DZiECIACZKI 2004

[monika777]

witam nie wiem jak to się dzieje, ale ostatnio chyba pogniewałam się z komputerem,przepraszam Kasiu,że tak zamilkłam, może dlatego,że wrócił mąż z delegacji i jak byłyśmy same to dzień dłużył się w nieskończoność a teraz wszystko tak szybko leci,że szok))
ja nadal czekam na to przedszkole, coś czuję,że jednak jeszcze sobie poczekama chciałabym,żeby Madzia już zaczęła chodzić-bardzo nudzi się w domu,jeszcze teraz jak takie deszczowe dni
można powiedzieć,że dopiero teraz odczuwam radość macierzyńską-z niunią można się już fajnie porozumieć.Madzia zaczyna coraz więcej mówić,jeszcze niewyraźnie,ale wszystko idzie do przodu,czasami to mam łzy w oczach jak próbuje z nami dyskutować))) dzisiaj w np. weszła ze mną do kiosku ja mówię "dzień dobry" a ona "cześć pan,baja moje")))czyli.że przyszła po bajkę-ha ha! chociaż spacer nie skończył się tak wesoło-niunia sobie podskakiwała(teraz to Jej ulubiona zabawa) i zrobiła bach tak,że wszystkie rzeczy do prania,całe w błocie,na ale cóż nie da się dziecka uchronić od wszystkiego
co u Was? jak tam chłoptasie?
serdecznie ściskam i pozdrawiam))!!!

[kasia1361]

Monika u nas z mową tez idziemy do przodu.Kacper powtarza za nami mnóstwo słów,dopiero teraz moge zrozumiec (choc nie zawsze) co mówi i czego chce .A podskakiwac to równiez lubi mój łobuz.Idzemy na spacer to tylko powtarza hopsa i skacze.Igorek wczoraj skonczył 6 miesięcy ucieka mi czas przez palce .Ja byłam ostatnio w przedszkolu zapisac Kacpra na liste rezerwową ,wątpie jednak aby teraz zwolniło sie jakies miejsce.A w kwietniu pójde wypisac karte rekrutacyjną na nowy rok szkolny.We wrześniu to juz napewno pójdzie do przedszkola.
Serdecznie pozdrawiam mocno ściskam

[elisek]

Witam Mamy, przeczytałam wszyściutko, co napisałyście od ostatnich odwiedzin.Najpierw oczywiście przeprosiny wielkie za "opuszczenie" naszego wątku - wiadomo, mnóstwo spraw, doba ma za mało godzin. Mam kilka innych wątków w subskrypcji, jak coś w jakimś uda się popisać, to już w innych nie zdążę.
Widzę, że miałaś Kasiu chorych do pielęgnowania w domu, czy maluchy długo się męczyły z choróbskiem?

Napisane przez kasia1361

Dziewczyny a jak z moą waszych pociech?

U nas tak-sobie Blanka mówi dużo i namiętnie, ale w większości po swojemu, więc wiadomo-trzeba często wysilać mózgownicę, żeby pojąć co poeta ma na myśli. Wyraźnie udaje jej się powtarzać poszczególne wyrazy (oczywiście nie wszystkie) i składać krótkie dwu-, trzywyrazowe zdania, chociaż i tutaj wplata swoje nazewnictwo typu bach, ałła, kuku (właśnie-rośnie mi mała hipochondryczka - od tygodnia pokazuje ze zbolałą miną, że wszędzie ma kuku i całuje się jeśli znajdzie jakieś mikroskopijne zadrapanie). Także u mnie wcale nie lepiej, ale dobrze, że dzieciaczki robią postępy i widać, że coraz lepiej im idzie.

Napisane przez monika777

Chciałam się Was zapytać,czy podajecie Blance i Kacperkowi witaminki a jeżeli tak, to jakie.

U nas na razie zero witaminek. Monika,podobnie jak Twój maluszek zajada kaszki, mała pije mleko dla "starszaków", więc z dodatkowych witaminowych dopalaczy to tylko to.

Napisane przez kasia1361

A podskakiwac to równiez lubi mój łobuz.Idzemy na spacer to tylko powtarza hopsa i skacze.

