Koty perskie - WĄTEK ZBIORCZY

[esfira]

kuwety kryte

Napisane przez esfira

Mam kuwetę odkrytą najmniejszą jaka była- 30x42 cm, kot się mieści, zazwyczaj trafia z qpą do środka, tylko czasem po akcie załatwiania ją wykopuje na zewnątrz

[Aneyka]

ntl mój liluś jest bardzo podobny do twojej kici )

[ka_ma]

Napisane przez esfira

Poziom aktywności: 1/10
.

o i tu sie zgodze choc kota nie mam pers mojej sasiadki kiedy jest w ogrodzie tylko lezy calymi godzinami pod krzakiem
sliczne sa persy

[Aneyka]

Poziom aktywności: 1/10

popieram, ale jak mój kot ma swoją głupawe to poziom aktywnosci wychodzi poza skalę)

[esminkaa]

stało siię już mam ślicznego czekoladowego persikama 2 miesiące jest naprawdę cudowny, ale też strasznie psoci mam nadzieje, że nie będzie tak cały czas.
mam pytanie czy koty są naprawdę gorsze od kotek???dodam, że kota będę trzymać w domu i poddam go kastracji kiedy osiągnie odpowiedni wiek.
proszę o cenne wskazówki dotyczące tej rasy i ogólnie kotów będę wdzięczna

[czarny kot]

Dlaczego tak sadzisz? Nie wiem czemu powstalo tyle stereotypow o kotach. Ja mam kocurka i jest kochany. Kotke tez mialam i kocur jakos wcale gorzej nie wypada. Duzo zalezy od charateru bo znam i kotki ktore sie dotknac nie darza jeslli nie maja akutar na to ochoty i kocurki ktore w kadej chwili mozna wziac, wytarmosic i pokochac tak ze normalny kot mial by na tydzien dosc. A takiemu jeszcze malo.

[lain]

a w czym kocury mialyby byc gorsze od kotek?

[Laura2112]

Napisane przez lain

a w czym kocury mialyby byc gorsze od kotek?

Właśnie?
Jedyne, co mi na myśl przychodzi, to stara opinia, że kocury brzydko pachną (znaczą terytorium). Dziś każdy, kto nie planuje hodowli i ma trochę oleju w głowie poddaje kota zabiegowi kastracji. Odpowiednio wcześnie wykonany zabieg praktycznie eliminuje problem znaczenia i niemiłego zapachu.
I to jedyne, co przychodzi mi do głowy w odpowiedzi na to pytanie. Każdy kot ma swój charakter itd, nie da się tak wszystkiego zaszufladkować, ale na pewno kocury nie są jakieś gorsze. A wszystkie, które znam, uwielbiają się miziać

[Aneyka]

ja mam kocurka i nie dam złego słowa na niego powiedzieć: ) Wykastrowałam go gdy miał rok, troche sie spoźniłam i probował już znaczyć, ale to moja wina, teraz już nie ma śladu po problemie I momo że mój kot chadza własnymi ścieżkami, one zawsze rano prowadzą go do łóżka żeby ogrzać swój zimny nochal na moim policzku )

[esfira]

ja słyszałam na innym forum (nie wypowiem się o kompetencjach autorki )
że to kotki som zue, bo sikają ( ) nie tam gdzie trzeba, bo sa wredne, złośliwe itd.
wypowiedź oficjalna:
żadna kocia płeć nie jest gorsza, to wszystko stereotypy
kotka wymaga sterylizacji, a kocur kastracji- to wszystko
(bez sterylizacji kotka co jakis czas ma Alarm Rujkowy Miaaauuu-Miaaaaau, a kocur znaczy straszliwie)

[trojka]

