|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z daleka ;-)
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
13 lat temu,wieczorem w lokalu nocnym w Krynicy Gorskiej bylismy sie pobawic.Poszlam do toalety i na schodach,wracajac,zobaczy lam malutkiego,zmoknietego(wt edy padal deszcz) kotka.Wzielam go na rece,i poszlam z nim do mojego wtedy jeszcze TZ,a dzis meza.TZ zamowil sobie wtedy jakis kotlet do jedzenia,ale zamiast niego ten kociak zjadl tego kotleta.Poszlismy z kotkiem do pana w szatni zapytac,czy mozemy tego kociaka ze soba zabrac?Odpowiedzial,ze tak,ale najpozniej jutro znowu go przywieziemy,bo juz tak kilka osob zrobilo.Od tego czasu minelo 13 lat!Okazalo sie,ze nasz kot-na poczatku myslelismy,ze jest to kot,i dalismy mu na imie Aramis(od perfum,ktore moj TZ wtedy uzywal),jest kotka,i zostala ARAMISIA;a w skrocie Misia.Od urodzenia byla slepa na jedno oko,a drugie oko tez bylo chore.Byly lepsze i gorsze chwile-te gorsze,to sikanie,drapanie tapet,itp.I dziasiaj,nasza Misia odeszla za Teczowy Most;-(.Po prostu usnela,i tak sobie teraz dalej lezy jakby spala;-( ;-( ;-(.Bedzie zakopana w ogrodku,pod krzakiem roz,zeby zawsze bylo jej dobrze.Jeny....znowu rycze....A my jej napewno nigdy nie zapomnimy!
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
Misia miała u Was szczęśliwe zycie, nie każdy kotek miał tyle szczęścia Jesteśmy z Toba i jak przjedzie ból nie zamykaj serca przed innymi, nieszczęsliwymi kotkami.
|
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
Eeeee...poryczałam się znowu... A najgorsze jest to, że kiedy myślałam, że już jakoś przebolałam stratę i mogę przygarnąć następną bidę do domu, na na dzień przed jej planowanym przywiezieniem wpadłam w taką panikę, że będę musiała patrzeć jeszcze raz jak kot odchodzi (do mojego śmierć nie przyszła, niestety, niezauważalnie), że w końcu musiałam zrezygnować...może jeszcze za wcześnie...
__________________
Terenówki na front Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z daleka ;-)
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Serducho
Misiu...['] biegaj sobie za TM, już nic Cię nie bedzie bolało...i czekaj na swoją Panią...;(( Serducho, mam nadzieję, że przyjdzie czas, gdy zapragniesz znów miec kotka i pokochasz jakiegos tak, że miłośc będzie silniejsza od strachu przed jego smiercią |
|
|
|
|
#37 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Serducho
Ja 2 razy straciłam swoje kotki i to jeden całkiem niedawno I tez ryczałam jak głupia....ehh. Trzymaj się |
|
|
|
|
#38 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 221
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Znam ten ból
![]() ![]() moja Tinka(na avatarku) odeszła w listopadzie miała raka z przerzutami ![]() ![]() Współczuję Ci z całego serduszka, trzymaj się ciepło |
|
|
|
|
#39 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
wspolczuje Ci z calego mojego serduszka
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
![]() Serducho bardzo Ci współczuję Na pewno jest jej dobrze i jest szczęśliwa gdziekolwiek się teraz znajduje jej duszyczka Zostają wspomnienia, ale jakie wspomnienia:pomyśl ile dałaś jej miłości i szczęścia,adoptowałaś ją i opiekowałaś się i za to na pewno jest i pozostanie Ci wdzięczna. Na każdego niestety przychodzi czas
|
|
|
|
|
|
#41 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z daleka ;-)
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Wiecie,jak glupio teraz samej w domu? Ciagle mi sie wydaje,ze Misia miauczy,albo, ze slysze jak chodzi uderzajac pazurkami o podloge.Trzeba sie bedzie przyzwyczaic,nic innego mi nie zostaje.A najbardziej dobija mnie to,co inni na to mowia-"eee tam,to tylko kot",albo"glupia,po kocie placze",a nawet zadrzylo mi sie,ze znajoma sie zasmiala na ta wiadomosc.Ludzie bez serca!!!Wczoraj wieczorem zakopalismy Misie w ogrodku.Pogoda byla pasujaca do sytuacji w 100 %.Okropnie padalo!Dziekuje Wam wszystkim za zrozumienie-tutaj nikt mnie nie wysmial,ze placze po kocie.A dla mnie to byla i bedzie nasza MISIA!Niestety,nie umiem wkleic tutaj jej zdjecia,ale bede probowac,moze mi sie to uda.Pozdrawiam wszystkie wizazanki!!!!
