Lakier

[Agnieszka1299]

Byłam dziś w Praktikerze ale Fausta były tylko impregnaty. Kupiłam Harzlaka poli i po otwarciu przeżyłam szok. On jest taki rzadki ! Wcześniej używałam 3V3 ale on jest żelowaty Mam pytanie o przechowywanie
Ciągłe otwieranie i zamykanie puszek jest uciążliwe. Czy można przelać lakier do słoika? A jeszcze - po 3V3 pęzel czyszczę benzyna lakową a po Harzlaku czym?

[madziczek]

witam, ja używma duluxa (tak myślę - sprawdzę jak wrócę do domu) i jestem zadowolona.
Niestety jak robiłam podkładki to troche się lepi do kubków (możliwe, że powodem był za krótki czas schnięcia) jak są za gorące napoje w nich. Drugie wyjście to to, że chyba każda podkładka lepi się do kubków.
Do kontaktu z ciepłymi rzeczami jaki byscie poleciły? (chce teraz bratu zrobic a w tym przypadku nie może być wpadki, że coś się będzie roztapiać, śmierdzieć czy kleić)

[jambolaja]

Żaden lakier napewno nie roztopi sie pod wplywem 80-90 stopni.To chyba faktycznie przypadlość kubków,ze sie kleją nawet do zwykłego korka.Tak maja i już.ja wlaśnie kończe 5kpl. podkladek ale żadnych nie testowałam.część Faustem,część domaluxem.Aż sie boje....dziś zrobie im generalna próbę.

[madziczek]

Sprawdziłam mam Domalux do boazerii bezzapachowy
Jest naprawdę w porządku i chyba jakiś drogi nie jest ... ja sobie przelalam część do słoiczka po kawie i dobrze sie tam trzyma a ja mam łatwiejszy dostęp

jambolaja daj znać jak wyszła próba TRzymam kciuki.

[elianka]

mam problem z hartzlackiem... uzyłam go raz i zamknęła, , zaaklepałam młotkiem i odstawiłam na ok dwa tygodznie.. otwieram i co widzę? zaschniętą galaretę z CAŁEGO lakieru! pól butelki rozpuszczalnika do niego wlałam zanim doprowadziłam go do stanu galaretki... co ja mam biedna zrobić, żeby mi nie zasychał

[Beaux]

elia też tak miałam z jednym poli - co prawda galareta zrobiła się tylko na wierzchu, ale po pomerdaniu patyczkiem wszystko się ładnie wygładziło. Po lekturze dobrych rad dziewczyn z innego forum zaczęłam przelewać lakier do słoików i to się sprawdza. Jak raz otworzysz puszkę, to nie ma szans żeby się szczelnie zamknęła - powietrze dociera i zaczyna zasychać. Ja rozlewam do mniejszych słoików i jest w miarę ok

[jambolaja]

A sloiczek nie zaklei się na amen?Da sie po kilkakrotny otwarciu i napewno kapnięciu tu i ówdzie otworzyć bez problemu?

[madziczek]

Ja trzymam swój lakier w słoiczku po kawie ... (zakrętka jest plastykowa) i jak na razie nie mam problemu z odkręcaniem. Staram się jednak wycierać gwint słoika przed zakręceniem (chociaz trochę).
Przechowuję w tej formie lakier już ponad rok i wszystko jest ok.

jambolaja - jak tam Twoje podstawki? Skończyłaś - można je gdzieś zobaczyć?

[jambolaja]

Dzięki.A Moje podstaweczki w moim wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=160602 .Odkryłam już dlaczego sie lepią.Po prostu lakier niby schnie szybko,szczególnie akrylowy,ale utwardza się znaaaacznie dłużej.Ciągle lepiły sie do siebie i do kubków a pod pod paluchem niby suche.W końcu położylam je na 3 dni na kaloryferze i wyschły wreszcie na wiór.No i wreszcie się nie lepią!!

[madziczek]

Właśnie tak podejrzewałam, że za szybko użyte polakierowane przedmioty mogą się lepić bo wczesniej nic takiego mi się nie przytrafiło.
Dzieki za potwierdzenie spostrzeżen

P.S. Twoje prace są przepiękne Gratuluję

[elianka]

(**&&*^^%$#%^#$#%$#&^%*%* ^$$^*%


hartzlack.... przelałam go do słoika (po rozcieńczeniu go w całej butelce rozpuszczalnika) zakręciłam zakrętke szczelnie i co- mam wieeelki kawał przezroczystej żywicy, ktos chce..? jestem za, wściekła, zbulwersowana! kupiłam, zazinwestowała, użyłam raz i się zepsuł

