O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X

[iza243]

Napisane przez Rossa1988

dziewczyny, urodziłam 20 lutego przez cc przyszła na świat nasza kochana córeczka 56cm, 3600g, szczegóły i zdjęcie potem, bo niedawno wróciliśmy do domu... jest zdrowa i śliczna)))

Gratulujekl aski:

Jak będziesz miała czas napisz czemu CC.

[89migotka]

Rossa GRATULACJE!!! czekamy na opis porodu i fotkę

[Kamildiana]

Rossa wielkie gratulacje i czekamy na jakies wiadomosci.

gdzie jest Gianna?
Iza Domis przeslodki
Ruda Kostek to mały dominant ;-) wie jak podejs mamusie.
Kluska co do maluszków ja tez mam wrażenie ze Natalia bedzie uwazac ze tata to cud a mama be. Nawet przy zwyklej zmianie pampersa tz bawi sie z mala gada do niej laskocze co wiaze sie z tym ze przebiera ja 20 minut. A mama? Zrobi to raz dwa nakarmi ulula troszkę pogada i tyle.

My we wtorek idziemy na wazenie do przechodni wiec zobacze czy dobrze mala karmie. Dzisiaj dalam jej troszke koperku wloskiego pila ze smakiem.

Co do cyclolin. Czasem mam tak ze sa miekkie a czasem tak jak dzisiaj w nocy dwa razy wkladki laktacyjne wymirnialam bo tak mi cieklo.

U mnie dzisuaj pochmurnnie. Cala Polska w sloncu a u mnie całą noc padalo a teraz szaro i ponuro wiec dzis pewnie spacerku nie bedzie.

[Lila_27]

Kluseczko jesteś wspaniałą mamą i nie opowiadaj głupot, że mała Cię nie lubi, Ona pewnie żyć bez Ciebie nie może

Yss ale Wy pyszności robicie My też lubimy sobie dogadzać, ale zazwyczaj z lenistwa idę na łatwiznę i robię szybkie dania Zresztą teraz nie chcę mi się stać kilka godzin w kuchni, chociaż tak naprawdę nawet najprostsze danie wymaga czasu

Dziewczyny zaczynamy 34 tydzień i za 3 tygodnie mogłabym rodzić

[_Kluska_]

Rossa gratulacje czekamy na Was

[yssmay]

Ruda Ja na śniadanie jem albo musli, albo małą bułeczkę razową z czymś. Potem jem "lunch", jakąś zupkę albo chleb razowy z czymś. Kolejny posiłek mam w pracy, ostatnio ciągle królują te bananowe ciasteczka i jakiś owoc. Potem jest obiad, jakieś chude męsko (drób, polędwica) na tysiące sposobów, surówka i kasza lub ryż. A na kolacje to np. jajko na miękko albo twarożek z kiełkami i to jest tak zawsze koło 22giej. Ja kończę prace po 17stej. Zresztą rozmawiałam kiedyś z dietetyczką i głownie chodzi o to, żeby ostatni posiłek był na 3 godziny przed spaniem. Ja bardzo lubię gotować, ostatnio przerabiam przepisy z blogu lepszysmak. Kurczak wczoraj był obłędny.
Zaczęłam na początku ćwiczyć callanetics, ale po jakimś czasie w necie dotarłąm do Chodakowskiej. Na początku miałam wrażenie, że nie podołam. Wywrócę się i połamię . No ale spodobały mi się te jej ćwiczenia i efekt jest. Staram się teraz raz w tygodniu jeszcze zrobić callanetics, bo głównie polega na rozciąganiu, którego mi u Chodakowskiej brakuje. No ale teraz 2 dni nic nie ćwiczę, bo umieram na tej kanapie.

Panna Magda Dobrze, że znieśli nakaz kwarantanny. Na Islandii niestety nadal obowiązuje. Mieliśmy ukochanego czworonoga w domu. Musiałam mu nowy dom znależć niestety, przez te kwarantannę (jej koszt to jedna regularna wypłata tutaj, ponad 3000zł). Nadal to smutna sprawa dla nas, rodzice bardzo za nim rozpaczają, mimo że minęło 7 lat.

Rossa Gratulacje!!!

