Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[dirtymagic85]

Napisane przez MsLullaby

Czy ja jestem jedyna osoba tutaj z dystansem do forum? poki mnie ktos tu nie obraza czy bron Boze mojej rodziny to kazdy post czytam z usmiechem, nawet jesli mam inne zdanie bo dzis jest "sprzeczka" jutro jej nie ma nawet jak ktos mi napise "o jaa jak moglas dac dziecko do zlobka, ty wyrodna matko!" to sie usmiechne i pomysle "masz z bania " a w zyciu mnie to nie ruszy, troche luzu laski

nie jesteś Lulla jedyna bo ja mam ogólnie mega dystans, do forum, w realu, jakoś na studiach mi to przyszło i zostało. Taki luz nie podniecam się, jak ktoś ma kompletnie inne zdanie, mam swoje, inni maja prawo do swojego i to jest zaleta tego miejsca, że sa tu przeróżne osobowości bez spiny.

Larysko to widzę, że wracamy do pracy w tym samym dniu i jak twoje samopoczucie? jak organizujesz zastępstwo dla Olusi?

[angelikada]

Napisane przez teacherka

Ja-iko, to żeś pojechała... Ja jak tyle zrobię to mam mega pracowity dzień. :P A dziś dostałam @ więc tylko ugotowałam zupę jak Zuzia spała. ;P

to piona bo ja dostałam dzisiaj! i umieram ale tabletka już wzięta wiec już powoli przechodzi

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

zdrówka dla wszystkich chorowitków!!

[passion80]

Angelikada M jeszcze nie chodzi. Nawet przy pchaczu nie chce. Przy meblach trochę tak.
Natala dzięki za opinie na temat żłobków
L A dan ciesze się, że u Was gra.
Dirty U Nas Też Gorączka Dzisiaj
Lekarz kaz a la co 8 ibuorofrn i jakiś lek przeciw wirusowy na c receptę. Powiedziała ze od zębów słabsza odporność. Ja się oczywiście popłakałam. Zastanawiam się co robię nie tak. Przecież się staram. Ale uspokoiła mnie ze to pr z y zębach tak

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[dirtymagic85]

Napisane przez passion80

Angelikada M jeszcze nie chodzi. Nawet przy pchaczu nie chce. Przy meblach trochę tak.
Natala dzięki za opinie na temat żłobków
L A dan ciesze się, że u Was gra.
Dirty U Nas Też Gorączka Dzisiaj
Lekarz kaz a la co 8 ibuorofrn i jakiś lek przeciw wirusowy na c receptę. Powiedziała ze od zębów słabsza odporność. Ja się oczywiście popłakałam. Zastanawiam się co robię nie tak. Przecież się staram. Ale uspokoiła mnie ze to pr z y zębach tak

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Passion to nie jest tak, ze robisz coś nie tak, dzieci niestety, albo stety mogą się pochorować niezależnie od nas, tu nie ma co sięobwiniać, chyba, że się jakoś faktycznie negatywnie wpłynęło na stan dziecka, nie miej kochana takich myśli mi to się płakać chciało, jak chwilowo nie ogarniałam stanu Lilusi, taka biedniusia, śpiąca, a ja ja tu lekami torturuję jeszcze...a śpi mi już prawie 3h... zdrówka dla Majeczki

Angelikada dzięki

[angelikada]

Napisane przez MsLullaby

A wiecie że ja też cały czas myślałam o ortodontycznym. I se myślę ale o co passion chodzi z tym stopniem niepełnosprawności a potem jeszcze inwersja z tą historią o głuchym kolesiu a ja wtf?!
Swoją drogą moj ojciec nie słyszy na jedno ucho, ma tam w środku wszystko wycięte bo jak był mały to miał angine która była źle leczona i mu zaczęła kość w uchu gnić teraz podobno jak mu coś się tam naleje do ucha to może umrzeć nawet, nie potrafi przez to pływać i do wody wchodził zawsze tylko na chwilę do pasa i już, ale ile w tym prawdy że go to może zabić to nie wiem nie sprawdzałam choć nie raz mnie korciło

dobra jesteś

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Dziewczyny jestem osłem roku
ja bylam pewna ze chodzi o aparat ortodontyczy
nie zajarzylam faktow, nie polaczylam
latam miedzy kompem a Alkiem

ja mialam niedosluch w dziecinstwie ale juz nie mam
od razu zabrali sie za leczei ei wyszlamz tego
ale naprawde trzeba pilnowac uszu dzieci, masakrasama mam ciarki na ta mysl
juz nei wspomne jaki to bol

