Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.10

[Moderna]

Dobra, obiad przygotowany - tylko ugotowac

Napisane przez Demeter

Eeeej Pani, Moderna ale od cukierków raz w roku dzieci nie umierają co?

raz w roku nie, ale 30 razy?


zarty zartami M. tez dostaje slodkosci, ale staram sie by byly to wysokiej jakosci slodkosci - Marcelowym najwiekszym grzeszkiem sa zelki misiowe (ale rzadko, do czasu do czasu - wiem, ze sa misie bez zelatyny, na naturalnych skladnikach, ale to trzebaby szukac w zdrowej zywnosci pewnie)

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez achna79

I ogólnie ze mnie chłopczyca więc prawdziwej kobiety z dziewczynki raczej nie zrobie )

nie wierze

Napisane przez moni_ka.g

J. w szpitalu, babcie z nim siedzą, my z tż na antybiotykach

o rajusku co sie dzieje?

Napisane przez BYou

Moderna jesteś
To na męża się fochalas, a nas opuscilas :/ ale rozumiem, jak słabszy okres to się odechciewa wszystkiego
Wiesz czego się obawiam jak Zosia pójdzie do przedszkola? Ona ma cechy przywodcze, "lubi" rządzić. A tam pewnie spotka równie silna, jak nie silniejszą osobowość. Wiem, że to normalne, w taki sposób poznaje się świat, są wzloty i upadki ale moje matczyne serce ♥ krwawi.tu też znów odzywa się to, że przenoszę na Nią swoje lęki, może tam w grupie Ona się odnajdzie lepiej niż ja o tym teraz myślę. Bo teraz to mam taki obraz, że Jej jest smutno, płacze, a nie ma kto przytulić, otrzec łezki.Z tęsknotą, rozlaka poradzimy sobie, jakoś

a bo mnie nasze klotnie przytlaczaja, a ta mnie przygniotla

ale "rzadzi" jak jest w grupie dzeici, czyy w domu z Wami?
Jak to wyglada to rzadzenie?

to ja wlasnie tego braku(czy sposobu) otarcia lez i przytulenia tez sie boje

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez BYou

Mąż mi kupił puzzle 1000 części, układamy sobie, a Zoś zaciesza, że Ona swoje szybko, a my się guzdramy

Moderna jeszcze uzupełniając tamten post: zauważyliśmy, że Zoś całkiem inaczej sue zachowuje przy nas z osobna. Przy mnie się rozczula nad sobą, przy B czy przy dziadkach jest " twardsza " więc po trosze przekonuje się, że w przedszkolu też sobie da radę. No ale po troszeczkę

ohohohho alez puzzli - tylko nie zgubcie ostatniego

bo dzieci sie lepiej adaptuja niz nam sie wydaje

Napisane przez Demeter

Kurczaki, coś w tym jest

dlatego ja sie nie dostosowuje do obrazka

Napisane przez klementyna1

moderna no K przez pp[ierwsze 3 godziny spi jak kamoień, a potem jak tylko do niwego pójdę, uspię, na paluszkach odejde to za 20min znów mnie woła i tak potrafi kilkanaście razy, więc często juz zostaje, albo go bierzemy do siebie. Dobra noc dla nas jst jak budzi sie 1-2 razy...żeby cała noc porzespał sam - nie pamiętam!No chyba, ze z nami w środku...I jak tu korzystac z pożycia małżeńskiego??

biedny on, i biedna ty

yhm yhm - szybko zanim sie obudzi

[pani22ka]

Napisane przez Demeter

H

Eeeej Pani, Moderna ale od cukierków raz w roku dzieci nie umierają co?

eee, je słodkie w innej formie. uważam, że na cukierki ma jeszcze czas.
on nie umrze, ale mi uszy w sklepie będą więdły przy jęczeniu jeszcze o cukierki

[Moderna]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Byou zmierzylabys długość nóżki Roszpunki? Bo wczoraj zmierzylam K. i niby od kroku wychodzi ok 45 cm wychodzi jakby ta Wasza biegowka była już za mała
Kurde, że też nie mam gdzie się przymierzyć do jakiegokolwiek roweru :/

puky ma regulowane siodelko i kierownice i mozna podwyzszac - ale nie wiem do jakiego wzrostu.

