Motyle na ślub

[Sabbath]

Napisane przez CliniqueSimply

Nikomu nie dogryzam ale jak można w ten sposób sie wypowiadać? Porównywac przepiękne białe motyle do karaluchów....

Oczywiście, że można. I to owady, i to owady. Osobiście uważam motyle (z bliska) za bardziej obrzydliwe, niż karaluchy, czy pająki (wiem, że pająki to nie owady, ale wiem też, że nie wiadomo dlaczego uważa się je czasem za odrażające). Tamte przynajmniej nie udają, że są czymś innym, niż są.

Napisane przez CliniqueSimply

tym samym porównała koleżanka Pannę Młodą, która wypuszcza sobie motyle z jakims mordercą conajmniej czy czarownicą... Bez przesady...

Eeeee...

Gdzie ja porównałam do czegokolwiek? Czy Ty na pewno czytałaś moją wypowiedź? Czy może słuchałaś ojca R.?
A w ogóle, uważasz osoby hodujące karaczany (miałam, są piękne, kolorowe, samczyki mają różowe, albo pomarańczowe brzuszki) czy świerszcze (bo szarańcza to w sumie świerszcz) za czarownice?

A co do mordercy - Twoje reakcje są zaiste zadziwiające i nieadekwatne. Nie wiesz, że zwierząt się nie morduje, tylko zabija? Morderstwo jest czymś złym, a zabijanie zwierząt jest całkiem w porządku, no nie?

I jeszcze w kwestii mrożenia. Większość motyli umiera właśnie w wyniku niskich temperatur. Przypuszczam, że po wyjęciu z takiej humanitarnej chłodni martwe motyle po prostu się odsiewa, a do humanitarnego sześciennego lub walcowatego pudła ładuje tylko te, które przeżyły, czyli obudziły się.

Nie mówiąc już o tym, że motyle to szkodniki i wypuszczenie wielu przedstawicieli takiego pospolitego gatunku w jednym miejscu może zaburzyć równowagę lokalnego ekosystemu, bo ich gąsienice mogą w wyniku takiego niefrasobliwego postępowania zeżreć pół pobliskiego parku...

Napisz mi proszę jeszcze raz, że moja wypowiedź jest niemiła i po prostu głupia. To takie miłe i po prostu mądre.

[Taverney]

DZIEWCZYNY! Nie kłócić się i bez osobistych wycieczek! Jak chcecie się pokłócić, to na PW.

[federalni]

Jeszcze takiej debaty to ja w życiu nie słyszałam:-D
Humanitaryzm?
Czy któraś z Was sypała ryżem na ślubie? Czy ktoś w Was nim sypał?
Tak? To być może macie na sumieniu jakiegoś gołębia, który zachłannie napchał się nim pod kościołem. Ryż pęcznieje w brzuchu gołębia i powowduje jego śmierć.
Humanitarnie prawda?
Ekolodzy podobno wydali oswiadczenie by sypać pszenicą a ryż dać w odstawkę
Codzień zabijamy jak nie muchy, komary to jakieś inne robactwo a Wy tu mówicie o sumieniu przy wypuszczaniu motyli...
Jemy mięso ( są wyjątki) i mimo iż sami ich nie zabijamy,jedząc je przyczyniamy się do ich HUMANITARNIEGO zabijania...
Darujcie sobie ten temat!!
Wystarczy powiedzieć,że mi się to podoba bądź nie a jeśli już to zastanowić się trochę o czym rozmawiamy
Pozdrawiam.
Bez odbioru!!!

[Masako]

A co z miejscowymi hodowcami kapusty? przecież takie ilości motyli zeżra całą plantacje? I albo zastosuje pestycydy w ilości zabójczej dla człowieka albo mu cała inwestycja padnie.

A co do estetyki motyli na slubie to skwituje to jednym słowem-snobizm.

[Taverney]

bardzo proszę o spokój. O ekologii można porozmawiać sobie na plotkowym. Skupmy się na przygotowaniach do ślubu

[ooliwka]

a mi się podoba
tylko gdzie taką atrakcje się zamawia i ile kosztuje?

[lulucelo]

ja sie dowiadywalam z ciekawosci i bardzo droga atrakcja bowiem zeby cos bylo widac trzeba naprawde duzo miec tych motyli. Sama w zyciu bym sie nie zdecydowala ale tam gdzie sie dowiadywalam motyle sa dostarczane w postaci larw i wystarczy troche zmian warunkow i moga sie wykluc za wczesnie za pozno. Gra nie warta swieczki.

