![]() |
#31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dobrarada - Ja wolę być ostrożna, niż potem żałować i pluć sobie w brodę, że uwierzyłam a nie musiałam. Wychodzę z założenia, że płacę i nie będę się wstydzić tego, że mam jakieś wymagania. Jeżeli stylistka nie chce mnie obsłużyć, OK, znajdę inną i już. Ale nadal nie widzę w tym nic dziwnego, że chcę aby sprzęt, który używany jest na mnie jest tylko mój. Nieufanie nie oznacza, że uważam kogoś za brudasa. Ludzie się nie chwalą co mają, nie legitymują a ludzie są rożni.
Zaświadczenie badania HIV mam, mogę okazać, bo nie widzę w tym nic dziwnego ale z pewnością druga strona tego nie zrobi, dlatego rękawiczki to konieczność. Mam szczepienia WZW A i B i kilka innych ![]() Piszesz o dyrygowaniu od wejścia - to nie dyrygowanie a umówienie się na jakieś ramy współpracy, jeżeli nie odpowiadają obu stronom to współpracy nie ma i tyle. Co do restauracji i szpitala - niepotrzebny sarkazm. Jeżeli się ze mną nie zgadzasz, nie musisz mnie wyśmiewać czy docinać. Co do sztućcy - tak sterylizuję sztućce co jakiś czas i nie widzę w tym nic dziwnego. jagódeczka - nie bardzo zrozumiałam o co pytałaś. Coś o obyczajowości ... Ja dla odmiany nie rozumiem ludzi siadających na deski w publicznych toaletach, nie myjących rak po wyjściu z ubikacji, używających testerów produktów kosmetycznych wystawionych w sklepach jak szminki czy pudry. Nie rozumiem palenia jednego papierosa, dawania gryza kanapki czy łąka picia z butelki itd. Ale nie drwię z nich tylko nie rozumiem ... Czy jak oni tak robią ja tez powinnam, bzdura!!! Ja tylko chcę aby sprzęt, który używa stylistka do moich paznokci był tylko używany przeze mnie - nie widzę w tym nic dziwnego. Tak samo jak nie widzę możliwości aby paznokcie robiła mi stylistka bez rękawiczek, jeżeli chce siebie narażać to mi wszystko jedno ale naraża też mnie a to nie jest dla mnie obojętne. __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
pisałaś o ile się nie mylę że masz 30 lat, a jak na to zapatruje się twoja rodzina? mąż i dzieci? czy mąż też ma swój zestaw fryzjerski? dzieci też?
ja mam 37 lat, więc sporo więcej od Ciebie i zupełnie zdrową trójkę nieznosnych dzieciaków, moja mała dwuletnia córka goni na bosaka po podwórku przed domem, po różnych miejscach, pewnie tu i ówdzie znajduje się psia lub kocia kupa, a ona czasami lubi sobie cos podnieść z ziemi i zanim ktos się zorientuje wszamać sobie ze smakiem zdobycz ![]() i mam jej zabronic wychodzenia na zewnatrz? latania na bosaka? a jak na moich oczach zeżarła martwą muchę? to co miałam zrobic? płukanie żoładka? ja lubię czystość i porządek ale w paranoję nie popadam. a dla mnie sterylizacja sztućców - sorki ale wg mnie (moja calkiem subiektywna opinia) nie jest to normalne ... osobiście nie znam nikogo kto by widelce sterylizował ![]() no i jeszcze nie odpowiedziałaś co robisz w restauracjach? na weselach, na przyjęciach, jak z pójściem do WC w hotelu, na wczasach? co z basenem, solarką? pewnie że strzezonego Pan Bóg strzeże...... ale z drugiej strony..... nie wyobrażam sobie takiego zycia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Widzę, że jesteśmy w podobnym wieku bo ja mam 35 lat - pisałam, że jestem po trzydziestce. Mam też męża i córę. Mąż chodzi do fryzjera, ale nie porównuj proszę szansy zarażenia się rożnymi chorobami u fryzjera, który raczej nie zacina a nożyczki mam swoje - jak zawsze
