Honorowe krwiodawstwo

[parodia]

Napisane przez Veris

Kurcze, się wkurzyłam trochę. Byłam oddać krew 19 stycznia i chciałam iść w najbliższy piątek (bo to moj jedyny dzień wolny od pracy i mogę sobie pozwolić na oddawanie), ale się okazało, że nawet 3 dni przed terminem (piątek to 16 kwietnia, powinnam się zgłosić 19 kwietnia) nie można przyjść. Jakby te 3 dni coś zmieniły:/ Grrr.

Edit: A dokładniej, tak mi powiedziała Pasni w rejestracji. Wiem, że kobieta może oddać krew 4 razy w roku, ale nie spodziewałam się, że muszą minąć równiótkie 3 miesiące.

Muszą. Jak pierwszy raz oddawałam krew, przyszedł kolega, któremu brakło dwóch dni. Tylko tam było coś lepszego. RCKiK Łódź nie pomyślało, żeby te dwa dni od ostatniego przyjazdu poczekać, chociaż 2/3 to są ci, co poprzednio oddawali, a przez takie głupoty nie mogą za kolejnym przyjazdem. Już by sobie mogli tak ustawić te akcje wyjazdowe, żeby to nie kolidowało

[nieswiadoma90]

Nie wiem czy w dobrym dziale założyłam ten temat,jeśli nie to proszę o przeniesienie do właściwego

Chodzi o oddawanie krwi.
Oddajecie krew? Bo ja pierwszą rzeczą która zrobiłam po ukończeniu pełnoletności to oddanie krwi. Gdy poszłam pierwszy raz,to wszyscy tam byli zachwyceni,że taka rzadka grupa krwi,że idealny dawca i takie tam. Oddawałam krew co 4 miesiące. Zawsze wszyscy tam byli mili,odpowiadali na moje wszystkie pytania. Później miałam półroczną przerwę w oddawaniu ( nie miałam czasu), i poszłam w tamtym tygodniu. Po pobraniu krwi z palca poszłam jak zawsze do lekarki,która tam przyjmowała,i ona mi powiedziała że krwi oddać nie mogę,bo mam za mało żelaza. Trochę się tym wystraszyłam,bo mi się wydaje,że skoro za mało żelaza to anemia. Tak więc zaczęłam zadawać lekarce pytania typu: czym mogę uzupełnić te braki na co ona mi odpowiedziała,że mam sobie pójść do lekarza rodzinnego,bo ona od tego nie jest... Zaskoczyło mnie to,bo zawsze wszystkie osoby były tam miłe i w ogóle,a nagle takie coś. Chciałam się nawet spytać,czy ten brak żelaza może być spowodowany tym,że biorę tabletki antykoncepcyjne,jednak mnie tam zbyli.

Jakie macie podejście do oddawania krwi? Bo ja np. zawsze po oddawaniu cieszyłam się,że moja krew może uratować komuś życie.

Czy lekarka stamtąd mogła mnie tak zbyć i być taka niemiła w stosunku do mojej osoby?
Dzięki za odpowiedzi

[Blushy]

Oddaje krew ale w Szwecji , tu każdy po oddaniu krwi dostaje tabletki z żelazem 100 mg Fe2+ (30 szt, jedna dziennie) i przy następnej donacji pytają, czy sie wszystkie zjadło.
Bardzo dziwi mnie reakcja tej lekarki, bo po oddaniu krwi każdy potrzebuje wiecej żelaza. Może zadzwoń do innej stacji krwodawstwa, opowiedz co i jak. Może jakiś normalny lekarz doradzi Ci, czy na rynku jest dostepne żelazo, które mogłabys łykać. Poza tym żelazo zawierają np. buraczki, szpinak, chuda wołowina.

http://www.eufic.org/article/pl/6/31...on-deficiency/

[nieswiadoma90]

Napisane przez Blushy

Oddaje krew ale w Szwecji , tu każdy po oddaniu krwi dostaje tabletki z żelazem 100 mg Fe2+ (30 szt, jedna dziennie) i przy następnej donacji pytają, czy sie wszystkie zjadło.Niestety nie pamiętam, jaka to ilość Bardzo dziwi mnie reakcja tej lekarki, bo po oddaniu krwi każdy potrzebuje wiecej żelaza. Może zadzwoń do innej stacji krwodawstwa, opowiedz co i jak. Może jakiś normalny lekarz doradzi Ci, czy na rynku jest dostepne żelazo, które mogłabys łykać.

