Dziewczyny z Dublina i okolic:) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-12-11, 22:50   #31
asymetria80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 24
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

WANILKA wiem chyba gdzie to jest - kolo rzeki? jesli o tym mysle to mam blisko - a moze dasz sie namowic? razniej bedzie ja tutaj od stycznia - wiesz - czego sie nie robi dla milosci ;-) spakowalam sie i przylecialam ... A Ty jak dlugo tutaj? co porabiasz ? wogole DZIEEEEWCZYYYYYNYYYY co tutaj porabiacie w wolnym czasie?
A i mam pytanie - musze zrobic zlecenie placenia z konta w tej silowni czy moge placic osobiscie za miesiac z gory?
A MOZE JEST JESZCZE KTOS CHETNY? HALLOOOO ...
asymetria80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-11, 23:44   #32
brzydula_81
Zakorzenienie
 
Avatar brzydula_81
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 19 312
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

hej babeczki....melduje sie kolejna wizazanka z okolic stolycy...poki coz czasem ciezko...ale moze coswykombinuje niedlugo bo spotkanko- czemu nie
__________________
We don't attract what we want,but what we are. Only by changing your thoughts you will change your life.

J. Allen

brzydula_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-12, 11:28   #33
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

asymetrio80 - tak, to ten...nie chce pisac nazwy poniewaz nie wiem jak to jest jesli chodzi o reklame tutaj...zeby nie byc posadzona, ale takie jedno..nazwa na litere C
Pewnie, ze razem razniej..no i motywacja z 2 strony rowniez jest..bo samemu to zawsze jakos tak..a tak i pretekst do spotkania bedzie ..wiec co? zapisujesz sie?

..no i Kazdy powod Przyjazdu dobry, a milosc...lepiej byc tu i razem niz osobno.
Z reszta ta irlandia nie jest taka zla - problemy sa wszedzie, byle by tylko tutaj nie dac sie temu co dopada najczesciej - rutynie pracy, zasiedzenia w domu itp.

Nie wiem czy Wy rowniez macie takie wrazenie...ze niby tutaj prowadzi sie normalne zycie, bo nie pracuje sie 7 dni w tygodni 24 godz. ale tutaj mimo jakis tam znajomych jest inaczej - jakos mniej sie wychodzi...a w polsce zawsze to jakas kawka gdzies z kolezanka chodzby na godzinke, czy inne spotkanie no i jakos czlowiek bardziej zmobilizowany byl do czegokolowiek.
A tu jakos sie zasiedzialam, ciagle czuje sie zmeczona, nie zyje niczym innym niz praca - przeraza mnie to, ale zarazem nic wiecej z tym nie robie.

Pracuje na 2 zmiany..albo od 7 do 15 lub od 15-23...jak ide na rano po poludniu wracam i potem nic mi sie juz nie chce...najchetniej wala bym sie w lozko, wlaczyla jakis film lub wizaz/nk i na tym konczy sie moja aktywnosc. Z rozrywek towazyskich to pogadanie gdzies tam miedzy czasie ze wspolokatorami (mieszkam w domu z innymi polakami), jakas kawka i koniec dnia. Z kolei jak mam na 15...przesypiam do 12 a potem wszystko pedem. Zaczynam sie robic niecywilizowana tutaj....nawet niby brakuje mi czasu na poczytanie czegos. Nie wiem czy jestem jakims wybrykiem natury i wmawiam sobie cos i przez to tak jest...ale tak wygladaja moje dni.
Jasne, czasami gdzies tam sie wyjdzie z jakas kolezanka z pracy na kawe, ale widujemy sie codziennie ze zawsze znajdzie sie chwilka na pogadanie, no i czasami gdzies jakas wycieczka poza centrum, najczesciej nad morze, czy wieczorne winko. ...no bo ilez mozna po sklepach chodzic.

wy tez tak macie..czy Wasze zycie jest bardziej wsrod ludzi i jakos inaczej organizujecie czas?