Lila No nie dziwię się, że teraz Ci ciężko w kuchni. Ja tylko tak szaleję w weekendy. Inna sprawa, że tu brak gotowców, np. pierogi czy coś podobnego. Siłą rzeczy trzeba wszystko samemu zrobić. Możliwości też ograniczone, bo w sklepie same kurczaki (ale już bez podrobów), schab w plastrach i z ogromnym dodatkiem tłuszczu (można zapomnieć o zrobieniu pieczeni, w kawałku się nie dostanie), wołowina i peeeeełno baraniny.

Arletka Biedactwo, oby Ci te 30 dni szybko zleciało.

Gardło mnie dziś tak boli, że nie mogę mówić. Pojękuję do TŻ jak coś potrzebuję. Martwi mnie to, bo miałam nadzieję, że będzie dziś lepiej. Nie wiem jak ja sobie jutro z tą uczennicą poradzę.

[Gianna M]

Hej

Dziewczyny ja po kolejnej nieprzespanej nocy.Ja nie wiem skad takie bole czy ktoras tak moze miala?Zlapal mnie bol po prawej stronie,cholernie rwacy bol nie daje lezec ani chodzic w koncu udaje sie go usmierzyc kladac sie na plecy i bol zalewa caly kregoslup od piersiowego w dol.Nie moge sie ruszyc chce mi sie wyc,nie jest to skurcz bo nie puszczal tylko bolal stale ja juz zaczelam myslec ze to moze wyrostek,ze moze sie rozlal no bo skad takie cos.Nic polozylam sie na prawym boku wiec bol przeszedl na lewa strone Wiec zaczelam myslec ze to moze kolka nerkowa,cholera wieRwalo tak przez jakies 3h.Wstalam chodzilam jak to Aga mowi jak paralityk w koncu dopadlo mnie takie zmeczenie ze sie polozylam i usnelam co jakis czas budzil mnie silniejszy skurcz teraz sie wlasnie podnioslam i znow cisza.

Wszyscy tylko dzwonia i pytaja a ja juz naprawde mam dosc plakac mi sie chce bo nie wiem co robic.Tz tez juz widze ze bezradny chodzi mowi ze jedziemy dzis na IP i ze w koncu tam wybuchnie i wszystkich opier.doli jak mnie nie zostawia ale co to da skoro wlasnie od pol godz puscily mnie wszystkie bole,skurcze i nie wiadomo co jeszcze.

Strasznie wam marudze ostatnio mam tego swiadomosc i wyrzuty sumienia,bede chyba was podczytywac ale nie bede sie moze tak udzielac bo wiem ze doluje tutaj tylko wszystkich. Przepraszam

Rossa gratuluje,cieszcie sie soba

Zobaczcie jakie piekne:
http://www.smog.pl/wideo/66672/nowor...rce=pudelek.pl

[yssmay]

Gianna Ja uważam, że to dobry pomysł, że pojedziecie na IP. Strasznie mi Cię żal, jak czytam o twoim stanie. Spróbujcie ich tam pocisnąć, ponaginać prawdę, bo ile można się tam męczyć.

[agabiwro]

Napisane przez Rossa1988

dziewczyny, urodziłam 20 lutego przez cc przyszła na świat nasza kochana córeczka 56cm, 3600g, szczegóły i zdjęcie potem, bo niedawno wróciliśmy do domu... jest zdrowa i śliczna)))

jeju ale numer. Big gratki, najważniejsze że wszystko w porządku. Daj znaka co i jak, oczywiście jak już się "ogarniesz"

Napisane przez PannaMagda

W kwestii wwozu do UK jestem przygotowana mam tam rodzinę i na wystawy jeżdżę musi być zachipowany, mieć paszport i szczepienia przeciw wściekliźnie i odczekać po nich trzeba 3 tyg i na 24 h najwcześniej i najpóźniej na 120 h przed wjazdem do UK musi być odrobaczone p. tasiemcom i innym paskudztwom.
Gorzej z naszym astem.. bo tej rasy nie uznają w UK i nie wolno jej wwozić.

eeeee, to ja chylę czoła...

i co z astem zrobicie?