Właśnie jest problem,bo w mojej miejscowości jest tylko jeden punkt krwiodawstwa. Nie oddałam krwi,bo lekarka mi zakazała ze względu na ten niski poziom żelaza. Zaskoczyłaś mnie,że po oddawaniu krwi dostajecie tabletki z żelazem,bo ja jedyne co dostaje po to czekolady i usprawiedliwienie do szkoły

[Blushy]

Hehe, o czekoladach wiem, bo u nas też kiedyś oddawalam. I to wcale nie jest głupi pomysł, ale myslę że dobrze pomyslec o żelazie. Ok, jest u Cibie 1 punkt krwiodawstwa, ale zadzwonic i zapytać chyba możesz do punktów w całym kraju

[Katy_1111]

MUsisz po prostu pojeść trochę więcej warzyw, pić soki warzywne.. i wszystko powinno pomóc Lub też jeśli zaczyna Cię to martwić to idź faktycznie do lekarza rodzinnego i poproś skierowanie na badanie żelaza!!!! I wtedy wszystko się wyjaśni jesli bedziesz miała go faktycznie za mało, to na pewno lekarz przepisze Ci jakieś tabletki I wszystko wróci do normy i wtedy będziesz mogła pomagać innym
Pozdrawiam

[Blushy]

Tu jest trochę o żelazie:

http://portalwiedzy.onet.pl/92667,,,,zelazo,haslo.html

[eyo]

Napisane przez nieswiadoma90

Nie wiem czy w dobrym dziale założyłam ten temat,jeśli nie to proszę o przeniesienie do właściwego

Chodzi o oddawanie krwi.
Oddajecie krew? Bo ja pierwszą rzeczą która zrobiłam po ukończeniu pełnoletności to oddanie krwi. Gdy poszłam pierwszy raz,to wszyscy tam byli zachwyceni,że taka rzadka grupa krwi,że idealny dawca i takie tam. Oddawałam krew co 4 miesiące. Zawsze wszyscy tam byli mili,odpowiadali na moje wszystkie pytania. Później miałam półroczną przerwę w oddawaniu ( nie miałam czasu), i poszłam w tamtym tygodniu. Po pobraniu krwi z palca poszłam jak zawsze do lekarki,która tam przyjmowała,i ona mi powiedziała że krwi oddać nie mogę,bo mam za mało żelaza. Trochę się tym wystraszyłam,bo mi się wydaje,że skoro za mało żelaza to anemia. Tak więc zaczęłam zadawać lekarce pytania typu: czym mogę uzupełnić te braki na co ona mi odpowiedziała,że mam sobie pójść do lekarza rodzinnego,bo ona od tego nie jest... Zaskoczyło mnie to,bo zawsze wszystkie osoby były tam miłe i w ogóle,a nagle takie coś. Chciałam się nawet spytać,czy ten brak żelaza może być spowodowany tym,że biorę tabletki antykoncepcyjne,jednak mnie tam zbyli.

Jakie macie podejście do oddawania krwi? Bo ja np. zawsze po oddawaniu cieszyłam się,że moja krew może uratować komuś życie.

Czy lekarka stamtąd mogła mnie tak zbyć i być taka niemiła w stosunku do mojej osoby?
Dzięki za odpowiedzi

1. Po pierwsze - czy lekarki czy np. pielęgniarki ? Bo to zasadnicza różnica. Zwłaszcza jeżeli przychodzi do porad w kwestii zdrowia i przyjmowania różnych leków/suplementów
2. Nawet jak to lekarz to ona tam nie jest od leczenia i stawiania diagnoz tylko od zajmowania się pobieraniem, przechowywanie i badaniem krwi.
3. Jak lekarka dla ciebie była niemiła to już nie masz poczucia, że komuś pomagasz ? Nie pomagasz tej lekarce tylko osobie która tą krwe dostanie. Dla mnie ta lekarka mogłaby być ostatnim chamem na świecie a i tak nie zmieniłoby to faktu, że miałabym poczucie że komuś pomagam. Nie potrzebuje się czuć wychwalna i wypieszczana jak coś robię dobrze.