Napisane przez Aneyka

ja mam kota perskiego, jest już ze mną cały rok i powiem Ci, nie zamieniłabym go na zadnego innego zwierzaka na swiecie Pare moich rad Przede wszystkim zastanów się, czy będzie Cię na niego stać. Wiem ze to troche brzmi dziwnie ale taki kotek na prade potrzebuje specjalistycznej karmy ( NIE WHISKAS ANI KITIKET CZY INNY BADZIEW) pasty na kłaki, wizyty u weta, szczotki, szampony) Ale z drugiej strony ja na mojego lilusia wydałabym ostatnie pieniądze. Piszę to dla tego, ze ludzie czesto nie zdają sobie sprawy z tego, ze o tego kotka trzeba dbać dużo bardziej niż o inne rasy krótkowłose. Codzienne czesanie musi wejść w nawyk, bo futro zakłączy cały dom. Mycie oczek kotów to też codzienny rytuał,jeżeli się to zaniedba kot bedzie miał brzydkie obówdki koło oczu, obcinanie paznokietków i czyszczenie uszu) Mimo tej całej ciężkiej pracy którą trzeba włożyć w wychowanie kotka, największą nagroda jest poranne mruczenie i mizianie noskiem ) Ja polecam te rase każdemu kto chce kota spokojnego, towarzyskiego, i kochającego Cię ponad życie

Zgadzam się w 100% mam półpersa i codziennie go czeszę i szczotkuję, dostaje pastę na kłaczki, pazurki musowo raz w tygodniu obcinam i czyszczę uszka, bardzo lubie te codzienne rytuały z kotem i robię mu kilka mięsnych dań dziennie, bo nie lubi jednego rodzaju jedzonka przez cały dzień, na śniadanko serduszka, na drugie śniadanie jogurt, w południe surowa wołowinka, wieczorem gotowany kurak - mniam, sama mu tego zazdroszczę i Acana dla kociaczków

Mój Stefanek

[jotemka]

Persy są piękne a ta ich płaska twarz......słodka, ech

[esfira]

a egzotyki...
http://red-and-point.com/catstn/9899ru2.jpg
na forum miau do adopcji jest półperso-egzotyk Goliat- zachęcam
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t...er=asc&start=0

[tMadzik]

Tak się składa, że w domu mam jednego persa i 2 półperskie koteczki (bez rodowodu). Jeśli chcesz kupic persa to TYLKO i WYŁĄCZNIE z rodowodem (sam rodowód kosztuje ok 30 - 40 zł w zależności od związku do, którego należy hodowla). Moją pierwszą kotkę (bez rodowodu) dostałam w prezencie niestety okazało się , że koteczka jest bardzo ciężko chora (nerki). W normalnej hodowli takie sytuacje się nie zdarzają. Kolejną koteczkę adoptowałam nazwałam ją Bajka Troche czasu trwało jej leczenie, ale teraz ma szczęśliwy domek. Obie koteczki dla ich własnego dobra są wysterylizowane
Mój ostatni nabytek to już odpowiedzialna decyzja. Czekałam na niego prawie pół roku. Musiałam do siebie przekonac hodowcę bo takiego skarbu jak mój kot nie oddaje się byle komu



A tak wyglądają moje kociska:
Nirvanka pierwsza koteczka:
http://www.kg.net.pl/~maggie/galeria...a/big/11_n.jpg
Adoptowana Bajka:
http://www.kg.net.pl/~maggie/galeria...a/big/05_b.jpg
Długo wyczekiwany Filonek:
http://www.kg.net.pl/~maggie/filon/PICT2136.jpg

[tMadzik]

Napisane przez esfira

Persy są tanią rasą, bo sa b. popularne.

Persy w żadnym wypadku nie są popularna rasą. Popularne to były dobrych kilka lat temu. Teraz prym wiodą NFO, MCO, DRX itp. Wystarczy zobaczyc w jakich ilościach pojawiają się na wystawach.


Esminkaa nie wiem czy wiesz, ale 2 miesięczny kociak powinien byc jeszcze przy kotce. Byc może sam już je i pije jednak jego psychika nie jest jeszcze do końca wykształcona. Ostatni miesiąc z mamusią jest bardzo ważny dla jego rozwoju.