Napisane przez Malpka

hejo
kurczaczki, chyba czeka mnie znów lekarz z Karolem, kaszle gorzej niż ja

to trzeba było się do męża nie odzywać a nie do nas

ojejj to Was rozlozylo na dobre

masz racje

Napisane przez BYou

Wieje u nas masakrycznie

u nas w nocy hulalo, ze ho ho - teraz cisza

Napisane przez pani22ka

a ja w sumie chciałabym, żeby w dniu urodzin też w żłobie miał miły dzień jeśli to "miło", mają robić słodkości - trudno

wczoraj robiłam rafaello - mój brat powiedział, że mam się nie wygłupiać i kupić dzieciom jakieś galaretki
(kasza jaglana gotowana w mleku kokosowym. jak ciut przestygnie dodaję daktyle, toczę kulki, obtaczam w wiórkach kokosowych; dla nas to słodycz, mój brat wyśmiał )

ajjj wajjjj u t. bez chłopa? to by nie przeszło
na mojej wsi jesteśmy, u moich rodziców. nie wiem do kiedy. chłop wczoraj skończył malować. krakowski smog sponsorował potrójne krycie ścian

tyz masz racje

mniom mniom - moze zrobie

upss - pomylilam cos

tylko sciany, czy bedzie tez meblowanie?

Napisane przez pani22ka

Nam mówią, że o Oli wiedzą wszystko. wczoraj przyszła do Miachała ulubiona "koleżanka" (lat 30 ). No i T. jest jak radio. Małe "yyyy" i zmiana tematu. Gada cały czas. I autentycznie wszystko. jak mu się życiowe tematy kończą (Ullllaaaa, a wiesz, że Ola nie chce sobie dać zmieniać pieluszki, ucieka mamie, a ja muszę śpiewać), to zaczyna o Peppie )

udaję, że mnie nie ma.

Michał jeszcze rok temu spał jak Pakerek. a teraz śpi jak zabity. owszem, czasem się budzi, ale bez angażowania nas przechodzi do mnie albo do chłopa z kołderką i wybrańcem (maskotkowym) i śpi dalej. i wrzeszczun Oliskowaty mu nie przeszkadza wcale.

padlam z zyciowych tematow



rozczulasz mnie opowiesciami o M i O.

[BYou]

Pani, masz w domu dwa Slodziaki

Demeter pomnoz sobie ten jeden dzień razy ilość dzieci: D


Moderna, Zoś ma koleżankę 6 msc starszą. Jak się bawią to moja całkowicie dominuje tą dziewczynkę. Bawią się pod dyktando Zosi. To samo jest jak spotkamy się innymi dziećmi w podobnym wieku
Tłumaczę Jej, że raz się bawią w Jej zabawę wymyślona, a raz w innego dziecka. Ale działa na krótko. Ona nawet ingeruje w sposób położenia kocyki w łóżku dla lalek.
Jak nasi się z nami to wcześniej było wg Jej reguł, teraz daje się wciągnąć w nasze inwencje

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

tylko sciany, czy bedzie tez meblowanie?

no meblowanie też.
chciałam mieć niespodziankę i teraz się lękam
(kuchnia ponoć wyszła jak żabka jak dzieci urosną to walnę wszystko na biało)


Jeszcze odnośnie posiadania córki, to myślałam, ba! miałam pewność, że córki są spokojniutkie, grzeczniutkie, spolegliwe... w pakiecie
a u mojej zmiana pieluszki, ubieranie, obcinanie paznokcie... no gehenna

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez BYou

nawet ingeruje w sposób położenia kocyki w łóżku dla lalek.

[Demeter]

Napisane przez Moderna

raz w roku nie, ale 30 razy?

Kurcze te cukierki to chyba najwygodniejsze?
U mnie jeszcze czas ale zapytam kiedys czy w ogole coś sie przynosi. Bo to złobek, maluchy nawet 6 miesieczne są także cukierasów chyba nie bardzo

[kwiatuszekkk21]

Byou, Moderna wiem, ze tam jest regulacja, tylko gdzies mi mignelo ze regulacja 35-45cm ale skoro Roszpunka ma 48 cm a siodelko na środkowym poziomie, to jestem spokojna

U nas leje i wieje

Pani ja też myślę, że te przytulaskowanie przejdzie i będą potem się lać ale cieszmy się póki się tula

Pani babki ze śmiechem chlopu opowiadaly

Malpka jak Karolek?

