Dlaczego nie lubimy Cyganów?

[Nemezja]

Mogę tylko powiedzieć,że zgadzam się z Kattie7.Nie nienawidzę ich,ale przez oszustwa itp.incydenty z ich udziałem nie mam do nich zaufania.Cyganki na ulicy zaczepiają ludzi i korzystając z ich nieuwagi okradają.Kiedyś,gdy byłam u kuzynów,trzy Cyganki zapukały do drzwi.Otworzyła im moja babcia.Chciały chleba.Jedna z nich na siłę otwierała drzwi i próbowała wprosić się do mieszkania.Trzecia udała się na zwiady na tyły domu.A że niczego ciekawego nie znalazła,wsiadły w niedaleko zaparkowany samochód i odjechały.
Innego razu widziałam żebrzące cygańskie dziecko,które oddawało później 'utarg'starym Cygankom,a one od razu do monopolowego

[malenka294]

Moją mamę kiedys okradła cyganka,siostrę też,moze dlatego czuje do nich niechęc.Nie chce wsypywac wszystkich do jednego wora ale w moim mieście cyganie nie maja dobrej opini,ich praca polega tylko na kradzieży albo żebraniu

[Kattie7]

Napisane przez Lovisa

Ale uprzedzenia własnie na tym polegają, że są irracjonalne, więc to po prostu chyba nietolerancja na tle rasowym.

Nie zgodze sie z tym ze to nietoleracja na tle rasowym. Nie mam nic do innych ras, wyzanań, kultur itp.

Jak napisałam wcześniej są Cyganie i Cyganie, a ja znam tych "Cyganów", którzy pokazali sie z tej najgorszej strony. Zmienie zdanie o nich jeśli będą zachowywać się zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami moralności i etyki.
I niech nikt nie mowi, że to taka /inna niż nasza/ kultura, bo złodziejstwo nie jest wyznacznikiem i elementem żadnej kultury.

[Afra86]

Ja tez mieszkam we Wroclawiu, a tu fakt- jest duzo Romów. Co moge o nich powiedziec z wlasnego punktu widzenia? Otoz, zaczynajac od zerowki Mielismy kolege, ktory najnormalniej w swiecie rozrabial, kiedys zamknal cala grupe w salce, co skonczylo sie na przedostawaniu sie Nauczycielki przez okno na zewnatrz . W szkole podstawowej, ktora miesci sie bezposrednio obok blokow Romow, mialam z nimi bardzo duza stycznosc. I oczywiscie zdarzaly sie przypadki, zwyklych gnojkow, ktorzy potrafili tylko pluc, klnac i sie bic, ale byli tez bardzo symaptyczni chlopcy i mile dziewczyny. Z jedna- Ania, bardzo sie zaprzyjaznilam swojego czasu, i przebywajac czasami w ich domu moglam blizej poznac ich kulture- szalenie sympatyczni ludzie. Jednak to byla jedna rodzina, obok nich mieszkali inni Romowie, ktorzy delikatnie mowiac- reprezentowali wszystko co najgorsze. Tak wiec, to zalezy kto jest jakim czlowiekiem, a nie jakiego jest pochodzenia. Aczkolwiek, niestety obecnie natykam sie na takich wyrostkow pochodzenia romskiego , ktorzy kradna, stosuja przemoc:/
Co jeszcze.....kiedys dawno temu podrywal mnie jeden Rom Dosyc smieszne, bo to byl taki typowu goguś i laluś- włoski na zel, lancuch na szyji, rozpieta koszula, sniada karnacja , ale czy wsrod Polakow nie ma takich?
Najlepiej jest jak wracam autobusem i zbierze sie taka grupka Cyganow ze swoimi nieodlacznymi akordeonami i gitarami izaczynaja brzdakac Zawsze gdy wysiadam, w oddali odjezdzajacego autobusu slychac jeszcze ich granie
Gdybym miala sie jednoznacznie opowiedziec czy ich lubie czy nie...Nie moge zdecydowac. Bo ludzi traktuje jednak jako jednostki a nie jako zbiorowosc. Tak wiec, :
Tak , nie lubie Roma ktory jest CHAMSKI, GLUPI, BEZCZELNY, WULGARNY. - tak jak i innego czlowieka o takich samych cechach



edit: acha, tytul watku jakos mi smierdzi ,bo juz nakierunkowuje, narzuca myslenie (btw, ta minka----> bardziej niz na cool pasuje na "ych"

[Lovisa]

Napisane przez Kattie7

Nie zgodze sie z tym ze to nietoleracja na tle rasowym. Nie mam nic do innych ras, wyzanań, kultur itp.

