcę sobie mieszać w głowie.

Życzę Ci żeby się ułożyło wszystko

Napisane przez s i l v e r

Kurcze tak mi przykro że Wam się nie układa
On zaczął temat rozejścia??

On się czasem tak zachowuje jakby był ze mną, bo musi. Kiedyś powiedział mi, że on w kłótni lubi dolać oliwy do ognia, i widać to bardzo bo mówi takie okropne rzeczy, celowo, żeby zrobić mi przykrość. Sama nie wiem na ile to co on mówi to chęć sprawienia mi przykrości a na ile myśli tak naprawdę. Niech odejdzie skoro tak mu źle... Nie wiem. Jest dobrze, spędzamy razem czas, śmiejemy się, wygłupiamy i do rana oglądamy ulubione filmy, jest super kilka tygodni i nagle wszystko zaczyna mu przeszkadzać, bo okazuje się że jest ŹLE.

Napisane przez misiaeel

no widzę, że to dłuższa lektura na wieczór jak coś
tylko wiesz, zawsze są dwie strony medalu. znajomych synek nie słyszy bo zwlekali ze szczepieniem na pneumo.

gojka super te buty

O kurcze. My jeszcze nie szczepiliśmy na pneumokoki.

Napisane przez BlackSanctum

My dzisiaj też dostałyśmy lwa. Oliwa zwróciła nawet uwagę przez chwilę, bo jest lusterko, a ona to taka mała sroczka, podoba jej się wszystko, co się świeci... Ale generalnie szału nie ma. Pewnie niedługo lew będzie służył jako dłuto do szczebelek w łóżku, żeby nikt przypadkiem nie pomyślał, że Oliwa jest cichym dzieckiem.

Co do imienin, to zażyczyłam sobie od męża perfumy, które są teraz w Biedronce. Jeden z zapachów wyjątkowo mi się spodobał, pachną identycznie, jak jakieś firmówki, których kiedyś używałam... Ale nie mogę sobie przypomnieć, jakie to były? W każdym razie te z Biedry kosztują aż 14zł/100ml.

A tak w ogóle to żałuję, że narzekałam na to, że mała się mało rusza... Odkąd nauczyła się wstawać i stawać na kolankach (w pozycji do raczkowania) to wszędzie jej pełno...



I on myśli, że to wystarczy? Jakiś głupi rozświetlacz?

Wiem o czym mówisz ja mam kuchnię na drugim końcu mieszkania i mam problem ostatnio nawet z tym jak przygotować młodemu śniadanko, bo boję się żeby sobie w tym czasie krzywdy nie zrobił. Najczęściej jak wychodzę to on sobie raczkuje/pełza za mną do kuchni więc jest ok, ale teraz staje mi przy nogach pod kuchenką no i też mam obawy.

[BlackSanctum]

Napisane przez e_vel

to koniecznie zamontujcie taką bramkę ochronną, żeby Oliwka nie spadła. Ja jak tylko Karinka zaczęła raczkować to zamontowałam i nie ściągałam, a teraz przy Mai to wogóle, od razu by zleciała ze schodów, bo obie lubią być na dole - u dziadków.

A tak tak, ofkors, już mamy gotową, trzeba ją tylko przyczepić do ściany.

[nancykenator]

jestem, jestem
chodzi o to, że jestem kiepską matką, w zasadzie nic nam nie wychodzi ani jedzenie ani spanie ani rozwój ruchowy, nic, ja wiem, że zaraz powiecie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i każde jest inne. Ja to wiem tylko strasznie mi smutno, że u nas wszystko tak pod górę.
Jeszcze się z mamą pokłóciłam (powiedziała, że to przeze mnie Kubuś będzie rehabilitowany, bo go nie sadzałam, niby potem odwróciła kota ogonem, że to moje pierwsze dziecko i dlatego tak chucham dmucham ale i tak niesmak pozostał), poza tym nie tylko moja mama tak uważa, mój tż tak samo i podejrzewam, ze teściówka już suszyła głowę tż (przecież sama była od początku za sadzaniem) a teraz jak dodatkowo lekarz (specjalista neurolog i rehabilitacji dziecięcej) powiedział, że wolno sadzać, to już w ogóle jestem ta zła i najgorsza. I tak się właśnie czuję.
Wczoraj gadałam z tż do 2 w nocy, oboje widzimy, że w naszym związku źle się dzieje, w zasadzie tacy obcy ludzie mieszkający razem.
Nie wiem, co będzie i jak będzie. Rzuciłabym to wszystko w piździec i wyprowadziła się stąd, bo oboje mamy tego miejsca dosyć ale cóż kredyt na 30 lat sam się nie spłaci,
Do tego moja praca (wiem, że często o niej piszę i pewnie Was zanudzam) ale ja nie chcę tam wracać a nie mam pomysłu na coś innego.
To tyle moich wywodów

[BlackSanctum]