Napisane przez Gianna M

Hej

Dziewczyny ja po kolejnej nieprzespanej nocy.Ja nie wiem skad takie bole czy ktoras tak moze miala?Zlapal mnie bol po prawej stronie,cholernie rwacy bol nie daje lezec ani chodzic w koncu udaje sie go usmierzyc kladac sie na plecy i bol zalewa caly kregoslup od piersiowego w dol.Nie moge sie ruszyc chce mi sie wyc,nie jest to skurcz bo nie puszczal tylko bolal stale ja juz zaczelam myslec ze to moze wyrostek,ze moze sie rozlal no bo skad takie cos.Nic polozylam sie na prawym boku wiec bol przeszedl na lewa strone Wiec zaczelam myslec ze to moze kolka nerkowa,cholera wieRwalo tak przez jakies 3h.Wstalam chodzilam jak to Aga mowi jak paralityk w koncu dopadlo mnie takie zmeczenie ze sie polozylam i usnelam co jakis czas budzil mnie silniejszy skurcz teraz sie wlasnie podnioslam i znow cisza.

Wszyscy tylko dzwonia i pytaja a ja juz naprawde mam dosc plakac mi sie chce bo nie wiem co robic.Tz tez juz widze ze bezradny chodzi mowi ze jedziemy dzis na IP i ze w koncu tam wybuchnie i wszystkich opier.doli jak mnie nie zostawia ale co to da skoro wlasnie od pol godz puscily mnie wszystkie bole,skurcze i nie wiadomo co jeszcze.

Strasznie wam marudze ostatnio mam tego swiadomosc i wyrzuty sumienia,bede chyba was podczytywac ale nie bede sie moze tak udzielac bo wiem ze doluje tutaj tylko wszystkich. Przepraszam

Rossa gratuluje,cieszcie sie soba

Zobaczcie jakie piekne:
http://www.smog.pl/wideo/66672/nowor...rce=pudelek.pl

spokojnie, wszyscy cię rozumieją. Myślę, że dużo zrobiła wiadomość sprzed 2 tygodni, że coś się zaczyna. Już miałaś nadzieję, że to lada chwila, lada moment, a tu dupa. Widzisz ja mam zupełnie inne podejście, bo owszem doskwiera mi to wszystko, ale wiem że to tak najwidoczniej musi być , bo u mnie do porodu daleko. Kumpela 3 tygodnie chodziła z rozwarciem, i każdy dzień był już tym, a wcale nie był. Strasznie ci współczuję męki, ale musisz to jeszcze jakoś wytrzymać. Czy przypadkiem twoja ginka nie mówiła, że jak pojedziesz na IP to cię tam zostawią? a jak cię zostawią i będziesz tam musiała się męczyć do odejścia wód, albo skurczy (już tych właściwych)? może lepiej zrób nadprogramową wizytę u ginki i niech ci worek przebije?? kurcze, nie wiem co ci poradzić żeby to miało ręce i nogi
moja dzisiaj tak wariuje, że szok. jutro znowu będzie pewnie odsypiała. napindala mnie dół brzucha, już niech mi trochę srajtka odpuści, bo znowu łapie mnie deperecha.

z moim tż jakby gorzej. jeszcze sobie nakładł do głowy że znowu jest chory na wiecie co. i ja tak myślę, że długo tak nie pociągnę. wiecznie coś, jak nie on, to dymiąca eks, a zaraz potem pasierbica. Kuźwa, no przelewa mi się już. nie mogę mieć spokoju, czuję jak mnie to ju zaczyna powoli zjadać od środka. Muszę z nim chyba o tym pogadać, ale znowu wiem że on potrzebuje mojego wsparcia i nie chcę żeby się przypadkiem przede mną zamknął ech, życie.

nie, no brzuchol mi rozsadzi.

Kluska, już sobie wyobrażam tego cwaniaczka z irokezem i piąstką w buzi.

[arletka1313]

rossa wielkie gratki!!! w wolnej chwili opisz jak to było i czemu cc.

gianna jeju alez cie meczy,współczuje.ale pisz z nami, nie chowaj sie, po to tu jestesmy i pomarudzic i pochwalic sie czyms.

[iza243]

Napisane przez Gianna M

Hej

Dziewczyny ja po kolejnej nieprzespanej nocy.Ja nie wiem skad takie bole czy ktoras tak moze miala?Zlapal mnie bol po prawej stronie,cholernie rwacy bol nie daje lezec ani chodzic w koncu udaje sie go usmierzyc kladac sie na plecy i bol zalewa caly kregoslup od piersiowego w dol.Nie moge sie ruszyc chce mi sie wyc,nie jest to skurcz bo nie puszczal tylko bolal stale ja juz zaczelam myslec ze to moze wyrostek,ze moze sie rozlal no bo skad takie cos.Nic polozylam sie na prawym boku wiec bol przeszedl na lewa strone Wiec zaczelam myslec ze to moze kolka nerkowa,cholera wieRwalo tak przez jakies 3h.Wstalam chodzilam jak to Aga mowi jak paralityk w koncu dopadlo mnie takie zmeczenie ze sie polozylam i usnelam co jakis czas budzil mnie silniejszy skurcz teraz sie wlasnie podnioslam i znow cisza.