Jak napisałam wcześniej są Cyganie i Cyganie, a ja znam tych "Cyganów", którzy pokazali sie z tej najgorszej strony. Zmienie zdanie o nich jeśli będą zachowywać się zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami moralności i etyki.
I niech nikt nie mowi, że to taka /inna niż nasza/ kultura, bo złodziejstwo nie jest wyznacznikiem i elementem żadnej kultury.

Ale przecież Polacy też kradną i oszukują i jest ich więcej A pamiętasz tylko to, co zlego zrobili Romowie.

[Aeterna]

Lubić to sobie mogę kogoś lub nie gdy go poznam.

A mijając Cygankę to mogę sobie przesunąć torbę bliżej brzucha niż bioder.

To samo robię bedąc w tramwajach, autobusach czy sklepach np - a przecież bardzo rzadko jeżdżą ze mną czy stoją przy mnie Romowie.


I jeśli bym miała takich ludzi wkoło siebie jak pisze Impersona - to też z chęcią omijałabym ich dzielnicę.
A jeśli moja sąsiadka będzie zadbana, czysta, niegłośną i niezłodziejską kobietą, a do tego jeszcze np sympatyczną - to będzie mnie cieszyć takie sąsiedztwo.
Że będzie Cyganką - no problem. Wtedy.

Burdy na klatce polscy menele też robią super.

[Impersona]

Napisane przez Lovisa

Ale przecież Polacy też kradną i oszukują i jest ich więcej A pamiętasz tylko to, co zlego zrobili Romowie.

Lovisko, Polaków jest więcej, ale proporcjonalnie do ich ilości kradnie mniej niż połowa, albo chociaż połowa, natomiast Cyganie proporcjonalnie do ich ilości w Polsce kradną wszyscy, albo zdecydowana większość. Z czegoś wkońcu muszą żyć...

[Kattie7]

Napisane przez Lovisa

Ale przecież Polacy też kradną i oszukują i jest ich więcej A pamiętasz tylko to, co zlego zrobili Romowie.

Bo nie słyszałam/spotkałam się/widziałam, aby zrobili coś dobrego.

[Kattie7]

Napisane przez Impersona

Lovisko, Polaków jest więcej, ale proporcjonalnie do ich ilości kradnie mniej niż połowa, albo chociaż połowa, natomiast Cyganie proporcjonalnie do ich ilości w Polsce kradną wszyscy, albo zdecydowana większość. Z czegoś wkońcu muszą żyć...

dokładnie tak
czy każdy Polak lub co drugi kradnie?? nieee.....
czy każdy Polak lub co drugi jest chamem??? niee....

więc porównanie złodziejstwa Polaków i Romów nie ma sensu....

[Jula]

Nie lubię ich, bo się ich boję. Najbardziej nie lubię młodych nażelowanych i gównarzeri. Powód? Zaczepianie na ulicy, wulgarne zachowanie (zdarzyło się nie raz usłyszeć świński tekst od kilkuletniego dzieciaka). Mam wrażenie, że prawo ich nie dotyczy, nic nie robią a raczej robią to, co im się żywnie podoba.
Mieszkam w Śrómieściu we Wrocławiu i tutaj jest dosć sporo Cyganów. Rozumiem odmienność kulturowa, tradycja etc. ale skoro tu mieszkają xxx lat, to mogliby się stać normalną częścią społeczeństwa a nie grupą, która budzi postrach i same negatywne skojarzenia. Czasem po takim "spotkaniu" z kilkoma przedstawicielami nie dziwiłam się temu, co kilka lat temu działo się w Czechach.
Może jestem uprzedzona, ale za którymś razem trudno nie być.

[Aeterna]

Napisane przez Kattie7

Bo nie słyszałam/spotkałam się/widziałam, aby zrobili coś dobrego.

No chyba robią ''dobre'' festiwale muzyki romskiej.
Ludzie się cieszą, chętnie przychodzą - więc nie jest tak źle.