Napisane przez nancykenator

jestem, jestem
chodzi o to, że jestem kiepską matką, w zasadzie nic nam nie wychodzi ani jedzenie ani spanie ani rozwój ruchowy, nic, ja wiem, że zaraz powiecie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i każde jest inne. Ja to wiem tylko strasznie mi smutno, że u nas wszystko tak pod górę.
Jeszcze się z mamą pokłóciłam (powiedziała, że to przeze mnie Kubuś będzie rehabilitowany, bo go nie sadzałam, niby potem odwróciła kota ogonem, że to moje pierwsze dziecko i dlatego tak chucham dmucham ale i tak niesmak pozostał), poza tym nie tylko moja mama tak uważa, mój tż tak samo i podejrzewam, ze teściówka już suszyła głowę tż (przecież sama była od początku za sadzaniem) a teraz jak dodatkowo lekarz (specjalista neurolog i rehabilitacji dziecięcej) powiedział, że wolno sadzać, to już w ogóle jestem ta zła i najgorsza. I tak się właśnie czuję.
Wczoraj gadałam z tż do 2 w nocy, oboje widzimy, że w naszym związku źle się dzieje, w zasadzie tacy obcy ludzie mieszkający razem.
Nie wiem, co będzie i jak będzie. Rzuciłabym to wszystko w piździec i wyprowadziła się stąd, bo oboje mamy tego miejsca dosyć ale cóż kredyt na 30 lat sam się nie spłaci,
Do tego moja praca (wiem, że często o niej piszę i pewnie Was zanudzam) ale ja nie chcę tam wracać a nie mam pomysłu na coś innego.
To tyle moich wywodów

Kochana, kiepską matką? Bo nie wychodzą Ci rzeczy, na które Ty nie masz wpływu? Przestań!
Co do rozwoju ruchowego, to moja Oliwka też była w tyle... No i nagle, z dnia na dzień, zaczęła wszystko nadrabiać... A jest przecież starsza od Kubusia... U Was też przyjdzie taki moment. A jeśli chodzi o obniżone/podwyższone napięcie mięśniowe, to wpływ ma ułożenie płodowe, a nie matka... Także tego, głowa do góry. U nas z jedzeniem jest tragedia (regres total, żadne obiadki nie wchodzą), ale ja machnęłam już na to ręką. No bo co poradzę? Nic. Podejrzewam, że przyjdzie moment, kiedy moje dziecko zacznie jeść normalnie. Oczywiście po cichu zazdraszczam mamusiom bezproblemowych jadków, no ale nic na to nie poradzę. Wolę czekać, niż zmuszać małą na siłę do jedzenia, bo to nie jest zdrowe ani dobre...

Co do związku, to najważniejsze, że rozmawiacie o tym. Rozmowa to już coś, to jest podstawa do rozwiązania problemów, bo gdy rozmawiacie, to sobie wszystko mówicie. Wiecie, gdzie jest pies pogrzebany. I można nad tym pracować. Nie dajcie się zwariować, kryzys minie.

[LadyWhisper]

Napisane przez elllmi

kiedyś nas naszło ze szwagierką, żeby iść na naleśniki na : jak już się tam doczołgałyśmy (upał był nieziemski), to doszłyśmy do wniosku, ze trzeba było w domu te naleśniki zrobić



wpadaj, wpadaj, zapraszam wsiądź do tego samego pociągu, co nawijka na drina będzie jechać albo w sumie przybiegnij, co to dla Ciebie
mój tata rano donatana na fula :

Napisane przez hope01

Deli, Black, Laurko WSZYSTKIEGO DOBREGO

sto lat kochane!!!

Napisane przez litllesweetangel

U nas nie ma sniegu i dobrze, bo nie cierpie zimy i ciaglej chlapy


Ehh penisowy dzien dzis, nie moge sie ogarnac zeby isc zrobic sobie sniadanie, do pracy na 16 do 2 w nocy :::: Ciekawe czy bede miala z kim wracac, czy pozostanie mi czekanie na nocny ::



Na Miss Sporty tez nie klne. Lady tez mialam ten tusz i jest spoko, tzn ja moge miec byle jaki i rzesy jak firanki Z tej firmy mam podklad i bardzo chwale, kupilam go w czasie biedy kiedy nie moglam sobie pozwolic na wydanie 40 zl na Rimmel Match Perfection. Wzielam na probe ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...oundation.html i przy nim juz zostalam

kupiłam ,dziękuję!
będę testować, mam nadzieję, że dobry kolor/odcień wybrałam

Napisane przez elllmi

no zima w mieście jest średnia z uwagi na tą chlapę, fakt





a co do tej blizny po opryszczce, to mój tata ma taką, już chyba 2 lata i nie :

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

podobają mi się te spodnie http://allegro.pl/79-s-m-spodnie-bag...710549243.html ; znalazłam takie same, tylko tańsze http://allegro.pl/s-m-spodnie-baggy-...723856314.html , ale wygladają zdecydowanie gorzej na tej : i teraz ciekawa jestem, czy są po prostu na nią za duże i dlatego taki efekt, czy one na serio tak będą : bo na tej pierwszej aukcji prezentują się super

dziewczyny, moja znajoma szyje takie spodnie, jakbyście chciały mogę wam kontakt podesłać, robi na wymiar, ostatnio nawet jakaś celibiti była na ściance w spodniach od niej, a koszt 80-100zł

Napisane przez fewcia

cześć Kochanieńkie!