[Alishia]

Ja używałam HartzLack akrylowego i nawet był przyjemny, prawie bez zapachu. Tylko warstw trzeba było sporo robić, nie było mowy o 6-7 tylko raczej o 30, ale jak widze to raczej typowe dla lakierów, zresztą sechł szybciutko i malowałam warstwę za warstwą. I dotąd wszystko było w porządku. Ale jak go odstawiłam na jakies 3 tygodnie to się jakoś straszliwie popsuł. Otwieram pokrywkę a tam straszliwy zapach starej, mokrej ściery. Co do konsystemcji i innych takich to nawet nie wiem bo natychmiast zpowrotem zamknęłam puszkę, blleeeee.
Teraz chyba Fausta kupię.

[aburkowa]

Też tak z akrylem hartzlacka miałam, przelałam do słoika i jakiś czas nie używałam a jak otworzyłam...bleeee Ale, że innego nie miałam to tym smrodem jakoś lakierowałam i wywietrzał. Zresztą zaraz po otwarciu puszki też miał taki paskudny zapaszek

[elianka]

to jaki poliuretan ja mam kupić, żeby mi się klocek nie robił...? myślałam, że hartzlack jest najlepszy help me!

[aburkowa]

Ja się do tej pory (i oby jak najdłużej) bez śmierdziela obywałam, jeszcze nieotwarty Hartzlack sobie stoi i aż się boję do tej puszki zajrzeć

[jambolaja]

Napisane przez elianka

to jaki poliuretan ja mam kupić, żeby mi się klocek nie robił...? myślałam, że hartzlack jest najlepszy help me!

Proponuje jednak FAUSTA.Zdecydowanie.Przer obilam juz Harclaka.Kupilam specjalnie do jajek,bo miał miec super polysk.Czy ja wiem?Może ciut ciut.Wprawdzie mi sie nie zżelował pomimo ciągłego odkrywania i zamykania(Ale trochę zgęstniał!) ale ten zapach!...Fuj!Wydawało mi sie potem,że cała śmierdzę jak ściera...Przerobilam też DomaluX-jak woda,scieka,cieniusie warstewki trza klaść-dla tych co nie mają co z czasem robić...Ale wszystko akryle.Za poli sie nie zamierzam zabierać.Muszę spać tam gdzie maluję.
Ale z tego co ostatnio oglądalam Faust Poli też istnieje,więc skoro sie upierasz..-może warto spróbować?

[elianka]

jambolaya, ale Faust jest dostępny tylko w praktikerze ja jestem z bialegostoku, ma tylko Leroy merlin... a co powiecie o Duluxie poli? jest nawet poli wodorozcieńczalny, warte to coś?....

[karinaaa]

Tez chce teraz kupic nowy lakier i zastanaiam sie ajki najlepszy.Dotychczas uzywalam HatzLacka akrylowego i mam go jzu dosc bo na bialej farbie zolknie albo to wina farby ,hmm ,faktycznie jest bardzo rzadki i trzeba nalozyc sporo warst ale az tak strasznie to nie smierdzi w kazdym badz razie na poczatku czyli jakies pol roku temu byl lepszy. Po przeczytaniu watku rozumiem ze poliuretanowe lakiery sa smierdziuchami??

[bachud]

Dodałam swój chyba niezbyt obiektywny głos - domalux akryl - ale przyznaję ze używałam narazie tylko tego. Ale chyba jeżeli nie będę musiała to innego nie kupuję. W/g mnie jest dobry. I nawet nie wydaje mi się az tak rzadki. Przy serwetkach malowałam chyba ze 3 - 4 razy ale głównie przez to że obok miałam grubszy papier. Papier fakt - jeszcze trochę czuć i trzeba by domalować. Ale mam zamiar już nie robić z normalnego papieru więc będzie ok.
Tylko mam pytanie - jeżeli to gdzieś jest a nie doszukałam to sorry. Ten domalux to jest do drewna. Nigdzie jakoś nikt nie rozgranicza (no, może poza decou na materiale). Ale czy chcąc zrobić np. metalową puszkę to rozumiem że muszę użyć coś innego? Na butelce szklanej też inny? Jest coś uniwersalnego (drewno / metal / szkło itp)

[elianka]

nie, bachud- lakier niby jest do drewna, ale można go używać do wszystkiego. No chyba, że coś ma mieć kontakt z wodą lub temperaturą, wtedy lepiej poliuretan

[bachud]

Elianka - nawet nie wiesz jak mnie cieszy taka odpowiedź! Nie wiem jak długo będzie mi sie chciało probować sił w decou i nie chcę niepotrzebnie inwestować w materiały. Super!

