Gdzie te kobiety?

[zakonna]

Ale się niektóre tutaj zacietrzewily. Aż się przykro czyta. Autor wydaje się być zupełnie normalny i z normalnymi oczekiwaniami.

wysłane telepatycznie

[aidam11]

Napisane przez ama4

Mnie tam autor wydaje się w miarę normalny.

Jak dla mnie to obraz podstarzałego "melanżownika" który przechodzi jakiś kryzys. Anie nie jest specjalnie inteligentny (widać po chaotycznych postach), ani specjalnie skromny (chociaż nie ma się czym chwalić), brak jakichkolwiek zainteresowań. Taki co to by chciał zjeść ciastko i mieć ciastko. W dodatku "wychowany" w nieciekawym towarzystwie pewnie z masą posranych wartości w głowie napychanych przez lata. Znam ten typ i się mogę tylko uśmiechnąć jak takiego kogoś słucham.

Nie wiem gdzie tu normalność.

Napisane przez zakonna

Autor wydaje się być zupełnie normalny i z normalnymi oczekiwaniami.

Lista wymagań: żeby nie chodziła po klubach i nie imprezowała. I żeby go z tego wszystkiego wyciągnęła najlepiej jak sądzę. Jak on zna TYLKO takie osoby. I nawet nie wiem jak takiemu pomóc. Może jak się zwróci ku religii to mu się trochę obraz świata naprostuje. Na początek to się powinien odciąć od środowiska i znajomych.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Przez detoks też rozumiem zwolnienia tempa życia. Stąd propozycja żebyś sobie normalnie pożył. Między innymi bez pracy 20 h na dobę. Bo jak kogoś poznać i podtrzymać relację kiedy ciągle pracujesz?

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez aidam11

Jak dla mnie to obraz podstarzałego "melanżownika" który przechodzi jakiś kryzys. Anie nie jest specjalnie inteligentny (widać po chaotycznych postach), ani specjalnie skromny (chociaż nie ma się czym chwalić), brak jakichkolwiek zainteresowań. Taki co to by chciał zjeść ciastko i mieć ciastko. W dodatku "wychowany" w nieciekawym towarzystwie pewnie z masą posranych wartości w głowie napychanych przez lata. Znam ten typ i się mogę tylko uśmiechnąć jak takiego kogoś słucham.

Nie wiem gdzie tu normalność.

trzydziestka to jeszcze nie starość.

[WampirZwanyCzosnek]

Napisane przez ama4

Mnie tam autor wydaje się w miarę normalny. Natomiast wydaje mi się, że przyzwyczaiłeś się faktycznie Autorze do takiego szybkiego tempa - szybko poznana laska w klubie, szybkie rozstanie się.

Ja osobiście nie lubiłam takich szybkich akcji na portalach randkowych. Wolałam z kimś trochę dłużej pogadać, żeby zobaczyć czy z drugiej strony nie ma desperata Nie chodziło o nie wiadomo co - takie normalne rozmowy o tym, co się lubi, co się robi w pracy, jak się spędziło dzień. Ale jak się zaczynało od wejścia milion pytań do, albo naciskanie na spotkania, to zwiewałam.

Także spróbuj trochę wyluzować. Zgadzam się z selerem - załóż sobie, że przez pół roku nikogo nie szukasz. Odstawiasz używki w zbyt dużych ilościach, uprawiasz sport, szukasz sobie jakiegoś wypełniacza czasu wolnego od pracy (bo tego, że nagle masz ten wolny czas moim zdaniem też się musisz nauczyć). Zdejmujesz sobie z głowy ciśnienie, że wszyscy już kogoś mają, a Ty nie wiesz gdzie szukać. A potem zaczynasz od nowa i próbujesz w swoim otoczeniu (nie wiem jaką masz pracę, ale skoro masz punkt sprzedaży, to masz też pewnie jakieś klientki ), na portalach. Wiem, że tam nie jest łatwo, ale też nie jest tak, że są sami beznadziejni ludzie. Może spróbuj poszukać trochę innych dziewczyn niż do tej pory - może jest coś, co Cię ciągnie do niewłaściwych kobiet

