Ciągle mi ktoś odbija dziewczynę

[Mija62]

To kup sobie w końcu tę beemkę i zaczniesz ty odbijać.

[MagLUD]

Powody z reguły są dwa.

Pierwszy jest taki, że swoim zachowaniem zabijasz zainteresowanie tych dziewczyn. Czyli jesteś zbyt bierny, bo teraz jestem w związku i już nie trzeba się starać albo w drugą stronę próbujesz zagłaskać te dziewczyny na śmierć, pokazujesz, że są dla Ciebie całym światem a to też działa odpychająco.

Drugi powód jest taki, że tego zainteresowania nigdy nie było i po prostu pakujesz się w relacje z dziewczynami, które np. wchodzą w taki układ bo jesteś pomocny, miły, uczynny i można Cię wykorzystać to czemu nie. Bo była pandemia i trzeba było kogoś na chwilę, bo wakacje itd. Ludzie mają różne powody dla których wchodzą w związki i nie zawsze kryje się za tym romantyczne zainteresowanie. Bardzo mi przykro, ale taki jest świat, są dobrzy i źli ludzie. Musisz nauczyć się zwracać uwagę na pewne sygnały i na ich podstawie oceniać intencje drugiej osoby. Niekiedy widać to jak na dłoni, że ktoś udaje zainteresowanie a niekiedy potrzeba więcej czasu, ale wierz mi, że czas wszystko wydobędzie na wierzch, nie można całe życie udawać zainteresowania. Grunt to to aby szybko je odczytać, żeby nie tracić czasu.

[Mija62]

Napisane przez MagLUD

wchodzą w taki układ bo jesteś pomocny, miły, uczynny i można Cię wykorzystać to czemu nie..

Serio, jak można kogoś wykorzystać, to czemu nie??

[MagLUD]

Napisane przez Mija62

Serio, jak można kogoś wykorzystać, to czemu nie??

No serio, są tacy ludzie niestety, którzy myślą takimi kategoriami.

[Mija62]

Napisane przez MagLUD

No serio, są tacy ludzie niestety, którzy myślą takimi kategoriami.

W takim razie, autor powinien się cieszyć, że dziewczyny zostały szybko i sprawnie odbite

[Niebeemka]

W moich relacjach jest tak, że najpierw dziewczyny są mną zafascynowane. Ciągnie je do mnie, chcą ze mną spędzać czas, nadajemy na wspólnych falach, jest fajnie.

Potem być może brakuje już takiej świeżości, przebojowości. Niemniej to mnie irytuje, że pojawia się nowy i odbija mi pannę


Serio jak teraz spotykam się z taką jedną, to gdy coś wspomina, że jakiś kolega coś tam zabawnego powiedział zaczynam się denerwować. Wkrada się u mnie zazdrość. Np dziewczyna chce wyjść z grupą ze studiów na imprezę w piątek i w sobotę. To niezbyt podoba się mi ten pomysł bo obawiam się, że wypije, jakiś kolega znowu wyda się jej fajniejszy. Serio w każdym widzę rywala. Wszędzie wydaje się mi, że jak jakiś kolega do niej pisze - hej chodzimy na ten sam kurs angielskiego to widzę pretekst do podrywu

[Mija62]

Bo są to młode dziewczęta i gdy mija pierwsze zauroczenie, to nudzą się i szukają innych wrażeń.
Nie bierz tego do siebie. Nie zawsze spotkasz kogoś na dłużej/poważniej odrazu.

[Hermiona83]

Napisane przez Niebeemka

W moich relacjach jest tak, że najpierw dziewczyny są mną zafascynowane. Ciągnie je do mnie, chcą ze mną spędzać czas, nadajemy na wspólnych falach, jest fajnie.
Potem być może brakuje już takiej świeżości, przebojowości. Niemniej to mnie irytuje, że pojawia się nowy i odbija mi pannę

No sorry, tak to wygląda w związkach. Czasem się wypalają. Czasem się kończą. Zwłaszcza u ludzi młodych.
Weź pod uwagę to, co wyżej pisano - że dziewczyna to nie rzecz, którą ktoś może ci zabrać. To są decyzje tych dziewczyn, że odchodzą. I mają do nich prawo (serio, chciałeś być z laską, która ci mówi, że będzie z tobą, póki jej nowemu nie zmienią się godziny zmiany w pracy? Przecież to śmieszne).
I mam wrażenie, że z poczuciem własnej wartości to u ciebie nie halo.