Tak , skoki w górę i z różnych niewysokich podestów to ulubione ostatnio zajęcie Kangurki

Dziewczyny, czy podajecie w dalszym ciągu dzieciaczkom witaminę D? Kiedy jest koniec? Wczoraj byłyśmy kontrolnie u lekarza, ale zagapiłam się i nie zapytałam. Jakie są auktualne wymiary Waszych pociech? Mój niegrzeczniuch ciut schódł tzn. nie przyrósł tak jak ostatnio na wadze (od ciągłego skakania chyba), waży całe 13,5 kg, wzrost 91 centymetrów.
Pozdrawiamy cieplutko.

Edit: Przed chwilką znalazłam info odn. wit.D (oczywiście na niezastąpionym Wizażu), że przedewszystkim indywidualna porada lekarza, ale ogólnie podawanie kończy się w wieku ok 1,5-2 lat.

[kasia1361]

Witaj Elisek
co do witaminy d3 to juz od momentu jak Kacper rok skonczył nie podaje.
teraz uwaga mój synek ma 104 cm i 18,5kg,niezły kawałek chłopa juz z niego jest.kacperek nie pije mleka w proszku,tylko normalne więc dostaje vibovit.
Elisek Kacper przez 7 dni mial antybiotyk i wszystko przeszło,za to Igorek ponad 2 tyg.Narazie odpukac zdrowe maluchy i oby tak dalej

[elisek]

Podejrzewałam, że Kacperek jest słusznego wzrostu - na zdjęciu wygląda bardzo dorośle. Fajny chłopczyk. I rzeczywiście "kawał" faceta już z niego. Blanka jest ok. 4 miesiące młodsza, ale na bank nie "dobije" za ten czas do takiego wzrostu. Ciuszki pewnie mu kupujesz jak dla prawdziwego przedszkolaka Na mojego bachorka pasują jeszcze niektóre typowo dziecięce ubranka typu body
Szkoda maluszków, że się pochorowały - dobrze, że wszystko minęło i są zdrowiutkie. Teraz jest okropna pogoda, sprzyjająca zarazkom, lepsze już chyba niskie temperatury mrożące nieco typowo zakaźne choroby. Dużo małych dzieci zapada teraz na wirusowe zapalenie płuc.
Dzisiaj rano byłyśmy w przychodni na dodatk. szczepieniach i spóźnionym bilansie, wszędzie mnóstwo kichająco - kaszlących dorosłych osób. Aż strach wchodzić do środka. Ale miałam stres, żeby chronić małą przed zarażeniem, chowałyśmy się w najdalej odsuniętych zakamarkach. Mam nadzieję, że skutecznie.
Cieszę się, że z wit. D już spokój i śniadanko jest bez kropelek.
Kasia, z dwojgiem maluszków masz zajęcie przez 24 godziny na dobę! Wysypiasz się w miarę przyzwoicie czy nie bardzo pozwalają?

[kasia1361]

Elisek Igorek jest spokojny i juz przesypia prawie całe noce aKacper juz od dawna nie budzi nam sie w nocy no chyba ze chce siku .Tak więc zajęc jest mnóstwo ale na szczęscie moge sie wyspać.A jak u Was z nocniczkiem sprawa wygląda?
Pozdrawiam

[elisek]

Nocnik na razie w stanie spoczynku, poza "posiedzeniami" niewiele używany Siedzi sobie na nim (nie za długo), ale nieczęsto z odpowiednim rezultatem. Czyli aktualnie dalej trwa proces przyuczania, jest jednak coraz większa chęć i mała chętnie siada za prawie każdym razem, kiedy ją proszę, natomiast równie chętnie po kilku minutach schodzi z "tronu"
To dobrze, że maluchy dają w nocy odpocząć. W dzień pewnie masz mało wolnych chwil, absorbują cały czas
Z drugiej strony fajnie, bo za niedługi czas chłopcy będą się razem bawić i uczyć od siebie nawzajem.

[monika777]

witam Drogie Mamy!)))
nie odzywam się, bo obydwie z Madzią jesteśmy chore((,jakiś wirus szaleje u nas na całego i wszystkich bez względu czy dzieciak, czy dorosły kładzie do łóżek
jak tylko dojdziemy do siebie to na pewno się odezwie))
serdecznie pozdrawiam no i duuuużo zdrówka życzę!!!!!!)))
idę się położyć...