Przyzwyczaiłem się do szybkiego trybu życia nie tylko w relacjach damsko-męskich. Kiedy miałem wolniejszy dzień bez nerwówki to się źle czułem bez takiego tempa i ciśnienia
Ja właśnie wolę szybciej się spotkac ponieważ zdecydowanie lepiej mi idzie na żywo niż w internetach, tam nie wiem po pewnym czasie o czym gadać chyba że jest wygadana dziewczyna to idzie elegancko.A na żywo dodatkowo jest kontakt fizyczny i wiadomo czy jakaś chemia jest możliwa. Taki właśnie jest plan ale jednak patrząc na swoich znajomych którzy w większości już mają dzieci to jest ciężko i niestety trochę smutna. Strasznie się cieszę że im się udało bo są rewelacyjnymi ludźmi którzy świetnie się sparowali (poza jednym dobrym kumplem ) ale efekt wywierają na mnie.
Własnie dlatego założyłem wątek na forum, żeby się dowiedzieć gdzie i jak można poznać nowe osoby z innego otoczenia. DO klubów też pewnie będę chodził pomimo tego że wiele osób twierdzi że tam się nikogo nie pozna ale jak się takiej osoby pytam czy ona sama chodzi czasami i odpowiada że tak to się pytam czy sama siebie uważa za taką beznadziejną osobę skoro się tam pojawia, nie mają na to odpowiedzi
Szukam, staram się ale podejrzewam że musi minąć sporo czasu zanim będę w stanie w zwykły sposób nawet się zapoznać i pogadać z jakąś nieznajomą.

BTW: Ktoś pisał o seksie w toaletach, to nie mój poziom, wypraszam sobie ( jednocześnie nie potępiając nikogo )

[aidam11]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68452521]trzydziestka to jeszcze nie starość.[/QUOTE]Nie starość, ale ciężko już naprostować niektóre sprawy. Tym bardziej jak ktoś nie wie co robił źle do tej pory. Da się, ale trzeba chcieć. Trzydziestolatek piszący o "grubych wyjazdach w góry"... To już bardzo ciężko.

[WampirZwanyCzosnek]

Napisane przez aidam11

Jak dla mnie to obraz podstarzałego "melanżownika" który przechodzi jakiś kryzys. Anie nie jest specjalnie inteligentny (widać po chaotycznych postach), ani specjalnie skromny (chociaż nie ma się czym chwalić), brak jakichkolwiek zainteresowań. Taki co to by chciał zjeść ciastko i mieć ciastko. W dodatku "wychowany" w nieciekawym towarzystwie pewnie z masą posranych wartości w głowie napychanych przez lata. Znam ten typ i się mogę tylko uśmiechnąć jak takiego kogoś słucham.

Nie wiem gdzie tu normalność.Lista wymagań: żeby nie chodziła po klubach i nie imprezowała. I żeby go z tego wszystkiego wyciągnęła najlepiej jak sądzę. Jak on zna TYLKO takie osoby. I nawet nie wiem jak takiemu pomóc. Może jak się zwróci ku religii to mu się trochę obraz świata naprostuje. Na początek to się powinien odciąć od środowiska i znajomych.

Chaotyczne posty,brak inteligencji,brak skromności? Gdzie ten mój chaos i chwalenie się czymś?
Proponuję poczytać ze zrozumieniem to co pisałem w swoich postach. Kurde, nawet nie spodziewałem się że z tego wyniknie z kim się wychowywałem nie wspominając już o moich wartościach.

Napisałem jedynie żeby miała większe ambicje niż imprezowanie co tydzień a nie że ma nigdzie nie wychodzić ani też nie ma mnie z czego wyciągać. Wróć do pierwszego posta to się dowiesz po co założyłem wątek.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez aidam11

Nie starość, ale ciężko już naprostować niektóre sprawy. Tym bardziej jak ktoś nie wie co robił źle do tej pory. Da się, ale trzeba chcieć. Trzydziestolatek piszący o "grubych wyjazdach w góry"... To już bardzo ciężko.