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

passion sorki ale poprostu nie skojarzylam o jaki aparat chodzi
masakra, sama z siebie leje
ale dzieki za zainteresowanie i rady

i ten laryngolog nic mi nie dal do myslenia nie o nie moge z siebie

padam :P piłas coś ? :P hihi

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez gorgulek

A właśnie! Papalinka pisała, ze nie wyobraża sobie karmić takiego dużego dziecka piersią. Ja tez tak myslalam kiedyś
Mnie strasznie rozczula jak ide z Miłoszem na wieczorne karmienie. Bierze mnie za rękę, robi papa do Małża i Zuzi i idziemy do sypialni. Jak zamykam drzwi to puszcza mnie i biegnie w stronę łóżka. Ja w tym czasie wlaczam projektor a on się kładzie i czeka na mnie. I jeszcze zawsze zanim złapie piers to mówi :mama: słodkie to strasznie.
Rano z kolei jak się budzi to staje w lozeczku i mnie wola i też zawsze wita mnie tym swoim :mama: jak juz skończy to daje mi buziaka i bije sobie brawo nawet się prosić nie muszę nigdy o tego buziaka, sam z siebie się nachyla i mnie całuje normalnie się rozplywam

ale sobie was tak wyobraziłam i się az rozpływam

[kaska87]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

o zaplanowaniu plci dziecka w tvn
mowia ochinskim kalendarzu hihi

widziay coś z tym przed/po owu pomaga jak ta ginka mówiła

Napisane przez ja :)

Niech se w tyłek wsadzą chiński kalendarz - juz kiedys wlasnie pisalam ze jakby byl prawdziwy to na drzemce mialabym teraz Apolla a nie Pole

Napisane przez bajka1807

Ladan mysle ze zbyt powaznie podeszlas do tego co zostalu tu napisane w tym temacie. Nie zauwazylam jarmarcznego stylu, każdy swoja opinie wyraza i tyle. Mysle ze troche za bardzo sie wczulas w tego posta ale to moje zdanie :P

Ty mnie wyśmiałaś wczoraj, Gorgulek zemdlała o! ale żyję z resztą ja nie jestem pamiętliwa
ale swojego zdania bronię jak lew nawet jak inni uważają, żem gUpia ale to mam po tacie- nawet jak nie mam racji to mam rację

ale ja powoli się z forum wycofuję, te 3 tygodnie gdzie czasu nie było bo małż na urlopie jakoś pomogły starata czasu, najczęściej teraz czytam na kiblu z nudów

[angelikada]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

juz mi zaczyna to walic

w ostatnia dniowke kierowniczka tak sie mnie czepila ze mialam ochote ubrac sie i wyjsc
widzisz grafik zmieniany co 2 dni, jak im wygodnie, zapchaj dziure ze mnie zrobili
'k. ilu klientom powiedzialas dzisiaj dzie dobry
nie stoj do wejscia tylem
ukladaj bluzki stojac bokiem do wejscia
jaki jest budzet na dzisiaj? (musze znac budzety, jakies wskazniki, codziennie ok6 nowych sum do nauczeia przed wejsciem do sklepu)'
ogole czepialstwo o wszystko..., ironiczne pytania, robieie z ciebie debila,itd
juz nie wspomne o tym ze nie zamowila dla mnie bluzki i spodi w odpowiednim rozmaiarze i musze nosic zamala bluzke dobrze ze jest sweter na to to se zakrywam
kuwa ze ja spadlam tak nisko..............

kurcze to już przegięcie .. :/ sama bym tam już nie wytrzymała współczuje może postaraj się czegoś innego szukać ? chociaż wiem że łatwo powiedzieć..ehh...:glasiu :

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

musze wam powiedzieć że od jakiegoś czasu miałam problem z usypianiem Leny nie wiem nawet ile to trwało ale zaczęłam ja usypiać na rękach :/ mój błąd bo chciałam żeby szybko usnęła no i brałam na ręce i bujałam no i też mi uciekała i wędrowała po całym łóżku zamiast spac ale już od kilku dni staram się jej nie bujać i nie nosić mój kręgosłup tego nie wytrzymuje i jest lepiej potrafi na nowo usypiać sama na łózku pokręci się powierci tylko ja robie akrobacje żeby mi nei spała z wyra i dzisiaj się przytuliła do mojej ręki i usnęła hehe zdarza się ze trzeba pobujać no ale chce to wyeliminować całkowicie..do usypiania w łóżeczku samej chyba jej nigdy nie przekonam :/ no ale chociaż niech na łóżku sama usypia to też będę się cieszyc...