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#42 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
dubel
Edytowane przez 201701160947 Czas edycji: 2006-04-28 o 18:47 |
|
|
|
|
#43 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Ja też mam kotka (Topcio - 9 lat) i tak jak twoja Misia - to czlonek rodziny. Zreszta, tylko tak wyobrazam sobie sens posiadania zwierzątka.
I jak jest chory, to cierpimy razem z nim ![]() Przytulam Cię mocno |
|
|
|
|
#45 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Jejku tak mi przykro czytajac twoja wypowiedz jak 13 lat temu ja znalezliscie az mi lzy naplynely do oczu... tak mi przykro
... trzymaj sie
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny ![]() 5.01.2011 [*] Mój aniołek |
|
|
|
|
#47 | |||
|
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Terenówki na front Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
|||
|
|
|
|
#48 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Ja tez słyszałam miałki albo mi się śniła moja kotka ( 1 rok temu )
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
wspolczuje
__________________
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Cytat:
Ale pomyślcie ile jest nieszczęsliwych zwierzątek, których nikt nie chce, a kóre dzięki Wam mogą zyskać spokój, miłość, dom, dobre zycie. Nawet jeżeli życie ulubieńca się kiedyś skończy i sprawi nam to ból, to świadomość tego kociego czy psiego szczęścia, które było naszą zasługą powinno osłodzić naszą rozpacz, a resztę zrobi czas. Ja, chociaż już półtora roku nie ma Maksia, to jeszcze czasem odruchowo mało nie rzucam kostek w miejsce gdzie kiedyś stała miska. Serducho, ja rozumiem twojego męża, ja tez nie poszłam uśpić Maksa, kilka razy już prawie się decydowałam, ale coś mi mówiło: przeciez ludzi też nie usypiamy, nawet jak bardzo cierpią, to dlaczego psa ? Widziałam, jak on mimo cierpienia chce żyć. Pozwoliłam aby to życie zgasło samo.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
a ja dzis postanowilam uspic swojego przyjaciela...
mial okolo 14 lat, nie wiem dokladnie, bo to przybleda. znalezlismy go zima, pewnie by zamarazl, gdybysmy go nie wzieli. byl z nami 12,5 lat... od paru dni byl bardzo slaby. slanial sie lapkach, nie chcial jesc. od paru miesiecy sikal niesamowicie. okazalo sie ze ma chore nadnercza i za slaby organizm na jakiekolwiek leczenie. dzis w nocy bylo juz bardzo ciezko - wymiotowal, nie wstawal, caly drzal. rano pojechalismy do weterynarza. wyrok - zaawansowana cukrzyca, rak trzustki z przerzutami na watrobe, nerki. nie bylo szans, przed nim bylo tylko pare dni, coraz ciezszych, coraz bolesniejszych. podejalm ta decyzje, choc nie bylo latwo. bylam z nim do konca i choc nie watpie, ze nalezalo tak zrobic, to jest cholernie ciezko... ta pustka, ta cisza... teraz sobie spi w ogrodku i czeka na mnie na teczowym moscie... kocham Cie Maksio, przyjde po Ciebie... |
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
[quote=Natala84]a ja dzis postanowilam uspic swojego przyjaciela...
