Marka, kreator perfum, których nie lubicie/nie znacie, bo nie chcecie poznać ;)

[golgie]

Ja omijam podobnie jak wiekszosc z Was wszelkie zapachy wykreowane przez aktorki, piosenkarki, wszelkie panny pokroju Paris, London, Warsaw itp.)Nie przekonuje mnie tez Armani, chociaz swego czasu zakupilam Sensi, owszem mily zapach ale po jakims czasie przejadl mi sie troche, ale niewykluczone, ze don wroceNie lubie tez zapachow(zwlaszcza inauguracyjnych)projektan tow mody.Jesli zajmuja sie moda, to nie ma sprawy ale niech nie mieszaja sie do perfumNiektore Bossy podobaja mi sie ale nie na tyle by je zakupic.wyjatkiem jest meski szary Boss(na TZ pachnie wyjatkowo sexy)
Uwielbiam natomiast Cacharel i bede tej firmy bronic do resztek mej krwi
Nie luboe Soni Rykiel. Nie rozumiem zachwytow nad Light Blue D&G.Pomijam, przy okazji wizyt w Sephorze polke z firma Hermes ale wachalam kiedys ogrodek nilowy i ,nie powiem jest sliczny ale za malo wyraziusty jak dla mnie.Kiedys omijalam Issey Myake, dopoki nie popwachalam letniej wersji(rozowy flakon)Eau D'Issey, no i wybulilam ponad 200 zl

[dreamer4]

Zdecydowanie najbardziej czuję antypatię do Davidoff, po traumatycznych przeżyciach z Cool Water , omijam tę markę szerokim łukiem, Boss- jest dla mnie tandetny, zbyt „sportowo-dresowaty”, do tego te ohydne flakony, identyczne odczucia mam do Lacoste…

[ropuszka]

Do Golgie: przeciez wiekszosc kreatorow perfum to wlasnie kreatorzy mody Np. Gucci, Lempicka, Burberry, Lacroix, Armani... itd.

Musze przyznac, ze ja tez nie siegam chetnie po perfumy "gwiazd". Paris Hilton nie powachalam do dzis, bo jej nie lubie i nie podoba mi sie ten tandetny flakon
Celine Dion, Sabatini, Rosselini - znam, ale nie podobaja mi sie.

Nie mialam najmniejszego zamiaru poznawac zapachow J.Lo az do momentu, kiedy poczulam, ze moja kolezanka czyms pieknie pachnie - doslownie zapach - ideal, ktory musialam miec. Okazalo sie, ze to pierwsze perfumy J.Lo czyli Glow. Od tamtej chwili testuje wszystkie jej zapachy i kazdy ma w sobie to cos. No i sa dosc trwale, a to duzy plus. J.Lo jako jedyna mnie przekonuje

[agnieska]

Napisane przez golgie

Ja omijam podobnie jak wiekszosc z Was wszelkie zapachy wykreowane przez aktorki, piosenkarki, wszelkie panny pokroju Paris, London, Warsaw itp.)

a'propos http://www.youtube.com/watch?v=p3VHf...Paris%20Hilton

[Eenax]

Davidoff (po traumie z cool water), Cerutti (1881 mnie zmuliły), Herrera (jakos tak wyszło), Hugo Boss (kojarzy sie z "szyitami" i "tipsiarami" tak samo jak Lacoste) i wszystkie odgwiazdowe (Lopezy, spearsy, beyoncy, parisy itp.).

[mulier]

Napisane przez Eenax

Davidoff (po traumie z cool water), Cerutti (1881 mnie zmuliły), Herrera (jakos tak wyszło), Hugo Boss (kojarzy sie z "szyitami" i "tipsiarami" tak samo jak Lacoste) i wszystkie odgwiazdowe (Lopezy, spearsy, beyoncy, parisy itp.).

Eenax , jak miło Cię widzieć

[midzi]

davidoff, nigdy nie siegne po te zapachy z polki, nawet nie wiem dlaczego

[amika79]

Napisane przez agnieska

a'propos http://www.youtube.com/watch?v=p3VHf...Paris%20Hilton

Agniesko, powinnaś umieścić to na "Uśmiechnij się".