0becna 30 to dawna 20stka. Co to znaczy gruby wyjazd w góry?

[WampirZwanyCzosnek]

Napisane przez aidam11

Nie starość, ale ciężko już naprostować niektóre sprawy. Tym bardziej jak ktoś nie wie co robił źle do tej pory. Da się, ale trzeba chcieć. Trzydziestolatek piszący o "grubych wyjazdach w góry"... To już bardzo ciężko.

Widocznie nie widziałeś nigdy jak się bawią "wyższe" sfery. Podejrzewam że musiałbyś się spowiadać przez miesiąc gdybyś wiedział jak melanżują. To jak ja się bawiłem to jest pryszcz a z wyjazdu napisałem że zrezygnowałem.

[zakonna]

Autorze. Jesteś nowy na tym forum. Warto się nauczyć rozróżniać posty trolli od normalnych. Tracisz energię i czas odpowiadając na niektóre farmazony

wysłane telepatycznie

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez WampirZwanyCzosnek

BTW: Ktoś pisał o seksie w toaletach, to nie mój poziom, wypraszam sobie ( jednocześnie nie potępiając nikogo )

ja. Skoro w preferencjach stwierdziłeś że chcesz kobiety która interesuje coś więcej niż imprezy do rana i seks z nieznajomym,pomyślałam że wiesz z autopsji.
Ale powinnam zapytać.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez WampirZwanyCzosnek

Widocznie nie widziałeś nigdy jak się bawią "wyższe" sfery. Podejrzewam że musiałbyś się spowiadać przez miesiąc gdybyś wiedział jak melanżują. To jak ja się bawiłem to jest pryszcz a z wyjazdu napisałem że zrezygnowałem.

co to jest gruby wyjazd w góry?

[aidam11]

Napisane przez WampirZwanyCzosnek

Napisałem jedynie żeby miała większe ambicje niż imprezowanie co tydzień a nie że ma nigdzie nie wychodzić ani też nie ma mnie z czego wyciągać. Wróć do pierwszego posta to się dowiesz po co założyłem wątek.

Jakoś ja zawsze poznawałem "normalne" dziewczyny i takie miałem w otoczeniu. Ty nie masz gdzie ich poznawać... Gdzieś popełniłeś błąd albo cię po prostu ciągnie do tych "nienormalnych".[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68453006]0becna 30 to dawna 20stka.[/QUOTE]Z tym się zgodzę. W tym wypadku to i mentalna 20stka. Ja na przykład nie chciałbym się cofać do tego co robiłem jak miałem 20 lat. Podobnie jak autor się czasem szlajałem po takich miejscach i robiłem podobne rzeczy. Na szczęście mi przeszło szybko. Siebie z tamtego okresu nazwałbym "dużym dzieciakiem".[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68453006]Co to znaczy gruby wyjazd w góry?[/QUOTE]Chlanie, ćpanie i, ewentualnie, ru****ie. Na pewno dwa pierwsze punkty do maksimum. To jest definicja "grubego wyjazdu" jaką ja znam.

[ama4]

Przestaję rozumieć ten wątek. Facet pisze wprost, że imprezował, co jest dość normalne. Że dużo pracował, co też jest dość normalne jak się ma swoją firmę. Chce poznać normalną laskę, bo ma więcej lat, że chce sobie zmniejszyć liczbę godzin w pracy, że chce poszukać jakichś nowych znajomości.

A tu się tworzą jakieś niezwykłe historie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez ama4

Przestaję rozumieć ten wątek. Facet pisze wprost, że imprezował, co jest dość normalne. Że dużo pracował, co też jest dość normalne jak się ma swoją firmę. Chce poznać normalną laskę, bo ma więcej lat, że chce sobie zmniejszyć liczbę godzin w pracy, że chce poszukać jakichś nowych znajomości.
A tu się tworzą jakieś niezwykłe historie.

to swoją drogą.