Karmy typu Whiskas itp nie są dobra dla żadnego kota. Niestety większośc osób idzie na łatwiznę i kupuje tanie "żarcie" dla swojego milusińskiego. Wystarczy dobrze poszukac, a za niewiele większa kwotę można kupic lepsze jedzonko.

[trojka]

tMadzik zakochałam się w Bajce jest piękna

[esminkaa]

mój pers czuje się u mnie znakomicie w ogóle nie miał problemów z zaklimatyzowaniem się w nowym domu jest cudownya co do jego wieku to wydaje mi się, że jest odpowiedni. Wcześniej przed zakupem pytałam się wielu osób znających się na kotach czy ten wiek będzie odpowiedni.

[esfira]

Napisane przez tMadzik

Persy w żadnym wypadku nie są popularna rasą. Popularne to były dobrych kilka lat temu. Teraz prym wiodą NFO, MCO, DRX itp. Wystarczy zobaczyc w jakich ilościach pojawiają się na wystawach.

i RUSki
no dobra- nie chodziło mi o stopień porządania, tylko o ilosc kotów- persów i "persów" naprawdę jest sporo. A zainteresowanie spada, bo idzie moda na miałkuny (moda na rasę, okropne ) Tak czy siak rodowodowego persa można kupic taniej, niż nierasowego "miałkuna"

dwa miesiące to moim zdaniem też za mało- w przyszłości takie wczesne zabranie kota od matki zaowocuje
Różnym stopniem nasilenia choroby sierocej i niezdolnościa socjalizacji z innymi kotami.
To, że taki kotek się załatwia do kuwety i je sam, nie znaczy, że jest już wystarczająco duży. Nie bez powodu hodowle wydaja kocięta 3 miesięczne. Pseudohodowle oczywiście wczesniej, bo kociat nie ma- matka szybciej znów będzie miała ruję

[Aneyka]

też mi sie wydaje ze 2 misiące to wcześnie:/ Ja swojego kociaga dostałam kiedy miał 3,5 miesiąca. małe kiciusie bardzo wcześnie sie uczą robić do kuwety i wcinać pokarm stały, ale to nie znaczy ze kiedyś nie da o sobie znać wczesne odebranie od matki. Ale bądzmy dobrej myśli Głaski dla kiciusia

[tMadzik]

Żadna prawdziwa hodowla nie ma prawa wydać kociaka wcześniej niż po skończonych 12 tygodniach. Z powodów, o których wcześniej pisałam.
Wiesz ile hodowla zaoszczędziłaby na maluszkach gdyby je mogłą wcześniej wydawać do nowych domków.
Policz sobie jedzonko suche, surowe mięsko, żwirek, szczepienia które dotyczą 2 miesięcznych maluchów.

Można kupić kota "na kolanka" z rodowodem za ok 600 zł. Jeśli się dobrze poszuka. Jeśli się chce kotka wystawiać lub mieć hodowle to trzeba liczyć na kwoty powyżej 1000 zł. Za cuda płaci się duże pieniądze.

Dlatego uważam, że czasami warto się wstrzymać zaoszczędzić troche więcej pieniążków i ma się kota z rodowodem czyli rasowego. Nie warto nabijać kieszeni pseudohodowcom.

Moja pierwsza kotka miała 7 miesięcy jak do mnie przyjechała. Adoptowana Bajeczka podobno miała rok jak ja odkupowałam. Weterynarz jednach stwierdzil, że ma ok 2-3.
Mój ostatni skarb miał 6 miesięcy. Miał wymienione stałe ząbki i bardzo się ciesze, że hodowczyni tak długo go dla mnie przetrzymała.

trójka to najbardziej złośliwy członek rodziny ;-) Dużo przeszła i jest bardzo nieufna.