![]() W hotelach bywam dość rzadko ale w restauracjach bywam średnio dwa razy w miesiącu, daję sobie rade bez paranoi najmniejszej. Nie jadam w budkach przydrożnych, fastfoodach i niskiej klasy knajpach. Mam też psa, papużki faliste i kota. Wszystkie zwierzęta szczepię, regularnie odrobaczam - bo to mój obowiązek. Dziecko biega po dworzu i też jest OK. Uczę zasad higieny i dbam o nią, co dziwne nie jest. Zaszczepiona jest na wszystkie szczepionki dodatkowe dopuszczone dla dzieci w jej wieku - nie rozumiem matek oszczędzających na dzieciach i nieszczepiących, chociażby przeciwko WZW A i B, pneumokokom, meningokokom, ospie, odkleszowemu zapaleniu opon mózgowcy itd... Ale nadal nie rozumiem, jak to się ma do tego, że mam być narażona na choroby bo stylistka nie nałoży rękawiczek lub będzie miała niedostatecznie czysty sprzęt. To tak jakbym poszła do dentysty czy ginekologa i zgodziła się na prace bez rękawiczek - jakiś koszmar zupełny!!!! Kosmetyczkę-stylistkę jak kto woli traktuję jak lekarza czy pielęgniarkę i wymagam od nich tego samego, co dziwne nie jest, chyba, że ktoś lubi się leczyć. Ja wolę zapobiegać, bo to prostsze i przyjemniejsze!!! A wiem jakimi brudasami potrafią być lekarze i pielęgniarki miałam okazję się napatrzeć. Nie wszyscy oczywiście ale tacy też są. Nie znam klientów stylistek dłoni ale właśnie ich klienci są dla mnie największym zagrożeniem, bo używany jest na mnie sprzęt "po nich" Ja nie zaglądam ludziom w badania ale chcę mieć pewność, że nie jestem zagrożona - tylko o to chodzi! Dlatego mam takie a nie inne wymagania - i albo ktoś się na nie zgadza albo nie - PROSTE! To, że Ty nie znasz nikogo, kto sterylizuje sztućce nie znaczy, że inni tak nie robią, bez względu na ich zawód. Robie to, co uważam za stosowne i mam do tego prawo. Nie wiem też, po co zadajesz mi te wszystkie pytania???????? Wybacz ale nie o tym jest temat. ************************* ************************* ************ I dla przypomnienia ja chcę tylko aby sprzęt używany dla mnie był jednorazowy lub tylko mój a stylistka miała rękawiczki - dla mnie nie ma w tym nic dziwnego!!!!!!!!!!! __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Cytat:
Czy mogłabyś podać mi orientacyjny całkowity koszt takiego "sprzętu indywidualnego" czy jest to 50-100-300 PLN O jakich kwotach mówimy? ************************* ************************* ****************** Już wiem - Oglądałam przed chwila frezarki, okazało się, że jest ich wiele modeli. W takim razie powinnam wiedzieć, dokładnie, którą używa "moja stylistka". I albo kopić taką samą całą albo tylko końcówki - to już mniej więcej wiem jaki może być koszt ... tego urządzenia. __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:47 Powód: post pod postem! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 17
|
Oj dajcie już spokój bo rozwinęła się dyskusja na tematy higieny osobistej czy ktoś się dezynfekuje czy też nie a to nei o to chodzi a jedynie o jednorazowe przyrządy.Moim zdaniem rękawiczki to podstawa! Ba mało tego przed ich założeniem jak i kiedy mam je na łapkach dezynfekuje ręce.Co do pilników to nie widzę przeciwwskazań żeby używać ich jako jednorazowe.Przecież pilniki nie są aż tak drogie.No oczywiście nawet nowy pilnik trzeba zdezynfekować np aerodesinem tak samo jak dezynfekuje się nie tylko narzędzia ale i stoliki czy poduszkę do manicure itp.Co w tym złego że klientka domaga się czystości i higieny? przecież to jest także dla naszego dobra.Czy to aż tak dużo?W salonie powinno być to oczywiste aby klient nie musiał o to prosić. Oczywiście kopytka czy cążki to bardzo duże koszty tak samo jak koszty pędzelków które potrafią kosztować kilkaset zł ale co do pędzelków to przecież płytka paznokci po zdezynfekowaniu i zmatowieniu jest jeszcze odtłuszczana i w zależności od metody kładziony jest primer a nawet preparat antygrzybiczny więc jakby nie patrzeć to wszystko co żyje jest zabite