[WampirZwanyCzosnek]

Napisane przez zakonna

Autorze. Jesteś nowy na tym forum. Warto się nauczyć rozróżniać posty trolli od normalnych. Tracisz energię i czas odpowiadając na niektóre farmazony

wysłane telepatycznie

Posłucham Twojej rady

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68453161]ja. Skoro w preferencjach stwierdziłeś że chcesz kobiety która interesuje coś więcej niż imprezy do rana i seks z nieznajomym,pomyślałam że wiesz z autopsji.
Ale powinnam zapytać.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------


co to jest gruby wyjazd w góry?[/QUOTE]

Organizowane wyjazdy, kilkaset osób, dużo alkoholu, dużo jeżdzenia na stokach, dużo znajomości. Sporo osób preferuje seks znajomości.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68453161]ja. Skoro w preferencjach stwierdziłeś że chcesz kobiety która interesuje coś więcej niż imprezy do rana i seks z nieznajomym,pomyślałam że wiesz z autopsji.
Ale powinnam zapytać.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------


[/QUOTE]
Seksu w toaletach nigdy nie preferowałem, widziałem ludzi którzy tak robili ale mnie to odrzucało.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez ama4

Przestaję rozumieć ten wątek. Facet pisze wprost, że imprezował, co jest dość normalne. Że dużo pracował, co też jest dość normalne jak się ma swoją firmę. Chce poznać normalną laskę, bo ma więcej lat, że chce sobie zmniejszyć liczbę godzin w pracy, że chce poszukać jakichś nowych znajomości.

A tu się tworzą jakieś niezwykłe historie.

Dokładnie tak jak napisałaś

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

wampirze a kobiety z Twojego imprezowego środowiska? Może niektórym z nich nie znudziło się szybkie życie i może chciałyby trochę zwolnić? Może warto się im przyjrzeć ?

[WampirZwanyCzosnek]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;68454771]wampirze a kobiety z Twojego imprezowego środowiska? Może niektórym z nich nie znudziło się szybkie życie i może chciałyby trochę zwolnić? Może warto się im przyjrzeć ?[/QUOTE]

Nie utrzymuję z nimi kontaktu. Jest jedna dziewczyna z którą kiedyś miałem strasznie intensywną chemię ale była mężatką w nieszczęśliwym małżeństwie i przez to nigdzie dalej nie prowadziliśmy naszej znajomości a teraz jest po rozwodzie, ale wątpie żeby odgrzewane kotlety były nadal dobre. Co nie zmienia faktu że nadal chcę poznawać nowych ludzi i zmienić swój styl życia.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez WampirZwanyCzosnek

Nie utrzymuję z nimi kontaktu. Jest jedna dziewczyna z którą kiedyś miałem strasznie intensywną chemię ale była mężatką w nieszczęśliwym małżeństwie i przez to nigdzie dalej nie prowadziliśmy naszej znajomości a teraz jest po rozwodzie, ale wątpie żeby odgrzewane kotlety były nadal dobre. Co nie zmienia faktu że nadal chcę poznawać nowych ludzi i zmienić swój styl życia.

może warto odświeżyć kontakty?

[ama4]

Napisane przez WampirZwanyCzosnek

Nie utrzymuję z nimi kontaktu. Jest jedna dziewczyna z którą kiedyś miałem strasznie intensywną chemię ale była mężatką w nieszczęśliwym małżeństwie i przez to nigdzie dalej nie prowadziliśmy naszej znajomości a teraz jest po rozwodzie, ale wątpie żeby odgrzewane kotlety były nadal dobre. Co nie zmienia faktu że nadal chcę poznawać nowych ludzi i zmienić swój styl życia.

