HIGIENA KTóRA ODPYCHA!!!

[Behemoth666]

Nieznosze również jak ktoś chodzi w bróbnych ubraniach, a szczególnie jakoś tak spodnie bródne mnie odpychają.
Nielubię jak u kogoś jestem kto niedba o higienę, a tymbardziej, jak ktoś , kto się niemyje, jest u mnie. Mam takiego kuzyna co myje się chyba tylko 2 razy do roku (pewnie na prima - aprilis i lany poniedziałek). Jak przychodzi do kogoś to prosto z mostu mu muwią żeby nie ściągał butów, albo dają nowe skarpety i kierują do łazienki Ale i tak to niewiele pomaga :P

[Minoda]

Mój TŻ dba o siebie, zawsze jest czysto ubrany, umyty, ogolony, wyperfumowany itp itd, skarpety tesh zawsze ma czyściutkie i az miło sie przytulić do jego nagiego ciałka, pachnie super zwłaszcza jak jest to jego naturalny zapach mMmmmMMmmmmmmm Nigdy nie miałam z nim problemów pod względem higieny i nic mnie nie odrażało w nim :P Zreszta nie wiem czy miałby jakies szanse jakby był brudaskiem:P Nauczyłabym go jak sie myje :P prędzej:P

[wild_rose]

Moj TŻ sie myje, i to nawet czesciej niż ja. 2, 3 razy dziennie bierze prysznic. I chwała mu za to . Zawsze ładnie pachnie ( STR*8 ktorego dostal ode mnie). Jednego tylko nie mogę znieść. Nie widzi tego że łazi w brudnych ciuchach. Mamusia mu wszystko pierze. A jak cholera jasna nie upierze to on wkłąda tą samą bluzke kilka dni pod rząd. Dzisiaj np. zauważyłam , że włożył brudny podkoszulek. A na miłość boską.!!! przeciez wybierał się na impreze mógł trochę pomyslec co na siebie wkłada. Tłumaczył się , że miał włożyc ten nowy podkoszulek co mu kupiłam, ale był nieuprasowany i nie maił czasu sobie go uprasowc.ZGROZA!!! Jak mamusia nie uprasuje to on by cały czas w wymiętolonych i brudnych ciuchach chodził. BOże!!! co to za człowiek co matka wszystko robi za niego!!! Jedynak!!!

[lalesia]

Napisane przez Aeterna

Uwierzcie mi - może z człowieka lać się wiadrami i wyglądać może mniej lub bardziej obleśnie - lecz jesli jest wykąpany i ''oprany'' (i używa dobrego dezodorantu) - nie będzie śmierdział.

to prawda, "swiezy" pot jest bezwonny (no, chyba ze ktos przesadza z iloscia bialka w diecie ), natomiast smrod powoduja dopiero bakterie rozkladajace pot takze jesli ktos jest umyty i sie spoci, to na pewno troche czasu minie, zanim te bakterie zdaza sie namnozyc, coby spowodowac syfek ten oblesny smrod wychodzi wzykle wtedy, gdy ktos nie ma nawyku mycia sie rano (jak tak mozna ) i wychodzi tak "do ludzi" (szczegolnie latem )

Napisane przez Aeterna

To dlatego nie da się wejśc do busa.
Wsiadam - i cofa mnie smród - stary smród potu i hm, ''genitalialny''...

boszzz, to jest koszmar!!! Unikam autobusow jak ognia w porze letniej ostatnio wysiadlam czympredzej po pierwszym przystanku!

[martina@]

ja nie moge wytrzymać sama ze sobą jak jestem spocona ... w lecie to sie myje 4 razy dziennie minimum, a tak to kazdego dnia ZAWSZE 2 razy dziennie

[Jula]

Jak mam wyrobiony nawyk mycia się, staram się nie straszyć nikogo moimi zapachami tudzież nieestetycznym wyglądem. Z moim TŻem też nie ma problemu - ma podobne podejście do higieny. Czasem wręcz przegina w drugą stronę.
Mam wrażenie, że brak dbałości wynika często z "czystego" (śmiesznie brzmi w tym kontekście) lenistwa. Po autobusowym smrodzie mozna czesto stwierdzić, że lato już nadeszło. Nienawidzę zapachu potu i nie znoszę być w pobliżu osób zaniedbanych pod tym względem.