![]() Co do końcówek frezarki to niestety nie każdy je dezynfekuje bo podobno sie "zapiekają" i jak kupowałam akcesoria do stylizacji pazurków prawie jedna babeczka była w tym samym sklepie frezarką do naprawy i facet który si do tię tym zajmuje i do tego prowadzi kursy przedłużania paznokci (firma cieszy się ogromną renomą) powiedział że w żadnym wypadku nie dezynfekuje się końcówek frezarki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Cytat:
![]() Skórek praktycznie nie mam, bo o to bardzo dbam. Paznokci nigdy nie ogryzałam, zawsze mam wypolerowane, odżywione, czyste i zadbane. Jestem gotowa kupić dokładnie to, co będzie potrzebne do mojego manicure, a zapłacić jak za zakładowe - chyba nie jestem wybitnie wymagająca. Pokazałam moje ręce 2 stylistkom i powiedziały, że za wiele pracy z nimi nie ma i że są idealne do frenczu nawet bez szablonu. Więc nie jest tak źle ![]() ************************* ************************* ************ Cytat:
Mnie zacięła stylistka w sobotę frezarką - boli i nie wygląda super. Psikam antybiotykiem i wcale nie jestem zadowolona z tego faktu - bo skąd wiem, czy była końcówka wysterylizowana? A mam takie pytanie - czy może przyjmujesz w Wa-wie? __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:47 Powód: post pod postem! |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
|
Proszę używać opcji "Edytuj" i nie pisać kolejnego postu pod swoim własnym postem!
![]() Olga szczerze mówiąc radzę wybrać się najpiew do stylistki. On powie Ci, że zgadza się na twoje narzędzia i chyba sama powinna wskazać typ pędzla, na jakim pracuje - rozmiar, kształt, rodzaj włosia - od tego uzależnioan jest cena. Co do kopytka - nigdy w życiu nie zamieniłabym go na drewniane patyczki! Żaden patyczek nie odsunie skórek i błonek z paznokcia tak jak metalowe, odpowiednio ostre kopytko. Oczywiście zakładam, że kopytkiem umiem sięposługiwać i nikomu nie przecinam nim skóry ![]() O frezarce i końcówkach też się dowiesz od samej zainteresowanej. Swoją drogą - nie myślałaś o kursie przedłużania? A co, jeśli kupisz cały sprzęt, a będziesz mieć pecha i trafisz do kobiety, która spartaczy robotę? Bedziesz szukać kolejnej stylistki, która przyjmie właśnie taki sprzęt, jaki już kupiłaś, czy będziesz kupować kolejny zestaw dla nowej? Nie ma tu ni krzty sarkazmu, po prostu na mój rozum, mogłabyś sama się tym zająć, jeśli masz tak duże obawy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Cytat:
O kursie myślałam przez chwilę, ale jestem manualnie średnia ![]() ![]() A długo trwa taki kurs? __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Dwa, trzy dni
![]() A gdybyś poszła do salonu i dostała zapewnienie o dezynfekcji i sterylizacji przeprowadznych na wszystkim? I o pracy w rękawiczkach, osobnych pilnikach dla każdej klientki - czy to by Ci nie wystarczyło? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Cytat:
Traktuję wizytę w salonie stylizacji paznokci jak wizytę u lekarza - a właśnie lekarze (przynajmniej moi) tak właśnie robią. Mają jednorazowy jałowy sprzęt, który natychmiast wyrzucają lub wielorazowy w jałowych oddzielnych opakowaniach. Nie zgodziłabym się NIGDY na zastrzyk strzykawką lub igłą wielorazową - i myślę, że wiele osób by się nie zgodziło. Tak podchodzę do sprzętu używanego do paznokci. A możesz mi powiedzieć jeszcze, jaka jest cena takiego kursu? Najgorsze to to, że trening czyni mistrza, więc po kursie będę miała przygotowanie merytoryczne gorzej z praktycznym ![]() ![]() ![]() ![]() __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:46 Powód: Dopisałam część postu |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Mieszkasz koło Warszawy, tak?