Wracając do tematu: nie lubię/nie chcę poznać zapachów Armaniego i Caroliny Herrery.

[gosiunia22]

Moje typy "anty" to Cerutti, D&G, Davidoff, Escada, Gucci. Jakoś nigdy nie mam ochoty testować tych perfum. Jakaś magiczna siła mnie od nich odpycha

[golgie]

Napisane przez ropuszka

Do Golgie: przeciez wiekszosc kreatorow perfum to wlasnie kreatorzy mody Np. Gucci, Lempicka, Burberry, Lacroix, Armani... itd.

Musze przyznac, ze ja tez nie siegam chetnie po perfumy "gwiazd". Paris Hilton nie powachalam do dzis, bo jej nie lubie i nie podoba mi sie ten tandetny flakon
Celine Dion, Sabatini, Rosselini - znam, ale nie podobaja mi sie.

Nie mialam najmniejszego zamiaru poznawac zapachow J.Lo az do momentu, kiedy poczulam, ze moja kolezanka czyms pieknie pachnie - doslownie zapach - ideal, ktory musialam miec. Okazalo sie, ze to pierwsze perfumy J.Lo czyli Glow. Od tamtej chwili testuje wszystkie jej zapachy i kazdy ma w sobie to cos. No i sa dosc trwale, a to duzy plus. J.Lo jako jedyna mnie przekonuje

To sie wszystko zgadza ropuszko Ale ja nie wyrazilam sie jasno.Mialam na mysli, ze nie lubie, kiedy kreator mody nagle zajmuje sie tworzeniem perfum, co innego domy mody, ktore od lat to robia

[E]

Rzadko sięgam (chociaż Lovely wąchnęłam - i dla mnie lovely not) po tzw. "nazwiska" (Naomi Cambell, Paris Hilton, Gabriela Sabatini, Sarah Jessica Parker, Celine Dion, Britney Spears) - ale nie "dla zasady", lecz zawsze znajdzie się coś, co bardziej mnie zaciekawi

Prawie nigdy nie sięgam po Armaniego (trauma sprzed lat w czarnej "trumience" i całkiem niedawna Gio, które nawet miałam ), Chanel, Lancome (ale jedną flaszkę posiadam ), Davidoff, Lacoste Arden.
Rzadko po CK, Bossa (ale Deep Red mam i lubię I niech mi coś tylko ktoś pomarudzi ), Japończyków, Escady...

Tak się teraz zastanawiam - czy jest w ogóle coś, po co sięgam???

[homyk]

Mojego zainteresowania nie wzbudza Channel - znam jedynie czarną Coco

Przeniuchałam tylko niektóre wody Dior, bo też jakoś odrzuca mnie ta marka (z chlubnym wyjątkiem Pure Poison i Addict)

Cacharel, cóż, moja fascynacja tymi zapachami zakończyła się wraz z pojawieniem się AmorAmor i Promesse - tęsknię bardzo za wcześniejszymi perfumami tej marki, które bezpowrotnie zniknęły z półek w naszych perfumeriach

Hugo Boss Clinique Cerutti ... długo by wymieniać

Ostatnio wogóle stwierdziłam, że po wejściu do perfumerii nie mam już czego wąchać Tylko Wy dziewczyny ratujecie mój nos, dzieląc się swoimi skarbami

A może ktoś zna jakąś fajną perfumerię w Gdańsku, gdzie można poniuchać coś "innego"

[ropuszka]

Napisane przez E

Tak się teraz zastanawiam - czy jest w ogóle coś, po co sięgam???

No wlasnie, ja mam tak samo A jakos dziwnym trafem mam wciaz za duzo perfum
Chyba kupuje to, co po prostu mi sie podoba, nie patrzac na marke.

[E]

Napisane przez ropuszka

No wlasnie, ja mam tak samo A jakos dziwnym trafem mam wciaz za duzo perfum
Chyba kupuje to, co po prostu mi sie podoba, nie patrzac na marke.

No właśnie Myślę, że gdyby mi ubyło z 10 flaszek, to nawet nie zauważę

[sylwia.gda]

Davidoff, Lacoste, Cerutti oraz aktorsko-piosenkarskie zapachy.

