Dziecko-kwiat czy elegancja francja?

[Luba]

Napisane przez patrycja77

Mój mąż ubiera się w jeansy + t-shirt a ma 31 lat.Ponadto nie mogę nosić krótkich włosów bo to niekobiece.Ostatnio mam grzywkę i włosy do ramion( jak Ania Mucha) i są straszne uwagi o tę grzywkę właśnie.Zmieniłam nawet kolor włosów na jasny brąz bo moje ukochane miedziane też mu nie pasowały.

Ile lat jestescie malzenstwem? Bardzo mi sie nie podoba to, co piszesz. Nie wyobrazam sobie zeby maz dyktowal mi co mam nosic, jakie miec wlosy itd.

A jesli twoj maz np wylysieje? To co, tez bedziesz mogla mu truc caly czas, zeby sobie wlosy przeszczepil spod pachy? A moze Ty nagle polubilas brunetow a on jest blondynem, to co przefarbuje sie? Albo lubisz jak facet nosi stringi, bedzie je nosil?
Moze tez miej jakies wymagania wzgledem jego wygladu, ciekawe czy zdola im sprostac.

[chmurka80]

on jeansy i t-shirt a ty masz nosić garsoneczki i szpileczki?

[moee]

Napisane przez Luba

A jesli twoj maz np wylysieje? To co, tez bedziesz mogla mu truc caly czas, zeby sobie wlosy przeszczepil spod pachy?

[kasiunia`18]

głupota zmieniac styl pod kogos,ubieraj sie tak jak chcesz i tak jak ci wygodnie,przeciez po ziemniaki,czy inne rzeczy nie bedziesz biegała w zakiecie i na obcasach

[gosik79]

Jak się nie postawisz to będziesz mieć takiego "tyrana" do końca życia. Trudno, żeby mi jakis facet dyktował jakie mam mieć ciuchy czy kolor włosów. Moj zawsze powtarza, że jezeli czuję się w czymś dobrze to jemu też jest dobrze. Miałam już kiedyś takiego co zaczął od wybierania mi ubrań... Nie pozwól sobą dyrygować.

[Impersona]

A ja dziś zachowałam się chyba jak tyran TŻ chciał iśc na uczelnie w sandałach, wraca po 22, a ja czytałam, że dziś ma padać, więc mu te sandały schowałam i kazałam mu ubrać skarpetki i pełne buty... błagał mnie, żebym oddała mu ukochane sandałki, ale byłam nieugięta I tak moje chłopisko dziś pewnie płacze, że mu żona mówi, w jakich butach ma chodzić

[asiulka123]

Ubieraj sie i tak, i tak . Wiadomo, ze sa okazje kiedy elegancki stroj jest obligatoryjny, a czasem po prostu mile widziany. Do pracy, do rodziny, do kościoła, nie wiem gdzie jeszcze ubieraj sie elegancko, a w weekendy, wakacje, urlop tak jak lubisz. Przeciez w wakacje nie będziesz chyba chodzić w szpilkach i żakiecie, to chyba oczywiste. Zdaje sie przeciez, ze Ty nie mowisz mezowi jak ma chodzic, wiec to tez jasne.

[ewa.nea]

O rany. Jak on może rządzić, co masz nosić a co nie?! W takim razie postępuj tak jak on - powiedz, że ma nosić koszule z krawatem i eleganckie spodnie, bo jeansy i koszulki nie pasują dorosłemu mężczyźnie. Jeśli się zbuntuje - może zrozumie, czego wymaga od Ciebie.
Co do garsonek - chyba najgorsza rzecz jaką może nosić kobieta.
Rozumiem na jakieś okazje ubrać się elegancko - ale na codzień?
Mój mąż na szczęście nie wtrąca się do mojej garderoby (ale ja do jego czasami tak )

[miracle567]

eee... nie wyobrażam sobie, żeby mąż, narzeczony, czy chłopak wymagał od kobiety zmiany stylu. Albo Cię akceptuje taką jaka jesteś i zależy mu na tym jak się czujesz (przecież dobrze Ci w takim stylu), albo coś z nim nie tak.

[Wyrak]

Napisane przez miracle567

eee... nie wyobrażam sobie, żeby mąż, narzeczony, czy chłopak wymagał od kobiety zmiany stylu. Albo Cię akceptuje taką jaka jesteś i zależy mu na tym jak się czujesz (przecież dobrze Ci w takim stylu), albo coś z nim nie tak.

Hm, na intymnie jest kilka watkow o tym, jak to panie wymagaja wiekszej lub mniejszej zmiany stylu. W sumie to mam podobne zdanie do Ciebie, tyle tylko, ze czasem jednak takie rady moga byc przydatne