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez ja-ika

Dziś Pierwszy Roczek świętuje:

Zuzia

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantki

Sto Lat Ślicznotko

a 11 miesięcznicę obchodzą:

Amelka, Hubcio i Piotruś
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

wszystkiego naj naj!!

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez MsLullaby

Po 15 mamy lekarza

zdrówka


i dla Ciebie Lola i Alka i babci ;*

[passion80]

Dirty

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[angelikada]

Napisane przez dirtymagic85

cześc wam, ja w stresie i zatroskana, Lila od wczoraj mi gorączkuje konkretnie, pierwszy raz w życiu, normalnie bidulki jeszcze w takim stanie nie widziałam byłyśmy u dr, gardło niby tylko lekko zawalone, mówi, że dobrze, ze mała gorączkuje, to sobie odporność wyrobi jak do pn nie będzie poprawy to przyjść, a tak p/gorączkowe, psiukacz do gardłą i inhalacje...wy też macie taką masakrę jak musicie jakieś leki podać swoim dzieciom? no u mnie płacz, szarpanie, mnie aż za serce bardziej ściska

Wogóle jak gorączka nie bardzo spada, to po jakim czasie można dać coś znowu? pewnie to było nieraz wałkowane, ale dotychczas ta wiedza nie była mi potrzebna....

Aha, wszystkiego najlepszego dla Zuzinki Kamy z okazji ukończonego roczku

zdrówka ;*

[Larysa88]

Napisane przez ewacia85

u nas już ok
drogę znasz a u nas drzwi zawsze otwarte

to dobrze ze ok musimy się zgadać na któryś dzień

Napisane przez dirtymagic85

nie jesteś Lulla jedyna bo ja mam ogólnie mega dystans, do forum, w realu, jakoś na studiach mi to przyszło i zostało. Taki luz nie podniecam się, jak ktoś ma kompletnie inne zdanie, mam swoje, inni maja prawo do swojego i to jest zaleta tego miejsca, że sa tu przeróżne osobowości bez spiny.

Larysko to widzę, że wracamy do pracy w tym samym dniu i jak twoje samopoczucie? jak organizujesz zastępstwo dla Olusi?

Wiesz co jednak już nie aktualne ehhh tylko mieszają człowiekowi w głowie pierwsza wersja ze urlop zaległy mam do 27 października i wtedy wracam. Później telefon czy nie przeszkadzałoby mi od 1 października i jeszcze na 8 godzin (wcześniej pracowałam na 5) zgodziłam się ale przemyślalam sprawę i jednak zadzwoniłam ze wole na starych warunkach i 5 godzin. I miałam odebrać skierowanie na badania w tym tygodniu i dzwonie dziś i mi mówi ze zapomniała do mnie zadzwonić... ze jednak pierwsza wersja bo urlop musze wykorzystać jednak czyli koniec października

A z Ola będzie moja mama i Dawid będzie przyjeżdżal i ja bral na spacery czy bawił się z nią żeby jednak nie tylko na mamy barkach była opieka nad nią.
Tylko nie wiem co od nowego roku bo wtedy mama idzie do pracy.
Boje się żłobka w zimie, bo ogólnie nie mam nic do żłobka - sama chodziłam od 2 roku życia i nie mam traumy boje się tylko jesli chodzi o choroby. No coś wymyślimy

Aha, ale przerażona byłam ze to juz, ze musze wracać... Boje się tego.
A Ty z kim zostawisz Lile? I jak samopoczucie?