[elisek]

Oj, to niedobrze, że się pochorowałyście, teraz rzeczywiście sporo wirusówek się panoszy, nie sposób się ustrzec. Wracajcie szybko do zdrowia. Mam nadzieję, że maluszek przechodzi chorobę lekko i nie męczy go za bardzo
Trzymajcie się.

[kasia1361]

Monika wracajcie szybko do zdrowia,U nas jakiś cas temu tez jakiś wirus panowal.Zachorował wtedy Kacper i reszta rodziny najgorzej odbiło sie na Igorze.Teraz jest spokój ale przy takiej pogodzie nie trudno o infekcje.
Zycze zdrówka

[kasia1361]

Ach i taka byłam zadowolona ze wszyscy zdrowi.Kacper dzisiejszej nocy zwracał i miał biegunke.Byliśmy juz u lekarza mamy leki.Jakis virus znowu panuje.Na szczęście Igor jest zdrowy,staram sie w miare możliwości odizolowac małego od Kacpra.Ja tez dziś miałam ciężką nocke,męczy mnie biegunka i wymioty,a i jeszcze okres dostałałam pierwszy od porodu.Brzuch boli jak cholera
Pozdrawiam

[elisek]

O masz ci los Wszystko na raz. Kasia, a rozkurczowy ibuprom Ci nie pomaga? Na mnie tylko on skutecznie działa w kwestii bóli miesiączkowych. A może jeszcze karmisz Igorka? Pewnie wówczas nie można szprycować się ibupromem

Niech się już to lato zimą wreszcie skończy, bo coś okropnego się dzieje, pełno wszędzie zarazków.
Bardzo Wam współczuję, wracajcie do zdrowia.

[monika777]

Cześć dziewczyny!
weszłam na chwilkę,żeby zobaczyć, co u Was słychać.My nadal dochodzimy do siebie,Madzia jest na antybiotyku i tylko to Jej daje, przemycone w kaszce,no i czopki przeciwgorączkowe.Syropów nie chce pić za cholerę,nawet strzykawka nie pomaga.Kasiu-Madzia też zaczynała od wymiotów a teraz doszła nam jeszcze biegunka,szczerze mówiąc to już mam dość i niunia też((
ja pomału dochodzę do siebie i tak jak Kasia też walczę z okresem
Dziewczyny chciałam Wam polecić tabletki CATAFLAM, ja miewam bardzo bolesne okresy(miały minąć po pierwszym porodzie, ale jakoś nie minęły),te tabletki przepisał mi lekarz-one są na receptę, jak na razie skutkują.Wcześniej też używałam Ibupromu, bo tylko on mi pomagał,tylko musiałam łyknąć kilka tabletek dziennie,żeby móc funkcjonować a cataflam skutkuje już w mniejszych dawkach
życzę mnóstwo zdrówka i szybkiego powrotu Kacperka do zdrowia
a jak się miewa Blanka? mam nadzieję,że Ona i Igorek ominą jakoś tego okropnego wirusa
pa pa!

[monika777]

...aha i jeszcze jedno Kasiu tylko musisz sprawdzić czy te tabletki można łykać jak się karmi piersią bo nie wiem jak to jest w tej kwestii...
dziękuję za pozdrowionka i jeszcze raz dla Was dziewczyny mnóstwo buziaków))) i całusków dla dzieciaczków!!!!
pa!

[kasia1361]

Witajcie
u nas juz troche lepiej Kacper juz nie zwraca i biegunka przechodzi.Igor jak narazie zdrowy ze mną tez jest lepiej,mam nadzieje ze szybko minie.Czekam na zime i troche mrozu .

[elisek]

Bardzo dobrze, że wracacie powolutku do zdrowia. Choróbska precz i uciekać gdzie pieprz rośnie!
Nas na razie omijają, ale to chyba dlatego, że Blanka jest gruboskórna jak nosorożec, nawet kataru nigdy nie dostała ( u mnie dla odmiany katar zimą to norma).
Dzięki Monika za polecenie leku-trzeba będzie koniecznie kupić. Pees- też obiecywano mi złote góry po porodzie, że bóle miesiączkowe przejdą, nawet w książkach o tym czytałam. Iiii tam , nieprawda, niepotrzebnie się łudziłyśmy, może są jedynie nieco mniejsze, bo nie czołgam się już z bólu jak gąsienica po podłodze, a wcześniej się zdarzało. Ale i tak jest nieźle co miesiąc
Kasia, jak Igorek-przeciwstawił się zarazkom?
Pozdrawiam ciepło.