Wszyscy tylko dzwonia i pytaja a ja juz naprawde mam dosc plakac mi sie chce bo nie wiem co robic.Tz tez juz widze ze bezradny chodzi mowi ze jedziemy dzis na IP i ze w koncu tam wybuchnie i wszystkich opier.doli jak mnie nie zostawia ale co to da skoro wlasnie od pol godz puscily mnie wszystkie bole,skurcze i nie wiadomo co jeszcze.

Strasznie wam marudze ostatnio mam tego swiadomosc i wyrzuty sumienia,bede chyba was podczytywac ale nie bede sie moze tak udzielac bo wiem ze doluje tutaj tylko wszystkich. Przepraszam

Rossa gratuluje,cieszcie sie soba

Zobaczcie jakie piekne:
http://www.smog.pl/wideo/66672/nowor...rce=pudelek.pl

Bardzo ci współczujeMam nadzieje że to już nie długo

Napisane przez agabiwro

z moim tż jakby gorzej. jeszcze sobie nakładł do głowy że znowu jest chory na wiecie co. i ja tak myślę, że długo tak nie pociągnę. wiecznie coś, jak nie on, to dymiąca eks, a zaraz potem pasierbica. Kuźwa, no przelewa mi się już. nie mogę mieć spokoju, czuję jak mnie to ju zaczyna powoli zjadać od środka. Muszę z nim chyba o tym pogadać, ale znowu wiem że on potrzebuje mojego wsparcia i nie chcę żeby się przypadkiem przede mną zamknął ech, życie.

Porozmawiaj z nim bo nie da ci to spokoju.

[PannaMagda]

Ja bardzo chciałabym zabrać całą 3 ze sobą.. problem z astem jest taki, że jest z rodowodem ma tatuaż musielibyśmy kombinować do paszportu, że jest mixem czegoś czymś.. ale wiesz jak natrafimy na upierdliwego służbistę to nic nie zrobimy..

mój dzisiejszy zestaw na wieczór..

[CoffeeHeaven]

Hej!

Ja pierdziele,w życiu Was nie nadrobię, a ja problemy z internetem będę mieć jeszcze jakieś kilka dobrych dni, także za☠☠☠iście

A w marcu wyjeżdżam z tż na mega wielki odpoczynek i pewnie dopiero jak wrócę będę z Wami na bieżąco, bo mam od razu ważne usg i wszystko się okaże. Zaczęłam 17tc.

Rossa - moje gratulacje!

[Lila_27]

Panna Magda to poszalejecie dzisiaj

Gianna marudź ile chcesz, po to tu jesteśmy i każda czasem marudzi Swoją drogą biedna jesteś z tymi bólami, musisz chyba jechać na IP, może podadzą Ci coś i przyspieszą poród

yss, chcę przepis na tego kurczaka Jutro spróbuję Twoich ciasteczek, bo dzisiaj byliśmy na mega lodach z polewą i nie chciało mi się piec A tak w ogóle to strasznie mało jesz ;D

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Gianna M

Zobaczcie jakie piekne:
http://www.smog.pl/wideo/66672/nowor...rce=pudelek.pl

Wzruszyłam się

[yssmay]

Lila Tutaj przepis http://lepszysmak.wordpress.com/2012...k-po-zydowsku/. Trochę z nim zabawy, dlatego dobre danie do zrobienia w weekend. Ala na prawdę warto.
Mało jem!? Eeeee nie. Czasem podjadam jeszcze po kostce czekolady gorzkiej, bo jestem uzależniona. Ja niestety przy moim 150cm wzrostu, ważę... ważyłam ostatnio... kurde ... ostatnio było z 75kg, ale to było dawno i nie wiem ile jest teraz. Ale boje się, że może być z 72 kg. A chciała bym żeby było już z 69kg. Ehhhh.... tak waga, to mój problem.