A może... warto spróbować? Może to nie był dobry etap, a teraz trochę oboje przeszliście i będzie inaczej? Nawet jeśli nie, to niczego nie tracisz. Przemyśl to

[adult90]

Napisane przez WampirZwanyCzosnek

Nie utrzymuję z nimi kontaktu. Jest jedna dziewczyna z którą kiedyś miałem strasznie intensywną chemię ale była mężatką w nieszczęśliwym małżeństwie i przez to nigdzie dalej nie prowadziliśmy naszej znajomości a teraz jest po rozwodzie, ale wątpie żeby odgrzewane kotlety były nadal dobre. Co nie zmienia faktu że nadal chcę poznawać nowych ludzi i zmienić swój styl życia.

A czy zdajesz sobie sprawę, że "normalna" kobieta może nie chcieć zadawać się z Twoimi znajomymi ani chodzić na imprezy?
Masz 30 lat, Twoje liczne związki trwały max pół roku... Nie sądzisz, że jest jakiś powód tej prawidłowości? I przyczyna tkwi w Tobie?
Czy już to zlokalizowałeś i zmieniłeś? Liczne, krótkie związki raczej nie działają na Twoją korzyść, sądzę, że coś jest na rzeczy skoro tak Ci nie wychodziło. Może lekkoduszne podejście, może chciałeś dominować i rządzić, a może w grę wchodzi także pracoholizm... Lub wszystko na raz.
Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, przygotować się.
Czy Twoja sytuacja zawodowa sprzyja byciu w związku? Masz na to w ogóle czas?

Moim zdaniem, z samych faktów które podałeś w swoich postach - relacja z Tobą jest raczej wątpliwą inwestycją. Dużo trzeba Cię nauczyć abyś sprostał trwałej relacji, liczne krótkie związki - słabiutko, nie wiadomo w jakim stopniu umiesz się obchodzić z kobietą. Czy właściwie ją traktujesz, co masz jej do zaoferowania oprócz seksu.
Na razie bladziutko ta sytuacja wygląda, także ze wzgledu na wiek - 30 letniego mężczyzny nie zmienisz, na absolutnie żadnej płaszczyźnie, ponieważ jest już całkowicie ukształtowany.

Moja rada na początek jest taka:
pracuj krócej, bo nawet nie wiem jak miałbyś mieć czas z kimś przebywać i poznawać na co dzień kogoś...
W jakim wieku szukasz kobiety?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Hmm, początkowo byłam przekonana, że ten wątek założył mężczyzna dobijający do 40-stki, skwaszony trochę dotychczasowym brakiem jakości w relacjach, które próbował budować.
Ale, na litość, Autorze, Ty masz dopiero 30 lat! W czym problem? Jasne, że wielu ludzi w Twoim wieku ma już żony i dzieci, ale naprawdę nie wszyscy. Jesteś w doskonałym momencie, żeby trochę zwolnić z pracą i nieustannym melanżem, a zacząć pogłębiać relacje.

Wolne dziewczyny w Twoim wieku i młodsze w wolnym czasie chodzą na basen, kursy językowe, robią zakupy w centrach handlowych, siedzą w bibliotekach, biegają po parku, zapisują się na kursy tańca, spotykają się z przyjaciółmi w pubach, chodzą do kin, na koncerty... Po prostu się rozejrzyj wokół siebie.

(Wiem, w ogóle nie jestem odkrywcza )

Następnym razem zamiast iść z kimś do łóżka, pogadaj, umów się znowu, i znowu, pogłębiaj relacje zamiast skakać co pół roku gdzie indziej.

[adeedra]

Nie brałabym. Wolałabym raka.

[malinowa87]

Napisane przez adult90

A czy zdajesz sobie sprawę, że "normalna" kobieta może nie chcieć zadawać się z Twoimi znajomymi ani chodzić na imprezy?
Masz 30 lat, Twoje liczne związki trwały max pół roku... Nie sądzisz, że jest jakiś powód tej prawidłowości? I przyczyna tkwi w Tobie?
Czy już to zlokalizowałeś i zmieniłeś? Liczne, krótkie związki raczej nie działają na Twoją korzyść, sądzę, że coś jest na rzeczy skoro tak Ci nie wychodziło. Może lekkoduszne podejście, może chciałeś dominować i rządzić, a może w grę wchodzi także pracoholizm... Lub wszystko na raz.
Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, przygotować się.
Czy Twoja sytuacja zawodowa sprzyja byciu w związku? Masz na to w ogóle czas?

