Dlaczego nie lubimy Cyganów?

[201804200947]

Jakis czas temu na jednym z for,znalazlam watek o Cyganach.
Dlaczego ich nie lubimy.
Dzis sobie probowalam na te pytanie odpowiedziec i...no wlasnie,dlaczego?
Dlatego ze wydaja sie zaniedbani?-nie,przeciez widze czesto ich w perfumeriach,kupujacych drogie kosmetyki.
Dlatego ze wygladaja inaczejniz my?-nie,przeciez jest tyle kultur.
Potem nasunela mi sie mysl inna-czy widzialam w ktorejs ze szkol do ktorych uczeszczalam Cyganow?
Czy widzialam ich gdzies pracujacych?
No wlasnie,o ile w szkole podstawowej rzeczywiscie byl jeden chlopiec o imieniu Zorba,to wiecej juz sie z tym nie spotkalam.
Jeszcze inna sytuacja,na moje osiedle sprowadzili sie Cyganie.
Duza rodzina.
Moj kolega zaprzyjaznil sie z jedna z nich,z dziewczyna ktora ma ok 25-26 lat.
Ostatnio rozmawiali jak to jest z tymi wrozbami i...zdradzila mu "sekret".
Otoz-"my wrozymy z dowodow"-jej slowa.
Moze i sa jakies sedziwe staruszki Cyganki,ktore potrafia,ale my nie mamy do nich dostepu natomiast wszystkie te,ktore nas zaczepiaja i oferuja swoje uslugi poprostu kradna...
Niektorzy tez wierza w ich "dopowiastki" typu-"bedziesz bogata i wyjdziesz za maz".
Ale to jak widac ich bujna wyobraznia i czasem trafia...

[lain]

czy nie lubie? raczej nie moge tego tak nazwac. chodzilam z jednym do klasy i byl calkiem sympatyczny. niestety czesciej spotykam sie z zachowaniami zniechecajacymi mnie do nich. na osiedlu mieszka taka jedna cyganska rodzina - mieszkanie z daleka wyglada jak nora, powybijane okna, a na balkonie odbywa sie wdychanie kleju.
gdy widze Cyganow w grupie odczuwam przestrach. juz niestety nie raz zostalam przez takich zaczepiona, w niezbyt przyjemny sposob (w znaczeniu brac nogi za pas i spieprzac) tak samo nachalne Cyganki usilujace mi za wszelka cene powrozyc na Plantach tez tej sympatii niestety nie wzbudzaja.
sama nie wiem co o tym myslec. szkoda, ze niektorzy poprostu potwierdzaja pewne stereotypy... na pewno jest to bardzo krzywdzace dla tych pozadnych Cyganow

[Lovisa]

Gdzieś pracujących? Zależy co masz na myśli. Społeczność romska ma skomplikowaną strukturę. Odnosnie pracy, mogą ją wykonywać tylko mężczyźni i nie może to być zajęcie "niegodne", takie jak lekarz, służący, czy sprzątacz. Tego rodzaju zajęcia uważane są za nieczyste.

[Malinka_Malwinka]

A faktycznie ich nie lubimy?

[201804200947]

Wlasnie.ba tacy porzadni tez napewno sa.
Ja niestety tez boje sie ich kiedy widze wieksze grupy.
Czesto slysze zaczepki z ich strony.Raz np jechalam na rowerze i ok 10 letni chlopiec ktory byl z (chyba)mama i innymi cygankami krzyknal do mnie-"dawaj rower".
Ja oczywiscie przyspieszylam ale oni sie smiali...
Ich domy fakt,przypominaja rudery ale w srodku widac przepych a mezczyzni jezdza dobrymi samochodami,robia ogromne zakupy w firmowych sklepach czy perfumeriach(nie raz bylam swiadkiem).

[Lovisa]

Dodam jeszcze, że Cyganie dzielą się cztery grupy: romów, manuszy, sinti i kale, a kazda z nich związana jest z innym rejonem pochodzenia.