Chyba jutro do pracy nie pójdę. Tzn. pójdę i im wyszepcze, że nie ma szans. Bo przez tel. to nie dam rady się wygadać. Do tego znowu mam gorączkę . I nie mam sił na nic.

[Ziajka]

Kluska też mam czasem wrażenie że Mały ma mnie dość, ale to tulko nasze złudzenie. Kuba też wkłada piąstki do buzi, ale to jest poyrzeba ssania. Jak wiem , ze dopiero co zjazdł to te piąstki to taki oddruch do samowyciszenia, można wtrdy czas przemycić smoczek.

Iza nie użyeam laktatoracod wyjścia ze szpitala. To nie na moje nerwy, boli, długo trwa i cieknie mi chociaż mam z aventu, nie wiem czemu. Pewnie kiedyś wróce jak będę zostawiać z kimś Małego. Cyce same się uspokoiły tylko pilnuję, żeby jadł na przemian. I był z nimi spokój do wczoraj, bo jak mi bez przerwy wisiał na cycu ostatnio i chyb częściej prawym bo niedojadał to wczoraj i dziś ten jeden zrobił się nabrzmiały i bolesny. I teraz nie wiem czy nadal na przemian dostawiać czy ten bolesny opróżniać tylko znowu nie chciałabym zbytnio pobudzać.

Rossa GRATULACJE

Giana tobie to już by wywołali, męczysz się tyle

Padam dziś ze zmęczenia, niby zwykły dzień plus spacer a jestem jak zombie. Napiłabym się kawy ale już boję się, że Kuba włączy nadaktywność. Chyba mnie dopadł dziś kryzys. Jeszcze tż ostatnio zmęczony i nie pomaga przy małym bo słabo się czuje albo odpoczywa po pracy i idzie spać a kiedy ja odpocznę? Jeszcze dzisiaj też nie spał ze mną bo tak wyszło a ja cały tydzień czekam na weekend, przykro mi było ale prosić się nie będę. I te jego miny jak bierze Małego kiedy płacze i przybiega do mnie, ze go boli i już dać kropelki a jak mam inne zdanie to ta zdegustowana mną i zmęczona mina mnie wkurza. Marzę o po południu dla siebie, eh.

[mysia1986]

Rossa, gratulacje!!!
Gianka, co Ty gadasz?! Jakie nie bede sie udzielac. Kazda tu ma gorsze dni i marudzi. Tule Cie kochana i mam nadzieje, ze to ju naprawde lada dzien.
PannaMagda, ale zestaw, no no... bedzie zabawa

Moj tz mial jechac w delegacje w srode popoludniu, rano jak wychodzilam to jeszcze bylo ok a popoludniu dostal goraczki, pojechal do lekarza i kazalo, sie ze ma angine. Takze z delegacji dupa. Z nim juz ok. Ale ku.rwa mnie cos bierze Glowa mnie boli, bardlo m ijakos dziwnie spuchlo. Bomba! Leze w lozku i modle sie, zeby to nie byla angina

[RudaEwcia25]

Hej my po spacerku i wizycie u teściówki-był bananowiec Kostuś szalał i zabawiał nas na całego

Rossa jupiii gratulacje

Gianna marudź ile chcesz,po to tu jesteśmy,może zrób tak jak mówi Aga-umów się na przebicie pęcherza i jak wody odejdą akcja się zacznie

Panna Magda tatuaż?jak to pies ma tatuaż?

Mysia,Coffe witajcie Kochane

Izka dobrze że z Domisiem lepiej

Klusia dzieci rączki pakują do buzi z braku zajęcia lub z ciekawościa ten etap kiedy tata jest cacy a mama bebe minie jak Hana się zorientuje że jest zależna od Ciebie

Yss Ty mało jesz... Ja od jutra ruszam z Ewkądo ślubu mam być laska

Laski będę później bo Młody marudzi

[iza243]

Napisane przez PannaMagda

Ja bardzo chciałabym zabrać całą 3 ze sobą.. problem z astem jest taki, że jest z rodowodem ma tatuaż musielibyśmy kombinować do paszportu, że jest mixem czegoś czymś.. ale wiesz jak natrafimy na upierdliwego służbistę to nic nie zrobimy..

mój dzisiejszy zestaw na wieczór..