U nas piękny słońce, ani jednej chmurki, zero śniegu. Tylko u nas??? Deli u Ciebie pada? To i do nas pewnie przyjdzie po południu

witam Was po weekendzie. Nie wiem w co ręce włożyć. TŻ pojechał wczoraj do Szczecina Jak ja nienawidzę tych Jego delegacji :

Lady u mnie właśnie siemię lniane się "robi" na włosy. Dziękuję!

Hope dziękuję w imieniu Blanki za buziaki ::

Kasie, wszystkiego naj!!!!

ja też kupiłam i będę robić
wypróbowałaś już?

Napisane przez BlackSanctum

Aaaj, napisałam bardzo długiego posta i moje dziecko postanowiło mi coś kliknąć na klawiaturze i ehhh, wszystko się poszło eeeebać. :P No dobra, to od początku.

Aaaaa, dziękuję za życzenia. :: Prześlę Wam wirtualnie po kawałku ciasta wieczorem. Biszkopt z kremem mascarpone-śmietanowym.



Czyli strefa T... To może nie być dobry. On się bardzo mocno świeci, jest idealny dla cer suchych, które naturalnie same z siebie są matowe i potrzebują tego rozświetlenia... Ty musisz raczej postawić na coś uniwersalnego lub lekko rozświetlającego, bez takich mocno widocznych drobinek, jak Wake Me Up. Bo generalnie każdą cerę powinno się trochę rozświetlać, ale trzeba umieć stopniować ten efekt, żeby to wyglądało jak zdrowy glow, a nie jak tłusta maska.



Ojoj, szkoda, że nie mieszkam na Śląsku... Byłoby prościej.
No to tak - jakim typem urody jesteś? Wiosna, lato, jesień, zima? Warto się najpierw dowiedzieć, bo po typie urody dobierasz pigment podkładu (dla zimnych - lato, zima - różowy, a dla ciepłych - wiosna, jesień - żółty). Odcień dobierasz już sobie pod swój odcień skóry, trzeba mieć po prostu dobre oko. Generalnie lepiej za jasny, niż za ciemny.

Co do tuszu, to przyglądałam mu się kilka razy, muszę kiedyś wypróbować, jak już mi odrosną moje połamane rzęsy... Na razie kupiłam na allegro 30 par rzęs za 20zł z przesyłką, będę nosić sztuczne.



Do wyprysków jak najbardziej możesz go używać. ::

A co do cieni pod oczami, to polecam ten, który sama kupiłam - Maybelline Affinitone Concealer - w promocji wychodzi za 17zł, a jest duży, dobrze kryje i cała masa kolorów do wyboru. ::

Twój małż ma rodzinę na Śląsku z tego co kojarzę, więc nie wszystko stracone
dziękuję słońce ale nie wiem o czym mówisz jak to sprawdzić???

Napisane przez fewcia

Michael na tydzień

Silver, dziękuję, zawstydziłaś mnie ::

Ellmi jak pięknie u Ciebie!!!!!!!!!!!!!!


Moja Gwiazda tak zasnęła, dawno tak nie spała na wznak Przepraszam za jakość, ale zdjęcie robione tel

słodzizna!!!
Mój też śpi w łóżeczku w dzień, pierwszy raz od......lutego

[e_vel]

Napisane przez nancykenator

jestem, jestem
chodzi o to, że jestem kiepską matką, w zasadzie nic nam nie wychodzi ani jedzenie ani spanie ani rozwój ruchowy, nic, ja wiem, że zaraz powiecie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i każde jest inne. Ja to wiem tylko strasznie mi smutno, że u nas wszystko tak pod górę.
Jeszcze się z mamą pokłóciłam (powiedziała, że to przeze mnie Kubuś będzie rehabilitowany, bo go nie sadzałam, niby potem odwróciła kota ogonem, że to moje pierwsze dziecko i dlatego tak chucham dmucham ale i tak niesmak pozostał), poza tym nie tylko moja mama tak uważa, mój tż tak samo i podejrzewam, ze teściówka już suszyła głowę tż (przecież sama była od początku za sadzaniem) a teraz jak dodatkowo lekarz (specjalista neurolog i rehabilitacji dziecięcej) powiedział, że wolno sadzać, to już w ogóle jestem ta zła i najgorsza. I tak się właśnie czuję.
Wczoraj gadałam z tż do 2 w nocy, oboje widzimy, że w naszym związku źle się dzieje, w zasadzie tacy obcy ludzie mieszkający razem.
Nie wiem, co będzie i jak będzie. Rzuciłabym to wszystko w piździec i wyprowadziła się stąd, bo oboje mamy tego miejsca dosyć ale cóż kredyt na 30 lat sam się nie spłaci,
Do tego moja praca (wiem, że często o niej piszę i pewnie Was zanudzam) ale ja nie chcę tam wracać a nie mam pomysłu na coś innego.
To tyle moich wywodów