Moim zdaniem, z samych faktów które podałeś w swoich postach - relacja z Tobą jest raczej wątpliwą inwestycją. Dużo trzeba Cię nauczyć abyś sprostał trwałej relacji, liczne krótkie związki - słabiutko, nie wiadomo w jakim stopniu umiesz się obchodzić z kobietą. Czy właściwie ją traktujesz, co masz jej do zaoferowania oprócz seksu.
Na razie bladziutko ta sytuacja wygląda, także ze wzgledu na wiek - 30 letniego mężczyzny nie zmienisz, na absolutnie żadnej płaszczyźnie, ponieważ jest już całkowicie ukształtowany.

Moja rada na początek jest taka:
pracuj krócej, bo nawet nie wiem jak miałbyś mieć czas z kimś przebywać i poznawać na co dzień kogoś...
W jakim wieku szukasz kobiety?

Uspokój się. Przecież chce się z tą dziewczyną widywać często, sam pisał o tym. Pozna, to mu się poukłada wszystko. A mu związki nie wychodziły, bo się nie zakochiwał, a i inne miał priorytety, co nie czyni z niego patologii. Z jego postów wynika, że jest inteligentnym, rozsądnym facetem, co to się wyszalał i dużo pracował, teraz chce się ustabilizować.
Naprawdę, zaraz wyjdzie, że z niego jakaś głęboka patologia i toksyk.
A co do tego, że trzeba go dużo nauczyć... No plisss.

[vivaldi1990]

Czytam cały wątek i jestem pod dużym wrażeniem co napisały tutaj forumowiczki sporo ciekawych spostrzeżeń. Przyszedł czas abym i ja coś napisał z wielką chęcią przeczytam wasze rady na temat mojej osoby. Mam nadzieję, że autor wątku nie będzie miał nic przeciwko.

[adeedra]

Napisane przez adult90

Moim zdaniem, z samych faktów które podałeś w swoich postach - relacja z Tobą jest raczej wątpliwą inwestycją. Dużo trzeba Cię nauczyć abyś sprostał trwałej relacji, liczne krótkie związki - słabiutko, nie wiadomo w jakim stopniu umiesz się obchodzić z kobietą. Czy właściwie ją traktujesz, co masz jej do zaoferowania oprócz seksu.

[Classic]

Napisane przez adult90

A czy zdajesz sobie sprawę, że "normalna" kobieta może nie chcieć zadawać się z Twoimi znajomymi ani chodzić na imprezy?
Masz 30 lat, Twoje liczne związki trwały max pół roku... Nie sądzisz, że jest jakiś powód tej prawidłowości? I przyczyna tkwi w Tobie?
Czy już to zlokalizowałeś i zmieniłeś? Liczne, krótkie związki raczej nie działają na Twoją korzyść, sądzę, że coś jest na rzeczy skoro tak Ci nie wychodziło. Może lekkoduszne podejście, może chciałeś dominować i rządzić, a może w grę wchodzi także pracoholizm... Lub wszystko na raz.
Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, przygotować się.
Czy Twoja sytuacja zawodowa sprzyja byciu w związku? Masz na to w ogóle czas?

Moim zdaniem, z samych faktów które podałeś w swoich postach - relacja z Tobą jest raczej wątpliwą inwestycją. Dużo trzeba Cię nauczyć abyś sprostał trwałej relacji, liczne krótkie związki - słabiutko, nie wiadomo w jakim stopniu umiesz się obchodzić z kobietą. Czy właściwie ją traktujesz, co masz jej do zaoferowania oprócz seksu.
Na razie bladziutko ta sytuacja wygląda, także ze wzgledu na wiek - 30 letniego mężczyzny nie zmienisz, na absolutnie żadnej płaszczyźnie, ponieważ jest już całkowicie ukształtowany.