[kasia1361]

wItajcie ,witajcie
U nas juz po chorobie ,Kacprek jeszcze troche słaby ,przeciez nic nie jadł prawie.
Igorek silny odporny nie zarazil sie ,zdrowy jak rybka.
Co do tabletek to chyba kupie juz powolutku przestaje karmic małego .
Jak narazie to wolno mi paracetamol ale za bardzo nie pomaga.
Monika ciesze sie ,ze wracacie do zdrówka dla Magdaleny
Chcialam wyjść do rodziców ,moze jakby kacperek sie przewietrzył to troszke apetyt mu wzrosnie.Teraz dzieciacki spią to ja korzystam i pisze
Elisek wycmokaj Blanke od moich chłopaków
POZDRAWIAM

[moniolla]

Witam Was.Jestem mama świezo upieczonego trzylatka i dopiero teraz znalazłam ten watek...
mój junior -Marcin 15 stycznia miał 3-cie urodzinki.bawił sie świetnie,pięć razy zdmuchiwał świeczki bo tak mu sie podobało i najgłośniej śpiewał "sto lat".
ogólnie bardzo fajny z niego szkrab :mówi bardzo dużo,czasem takie zdanie długie skleci że oczy wychodza ,pamięć ma doskonałą bo pół bajki zacytuje,załatwia się od roku na nocnik i toalete tak więc nie wiem co to pieluszki juz bardzo długo.
jest duzy jak na swój wiek (ma 103 cm) i na ulicy wszyscy dają mu 4 latka
to tyle na powitanie .może znajda się jacyś rówiesnicy mojego Marcinka ???nie wierze żeby na całym forum było tylko kilkoro dzieci z 2004 roku....
pozdrawiamy monika i marcin

[elisek]

Napisane przez kasia1361

wItajcie ,witajcie
U nas juz po chorobie ,Kacprek jeszcze troche słaby ,przeciez nic nie jadł prawie.
Igorek silny odporny nie zarazil sie ,zdrowy jak rybka.
Co do tabletek to chyba kupie juz powolutku przestaje karmic małego .
Jak narazie to wolno mi paracetamol ale za bardzo nie pomaga.
Monika ciesze sie ,ze wracacie do zdrówka dla Magdaleny
Chcialam wyjść do rodziców ,moze jakby kacperek sie przewietrzył to troszke apetyt mu wzrosnie.Teraz dzieciacki spią to ja korzystam i pisze
Elisek wycmokaj Blanke od moich chłopaków
POZDRAWIAM

Dzięki, Kacper z Igorkiem też dostają buziaki we wszystkie policzki Blanka do całowania chłopaków jest bardzo chętna

Dobrze, że już po wszystkim, teraz Kacper będzie nadrabiał zaległości w jedzeniu, odwodnił się pewnie

Napisane przez moniolla

Witam Was.Jestem mama świezo upieczonego trzylatka i dopiero teraz znalazłam ten watek...
mój junior -Marcin 15 stycznia miał 3-cie urodzinki.bawił sie świetnie,pięć razy zdmuchiwał świeczki bo tak mu sie podobało i najgłośniej śpiewał "sto lat".
ogólnie bardzo fajny z niego szkrab :mówi bardzo dużo,czasem takie zdanie długie skleci że oczy wychodza ,pamięć ma doskonałą bo pół bajki zacytuje,załatwia się od roku na nocnik i toalete tak więc nie wiem co to pieluszki juz bardzo długo.
jest duzy jak na swój wiek (ma 103 cm) i na ulicy wszyscy dają mu 4 latka
to tyle na powitanie .może znajda się jacyś rówiesnicy mojego Marcinka ???nie wierze żeby na całym forum było tylko kilkoro dzieci z 2004 roku....
pozdrawiamy monika i marcin

Heja
I od razu spóźnione życzenia dla synka i mamy (w końcu urodziny potomka to też nasze święto, co nie?). Marcin chyba jest Koziorożcem (też jestem ze stycznia to się mądrzę, poza tym znam pewnego Marcina-koziorożca, z tym że ponad 30 lat starszego).


Monika, wychorowałyście się już kobitki, jak Madziolka mała się czuje?

