Poród rodzinny

[KasiekPtasiek]

My poród rodzinny mamy już za sobą i nie wyobrażam sobie innego porodu, tzn.bez mojego męża .Od początku byliśmy zgodni co do jego obecności w tym ważnym momencie. Nie powiem,mąż miał pewne obawy czy da radę i np.nie zemdleje. Jednak w końcu stwierdził, że napewno sobie poradzi i nie zostawi mnie samej. Rodzina do końca nie była przekonana, że mąż to wytrzyma, a jednak ku zaskoczeniu wszystkich był ze mną od samego początku do samego końca (aż do zakończenia szycia).Oczywiście pępowinę przeciął własnoręcznie. I do tej pory mówi, że nie wyobraża sobie żeby mogło go nie być przy narodzinach swojego pierworodnego i że nigdy nie zapomni tego niesamowitego dnia i widoku ukochanego synka .
Na psychikę mu nie siadło w ogóle (chociaż widział wszystko, włącznie z momenten nacięcia,bo wtedy akurat spojrzał).
Powiedział, że dopiero teraz tak naprawde wie, co zawdzięcza swojej mamie, ile to wysiłku kosztuje kobietę i że podziwia za tą siłę wszystkie kobiety, bo sam jest pewien,że on to napewno nie dał by rady.
A tak w ogóle to od razu stwierdził, że drugiego dziecka nie będziemy mieć, bo on nie pozwoli mi już tak cierpieć. Ale moja w tym głowa, bo chce jeszcze jedno (choć jeszcze nie teraz, bo synek ma 8mies.,to za wcześnie).
Poród rodzinny to naprawdę wspaniała sprawa , jednak pod warunkiem że chce tego i jedno i drugie. Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek przymuszanie.
A więc powodzenia!

[dra]

a ja mam pytanie czy za poród rodzinny się płaci coś czy nie...z góry dziekuje za odpowiedz

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

zalezy od szpitala... w jednym słono w innym mniej. Ja placę za odzienie męża ok 30zł. Chyba że osobna sala do porodow rodzinnych, to w moim przyp. 500zł.

[KasiekPtasiek]

[QUOTE=dra;2777628]a ja mam pytanie czy za poród rodzinny się płaci coś czy nie...z góry dziekuje za odpowiedz[/QUOT

Jesteśmy z małego miasteczka i płaciliśmy 150zł. W niektórych szpitalach nie płaci się, a w większych miastach to pewnie więcej.Też mieliśmy osobną sale.

[e-xx]

ja placilam za porod rodzinny 50 zł.

Polecam, jeżeli tylko przyszły tatuś ma na taki poród ochotę, to nie odbierajcie mu tej przyjemności, to dla niego wielkie przezycie (oczywiście w pozytywnym sensie tego słowa).
Wszystko zależy od mężczyzny jakie ma do tego podejście. I pamiętajcie żeby coś jadł w czasie tego porodu! najczęściej mdleją bo są po prostu głodni - to trochę trwa.
Mój poród rodzinny skończył się wprawdzie tym, że tatuś oglądał wszystko zza szyby na salę operacyjną (cesarka), więc niestety nie miał przyjemności przecinania pępowiny ale i tak był szczęśliwy.

[kindzia1984]

Ja jeszcze ani nie rodziłam ani nie jestem w ciąży. A tak bardzo chcemy mieć z mężem dzidiusia. Miomo wszystko rozmawialiśmy już na ten temat kilka razy i mój ukochany powiedział, że chciałby być przy porodzie jak najbardziej. On jest twardy i wiem, że będzie mnie wspierał w tych cudownych chwilach jeśli nadejdą. Poza tym nie wyobrażam sobie inaczej i cieszę się, że to się zmieniło bo dlaczego kobieta ma być sama w takiej chwili skoro to wspólne dzieciątko. Wiem, że dawniej nie było takiej mozliwości ze względów higienicznych i małej znajomosci medycyny. Ale teraz jak to wszystko tak się rozwinęło to dlaczego z tego nie skorzystać. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i te przyszłe też oraz ich dzielnych partnerów.

[madzia7]

.

[madzia7]

.

[madzia7]

Widze że mój wątek został wygrzebany więc się odezwałam
Jestem już po porodzie i to rodzinnym,urodziłam cudowną córeczkę która niedawno skończyła 2 miesiące!
Tż był przy porodzie i nie zmuszałam go do tego i musze powiedzieć że bardzo mi to pomogło bo przez cały poród bardzo mnie wspierał!
I nie dostał obrzydzenia mimo że widział dosłownie wszystko

Po porodzie stwierdził że to było cudowne przeżycie widzieć swoją córcie odrazu i przeciąć pępowine i być ze mną!
Wie ile przecierpiałam i podziwia mnie za to i jest ze mnie dumny
po porodzie patrzył na mnie i dziękował mi że urodziłam mu cudowną córeczkę!

my płaciliśmy za poród rodzinny 100zł
pozdrawiam wszystkie mamusie

[seeker]

Hej,

Mój TŻ twierdzi,że chciałby być...i powiem szczerze,że ja również będę czuła się bezpieczna kiedy przy mnie będzie.