[201804200947]

Malinka- a faktycznie darzymy ich taka sympatia?
Lovisa masz racje.
Ich kultura jest specyficzna.
Moj byly chlopak przyjaznilsie z pewnymi Cyganskimi chlopakami.
W zasadzie juz mezczyznami bo jeden mial ok 25 lat,drugi ponad 30 i mial zone i dziecko.
Rodzice ich prowadzili jeszcze do niedawna firme ktora produkwala jedzenie,ktore szlo do sklepw w Warszawie.
Byly to wyroby domowe np pierogi.
BNatomiast moja mama z racjii swojego zawodu miala wiele do czynienia z wiezniami.
Tam bylo mase kobiet Cyganek poniewaz to one wysylane sa na ulice natomiast nie bylo widac mezczyzn wiezniow.
Jezeli juz to znikoma ilosc.

[lain]

Napisane przez Lovisa

Dodam jeszcze, że Cyganie dzielą się cztery grupy: romów, manuszy, sinti i kale, a kazda z nich związana jest z innym rejonem pochodzenia.

ja slyszalam o podziale na grupy: Polska Roma (nizinni), Bergitka Roma (górscy), Kełderasze i Lowarzy.
heh moja pani doktor notabene od dewiacji swego czasu byla (chyba dalej jest) zafascynowana Cyganami. opowiadala nam jak pisala o nich, rozmawiala z nimi, nawet sie jezyka troche nauczyla (na wykladzie mowila nam rozne ciekawostki np. jak sie klnie po cygansku a wyklad oczywiscie o dewiacjach mial byc )

[Lovisa]

Napisane przez lain

ja slyszalam o podziale na grupy: Polska Roma (nizinni), Bergitka Roma (górscy), Kełderasze i Lowarzy.

To jest podział Romów żyjących w Polsce. Do nich jeszcze zalicza sie mniejsze podgrupy: chaładytka roma i sastyka roma
Cyganami sa nazywani Romowie pochodzący z Rumunii.

[lain]

Napisane przez Lovisa

To jest podział Romów żyjących w Polsce. Do nich jeszcze zalicza sie mniejsze podgrupy: chaładytka roma i sastyka roma
Cyganami sa nazywani Romowie pochodzący z Rumunii.

to pewno masz racje ja az tak tym tematem sie nie interesuje

[Lovisa]

A ja ostatnio własnie dosyc intensywnie Ale tez nie wiem aż tak jakoś dużo

[201804200947]

Lovisa mnie tez bardzo to interesuje wiec pisz co tylko wiesz
Ja z wielka checia poczytam

[nadziejka_82]

ja nie lubie, i trudno, byc moze jestem ograniczona tolerancyjnie, ale po prostu nie lubie. nie tak znow dawno podszel do mnie na przystanku chlopak wielku 25-30 i "daj pani pieniadze, daj", przylizany na boczek, grzeczny wąsik, ubrnko schludne , i kubeczek p okawie w dloni.. "daj pani , daj", mowie mu "chlopcze- mlody jestes, zdrowy jestes, do roboty sie wez a nie żebraj". i poszlam a on za mna wola "to mi daj pani prace"- kurcze blade to mnei rozzloscilo- w koncu mnie nikt pracy nie daje, za darmo pieniedzy trez nie, o prace walczyc tzreba i szukac a ni e"to daj pani prace". swoją mam mu oddac czy jak?. po czym pare dni pozniej widze jak chlopak balamuci satruszki na przystanku. staruszki wygladajace z odzienia, jakby ledwo do pierwszego im starczalo <po wplatach na cotygodniową danine na ojca dyrektora>, a juz potmonetki w dloni i na łapu calu mu pieniadze wreczac. to ja podeszlam i grzecznie mowie "panie zastanowcie sie czy chcecie wspierac mlodego czlowieka o zdrowych rekach w nicnierbieniu? ile was kosztuje ten grosz co teraz mu oddac chcecie". panie potmonetki schowaly, a ja sie oddalilam czempredzej by czasem nie zosatc slownie zniewazona przez mlodziana. wiecej go w tamtej okolicy nie widzialam.

[cattt]

Mi najbardziej przeszkadza to,że strasznie głośno krzyczą [u nich to chyba normalna stonowana 'rozmowa' ].Na resztę nie zwracam uwagi.