4. Dobrze Ci doradziła - idź do lekarza i tyle bo ani ona ani my nie jesteśmy wróżkami. Ona tylko zauważyłam, że masz braki żelaza ale od stawiania diagnozy jest lekarz który się szerzej przebada i zrobi wywiad.

Zresztą mogłobyć też tak : może one kiedyś dawały takie "porady" i komuś to źle na zdrowiu wyszło i miały naganę ? A może ktoś miał zły dzień i ostatnie co mu do głowy przychodziło to odpowiadanie na pytania na które może i powienien odpowiedzieć lekarz rodzinny ?... Nikt nie chodzi całe życie uśmiechnięty.

[mel89]

jest już wątek o krwiodawstwie.

[Neciak89]

Z tego co mi wiadomo, to biorąc tabletki anty nie można oddawać krwi.

[nieswiadoma90]

Napisane przez eyo

1. Po pierwsze - czy lekarki czy np. pielęgniarki ? Bo to zasadnicza różnica. Zwłaszcza jeżeli przychodzi do porad w kwestii zdrowia i przyjmowania różnych leków/suplementów
2. Nawet jak to lekarz to ona tam nie jest od leczenia i stawiania diagnoz tylko od zajmowania się pobieraniem, przechowywanie i badaniem krwi.
3. Jak lekarka dla ciebie była niemiła to już nie masz poczucia, że komuś pomagasz ? Nie pomagasz tej lekarce tylko osobie która tą krwe dostanie. Dla mnie ta lekarka mogłaby być ostatnim chamem na świecie a i tak nie zmieniłoby to faktu, że miałabym poczucie że komuś pomagam. Nie potrzebuje się czuć wychwalna i wypieszczana jak coś robię dobrze.

4. Dobrze Ci doradziła - idź do lekarza i tyle bo ani ona ani my nie jesteśmy wróżkami. Ona tylko zauważyłam, że masz braki żelaza ale od stawiania diagnozy jest lekarz który się szerzej przebada i zrobi wywiad.

Zresztą mogłobyć też tak : może one kiedyś dawały takie "porady" i komuś to źle na zdrowiu wyszło i miały naganę ? A może ktoś miał zły dzień i ostatnie co mu do głowy przychodziło to odpowiadanie na pytania na które może i powienien odpowiedzieć lekarz rodzinny ?... Nikt nie chodzi całe życie uśmiechnięty.

Ja się tylko chciałam dowiedzieć,czym mogę uzupełnić ten brak żelaza i spytałam się o to lekarki. Myślałam,że na to pytanie może mi odpowiedzieć. I nie zmienia to faktu,że dalej chcę oddawać krew. Tylko po prostu się spytałam o to,bo byłam przekonana,że mi powie,co mam jeść,żeby uzupełnić braki. Ale to chyba nie zmienia faktu,że nie powinna wyskakiwać na mnie z podniesionym głosem,że ona od tego nie jest. Ja wiem,że każdy może mieć zły dzień,jednak ja się po prostu kulturalnie spytałam.

mel89 : jeśli jest już taki wątek,to poproszę o połączenie.

Neciak89 : Czy można oddawać krew podczas zażywania środków antykoncepcyjnych?

Tak

pytanie i odpowiedź pochodzą ze strony http://www.ckikmswia.com.pl/1314479276.php więc można

[anka.d]

wątek o honorowym krwiodawstwie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=91816

co do twoich wynikow.
przy oddawaniu krwi nie bada sie poziomu żelaza, a poziom hemoglobiny. i to ona byla za niska. hemoglobina w duzej mierze zalezy od zelaza, ale nie tylko.

ja np żelazo mam w normie, a hemoglobine i tak zawsze na granicy normy (najczesciej tuż pod, rzadziej tuż nad)

badanie poziomu zelaza w krwi kosztuje ok 5-6 zł (ja robilam w diag.pl, maja punkty pobran w calej Polsce)

co do lekarki - cóż - moze miala zly dzien, albo z natury jest wredna
ja za kazdym razem jak nie kwalifikuje sie do oddania krwi to w RCKiK dostaje ulotkę z wymienionymi grupami potraw zawierającymi to co wplywa na poziom hemoglobiny - czyli żelazo, witamina B i kwas foliowy i nie zdazylo sie chyba jeszcze zeby lekarka nie dopytala - czy jem mieso, kiedy mialam okres, czy sie odchudzam itp, zawsze dawaly rady co robic, zeby hemoglobine podwyzszyc.