[Suarti]

Napisane przez tMadzik

Żadna prawdziwa hodowla nie ma prawa wydać kociaka wcześniej niż po skończonych 12 tygodniach. Z powodów, o których wcześniej pisałam.
Wiesz ile hodowla zaoszczędziłaby na maluszkach gdyby je mogłą wcześniej wydawać do nowych domków.
Policz sobie jedzonko suche, surowe mięsko, żwirek, szczepienia które dotyczą 2 miesięcznych maluchów.

Można kupić kota "na kolanka" z rodowodem za ok 600 zł. Jeśli się dobrze poszuka. Jeśli się chce kotka wystawiać lub mieć hodowle to trzeba liczyć na kwoty powyżej 1000 zł. Za cuda płaci się duże pieniądze.

Dlatego uważam, że czasami warto się wstrzymać zaoszczędzić troche więcej pieniążków i ma się kota z rodowodem czyli rasowego. Nie warto nabijać kieszeni pseudohodowcom.

Moja pierwsza kotka miała 7 miesięcy jak do mnie przyjechała. Adoptowana Bajeczka podobno miała rok jak ja odkupowałam. Weterynarz jednach stwierdzil, że ma ok 2-3.
Mój ostatni skarb miał 6 miesięcy. Miał wymienione stałe ząbki i bardzo się ciesze, że hodowczyni tak długo go dla mnie przetrzymała.

trójka to najbardziej złośliwy członek rodziny ;-) Dużo przeszła i jest bardzo nieufna.

Jakie moga byc konsekwencje wczesnego rodzielenia kociaka i matki?
Moja kotka , jak ja znalazlam, miala ok 7-8 tygodni. Teraz ma ok 7 miesiecy, na kolanach nie siedzi, rzadko chce byc glaskana. Nie wiadomo czy to dlatego, ze tak krotko byla z matka czy poprostu ma taki charakter.

[esfira]

standardowe objawy choroby sierocej to ssanie ubrań oraz (obserwuję to po swoim kocie) nieumiejętność nawiązania kontaktów z innymi kotami
czasem choroby (wcześnie odstawiony od matki maluch nie uzyskał odpowiedniej odporności na jej mleku), czasem maluch nie umie sam jeść, nagła zmiana pokarmu- biegunka- kociaka można nawet stracić. Dlatego szlag mnie trafia, jak na allegro widzę ogłoszenia "kociaki rasowe (jasne, jasne) 4 tyg"
Im młodszy, tym słodszy, ludzie nie wiedzą i kupują
szlag mnie trafia też jak widze ogłoszenia "wezmę kotka, ale żeby był malutki " :/

[Suarti]

Napisane przez esfira

standardowe objawy choroby sierocej to ssanie ubrań oraz (obserwuję to po swoim kocie) nieumiejętność nawiązania kontaktów z innymi kotami
czasem choroby (wcześnie odstawiony od matki maluch nie uzyskał odpowiedniej odporności na jej mleku), czasem maluch nie umie sam jeść, nagła zmiana pokarmu- biegunka- kociaka można nawet stracić. Dlatego szlag mnie trafia, jak na allegro widzę ogłoszenia "kociaki rasowe (jasne, jasne) 4 tyg"
Im młodszy, tym słodszy, ludzie nie wiedzą i kupują
szlag mnie trafia też jak widze ogłoszenia "wezmę kotka, ale żeby był malutki " :/

Tez czesto slysze, ze najlepiej zeby byl malutki bo wtedy latwiej sie go wychowa. Bzdura!
Nigdy nie wzielabym swiadomie kotka mlodszego niz 3 miesiace. Najlepiej rozwiazuja sprawe Hodowcy, tacy z prawdziwego zdarzenia, ktorzy mlodszych kociat niz 3 miesiacy nie oddaja.
Niestety moja kotka nie miala mozliwosci dluzej byc z mama. Nawet nie wiem jak dlugo z nia byla. Znalazlam ja na podworko. Byl straszny upal a ona biedna siedziala pod krzakiem. Dobrze, ze corka ja zauwazyla, bo dlugo by w takich warunkach nie przezyla

[tMadzik]

Popieram wysztko co napisała Esfira. Moje poprzednie koty - dachowce czesto ssały koce, na którch spały.