Ojj będzie gorąco

Napisane przez CoffeeHeaven

A w marcu wyjeżdżam z tż na mega wielki odpoczynek i pewnie dopiero jak wrócę będę z Wami na bieżąco, bo mam od razu ważne usg i wszystko się okaże. Zaczęłam 17tc.

OdpoczywajGratki za 17 tc

Napisane przez yssmay

Chyba jutro do pracy nie pójdę. Tzn. pójdę i im wyszepcze, że nie ma szans. Bo przez tel. to nie dam rady się wygadać. Do tego znowu mam gorączkę . I nie mam sił na nic.

Zdrówka

Napisane przez Ziajka

Iza nie użyeam laktatoracod wyjścia ze szpitala. To nie na moje nerwy, boli, długo trwa i cieknie mi chociaż mam z aventu, nie wiem czemu. Pewnie kiedyś wróce jak będę zostawiać z kimś Małego. Cyce same się uspokoiły tylko pilnuję, żeby jadł na przemian. I był z nimi spokój do wczoraj, bo jak mi bez przerwy wisiał na cycu ostatnio i chyb częściej prawym bo niedojadał to wczoraj i dziś ten jeden zrobił się nabrzmiały i bolesny. I teraz nie wiem czy nadal na przemian dostawiać czy ten bolesny opróżniać tylko znowu nie chciałabym zbytnio pobudzać.



Padam dziś ze zmęczenia, niby zwykły dzień plus spacer a jestem jak zombie. Napiłabym się kawy ale już boję się, że Kuba włączy nadaktywność. Chyba mnie dopadł dziś kryzys. Jeszcze tż ostatnio zmęczony i nie pomaga przy małym bo słabo się czuje albo odpoczywa po pracy i idzie spać a kiedy ja odpocznę? Jeszcze dzisiaj też nie spał ze mną bo tak wyszło a ja cały tydzień czekam na weekend, przykro mi było ale prosić się nie będę. I te jego miny jak bierze Małego kiedy płacze i przybiega do mnie, ze go boli i już dać kropelki a jak mam inne zdanie to ta zdegustowana mną i zmęczona mina mnie wkurza. Marzę o po południu dla siebie, eh.

Ja też daje na przemian,nie wiem czemu ten jeden nagle produkuje więcej:.

Porozmawiaj z tżtem żeby ci pomógł bo też jesteś zmęczona.

Napisane przez mysia1986

Moj tz mial jechac w delegacje w srode popoludniu, rano jak wychodzilam to jeszcze bylo ok a popoludniu dostal goraczki, pojechal do lekarza i kazalo, sie ze ma angine. Takze z delegacji dupa. Z nim juz ok. Ale ku.rwa mnie cos bierze Glowa mnie boli, bardlo m ijakos dziwnie spuchlo. Bomba! Leze w lozku i modle sie, zeby to nie byla angina

O kurcze kurujcie się

[Rossa1988]

widze, że niechcący wbiłam się w kolejkę:P myslałam, że jak wrócę to Gianka tez będzie już |po|.. ech, życzę Ci żeby szybko poszło...
tak w skrócie to pamiętacie, że pisałam, że w środę miałam umówione ktg ze względu na tą małość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakis postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi wody około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... wyciągnęli Małą około 21.40. dostała 10/10 pkt


PS. fotki w albumie

[_Kluska_]

No podobno piastki w buzi to nie tylko głód, ale ona tak robiła zawsze jak przychodziła pora jedzenia. Może po jedzeniu robi to dopoki do mozgu nie dojdzie ze jadla nie wiem, ale dzis od rana tylko cyc i dopiero kolo 17 domagala się butli

Gianna biedactwo no strasznie Cię męczy. Mize rzeczywiście niech Ci juz ten pecherz przebijają

Rossa to przeszlas swoje dobrze, ze juz po wszystkim i za 10 pkt

Mysiu oj kuruj się moze grzane winko? Piwko?

[RudaEwcia25]

Rossa dobrze ze zrobili Ci cc-nie wiadomo co by było do rana,powiedz jak się czujesz? Ada śliczna dziewczynka to nam niespodziankę zrobiłaś-nie odzywałaś się a tu nagle wpadasz i piszesz że Ada już na świecie

Mysiu Ty nasza bidulko,zdrówka dla Was A może kanapki a'la Kluska? z czosnkiem ?