[angelikada]

Napisane przez Larysa88

Super zazdroszczę takiego zasypiania i Tassi tez
Ja musze Ole ponosić niestety chwile (w dzień bo na noc zasypia sama) chyba ze na spacerze wypada pora spania to wtedy w wózku zasypia.
A jak zdrówko u Was? Juz jest ok?
Wracam do pracy 1 października może by się udało Was odwiedzić jeszcze

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------



Moja raczkowala równe 4 miesiace wiec Lena ma jeszcze czas na chodzenie

no niby tak i może kwestia czasu Lena dopiero miesiąc raczkuje :P wiec może szybciej ruszy niż Ola bo zaraz 11 miesiąc jej minie i do roczku niedaleko a fajnie jakby go przeszłą chociaż parcia nie ma bo ja swojego roczku nie przeszłam wiec może leniuszek po mamusi ;p ;d

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez Larysa88

to dobrze ze ok musimy się zgadać na któryś dzień







Wiesz co jednak już nie aktualne ehhh tylko mieszają człowiekowi w głowie pierwsza wersja ze urlop zaległy mam do 27 października i wtedy wracam. Później telefon czy nie przeszkadzałoby mi od 1 października i jeszcze na 8 godzin (wcześniej pracowałam na 5) zgodziłam się ale przemyślalam sprawę i jednak zadzwoniłam ze wole na starych warunkach i 5 godzin. I miałam odebrać skierowanie na badania w tym tygodniu i dzwonie dziś i mi mówi ze zapomniała do mnie zadzwonić... ze jednak pierwsza wersja bo urlop musze wykorzystać jednak czyli koniec października

A z Ola będzie moja mama i Dawid będzie przyjeżdżal i ja bral na spacery czy bawił się z nią żeby jednak nie tylko na mamy barkach była opieka nad nią.
Tylko nie wiem co od nowego roku bo wtedy mama idzie do pracy.
Boje się żłobka w zimie, bo ogólnie nie mam nic do żłobka - sama chodziłam od 2 roku życia i nie mam traumy boje się tylko jesli chodzi o choroby. No coś wymyślimy

Aha, ale przerażona byłam ze to juz, ze musze wracać... Boje się tego.
A Ty z kim zostawisz Lile? I jak samopoczucie?

kurcze Larysko miałąm Ci odpisać! co do krzesełka no to się długo zastanawiałam czy nie opylić ale chyba jeszcze zostawię bo wiecznie z Leną nie będę ujeżdżać w foteliku zwłaszcza jak zacznie chodzić to pewnie ciężko będzie mi ją utrzymać w foteliku wiec ten na kółkach będzie do złożenia a ten z ikei do stołu dostawimy co by miała dość wysoko przy obiedzie itd.


a co do pracy to miałam tez wracac właściwie od listopada ale moja mama marudzi że mam urlop do wykorzystania;p i że mogłabym do końca roku z Leną siedzieć i może go wykorzystam bo mam z tamtego roku i z tego a zaraz nowy rok i będzie kolejny urlop

[your Angel]

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny, jako ze karnie jeszcze Miłosza to chcialabym korzystać z tej godzinnej przerwy na karmienie. Myślicie ze to przesada? Dodam ze u nas jedna laska korzystała z tego do skończenia przez dziecko 2,5 roku.

No, kuzynka tż brała jakoś co najmniej rok. I jeszcze głośno się chwaliła jaka to ona sprytna, bo jest o te godziny do przodu a nigdy w życiu dziecka piersią nie nakarmiła, mały od początku na mm

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Postanowiłam, że na moim weselu motywem przewodnim będą motyle. Wynalazłam tyle różnych cudeniek i patentów, że siedzę sobie teraz taka zajarana

[passion80]

Gdyby nie bliskie relacje z szefem to tez bym korzystała

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Natala84]

Co do chodzenia - dziecko ma czas do 18 miesiaca na samodzielne chodzenie i jest to zupełnie fizjologiczne! Hania jest jedna z najstarszych na wątku a sama nie chodzi i nie mam z tym problemu.
nie wymagajcie wiec od dzieci za dużo, żadne z nich leniuszki, mają jeszcze czas
a teraz ide do domu

[Aaamelkaa]

Natala pisałaś kiedyś o kluseczkami szpinakowych,jak robisz? Skąd bierzesz pomysły na obiadki?

