Sposó na FACETA

[jjusta87]

a moj byly TŻ tez mi dzis zaproponowal zebysmy zostali przyjaciółmi, wszystko bylo by ok gdyby nie dodal, z ejestem malo kobieca i troche dziecinna hehe porazka

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

-

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

-

[a-sea-of-honey]

Widze, ze juz sie tu madrosci sporo nazbieralo Dobrze robisz, ze rezygnujesz z manipulacji i metod niewerbalnych - jesli od tego zaczynasz, to potem przez caly zwiazek musisz udawac, zeby faceta nie stracic. Jedyna skuteczna metoda niewerbalna jest usmiech, a mysle, ze usmiechanie sie do osoby, ktora Ci sie podoba, na pewno nie jest udawaniem Bylam kiedys w podobnej sytuacji jak Ty, nawet wiek taki sam - ja mialam 18, a on 22, bylismy para taneczna. Strrrrasznie mi sie facet podobal, ale byl jeden maly szkopul - mial dziewczyne. Narobilam mnostwo glupot, bo koles kompletnie mnie zaslepil, a ta jego biedna dziewczyna stala sie moim kozlem ofiarnym (nie mialam specjalnych trudnosci - jest brzydsza ode mnie, gorzej tanczyla, nie miala takiego cietego jezyka jak ja i ogolnie miala slabsza osobowosc). Dlatego powiem tyle: nie trac rozumu, badz soba i nie mow mu za duzo o sobie, bo jeszcze sie wystraszy czegos i wszystko przepadnie... W kazdym razie zycze powodzenia

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

Dobija mnie....ta nicosc....on jak mnie olewa....nie moge juz....
Rok starania...a efektow....marnosc...
Postanowilam zadzialac manipulacja tylko ze.....na sobie
Wiem ze to skutkuje! Bede wmawiac mojej podswiadomosci ze go nie potrzebuje az wkoncu dotrze to do mojej swiadomosci. Nie wiadomo ile bede na niego czekac i czy w ogole sie doczekam wiec lepiej jak sobie go wybije z glowy....a swiadomie nie potrafie....

[Taverney]

Napisane przez venuss1

Dobija mnie....ta nicosc....on jak mnie olewa....nie moge juz....
Rok starania...a efektow....marnosc...
Postanowilam zadzialac manipulacja tylko ze.....na sobie
Wiem ze to skutkuje! Bede wmawiac mojej podswiadomosci ze go nie potrzebuje az wkoncu dotrze to do mojej swiadomosci. Nie wiadomo ile bede na niego czekac i czy w ogole sie doczekam wiec lepiej jak sobie go wybije z glowy....a swiadomie nie potrafie....

No to chyba najlepsze wyjście, wybić go sobie z głowy...No bo nic innego nie zdziałasz, tyle czasu minęło i nic, to myślę, że już nic z tego nie będzie i szkoda Twojego czasu i Twoich nadzieji. Nie jest Ci pisany, ale nie martw się, nie ten jeden chłopak jest na świecie, będzie dobrze, tylko główka do góry
Trzymaj się cieplutko, a my tu za Ciebie trzymamy kciuki

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

Dziekuje...

[greatKaZi]

według mnie jak już rok spotykacie sie i chodzicie na dyskoteki a on dalej nic do ciebie nie czuje to raczej nic juz nie poczuje albo nie jest facetem

[anczysko1]

Jeśli chodzi o spsób to także byłabym za zazdrością, ale jeśli piszesz że nie działa to ja nie wiem jak można inaczej. Zgadzam się z innymi dziewczynami, że nic na siłę, może powinnaś się poprostu pogodzić z tym, że to będzie tylko i wyłącznie Twój dobry kumpel. Niestety nie wiem jak Ci pomóc...

[jjusta87]

hmmm...ja uzbroilam sie wcierpliwosc i po miesiacu zadzwonil do mnie, tylko przez ten czas zdarzyłam już sobie Go wybić z glowy heh Pozdrawiamm

[oaza]

Cokolwiek zrobisz to pamietaj że to chlopak musi Cie zdobyć.
Tak już jest skonstruowana natura męska.
Oni muszą być zdobywacami. (a przynajmniej tak im musi się wydawać.)

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

-

[justyna_dt]

Hmm... na początek off-topicowo: widzę, że bany sypią się ogromną ilością, to już greatKaZi dostał...

A tak do tematu: wydaje mi się (hm... nawet więcej niż wydaje, bo poznałam to na własnej skórze), że wiesz, iż go nie możesz mieć i dlatego tak bardzo Ci na nim zależy. To, co napisał greatKaZi, że jak po roku nic, to już wcale... nie do końca się z tym zgodzę, ale jeśli facet powiedział, że nie jest w Tobie zakochany to nie jest i koniec - któraś z Wizażanek napisała kiedyś, że faceci są prości jak linijka - mówią, co myślą. Nie ma sensu doszukiwać się drugiego dna (typu: nie jest we mnie zakochany, ale nie powiedział, że nie chce ze mną być), bo go po prostu nie ma. Nie olewaj go, nie obrażaj się, nie dąsaj - to nie jego wina. Po prostu bądź. Nie jako kochanka? To jako przyjaciółka. Nie ma sensu niszczyć pięknej znajomości przez to, że "na złość mamie odmrożę sobie uszy" - jak mnie nie chce za dziewczynę, to nie będzie miał wcale. Wtedy szkodzisz sobie

Pozdrawiam i życzę powodzenia

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

Tak, teraz to juz pogodzilam sie z tym i odpuscilam

[jjusta87]

i bdb .D ja zrobilam tak samo...ale wyobrazcie sobie, ze wczoraj zaproponowal spotkanie ale napisalam zeby sie bujal .D bo sie nim brzydze .) normalnie to wolalabym mu to powiedziec prosto w twarz ale co tam wazne, ze wie co o nim mysle, to on na to ze chcial mnie sprawdzic .] Bosheee co za dupki na tym świecie się pałętają, chociaz wierze, ze Ci normalni jeszcze istnieja .) Wracajac do tematu chyba najlepszym sposobem na faceta jest cierpliwosc i nie narzucanie sie .) Jesli zobaczymy, ze sie mieczak nie stara to Go poprostu olewamy .) Pozdrawiam Was wizażanki i milego dnia zycze

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

-

[0d87290c32196eefd71f678aa1126aa57b342c7c_60568c9745efd]

-