Polecam Albertynę z forum ![]() Z tą praktyką to niestety prawda ![]() W takim przypadku jak Twój, myślę, ze wystarczyłoby, jak kupisz sobie pilnik albo 2 (o odp. gradacji), cążek nie wszystkie stylistki używają, frezarki też nie (nie jest konieczna, jedynie ułatwia pracę, zastępując pilnik), kopytko lub patyczki - ale to ustaliłabym ze stylistką, sprawę pędzla również. Nie ma co rzucac sie na końcówki do frezarki, można ja po prostu ominąć w zabiegu, po co masz pójść z torbami niepotrzebnie. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i odpowiedzi.
Rozmawiałam dzisiaj z 2 stylistkami bardzo polecanymi na forum. Obie, bez problemu się zgodziły na mój indywidualny sprzęt i rękawiczki. Jedna Pani powiedziała co mam kupić, druga sprzęt dla mnie może sama zamówić (co dla mnie jest lepsze), koszt sprzętu indywidualnego (całościowo) to 100-130 PLN. Piszę to aby ktoś, kto ma podobne obiekcje i wymagania wiedział, że się da i nie jest to powalający koszt. Dziękuję za rady i odpowiedzi ![]() ![]() __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
A z ciekawości - to koszt z pędzlem?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Słitaśna and Grymaśna ;p
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
no wlasnie czy ta pani powiedziala Ci co wchodzi w sklad tego "Twojego" zestawu??
ja bym poprosila o szczegolowa liste bo jesli to jest np koszt za pilnik, polerke i nie wiem patyczek drewaniany no to haloooooo jakies 8 razy za duzy ten koszt dowiedz sie za co placisz konkretnie a my Ci powiemy ile ta pani "przycina" ![]()
__________________
![]() ![]() Wzorki i wzoreczki, teraz nowe pazurki u Swinecki zapraszam do komentowania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 243
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Nie rozymiem po co ta, czasami dość ostra w słowach, dyskusja...
Rozumiem, gdyby Autorka tematu chciała, żeby stylistka specjalnie dla niej otworzyła jałowe opakowania, specjalnie kupiła i wysterylizowała sprzęt i w ogóle... Ale Ona po prostu chce SAMA KUPIC to co jest potrzebne, zapłacić jak każda z innych klientek, która do Was przychodzi... a od stylistki wymaga JEDYNIE tego, żeby zgodziła się pracować kupionym przez Autorkę (lub nawet przez siebie) sprzętem... Nie widzę w tym nic dziwnego... Każdy z nas jest inny. Jeśli Autorka chce mieć 100% pewność, że zrobiła wszystko, aby nie doszło do jakiegoś zakażenia czy choroby, to jest Jej wola... I ja to rozumiem.
__________________
Miłość to nagroda otrzymana bez zasługi ...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Już mówię. W skład zestawu mają wejść o ile pamiętam (całość jest mi obca więc mam nadzieję, że nie bredzę): cążki, polerka, jakiś blok?, kopytko, pilniki. Co do pędzla to nie wiem - sprawdzę jutro. Mam nadzieję, że też będzie mój własny, mogę kupić każdej wskazanej firmy, jaki lubi stylistka. Chcę również kupić określony żel i całą dodatkową chemię (zupełnie nie wiem jaką ale rozumiem, że nie muszę wiedzieć bo mam nadzieję, że nie spadnie na mnie kupowanie czegoś o czym nie mam zielonego pojęcia, czym jest i jak działa
![]() Chciałabym, aby stylistka dysponowała swoimi rękawiczkami jednorazowymi, chęciami i umiejętnościami. Oczywiście, jestem gotowa zrobić przedpłatę za sprzęt aby stylistka się nie stresowała, czy przyjdę i będę z niego korzystać czy nie. Uważam, że to uczciwe podejście do tematu. Zapłacę stylistce za frencz tak, jakbym korzystała ze wszystkiego na miejscu - według mnie to czysty zysk ![]() ![]() __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Jeżeli zamierzasz kupic też cala resztę "osprzetowania"- tzn zele pędzelki itp, licz się z kosztem ok 1000zł.