My, słowiańscy romantycy - lubimy (generalizuję) te ich barwne stroje, falbany, ładne czarnulki ze ślepiami jak u sarenek i takie tam.

Nie bronię Romów.
Nie będę.

To naród złodziejski, głośny, nachalny i pewnie leniwy.
Nikt mi nie wmówi, że nie.
Mieszkam w tym kraju, widuję ich sporo - i jakoś zawsze poznaję ich od tej kombinującej strony.
Te dzieci mają fatalne wzorce, więc nawet nie mają wiekszych szans na przełamywanie stereotypów - a matkom nie zależy na ich (wzorców) zmianie. Koło się zamyka.
Polacy też świetni nie są.

Sami Romowie sobie na opinię zapracowali.
Nikt tego za nich nie zrobił.

W przeciwieństwie np. do Żydów czy ''kolorowych'' (fuj, co za słowo).

[Kattie7]

Napisane przez Aeterna

No chyba robią ''dobre'' festiwale muzyki romskiej.
Ludzie się cieszą, chętnie przychodzą - więc nie jest tak źle.

O tak, tu moge się zgodzić. Jednak festiwal kultury romskiej to zorganizowany przez Stowarzyszenie Romów sposób promocji tej mniejszości narodowej i to jest jak najbardziej ok.
Dlazcego wszyscy Cyganie nie promuja się w ten sposób? Skoro jedni potrafią to dlaczego inni dają sie poznać od tej gorszej strony??

[Ines1985]

Mam mieszane uczucia.
Raz do mnie do pracy przyszla jakas Cyganka. Oczywiscie chciala powróżyć. Nie moglam sobie poradzic ze splawieniem jej. Na koniec powiedziala ze spotka mnie szczescie. Dwie godziny pozniej ktos mi ukradl telefon. Ja dziekuje za takie szczescie

Ale znam tez inna strone Cyganów. Moja ciotka mieszka na osiedlu pełnym Romów i szczerze mowiac przyjazni się z nimi.
Spora grupka była nawet na przyjeciu weselnym mojej siostry i to oni rozkrecali cala zabawe . Oprocz tego jedna Cyganka non stop pomagala mojej cioci i kelnerkom, nie sposob jej bylo przetlumaczyc ze jest tam gościem i nic nie powinna robić. To samo było na przyjeciu komunijnym mojego siostrzenca.
Dlatego nie dam sobie wmówić ze Cyganie to brudasy, zlodzieje i nieroby.
Krzywdzące stereotypy...

Nie boje sie Cyganów. Moze wlasnie dlatego ze kilku poznałam i według mnie są normalnymi ludźmi.

[Aeterna]

Napisane przez Ines1985

Mam mieszane uczucia.
Raz do mnie do pracy przyszla jakas Cyganka. Oczywiscie chciala powróżyć. Nie moglam sobie poradzic ze splawieniem jej. Na koniec powiedziala ze spotka mnie szczescie. Dwie godziny pozniej ktos mi ukradl telefon. Ja dziekuje za takie szczescie

Ale znam tez inna strone Cyganów. Moja ciotka mieszka na osiedlu pełnym Romów i szczerze mowiac przyjazni się z nimi.
Spora grupka była nawet na przyjeciu weselnym mojej siostry i to oni rozkrecali cala zabawe . Oprocz tego jedna Cyganka non stop pomagala mojej cioci i kelnerkom, nie sposob jej bylo przetlumaczyc ze jest tam gościem i nic nie powinna robić. To samo było na przyjeciu komunijnym mojego siostrzenca.
Dlatego nie dam sobie wmówić ze Cyganie to brudasy, zlodzieje i nieroby.
Krzywdzące stereotypy...

Nie boje sie Cyganów. Moze wlasnie dlatego ze kilku poznałam i według mnie są normalnymi ludźmi.

Szczerze ucieszył mnie Twoj post.
Fakt, temat jest kontrowersyjny.

Cieszy mnie - że nie jest tak źle.

Znam Cyganów od tej niepochlebnej strony - i mam opinie taką, jaką mam.
Słowo cyganić np. samo się nie wymysliło (dobra dobra, bez etymologii, językoznawcą i tak nie jestem).

