2006-06-05, 01:00 | #31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
ja tez ZAWSZE sie przebieram...mam taki nawyk od zawsze (juz jako mala dziewczynka) i poki sienie przebiore czuje sie niekomfortowo...Poza tym gdy wychodzimy siadamy i ocieramy sie o rozne rzeczy a potem siadamy tym w domu na kanape i najzwyczajniej wszystko sie brudzi To drugi powod dla ktorego sie przebieram
w domu nosze jakies eleastyczne dzinsy ktore wyszly z mody i w ktorych wstyd sie juz pokazac na zewnatrz.A na gore jakas bluzeczka w ktorej tez wstyd sie juz pokazac na ludzi Czesto tez zakladam rzeczy ktore kupilam a ktore odpodobały mi sie jednak Gdy wychodze z domku (nawet do skrzynki na listy wiadomo zawsze ktos moze schodzic w tym czasie z gory :P ) wtedy dbam o wyglad i ubranie bardzo lubie czuc sie w swoim ubiorze pewna siebie |
2006-06-05, 01:19 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja najczęściej paraduję po domu w swoim śliwkowym dresiku
Lub też starych bojówkach i zniszczonej (w efekcie odmechacania jej maszynka do golenia Taty ) ulubionej bluzie. Mam też kilka par spodni (bojówki) i różne bluzy po bracie, które są w świetnym stanie, ale On z nich wyrósł, a ja przecież po ulicy w nich paradować nie będę Najlepiej jednak wyglądam w ciemnych spodniach i jednej skarpetce żółtej, a drugiej czerwonej (bo jedna żółta mi się zgubiła, a są z tego samego "materiału") TŻ widział mnie raz - w za dużych spodniach brata, bardzo Mu się spodobały, a ja głupia myślałam, że zacznie się ze mnie śmiać |
2006-06-05, 06:59 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
Nie mieszkałam z żadnym Tż-em więc wiesz nie mam takich doświadczeń Ale uważam że nie masz powodu do ciągłego strojenia się przed nim itp. Musisz czuć się swobodnie Ja to jestem dziwadło Może kiedyś bede z kimś na takim "etapie" że nie bede się wstydzić moich łachmanów ale aktualnie czuje się przy kimś bardzie swobodnie w wyjściowym ubraniu niż w domowym
__________________
21.05.2013 Helenka |
|
2006-06-05, 07:25 | #34 |
Zadomowienie
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja się nie przebieram po powrocie do domu. Po prostu niekomfortowo się czuję, no chyba że jestem obłożnie chora bo ubieram się normalnie nawet przy cięższym przeziębieniu. Takie małe zboczenie. Mimo, iż długo jestem ze swoim TŻ i wyjeżdżaliśmy często razem i widział mnie w różnych odsłonach, to nie lubię gdy widzi mnie w starych ciuchach (o makijażu nie wspomnę). Jeśli czeka mnie np wielkie sprzątanie to owszem zakładam takiś stary T-shirt, ale to chwilowe.
__________________
Ilo |
2006-06-05, 07:36 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Jak wchodzę do domu, to ubrania, w których wyszłam natychmiast zaczynają mnie gniesć, drapać i uwierać - muszę je jak najszybciej zdjąć i przebrać sie w moje kochane granatowane dresiki i jakąś starą bluzę/bluzkę
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ |
2006-06-05, 08:10 | #36 | |
Raczkowanie
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
|
|
2006-06-05, 08:16 | #37 | |
Raczkowanie
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
__________________
Makeup is my passion |
|
2006-06-05, 11:10 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja w domu chodze w jeansowej krotkiej spodnicy ktora probowalam uszyc z jeansow ale mi nie wyszla i w bluzach brata (bo sa duze i wygodne), ale najbardziej lubie w szlafroku. I przebieram sie za kazdym razem jak wracam do domu. Uwielbiam lezec na kanapie co raczej nie jest wygodne w ubraniach, w ktorych chodze na codzien. A moj facet na to nic... bo nie mam faceta Ale za to koledzy brata i moi juz sie do tego widoku przyzywczaili a nawet juz nie zostawiaja bluz w odmu, bo wiedza ze ja je skroje hehe
|
2006-06-05, 11:31 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 990
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
ja też się przebiram zawsze jak wracam do domu bo wydaje mi się że albo zaraz zaplamię ciuch albo np. kolana się wypchają w spodniach a wrzucam na siebie jakieś luźniejsze spodnie i bawełnianą koszulke.