[mariiasia]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

(...-)

hmm u mnie w domu jakis dziwny wirus, Alek katar i kaszelek lekki do tego rzadkie kupki
mnie z rana gardlo boli i tez tak sie zalatwiam
moja babcia rozlozona calkiem, wlasnie jedzie lekarz na wizyte domowa z tym ze ona do tego wymotuje...

ma przysjc moja sis dzisiaj zajac sie mlodym bo mam popoludniowke
ale sie zastanawiam czy nie wziasc wolnego bo kurde szpital
a jak mnie popedziw pracy to mnei chyba zabija wzrokiem

u nas było to samo, ale trwało niecałe dwa dni. ja obstawiłam zęby. podałam Młodemu smectę i pomogło

Napisane przez MsLullaby

Czy ja jestem jedyna osoba tutaj z dystansem do forum? poki mnie ktos tu nie obraza czy bron Boze mojej rodziny to kazdy post czytam z usmiechem, nawet jesli mam inne zdanie bo dzis jest "sprzeczka" jutro jej nie ma nawet jak ktos mi napise "o jaa jak moglas dac dziecko do zlobka, ty wyrodna matko!" to sie usmiechne i pomysle "masz z bania " a w zyciu mnie to nie ruszy, troche luzu laski

dokładnie
nie jesteś jedyna

Napisane przez your Angel

No, kuzynka tż brała jakoś co najmniej rok. I jeszcze głośno się chwaliła jaka to ona sprytna, bo jest o te godziny do przodu a nigdy w życiu dziecka piersią nie nakarmiła, mały od początku na mm

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Postanowiłam, że na moim weselu motywem przewodnim będą motyle. Wynalazłam tyle różnych cudeniek i patentów, że siedzę sobie teraz taka zajarana

piękny motyw poszukam w moich zasobach co mam w tym temacie i Ci prześlę


zdrówka dla wszystkich chorowitków

wszystkiego najlepszego dla kochanej Zuzi!!

[tassia]

Napisane przez ladanseuse14

Lulo w zlobie a matka skonczyla prace siedzi na miescie i wpiernicza dietetyczna salatke
Idziemy dzis na 30 kolezanki.
Moje dzievki bardzo chetnie chodzi do zlobka, nie teskni nie placze. Zovaczymy jak bedzie dalej. Ja jestem mega zadowolona. Ona tez.

Mialam pisac ale olalam i dobrze mi z tym po co kolejne zwady. Chetnie podyskutowalabym z niektorymi ktore maja inne zdanie ale PODYSKUTOWALA madrze i wynienila sie argumentami obserwacjami juz jakimis nabytyni doswiadczeniami (tak mowa o Tobie np tassiu) ale moze nie na ogolnym bo nie kazdy umie dyskutowac i przyjmowac innych argumenty itp niektorzy to jak na jarmarku:P nie mowie o niekim konkretnym zeby zaraz nic nie bylo po prostu ludzie sa rozni a ja nie ze wszystkimi mam ochote na pewne tematy dyskutowac bo jest to dla mnie mega wazne i osobiste a jak wiadomo jest to forum ogolnodostepne wie awet przyslowiowy Ja Kowalski moze ro przeczytac

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Przyjmuje odmienne zdanie innego czlowieka, wymiane argumentow, dyskusje na temat, nie przyjmuje nietolerancji, braku zrozumienia, agresji slownej, docinek niemilych i nadinterpretacji wypowiedzi dlatego wole sie zabezpieczyc przed tym i nie pisze - to tak w ramavh wyjasnienia jesli ktors nie zrozumial.

Btw mam nadzirje ze sie odczytacie z mojego szybkiego smartgonowego pisania.

No i chyba jeszcze schudlam nie wiem bo sie nie mierzylam

Przepraszam ale cierpie na brak czasu odkad wrocilam do pracy i na nadmiar obowiazkow. Ale jestem na biezaco

Jestem urażona tym co napisałas
Miałam pisać wywód na ten temat alei żal czasu.