Golebie wypuszczane to inna sprawa bwiem prawdopodobnie powroca do wlasciciela ( ktory je sprzeda raz jeszcze), mam wrazenie ze motylko dzieje sie zatem wieksza krzywda bo ta takie delikatne

[ooliwka]

szukając tych motyli wpadłam na pomysl


można przed wejściem do kościoła każdemu gościowi dac ozdobny woreczek a w środku piórka takie biale (chyba każdy wie o co chodzi) no i po wyjściu goście mogą sypac tym

[Melliana]

ale po co? to ma coś symbolizować, być ładne, zabawne czy po prostu przedstawienie pt. "szopka nad szopkami"?

[AgusiaGda]

Napisane przez chilanes

DLA MNIE to kicz

DLA MNIE również

podobnie jak wypuszczanie gołębi...

[Masako]

Napisane przez ooliwka

można przed wejściem do kościoła każdemu gościowi dac ozdobny woreczek a w środku piórka takie biale (chyba każdy wie o co chodzi) no i po wyjściu goście mogą sypac tym

Piórami dość ciężko sie rzuca. Poza tym jak ci sie w plączą we włosy, to będziesz wyglądać jakbyś dopiero z łożka wstała. Takze najpierw sobie ten pomysł na sucho przetrenuj w domu.

[lulucelo]

Fakt te piorka to jnie jest dobry pomysl ja bede miala przygotowany ryz i takie bibulkowe platki, nie szykuje drobnych moze goscie tez beda raczekj malo rzucali (mam nadzieje) bo na slubie siostry jedna babka rzucala 2zl i siostra miala siniaki , no ale to dawno bylo a moja ciocia z ameryki chciala sie pokazac ze bogata ps; dobrze ze nie rzucala 5 zlotowkami

[izazusia]

Ale czemu marnujemy ryż skoro tylu ludzi głoduje?
Eh czasami mi się wydaje że dla niektórych najważniejszy jest cyrk przed kościołem niż udane małżeństwo. Ja nie chcę żadnych ptaków,gadów, owadów...Uważam że taka zabawa nie jest fair - że motyle gołębie nie są na naszych usługach.
Dziewczyny i tak najważniejsze jest to że ślubujemy ukochanemu człowiekowi...a ta cała oprawa to tylko dodatek. Dziwi mnie to że założycielka wątku pyta o opinię a potem jest wkurzona że nikt jej nie pochwalił. Trzeba umieć przyjmować krytykę

[CliniqueSimply]

Ale ja doskonale rozumiem twoje argumenty i zgadzam się z Tobą.
Ale jednoczesnie mówię, że Panna Młoda wybierająca taką usługę nie jest niczemu winna.

zwięrzeta i ludzi się morduje, zabija... wszystko jedno, i to życie i to życie, nie wiem skąd takie złosliwe Twoje uwagi.

[Wiktorynka]

uch ... zgryźliwie porobiło sie na forum slubnym... i po co?

O motylach przeczytałam dopiero teraz ... wczesniej nawet nie wpadłabym na taki pomysł. Prawdopodobnie efekt takiego stadka motyli jest sliczny, czy zdecydowałabym sie na cos takiego? Nie wiem, ale nie neguję.
Wypuszczanie gołębi przerabiałam na jakims slubie, na swoim nie chciałam za nic - niecierpie gołebi.
Ja miałam ryż i pieniażki - i bardzo sie cieszę że goście o tym pomysleli ... A co do posądzania kogokolwiek o kicz - każdy ma własne spojrzenie na kicz ... ja miałam kilku obrazonych gości, bo menu było tak skonstruowane że wóda nie pasowała, chociaz dostepna była, no i muzyka nie taka, bo był kwintet klasyczny a nie weselne umca-umca ... ale to było nasze wesele i zaplanowane zgodnie z naszymi wyobrażeniami.... ot i juz ... wolnosc wyboru!


Z tego wszystkiego zapomniałam o czym miałam napisac
Na jednym ze slubów tata panny młodej zorganizował baloniki napełnione helem, do kazdego balonika doczepiony był sztuczny ogień, o pólnocy po oczepinach kazda para gosci dostała jeden balonik, każdy miał pomyslec życzenie, zapalic sztuczny ogien i puścic balonik ... poczatkowo wydało mi sie to kiczowate ... ale kiedy baloniki uniosly sie na odpowiednia wysokosc i widac juz było tylko sztuczne ognie - efekt był niesamowity ...

[Melliana]

kicz to niemal kategoria estetyczna. A wiec coś stałego.
Dzisiejszy kicz jest często doskonale wykończony, drogi, ekskluzywny, znajdujący uznanie publiczności....