pokarmy, ktore powinny pozytywnie wplynac na poziom hemoglobiny to glownie czerwone mięso, orzechy, warzywa (buraczki i warzywa o intensywnie zielonym kolorze, fasola), większość ryb
żelazo lepiej sie wchlania w obecnosci witaminy C wiec dobrze jest popić tabletke np sokiem pomaranczowym (a nie popijać herbatą, bo ta z kolei zmniejsza wchłanianie, zmniejszajaą je tez jajka i produkty z duza iloscia blonnika, czyli otreby). lepiej wchlanialne jest tez zelazo pochodzenia zwierzecego, niz roslinnego.

jesli bierzesz inne suplementy - nie powinno sie laczyc zelaza z magnezem.

w aptece mozesz kupic preaparaty z zelazem bez recepty - zapytaj farmaceuty.

[Neciak89]

Dzięki nie wiem skąd ja wzięłam to, że nie można..

[mmm87]

Nie oddaję krwi... Zwykłe pobieranie krwi jakoś przeżyję, choć jest to dla mnie okropne uczucie, ale gdybym miała oddawać krew w takiej ilości, w jakiej oddaje się w punktach krwiodawstwa, to chyba bym tam padła. Brrr

[anka.d]

Napisane przez Neciak89

Z tego co mi wiadomo, to biorąc tabletki anty nie można oddawać krwi.

źle ci wiadomo - nie jest to zadne przeciwskazanie.

[Neciak89]

Napisane przez anka.d

źle ci wiadomo - nie jest to zadne przeciwskazanie.

Przecież już zostałam wyprowadzona z błędu :|

[anka.d]

Napisane przez mmm87

Nie oddaję krwi... Zwykłe pobieranie krwi jakoś przeżyję, choć jest to dla mnie okropne uczucie, ale gdybym miała oddawać krew w takiej ilości, w jakiej oddaje się w punktach krwiodawstwa, to chyba bym tam padła. Brrr

jak bys sie nakrecila, to pewnie bys padla na sam widok.

uczucie przyjemne nie jest, ale da sie zniesc.
a 450 ml to dla doroslego czlowieka o wadze > 50kg (od tych co waza mniej nie biorą) mniej niż 10% ilości calej krwi, a wiec ilosc calkowicie bezpieczna.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Neciak89

Przecież już zostałam wyprowadzona z błędu :|

sorry, nie odswiezylam strony zanim napisalam posta

[nieswiadoma90]

Napisane przez anka.d

wątek o honorowym krwiodawstwie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=91816

co do twoich wynikow.
przy oddawaniu krwi nie bada sie poziomu żelaza, a poziom hemoglobiny. i to ona byla za niska. hemoglobina w duzej mierze zalezy od zelaza, ale nie tylko.

ja np żelazo mam w normie, a hemoglobine i tak zawsze na granicy normy (najczesciej tuż pod, rzadziej tuż nad)

badanie poziomu zelaza w krwi kosztuje ok 5-6 zł (ja robilam w diag.pl, maja punkty pobran w calej Polsce)

co do lekarki - cóż - moze miala zly dzien, albo z natury jest wredna
ja za kazdym razem jak nie kwalifikuje sie do oddania krwi to w RCKiK dostaje ulotkę z wymienionymi grupami potraw zawierającymi to co wplywa na poziom hemoglobiny - czyli żelazo, witamina B i kwas foliowy i nie zdazylo sie chyba jeszcze zeby lekarka nie dopytala - czy jem mieso, kiedy mialam okres, czy sie odchudzam itp, zawsze dawaly rady co robic, zeby hemoglobine podwyzszyc.

pokarmy, ktore powinny pozytywnie wplynac na poziom hemoglobiny to glownie czerwone mięso, orzechy, warzywa (buraczki i warzywa o intensywnie zielonym kolorze, fasola), większość ryb
żelazo lepiej sie wchlania w obecnosci witaminy C wiec dobrze jest popić tabletke np sokiem pomaranczowym (a nie popijać herbatą, bo ta z kolei zmniejsza wchłanianie, zmniejszajaą je tez jajka i produkty z duza iloscia blonnika, czyli otreby). lepiej wchlanialne jest tez zelazo pochodzenia zwierzecego, niz roslinnego.

jesli bierzesz inne suplementy - nie powinno sie laczyc zelaza z magnezem.

w aptece mozesz kupic preaparaty z zelazem bez recepty - zapytaj farmaceuty.