Demeter teraz muszę czekać aż przyjdą te opaski. Mam nadzieję, że nie będą szły 2 miesiące. O takie m.in zamowilam z myślą o wiośnie
W gratisie moja gwiazda w bluzie z myszką minnie (zaskoczona jestem jakością ciuchow z c&a- pozytywnie oczywiście)

[BYou]

Kwiatuszku małe sprostowanie, na środkowym jeździła ostatni raz w październiku nie mierzylam wtedy Jej. Trochę podrosla przez zimę. Jeszcze nie byłyśmy pojeździć żeby sprawdzić czy trzeba coś zmienić. Ale tam jest dość spora regulacja z tego co pamiętam
Słodziak

[kwiatuszekkk21]

Z tego zdjęcia co jest kilka, to zamówiłam tą szarą i granatowa w kwiaty ale jej tu nie widać.

Ja też się spytam czy coś się przynosi ale szczerze mówiąc, nawet by mi ulzylo jakby pozwolili przynieść cukierki. Kupilabym jakieś galaretki, tak najłatwiej a jak nie to muffinki zrobię ale myślę, że skoro na Mikołajki dostali same słodycze, to raczej problemu nie będzie

[Demeter]

Napisane przez kwiatuszekkk21

U nas leje i wieje

Demeter teraz muszę czekać aż przyjdą te opaski. Mam nadzieję, że nie będą szły 2 miesiące. O takie m.in zamowilam z myślą o wiośnie
W gratisie moja gwiazda w bluzie z myszką minnie (zaskoczona jestem jakością ciuchow z c&a- pozytywnie oczywiście)

Piekne!
Z słodziak

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Kwiatku a jak szukałaś? tzn co wpisałas na aliexpres?

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Ok juz mam

[Malpka]

Napisane przez pani22ka

:

Nam mówią, że o Oli wiedzą wszystko. wczoraj przyszła do Miachała ulubiona "koleżanka" (lat 30 ). No i T. jest jak radio. Małe "yyyy" i zmiana tematu. Gada cały czas. I autentycznie wszystko. jak mu się życiowe tematy kończą (Ullllaaaa, a wiesz, że Ola nie chce sobie dać zmieniać pieluszki, ucieka mamie, a ja muszę śpiewać), to zaczyna o Peppie )


T. dostał na Gwiazdkę od swojego chrzestnego puzzle 200 elementowe - rodzina Simpsonów, czarne tło no wierzy w Michała

Moje też gaduły czasem zwariować można a jeszcze Wojtek jak ich słyszy to zaczyna też gadać po swojemu

No kiedyś na pewno ułoży

Napisane przez kwiatuszekkk21

Malpka jak Karolek?

)

kaszle, smarka, kaszle , smarka ....i tak non stop robie inhalacje, daje jakieś syropki, ale jutro czeka nas lekarz

no i co, Wojtkowi wyskoczyło coś na plecach, no załamać się można wczoraj nic nie miał a dzisiaj takie liszajowate plamy rany od czego to ??
wstawiam fotkę moze coś uda wam się zobaczyć i przyjdzie do głowy. (ciężko było mi zrobić wyraźne zdjęcie bo jak go położyłam na brzuchu to ciągle mi pełzał do przodu )

[kwiatuszekkk21]

Demeter headband często takie same opaski są u różnych sprzedawców a cena u jednego o połowę wyższa niż u drugiego

Małpka o matko. Wygląda na uczulenie. Tylko na pleckach to ma?
Nie zmienialas proszku?

[Malpka]

Ma na plechach i pod pachami po 1 malutkiej takiej plamce. piorę cały czas w tym samym płynie

[kwiatuszekkk21]

W takim razie, to nie płyn
Może coś z jedzenia mu nie podpasowalo. To są takie suche, szorstkie czerwone plamki?
Z. miała takie, tylko w innych miejscach :/

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna, Zoś ma koleżankę 6 msc starszą. Jak się bawią to moja całkowicie dominuje tą dziewczynkę. Bawią się pod dyktando Zosi. To samo jest jak spotkamy się innymi dziećmi w podobnym wieku
Tłumaczę Jej, że raz się bawią w Jej zabawę wymyślona, a raz w innego dziecka. Ale działa na krótko. Ona nawet ingeruje w sposób położenia kocyki w łóżku dla lalek.
Jak nasi się z nami to wcześniej było wg Jej reguł, teraz daje się wciągnąć w nasze inwencje

A ona tak dyktuje warunki zabawy w domu czy na obcym polu tez?
I jak reaguja inne dzieci, albo jak ona raguje gdy dzieci jej nie sluchaja?