__________________
Bujam w obłokach różowych myśli
Marzę, rozmyślam, wspominam Chodzę po błękitnych nadziejach mojego życia Leżę na miękkich pragnieniach miłości Dotykam krawędzi mojej wolności Życie płynie, a ja siedzę w windzie mojego życia I czekam na kolejne przystanki Do szczególnych mojemu życiu nadziei |
2006-06-05, 11:45 | #40 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 576
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
|
|
2006-06-05, 11:45 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 366
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
również przebieram się w domu. Zawsze.
Kiedy jeszcze byłam z moim już exTŻ to jemu nie przeszkadzało, że jestem w takich podartych i poplamionych ciuchach. Co więcej, twierdził, że woli mnie taką 'naturalną' tj. bez makijażu, włoski ściągnięte w kucyk, w dresie U mnie w domu to normalne, że się przebieramy, szkoda po prostu nowych ciuchów, bo wiadomo jak szybko się niszczą
__________________
...
|
2006-06-05, 11:50 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Po domu tylko wygodnie - spodnie od dresu i koszulka. I też zawsze przebieram sie po przyjsciu z pracy. Również z tego powodu że mieszkam w domu i teraz jak jest wiosna o oczywiscie po pracy śmigam do ogrodu, a tam pies... i jak tu wyjść w jasnych dzinsach i jasnej bluzeczce
Co do TŻ hehe jak byliśmy na etapie "początkowym" bycia razem to jak miał przyjechać do mnie to zawsze wyskakiwałam z tych dresów, robiłam makijaż itp. ale jak kiedys przyjechał z zaskoczenia i zastał mnie przed TV pod kocykiem, w dziurawych dresach, rozczochraną to powiedział ze wyglądam uroczo i nie musze sie dla niego stroic przed kazdym przyjazdem, co pozniej i tak robiłam, moze z ciut mniejszym zaangażowaniem ;> Zresztą on lubi jak mam na sobie lużne dresy i koszulkę bo mówi że ma łatwiejszy dostęp.... świntuch ;> |
2006-06-05, 11:53 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja chodze w kilkuletnich spodniach materialowych, ktore kiedyś były hitem nie posiadają one jednak już suwaka hehe a tyłek w tych spodniach to mam prawie przy kolanach na góre zawsze jakaś boxerka i polar gdy jest zimno
__________________
|
2006-06-05, 11:59 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 35
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
dresowe portki, kapturzasta bluza i welniany sweter, bo koszmarny ze mnie zmarźluch. no i kapcie-łośki
a jak jestem u TŻ, to jego OGROMNY sweter kt órys poza tym - kocha mnie za mnie, a nie za wygląd, więc wszystko jedno co mam na sobie |
2006-06-05, 12:00 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
ło matko i corko po domku to ja chodze najczesciej w bokserkach Tz i jakiejs koszulce plus grube skarpety czesto tez wyciagam jakies koszule flanelowe i stare jeansy nie moglabym chodzic w ciuchach "wyjsciowych" bo sie zle czuje w domu jak mam na sobie , jak ktos przychodzi to sie specjalnie przebieram , aby zaraz jak wyjdzie wskoczyc w bokserki a i przenigdy nie mam w domu stanika zalozonego
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2006-06-05, 12:10 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 481
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Generalnie sie nie przebieram, nie mam takiego nawyku, chyba z ejestem w kiecce i kabaretkach to wtedy tak. Ale jesli np. wiem, ze caly dzien bede siedziec w domu, cos pisac, to wtedy zakladam luzniejesze ciuchy, jakies spodnie mniej sztywne od jeansow i sportowa gore albo koszulke mojego TZ :P (a zwykle nie ubieram sie na sportowo). Z moim facetem nie mieszkam jeszcze, ale jak przychozdzi do mnie to zawsze sie ubieram normalnie Jakos glupio bym sie w nim czula taka calkiem "domowa".