Kochana, to że teraz wolno sadzać nie oznacza, że wcześniej też wolno było i nie jesteś złą mamą!
Mam nadzieję, że z TŻ się dogadacie

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez BlackSanctum

A tak tak, ofkors, już mamy gotową, trzeba ją tylko przyczepić do ściany.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez hope01

dziewczyny jak łososia dzieciom przygotowywałyście? (piekarnik mi nie działa)

i drugie pytanko: mogą już bąble bakłażana?

a czemu nie?
Ja to nie bardzo wiem z czym kanapki...

Napisane przez Ewik86

Co się dzieje?



http://www.globalnaswiadomosc.com/profmajewskalist.htm

http://vaccgenocide.wordpress.com/ta...rota-majewska/

Poza tym ona pracuje z autystami i mówi, że zawsze jak przeprowadza wywiad to różne niepokojące objawy rodzice zauważają jakiś niedługi czas po podaniu szczepionki.

Podała mi przykład chłopca (syna znajomej), który rozwijał się normalnie do czasu, gdy zaatakował go wirus opryszczki. Wszedł on w jakąś interakcje ze szczepionką (na co dowodem były przeprowadzone badania) i z dziecka zrobiło się dosłownie warzywo.

A już piszę.
Otóż ta pani... zwyczajnie, nie jest wiarygodna, nawet wedługo Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. Proszę najpierw to czytać:

http://modnebzdury.blogspot.com/2009...ologiczne.html

potem tam jest w pdf'ie podlinkowany list, a na koniec to:

http://modnebzdury.blogspot.com/2009...ajewskiej.html


Powiem tak - to, że objawy autyzmu zbiegają się w czasie szczepienia (zazwyczaj między 1-1,5 rż) to nic dziwnego - bowiem to właśnie wówczas ZACZYNA BYĆ WIDAĆ objawy. Bez szczepienia byłoby to samo.
Ale rodzic chorego dziecka szuka przyczyny, szuka jakiegoś punktu zaczepienia, na co może zwalić, to daje jakieś takie chore... pocieszenie? Debrah, wypowiesz się? bo to już psychologiczne wywody, a to nie moja dziłka.

Napisane przez gojka24

ja też nie wyobrażam sobie dnia a nawet godz bez tel i komputera, to moje jedyne okno na świat... Niedługo tż wyjeżdza i zabiera laptopa, nie wiem jak ja to wytrzymam, jak wytrzymam bez Was... Może do tego czasu uda nam sie naprawić komputer, który stoi u rodziców to bym sobie go przywiozła do domu... na tel internetu nie mam za bardzo jak sprawdzać, a lipa przez tego durnego playa wyszła i dopiero koło połowy stycznia będę mogła podpisać umowę i wziąść nowy normalny tel... nie mogę zrobić tego wcześniej, bo tż musi koniecznie mieć ten nr który ma a w play se taki okres wypowiedzenia wymyślili.... wrrrrrr





Pisalsm Wam, że mam doła, że nigdzie z domu wyjść nie mogę, że nawet butów na zimę nie mam... No więć chcę oznajmić wszem i wobec, że buciki na zimę są..... Planowałam max 150-180zł wydać, ale zaszalałam i dałam sporo więcej... O takie sobie sprawiłam...http://www.filippo.pl/Kozaki-LEMAR-1...A-8017075.html
tzn takie tylko w ślicznym brązowym odcieniu, ale na necie nie widzę takich, tylko te czarne... no i są całe skórzane, więc muszą posłużyć mi parę lat.. właśnie zna któraś firmę Lemar??? Ja osobiście nie znam, ale zaufałam koleżance i jej mamie....

a kupno swojego laptopa? ja sobie nie wyobrażam, przy 2 dzieci to często moje oko na świat

a buty cudowne!

Napisane przez Ewik86

Oooo ciekawe ciekawe Szaja jak możesz to poproszę o info co z nią nie tak

jak wyżej

Napisane przez marsi11

hej kochane, widziałam,ze pytałyście o mnie więc melduję,że żyje
czytam Was ale naprawdę ostatnio miałam tyle smutnych rzeczy na głowie,że ciężko mi było wbijać na tugeze

rozkręcę się jeszcze, obiecuję


dla wszystkich Kaś


tak czasami chciałabym się wbić, zaczynam cytować a potem to już nie pamiętam,czy wysłąłam wiadomość czy nie

wracaj misiu

Napisane przez mala_19kw

Gapa ze mnie. KASIEŃKI nasze,wszystkiego naj

Ewik-czyżbyś dała się przeprosić?