Napisane przez pani22ka

(kuchnia ponoć wyszła jak żabka jak dzieci urosną to walnę wszystko na biało)

alez wprowadzasz chwile grozy i niepewnosci chcialabym zobaczyc to Wasze mieszkanko

Napisane przez kwiatuszekkk21

W gratisie moja gwiazda w bluzie z myszką minnie (zaskoczona jestem jakością ciuchow z c&a- pozytywnie oczywiście)

slodziutka i jaka duza

Napisane przez Malpka

no i co, Wojtkowi wyskoczyło coś na plecach, no załamać się można wczoraj nic nie miał a dzisiaj takie liszajowate plamy rany od czego to ??

ojejju

a Wojtus tez chorowal, mial jakas goraczke? On bral jakies leki? Jest KP, czy moze ty bralas jakies leki, ktore moglyby przejsc do mleka?

[BYou]

Moderna, wszędzie. Bo myślałam, że chojrak jest na swoim terenie. Dotąd słabe były sprzeciwy. Jak się nawet pojawią to mówi: ale to naprawdę jest super pomysł. Jak my się sprzeciwilismy to foch, czasem płacz.

Małpko, niestety nie wiem od czego to może być

[Malpka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

W takim razie, to nie płyn
Może coś z jedzenia mu nie podpasowalo. To są takie suche, szorstkie czerwone plamki?
Z. miała takie, tylko w innych miejscach :/

tak, takie są, posmarowałam Emolium i trochę przybladło. Tylko ze ja ostatnio nic nowego nie jadłam a to tylko na plecach by wyskoczyło jak od jedzenia?

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Moderna

a Wojtus tez chorowal, mial jakas goraczke? On bral jakies leki? Jest KP, czy moze ty bralas jakies leki, ktore moglyby przejsc do mleka?

on nie chorował ja mowiłam ze karmie, dostałam syrop na kaszel co i Karol kiedyś, wapno, witaminy, raczej niz ciężkiego

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna, wszędzie. Bo myślałam, że chojrak jest na swoim terenie. Dotąd słabe były sprzeciwy. Jak się nawet pojawią to mówi: ale to naprawdę jest super pomysł. Jak my się sprzeciwilismy to foch, czasem płacz.

a czy to jest dla Ciebie trudne do zaakceptowania (to zachowanie) czy moze inne dzieci przez to placza, sa zniechecone, stad chcesz troche na to wplynac?

Bo mnie sie wydaje, ze to zupelnie naturalny etap, kiedy dziecko ma swoja wizje zabawy - wczesniej obserwowalo inne dzieci, rodzicow (moj M. najpierw podpatruje jakis nowy motyw zabawy i pozniej musimy go powtarzac po sto razy, zawsze tak samo - albo M. bawil sie w jakis sposob z tatusiem, i pozniej ja musze tez tak samo sie bawic).
Tak pisze o tym, bo M. tez dyktuje warunki zabawy (nie wiem jak z innymi dziecmi, bo do tej pory bawil sie tylko z dwuletnia Madzia i pokazywal jej jak sie mozna czyms tam bawic), ale nigdy tego nie wiazalam z "rzadzeniem", czy zabawa pod dyktando.

Moze dziecko wtedy tez czuje sie bezpiecznie, kiedy zna przebieg zabawy, a moze w ten sposob cos przepracowuje?

Ciekawy temat, jak ktos cos znajdzie w googlach to chetnie poczytam

[BYou]

Moderna no właśnie przez to, że te inne dzieci są smutne. To tak w dużym uproszczeniu.
Ja widzę zmianę w Jej zachowaniu. Przedtem nie narzucala tak swojej wizji w zabawie z rówieśnikami. Może faktycznie tak jak piszesz, że dla Niej wydaje się bezpieczniej jak wie, zna finał dziękuję za sugestię postaram się w ten sposób na to spojrzeć i nie frustrowac się.

[pani22ka]

Napisane przez Demeter

Bo to złobek, maluchy nawet 6 miesieczne są także cukierasów chyba nie bardzo

jedna grupa?

mamy 4 letniego sąsiada i on do przedszkola nosi m&msy. wiecie, nie to że jestem szajbusem cukierkowym, ale średnio mi się to (by) podobało...

w ogóle jak jest u Was z wnoszeniem do żłoba/przedszkola domowych rzeczy?