|
|
|
|
|
#53 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Natala
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Piszę, a nie mam serca czytać wszystkich tutaj wypowiedzi
![]() Jestem strasznie czuła na tym punkcie... wogóle punkcie zwierzaków Ja też straciłam kotka i chociaż minęło już zgoła 6lat to nadal jest to dla mnie temat wrażliwy i smutny... Mój kociak przebył z nami 6latek i oczywiście jak każde kochane zwierzątko szybko zakrólowało naszym domem i naszymi sercami. Oj dużo by o nim opowiadać, myślę, iż każdy myśli o swoim zwierzątku, iż jest wyjątkowe, nam to mówili ludzie, którzy też posiadali kociaki... Otóz mój Bacuś podczas remontu we włąsnej (a raczej więcej naszej) głupocie wypił wodę, w której moczyły się pędzle. Zatruł tym sobie organizm i nerki przestał pracować ![]() Umierał powoli a nikt z nas nie wiedział co się dzieje...Chudł a że był zawsze obżartuchem to na początku się cieszyliśmy, że łapie linię... Potem już było za późno..operacje...ehhh szkoda opowiadać... To dla Ciebie Bacusiu )Długo nie chciałam żadnego zwierzątka, ale stojąc u progu samodzielnego życia, skłaniam się ku myśleniu, iż egoistycznym jest być samemu i nie pomóc żadnemu mruczkowi...Jak tylko życie pozwoli, przyjmiemy kociambra do naszego domku ![]() Ehhhh jednak przeczytałam i znów ryczę... Wiecie...potrzeba czasu by dojrzeć do nowego kociaka...by znów uwierzyć, że tak będzie szczęśliwiej dla wszystkich, potrzeba czasu by zaleczyć rany... Mój kociak leży na naszej działce, tam gdzie jeździł na swój urlop ![]() Zresztą w sobotę sobie koło niego siedziałam wspominając... Jestem z Wami Wkleję zdjątko mojego diabełka, stare, zeskanowane i niestety jedno z niewielu jakie mam, bo wtedy nie było aparatów cyfrowych
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 836
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Łączę się z Wami wszystkimi w smutku.
Wiem co to strata domownika- 2.stycznia.2005 straciłam 2,5 letniego kotka Fischera, a 22.stycznia.2006 16,5 letniego pieska Sanga. Zawsze będę Ich kochać. Mam pod opieką jeszcze 4 kotki i 1 psinkę, i bardzo sie cieszę,że są!!!Naprawdę nawet jak boli, że odchodzą, warto pomagać, przygarniając nowe i nie zamykać serca przed istotami,którym nikt inny nie pomoże. |
|
|
|
|
#56 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
z
Edytowane przez Eleo765 Czas edycji: 2010-09-20 o 10:04 |
|
|
|
|
#57 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z daleka ;-)
Wiadomości: 199
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Serducho, ja rozumiem twojego męża, ja tez nie poszłam uśpić Maksa, kilka razy już prawie się decydowałam, ale coś mi mówiło: przeciez ludzi też nie usypiamy, nawet jak bardzo cierpią, to dlaczego psa ?
Widziałam, jak on mimo cierpienia chce żyć. Pozwoliłam aby to życie zgasło samo. Teraz ciesze sie z tego,ze Misi nie uspilismy,a ze mogla do konca swoich dni byc u siebie w domu.Chociaz straszne bylo patrzenie jak odchodzi,tak teraz jakos mi lzej na sercu,ze jej zycia nie pozbawilam.A bardzo duzo zaslugi ma tutaj moj maz,ktory mi godzinami tlumaczyl,ze jej zycia nie dalismy,i ze nie wolno jej zycia odbierac.W koncu kazda istota chce zyc!A wczoraj zlapalam sie w sklepie na tym,ze chcialam jej kupic jesc,choc wczoraj minelo 3 tygodnie jak odeszla za Teczowy Most!I jedno jest pewne-po wakacjach wezmiemy jakiegos kotka lub pieska ze schroniska!!!!!! |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#58 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Bardzo Ci współczuje i.. nie wiem co powiedziec..
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
|
|
|
|
|
#59 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Serducho
![]() |
|
|
|
|
#60 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 221
|
Dot.: Nasza kotka umiera;-(
Dziś znowu przeżywam te smutne chwile
![]() odszedł piesek wspaniały ehhh przygarneliśmy go 6 lat temu, błąkał się po okolicy i był strasznie przestraszony...Zadomowił sie raz dwa u nas i był takim kompanem, że hoho nawet z kotami żył za pan brat Ba! nawet jedli z jednej miski .... pod koniec marca zaczął kuleć. Wet powiedział, że to coś ze stawami i przy jego postawie (wilczur ) to częste i narobił nam kupe nadzieji...weżmie leki i zastrzyki to przejdzie...Niestety problem ze stawami okazał się rakiem kości (o którym sami wczoraj się dowiedzieliśmy )postępującym w b.szybkim tempie...Szarik odszedł dziś przez tęczowy mostek (został pochowany pod jabłonią ...uwielbiał jeść jabłka...nawet zrywać z drzewa ![]() )
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:15.












-> co sroce w oko wpadnie 


)
Ba! nawet jedli z jednej miski ....