[angelikada]

Napisane przez Natala84

Co do chodzenia - dziecko ma czas do 18 miesiaca na samodzielne chodzenie i jest to zupełnie fizjologiczne! Hania jest jedna z najstarszych na wątku a sama nie chodzi i nie mam z tym problemu.
nie wymagajcie wiec od dzieci za dużo, żadne z nich leniuszki, mają jeszcze czas
a teraz ide do domu

wiem o tym i nie mam parcia zacznie chodzić w swoim tempie

[MsLullaby]

Nie trzeba antybiotyków mam leczyć dalej jak leczyłam, oskrzela i płuca czyste, uszy zdrowe, brak gorączki a jak się pojawi to wrócić. Uff

[passion80]

Lulla to super

Chciałam się Tassia zapytać jakie mogą być długofalowe skutki zlobka ale chyba odpuszcze

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[tassia]

Napisane przez passion80

Lulla to super

Chciałam się Tassia zapytać jakie mogą być długofalowe skutki zlobka ale chyba odpuszcze

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Może inaczej. Długofalowe korzyści tego ze dziecko jest z matka do 3 roku życia.
Moje zdanie jest poparte moja wiedza, co nie zmienia faktu ze gdybym miała inny tryb pracy to na pewno moje dziecko tez chodziło by do żłobka szczególnie po ostatniej akcji z teściową.
Opór matek na to co mowie które posyłają dziecko do żłobka jest zrozumiały. Natomiast przykro mi jak czytam od was drwine z tego co pisze. Tak jakby wasze zdanie było lepsze od mojego.
Ja obserwacje mam takie jak większość z was, dzieci które chodzą do żłobka szybciej nabywają pewne umiejętności ale jednocześnie jest nauka która opiera się na setkach badan. Nie ma nic ważniejszego w rozwoju człowieka niż rozwój emocjonalny który w 90% odbywa się do 3 roku zycia. To ze dziecko nie umie samodzielnie jeść, wiązać butow itd zdoła nadrobić, a kontaktu z matka nie nadrobi juz nigdy. Osobowość jest praktycznie ukształtowana, styl przywiązania utworzony i on ma wpływ na wszystkie późniejsze relacje człowieka.
To są fakty! Wiec nie rozumiem waszego oburzenia. Jakbym miała dziecko w żłobku i to pisała to bylabym dla was bardziej wiarygodna, natomiast to ze nie pracuje na etacie i mam wolny zawod i możliwość zostania z dzieckiem powoduje ze wypowiedzi w moja stronę są w tonie kpiny.

[passion80]

A można jakoś to nadrobić, brak matki, ojca w tym czasie? Normalnie pytam

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[tassia]

Passion w 100%nigdy ale faktem jest tez to ze jeżeli dziecko dobrze znosi żłobek a matka jest czuła i czas pozazlobkowy spędza z dzieckiem aktywnie a w dodatku modeluje pozytywny styl przywiązania to strata tego dziecka jest jak obdarte kolana i na pewno lepszy taki model niż matka która siedzi z dzieckiem nawet 5 lat ale jest zimna i nie AJ boże prezentuje niebezpieczny styl przywiązania.

Stad w ogóle wiedza tez taka ze jeśli adoptuje się dziecko powyżej 6roku życia to rodzic nie ma żadnego wpływu na jego rozwój osobowości itp. Może juz tylko uczyć zachowań, nauczać świata, korygować cechy charakteru ale na emocjonalność człowieka nie ma juz ani ksZtyny wpływu

[passion80]

Jaki to pozytywny i negatywny stylu przywiązani?

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[MsLullaby]

Passion ale tą tassie męczysz ale sama chętnie poczytam

[Poziomkowa89]

Laryska zainspirowałas mnie do wystawiania na sprzedaż starych rupieci i juz nianie opchnełam. Kupiłam za 30używana a sprzedałam za 40 dla następnego bobasa chce lepsza i z wyświetlaczem bo tej nie ufałam

Napisane przez angelikada

jestem i was podczytuje ale wciąż nadrabiam... nie odpisze pewnie zbyt dużo bo po prostu mój maluch mi nie pozwala posiedzieć przy kompie... tylko w chwili kiedy śpi z niego korzystam a tak podczytuje na tel.. a tam trudno mi odpisać :/

ogólnie musze wam powiedzieć że uwielbiam i kocham moje dziecko jeszcze się nie spotkałam z tak tulącym się i dającym buziaki dzieckiem normalnie rozpływam się nad nią bo potrafi podejść jak się siedzi z nią na podłodze przytulić się do ręki, dłoni, brzucha czy nogi buziaki daje na okrągło jeszcze z odgłosem mua normalnie w szoku jestem i codziennie mnie moje dziecko zadziwia