[Lovisa]

Napisane przez warszawianka

Lovisa mnie tez bardzo to interesuje wiec pisz co tylko wiesz
Ja z wielka checia poczytam

To mogę napisać o sposobach zawieraniach małżeństw, bo to jest takie "inne"
Pierwszy sposób to swatka. Młodzi mogą nawet nie wiedzieć, że zostaną małżeństwem. Rodziny planują to między sobą i wreszcie pokazują chłopakowi dziewczynę, którą mu wybrali. Jeśli on się zgodzi, to jego rodzice zaczynają rozmowy z rodzicami dziewczyny i nią samą. Ona może się oczywiście nie zgodzić.
Kolejny sposób to porwanie. Może ono być za zgodą i wiedzą rodziny, bądź też nie. Młodzi uciekają razem z domu (dziewczyna wie o tym, zgadza się, więc nawza "porwanie" jest tylko tak dla samej nazwy), mieszkają kilka dni w hotelu, który oplaca chłopak i wracają jako małżeństwo, wówczas, gdy z wioski przyjedzie ktoś i poinformuje ich, ze już rodzina pogodziła się z tym, że są razem. Drugi typ porwania jest podobny, tyle, że rodzina opłaca hotel Trzeci typ to porwanie dziewczyny bez jej zgody.

[cattt]

Napisane przez Lovisa

To mogę napisać o sposobach zawieraniach małżeństw, bo to jest takie "inne"
Pierwszy sposób to swatka. Młodzi mogą nawet nie wiedzieć, że zostaną małżeństwem. Rodziny planują to między sobą i wreszcie pokazują chłopakowi dziewczynę, którą mu wybrali. Jeśli on się zgodzi, to jego rodzice zaczynają rozmowy z rodzicami dziewczyny i nią samą. Ona może się oczywiście nie zgodzić.

off top troszenieńke [ul.słowo mojej babci ] Identycznie aranżuje się małżeństwa w Indiach [choć w tych czasach "już" pozwalają brać ślub z miłości ]

[Lovisa]

Napisane przez cattt

off top troszenieńke [ul.słowo mojej babci ] Identycznie aranżuje się małżeństwa w Indiach [choć w tych czasach "już" pozwalają brać ślub z miłości ]

U Romów własnie też, to opłacanie hotelu etc Idą z "postępem"

[201804200947]

Lovisa ale chyba sa tez takie "Spolszczone wersje" Cyganow?
Tzn czy ci,ktorych widzimy na naszych osiedlach rowniez maja takie zwyczaje?
Ci,ktorzy jezdza cabrioletami,odwiedzaja kluby i obkupuja sie w Sephorach?

[Lovisa]

Napisane przez warszawianka

Lovisa ale chyba sa tez takie "Spolszczone wersje" Cyganow?
Tzn czy ci,ktorych widzimy na naszych osiedlach rowniez maja takie zwyczaje?
Ci,ktorzy jezdza cabrioletami,odwiedzaja kluby i obkupuja sie w Sephorach?

Te zwyczaje są nadal aktualne. Ale to jest umowna nazwa, chodzi głównie o ucieczkę.

[nekome]

Czytalam kiedys /ze dwa-trzy lata temu/ artykul w WO i nie-Cygance, ktora z milosci do Cygana zostala Cuganka i przyjela ich sposob zycia.
Najbardziej mnie rozbroilo to, ze nie mozna postawic garnka z jedzniem na ziemi - bedzie nieczyste i caly obiad do wyrzucenia .

A dlaczego nie lubimy? stereotyp Cygana-zlodziela lub Cygana-nieroba nadal pokutuje w spoleczenstwie. Sa albo skrajnie biedni (zebranie na ulicach) lub skrajnie bogaci (rozbijanie sie mercedesami, po piec sygnetow na dloni) a niestety, ani bieda ani bogactwo nie budzi spolecznej sympatii - bo biedny mogby sie zabrac do pracy a bogaty pewnie sie dorobil nielegalnie, bo niewielu pracujacych Cyganow mozna spotkac.