Cholera ostatnio mam straszny problem z dłońmi,każde mydło mnie uczula drażniąc skórę między palcami. Muszę używać tylko i wyłącznie szarego mydła. Poza tym po bokach palców,tuż przy paznokciach zaczęła mi pękać skóra i robią się ranki. Tak myślę od czego to może być...

egzema, azs na tle alergicznym, unikaj chemii - jedyne wyjście

Napisane przez nancykenator

jestem, jestem
chodzi o to, że jestem kiepską matką, w zasadzie nic nam nie wychodzi ani jedzenie ani spanie ani rozwój ruchowy, nic, ja wiem, że zaraz powiecie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i każde jest inne. Ja to wiem tylko strasznie mi smutno, że u nas wszystko tak pod górę.
Jeszcze się z mamą pokłóciłam (powiedziała, że to przeze mnie Kubuś będzie rehabilitowany, bo go nie sadzałam, niby potem odwróciła kota ogonem, że to moje pierwsze dziecko i dlatego tak chucham dmucham ale i tak niesmak pozostał), poza tym nie tylko moja mama tak uważa, mój tż tak samo i podejrzewam, ze teściówka już suszyła głowę tż (przecież sama była od początku za sadzaniem) a teraz jak dodatkowo lekarz (specjalista neurolog i rehabilitacji dziecięcej) powiedział, że wolno sadzać, to już w ogóle jestem ta zła i najgorsza. I tak się właśnie czuję.
Wczoraj gadałam z tż do 2 w nocy, oboje widzimy, że w naszym związku źle się dzieje, w zasadzie tacy obcy ludzie mieszkający razem.
Nie wiem, co będzie i jak będzie. Rzuciłabym to wszystko w piździec i wyprowadziła się stąd, bo oboje mamy tego miejsca dosyć ale cóż kredyt na 30 lat sam się nie spłaci,
Do tego moja praca (wiem, że często o niej piszę i pewnie Was zanudzam) ale ja nie chcę tam wracać a nie mam pomysłu na coś innego.
To tyle moich wywodów

dawaj tyłek będę lać!

[fewcia]

Napisane przez s i l v e r

coraz bardziej podobna do tatusia

Napisane przez Ewik86

Też tak myślę Śliczna jest

A ja myślałam że w końcu do mnie

Napisane przez nafiyqa

U nas noc calkiem calkiem.
Pobudki o 3 i 7, spanko do 9:30

TZ ma dzis wolne, planujemy isc na zakupy (Hebeeee w koncu! +buty dla mnie).
Kurcze, zaczelam sie zastanawiac nad kupnem cos a'la trekkingowych butow na zime.
Nie sa kompletnie w moim stylu, ale wlasciwie co rok kupuje nowe buty, a i tak wiecznie marzne albo mam mokre stopy....

Licze, ze znajde jakies w miare zgrabne, a nie takie bucioooory...

nie grzesz! To super noc, chciałabym taką
Udanych zakupów!

Napisane przez laurka23

100 lat dla Blanusi!

Cała tata!

Napisane przez mala_19kw

W piątek był w sąsiedniej wiosce wypadek. Samochód potrącił chłopaka na motorze i ten zginął na miejscu. Jeszcze tego dnia wiedziałam że to chłopak w moim wieku... Ale nic więcej.
Dziś się dowiedziałam że to mój kolega z gimnazjum
Sporo osób było z którymi nie miałam dobrego kontaktu,ale on był wyjątkiem. Bardzo go lubiłam. Żywy,wesoły chłopak. Jeszcze tyle życia było przed nim


Dzisiaj dostałam lwa-Oskar ma go w nosie
Jego żadna zabawka nie zajmuje dłużej jak 5 minut.

Napisane przez marsi11

hej kochane, widziałam,ze pytałyście o mnie więc melduję,że żyje
czytam Was ale naprawdę ostatnio miałam tyle smutnych rzeczy na głowie,że ciężko mi było wbijać na tugeze

rozkręcę się jeszcze, obiecuję


dla wszystkich Kaś


tak czasami chciałabym się wbić, zaczynam cytować a potem to już nie pamiętam,czy wysłąłam wiadomość czy nie

Trzymaj się Kochana i pamiętaj, że możesz na nasz liczyć !

Napisane przez BlackSanctum

My dzisiaj też dostałyśmy lwa. Oliwa zwróciła nawet uwagę przez chwilę, bo jest lusterko, a ona to taka mała sroczka, podoba jej się wszystko, co się świeci... Ale generalnie szału nie ma. Pewnie niedługo lew będzie służył jako dłuto do szczebelek w łóżku, żeby nikt przypadkiem nie pomyślał, że Oliwa jest cichym dzieckiem.