Ale słodziutka

Napisane przez Larysa88

Ehhh
Strasznie mi Cię szkoda, ostatnio w ogóle jak Cie czytam to taka podobna do mnie jesteś
Tez pracowałam w sklepie odzieżowym, a w sumie mogę napisać w Reserved. Całe 3 dni. Strasznie źle to wspominam. No identycznie było jak Ty to opisujesz.... Taka miałam traume po tym sklepie ze przez 1.5 roku tam nie weszłam później na zakupy... Teraz wchodzę ale i tak mi trochę dziwnie ale na szczęście są juz inne osoby no oprócz kierowniczki. I przez ten czas kiedy tam nie wychodziłam to jeździłam do innych miast do Reserved. 30km lub 50 ale przynajmniej lepiej się tam czułam.
Aha i nie zapłacili mi za te 3 dni, ale juz w sumie nawet się nie upominalam

Mam nadzieje ze szybko znajdziesz coś lepszego a tego 27go albo ktoś się zamieni albo bierz opiekę czy co tam

To ja podobnie mialam w ccc aż tydzień wytrzymałam. We trzy na raz sie zwolniłyśmy...

Napisane przez angelikada

widze ze temat żłobków się przewijał ja gdybym musiała to by moje dziecko poszło do żłobka dla mnie to nie jest zło wręcz uważam że fajnie że dziecko ma kontakt z dziećmi innymi no ale mam możliwość i moja mama zostaje z Leną w domu


a dwa mam pytanie czy są na wątku dzieci jeszcze nie chodzące ? bo mam wrażenie że wszystkie śmigają i robią chociaż jakieś dwa kroczki same a moja zapierdziela raczkując a nawet nie zabiera się do samodzielnego stania

Moj dopiero od niedzieli należy do grona próbujących chodzić. Także spoko niedługo i u was sie zacznie

[tassia]

Napisane przez passion80

Jaki to pozytywny i negatywny stylu przywiązani?

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Napisze wieczorem bo TŻ się rzuca ze w domu z komórka chodze a to dłuższy wywód

[kaska87]

Napisane przez tassia

Napisze wieczorem bo TŻ się rzuca ze w domu z komórka chodze a to dłuższy wywód

to ja czekam na wywód, bo bardzo mnie zaciekawiło

[inwersja]

Sto lat dla Zuzi

Napisane przez gorgulek

Ok, niby jest ale pracodawca może odmówić, czyli jakby tego nie było
http://kadry.infor.pl/urlopy/urlop-n...a-zadanie.html

nigdy to nie nie zdarzyło nam

Napisane przez passion80

W lodzi nie ma dofinansowania do żłobków

Gorgulek WCALE się nie zastanawiaj.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

dobrze wiedziec, choc nie powiem, że się z tego ciesze

Napisane przez Diorisha

Inwersja faktycznie na podstawie tego co mówisz praca na słuchawce wydaje się być koszmarem Ja ze swojej strony powiem tylko,że nie znoszę telefonów od namolnych kredytowych akwizytorów

tam sa takie zrąbane godziny pracy,bo to infolinia przychodząca i ludzie dzwonia jak maja onteres do banku, a ze przy okazji trzeba tez wciskac karty/kredyty/konta/lokaty/fundusze inwestycyjne i co tam sobie wymysla to juz druga sprawa

Napisane przez passion80

Jaki to pozytywny i negatywny stylu przywiązani?

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

neg moja matka
uzalezniający od siebie, taki, ze czlowiek psychicznie czuje sie ubezwlasnowolniony

tak a propos ptacy
wyslali mi dzis skierowanie na badania po powrocie do pracy z macierzynskiego
czy ja o czyms nie wiem??
burdel tam maja niesamowity,musze w pon dzwonic i wyjasniac o co im chodzi

ciasto ze sliwkami w piekarniku
ciasto na ciasteczka w lodowce
a ja dalej nie wiem czy jutrzejsza impreza wypali,bo w kazdej prognozie pogody inaczej pokazuja
nie mam kupionego miesa ani produktow na salatke/surowke,bo dalej nie wiem xo jutro bedzie w koncu

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

kupilismy jeszcze mlodemu buty,bo te od mojej matki zauwazylismy,ze maja jeden bucik wykolejony :/
akurat maja promocje u Korneckiego i na polbuty jest -20%

[bajka1807]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

wiem wiem
ale nie zajarzylam
nie bylo mnie na kompie, latalam za Alkiem bo spiacy od poludia a zasnac nie chcial dzisiaj,

teraz spi bidulek ale nie podobalo mu sie zakrapiaie ucha na spiocha i sie rozbudzal i plakal eh
pani w aptece mowi 'prosze sie nie zrazac do zlobka, odhoruje swoje, i pozneij bedzie ok, tak z pol roku, rok..'

powiem ci, ze Blanka chorowaz zaczela po roku od pojscia do klubu malucha. ale fakt ze jak zaczela to przez 2 miesiace chorowala, tydzien w domu, tydzien w przedszkolu i tak w kolko. no ale jak juz przeszlo to rzadko chorowala.