[Nuova]

Trochę nie rozumiem - jak można nie lubić alkoholu i go pic w dużych ilościach, nie lubić imprez/pubów i mimo tego chodzić do nich kilka razy w tygodniu? Albo te laski Coe tak okłamują albo słyszysz co chcesz usłyszeć/interpretujesz po swojemu ich słowa.

Jak dla mnie to Ty chcesz Autorze mieć taka typowa popularna, ekstrawertyczna, „fajna” dziewczynę sam będąc domatorem i introwertykiem.

No i totalnie nie zgadzam się z tym, ze wszystkie studentki/młode kobiety jak jeden klon uwielbiają drinkowanie i absolutnie każda leci na klubowego bed boja


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Overcooked]

1. Nikt ci nie odbija dziewczyn. One same po dłuższym rozeznaniu orientują się że przy tobie czeka ich życie którego nie chcą prowadzić i decydują się na osoby bardziej im odpowiadające, bardziej ekstrawertyczne.
2. To nie są "zwykłe dziewczyny" co "nagle" im odbija i "szlajający się po pubach babiarze". Sam nie lubisz chodzić twoja sprawa, ale nie demonizuj pubów i nie oczerniaj tych facetów. Przecież to nie losowe typki podrywający na "czy bolało jak spadałaś z nieba" w remizie tylko osoby z kręgu ich znajomych poznani na wyjściach studenckich/ludźmi co się kojarzy z uczelni więc ma się sporo cech wspólnych i gotowych tematów do rozmowy. To tacy sami ludzie jak te dziewczyny należący do grupy która potrzebuje i lubi wyjść z domu i przebywać z ludźmi.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Niebeemka

W moich relacjach jest tak, że najpierw dziewczyny są mną zafascynowane. Ciągnie je do mnie, chcą ze mną spędzać czas, nadajemy na wspólnych falach, jest fajnie.

Potem być może brakuje już takiej świeżości, przebojowości. Niemniej to mnie irytuje, że pojawia się nowy i odbija mi pannę


Serio jak teraz spotykam się z taką jedną, to gdy coś wspomina, że jakiś kolega coś tam zabawnego powiedział zaczynam się denerwować. Wkrada się u mnie zazdrość. Np dziewczyna chce wyjść z grupą ze studiów na imprezę w piątek i w sobotę. To niezbyt podoba się mi ten pomysł bo obawiam się, że wypije, jakiś kolega znowu wyda się jej fajniejszy. Serio w każdym widzę rywala. Wszędzie wydaje się mi, że jak jakiś kolega do niej pisze - hej chodzimy na ten sam kurs angielskiego to widzę pretekst do podrywu

A odpowiesz na zadane wcześniej pytanie czy poza próbami stworzenia z kimś związku masz jakieś swoje życie, swoje hobby, swoich przyjaciół? Czy cały czas poświęcasz na poszukiwania partnerki a jak się takowa znajdzie to do niej się "przyklejasz"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominika152]

- nudny introwertyk
- mała ilość znajomych, nudne zainteresowania
- nie lubi klubów, tańca, pubów itd.
- desperacja i brak umiejętności bycia samemu (o czym świadczy masa krótkich związków i widoczne mocne parcie na relacje)
- brak chociażby przeciętnych umiejętności komunikacji i obycia z ludźmi
- brak umiejętności rozmowy o tym do czego dana relacja dąży

Hmm - co mogło pójść nie tak

Kobiety wolą rozrywkowych, ekstrawertycznych facetów, którzy mają powodzenie u innych kobiet, obycie socjalne, znajomych, lubią od czasu do czasu wyskoczyć do klubu, pubu, karaoke, na tańce.

Te dziewczyny po prostu chcą żyć, jesteś dobrą opcją ale dla kobiet raczej 30-35+ (lub młodszych, ale szukających już stabilizacji, poważnych relacji). Młodsze kobiety przeważnie nie szukają jeszcze aż tak poważnych relacji, albo po prostu przytłacza ich bardzo szybkie tempo i nuda w związku, rzadkie wychodzenie itd.