Oni na pewno dla siebie są świetną społecznością.
Nie twierdzę, że leżą przed telewizorami i nie pozmywają u siebie w domu, że są niemili, że śmierdzą, że nie można się z nimi świetnie czuć, spędzać czasu.

Ale tak długo, jak długo nieskrępowanie Cyganki będą mnie molestowac w parkach czy centrach miast olewając moje odmowy i nie zobaczę na oczy - lub nie usłyszę choćby od Ciebie - że jacyś Romowie pracują np w takiej i takiej firmie czy gdzieś tam; tak długo, jak te dzieci bedą latać za mną z wyciągniętymi rączkami: ''pani - daj''
- tak długo bedę mysleć tak zaściankowo jak myslę obecnie.
Będę zmuszona.
Tak samo źle myslę, gdy w autobusie Polak grzebie w cudzej torbie.
Z radością (bez złośliwości) natomiast przyjmę ''dowody'' w zmianie postępowania.

Ja też rozmawiałam z Cygankami nie raz, miałam taką możliwość.

Nie traktuję nigdy ludzi jak śmieci.
Są miłe, sympatyczne, można się z nimi pośmiać.
I mowa głównie o jednarozowych kontaktach.
I mogłabym się przyjaźnić, gdybym poznała świetną kobietę, dlaczego nie?

Ale - mówią przy mnie - ze ten czy ten jest taki, że zrobią to czy tamto - i się uśmiechają. Taki normal dla nich.

Chciałabym mieć pewnośc - że przyjaciele Twojej Ciotki sa po prostu dobrymi ludźmi - także dla innych. Nie tylko w granicach osiedla np.
Że krzywdzimy opiniami ludzi - jest tak, jak napisałaś, to są krzywdzące stereotypy.
Oni są dumni ze swojej kultury i słusznie.
Ale - niewiele chyba robią - by myślenie o nich uległo zmianie.
Większośc się nie wysila, nie oszukujmy się.

Zapytam się - czemu ja nie słyszałam o Cyganie kierowcy autobusu, sprzedawcy w sklepie czy prawniku.
Że wiele im nie wolno..?
No żyć muszą.
Skąd mają pieniądze?
Chyba ''panie'' jednak częściej dają - niż oni są zatrudnieni na etatach.

P.S. I sztuczki mają opanowane perfekt.
Czasami daję się skroić na tych parę złotych - by, jak w cyrku zobaczyć jak puff - ''ulatują do nieba''.

[Lovisa]

Napisane przez Impersona

Lovisko, Polaków jest więcej, ale proporcjonalnie do ich ilości kradnie mniej niż połowa, albo chociaż połowa, natomiast Cyganie proporcjonalnie do ich ilości w Polsce kradną wszyscy, albo zdecydowana większość. Z czegoś wkońcu muszą żyć...

O, a skąd to wiesz? Rozumiem, że ich policzyłaś Ubodzy Cyganie nie są liczniejszą grupą społeczną od tych zamożnych, btw, to sa dwa rozne rody, więc ciężko ich traktować jako całość. Ale cóż..

[Impersona]

dubel

[Impersona]

Napisane przez Lovisa

O, a skąd to wiesz? Rozumiem, że ich policzyłaś Ubodzy Cyganie nie są liczniejszą grupą społeczną od tych zamożnych, btw, to sa dwa rozne rody, więc ciężko ich traktować jako całość. Ale cóż..

A stąd, że ci bogaci, czy ci biedni nigdzie nie pracują. Czytałam raport Wyborczej ilu Romów jest gdziekolwiek zarejstrowanych jako pracownik i wyszło, że nie całe 2 %. Z czego żyją? Dlaczego tak wiele osób sie ich boi? W moim rodzinnym mieście też są Romowie, inni niż ci nasi-Wrocławscy. Mają pracę- ale to tylko przykrywka. Moja przyjaciółka z liceum mieszkała z jednym takim. Żonie i córce kupił drugie mieszkanie, a sprowadził do siebie kumpelę. Kiedy dowiedziała się o żonie i próbowała odejść- pobił jej matkę, wysmarował jej czymśdrzwi, groził, a jego siostry i ciotki wyzywały na ulicy kumpelę i jej koleżanki (czyli np. mnie) Jedna nawet na nas rzuciła "klątwe". Nie- to nie są uczciwi ludzie, chociażby dlatego, że ich kultura tak im nakazuje. Chętnie zmienię zdanie w tym przypadku- tylko najpierw chcę poznać porządnych Romów, bo jakoś całe życie spotykam tych złych.