[kasia1361]

Witam cie Moniola ,spóznione zyczenia dla Marcina

[monika777]

witajcie
tyle się upisałam i coś mnie wywaliło((
teraz nie mam już czasu, ale jutro napiszę
pozdrawiam serdecznie!!!!!)))

[monika777]

witajcie duszyczki!
nie wiem co to się wczoraj stało, mam nadzieję,że dzisiaj będzie lepiej
pomału z Madzią wychodzimy na prostą,dobrze,że Kacperek też już wyzdrowiał, muszę Wam powiedzieć,że dawno nie chorowałyśmy-ja to nawet nie pamiętam kiedy a niunia była przeziębiona jakieś półtora roku temu,trzymałyśmy się dzielnie aż do teraz,pewnie ta pogoda tak się wszystkim daje we znaki co rusz to słyszę jak kładzie ludzi do łóżek,pomału z Magdaleną wychodzimy na spacery,niunia ma jeszcze katar,ale już nie mam siły siedzieć w domu a pani doktor powiedziała mi kiedyś,że jeśli dziecko nie ma gorączki, to spokojnie można wychodzić
Wczoraj zmierzyliśmy z mężem Madzię taką domową metrówką bo ostatni raz niunia była mierzona pół roku temu na bilansie dwulatka i ma 90 cm wzrostu,co do wagi to nie wiem na pewno,ale gdzieś około 13-14kg,jest drobną dziewczynką,całe szczęście,że po chorobie wrócił Jej apetyt, bo cały czas bałam się,żeby się nie odwodniła
Już nie mogę doczekać się prawdziwej zimy,tyle się naopowiadałam Madzi o śniegu,bałwanie,że teraz tylko w oknie stoi i czeka na śnieg
Co u Was dziewczyny?jak ukochane niuńki się mają?
Chciałam serdecznie powitać Moniollę i Marcinka)) moc buziaków z okazji urodzin))))
serdecznie pozdrawiam a Madzia śle buziaki Blance,Kacprowi,Igorowi i Marcinowi)))

[kasia1361]

Witajcie
my tez czekamy na śnieg i mróz ,sanki wyciągnełam Kacprowi z piwnicy i ładnie umyłam.A tu psinco nie ma śniegu,dziecko sie cieszyło jak sanki mama pokazała a tu figa.Dziewczyny u nas naprawde jakiś wirus dzieci mojej kolezanki tez chore i mąż.Moi rodzice tez chorzy.
Maniolla odezwij sie do nas .
Buziole dla wszystkich dzieciaczków

[kasia1361]

MANIOLLA dopiero teraz zobaczyłam ,ze tez jestes ze śląska.Z jakiego miasta?

[moniolla]

czesc.odzywam się rzadko bo mam utrudniony dostep do kompa ....mąż go okupuje i jak widzi moje kolejne forum to łapie się za głowe
ja jestem z chorzowa od 5 lat a tak w ogóle to katowiczanka z krwi i kości
podobnie jak wy czekam na snieg bo mój marcin ogląda boba budowniczego i ciągle pyta kiedy u nas bedzie taki snieg jak u nich
dziękujemy wam wszystkim że życzenia urodzinkowe dla trzylatka
pozdrawiamy

[moniolla]

hej trzylatki(rocznikowo)...
jak podoba sie snieg???
mój marcin wniebowzięty...nareszcie doczekał się wyjścia na sanki o którym mówił od pazdziernika...
dwie godzinki na sniegu i jeszcze nie chciał wracac do domu...za to ja czuje sie jak renifer z zaprzęgu świętego mikołaja....nie przypuszczałam że ciągnąc 17 kg na sankach można mieć taką zadyszke...
no cóż kondycji nie mam i musze nad tym popracowac ....
ubolewam nad faktem że jednak bedziemy musieli kupić mojemu marcinkowi śniegowce bo te traperki które ma sa ok ale na spacer a na sanki okazały się za krótkie i rajtuzki na łydkach mokre...mimo ochraniaczy w kombinezonie
a niewiadomo czy zima przyszła na dobre czy tylko postraszy kilka dni i znów zniknie.....

pozdrawiamy zimowo

[kasia1361]

Moniolla Kacper tez zadowolony ze jest śnieg.Byliśmy wczoraj na sankach mały zadowolony i tak jak twój marcin nie chciał wracac do domu.U nas jak narazie cały czas sypie śnieg.Nie zapowiada sie aby za kilka dni śnieg stopnial.
Fajnie przynajmniej dzieci zadowolone są,ze zima jest..