|
2006-06-05, 12:23 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Dziewczyny a może by tak powklejać nasze zestawy domowe? Hmm będzie śmiesznie
Ja zaczynam, to jeden z moich najładniejszych cały czysty i w ogóle Jak fotki bedą miały powodzenie to odważę się wkleić prawdziwe cuda Edytowane przez VanillaCafe Czas edycji: 2006-06-05 o 13:54 Powód: fotki |
2006-06-05, 12:30 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
2006-06-05, 12:31 | #49 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Mówię, że to najładniejszy
|
2006-06-05, 12:35 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
To ja też wklejam To są akurat lepsze ciuszki które nosze w domu, nie mają dziur i nie dających się sprać plam może następnym razem bardziej się odważe i wkleje tak jak napisała Vanilla prawdziwe cuda
__________________
21.05.2013 Helenka |
2006-06-05, 12:35 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 137
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Całkiem niezły i wcale nie wygląda na domowy
Koszulka mi się strasznie podoba. No jak ktoś odważny to może wkleic zestawy "domowe" |
2006-06-05, 12:37 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
zawsze się przebieram po powrocie do domu bo po pierwsze zaraz wyciapałabym sie jakimś jedzonkiem czy cuś a po drugie w domku cenię wygodę mam swoje ulubione śliwkowe spodenki,kilka koszulek i czarny polar później wkleję fotkę jakto wyglądam po godzinach
|
2006-06-05, 12:38 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 4 604
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
|
|
2006-06-05, 12:40 | #54 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
tootsie to nie ja, a szkoda ale tak sobie myślę że jestem podobna haha w avatarze Sienna
|
2006-06-05, 12:44 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
ja sie odwaze ino kamerke zamontuje przy tym kompie ,bo mam w drugim pokoju ale o moje drogie gaci mojego Tz nie wkleje toc pol polski by zobaczylo w jakich gaciach paraduje
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2006-06-05, 12:49 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja mam takie welurowe spodnie dresowe w kolorze'morskim' i do tego bluza sportowa, rozpinana z kapturem w tym samym kolorze. Taki zestawik. A jak sie cieplej zrobi to sie przerzuce na jakąś bluzeczkę na ramiączkach
__________________
Mrrrrrrrrrrrrrrau!
Licencjat zdany wakacje Mrrrrrrrrrrrrrrau! |
2006-06-05, 12:50 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja najczęściej chodzę w jeansach po domu albo w takich jednych wieeelkich bojówkach, które mi z tyłka spadają odkąd schudłam
Do tego jakaś bluzka lub topik(zależy czy ciepło czy zimno) i mój oliwkowy sweterek, albo brązowe poncho i jest git
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-06-05, 12:52 | #58 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Cytat:
blue_eyed_kitty no welurowy dresik to nie ma się czego wstydzić pokazuj |
|
2006-06-05, 12:56 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Postaram się wkleić potem, ale uprzedzam, że widok moich bojówek was porazi
Mają dziwny oliwkowo-pomarańczowy kolor, bo moja mama je zafarbowała i wyszłedł taki sraczkowaty kolor Do tego mają plamę z Domestosa na tyłku, na szczęście małą
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-06-05, 13:07 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 582
|
Dot.: No dobra...a w czym po domu?
Ja też staram się zawsze zmieniać ciuchy na "domowe" . W tych wyjściowych w domku czuję sie troche hm ... nie swojo i sztucznie Chociaż właśnie siedzę nie przebrana :P
__________________
Twarz myślą niezmącona.. |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.