[Poemi]

Przez wątek przewinęły się baloniki napełnione helem... Jeśli nie wiecie skąd wziąć hel to zapytajcie u jakiegoś mechanika samochodowego, moja koleżanka właśnie u mechanika napełniała baloniki . Może się komuś przyda

[asnieszka]

Napisane przez bagusia

A ja mam jeszcze inny pomysł- zamiast męczyć motyle, gołębie i inne zwierzątka można po prostu.... wykombinować jakiś bardzo duży karton (lub skleic kilka mniejszych razem), obkleić ładnym papierem ślubnym a w środku nadmuchane helem białe balony. Wystarczy tylko otworzyc "wieczko" i też będzie fajny efekt. Tak się zastanawiam czy nie zrobić czegoś takiego na moim weselu..... Tylko skąd hel.... muszę pomyśleć

No właśnie skąd ten hel??? Od mechanika?? A do czego mechanicy używają helu??

Ktoś ma inne pomysły na źródła helu??

Znalazłam na necie małe butle ale są dość drogie jak na 30 lub 50szt balonów :/
http://www.uroczystosci.pl/cgi-bin/e...at=56&strona=1

Pomożcie proszę...

[SuperStar101]

Napisane przez CliniqueSimply

Wiecie, że można wypuszczać motyle? Zamiast gołębi... Tysiące przepięknych białych motyli... Co o tym myslicie?

Motyle- swietna sprawa, troche jak w bajce, ale o to wlasnie chodzi Naprawde swietny pomysl!! Wlasnie poszukuje bialych golabkow Dove na moja uroczystosc 20.VI.2009, ale widze ze chyba zmienie swoj plan. Tylko gdzie mialabym zaczac ich szukac? Dobra robota kolezanko! Pozdrawiam magdalena

.....Kurcze blade, jaka jazda tutaj sie wyplatala o motyle...nawet niewiedzialam ze to pytanie tak sie rozwinie....szkoda gadac...mimo ze sama kocham wszystkie zyjatka na swiecie. Ratuje nawet muchy co sie topia w szklance, ale takie weselne bajery tez mi sie podobaja i wiem ze z wiedza tez mozna takie zachcianki madrze rozwiazac. dziewczyny don`t worry about the thing, cos every little thing will gona be alright

...i balony, masa balonow tez swietna sprawa. Pomyslow jest bez liku....tylko madrze z glawa a nikomu krzywda sie nie stanie...a kto wie moze sama bede miala takie wlasnie balony i tez bedzie bombowo juz nie moge sie doczekac)))

[Nika1980]

Napisane przez CliniqueSimply

Wiecie, że można wypuszczać motyle? Zamiast gołębi... Tysiące przepięknych białych motyli... Co o tym myslicie?

ja zupełnie nie pochwalam ani pomysłu z gołębiami ani motylami- po co męczyć stworzonka dla krótkiej chwili show ? to już lepiej balony ryż pieniążki kto co lubi kto co woli .
przynajmniej takie jest moje zdanie...

[magduska11]

żeby Was pogodzić - ciekawy pomysł
http://www.magicflyer-shop.com/bouti...g=lg_us&type=4

[Lucka91]

Napisane przez ewalena

To wszystko raczej smutne i nigdy nie robiło na mnie wrażenia (dlatego nie chodzę do cyrku). O gustach nie mam zwyczaju dyskutować jeśli ktoś chce motylki niech ma motylki, jeśli gołąbki to gołąbki, stado wilków niech będzie stado wilków - wszystkie za i przeciw roztrzga we własnym sumieniu.
Jedynie raz w czasie uroczystości ślubnej wrażenie wywarł na mnie biały wielki kundel ( o dziwo był pięknie czyściutki), który wszedł do kościoła bocznym wejściem usiadł przed ławkami na wysokości Państwa Młodych przesiedział całą uroczystość po czym wyszedł usłyszawsz marsza Mendelsona i nikomu nie przyszło do głowy go przeganiać . Wrażenie było ogromne i do dziś jest wspominane.

moze jestem nienormalna, ale ten kundel skojarzyl mi sie tak ze ktos z rodziny pary mlodej umarl, i chcial byc na uroczystosci i zszedl w postaci bialego psa do kosciola...

chora jestem? :P

[Taverney]

Napisane przez Lucka91

moze jestem nienormalna, ale ten kundel skojarzyl mi sie tak ze ktos z rodziny pary mlodej umarl, i chcial byc na uroczystosci i zszedl w postaci bialego psa do kosciola...

chora jestem? :P

nie... ot, zwykły piesek. Ja bym się tu nadprzyrodzonych mocy nie dopatrywała, chociaż może taka sceptyczna jestem z natury.