A jestem tu juz ponad rok..przylecialam koncem wrzesnia ubieglego roku. Byl to moj 2 raz w irlandi i Dublinie gdyz poprzednio bylam 2 lata temu tylko w czasie wakacji.
...no i rowniez po raz 2 przylecialam poniewaz chlopak chcial tu wrocic..ja niby tez, ale dostalam w polsce prace ktora lubilam i ciezko mi bylo wyjezdzac.
W ogole mialam tu bardzo ciezkie poczatki mimo ze mialam tu juz znajomych i nie bylo to moje miejsce. strasznie tesknilam z apolska, wlasnie tamtym trybem zycia.
W polsce czulam sie po prostu w domu, no i zabraklo mi takich prawdziwych przyjaciol, kolezanki z ktora mozna wyskoczyc na kawke i pogadac i wszystkim..i do tego zaufac i wiedziec ze nie zostanie sie obgadanym..a tu nawet relacje z innymi wydaja mi sie jakies takie powierzchowne.
...moze przesadzam..

No w kazdym razie jestem tu od tamtego czasu, pracuje w hotelu na recepcji.


brzydula_81 Cieszymy sie ze jestes tu z nami Im wiecej tym razniej ! Skad jestes, co tu porabiasz, jak dlugo juz?

No i Ty droga asymetrio80 co tu porabiasz?

...no i cala reszta, bo nie wierze, ze zostalysmy we 3 w dublinie
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-12, 13:09   #34
asymetria80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 24
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Wanilka - ja mam tak samo - nawet teraz jak mi obieli godziny ( pracuje jako supervisor w Dun Laoghaire) nic mi sie nie chce. W polsce pracowalam w placowce opiekunczo-wychowawczej - zdarzalo sie ze pracowalam ponad 12 godzin dziennie i jeszcze bralam prace do domu i nie bylam tak zmeczona jak tutaj przy wyrabianiu 24 godzin TYGODNIOWO! Mam wrazenie czasem ze tutaj sie cofam - nie rozwijam , nie musze myslec... przeraza mnie to czasem :-((( i czasami mam takie mysli ze wezme torbe i wroce - tak strasznie tesknie za ...hmmm. za ludzmi - za tamtym zyciem - chociaz nie raz bylo cholernie ciezko. Tutaj zaczynalam tez od hotelu - tylko ze od sprzatania w nim ( porazka) ale ciesze sie - z perspektywyczasu - ze mialam okazje i tej pracy sprbowac.
I CO DO SILOWNI - WLASNIE SIEDZE I WCINAM CUKIERY - BO PRZECIEZ IDZIEMU NA SILOWNIE -TO MOGE :-D XD wanilka a na jak dlugo musze wykupic ten karnet - tzn . moge zrezygnowac z miesiecznym wyprzedzeniem? bron boze nie mam na mysli tego zebym zrezygnowala ;-)) tylko ze moze z kasa byc ciezko ( tfu tfu - odpukac)
A TE NASZE" DZIEWCZYNY TO PEWNIE JUZ NA SWIETA SIE SZYKUJA DLATEGO TAKA CISZA ;-)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!
asymetria80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-12, 15:13   #35
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Mam takie same odczucia!! ....ze glupieje tutaj zamiast isc do przodu i sie rozwijac.
W pracy niby sukcecy - zostalam manadzerem na recepcji ...ale nie cieszy mnie to nawet, nie czuje sie dumna czy ustaysfakcjonowana - po prostu jest.
Wlasnie wczoraj rozmawialam ze znajomym ze tesknie za zyciemw polsce. Skromniejszym, ale jakims takim szczesliwszym chyba.
Same kontakty z ludzmi powoduja ze czuje jakis deficyt - wlasnie przez ta powierzchownosc. Z wieloma osobami mozna tylko porozmawiac o kasie i posluchac 'dobrych rad wszystkowiedzacych'....a gdzie rozmowy na poziomie czy po porstu o zupelnych bzdurach?