[Mariqa]

Napisane przez E

No właśnie Myślę, że gdyby mi ubyło z 10 flaszek, to nawet nie zauważę

To mówisz E, że jak Ci "ktoś" podwędzi z dziesięć flakonów, to nie złożysz doniesienia?

Ja jeszcze do mojej listy dorzucam Salvadora Dali.

[evee]

E , to ja juz wybralam sobie 3 flakony od Ciebie skoro nawet nie zauwazysz, to ja przygarne

[E]

Nooo... są takie nieliczne), które na pewno bym zauważyła

[201701020941]

Napisane przez ania*aneczka

ja tez nigdy nie wacham zapachow Bossa...moze dlatego,ze ta marka wydaje mi sie strasznie tandetna i kojarzy z "cwaniakami-dresiarzami" oraz z foliowymi, szarymi torebkami z wielkim napisem BOSS/ HUGO BOSS.

Z ust mi to wyjęłaś! Też Boss to pierwsza marka jaka mi przyszła do głowy, przez te tandetne podróby

[Hvid]

Paris Hilton . Ta pani mnie po prostu nie przekonuje. Lubie natomiast Cerrutiego. Poprawia mi humor.

[nebraska]

W sumie staram się nie uprzedzać do marek jako takich (nigdy nie wiadomo z której strony trafi Cię pioru z jasnego nieba

Ale nie wąchałam nawet nigdy tych tworów "kreowanych" (a w zasadzie tylko firmowanych) przez "gwiazdy". Kojarzy mi się to ze sztuczynym napędzaniem sprzedaży.

Co innego reklama Chanel nr 5 z Kidman (zapachu cie cierpię, no ale niech będzie, ze to klasyka), a co innego udawanie, że PAris Hilton maczała nos w stworzeniu czegokolwiek co przypominałoby perfumy.

CZyli jednak jestem uprzedzona no trudno

[pannaNikt]

Hugo Boss... Clinique (mam absurdalne szpitalne skojarzenia), Diesel, Iceberg itp. O jeszcze Escada z przyczyn mi niewiadomych...

[allie]

Hej Dziewczyny

Ciekawa jestem, czy jest taka marka, taki kreator zapachów, którego wszystkich tworów nie lubicie? Tak od A do Z, ile by ich nie było i jakich?

U mnie tak jest z Calvinem Klein'em. Nie ma zapachu CK, który by mi się podobał (no chyba że nie znam jakiejś limitowanki). To nawet nie jest obojętność - ja ich po prostu nie trawię! Wszystkich jak leci. Moja koleżanka z kolei ma tak z Diorem.

Macie taką markę, która wzbudza w Was li i jedynie negatywne uczucia?

[aragosta]

Calvin Klein - żadna z jego propozycji nie przypadła mi do gustu a teraz jeśli już pojawia sie coś nowego sygnowanego jego nazwiskiem to i tak nie mam najmniejszej ochoty i serca by to testować, a wręcz przeciwnie - omijam szerokim łukiem.

[wiosna9]

Chanel, rozpoczynając od piatki po Chance. Moim zdaniem to marka dla kobiet dojrzałych i babć. Nie nawidzę w nich pewnej nuty zapachowej, takiej babcinej! Zadna propozycja ne powaliła mnie.

[kizia mizia]

Hugo Boss, Chanel, Elizabeth Arden

Jestem w stanie zaakceptowac wariacje EA na temat herbaty. Ładne... ale żadna z nich nie powlaliła mnoie na kolana.

Jesli chodzi o 2 poprzednie marki to kompletnie nic mi sie nie podoba.

[Szarada]

Chanel - zero propozycji dla mnie. Nie rozumiem fenomenu popularności Coco Mademoiselle, czy Chance. Okropne, duszące (zwłaszcza letnią porą), wszechobecne.

[eiri]

Ja tam lubię wszystkie marki

[burn-it-up]

Zapachy Bruno Banani-prawdziwe koszmarki.Duszące,pospoli te i do tego w okropnych flakonach
Nie przepadam też za Givenchy,coś mnie drażni w ich perfumach.

[dreamer4]

Zdecydowanie Boss i Davidoff, koszmarki zwlaszcza słynne \Cool water