Klusia no to super-pięknie Ci idzie i na serio szacun ze się nie poddałaśważne że Hana coraz więcej cycuje-to jest takie wspaniałe

Aga jak dzisiaj się czujesz? zanosi się na coś? biedna Ty-jeszcze musisz wspierać świrującego TŻta jak sama bidulko potrzebujesz wsparcia

Ziajka,Izka ja używałam laktatora bardzo długo miałam mega laktację,do tego prawy cyc był znacznie większy i baaardzo szybko się napełniał mimo że dawałam na przemian,nie wiem czemu się tak dzieje ale wiem że Kostek wolał ten większy-Cwaniak po jakimś czasie wróciło wszystko do normy.Teraz są takie same-do pasa


Kuurde nie uwierzycie co robię? piję kawę-o tej porze,jestem standardowo głodna,w lodówce bananowiec,w zamrażalniku krokiety i kotlety od Teściówki a ja co? jajco Nosz kiedy mi się żołądek przestawi że nie ma żarcia o tej porzeLaski w Realu do 26tego jest promocja na Pampersy i chusteczki 6pack za 25zł a ja nie mam jak jechać

[Rossa1988]

Ruda, sama sie nie spodziewałam, że to wszystko sie tak potoczy.. zwłaszcza, że po cięciu lekarz mówił, że Mała miała pępowinę założoną na szyi jak łańcuszek, więc gdybym rodziła normalnie niogdy nie wiadomo czy by się nią nie owinęła..
czuję się srednio, chodze jak babcia tylko mi balkonika brakuje, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.. najbardziej mnie martwi brak pokarmu, z jednego cyca nic nie leci, a zdrugiego po kropelce, przystawiam ją, ale po jakiś 40min się denerwuje i daje jej wtedy butelkę.

[RudaEwcia25]

Napisane przez Rossa1988

Ruda, sama sie nie spodziewałam, że to wszystko sie tak potoczy.. zwłaszcza, że po cięciu lekarz mówił, że Mała miała pępowinę założoną na szyi jak łańcuszek, więc gdybym rodziła normalnie niogdy nie wiadomo czy by się nią nie owinęła..
czuję się srednio, chodze jak babcia tylko mi balkonika brakuje, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.. najbardziej mnie martwi brak pokarmu, z jednego cyca nic nie leci, a zdrugiego po kropelce, przystawiam ją, ale po jakiś 40min się denerwuje i daje jej wtedy butelkę.

Bidulko,właśnie to w cc jest najgorsze że nawet ciężko się nachylić a cycki może się jeszcze rozbujają

[yssmay]

Rossa Brawa dla lekarzy za decyzję o CC, niż by Cię mieli męczyć.

Dziewczyny ja wcale nie jem mało, jak by tak było, to bym chodziła głodna i chudła w oczach. Mając ok 70kg przy moim wzroście to i tak jest otyłość II stopnia.

Ruda Najgorsze w dietach to frustracja. Im bardziej tak się czujesz, tym gorzej cała idea odchudzania na Ciebie oddziałuje. Ja tak zapłaciłam za Dukana, przytyłam 7kg w 2 miesiące. Co prawda przyczyniła się do tego ciąża pozamaciczna i depresja. Jednak do dziś pamiętam, że jak tylko powiedziałam sobie, że z Dukanem koniec to rzuciłam się na jedzenie jak szalona.
Ważne żeby wieczorem już nie jeść owoców, najlepiej spożywać je do południa. Wieczorem raczej dostarczyć białka.
Ja coś wiem o odchudzaniu. Mój największy rekord to 25kg, w ciągu jednego roku.
Teraz chcę tylko mój organizm przygotować do ciąży. Potem się zobaczy, ale raczej żadna dieta już mnie nie przekona. Po tych wielu latach wiem tyle, że tylko racjonalne odżywianie i ruch dadzą jakiś trwały efekt.

[iza243]

Napisane przez Rossa1988

widze, że niechcący wbiłam się w kolejkę:P myslałam, że jak wrócę to Gianka tez będzie już |po|.. ech, życzę Ci żeby szybko poszło...
tak w skrócie to pamiętacie, że pisałam, że w środę miałam umówione ktg ze względu na tą małość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakis postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi wody około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... wyciągnęli Małą około 21.40. dostała 10/10 pkt


PS. fotki w albumie

To się namęczyłaś.Ważne że z małą wszystko ok

Napisane przez _Kluska_

ale dzis od rana tylko cyc i dopiero kolo 17 domagala się butli

Napisane przez Rossa1988

Ruda, sama sie nie spodziewałam, że to wszystko sie tak potoczy.. zwłaszcza, że po cięciu lekarz mówił, że Mała miała pępowinę założoną na szyi jak łańcuszek, więc gdybym rodziła normalnie niogdy nie wiadomo czy by się nią nie owinęła..
czuję się srednio, chodze jak babcia tylko mi balkonika brakuje, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.. najbardziej mnie martwi brak pokarmu, z jednego cyca nic nie leci, a zdrugiego po kropelce, przystawiam ją, ale po jakiś 40min się denerwuje i daje jej wtedy butelkę.