To jedna kwestia - a druga to koniecznie - nauka życia w samotności, wyzbycie się presji na związek, desperacji, koniecznie jakaś terapia żeby przestać "osaczać" i wyluzować, przemóc się do imprez, klubów, pubów itd.

[Niebeemka]

Napisane przez dominika152

- nudny introwertyk
- mała ilość znajomych, nudne zainteresowania
- nie lubi klubów, tańca, pubów itd.
- desperacja i brak umiejętności bycia samemu (o czym świadczy masa krótkich związków i widoczne mocne parcie na relacje)
- brak chociażby przeciętnych umiejętności komunikacji i obycia z ludźmi
- brak umiejętności rozmowy o tym do czego dana relacja dąży

Hmm - co mogło pójść nie tak

Kobiety wolą rozrywkowych, ekstrawertycznych facetów, którzy mają powodzenie u innych kobiet, obycie socjalne, znajomych, lubią od czasu do czasu wyskoczyć do klubu, pubu, karaoke, na tańce.

Te dziewczyny po prostu chcą żyć, jesteś dobrą opcją ale dla kobiet raczej 30-35+ (lub młodszych, ale szukających już stabilizacji, poważnych relacji). Młodsze kobiety przeważnie nie szukają jeszcze aż tak poważnych relacji, albo po prostu przytłacza ich bardzo szybkie tempo i nuda w związku, rzadkie wychodzenie itd.

To jedna kwestia - a druga to koniecznie - nauka życia w samotności, wyzbycie się presji na związek, desperacji, koniecznie jakaś terapia żeby przestać "osaczać" i wyluzować, przemóc się do imprez, klubów, pubów itd.

Skoro udało się mi stworzyć kilka związków/relacji to jednak mam gadkę ponad przeciętną. Klubów nie muszę lubić bo tam nic ciekawego nie ma. Głośna muzyka, tłum ludzi, alkohol. Gdzie tu coś fajnego?
Co jest niby ekstra w chodzeniu do klubów? Tylko się zarywa nocki niepotrzebnie co potem wpływa źle na organizm, zdrowie, wygląd, cykl snu. W takim klubie się nie pogada bo za głośno.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Niebeemka

Skoro udało się mi stworzyć kilka związków/relacji to jednak mam gadkę ponad przeciętną. Klubów nie muszę lubić bo tam nic ciekawego nie ma. Głośna muzyka, tłum ludzi, alkohol. Gdzie tu coś fajnego?
Co jest niby ekstra w chodzeniu do klubów? Tylko się zarywa nocki niepotrzebnie co potem wpływa źle na organizm, zdrowie, wygląd, cykl snu. W takim klubie się nie pogada bo za głośno.

Czy że swoimi dziewczynami spotykaliście się razem z wspólnymi znajomymi? Nie mówię koniecznie o klubach ale np posiadowka w domu, wyjscie do baru, paintball, spotkanie na planszowki etc.

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Niebeemka

Skoro udało się mi stworzyć kilka związków/relacji to jednak mam gadkę ponad przeciętną. Klubów nie muszę lubić bo tam nic ciekawego nie ma. Głośna muzyka, tłum ludzi, alkohol. Gdzie tu coś fajnego?
Co jest niby ekstra w chodzeniu do klubów? Tylko się zarywa nocki niepotrzebnie co potem wpływa źle na organizm, zdrowie, wygląd, cykl snu. W takim klubie się nie pogada bo za głośno.

Albo po prostu jesteś dobrym materiałem na przyjaciela z benefitami w oczekiwaniu na lepszą opcję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominika152]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89138839]Albo po prostu jesteś dobrym materiałem na przyjaciela z benefitami w oczekiwaniu na lepszą opcję...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Gdzieś tu ktoś coś pisał o typie faceta, który niby "za dużo od siebie daje, więc można wykorzystać naiwnego"

Smutne to jest, ale takie życie. Jeżeli facet za bardzo naciska, nalega, wkłada w tą relacje 80% inicjatywy to kobiecie zostaje 20%, ale jednocześnie gdy relacja nie jest równomierna w okolicy 50%/50% to kobieta nie czuje, że facet jest atrakcyjny, brakuje miejsca na odrobinę "zdrowej" zazdrości i poczucia, że o danego - wartościowego faceta (pożądanego przez inne) też trzeba się trochę postarać i pogonić króliczka. Innymi słowami mówiac - w te krótkie, kilkumiesięczne relacje wkradła się rutyna, która normalnie wkrada się po 3, 5, 10 latach - za szybko.