Esminkaa koniecznie kociaczka zaszczep i odrobacz. Wątpie, że dostałaś malucha z kompletem szczepień. Znajdz sobie jakiegoś dobrego weta i ustalicie wspólnie program szczepień

[...:::oblabobla:::...]

Ja mam kota perskiego. www.pusiaczek8.pupile.com Jest przekochany! Nie odstępuje mnie na krok. Zawsze jest w zasięgu ręki. Bardzo ważna jest karma dla takiego zwierzaczka. Jak dostałam kicię, była karmiona zwykłym jedzeniem za kilka zł z Biedronki i miało to odzwierciedlenie w kondycji jej futerka. Było skołtunione i matowe. Kupuję jej chyba najlepsze jedzenie Royal Canin Persian 30 i Persian Kitten i nic się z jej futerkiem nie dzieje. Bardzo ważne jest codzienne wyczesywanie. Nie kąpię mojej kici, bo raczej nie ma takiej potrzeby, dokładnie raz pływała w wannie w ciągu 4 lat Kicia nie wychodzi z domu, chyba że na szelkach na spacer na podwórko Nigdy w życiu nie wypuściłabym jej samej, jest zbyt ufna, i ktoś by mógł ją zabrać. Najbardziej urzekło mnie w niej to że jest maleńka, waży 2 kg, a jest dorosłym kotem, widziałam nieraz persy-giganty Jedyne co mnie wkurza to strasznie wymiotuje, żeby wydalić sierść... Po za tym jest na prawdę super!

[Aneyka]

Jedyne co mnie wkurza to strasznie wymiotuje, żeby wydalić sierść...


kup jej koniecznie pastę na kłaki, kot który zjada swoje fotro i nie podaje mu sie takiej pasty moze mieć problemy, bowiem ta sierśc moze utknąć w przewodzie pokarmowym a to się źle kończy. Mój kot też miał problemy z wymiotowaniem sierści, ale od kiedy wciskam w niego paste jest ok

[trojka]

Mój skundlony persik ma niecałe 5 miesięcy i waży 3,5kg i mnie się wydaje, że to strasznie malutko, hi hi

Ja Stefankowi daję pastę Malt Soft z Gimpeta, kocisko uwielbia ją, sama spróbowałam czy to rzeczywiście takie dobre bo straszliwie się liże i ciamka i mnie też bardzo smakuje, podkradam kotowiczowi troszkę czasem i nigdy jeszcze nie wymiotował, ale on od początku jak go mam dostaje codziennie pastę, mniam

[Aneyka]

hihi ja tam nigdy kociej pasy nie próbowałam i chyba nie spróbuje, bo jej wygląd skutecznie odstrasza ) Nawet mój kot dobrowolnie jej nie chce

[trojka]

Napisane przez Aneyka

hihi ja tam nigdy kociej pasy nie próbowałam i chyba nie spróbuje, bo jej wygląd skutecznie odstrasza ) Nawet mój kot dobrowolnie jej nie chce

Ha ha, ależ to ma kolor czekolady
Ja każde kocie jedzenie muszę wypróbować na przykład chrupki kocie są obrzydliwe, a Whiskas to jakby mielone kości - przyznaję się bez bicia, że na początku jak znalazłam mojego kotka to z braku wiedzy o pokarmach kocich kupiłam to ścierwo, ale tylko 4 saszetki a znów kocie witaminki są jak cukierki migdałowe aż się dziwię, że koty jedzą coś zaprawionego zapachem do ciast

[Ashlee_]

moja ciocia posiada persa i kiedys przez kilka dni bylam kittysitter gdy ciotka wyjechala kicia przekochana na codzien, spokojna, aniolek, za to w nocy wstepowal w nia diabel i skakala po meblach, lozkach, parapetach

tutaj macie kilka fotek mojego skarba, Amisi