[wszeteczna]

Witam
Przy lakierowaniu drewnianego lustra lakierem Domalux -lakier do parkietow bezpodkladowy (pomaranczowa puszka) pojawily mi sie jasne plamy jakby w miejscu wyschnietego kleju poza serwetka. Malowalam nim rowniez inne drewniane przedmioty (ale papier i inna farbe stosowalam) i tu nie bylo takiego problemu. Teraz sie boje polakierowac nim inne przedmioty Confused . W komplecie do lustra robilam takze obrazek (identyczna farba, serwetka) i oczywiscie przy zastosowaniu typowego do decu lakieru nie pojwily sie plamy. Czy mialyscie z nim podobne problemy?Nie wiem czy ryzykowac z kolejnymi przedmiotami,czy jakos klej z farba i tym lakierem zareagowal.Dodam jeszcze ze byla to farba TO-DO Coffee cream. Pozdrawiam i czekam na rady/uwagi Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość

[madziczek]

Dziewczynki, powiedzcie mi taką rzecz:
Chcialam zrobić podstawki do jajek takie świąteczne i wypadałoby je polakierować - jakiego lakieru użyć??? Czy zatknięcie lakieru z zywnością - w tym przypdaku jajkiem, może być szkodliwe? Wydaje sie, że nic nie powinno się dziać, ale chiałabym miec pewnośc.
Czy sa jakieś specjalne lakiery do tego typu rzeczy?

Mam nadzieję, że któraś z Was będzie znała odpowiedź.

[jambolaja]

Myślę Madziczku,że obojętnie jakiego lakieru użyjesz jeśli dobrze wyschnie nie będzie miał wpływu na żywność.Zwłaszcza,że jajko nie dotyka bezpośrednio kieliszka tylko przez skorupkę

[madziczek]

Też mi się tak wydawało, ale wolałam się upewnić.
dziekuję za odpowiedź

[aburkowa]

A ja mam problem z Faustem, chyba się nie lubimy Specjalnie po niego do Praktikera się w ostatnią tej zimy deszczo-śnieżycę wybrałam, zmarzłam jak diabli ale cała happy byłam bo ostatnią puszkę matowego na półce wygrzebałam. No i kilka rzeczy juz nim lakierowałam i za każdym razem to samo- w czasie lakierowania motyw mi odłazi, robia sie bąble Było tak przy papierach (różnych), serwetce i ryzowej też. Po wyschnięciu niby wszystko wygląda w porządku, ale nie mam pewności czy z czasem motyw nie odlezie. Przy kładzeniu kolejnych warstw robi się to samo. Próbowałam juz pierwsze dawać naprawdę cieniutko i też nic. Komus się tak działo czy tylko ja taka zdolna? Poza tym długo schnie i wcale tak rewelacyjnie nie kryje, trochę tych warstw jednak trzeba, chociaż rzeczywiście mniej niz przy Hartzlacku. No i motyw robi sie taki mleczny, zamglony. Właściwie dla mnie jedynymi jego zaletami jest to, że nie smierdzi i nie zażółca. Jednak wolę chyba kłaść te kikadziesiąt warstw smrodkowego Hartzlacka

[Golden]

Ile rzeczywiście potrezba warstw lakieró TO-DO przy papierze?
On ma chyba niece żelową konsystencję o ile pamiętam. Czy rzeczywiście mniej niż przy np. Domaluxsie?

[Beaux]

Golden ja tym lakierem lakierowałam moją deseczkę z kogutami. Oczywiście robiłam to wtedy, gdy mi się przypomniało i gdy miałam na to ochotę - wg mnie po 15 warstwach ujdzie w tłumie, papier dosyć cienki, jedynie ten papier naturalny sprawiał pewne problemy: wszystko po 5 warstwach wyglądało dobrze, a po paru dniach zaczął się wypuczać, więc szlifowanie, lakierowanie, szlifowanie, lakierowanie... Nadal nie jestem zadowolona, ale to kwestia właśnie tego papieru naturalnego - gdybym go nie użyła, to wszystko poszłoby 4 razy szybciej
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=939

[77Misia]

czy ktos moglby mi polecic jakis lakier bardzo blyszczacy, szklisty, wytrzymaly no i niedrogi

[RudaAB]

Ja używam Śnieżki superlak akrylowej! Jestem zadowolona!
Ale wyczytałam, że na 2składnikowe medium do pęknięć trzeba polakierować niewodorożcieńczalnym!
Prawda to?
Medium mam z firmy Renesans.