[m-i-s-i-a]

Mi Cyganie nie przeszkadzają , ale kojarzą mi się ze zbirami. Pewnie dlatego, że w dzieciństwie starszy kuzyn mówił do mnie "Nie marudź bo cię Cyganie ukradną!" albo "Zaraz sprzedam cię Cyganom!"

[Aeterna]

Myslę, że wróżyć umieją.

Tylko mówią co chcą i komu chcą, no i pewnie nie każda ma taki talent.
Może sa dobrymi psychologami.

Moja mama trafiła kiedyś w parku na mądrą cygankę - i ta (Cyganka) nie dała się wpuścić w maliny.

Powiedziała mamie kilka naprawdę dobitnych rzeczy, żadnych pierdół - a pieniędzy nie dostała i wiedziała, że nie dostanie.
Nie chce mi się pisać całej tamtej historii - lecz - szacunek dla niej.

Więc mam i ja perełkę.

Czy ta kobieta natomiast - poza kilkuminutowym spotkaniem z mamą - nie kradła - wątpię - ale nie wiem tego.

[Ines1985]

Ja tez spotykalam na swojej drodze Cyganów nachalnych, podejrzanie wygladajacych... Takie spotkania budzily we mnie cos w rodzaju niepokoju czy niecheci.
Ale tak jak mowie - ogolnie nie boję się tych ludzi.

Od ciotki wiem ze wielu jej cygańskich znajomych ma totalnie "pokopaną" sytuację rodzinną. Nie jest im łatwo, szczegolnie kiedy w Polsce spotykaja sie z jakimis oznakami niecheci w stosunku do ich kultury.
Nigdy tak naprawde nie wnikałam w szczegoly ich zycia - czy i gdzie pracują, skąd biora pieniadze na zycie... Ci ktorych poznalam byli bardzo chetnymi do pomocy i sympatycznymi ludzmi. To mi wystarczy. Nawet jesli czasem spotykam Cyganow nie wzbudzajacych sympatii, to tak jakby po drugiej stronie stawiam tych przeze mnie poznanych i ogolny bilans wychodzi na zero .

[Lovisa]

Napisane przez Impersona

A stąd, że ci bogaci, czy ci biedni nigdzie nie pracują. Czytałam raport Wyborczej ilu Romów jest gdziekolwiek zarejstrowanych jako pracownik i wyszło, że nie całe 2 %. Z czego żyją? Dlaczego tak wiele osób sie ich boi? W moim rodzinnym mieście też są Romowie, inni niż ci nasi-Wrocławscy. Mają pracę- ale to tylko przykrywka. Moja przyjaciółka z liceum mieszkała z jednym takim. Żonie i córce kupił drugie mieszkanie, a sprowadził do siebie kumpelę. Kiedy dowiedziała się o żonie i próbowała odejść- pobił jej matkę, wysmarował jej czymśdrzwi, groził, a jego siostry i ciotki wyzywały na ulicy kumpelę i jej koleżanki (czyli np. mnie) Jedna nawet na nas rzuciła "klątwe". Nie- to nie są uczciwi ludzie, chociażby dlatego, że ich kultura tak im nakazuje. Chętnie zmienię zdanie w tym przypadku- tylko najpierw chcę poznać porządnych Romów, bo jakoś całe życie spotykam tych złych.

Ale powinnas poczytac sobie na temat ich kultury i zroznicowania, bo Rom to nie to samo co Cygan. W sumie nie chce mi się już gadać ze ścianą. Olewam.

[Impersona]

Napisane przez Lovisa

Ale powinnas poczytac sobie na temat ich kultury i zroznicowania, bo Rom to nie to samo co Cygan. W sumie nie chce mi się już gadać ze ścianą. Olewam.