__________________
Pozdrowionka! ![]() Albertyna |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Dzięki
![]() Nawet 1000 PLN - to sporo! Ale jak powiedział mój mąż - "starczy na długo", więc rozkładając to proporcjonalnie na miesiące dojdzie mi koszt w wysokości ok 100 PLN miesięcznie. Jeżeli stylistka za frencz liczy 100-130 PLN to i tak wyjdzie mi tak samo jak w Promenadzie, a ja będę czuła się w pełni usatysfakcjonowana i bezpieczna. Będę pytała indywidualnie stylistek, który żel, utwardzacz, czy odtłuszczacz i jaki jest ogólny koszt itd. Zresztą jak widzę nie ma z tym problemu. Po wstępnej rozmowie, wiem, że nie będzie to 1000 a mniej. Jedna Pani wytłumaczyła mi przebitkę na materiale itd, większość kosztu pochłonie lampa i ulubiona frezarka (chociaż, nie każda ze stylistek, z którymi rozmawiam jej używa, więc jakby co koszty zmniejszę się o kilkaset złotych. Ja tez nie wiem czy żel czy akryl więc jakbym wybrała akryl to i lampy nie będzie. Teraz chyba jednak zdecyduję się na żel.). No zobaczymy. Jestem na etapie decydowania się którą stylistę wybiorę, wtedy będę musiała inny sprzęt kupić, lub inny zamówić. Tak jak mówiłam, ja jestem zdecydowana. Po rozmowie z moją przyjaciółka dermatolog - wiem, że mam dobre podejście i trzymam się go jak najbardziej. Jak już kupię wszystko co potrzebuję - podliczę koszt i podam. Pracującym stylistom się on nie przyda, bo go dobrze znają ale klientom może się przydać takie info. __________________ Dziękuję za porady i miłą rozmowę Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 22:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Czy ktoś się zlituje i zamknie ten wątek....?
Bo zaczynam się zastanawiać nad nabyciem kompletu wzierników ginekologicznych... Niedługo rodzę.... to się mogą przydać... ![]() W końcu skąd wiem czy lekarz kasy na wzierniki nie wziął do kieszeni...? Może był pazerny??? ![]() Olgo Z, obrażasz mnie. Mogła byś trafić akurat na mnie i ze zwykłego taktu nie mogła bym odmówić Ci tak dziwnej usługi... Ale to po prostu żenada co próbujesz zrobić. Podważasz kompetencje osoby, której nawet nie znasz.... Szkoda, że ludzie tak podchodzą do stylistek... Trudno mi się z tym pogodzić. Klient nasz pan ale jak wchodzi na głowę to trzeba by go stamtąd ściągnąć... Nie policzyła bym Ci 130 ani 150... Za dyskomfort psychiczny policzyła bym 500. Żadna dla Ciebie różnica. Mąż Ci dołoży! Jak chcesz to adres podam Ci na pw.... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
To Twoje odczucia, ja mam inne.
Za namiary na Twoją praktykę dziękuję, ale nie skorzystam. Znalazłam bez problemu stylistki, które ani nie są zdziwione moją prośbą, ani nie czują się nią obrażone. Co więcej, rozmawiają ze mną miło, przyjemnie i bardzo kulturalnie wszystko ustalają. Ja nie nalegam, nie naciskam, nie jestem natarczywa podczas rozmowy, mówię od razu jasno, co chciałabym zrobić, jak, proszę o info jaka jest cena całego sprzętu i proszę o decyzję czy się zgodzą. Dzwonię dopiero po kilkunastu minutach (zgodnie z ustaleniem) aby stylistka mogła podjąć decyzję, nie działam z zaskoczenia ![]() Skorzystanie z czyjejś usługi bez względu czy tipsów, lekarza, prawnika czy szkoleniowca jest decyzją obu stron - dobrowolną!!! Ja chcę mieć swój sprzęt i mam do tego prawo. Jeżeli ktoś się na to nie zgadza, a ma do tego oczywiście prawo, tak samo jak ja mam prawo nie zapłacić i nie skorzystać z usługi inaczej świadczonej niż ja oczekuję. Proste i jasne! Jak widać na rynku, każdy znajdzie dla siebie odpowiednią stylistkę i odpowiedniego klienta. Wzierniki do porodu raczej się nie przydadzą. Jeżeli planujesz rodzić "państwowo" warto