Boze - czym to wszystko tu spowodowane jest????

Jeszcze wlasnie wszechogarniajaca atmosfera przygnebienia z powodu sytuacji z praca. Moj chlopak od poczatku grudnia rowniez nie pracuje - jak tu sie cieszyc czymkolwiek czy myslec o swietach?

Teskno spogladam w kierunku naszego kraju, ale bylam ostatnio, wrocilam i ceny w sklepach mnie przerazily - tez nie jest dobrze....ehh czlowiek glupi tylko jest tutaj i tyle!

A co do silowni, to moi znajomi ktorzy byli czlonkami wiem ze podpisywali niby na rok, ale gdy wyjezdzali z miesiecznym wyprzedzeniem rezygmowali i nie bylo problemow.
...a wiesz zastanawialam sie nad jakas szkola tanca ...zeby polaczyc przyjemne z pozytecznym ...moze slyszalac o jakiejs??

..No i jak przygotowania do swiat?
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-12, 21:40   #36
asymetria80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 24
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Wanilka nie slyszalam o szkole tanca - ale zawsze mozemy popytac to co? lecimy rzezbic nasze cialka (hehehe)?? kiedy ? Moze najpierw jakies spotkanie integracyjne - takie ogolne?
A co do Polski to ja coraz czesciej mam mysli o powrocie... poprostu czuje ze mi tutaj czas ucieka :-( tylko co bedzie jak wroce? boje sie tego...
asymetria80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-13, 21:49   #37
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

No i prosze...to jest to o czym mowilam...wczoraj zamiast wyjsc z pracy o 15 wyszlam o 17:15..zanim dotarlam do domu byla 19...zachaczylam o Dunns stora...jedzonko i zucic okiem na jakies wyprzedaze...nie moge chodzic po sklepach gdy sa obnizki bo wszystko wydaje mi sie okazja i wszystko moze sie przydac - a potem pustki w portfelu, na co teraz gdy moj TZ nie pracuje nie moge sobie pozwolic ..no ale jeansom za 12 e nie odmowilam....przecenione o wiecej niz polowe i wcale niz zaden kicz

..no i wracajac do mojej organizacji..to dotarlam wczoraj do domciu i bylam wymordowana! ...ale spac poszlam chyba cos kolo 2 w nocy, a ze mialam dzis na 15 wstalam o 13.45 ..koszmar jakis!! przespie zycie!

asymetrio kochana - ciesze sie ze przynajmniej Ty masz minimum sil na to zeby w koncu ruszyc tyleczki!! To co z tym spotkankiem..ja jestem jak najbardziej za! Trzeba sie zaczac motywowac do wychodzenia w moim przypadku ostatnio nawet z domu

Co do tej szkoly tanca to musze pogrzebac w moich stertach makulatury ..bo gdzies mialam ulotke nawet z polskiej szkoly tanca.

..no i weekendzik mija..
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-14, 22:38   #38
asymetria80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 24
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

IDZIEMY! GDZIE I O KTOREJ? duze litery oznaczaja nakaz ;-)) dziewczynyyyyy ruszcie sie z nami!!! )
asymetria80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-14, 22:59   #39
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Cytat:
Napisane przez _wanilka_ Pokaż wiadomość
asymetrio80 - tak, to ten...nie chce pisac nazwy poniewaz nie wiem jak to jest jesli chodzi o reklame tutaj...zeby nie byc posadzona, ale takie jedno..nazwa na litere C
Pewnie, ze razem razniej..no i motywacja z 2 strony rowniez jest..bo samemu to zawsze jakos tak..a tak i pretekst do spotkania bedzie ..wiec co? zapisujesz sie?

..no i Kazdy powod Przyjazdu dobry, a milosc...lepiej byc tu i razem niz osobno.
Z reszta ta irlandia nie jest taka zla - problemy sa wszedzie, byle by tylko tutaj nie dac sie temu co dopada najczesciej - rutynie pracy, zasiedzenia w domu itp.