Lovisa- ale ja wiem...tylko jeszcze nie spotkałam takiego "dobrego"... to gdzie oni sie chowają? Myślałam nawet żeby wśród tych moich okolicznych romskich dzieci krzewić miłość do ich literatury... uczyć ich o ich twórcach itd. , ale poprostu się boję zbytnio z nimi bratać. Jak wcześniej napisałam- zanim przeprowadziłam się tu byłam naprawdę tolerancyjna, ale poprostu przy obcowaniu z nimi dzień w dzień jestem pełna niechęci. Nie jestem ścianą- dlaczego tak piszesz? Napisałam, że chętnie zmienię zdanie- tylko najpierw muszę mieć powód- znaleźć uczciwych i dobrych Romów

[shikai]

wszyscy, których 'znam' mieszkają w melinach, ostatnio nasłuchałam się od nich na swój temat ( pierwszy raz ich widziałąm, ale co tam i tak nie dość że znają moje nazwisko i wiedzą gdzie mieszkam (skąd?) to wyzywają i drą się jaka to ja k., s., etc.. irytuje mnie, gdy krzyczą na bazarze na każdego, kto nie kupi ich kapci i w ogóle to jest margines.. znam kilku Murzynów, ja k ize mną do klasy chodził Albańczyk i naprawdę to są wporzo ludzie i ich lubię.. myślę że tonie jest rasizm, ale dość słuszne uprzedzenie do tych ludzi, bo większość z nich jest taka sama czyli zmeliniona

[_Brzoskwinka_]

Niestety,nie jestem pozytywnie nastawiona do Cyganów.Wiąże sie to z moimi doświadczeniami.
Pewnego razu do mojego domu chciała sie dostać pewna cygańska kobieta,ale brama była zamknięta.Zadzwoniła domofonem i prosiła o sporą sume pieniędzy,twierdząc,że nie ma co jeść itp...Nic jej nie daliśmy.Wyszłam na balkon na pierwszym piętrze , a tu widze dwóch "opiekunów" Cyganki.Jeden z nich pił piwko,a drugi w coś grał.Widać było,że to cwaniacy i zwykli naciągacze .
Ostatnio szłam na moją uczelnie,strasznie sie spieszyłam i nagle zaczepiła mnie starsza Cyganka i spytala sie która jest godzina.Odpowiedziałam jej , a ona spytała sie czy może mi powróżyć. Powiedziałam,że nie a ona sie spytała "Dlaczego?!", a ja na to "Bo NIE!".Kobita powyzywała mnie od najgorszych i poczułam sie okropnie .
Moja mama miała też kiedyś podobną sytuacje.Jakaś kobieta poprosiła ją o pieniądze na jedzenie,a mama zaproponowała,że kupi jej jedzenie.Wiadonmo,jak to sie mogło skończyć .

Ostatnio przeczytałąm w jakiejś gazecie , że na oddział trafiłą 12 letnia romska dziewczyna w zaawansowanej ciąży .

[Malena]

Powie tak - w Polsce południowej szcególnie Nowy Sącz, Łącko i tym podobne oklice - istnieje steretyp brunego Cygana złodzieja. Niestety stereotyp bardzo, ale naprawdę bardzo umacniany przez faktyczne i częste zachwnia tych ludzi.

Tak ogólnie jednak rzecz ujmując - brudny, śmierdzący, kombinujący, żebrzący Cygan przeszkadza mi tak samo jak każdy inny brudny, śmierdzący, kombinujący, żebrzący człowiek. Schludny, starający się, uczciwie pracujący czy uczący się Cygan - nie przeszkadza mi tak samo jak schludny, starający się, uczciwie pracujący czy uczący się każdy inny człowiek. Pochodzenie nie ma znaczenia, bo:

Jeśli poznasz ładną zadbaną, inteligentną osobę o pochodzeniu cygańskim to powiesz o niej "ta Cyganka" czy Kasia, Asia, Tomek ..... ???

[Aeterna]

Dziękuję Ci Lovisa, za Twoj wkład w wątek .
Nie wiedziałam, że Romowie a Cyganie to nie to samo.
Zawsze to się mogłam dowiedzieć troszkę więcej - a i nie piszesz samych ogólników z zycia jak tak naprawdę my.

Napisane przez Ines1985

Ja tez spotykalam na swojej drodze Cyganów nachalnych, podejrzanie wygladajacych... Takie spotkania budzily we mnie cos w rodzaju niepokoju czy niecheci.
Ale tak jak mowie - ogolnie nie boję się tych ludzi.