się na serio zapytać, czy czegoś nie potrzeba, lekarza prowadzącego lub pielęgniarek oddziałowych one będą wiedziały. Jeżeli rodzisz "prywatnie", to raczej spokojna głowa. Koleżanka rodziła kilka miesięcy temu w jednym ze szpitali warszawskich i nie mieli akurat wolnego i działającego KTG. Przywiozła je moja przyjaciółka z prywatnej praktyki - więc serio warto się zorientować. W każdym razie życzę Ci powodzenia, łatwego i szybkiego porodu i wielkiego szczęścia ze zdrowej i ślicznej dzidzi. To fantastyczny moment, gdy mały człowiek pojawia się na świecie. Gratuluję!!!!!!! Dzięki za rozmowę i porady Olga Zenn Edytowane przez OlgaZ Czas edycji: 2007-09-25 o 17:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 71
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Poczytałam te wypowiedzi z ogromną ciekawoscią,robie pazurki juz kilka lat i nie zawsze u tej samej kosmetyczki.Prawde mówiąc to nigdy nie zastanawiałam sie czy narzedzia typu pilnik cązki i td..są wyjałowione czy jedno razowe.nigdy nie zostałam skaleczona.i nie przyszło mi jakos do głowy ze mozna sie czyms zarazic.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
A może sie tak zdarzyć. Ja może miałam niefart i się za szybko zestresowałam bo zacięto mnie właściwie za 2 razem, dzień wcześniej nic się nie działo. Nawet nie pomyślałam, że tak może być, ani nie planowałam jakiś większych "zabiegów sprzętowych" wkoło paznokci. A jako osoba, która lubi dmuchać na zimne a pochodząca z rodziny i kultywująca tradycję, że na wszystkim można oszczędzać ale nie na zdrowiu - właśnie chcę wyeliminować moje obawy. Muszę dokładnie zorientować się w kosztach całościowych i podjąć decyzję czy robię, u kogo i jaką metodą.
I nie widzę w tym nic złego czy dziwnego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
I ja nie widzę w tym nic złego.Nawet fajnie jak klientka przyszłaby ze swoim sprzętem (oczywiście nie jakimś zakupionym na allegro ale firmowym jaki by np mi pasował) i jeszcze zapłaciłaby za usługę normalnie.Co się tak bulwersujecie.Ja tego ie rozumiem.Co innego jakby Olga poszła ze swoim sprzętem i zażądała od stylistki zrobienia pazurków za połowę ceny wtedy to byłby pewien nietakt z jej strony i jak któraś już napisała obraza.Przecież obie strony przystają na układ jaki zaproponowała Olga.Ba Olga ustala ze stylistką zakup materiałów taki jaki pasuje stylistce więc co w tym takiego dziwnego to ja sama nie wiem
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Cytat:
![]() ![]() Powiem, że nie myślałam o tej metodzie, bo pierwszy raz o niej słyszę ![]() A ja dodatkowo zaobserwowałam jedną tendencję, im stylistka dłużej pracuje w zawodzie 8 lat+ bo z takimi Paniami głównie rozmawiałam, tym mniej są zdziwione moją prośbą i nie wykazują najmniejszego zdenerwowania czy niezadowolenia. Myślę, że wynika to z długiej pracy w usługach, bo usługi są bardzo specyficzne, w końcu usługi to ludzie a im więcej widzisz im dłużej widzisz tym mniej jesteś zdziwiona. Ja daję wolną rękę - stylistka wybiera czym chce i lubi pracować, ja nic nie narzucam. A zdecydowałam się na french na dłoniach i stopach, jak szaleć to szaleć. Przynajmniej w mojej branży usług tak jest, że ludzie mają różne pomysły i różne wymagania ale klient mój Pan ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Dokładnie klient nasz pan i w każdej branży klienta trzeba szanować bo złą opinie o sobie można wyrobić sobie bardzo szybko gorzej jest zyskać zaufanie i szacunek.A będąc dla jakiejś klientki delikatnie mówiąc nieuprzejmą to później na mnie może sie to odbić
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Pazurki bardzo fajne!!!