My też dostałyśmy. Służy za młotek do podłogi

Napisane przez sarah67

Moja Nati tak od 1,5 tygodnia siada juz sama nie posadzona tylko sama z pełzania, staje przy lozku juz nie tylko przy mezu ale i przy mnie, bo u mnie zawsze wymuszala placzem, a maz badz twarda nie reaguj no i rzeczywiscie podchodzi do mie i sama sie podnosi


tanczy dalej do wszystkiego jak tylko uslyszy muzyke

i o dtygodnia ulubiona zabawa to wyrzucanie ciuchow z szafy

za umiejętności!!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Odnośnie siadania - co innego 9-10 miesięczne dziecko posadzone, a co innego całkowicie fizycznie niegotowy półroczniak.

[LadyWhisper]

Napisane przez Ewik86

To ładnie Ci Kubulek pospał! Domcia wczoraj zasnęła przed 21, ale wcale dłużej nie spała. O 7 pobudka.

A jak z TŻ? Lepiej?


Co do promocji w ross - to kupiłam w sobotę 3 lakiery, róż "Burżła" , puder matujący Maybelline i puder rozświetlający, tzn. mąż mi kupił w ramach przeprosin...

w ramach przeprosin to on powinien się na księżyc wystrzelić

Napisane przez mala_19kw

W piątek był w sąsiedniej wiosce wypadek. Samochód potrącił chłopaka na motorze i ten zginął na miejscu. Jeszcze tego dnia wiedziałam że to chłopak w moim wieku... Ale nic więcej.
Dziś się dowiedziałam że to mój kolega z gimnazjum
Sporo osób było z którymi nie miałam dobrego kontaktu,ale on był wyjątkiem. Bardzo go lubiłam. Żywy,wesoły chłopak. Jeszcze tyle życia było przed nim


Dzisiaj dostałam lwa-Oskar ma go w :
Jego żadna zabawka nie zajmuje dłużej jak 5 minut.

współczuję

Napisane przez marsi11

hej kochane, widziałam,ze pytałyście o mnie więc melduję,że żyje
czytam Was ale naprawdę ostatnio miałam tyle smutnych rzeczy na głowie,że ciężko mi było wbijać na tugeze

rozkręcę się jeszcze, obiecuję


dla wszystkich Kaś


tak czasami chciałabym się wbić, zaczynam cytować a potem to już nie pamiętam,czy wysłąłam wiadomość czy nie)

wracaj słońce, brakuje Cię tutaj

Napisane przez e_vel

Gojka, pracowałaś w Reserved i chciałabyś tam wrócić ?! :: Ja pracowałam w Croppie i NIGDY WIĘCEJ żadnych sieciówek, wolę być z dala od LPP :

ja też

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43876038]http://www.youtube.com/watch?v=RFPsvF3UOdo dla Lady tak mi się skojarzyło...[/QUOTE]
tiiaaaa.....
kocham tego gościa
ale pannę to on ma tragicznąąąąąąąąą

Napisane przez YellowSheep

dziękujemy za wszystkie gratulacje :: w związku z tym, że tż wczoraj zarzucił mi że nic nie robię i zachowuję się jak królowa, to dziś w czasie drzemki małego która właśnie trwa postanowiłam w spokoju zjeść sobie owsiankę i poczytać. :: a resztę mam w ::

ejj, śląskie dziewczyny, gdzie Wy ten śnieg macie, hę? ::




ale się naczekałam, jestem troszkę usprawiedliwiona, co?
co tam kombinujecie z Bokeh, że Wam śnieg potrzebny?


::
cudnie u Was, ale by mi się przydał taki weekend w górach. Dawno nie byłam w P.




Przyłączam się do życzeń ::



::
co do szczepień - ja się nie zastanawiałam i wolę nie czytać, po prostu szczepię i już. Nie chcę sobie mieszać w głowie.

Życzę Ci żeby się ułożyło wszystko ::



On się czasem tak zachowuje jakby był ze mną, bo musi. Kiedyś powiedział mi, że on w kłótni lubi dolać oliwy do ognia, i widać to bardzo bo mówi takie okropne rzeczy, celowo, żeby zrobić mi przykrość. Sama nie wiem na ile to co on mówi to chęć sprawienia mi przykrości a na ile myśli tak naprawdę. Niech odejdzie skoro tak mu źle... Nie wiem. Jest dobrze, spędzamy razem czas, śmiejemy się, wygłupiamy i do rana oglądamy ulubione filmy, jest super kilka tygodni i nagle wszystko zaczyna mu przeszkadzać, bo okazuje się że jest ŹLE.



O kurcze. My jeszcze nie szczepiliśmy na pneumokoki.



Wiem o czym mówisz :: ja mam kuchnię na drugim końcu mieszkania i mam problem ostatnio nawet z tym jak przygotować młodemu śniadanko, bo boję się żeby sobie w tym czasie krzywdy nie zrobił. Najczęściej jak wychodzę to on sobie raczkuje/pełza za mną do kuchni więc jest ok, ale teraz staje mi przy nogach pod kuchenką no i też mam obawy.