Napisane przez MsLullaby

Czy ja jestem jedyna osoba tutaj z dystansem do forum? poki mnie ktos tu nie obraza czy bron Boze mojej rodziny to kazdy post czytam z usmiechem, nawet jesli mam inne zdanie bo dzis jest "sprzeczka" jutro jej nie ma nawet jak ktos mi napise "o jaa jak moglas dac dziecko do zlobka, ty wyrodna matko!" to sie usmiechne i pomysle "masz z bania " a w zyciu mnie to nie ruszy, troche luzu laski

eee przeciez ja mam mega ogromniasty dystans

Napisane przez kaska87

widziay coś z tym przed/po owu pomaga jak ta ginka mówiła




Ty mnie wyśmiałaś wczoraj, Gorgulek zemdlała o! ale żyję z resztą ja nie jestem pamiętliwa
ale swojego zdania bronię jak lew nawet jak inni uważają, żem gUpia ale to mam po tacie- nawet jak nie mam racji to mam rację

ale ja powoli się z forum wycofuję, te 3 tygodnie gdzie czasu nie było bo małż na urlopie jakoś pomogły starata czasu, najczęściej teraz czytam na kiblu z nudów

przeciez sie nie smialam, ja sie tylko usmiechalam w kazdym badz razie masz jak moj ukochany... jak mnie to w nim wku*rwia ze prawie nigdy sie nie przyznaje do tego ze nie ma racji

a co do czytania, mam to samo, co raz mniej, co raz rzadziej.

Napisane przez tassia

Jestem urażona tym co napisałas
Miałam pisać wywód na ten temat alei żal czasu.

szkoda nerwow

Napisane przez MsLullaby

Nie trzeba antybiotyków mam leczyć dalej jak leczyłam, oskrzela i płuca czyste, uszy zdrowe, brak gorączki a jak się pojawi to wrócić. Uff

to super, teraz zdrowka!

Napisane przez tassia

Może inaczej. Długofalowe korzyści tego ze dziecko jest z matka do 3 roku życia.
Moje zdanie jest poparte moja wiedza, co nie zmienia faktu ze gdybym miała inny tryb pracy to na pewno moje dziecko tez chodziło by do żłobka szczególnie po ostatniej akcji z teściową.
Opór matek na to co mowie które posyłają dziecko do żłobka jest zrozumiały. Natomiast przykro mi jak czytam od was drwine z tego co pisze. Tak jakby wasze zdanie było lepsze od mojego.
Ja obserwacje mam takie jak większość z was, dzieci które chodzą do żłobka szybciej nabywają pewne umiejętności ale jednocześnie jest nauka która opiera się na setkach badan. Nie ma nic ważniejszego w rozwoju człowieka niż rozwój emocjonalny który w 90% odbywa się do 3 roku zycia. To ze dziecko nie umie samodzielnie jeść, wiązać butow itd zdoła nadrobić, a kontaktu z matka nie nadrobi juz nigdy. Osobowość jest praktycznie ukształtowana, styl przywiązania utworzony i on ma wpływ na wszystkie późniejsze relacje człowieka.
To są fakty! Wiec nie rozumiem waszego oburzenia. Jakbym miała dziecko w żłobku i to pisała to bylabym dla was bardziej wiarygodna, natomiast to ze nie pracuje na etacie i mam wolny zawod i możliwość zostania z dzieckiem powoduje ze wypowiedzi w moja stronę są w tonie kpiny.

ja mysle ze to wszystko tez zalezy od relacji, ja chodzilam do zlobka a mam rewelacyjny kontakt i wrecz za miekka jestem emocjonalnie
no ale zeby nie bylo, ja tam sie kpina nie wyrazam w twoja strone