Od ciotki wiem ze wielu jej cygańskich znajomych ma totalnie "pokopaną" sytuację rodzinną. Nie jest im łatwo, szczegolnie kiedy w Polsce spotykaja sie z jakimis oznakami niecheci w stosunku do ich kultury.
Nigdy tak naprawde nie wnikałam w szczegoly ich zycia - czy i gdzie pracują, skąd biora pieniadze na zycie... Ci ktorych poznalam byli bardzo chetnymi do pomocy i sympatycznymi ludzmi. To mi wystarczy. Nawet jesli czasem spotykam Cyganow nie wzbudzajacych sympatii, to tak jakby po drugiej stronie stawiam tych przeze mnie poznanych i ogolny bilans wychodzi na zero .

I szczerze uważam, że masz fajną postawę.
Dla mnie to źle skreślać człowieka - szczególnie, gdy się go poznaje, a ten jest ok.

Czy ja się Cyganów boję..?
Nie wiem.

Nigdy mi nic złego żaden z nich nie zrobił. I oby nadal tak było, i z każdym człowiekiem.
Dlatego tym samym trudno wyobrazić mi sobie ich jako zbirów np.

Kiedyś jechałam sama w przedziale z całą rodziną (sami młodzi ludzie, kuzyni kuzyni kuzyni ) - i przyznaję, trochę się bałam.
Ale głównie tego - że ich była spora grupa - ja ''bidna'' samiuśka dziewczynka na wagarach w obcym mieście - ale było ok, miło wspominam tą podróż.
Skubaliśmy sobie razem słonecznik (tak piszę jak małe dziecko ) - i, o dziwo - niczym się nie zaraziłam (wredny żart, złosliwie w stronę rasistów).


Obawiałam się kradzieży, byłam czujniejsza - ale, bądźmy sprawiedliwi - mało to było przypadków - że to konduktorzy usypiali ludzi w wagonach i okradali..?

Cwaniaki - nie zapłacili za bilety .
(Dali łapówkę)

Nie uważam siebie za rasistkę.
Mimo wszystko.
Ja uważam, że ich kultura (ta jej część z którą mam do czynienia ''na co dzień'') , jest hm - dla mnie nieco kontrowersyjna

Wczoraj siedziała koło mnie na skwerku Cyganka - i nie przeszkadzało mi ze siedzi.
Że Cyganka..?!

Szkoda tylko - że odruchowo zaczynam w takiej sytaucji pilnować bardziej własnego portfela , to jest przykre - ale jestem też świadoma, ze okraść to mnie może każdy.
Tak Francuz, jak i Amerykanin.

Ale wyczulona bardziej jestem.
Sami się przyczynili do tego - że, no właśnie - jestem.

[_Brzoskwinka_]

Wydaje mi sie,że niechęć do Cyganów w naszym kraju wzrosła zaraz po zamordowanie tego biednego,nastoletniego Belga przez Polaków romskiego pochodzenia .

[Aeterna]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Wydaje mi sie,że niechęć do Cyganów w naszym kraju wzrosła zaraz po zamordowanie tego biednego,nastoletniego Belga przez Polaków romskiego pochodzenia .

Eeee, ja to olewam takie podejście do narodów.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Co to ma dla mnie za znaczenie - jaki paszport ma morderca.

[Malena]

Napisane przez _Brzoskwinka_

Wydaje mi sie,że niechęć do Cyganów w naszym kraju wzrosła zaraz po zamordowanie tego biednego,nastoletniego Belga przez Polaków romskiego pochodzenia .

Tu się zgadzam z Aeterną! Jakie to miało znaczenie! Widać było tyle, że to patologiczna rodzina byłajak jasna cholera i nic więcej. Generalnie robienie afery z tego, ze to Polak było głupie!

[Kattie7]

Nie, nie, Brzoskiwnka, nie masz racji
Niechęć do Cyganów była zawsze /prawie zawsze/ i nie tylko w Polsce (np. Czechy lata 90-te, sprawa muru)
Ale Cyganie sami sobie na taki a nie inny stereotyp zapracowali, swoim złodziejstwem, chamstwem i lenistwem.... Owszem, to prawda że nie wszyscy, ale znaczna wiekszość. Gdyby Cyganie byli w porządku, to nikt nie czepiał by ich się tylko dlatego że to inna nacja. A tak, robią wiele złego, a to że są inną narodowością tylko te niechęć potęguje.