śniega już nie ma

Napisane przez nancykenator

jestem, jestem
chodzi o to, że jestem kiepską matką, w zasadzie nic nam nie wychodzi ani jedzenie ani spanie ani rozwój ruchowy, nic, ja wiem, że zaraz powiecie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i każde jest inne. Ja to wiem tylko strasznie mi smutno, że u nas wszystko tak pod górę.
Jeszcze się z mamą pokłóciłam (powiedziała, że to przeze mnie Kubuś będzie rehabilitowany, bo go nie sadzałam, niby potem odwróciła kota ogonem, że to moje pierwsze dziecko i dlatego tak chucham dmucham ale i tak niesmak pozostał), poza tym nie tylko moja mama tak uważa, mój tż tak samo i podejrzewam, ze teściówka już suszyła głowę tż (przecież sama była od początku za sadzaniem) a teraz jak dodatkowo lekarz (specjalista neurolog i rehabilitacji dziecięcej) powiedział, że wolno sadzać, to już w ogóle jestem ta zła i najgorsza. I tak się właśnie czuję.
Wczoraj gadałam z tż do 2 w nocy, oboje widzimy, że w naszym związku źle się dzieje, w zasadzie tacy obcy ludzie mieszkający razem.
Nie wiem, co będzie i jak będzie. Rzuciłabym to wszystko w piździec i wyprowadziła się stąd, bo oboje mamy tego miejsca dosyć ale cóż kredyt na 30 lat sam się nie spłaci,
Do tego moja praca (wiem, że często o niej piszę i pewnie Was zanudzam) ale ja nie chcę tam wracać a nie mam pomysłu na coś innego.
To tyle moich wywodów

kochana, główka do góry!!!
przytulam mocno mam nadzieję, że się ułoży wam, najważniejsze, że rozmawiacie

[BlackSanctum]

Napisane przez LadyWhisper

Twój małż ma rodzinę na Śląsku z tego co kojarzę, więc nie wszystko stracone
dziękuję słońce ale nie wiem o czym mówisz jak to sprawdzić???

To ja mam rodzinę na Śląsku. Może się kiedyś tam wybierzemy.

Co do typu urody, to najpierw spójrz na swoje żyły na nadgarstku - są wyraźnie zielone, czy niebieskie?

[fewcia]

Napisane przez szklanka19

W ogóle to kolędy się zaczynają, trzeba dom fewciować

już kolędy???

Napisane przez gojka24

o widzisz a ja zawsze chciałam siedzieć za biurkiem... skończyłam technikum ekonomiczne i naprawdę bardzo mnie to kręciło, najbardziej rachunkowość, tylko podatków nie lubiałam...no i nie dostalam sie na dzienne finanse a na zaoczne isc nie chciałam... zrobiłam rok przerwy i po nim miałam jeszcze raz składać papiery, ale stchórzyłam i nie poszłam, bo bałam się, że sobie nie dam rady... Mam nadzieję, że za parę lat finansowo będzie nam lżej i wtedy pójdę...

ja lubię swoją papierkową pracę. Tyle, że mam mnóstwo zawikłanych spraw na głowie, ale dla matematyka to czysta przyjemność

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny daje któraś dziecku Kubusia do picia ???

Napisane przez YellowSheep

dziękujemy za wszystkie gratulacje w związku z tym, że tż wczoraj zarzucił mi że nic nie robię i zachowuję się jak królowa, to dziś w czasie drzemki małego która właśnie trwa postanowiłam w spokoju zjeść sobie owsiankę i poczytać. a resztę mam w


On się czasem tak zachowuje jakby był ze mną, bo musi. Kiedyś powiedział mi, że on w kłótni lubi dolać oliwy do ognia, i widać to bardzo bo mówi takie okropne rzeczy, celowo, żeby zrobić mi przykrość. Sama nie wiem na ile to co on mówi to chęć sprawienia mi przykrości a na ile myśli tak naprawdę. Niech odejdzie skoro tak mu źle... Nie wiem. Jest dobrze, spędzamy razem czas, śmiejemy się, wygłupiamy i do rana oglądamy ulubione filmy, jest super kilka tygodni i nagle wszystko zaczyna mu przeszkadzać, bo okazuje się że jest ŹLE.
.

Niech zobaczy co się dzieje jak "nic nie robisz".
Tak smutno się czyta Twoje wpisy.. Gdzie ten facet ma łeb