[Pigula]

Napisane przez eklerka

Może tylko tych brudnych do nas podsyłają na egzaminy

Wydaje mi się, że % każdy wydział wygląda tak samo w tej kwestii. Nie będę wspominał tutaj już o innych narodach - bo np. Francuzi w tej kwestii są wyraźnie w czołówce!!!

[anka_bzzz]

Polacy się nie myją, fakt. I jakie to przykre...
Ja jednak jednego zapachu nie mogę znieć. Zapachu przetrawionego alkoholu. Zwłaszcza o 10 rano. Z tym też się da coś zrobić. Omijam ludzi, którzy wyglądają na "wczorjaszych"...

[Sophie86]

Temat aktualny nie ma co Teraz cos na temat kiepskiej higieny,ktora jest powodem do dumy
Kiedys bylam swiadkiem smiesznej rozmowy studentow ze scislych kierunkow na zatloczonym przystanku autobusowym...Bylo to meskie pocieszanie zgnebionego kumpla,ktory mial problemy ze wspollokatokatorami.
.." Ale ja nie wiem co..Oni wiecznie sie mnie czepiaja.Ja nie rozumiem dlaczego!Naprawde nie rozumiem!Nie wiem co im przeszkadza,ze przez tydzien skarpetek nie zmieniam! Ale ja przeprowadzilem doswiadczenie naukowe,przebieg,skutki.M nie to wcale nie przeszkadza! Oni sa jacys dziwni !"

[satine]

Dziewczyny a mnie zastanawia jedno: czy można nie czuć tego,ze się śmierdzi ?
Podobno z perfumami jest tak że kiedy wylejemy na siebie dużą ilość to wtedy nasz nos przyzwyczaja się do tego zapachu i juz nie czujemy że tak pachniemy ,a inni przeciwinie bardzo dobrze czują ten zapach.
I co wy na to ?? Moze niektórzy ludzie nie wiedzą,ze śmierdzą

[kuki9]

No tak ale jak człwiek się spoci to czuje przecież, że jest mokry.Pot nie śmierdzi tak od razu tylko po jakimś czasie.
A poza tym chyba ludzie wiedzą, że myć się trzeba więcej niż raz na tydzień i zmieniac ubranie na czyste?

[Jadeitea]

Hm... Ja też jestem z informatykiem i raczej nie narzekam, bo nawet jego naturalny zapach nie jest nieprzyjemny. Natomiast, Pigula, mam wrażenie, że za bardzo serio do tego podchodzisz. My tu sobie generalizujemy, ale robimy to w żartach i każda z nas jest (mam nadzieję) świadoma tego, że istnieją inforamtycy tacy i tacy. Mój jest na szczęście taki.

A tak na marginesie: wiecie, że w średniowieczu ludzie tragicznie dbali o higienę? Wszystko się zmieniło po... epidemii dżumy. Bo uważano, że woda roznosi choroby i śmierć, więc "renesans się pobrudził", przestano się w ogóle myć, prać ubrania, itp. Niektórzy mają to chyba po przodkach...

[martina@]

jak nie użyję rano antypersirantu to czuję się tak niekomfortowo, że ... czasami zdarza mi się po drodze kupić w sklepie

[zuziunia13]

Ja mam psi węch i ogólnie rzecz biorąc mam przerąbane (jeśli chodzi o smrodki). A co to higieny mojej i mojego TŻta nie mam zastrzeżeń. Ja o siebie dbam i on także. Nigdy nic mnie w nim nie odpychało. Ale swoją drogą to dziwne stwierdzenie autorki wątku "co waś odpycha że nie możecie patrzec na swojego TŻta". Nie wiem jak można z komś być i nie móc na niego patrzeć bo np. nie utrzymuje higieny.