Nie wiem czy Wy rowniez macie takie wrazenie...ze niby tutaj prowadzi sie normalne zycie, bo nie pracuje sie 7 dni w tygodni 24 godz. ale tutaj mimo jakis tam znajomych jest inaczej - jakos mniej sie wychodzi...a w polsce zawsze to jakas kawka gdzies z kolezanka chodzby na godzinke, czy inne spotkanie no i jakos czlowiek bardziej zmobilizowany byl do czegokolowiek.
A tu jakos sie zasiedzialam, ciagle czuje sie zmeczona, nie zyje niczym innym niz praca - przeraza mnie to, ale zarazem nic wiecej z tym nie robie.

Pracuje na 2 zmiany..albo od 7 do 15 lub od 15-23...jak ide na rano po poludniu wracam i potem nic mi sie juz nie chce...najchetniej wala bym sie w lozko, wlaczyla jakis film lub wizaz/nk i na tym konczy sie moja aktywnosc. Z rozrywek towazyskich to pogadanie gdzies tam miedzy czasie ze wspolokatorami (mieszkam w domu z innymi polakami), jakas kawka i koniec dnia. Z kolei jak mam na 15...przesypiam do 12 a potem wszystko pedem. Zaczynam sie robic niecywilizowana tutaj....nawet niby brakuje mi czasu na poczytanie czegos. Nie wiem czy jestem jakims wybrykiem natury i wmawiam sobie cos i przez to tak jest...ale tak wygladaja moje dni.
Jasne, czasami gdzies tam sie wyjdzie z jakas kolezanka z pracy na kawe, ale widujemy sie codziennie ze zawsze znajdzie sie chwilka na pogadanie, no i czasami gdzies jakas wycieczka poza centrum, najczesciej nad morze, czy wieczorne winko. ...no bo ilez mozna po sklepach chodzic.

wy tez tak macie..czy Wasze zycie jest bardziej wsrod ludzi i jakos inaczej organizujecie czas?

A jestem tu juz ponad rok..przylecialam koncem wrzesnia ubieglego roku. Byl to moj 2 raz w irlandi i Dublinie gdyz poprzednio bylam 2 lata temu tylko w czasie wakacji.
...no i rowniez po raz 2 przylecialam poniewaz chlopak chcial tu wrocic..ja niby tez, ale dostalam w polsce prace ktora lubilam i ciezko mi bylo wyjezdzac.
W ogole mialam tu bardzo ciezkie poczatki mimo ze mialam tu juz znajomych i nie bylo to moje miejsce. strasznie tesknilam z apolska, wlasnie tamtym trybem zycia.
W polsce czulam sie po prostu w domu, no i zabraklo mi takich prawdziwych przyjaciol, kolezanki z ktora mozna wyskoczyc na kawke i pogadac i wszystkim..i do tego zaufac i wiedziec ze nie zostanie sie obgadanym..a tu nawet relacje z innymi wydaja mi sie jakies takie powierzchowne.
...moze przesadzam..
No w kazdym razie jestem tu od tamtego czasu, pracuje w hotelu na recepcji.


brzydula_81 Cieszymy sie ze jestes tu z nami Im wiecej tym razniej ! Skad jestes, co tu porabiasz, jak dlugo juz?

No i Ty droga asymetrio80 co tu porabiasz?

...no i cala reszta, bo nie wierze, ze zostalysmy we 3 w dublinie

A ja myslalam ze tylko w usa tak jest-ja niewiem dlaczego tak jest ale mam zupelnie identyczne odczucia.Moze ktos to wytlumaczy z socjologicznego punktu widzenia?


Pozdrawiam i przepraszam ze wcielam sie w watek

Pozdrawiam
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-15, 03:02   #40
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

...jej, kolejny dzionek mija..w dodatku moj wolny..