Nie można cały czas, ciągle na tacy każdego dnia - rano, popołudniu, wieczorem - wszystko się przejada, ale jedząc nawet codziennie pizze i czekolade każdy fanatyk pizzy/czekolady będzie miał jej dość na najbliższe kilka miesięcy...

[Overcooked]

Napisane przez Niebeemka

Skoro udało się mi stworzyć kilka związków/relacji to jednak mam gadkę ponad przeciętną. Klubów nie muszę lubić bo tam nic ciekawego nie ma. Głośna muzyka, tłum ludzi, alkohol. Gdzie tu coś fajnego?
Co jest niby ekstra w chodzeniu do klubów? Tylko się zarywa nocki niepotrzebnie co potem wpływa źle na organizm, zdrowie, wygląd, cykl snu. W takim klubie się nie pogada bo za głośno.

W pierwszych postach nie pisałeś o klubach a o PUBACH. Tam właśnie głównie rozmawia się przy piwie/drinku, czasem gra w gry planszowo-imprezowe jak tabu, czółko, dixit, tajniacy - dużo śmiechu, pokazania kreatywności, nadawania na wspólnch falach i dobra energia. Ale nawet twoje znienawidzone kluby - już demonizujesz i piszesz o zarwanych nocach robiąc litanię mającą obrzydzić twoich konkurentów ignorując możliwość wyjścia około północy. Tak samo ignorujesz znaczną część wyjścia do klubu właśnie siedzenia na kanapie/wyjścia na papierosa/odetchnięcie i nabranie oddechu po tańcu co właśnie można prowadzić rozmowę - dla ciebie to najwyraźniej obrazek z serialu tłumu skaczących gęsto ludzi, a nie miejsca gdzie można wyjść ze znajomymi i przy okazji poskakać do muzyki co pobudza wydzielanie endorfin. Nic dziwnego że od ciebie uciekały skoro wysyłałeś im sygnał że to co lubią jest niefajne a wręcz jakieś prymitywniejsze niż twoje ąę spędzanie czasu samemu.

[Andziullka666]

Napisane przez Nuova

Trochę nie rozumiem - jak można nie lubić alkoholu i go pic w dużych ilościach, nie lubić imprez/pubów i mimo tego chodzić do nich kilka razy w tygodniu? Albo te laski Coe tak okłamują albo słyszysz co chcesz usłyszeć/interpretujesz po swojemu ich słowa.

Jak dla mnie to Ty chcesz Autorze mieć taka typowa popularna, ekstrawertyczna, „fajna” dziewczynę sam będąc domatorem i introwertykiem.

No i totalnie nie zgadzam się z tym, ze wszystkie studentki/młode kobiety jak jeden klon uwielbiają drinkowanie i absolutnie każda leci na klubowego bed boja


Sent from my iPhone using Tapatalk

Też mi się tak wydaje że tu może być pies pogrzebany.

[morning_coffee]

Zgadzam się w zupełności, że nie ma czegoś takiego, jak odbicie kogoś. Te dziewczyny najwidoczniej jednak nie były dla Ciebie, skoro nic z tego nie wyszło. Już to, że żadna nie zabrała Cię na spotkanie ze znajomymi było dziwne. Nie wiem, może jednak były trochę znużone robieniem ciągle tego samego i Twoim domatorstwem? Nie musisz lubić pubów i klubów (sama nie jestem wybitną imprezowiczką i nie przepadam za nimi), ale może jednak warto pomyśleć o innych sposobach spędzania wolnego czasu, żeby gdzieś wyjść, ruszyć się z domu. Kręgle, bilard, kawa, spacer, kino, możliwości jest dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Inna sprawa, że może faktycznie albo angażujesz się od samego początku aż za bardzo albo sprawiasz wrażenie obojętnego. Trzeba znaleźć złoty środek, żeby nie odstraszyć, ale pokazać, że Ci zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Z tego co piszesz jesteś trochę pan kij w d... i powiewa trochę nudą z Twoich wpisów. Jak chcesz utrzymać przy sobie atrakcyjną dziewczynę? Co mają utrzymać? Emocje są bardzo ważne w relacjach i to, co dziewczyny mówią wyżej... zazdrość/posiadanie faceta, który jest atrakcyjny w oczach innych kobiet. To jest potężna broń, której nie masz.