[Kattie7]

Napisane przez justynka200

jakie są wasze negatywne odczucia u waszego faceta lub kobietki?????
tzn. miała tłuste włosy, czy nóg nie goliła czy coś jeszcze
lub u faceta nie miły zapach, oddech itd.
CO WAS ODPYCHA DO TEGO STOPNIA żE NIE MACIE OCHOTY NAWET PATRZEć NA SWOJEGO TZ???????????????????????
Z higiena u polaków nieraz jest na bakier,c o wy o tym sadzicie co was zszokowało ostanio????????
ja ciagle rano natrafiam na nie świeze odeche bleeeeeeeeee

Dwa razy musiałam przeczytać ten post, bo nie mogłam za bardzo zrozumieć. Ciut niezgrabnie ujęłaś gryzący Cię problem, ale ok

Ja w stosunku do mojego TŻ nie mam ŻADNYCH negatywnych odczuć. I nie ma takiej rzeczy, która by spowodowała ze miałabym nie patrzeć na swojego TŻ. Inną sparwą jest, że jest z niego straszny czyścioch, zawsze pachnący i w świeżej bieliźnie i ciuchach. Uwielbiam jego naturalny zapach skóry, do tego stopnia ze jak jesteśmy w domu zabraniam mu używać dezodorantu po kąpieli.... (ma głupią manie psikania się dezodorantem przed spaniem )
Ale nawet gdyby nie był aż tak czysty, to przy mnie by sie szybko zmieniło. i napewno nigdy, przenigdy nie popatrzyłabym na niego z obrzydzeniem.

A sprawa nieświeżego oddechu po przebudzeniu jest rzeczą naturalną i po prostu nikt nie robi z tego większego problemu.
Oczywiście mam na myśli "świerzy" nieświerzy oddech, czyli że zęby były myte przed spaniem. Bo jak ma się wyziewy rodem z gorzelni albo gorzej... albo zęby były myte dawno temu fuj! to już inna sprawa...

[Czerwona_Sukienka]

Napisane przez satine

Dziewczyny a mnie zastanawia jedno: czy można nie czuć tego,ze się śmierdzi ?
Podobno z perfumami jest tak że kiedy wylejemy na siebie dużą ilość to wtedy nasz nos przyzwyczaja się do tego zapachu i juz nie czujemy że tak pachniemy ,a inni przeciwinie bardzo dobrze czują ten zapach.
I co wy na to ?? Moze niektórzy ludzie nie wiedzą,ze śmierdzą

Jest powiedzonko " w swoim smrodzie jak w ogrodzie " () więc coś w tym musi być....

[natka294]

Napisane przez Kattie7

Dwa razy musiałam przeczytać ten post, bo nie mogłam za bardzo zrozumieć. Ciut niezgrabnie ujęłaś gryzący Cię problem, ale ok

Ja w stosunku do mojego TŻ nie mam ŻADNYCH negatywnych odczuć. I nie ma takiej rzeczy, która by spowodowała ze miałabym nie patrzeć na swojego TŻ. Inną sparwą jest, że jest z niego straszny czyścioch, zawsze pachnący i w świeżej bieliźnie i ciuchach. Uwielbiam jego naturalny zapach skóry, do tego stopnia ze jak jesteśmy w domu zabraniam mu używać dezodorantu po kąpieli.... (ma głupią manie psikania się dezodorantem przed spaniem )
Ale nawet gdyby nie był aż tak czysty, to przy mnie by sie szybko zmieniło. i napewno nigdy, przenigdy nie popatrzyłabym na niego z obrzydzeniem.

A sprawa nieświeżego oddechu po przebudzeniu jest rzeczą naturalną i po prostu nikt nie robi z tego większego problemu.
Oczywiście mam na myśli "świerzy" nieświerzy oddech, czyli że zęby były myte przed spaniem. Bo jak ma się wyziewy rodem z gorzelni albo gorzej... albo zęby były myte dawno temu fuj! to już inna sprawa...