Napisane przez kwiatuszekkk21

W gratisie moja gwiazda w bluzie z myszką minnie (zaskoczona jestem jakością ciuchow z c&a- pozytywnie oczywiście)

jaka słodka, jaka duża, jaka śliczna

a jak z jakością w porównaniu do Pepco? o ile oczywiście masz porównanie mają metki pepcowe czy różne tam są rzeczy?
byłam ostatnio i jednak tanio nie było, więc się trochę zastanawiam

a opaski przesłodkie!

Napisane przez Malpka

jak go położyłam na brzuchu to ciągle mi pełzał do przodu

MISZCZE te Twoje dzieci na krostkach się nie znam, ale torpedy rozwojowe robią na mnie duże wrażenie!

Napisane przez Moderna

alez wprowadzasz chwile grozy i niepewnosci chcialabym zobaczyc to Wasze mieszkanko

Byłam z dziećmi "u bobrów". Mało nam głów nie pourywało

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna no właśnie przez to, że te inne dzieci są smutne. To tak w dużym uproszczeniu.
Ja widzę zmianę w Jej zachowaniu. Przedtem nie narzucala tak swojej wizji w zabawie z rówieśnikami. Może faktycznie tak jak piszesz, że dla Niej wydaje się bezpieczniej jak wie, zna finał dziękuję za sugestię postaram się w ten sposób na to spojrzeć i nie frustrowac się.

rozumiem (tylko ja BYou nie wiem, na ile to jest prawdilowe, a na ile nie - to moje przemyslenia) - staralam sie znalezc cos o takich dominujacych zabawach ale i w rozwoju psychicznym dziecka i u Largo nie znalazlam (a Largo o zabawach ma spory rozdzial, tak o dominacjach ani wzmianki) - a wydaje mi sie to wazny temat, na ile mamy na to wplyw, czy "wtracac" sie w zabawy dzieci, czy nie? Czy to jest cecha charakteru, ktora sie wydobywa, czy mamy jako rodzice jeszcze na to jakis wplyw (przez zabawe, czy tlumaczenie)?..

hmm.. (mam nadzieje, ze nie czujesz sie urazona moimi glosnymi myslami )

Napisane przez pani22ka

Byłam z dziećmi "u bobrów". Mało nam głów nie pourywało

gdzie?

[BYou]

Moderna, no coś Ty też szukam ale nie mogę znaleźć.

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

gdzie?

u bobrów. bez cudzysłowu

[corka_rosy]

Dziewczyny, zdrowia dla wszystkich chorych, co się dzieje z tymi choróbskami

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

u bobrów. bez cudzysłowu

no pieknie - ale bobra niet
taki wiatr u Was tez hula?

[Malpka]

Napisane przez pani22ka

w ogóle jak jest u Was z wnoszeniem do żłoba/przedszkola domowych rzeczy?


Byłam z dziećmi "u bobrów". Mało nam głów nie pourywało

domowych tzn zabawki? czy inne? ja jak pozwalam to tylko 1 zabawkę i to też nie każdą, chociaż wolę jak nic nie bierze bo czasami zapomina przynieść i tak tydzień czasami przynosi zabawkę

u nas też dziś wieeeeeeje


No i fotki Wojtunia, bo po co leżeć w miejscu buzię miał przy grzechotkach

[moni_ka.g]

Napisane przez Malpka

zadzwoń do pani powinna wiedzieć co z dziećmi które nie chodzą

"pewnie zostały w domu z rodzicami bo ferie" trelemorele, jakoś nie chce mi się wierzyć że z 20 dzieci 12 nie przyszło na dzień babci i dziadka (dopiero w ubiegłym tygodniu robili) bo wolały zostać w domu w ferie, zwłaszcza, że z tego co wiem tam tylko 1 dziecko ma szkolne rodzeństwo, więc większość nie zna jeszcze pojecia ferii. frekwencja - 8 dzieci obecnych.

___________

byłam dziś u J. jest lepiej ale nie na tyle żeby iść do domu, jeszcze kilka dni poleży. do szpitala trafił z dusznościami, trudnościami z oddychaniem, rozpoznaniem zapalenia płuc i oskrzeli, wcześniej tydzień chorował w domu, kilka dni wysokiej temperatury, która nie dawała się zbijać, potem doszło zapalenie jamy ustnej, powiększone węzły chłonne, 3 dni zastrzyków 2 razy dziennie, kontrola, było lepiej, osłuchowo czysto a następnego dnia zacząć ciężej oddychać, mieć świszczący oddech, do wieczora bardzo mu się pogorszyło i szpital. zmienili antybiotyk, dostaje sterydy. ja poprawę widzę, ale osłuchowo jeszcze nie jest dobrze. chcą jeszcze robić mu badania pod kątem alergii.