[mysza89]

Dla mnie kiczem jest przerysowane wesele, z gołębiami, motylami, fajerwerkami i innymi tego typu żałosnymi rzeczami.
Podkreślam DLA MNIE.

[jupik]

ja bym motyli nie chciała, bo szkoda stworzonek, wiadomo- w mieście zdechną, jak wypuści się je w chłodny dzień tez.. Gołębie nie zdechną, ale nie chciałabym, żeby mnie któryś zapaprał no i w ogóle nie widzę tego na swoim slubie. Ale jakbym miała 50 tysięcy na pokaz profesjonalny to zrobiłabym wielkie fajerwerkii mało mnie obchodzi, czy to kicz czy nie- może i kicz, ale wszysyc to lubią i na pewno goście byliby zachwyceni na równi ze mną ale wiadomo-każdy ma swoją wizję tego dnia!
Aha- i fajerwerki chyba nie zabijają zwierzątek, więc to kolejny argument za
a ten pomysł z puszczaniem balonów z zimnym ogniem jest super

[sophie7]

Napisane przez jupik

ja bym motyli nie chciała, bo szkoda stworzonek, wiadomo- w mieście zdechną, jak wypuści się je w chłodny dzień tez.. Gołębie nie zdechną, ale nie chciałabym, żeby mnie któryś zapaprał no i w ogóle nie widzę tego na swoim slubie. Ale jakbym miała 50 tysięcy na pokaz profesjonalny to zrobiłabym wielkie fajerwerkii mało mnie obchodzi, czy to kicz czy nie- może i kicz, ale wszysyc to lubią i na pewno goście byliby zachwyceni na równi ze mną ale wiadomo-każdy ma swoją wizję tego dnia!
Aha- i fajerwerki chyba nie zabijają zwierzątek, więc to kolejny argument za
a ten pomysł z puszczaniem balonów z zimnym ogniem jest super

No nie wiem, mnie się motyle kojarzą z trzepotem skrzydełek w brzuchu na widok ukochanej osoby...
A czy na ślub? Trochę trudno takimi stworzonkami pokierować, żeby poleciały w górę, a nie np. na bok, bo efekt byłby żaden... I rzeczywiście, wiele tutaj zależy od pogody. W deszczu raczej nie polecą daleko...
Jeszcze jeden powód do stresu - i tak wszystkie zawsze martwimy się o pogodę w Ten Dzień. Może coś innego wymyśleć...? Bańki są fajne - goście mają chwilę radości, dmuchają kolorowe bańki... A końcu na ślubie chodzi o to, by się cieszyć razem z MP, prawda?

[Scio]

Mnie sie nie podoba, nie podobaja mi sie ani motyle, ani golębie, ani fruwajace baloniki. wole tradycyjnie, ryz, pieniazki.

Moj slub to uroczystosc, w ktorej przyciegam TZ milosc, wiernosc i bycie z nim do konca - moj slub to nie cyrk.

[e49053b4781f408f3584008be78503b2c10ffec8]

Napisane przez Sabbath

Oczywiście, że można. I to owady, i to owady. Osobiście uważam motyle (z bliska) za bardziej obrzydliwe, niż karaluchy, czy pająki

Nie wiem, które bardziej - wszystkie sa dla mnie obrzydliwe.
Gołębi nie znoszę, wszystko mnie w nich irytuje.
Ale to tylko jedna kwestia.

Druga to taka, że nie rozumiem dlaczego ludzie robia ze swojego ślubu cyrk.
Ale jak się komus podoba to proszę, ja czułabym sie na takim slubie zażenowana.

[ebola1985]

taaaa...
golebie. A zakonczyloby sie to ufajdana golebia kupa suknia slubna i rykiem panny mlodej

Panny mlode od golabkow - moze kupcie jeszcze jedna suknie slubna na zapas? Bo pierwszy taniec z takim pasem startowym od golebia na sukience... wrazenie dla gosci niezapomniane i jaka oszczednosc jesli choszi o jedzonko ilu osobom ten widok apatyt zabierze

[onaella]

Napisane przez ebola1985

taaaa...
golebie. A zakonczyloby sie to ufajdana golebia kupa suknia slubna i rykiem panny mlodej

Panny mlode od golabkow - moze kupcie jeszcze jedna suknie slubna na zapas? Bo pierwszy taniec z takim pasem startowym od golebia na sukience... wrazenie dla gosci niezapomniane i jaka oszczednosc jesli choszi o jedzonko ilu osobom ten widok apatyt zabierze

myślę, że takie uwagi są nie na miejscu.
Nic Ci do tego co kto ma na ślubie a uwaga o oszczędności jedzenia...wybacz ale żalosna