oo tak mój facet też tak ma jest czysciochem,i tez uwielbiam jego naturalny zapach skory zero dezodorantow.ale tez ma manie uzywania perfum czy deza przed spaniem. pracuje na budowie i nie raz sie tydzien nie goli ale jak mu powiem to bez powtarzania leci do lazienki i juz jest buzka jak pupcia niemowlecia.zreszta ja sama jestem czysiochem potrafie sie kapac 2 razy dziennie,nie umiem jakos zasanc nie umyta hihi

co do innych niehigienicznych rzeczy to wiadomo ,ze nie ktorzy sa chorzy maja rozne choroby,ktorych nie ama wypisanych na czole.jet lato kazdy ma inny organizm jedni sie poca mniej drudzy bardziej. ale tez nie przepadam za podniesiona reka w busie a tam uff ... albo wlosami z ktorych leje sie olej i mozna frytki smazyc blee. porpostu czasem widac i czuc kto ma naturalne takie cuz a kto sie nie widzial z wodea i mydlem przez tydzien.. a nogi to juz wogole ... ale to tez sa choroby ktore naprawde trudno wyleczyc wiem bo moj wujek tak mial.wstydzil sie tego ale wszytskiego uzywal i mu nie pomagalo

[satine]

Napisane przez Czerwona_Sukienka

Jest powiedzonko " w swoim smrodzie jak w ogrodzie " () więc coś w tym musi być....

I otóż to Myslę,ze coś w tym musi być

[paula78]

Napisane przez Pigula

Wypraszam sobie przytyki do informatyków!!!!

moj Tż ma w robocie informatyków i robi co moze zeby do ich pokoju nie chodzic ,otwiera drzwi i bucha jeden wielki smród i odór ,wiadomo chlopy sie poca ale smierdzi caly rok czy zima czy lato, w dodoatku 1 ma non stop łupiez i czarne koszulki.

[martina@]

do tego kompy też grzeją pomieszczenie (znam to z autopsji - sale informatyczne w szkołach :/)

[Trinity]

Ja i moj TŻ dbamy o siebie i to chyba gwarantuje komfort i brak "niespodzianek" Trzeba sie myc poprostu wtedy, kiedy trzeba

A co do informatykow, to chyba juz zalezy bardziej od czlowieka - jak jest tak zafascynowany informatyka i nie widzi swiata poza nia - to naturalnie nie bedzie go obchodzic "jakas tam" higiena...

[lalesia]

Napisane przez paula78

moj Tż ma w robocie informatyków i robi co moze zeby do ich pokoju nie chodzic ,otwiera drzwi i bucha jeden wielki smród i odór ,wiadomo chlopy sie poca ale smierdzi caly rok czy zima czy lato, w dodoatku 1 ma non stop łupiez i czarne koszulki.

oo moj boze, moj tata mial u siebie w firmie kiedys takiego informatyka, ze jak tylko przeszedl, to wszystkie pomieszczenia trzeba bylo wietrzyc nie mowie juz, jak kiedys podwozilismy go do domu jechalam z glowa wystawiona przez otwarte okno w srodku zimy zupelnie jak pies

zadne przytyki ani "delikatne" aluzje pan pracujacych u taty w stylu stawiania mydla i dezodorantu na jego biurku nie przynosily zadnego skutku w koncu jedna mu powiedziala, ze po prostu smierdzi tak, ze nie mozna z nim wytrzymac, na co odpowiedzial, ze nikt nie zmusza jej, zeby pracowala w tej samej firmie co on zaraz po tym incydencie wylecial z roboty

[Behemoth666]

Ejjj, ja do gimnazjum informatycznego chodziłam :P Ale się myję
Opowiem wam coś strasznego:
Moja koleżanka jeździ na obóz na którym myć się można tylko raz na 3 dni i to jeszcze w chłodnawej wodzie która leci przez bardzo krótki czas (ok 5 min)!!!!
W życiu bym na takie coś niepojechala, nawet wtedy, jakby mi mieli zaplacić, a nie ja im :P . Bleee.. aż się żygać chce. Przecież to jest nienormalne niemyć się przez 3 dni, włosy tłuste a z do bulu, a juz niemuwię o stanie nażądow rozrodczych. Jakiegoś tyfusa mozna dostac.