[201804200947]

I myslisz ze ci co tu mieszkaja tez kontynuuja te zwyczaje?
We mnie kiedys zakochal sie pewien cygan.
Nie powiem,byl przystojny,zadbany,ubrany w firmowe ciuchy i jezdzil fajnym samochodem.
Byl taki...zwyczajny,jak my.
Chodzil do klubow.
Nie moge sobie go wyobrazic jak porywa swoja narzeczona...
Ale kto wie

[Impersona]

Mieszkam w wieżowcu, który styka się z kamiennicą Romów. Niecierpię ich, niestety całym Wrocławiu się od nich roi. Może są jakieś wyjątki, ale ja sie z żadnym nie spotkałam. Kradną, oczy ich dzieci zawsze są skierowane na wysokości torebek przechodzących kobiet, jak wchodzą do osiedlowych sklepików, to zawsze robią straszny hałas, tłok, przez co nie da się zrobić zakupów, torują kolejki, czują się bezkarni. Romscy mężczyźni wciskają się do kolejek, zastraszają normalnych Polaków, przy ich kamiennicach strasznie śmierdzi. Denerwuje mnie, że wchodzą latem do ogródków kawiarnianych i żebrzą, a kiedy odmawiasz, wyzywają cię i klną. W przejściu podziemnym w rynku 2 lata temu stała codziennie Cyganka z malutkim dzieckiem, które ciągle płakało. Wkońcu opieka społeczna go zabrało i okazało się, że ta kretynka sypała mu sól w pieluchę, żeby płakał, a ona mówiła, że płacze, bo jest chory, a ona zbiera na lekarstwa Nie rozumiem dlaczego ich prawo w naszym kraju jest respektowane, a oni jak te trutnie żyją u nas, nie pracując i nie przestrzegając prawa. W Legnicy, żeby pójść na rękę Romom, którzy byli winni wielkie pieniądze miastu za wynajem mieszkań, za które nie płacili czynszu, bo niby nie pracują, miasto znalazło dla nich ponad 500 miejsc pracy (zamiastanie ulic, praca na szambiarkach, sprzątanie klatek schodowych)... pozwolili im odpracowac długi i co? I nic... nie skorzystali z oferty , bo w ich kulturze sprzątanie po drugim człowieku jest wielką plamą na honorze i jest niedopuszczalne. Nie wiem co oni u nas robią i dlaczego nikt ich nie wysiedli. Zawsze myslałam, że jestem tolerancyjna, że nie jestem rasistką itd. , ale odkąd przeprowadziłam się do Wrocławia i zobaczyłam te Romskie osiedla, szczerze uważam, że powinno się ich wszytskich wysiedlić z Polski (tylko gdzie?)

[Lovisa]

Napisane przez warszawianka

I myslisz ze ci co tu mieszkaja tez kontynuuja te zwyczaje?
We mnie kiedys zakochal sie pewien cygan.
Nie powiem,byl przystojny,zadbany,ubrany w firmowe ciuchy i jezdzil fajnym samochodem.
Byl taki...zwyczajny,jak my.
Chodzil do klubow.
Nie moge sobie go wyobrazic jak porywa swoja narzeczona...
Ale kto wie

Z tego, co wiem, to tak Mój wykładowca od komunikacji międzykulturowej swego czasu przeprowadzał badania na temat Romów mieszkających w Polsce. Oni przywiązują dużą wagę do swoich wewnętrznych zwyczajów, do tradycji. Np. ważne jest dla nich, żeby pokazać innym swoją zamożność, nieważne czy jest ona prawdziwa, czy nie. Własnie mój wykladowca był kiedyś w jednym z domów jednorodzinnych, gdzie na dachu widniała satelita, a w środku klepisko Telewizor był oczywiście. U Romów system wartości jest nieco inny Zwłaszcza jeśli chodzi o "mieć a "być". Ale tradycja jest przestrzegana, więc zwyczaje porywań "kontrolowanych" zapewne też

[201804200947]

Wiesz,rzeczywiscie jest tak jak piszesz.
Takie rudery,na podworkach syf ale samochod musi byc.
I to nie byle jaki...
Mnie ciekawia ich ubiory.
Ten przepych,kolorowe spodnice,dlugie wlosy...