[moniolla]

Napisane przez kasia1361

przynajmniej dzieci zadowolone są,ze zima jest..

ale chyba tylko dzieci....mąz klnie że musi samochód odśnieżać przed pracą a serdecznie tego nie lubi...
nawet jakby nie sypało to przy takich temperaturach śnieg się jeszcze utrzyma jakis czas...
dzisiaj marcin był taki zaskoczony...mijalismy na spacerze taką dosyć duża górke.do tej pory jeździł tylko z takich mniejszych.spuściłam go samego z tej górki i stałam na szczycie.widziałam że zjechał ,lece do niego w celu wwindowania z powrotem a on taka mina powazna i mi mówi "mama ale sie bojałem,było o 2 minuty i 2 centymetry za długo" myslałam że padne ze śmiechu...skąd mu się te określenia biora ....i oczywiście na drugi zjazd już go nie mogłam namówić bo "sie bojał".nic innego mi nie pozostało tylko robić za rudolfa czerwononosego i ciągnąć swego pierworodnego po całym parku.
marcin jest teraz na etapie oglądania po 2 razy dziennie "expresu polarnego"(nawiasem mówiąc świetny film) i dzisiejszy spacer był sceną z tegoż filmu i musiałam szybko biec a on wołał "zatrzymac pociag!!!!!!" a jak już stawałam to "prosze wsiadac drzwi zamykac "...takie spacery sa lepsze niż siłownia,aerobik i fitnes rezem wziete
pozdrawiamy

[kasia1361]

Moniolla super twój Marcin mówi jak ja bym chciała zeby kacper tak ładnie mówił.Mowa u nas cięzka juz w większości jestem wstanie zrozumiec o co chodzi.Przyznam ze Kacper coraz bardziej mnie zaskakuje,ostatnio jak do niego mówie a nie chce cos zrobic to mówi "nie słysze,nie słysze"
Ekspres polarny swietny film,jednak mój pierworodny jest maniakiem samochodowym i wkółko ogląda bajke "Auta"(ma to po tacie)
A gdzie sie podziały mamusie naszych dziewczynek?
MONIKA,ELISEK jak u was zareagowały dziewczynki na śnieg?
Moniolla mój tz tez jest wściekły ze jest śnieg ,slisko i auto trzeba odśniezać i wogóle on nie lubi zimy.
Pozdrawiam

[moniolla]

Napisane przez kasia1361

Moniolla super twój Marcin mówi jak ja bym chciała zeby kacper tak ładnie mówił.

tak rozgadany jest strasznie....ani sekunde jego buźka nie jest zamknieta...wczesnie zaczął gadac i jakoś tak od razu zrozumiale....nawet niedawno oglądalismy filmik z jego drugich urodzinek czyli sprzed roku i nawet tam juz fajnie gadał ,miał wprawdzie mniejszy zasób słów i krótsze zdania klecił ale i tak fajnie
a teraz....zagada każdego ...cytaty z bajek i reklam to cały spacer klepie...wesoło z nim mam jak jedziemy tramwajem a on zacznie swoje wywody....ludzie wokół się śmieja z jego haseł ...gorzej jak mu się przypomni jakies przekleństwo(niestety tego też się nauczył...) i wypali z hasłem "no ku**wa jedź tym fordem!!!!!!!!"...(to niestety usłyszał od mojego męża chyba z rok temu w sytuacji stresowej na skrzyzowaniu i tak sobie zapamiatał że co tam przejezdzamy to powtarza...)
ale co zrobic ....
tak jako ciekawostke napisze że kilka dni temu wyszła mu ostatnia piątka i od pierwszego do ostatniego mleczaka ząbkowanie trwało u nas ...2 lata... szok...pierwszy ząb w 13 miesiącu a ostatni po 3 urodzinach...z ząbkami po tyłach u niego....
zobaczysz jak ci się kacperek rozgada i przez 14 godzin bedzie non stop nawijał to sobie pomyslisz jak to było fajnie jak kiedyś nic nie mówił albo mówił mało ...ja nieraz mam takie odczucia....po setnym "dlaczego?" w ciagu godziny na pewno

kochane trzylatki ....