[Kattie7]

Napisane przez lalesia

oo moj boze, moj tata mial u siebie w firmie kiedys takiego informatyka, ze jak tylko przeszedl, to wszystkie pomieszczenia trzeba bylo wietrzyc nie mowie juz, jak kiedys podwozilismy go do domu jechalam z glowa wystawiona przez otwarte okno w srodku zimy zupelnie jak pies

zadne przytyki ani "delikatne" aluzje pan pracujacych u taty w stylu stawiania mydla i dezodorantu na jego biurku nie przynosily zadnego skutku w koncu jedna mu powiedziala, ze po prostu smierdzi tak, ze nie mozna z nim wytrzymac, na co odpowiedzial, ze nikt nie zmusza jej, zeby pracowala w tej samej firmie co on zaraz po tym incydencie wylecial z roboty

auć... wspołczuje tego wspolnego podróżowania samochodem

ludzie to są..... naprawdę.... nie dość że nie dbają o siebie to jeszcze innych katują swoim smrodem
więc to chyba prawda ze "w swoim smrodzie jak w ogrodzie"
aaaaaaa...........

[connie]

Musze przyjsc na pomoc Pigule w kwestii informatykow! Studiuje na wydziale Informatyki i w wiekszosc faceci tu sa naprawde zadbani! Czesto siedze w sali pelnej facetow i, mimo, ze smrodu autobusowego np. nie znosze, na zajeciach nigdy nie mialam powodow do narzekan

[Kattie7]

Nie wiem co z tymi informatykami, że tak często sie tu przewijają, ale u mnie w pracy panowie z tego działu to czyste i zadbane chłopaki Nie raz byli u mnie w biurze na ratunek kompa i nie poczułam nic


A jeśli chodzi o brudasów to powiem, że czasami oni dobrze wiedzą co to jest dezodorant, tylko nie bardzo jak tego dezodorantu używać Nie ma to jak smrodek "przykryty" dezodorantem straszne, ale prawdziwe

[laylaaa]

kurcze.. a ja naprawde rzadko spotykam sie ze smrodem w autobusach. a jezdze srednio 2-3 razy na tydzien. moze raz od kogos "bylo czuc".. uff..

[mafdalena]

MOj TŻ to tez czyścioszek, zawsze pachnie paerfumkami i jest ogolony, skarpetki czyste, biale, bielizna pachnąca i resza ciuszkow też, więc wszystko super tylko latem oblewa go pot, ale na szczęście używa antyperspirantu, a o tym że oblewa go pot to dowiedzialam sie od niego jak mi powiedzial i pokazal mokra koszulke i cialo ;> sama nie czulam zadnego zapachu (oczywiscie mowie o przykrym zapachu), niestety jak rozmawialam z nim o tych "autobusowych" zapachach to stwierdzil ze nie daje sie wytrzymac czasem (jest skazany na podroze autobusem ze wzgledu na mieszkanie na obrzezach miasta) zresza jak ja sama czasem od niego wracam to czuje ten straszny odor ;( zwlaszcza pijakow ktorzy jada strawionym alkoholem ;/ okropne!,z mojego TŻ jestem jednym slowem bardzo zadowolona

[Jadeitea]

A ja się dziwię, że tak wiele ludzi się obrusza na wzmiankę o informatykach. Uderz w stół, a nożyce...? Tak serio, to przecież my sobie żartujemy albo podajemy autentyczne przykłady z życia, ale nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek podał jako aksjomat, że "wszyscy informatycy to brudne świnie". Przynajmniej mój nie jest, więc dowód indukcyjny już obalony.

[paula78]

Podczas szkoly oficerskiej gdzie byl moj TZ , woda oczywiscie byla ale przewaznie zimna i Tż opowiadal ze wiekszosc chlopaków sie nie kąpała po kilka dni a byl to okres lipiec-wrzesiec to dopieor byl smrod w pokoju po calym dniu spedzonym na poligonie czy nawet na wykladach nie bylo sposobu zeby nie smierdzieli w tych buciorach.

wiadomo zimna woda ,zmeczenia ale jak moze sie plozyc spac taki smierdzący ??
moj Tż nalezy do czysciochów wiec kąpie sie codziennie po kilka razy nawet w zimnej wodzie ,lepsze to niz nic.

podobnie tez chlopaki nie prali skarpet tylko wieszali stare na łózkach

i byli to ludzie po studiach !!