[anika_s]

cześć Kochane
siedze w kuchni i czekam aż się jajko księżniczce ugotuje - zjadła jedno i prosi o kolejne
-------------------------
w piekarniku siedzą muffinki czekoladowe z budyniem
-------------------------
a no i udało się wyleczyć po domowemu moje oczyska

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez moni_ka.g

___________

byłam dziś u J. jest lepiej ale nie na tyle żeby iść do domu, jeszcze kilka dni poleży. do szpitala trafił z dusznościami, trudnościami z oddychaniem, rozpoznaniem zapalenia płuc i oskrzeli, wcześniej tydzień chorował w domu, kilka dni wysokiej temperatury, która nie dawała się zbijać, potem doszło zapalenie jamy ustnej, powiększone węzły chłonne, 3 dni zastrzyków 2 razy dziennie, kontrola, było lepiej, osłuchowo czysto a następnego dnia zacząć ciężej oddychać, mieć świszczący oddech, do wieczora bardzo mu się pogorszyło i szpital. zmienili antybiotyk, dostaje sterydy. ja poprawę widzę, ale osłuchowo jeszcze nie jest dobrze. chcą jeszcze robić mu badania pod kątem alergii.

trzymam kciuki za Wasz powrót do zdrowia!

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Malpka

No i fotki Wojtunia, bo po co leżeć w miejscu buzię miał przy grzechotkach

słodki jest!

[achna79]

Dobry wieczór

Napisane przez moni_ka.g

J. w szpitalu, babcie z nim siedzą, my z tż na antybiotykach

Jeju jeju niech wraca biedulek szybko do zdrowia Wy też oczywiście szybko wracajcie.

Napisane przez Agnjeska

Wiesz... ja też taka. Makijażu nie robię, w kieckach nie chodzę a J... od poczatku typowa dziewczynka. Mojej mamie szminki z torebki podkrada i przed lustrem się nimi maluje (lepiej jej to wychodzi niż mi). Najchętniej ubieralaby same sukienki i była zachwycona jak od tesciowej dostala mini torebkę. Wszędzie cholerstwo targala... Nie wiem jak i po kim ona to ma ale jak widać jak ma być dziewczęca to będzie choćby nie wiem co 😂

Napisane przez kwiatuszekkk21

Achna ja też w ogóle niedziewczynska.

Napisane przez pani22ka

tak, jak dziewczyny piszą, dziewczyńskość wyłazi.
Nie noszę korali (raz miałam - podczas Wigilii), a Olka wszystko na szyję zakłada. i czworakuje z nimi

To mnie pocieszyłyście Dziękuję

Napisane przez Malpka

d

No i fotki Wojtunia, bo po co leżeć w miejscu buzię miał przy grzechotkach

Słodziak

Napisane przez moni_ka.g

byłam dziś u J. jest lepiej ale nie na tyle żeby iść do domu, jeszcze kilka dni poleży. do szpitala trafił z dusznościami, trudnościami z oddychaniem, rozpoznaniem zapalenia płuc i oskrzeli, wcześniej tydzień chorował w domu, kilka dni wysokiej temperatury, która nie dawała się zbijać, potem doszło zapalenie jamy ustnej, powiększone węzły chłonne, 3 dni zastrzyków 2 razy dziennie, kontrola, było lepiej, osłuchowo czysto a następnego dnia zacząć ciężej oddychać, mieć świszczący oddech, do wieczora bardzo mu się pogorszyło i szpital. zmienili antybiotyk, dostaje sterydy. ja poprawę widzę, ale osłuchowo jeszcze nie jest dobrze. chcą jeszcze robić mu badania pod kątem alergii.

ehhh

Napisane przez anika_s

-------------------------
a no i udało się wyleczyć po domowemu moje oczyska

-

Super )


A mnie dziś natchnęło na odpieluchowanie. Efekt: siku w nocniku x1
kupa i siku w galotach 2x :P ...... pierwsze koty za płoty

[klementyna1]

Wy sie z mojego pożycia nie smiejcie;p To bardziej stresujące niż stosunek przerywany;p;p

Pani czyli jak bedzie siostrzyczka zacznie przesypiac noce?;p

monikag Zdrówka!!A jak J. sobie radzi bez rodziców?

My jutro w końcu na ospe idziemy sie szczepić...K. zapomniał co to szczepienie...może by cięzko..