[primomora01]

Chemia zajmuję się badaniem materii, ja wole widzieć w tej gałęzi badanie wszystkiego. Wszyscy składamy śie z atomów rożnych pierwiastków podzielonymi na kategorie i grupy pod kontem właściwości, wchodzimy ze sobą w interakcje i powiązania tworząc reakcje chemiczne. Niektóre substancje nie pasują do siebie więc nie mogą ze sobą nawzajem reagować. Inne to robią na wskutek nasze atomy przemieszczają się i tworzą nowe powiązania nowe produkty. Żadna z tych reakcji nie była by możliwa przez udział Energi cieplnej elenktycznej czy mechanicznej, tak wygląda krąg życia elementy wirujące w koło reagujące na ekstazę życia.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez primomora01

Chemia zajmuję się badaniem materii, ja wole widzieć w tej gałęzi badanie wszystkiego. Wszyscy składamy śie z atomów rożnych pierwiastków podzielonymi na kategorie i grupy pod kontem właściwości, wchodzimy ze sobą w interakcje i powiązania tworząc reakcje chemiczne. Niektóre substancje nie pasują do siebie więc nie mogą ze sobą nawzajem reagować. Inne to robią na wskutek nasze atomy przemieszczają się i tworzą nowe powiązania nowe produkty. Żadna z tych reakcji nie była by możliwa przez udział Energi cieplnej elenktycznej czy mechanicznej, tak wygląda krąg życia elementy wirujące w koło reagujące na ekstazę życia.

Ktoś tu ma niedzielę z towarem

[chwast]

Myślę, że zamiast upatrywać w obcych ludziach niecnych taktyk (bycie „odbijaczem”) to należałoby zrozumieć, że wiele relacji kończy się…. Bo tak. Ludzie są ze sobą z wielu powodów, być może te Twoje dziewczyny były zdesperowane, nudziło im się, brakowalo im towarzystwa - pojawiałes się Ty, ale później pojawiał się ktoś inny. Wnioskuję po przytoczonych wypowiedziach Twoich eks, że to były młode dziewczyny, wiec niekoniecznie szukają czegoś powaznego, tak jak Ty.

Wielu ludzi nie przepada za wyjściami na miasto, to nie jest problem, jest jednak wiele aktywności, które można robić wspolnie.

Żadna się w Tobie nie zakochała, i tyle.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[DaisyMerollin]

Jak dla mnie brzmi to jak klasyczne relacje, gdzie po początkowych profitach i przymykaniu oka na wiele rzeczy zaczyna sie po prostu znudzenie i odkrycie przez twoje partnerki, że jednak szukaja innego faceta.

[rybeczkawizaz]

Napisane przez DaisyMerollin

Jak dla mnie brzmi to jak klasyczne relacje, gdzie po początkowych profitach i przymykaniu oka na wiele rzeczy zaczyna sie po prostu znudzenie i odkrycie przez twoje partnerki, że jednak szukaja innego faceta.

i jak takie sytuacje właśnie sie powtarzają ,,to tez nic przyjemnego . .

[chwast]

Napisane przez rybeczkawizaz

i jak takie sytuacje właśnie sie powtarzają ,,to tez nic przyjemnego . .

Pewnie, ze nie, ale można zdać sobie sprawę, ze nie warto wchodzić w relacje z każdym, kto okaże nam trochę zainteresowania


Sent from my iPhone using Tapatalk

[anastaska18]

ja tam lubie spokojnych misiow, moj jest taki i ja tez taka jestem - w zyciu bym go dla czegos szalonego nie zostawila nawet jak czasem zakrada sie monotania czy jakis dramat. zalezy kto czego od zycia chce i oczekuje i jakie ma wartosci. nie jest powiedziane ze na zaboj sie nie zakochasz w jakies szalonej zywej dziewczynie i odwrotnie moj mial podbnie z dziewczynami, po latach niektroe zaczely szukac z nim kontaktu... ;p nie zalamuj sie i zajmij sie soba, nic na sile, w opdowiednim czasie znajdziesz ''te'' jedyna, o to mozna byc spokojnym