Podtrzymuje slowa asymetri80 !!! GDZIE RESZTA KOBITEK Z DUBLINA ???? - jakas kawka i mile spotkanko nikogo nie interesuje???

CzarnyElfie nie wcielas sie Milo, ze piszesz. Co tam, ze z zza oceanu, musimy sie jakos wspierac - w koncu tylko my same zrozumiemy siebie najlepiej i to co czujemy !!
...jakby sie wydawalo 'amerykanski sen' ...a to samo co wszedzie. To pociesza, ze mozna sie wesprzec w takiej sytuacji - jednak czemu mimo ze wszyscy wiemy ze tak jest, ze czujemy sie nieszczesliwi konczy sie tylko na gadaniu?

Musi byc jakies wytlumaczenie ze mimo normalnego zycia wszystko jest jakby tylko jakas namiastka i to nie 'to'.

Co porabiasz tam za oceanem, dlugo juz jestes?

Co tam w ogole u wszystkich slychac??
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-15, 11:31   #41
marthinisa
Rozeznanie
 
Avatar marthinisa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zielono mi
Wiadomości: 883
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Witam Dublinianki

Życzę wszystkim radosnych, cieplych Świąt - chociaż daleko od domu!

Wanilko - dziękuję za wiadomość, jestem pozytywnie nastawiona do spotkań, ale póki co wybywam z Dublina na Święta do domu, wracamy w Sylwestra, ale w nowym roku czemu nie? Będę to częściej zaglądac! Obiecuję!
__________________
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia.

Wystarczy nie umierać.



Woody Allen
marthinisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-15, 12:19   #42
ferguusson
Zakorzenienie
 
Avatar ferguusson
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

jak sie ladnie rozwija to forum Co do spotkania to my sie z Marta przede wszystkim musimy zobaczyc wreszcie Kochana jestem chora teraz, "zalatwilam" sie na tym xmas party w Londynie, do tego stopnie ze kaszle jak stado szczekajacych psow i mam juz jakies 39 stopni goraczki. Ale dzielnie walcze z laptopem Nie poszlam do pracy..;/ pocieszam sie jedna tym ze rozmawialam z dziewczynami wlasnie i KAZDY-slownie kazdy jest chory.. wiec bedzie sie zespol na l4 rozsypywac soon

wanilko.. rozumiem doskonale Twoje uczucia.. i stosunek do dublina.. i nawet ten brak motywacji by cokolwiek robic. Tez tak mialam-w Polsce ZAWSZE sie znalazl czas na spotkanie z przyjaciolmi czy znajomymi, nawet gdy mialam na glowie 30egzaminow naraz czy pracowalam... A tutaj.. caly rytm dnia kontrolowany przez prace, pobudka przed 6, powrot kolo 7-8.. troche cwiczen i sen. Straszne! I chce sie cos zmienic.. ale nawet nie wiesz co.. Mysle ze powinnysmy sie spotkac i podniesc na duchu oraz.. ulozyc jakis plan by zmienic ta monotonnie

wiem napewno ze praca -jesli jest dla ciebie satysfakcjonujaca-bardzo motywuje, tyle ze juz zyje tylko praca, z ludzmi stamtad spedzam wiecej czasu i wiecej rozmawiam niz z moim chlopakiem

i swieta tez spedzam tutaj.. jestem narazie tak chora ze nawet nie mysle o przygotowaniach.. i tak bede pol wieczoru plakac za mama, a drugie pol mama za mna(
__________________
kocham lata 40te..
suprise!