Mi się też wydawało,że chodzi o hemoglobinę,jednak lekarka powiedziała,że mam za mało żelaza.
Jutro mam zamiar pójść do lekarza rodzinnego,po skierowanie na kompletne badania.
Właśnie zdziwił mnie ten niski poziom żelaza,bo ryby gotowane jem prawie codziennie , a na punkcie fasoli i brokuł mam obsesje i mogłabym jeść to cały czas.

[muszynianka]

Nie oddaję krwi, za mało ważę :|

[anka.d]

bede sie upierac przy twierdzeniu, ze przy standardowym badaniu przed oddaniem krwi nie bada sie poziomu zelaza.

lekarka prawdopodobnie uzyla skrotu myslowego - nie ma hemoglobiny - wniosek - malo zelaza.

moze tez byc tak, ze zelaza dostarczasz wystarczająco, a szwankuje wchłanianie - ale to juz lekarz - nie forum.

w kazdym razie zycze szybkiej poprawy wynikow

[kiss4u]

Napisane przez muszynianka

Nie oddaję krwi, za mało ważę :|

Ja też, czekałam 3 godziny na oddawanie krwi, miałam oddawać pierwszy raz, niestety okazało się. że jestem za chuda

[Neciak89]

Ograniczenie to chyba 50kg. Dlatego ja też nawet nie próbowałam oddawać krwi.

[mmm87]

Napisane przez anka.d

jak bys sie nakrecila, to pewnie bys padla na sam widok.

uczucie przyjemne nie jest, ale da sie zniesc.
a 450 ml to dla doroslego czlowieka o wadze > 50kg (od tych co waza mniej nie biorą) mniej niż 10% ilości calej krwi, a wiec ilosc calkowicie bezpieczna.

Każdy reaguje po swojemu i nie ma na to większego wpływu, więc jeśli nie ma takiego przymusu, to nie pcham się do oddawania krwi. A wagowo i tak się nie łapię. Ale fajnie, że sporo ludzi nie ma z tym problemu i robi to chętnie i bezinteresownie.

[girl99]

Ja mam anemie i biore Tardyferon, kwas foliowy i witamine B12 dodatkowo watrobki, szpinak, sok z burakow. Jedz witamine C, bo polepsza wchlanianie Fe :0

[201610310857]

Napisane przez nieswiadoma90

Nie wiem czy w dobrym dziale założyłam ten temat,jeśli nie to proszę o przeniesienie do właściwego

Chodzi o oddawanie krwi.
Oddajecie krew? Bo ja pierwszą rzeczą która zrobiłam po ukończeniu pełnoletności to oddanie krwi. Gdy poszłam pierwszy raz,to wszyscy tam byli zachwyceni,że taka rzadka grupa krwi,że idealny dawca i takie tam. Oddawałam krew co 4 miesiące. Zawsze wszyscy tam byli mili,odpowiadali na moje wszystkie pytania. Później miałam półroczną przerwę w oddawaniu ( nie miałam czasu), i poszłam w tamtym tygodniu. Po pobraniu krwi z palca poszłam jak zawsze do lekarki,która tam przyjmowała,i ona mi powiedziała że krwi oddać nie mogę,bo mam za mało żelaza. Trochę się tym wystraszyłam,bo mi się wydaje,że skoro za mało żelaza to anemia. Tak więc zaczęłam zadawać lekarce pytania typu: czym mogę uzupełnić te braki na co ona mi odpowiedziała,że mam sobie pójść do lekarza rodzinnego,bo ona od tego nie jest... Zaskoczyło mnie to,bo zawsze wszystkie osoby były tam miłe i w ogóle,a nagle takie coś. Chciałam się nawet spytać,czy ten brak żelaza może być spowodowany tym,że biorę tabletki antykoncepcyjne,jednak mnie tam zbyli.

Jakie macie podejście do oddawania krwi? Bo ja np. zawsze po oddawaniu cieszyłam się,że moja krew może uratować komuś życie.