[Kattie7]

Ja nie lubie Cyganów. Nie znam nikogo takiego osobiście ale z doświadczenia mam w stosunku do nich same negatywne odczucia.
W Krakowie na ulicach mozna ich spotkać pełno. Mowię o tych żebrających, bo tylko z takimi mialam osobiście do czynienia. Są nachalni, bardzo nachalni. Miałam wielkorotnie "spotkanie" z Cyganakami na ulicy, że niby powróża za 10 zl. Potrafia iśc za czlowiekiem przez pół miasta. Najgorsze są dzieci. Takie 8-10 letnie. Żeby dac im dwa złote. Dasz jednemu a potem goni Cię ich ze 20 żeby im tez dać. Wkładają nawet ręce do kieszeni!! Jak im nie dasz to Cię wyzwą od najgorszych..... albo uderzą, zwłaszcza Cyganki. Moja koleżanke tak jedna uderzyła, bo kumpela jej powiedziała żeby spadała.
Kolejna sprawa. U mojej babci na wsi czesto się kręcą po to żeby kraść. Przyjezdżaja z firankami, dywanami na handel. Bez pardonu pchają się do domu. Jedna, dwie zachwalają swoje towary a trzecia obszukuje szafy. A Cygan w samochodzie siedzi na czatach. Wybieraja domy w którym mieszkaja samotni starsi ludzie. Kilka sasiadów moich dziadków zostalo w ten sposób okradzionych. Bez niczego wchodza na podwórka i kradna kury czy kaczki. Tak na chama, nawet jak w obejściu ktoś jest. Nałapie taka cyganicha ze 3 kury a potem spieprza do samochodu, który stoi gotowy do odjazdu.
U mojej babci w domu tez byla taka jedna. Dziadkowie robili coś w obejściu a ona niepostrzeżenie weszła do domu i po prostu obszukiwała szafę. A na drodze stał cygan w aucie. Babcia weszła do domu i ją zastała jak grzebała w poscieli! Zaczeła krzyczec, tamta uciekła odgrażając sie i wyzywając babcie zanim dziadek zdążył przybiec. Odjechali autem że aż sie za nimi kurzyło. Gdyby tam byli moi rodzice, to pewnie mój tata chyba by ich zabił a napewno by ich złapał i wezwał policje.

Niestety, nie znosze Cyganów i przez to co opisałam nie znajdą szacunku w moich oczach. Wiem, że są Cyganie i Cyganie, jednak ja ich "poznałam" z tej najgorszej strony...

[Lovisa]

Napisane przez Kattie7

Ja nie lubie Cyganów. Nie znam nikogo takiego osobiście ale z doświadczenia mam w stosunku do nich same negatywne odczucia.

Czyli jesteś uprzedzona.

[lain]

Napisane przez Kattie7

Bez niczego wchodza na podwórka i kradna kury czy kaczki. Tak na chama, nawet jak w obejściu ktoś jest. Nałapie taka cyganicha ze 3 kury a potem spieprza do samochodu, który stoi gotowy do odjazdu.

tez sie z tym spotkalam, bo kiedys i do mojej babci taka zawitala i ukradla kure wsadzajac ja... pod spodnice

[awia]

Ja tez jestem uprzedzona, obawiam sie.
Mimo ze staram sie walczyc z uprzedzeniami i stereotypami.
u mnie w miescie nie ma wielu cyganow. przynajmniej ja wielu nie spotykam. jak juz to w komunikacji miejskiej.
Oczywiscie, od malego wpajano mi(jak kazdemu chyba) ze cyganie sa brudni, hałasliwi, kradna, porywaja konie i kobiety

dlatego mimowolnie w ich towarzystwie sciskam mocniej torebke.denerwuje mnie, jak mowia do siebie w swoim jezyku.
wiem, ze jest to dziwne.
jak pisalam, staram sie z tym walczyc.
ale wciaz dziwia i denerwuja mnie widoki brudnych, obdartych dzieci i babki w 3 zlotymi sygnetami na kazdym palcu. i bez przednich zebow

[Kattie7]

Napisane przez Lovisa

Czyli jesteś uprzedzona.

Może i jestem. Ale nie bez powodu.
Nie lubie ich za te sytuacje, które opisałam i ktore doświadczyłam osobiscie a nie dlatego że to Cyganie. Gdyby to była kazda inna nacja, zachowująca się w sposób jak podany przeze mnie też bym ich nie lubiła.

[Lovisa]

Ale uprzedzenia własnie na tym polegają, że są irracjonalne, więc to po prostu chyba nietolerancja na tle rasowym.