MAC

exchange
ferguusson jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-16, 03:07   #43
podziomka
Zadomowienie
 
Avatar podziomka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 1 338
GG do podziomka
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Dzieki za wiadomosc.Jestem chetna na spotkanie ,ale teraz mam egzaminy.Po nich jade do Polski na miesiac,bo mam ferie.Bede na koniec stycznia i mam nadzieje ,ze uda nam sie zorganizowac jakies spotkanie.
podziomka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-17, 00:23   #44
gazela123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 42
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Dziekuje Wanilka za wiadomosc. Jesli chodzi o spotkanie jesten na TAK!!! Tylko nie wiem czy dam rade przed swietami, bo prawie do samej Wigilii bede robic nocki teraz. Moze udaloby sie nam spotkac przed sylwestrem? Fajnie, ze to forum odzylo, obiecuje, ze bede sie pojawiac czescieej
gazela123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-17, 00:30   #45
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Wanilka-mi sie wydaje ze my poprostu tesknimy...dlatego brak tej energii...zapalu do czegokolwiek- w sumie co jak co ale w Polsce czuje sie swobodniej niz w jakimkolwiek innym kraju.Taki ponury nastroj mi mija jak odwiedzam rodzine-od razu sie robie weselsza,na zdjeciach sie usmiecham...a tu to tylko praca -dom,znajomi powierzchowni...zreszta wiesz jak jest
Pozostaje Nam chyba odwiedzac czesto Polske-chociaz nie jest to zawsze mozliwe..

Ja juz tu jestem 6 lat,pracuje ,mam meza,a od nastepnego roku zamierzam zaczac studia,jakos leci,tu widze swoja przyszlosc,a w Polsce pozostala rodzina za ktora b tesknie.

Pozdrawiam

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2008-12-17 o 00:31
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-17, 03:44   #46
asymetria80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 24
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Chyba dopiero tutaj - nie chodzi mi tylko o Dublin - doceniamy jak wazna jest rodzina , co znacza znajomi i co to jest ojczyzna - zmykam pac dziewczyny bo za 2 godziny wstaje pozdrawiam cieplutko.
ps. a wanilke gdzie wcielo??
asymetria80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-17, 09:08   #47
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Kochane Dziewczynki, bardzo sie ciesze, ze nareszcie ten nasz dublinowy kacik ruszyl

Bardzo przepraszam, za swoja nieobecnosc - wcielo mi internet w domu, powinni naprawic dzis w ciagu dnia, a od pracy mialam wolne. No, ale dzis od 7 wiec jestem. Nie uwierzycie nawet jak mnie mierzilo, siedzialam jak na szpilkach ciagle sprawdzajac swoj internet..ze moze ruszy!!!

Co do spotkania, to jakies mniejsze miedzy swietami/okolice swiat jakas szybka kawka tak na ploteczki przedswiateczne czy czekamy na nowy rok??

marthinisa - zycze Ci wspanialych wiat w Polsce, ale po Twoim powrocie tutaj juz Ci nie odpuscimy, obowiazkowo zameldujesz sie na spotkanku..jesli wciaz bedziesz miec ochote oczywiscie

ferguusson - kuruj sie nam!!! ..ale cos chyba krazy w powietrzu niefajnego, ja sama przelezalam w lozku z objawami grypy zoladkowej + goraczki, na szczescie minelo ) A Ty jak zapatrujesz sie na spotkanko?( ....ma sie rozumiec na tyle na ile zdrowko pozwoli!)

podziomko - Super, ze tu jestes Obowiazkowo, spotkanie Cie nie ominie, mam nadzieje, ze zaczniemy i nie bedziemy chialy skonczyc. I zrobi sie towarzysko fajnie i milo!!

gazelo123 - do swiat w sumie niewiele czasu, ale jesli znajdziesz jakas godzinke czy dwie przed zawsze mozna usiasc w mniejszym gronie. z tego co mi wiadomo asymetria80 rowniez tysponuje czasem, wiec przemysl ta kuszaca propozycje pysznej kawki/herbaty oslodzonej doborowym towarzystwem

Ale oczywiscie dostosujemy sie tak by pasowalo nam wszystkim i zebysmy w koncu sie spotkaly Piszcie tylko jak wam pasuje.


kochana asymetrio80 - zyje, wiem, ze to prawie karygodne tak zniknac bez sladu, ale ciesze sie ze to nie bylo na dluzej i ze juz wszystko prawie jest na wlasciwym miejscu!!