Moja rada na początek jest taka:
pracuj krócej, bo nawet nie wiem jak miałbyś mieć czas z kimś przebywać i poznawać na co dzień kogoś...
W jakim wieku szukasz kobiety?

Bez przesady. Poznając faceta 30 lat, który miałby za sobą co najwyżej półroczne związki - fakt, zastanowiłabym się nad tym, dopytała, ale Ty piszesz jakby już w ogóle nie miał szans na trwałą relację. Jeśli facet się podoba, jest interesujący, pasuje nam, to naprawdę skreśliłabyś kogoś tylko dlatego, że jego najdłuższy związek trwał pół roku?
30letniego mężczyzny nie zmienisz na żadnej płaszczyźnie? Po pierwsze nikogo nie zmienimy, to dana osoba musi chcieć zmiany. I jeśli jej chce, pracuje nad nią, to może się zmienić nawet i w starszym wieku.

[aidam11]

Napisane przez Classic

Bez przesady. Poznając faceta 30 lat, który miałby za sobą co najwyżej półroczne związki - fakt, zastanowiłabym się nad tym, dopytała, ale Ty piszesz jakby już w ogóle nie miał szans na trwałą relację.

On jest bardziej YOLO niż niektóre przypadki które spotkałem pracując w dwóch dużych korporacjach w stolicy.

[vivaldi1990]

W przeciwieństwie do autora nie mam tak bogatych doświadczeń życiowych. Do tej pory uskuteczniałem portale randkowe. Z kilkoma dziewczynami umówiłem się na spotkanie ale nigdy nie były to długie znajomości. Kobiety bardzo wartościowe jednak nie było tego czegoś. Postanowiłem na jakiś czas odpuścić i skupić się na tym co mógłbym zmienić u siebie. Według mnie głównym moim problemem jest słaba umiejętność rozmawiania z kobietami. Jestem osobą aktywną mam swoje pasje którymi wypełniam swój wolny czas. Zapisałem się do amatorskiego klubu który podziela moja zainteresowania póki co czekam na informację zwrotną. Praca, zawód jaki wykonuję typowo męski. Jakiś czas temu zapisałem się na zajęcia dodatkowe na których poznałem bardzo sympatyczną panią instruktor jednak z zajęć musiałem zrezygnować ze względów finansowych. W ramach podziękowań za poświęcony mi czas chciałem zaproponować kawę/herbatę ale zabrakło mi odwagi. Wygórowanych oczekiwań do kobiet nie posiadam normalny facet pozna normalną dziewczynę

[Classic]

Napisane przez aidam11

On jest bardziej YOLO niż niektóre przypadki które spotkałem pracując w dwóch dużych korporacjach w stolicy.

Ale przynajmniej nie ocenia po kilku postach dorabiając ideologie do każdego zdania i prezentuje podstawowy szacunek do osób, które do niego piszą. Może warto wziąć przykład?

[aidam11]

Napisane przez Classic

Ale przynajmniej nie ocenia po kilku postach dorabiając ideologie do każdego zdania i prezentuje podstawowy szacunek do osób, które do niego piszą. Może warto wziąć przykład?

"Nie znasz nie oceniaj" to sobie dwudziestoletnie sebiksy wkleją na fejsbuka albo "klubowiczki", a nie dorosły mężczyzna...

[WampirZwanyCzosnek]

Napisane przez ama4

A może... warto spróbować? Może to nie był dobry etap, a teraz trochę oboje przeszliście i będzie inaczej? Nawet jeśli nie, to niczego nie tracisz. Przemyśl to

Jakiś czas temu wyszedłem z inicjatywą odnowienia znajomości, zobaczę jak się ułoży ale jestem sceptycznie nastawiony.