Spokojnie przystawiaj często a pokarm się pojawi.Jak tż?Pomaga?

Mój mały nie ma dziś apetytu.Od 15:30 jak wróciliśmy ze spaceru zjadł a potem dwa razy pocyckałale jakoś chętny nie był.Po kąpieli zawsze był cycuś a dziś nie chciał.Oczywiście się martwie że nie ma apetytu

[RudaEwcia25]

Napisane przez iza243

To się namęczyłaś.Ważne że z małą wszystko ok



Spokojnie przystawiaj często a pokarm się pojawi.Jak tż?Pomaga?

Mój mały nie ma dziś apetytu.Od 15:30 jak wróciliśmy ze spaceru zjadł a potem dwa razy pocyckałale jakoś chętny nie był.Po kąpieli zawsze był cycuś a dziś nie chciał.Oczywiście się martwie że nie ma apetytu

Izka Kostello też tak miał,nawet lekarki pytałam czemu tak jest a ona powiedziała że jak dziecko nie chce cyca tzn że nie jest głodne więc się nie martw-obudzi się w nocy i opróżni cycolki,no słodki ten Twój blondasek

Yss moja sis też była na Dukanie-jeden wielki syf,wiesz że go skreślili z listy lekarzy bo jego dieta wyniszcza organizm? masakra jakaś. Ja mam teraz w sobie takie zaparcie że muszę dać radę,nie chodzi mi o schudnięcie bo ja mam też nieco ponad 150cm i ważę 55-57 kg(nie wiem dokładnie ile bo waga elektroniczna mi szaleje),kiedy ś ważyłam 44kg i nie doceniałam tego,przytyłam do 60,schudłam do 50,znowu utyłam do 59 a pózniej ważyłam 55,w ciąży przytyłam 17kg i krótko po porodzie od razu zrzuciłam,przeszkadza mi lekko odstający brzuszek ale nie daję się zwariować ,chcę po prostu odzwyczaić się od słodyczy w nadmiernych ilościach,fast foodów i innych pierdołów.Ćwiczę żeby wyrzeźbić ciało i dlatego porywam się znowu na skalpel.

[iza243]

Napisane przez RudaEwcia25

Izka Kostello też tak miał,nawet lekarki pytałam czemu tak jest a ona powiedziała że jak dziecko nie chce cyca tzn że nie jest głodne więc się nie martw-obudzi się w nocy i opróżni cycolki,no słodki ten Twój blondasek

Poszedł spać po 20:00 a ja się martwie że poszedł spać głodny

Dzięki

[Lila_27]

A my urządziliśmy sobie wieczór filmowy, na początek poszedł Wałęsa, teraz Tajemnica Westerplatte , TŻ lubi tylko takie filmy
Ja wolę komedie

Rossa, dobrze że lekarze podjęli decyzję o cc Czasem jest to najlepsze rozwiązanie

Iza nie martw się, nie poradzę w sprawie braku apetytu, bo nie mam pojęcia zielonego

Ruda ja nie muszę sobie teraz odmawiać, a i tak nie jem późno Jakoś tak z przyzwyczajenia chyba Chyba, że coś lekkiego, bo mam problemy z żołądkiem i objadanie się w moim przypadku nie jest wskazane, od razu ból nie do zniesienia

[_Kluska_]

Izuniu, głodny by nie zasnął wiem cos o tym bo wczoraj o północy musiałam dać butle takie cycki puste były.

Rossa, jeśli mała łapie to będzie dobrze! Najlepszy sposób na laktację to metoda 7-5-3 na laktatorze czyli każda pierś po 7 min, potem po 5 min i na kobiec po 3 min. Naprawdę działa, na mamusiowym wiele dziewczyn zawdzięcza kp właśnie temu