Czy lekarka stamtąd mogła mnie tak zbyć i być taka niemiła w stosunku do mojej osoby?
Dzięki za odpowiedzi

Brak żelaza ma wiele czynników, które mogą się na to składać, lekarz rodzinny powinien dać ci skierowanie na konkretne badania.

ps. istnieje taki wątek.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez girl99

Ja mam anemie i biore Tardyferon, kwas foliowy i witamine B12 dodatkowo watrobki, szpinak, sok z burakow. Jedz witamine C, bo polepsza wchlanianie Fe :0

nadmiar witaminy C obniża skuteczność tabletek anty.
idż do lekarza, on Ci powie co i jak.
ja biorę Sorbifer.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez anka.d

bede sie upierac przy twierdzeniu, ze przy standardowym badaniu przed oddaniem krwi nie bada sie poziomu zelaza.

dokladnie.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez Katy_1111

MUsisz po prostu pojeść trochę więcej warzyw, pić soki warzywne.. i wszystko powinno pomóc Lub też jeśli zaczyna Cię to martwić to idź faktycznie do lekarza rodzinnego i poproś skierowanie na badanie żelaza!!!! I wtedy wszystko się wyjaśni jesli bedziesz miała go faktycznie za mało, to na pewno lekarz przepisze Ci jakieś tabletki I wszystko wróci do normy i wtedy będziesz mogła pomagać innym
Pozdrawiam

jakie popić soków i pojeść warzyw??
Najpierw niech idzie do lekarza, bo z anemią nie ma żartów.
oczywiście nie mówię, żę masz tego nie jeść, bo powinnaś.
ale pierwszą czynnośćią powinno być umówienie się do lekarza.
ja mialam najpierw badania na ilość żelaza, na krew utajoną, na robaki, i nic nie wykazało.

[girl99]

Napisane przez Edeldredzia

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------


nadmiar witaminy C obniża skuteczność tabletek anty.
idż do lekarza, on Ci powie co i jak.
ja biorę Sorbifer..

Yyy jakie tabletki anty ? Tardyferon to zelazo i do lekarza nie musze isc, bo sam kazal mi jesc duzo wit. C

[Diablica z Tasmanii]

Podziwiam was dziewczyny, że oddajecie krew
Ja sama nie oddaję bo raz, że mam za niską hemoglobinę, a dwa, że przy nawet przy pobieraniu krwi do morfologii robię się blada jak trup i mdleję.

Pamiętam jak kiedyś po pobraniu wyszłam z przychodni i niestety miałam zielono - biało przed oczami i straciłam orientację. Jednak jakaś dobra kobieta do mnie podeszła i zaprowadziła na postój taksówek, chciała mi dać nawet na nią pieniądze. Do tej pory jestem jej wdzięczna bo nie wiem jakbym trafiła do domu

[201610310857]

Napisane przez girl99

Yyy jakie tabletki anty ? Tardyferon to zelazo i do lekarza nie musze isc, bo sam kazal mi jesc duzo wit. C

koleżanka w pierwszym poście napisala że bierze tabsy anty

[girl99]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Podziwiam was dziewczyny, że oddajecie krew
Ja sama nie oddaję bo raz, że mam za niską hemoglobinę, a dwa, że przy nawet przy pobieraniu krwi do morfologii robię się blada jak trup i mdleję.

Pamiętam jak kiedyś po pobraniu wyszłam z przychodni i niestety miałam zielono - biało przed oczami i straciłam orientację. Jednak jakaś dobra kobieta do mnie podeszła i zaprowadziła na postój taksówek, chciała mi dać nawet na nią pieniądze. Do tej pory jestem jej wdzięczna bo nie wiem jakbym trafiła do domu

Ajjj... az tak Kochana ? ...

Ja to jestem juz zaprawiona w boju pobierali mi krew 5 razy w ciagu dnia .... ale co tam Tez chcialam oddac krew ale ze wzgledu na ta durna anemie nie moge


Aaa o takie anty chodzi no to przepraszam Ja nie stosuje, wiec nie wiedzialam o takim dzialaniu wit. C Z drugiej strony lekarka mogla mi powiedziec, bo co by bylo jakbym brala

[Neciak89]

Napisane przez girl99

Yyy jakie tabletki anty ? Tardyferon to zelazo i do lekarza nie musze isc, bo sam kazal mi jesc duzo wit. C

Ale autorka bierze tabletki anty i to było odniesienie do tego

edit: Edeldredzia mnie wyprzedziła