A jeszcze wracając na chwile do tematu, to zapytałam dwie ze stylistek, z którymi dzisiaj nadal rozmawiałam czy nie obawiają się używać mojego sprzętu, co prawda wysterylizowanego ale zawsze mojego, bo nadmieniłam, że na forum pojawiły się głosy z taką obawą. Odpowiedź bardzo mi się podobała a brzmiała miej więcej tak "...Proszę Pani ja od tylu lat pracuję w zawodzie. Mam różne klientki i każda ma swoje preferencje. Pani będzie czuła się bezpiecznie bo sama wysterylizuje sobie swój sprzęt a i ja będę czuła się bezpiecznie bo mam płyny sterylizujące i zawsze mogę sobie wszystko przetrzeć jeżeli będę potrzebowała ..."I to jest dla mnie najważniejszym zdaniem w całej tej rozmowie i wątku na forum. Bezpieczeństwo, dobre samopoczucie i zadowolenie tak łatwo uzyskać z obu stron, wystarczy tylko chcieć. A w usługach trzeba sobie dobrać i usługobiorcę i usługodawcę! Zamówiłam już wszystko co jest dla mnie potrzebne u stylistki ![]() Dziękuje za wszystkie opinie, dodatkowo mnie zmotywowały i upewniły, że jak się szuka to znajduje. Co prawda rozmawiałam z 7 stylistkami i żadna nie miała nic przeciwko, czym byłam więcej niż zdziwona, bo spodziewałam się innej statystyki. Wybrałam osobę, która wydała mi się najbardziej przyjemna, serdeczna i miła, a do tego chętnie doradzająca i podpowiadała co powinnam mieć abym czuła się maxymalnie komfortowo. Co więcej albo przyjedzie do mnie albo ja pojadę do salonu - w każdym razie jak dla mnie fantastycznie. A blisko 9 letnie doświadczenie i praca w zawodzie jest dla mnie zachęcająca. Pokażę rączki i stópki już po ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
czekam z niecierpliwością na fotki
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraina czarow
Wiadomości: 695
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
czytam to czytam i stwierdzam jedno.. :
polaczenie arachibutyrofobi, bakteriofobi i mizofobi ... kiedyś nawet był taki filmik o takich ludziach.. o wiem chociażby Monk ![]() jestem w pełni podziwu ze można tak żyć, ja bym tak nie potrafiła.. ![]()
__________________
Wszyscy się odchudzają, odchudzam się i JA ! ![]() 63kg ![]() ![]() Zapuszczam włosy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
a ja myślę, że ten komentarz był niepotrzebny, autorka wątku otrzymała już odpowiedź na swoje pytanie, ma pełne prawo do wyboru swoich zachowań, odczuć itd.Może zamknijmy już ten wątek, bo się robi nieprzyjemnie, a stare bywalczynie wiedzą, że tego nie chcemy ponownie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Ile kosztuje "sprzęt" do akrylu lub żelu, który będę mieć ze sobą robiąc pazurk
Eve - nie skomentuję.
Ale muszę podzielić się na koniec refleksją. Poleciała mi to forum i ten dział znajoma, że tu jest miło i przyjemnie ... można by z tym niestety polemizować, a szkoda. Ja nikogo nie obrażam, a że mam jakieś oczekiwania, to mam do tego prawo i je realizuję. Co więcej nie nalegam, nie chcę nic za darmo, nie chcę konkretnie nic od Was, prosiłam o poradę, a zostałam głównie wyśmiana. Dziękuję tym osobom, które miło się odniosły do danego zagadnienia. Widzę, że lepiej jest bezpośrednio zadzwonić do stylistek, niż pisać na forum, bo właściwie po co, aby czytać docinki jak mam żyć, lub jak żyję, lub jak to mnie ktoś żałuje, pomawiając o fobie lub jak to czułby się upokorzony współpracując ze mną. Ja wstydziłabym się tak komuś napisać to nie w moim stylu. Jestem dużą dziewczynką, pracuję z dużymi ludźmi i liczyłam na podobną pomoc jaką ja mogę udzielić lub mogę oczekiwać w pracy, wśród znajomych czy mam doświadczenia z innych for. Ale nie wszystko w życiu można mieć... Nie wiem dlaczego jestem u Was obrażana i nie życzę sobie tego. Znikam w takim razie od Was bo nie czuję się tu dobrze niestety a tego się nie spodziewałam, głównie musiałam się skupić na udowadnianiu swoich racji i obronie przed atakami a nie o to mi chodziło. Informacje o które prosiłam uzyskałam telefonicznie od innych stylistek. Dla przypomnienia regulaminu: 2. Tolerancja. Uznaj prawo innych do posiadania poglądów, których Ty nie podzielasz i życia "po swojemu" - jeśli tylko to jest w zgodzie z prawem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.