Napisane przez nancykenator

jestem, jestem
chodzi o to, że jestem kiepską matką, w zasadzie nic nam nie wychodzi ani jedzenie ani spanie ani rozwój ruchowy, nic, ja wiem, że zaraz powiecie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i każde jest inne. Ja to wiem tylko strasznie mi smutno, że u nas wszystko tak pod górę.
Jeszcze się z mamą pokłóciłam (powiedziała, że to przeze mnie Kubuś będzie rehabilitowany, bo go nie sadzałam, niby potem odwróciła kota ogonem, że to moje pierwsze dziecko i dlatego tak chucham dmucham ale i tak niesmak pozostał), poza tym nie tylko moja mama tak uważa, mój tż tak samo i podejrzewam, ze teściówka już suszyła głowę tż (przecież sama była od początku za sadzaniem) a teraz jak dodatkowo lekarz (specjalista neurolog i rehabilitacji dziecięcej) powiedział, że wolno sadzać, to już w ogóle jestem ta zła i najgorsza. I tak się właśnie czuję.
Wczoraj gadałam z tż do 2 w nocy, oboje widzimy, że w naszym związku źle się dzieje, w zasadzie tacy obcy ludzie mieszkający razem.
Nie wiem, co będzie i jak będzie. Rzuciłabym to wszystko w piździec i wyprowadziła się stąd, bo oboje mamy tego miejsca dosyć ale cóż kredyt na 30 lat sam się nie spłaci,
Do tego moja praca (wiem, że często o niej piszę i pewnie Was zanudzam) ale ja nie chcę tam wracać a nie mam pomysłu na coś innego.
To tyle moich wywodów

Ja Cię rozumiem, bo Blanka dalej nic nie mówi, tzn nie sylabizuje. Martwi mnie to przeokrutnie i doszukuje się w tym mojej winy
Kochana musimy być dzielne!
A co do TŻ. Walcz. Widać, że się kochacie mimo wszystko. Pamiętaj, że to Wasze życie i tylko od Was zależy jak nim pokierujecie

Napisane przez LadyWhisper

ja też kupiłam i będę robić
wypróbowałaś już?

słodzizna!!!
Mój też śpi w łóżeczku w dzień, pierwszy raz od......lutego

Spłukałam włosy, mimo, że wysuszyłam, bo się śpieszyłam, to są miękkie w dotyku

[LadyWhisper]

Napisane przez BlackSanctum

To ja mam rodzinę na Śląsku. Może się kiedyś tam wybierzemy.

Co do typu urody, to najpierw spójrz na swoje żyły na nadgarstku - są wyraźnie zielone, czy niebieskie?

zielone

[fewcia]

Dziewczyny nie wiecie gdzie mogę kupić body koszulowe dla Blanki??? Allegro mnie zawiodło

[LadyWhisper]

Fewciu, słońce, mogłabyś wrzucić tą fotkę, gdzie macie w salonie kamień położony?

[szklanka19]

Napisane przez fewcia

już kolędy???

No ja mam 7 grudnia w tym roku dwa razy bo "zeszłoroczną" miałam w styczniu

Nancy! Ja przed chwilą mówiłam mojemu mężowi, że nic u nas nie wychodzi tak jak powinno. Chwilę Ewa ładnie jadła, a teraz strajk totalny, nie jem i koniec wypchaj się. Próbowałam z jedzeniem do rączki, z siateczki, papka, grudki, nic nie wchodzi. Spanie jakie u nas jest wiesz, o ruchowym rozwoju nie mówię Takie dzieci i tyle. A moja na dodatek starsza od Twojego Kubusia, a dalej nici z pełzania czy raczkowania.
Także zero Twojej winy, bo niby co miałaś robić inaczej? Chyba, że uznajemy, że to nasza wina i będziemy się biczować, co nic nie da, za wyjątkiem tego, że będą nas plecy boleć
Ale rozumiem, że Ci smutno bo kurde, rodzina powinna Cię wspierać, a nie obwiniać bez żadnej podstawy Uściski

[fewcia]

Proszę Tylko to zdjęcie robione teraz tel, jak będziesz chciała lepsze to poszukam tych co kiedyś wrzucałam

[elllmi]

Napisane przez marsi11

hej kochane, widziałam,ze pytałyście o mnie więc melduję,że żyje

Napisane przez YellowSheep

cudnie u Was, ale by mi się przydał taki weekend w górach. Dawno nie byłam w P.

to już jesteś następna do pociągu nawijki chyba będzie musiała cały wagon zarezerwować

Napisane przez LadyWhisper

dziewczyny, moja znajoma szyje takie spodnie, jakbyście chciały mogę wam kontakt podesłać, robi na wymiar, ostatnio nawet jakaś celibiti była na ściance w spodniach od niej, a koszt 80-100zł

a można je gdzieś zobaczyć?

Napisane przez LadyWhisper

śniega już nie ma

to ja mam pomysł - ładujcie się z bokeh do pociągu i wpadajcie do nas, snieg pewnie będzie, a jeszcze ja z młodym się na sesję załapię

Napisane przez fewcia

Dziewczyny nie wiecie gdzie mogę kupić body koszulowe dla Blanki??? Allegro mnie zawiodło

nie mów Pstryczkowi, bo się załamie

[LadyWhisper]

Elllmi, na fejsie
https://www.facebook.com/asia.stefan...4126600&type=3 tu masz album. Generalnie możesz wybrać wszystko, materiał/kolor/rodzaj spodni guzikow zamków totalna dowolność. Wysokość/niskość kroku też sobie wybierasz

siostrze szyłam u niej, świetne są, kolejne będzie zamawiać