CzarnyElfie - zapewne majac juz wlasna rodzine nawet daleko od wlasnego kraju jakos chyba latwiej jest poczuc sie 'jak w domu'. Bo wszystko jest jakos bardziej stabilne, ma sie chodzby ten wlasny staly kont i stabilizacje, ktorej tu tak brakuje. Ja bedac tutaj prawie poltora roku jeszcze ani raz nie poczulam sie wracajac z pracy 'jestem w domu'. Moze to kwestia czasu, moze nastawienia...nie wiem. Ale wciaz zyje moim zyciem z polski, wciaz porownuje- moze to zle, ale zlym chyba nie jest godzic sie na to co nam sie nie podoba, czy w jakis sposob uwiera, sprawia ze nei czujemy sie w pelni szczesliwymi. Dlatego staram sie szukac - chodzby wlasnie tutaj, rpzez osoby z ktorymi jakos wspolnie mozna spedzic czas, tak by zblizyc sie do tego zapewne wyidealizowanego obrazu zycia z domu, ale ktory sprawial radosc.

Wiesz, asymetrio80 to prawda to co piszesz, ze docenia sie wiecej z daleka. Dopiero tu mozna poczuc czego nam brakuje - nawet rodzinnego miasta - a kiedys nawet bym sie nad tym nie zastanowila.
Poza tym gdy wrocilam ostatnio do polski, spotkalam sie z przyjaciolka i zaczela opowiadac o wszystkich znajomych zrobilo mi sie bardzo przykro ile mnie omija gdy jestem tutaj. Mimo wszystko nie biore juz udzialu w ich radosnych chwilach, plotkach np podczas przygotowan do slubu, kescytacji i uczuc pierwszej ciazy przyjaciolki z ktora wspolnie mazylo sie o tym jak to bedzie kiedys, czy babskich spotkaniach na otarcie lez. ich zycie plynie, to 'kiedys' juz jest a ja nie jestem jego czescia, dostaje tylko relacje, a nie te emocje, wrazenia. Wiem, ze nic tego nie zastapi, nie da sie zastapic osob i stworzyc jakiegos wyimaginowanego swiata na sile, ale czemu nie starac sie stworzyc jakichs wiezi tutaj, zeby zbierac te radosci i smutki dzielenia przyjazni z kims. I to wlasnie to o co mi chodzi..

A reszta z was co tu porabia, jak dlugo jestescie??

Pozdrawiam wszystkich na poczatek dzionka)
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-18, 23:14   #48
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

..ale tu Cicho i pusto... Pozdrowienia dla wszystkich
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-18, 23:27   #49
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Wanilka-tak czuje pewna wiez z tym krajem,zawsze jak jestem w Polsce tesknie za USA-za komfortem zycia,moim domem,psami...B kocham meza

Jednak gdy jestem tutaj tesknie za rodzina w Polsce,za znajomosciami ktore tam mialam ktore nie byly tak powierzchowne jak tutaj...
Nie mozna miec wszystkiego

Pozdrawiam i mam nadzieje ze wkrotce poczujesz sie na emigracji jak w "domu" i ze z czasem bedzie lepiej.
Rozumiem o czym piszesz ja mam to samo-moj przyjaciel to internet i ciagle zyje zyciem z Polski "Rozerwane" to nasze zycie

Pozdrawiam
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-18, 23:48   #50
emalia30
Zakorzenienie
 
Avatar emalia30
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 5 332
GG do emalia30 Send a message via Skype™ to emalia30
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

witam
I ja jestem z Dublina,od 6 lat tutaj,teraz z malym dzieckiem troszke przykuta do domu,wiec z checia bym to zmienila,wiec jestem ZA poznaniem was sympatyczne dziewczyny,jesli ktoras dysponuje czasem a i co najwazniejsze takimi samymi checiami jak ja to zapraszam do mnie na kawusie,ploteczki i ciastka
Mieszkam na Tallaght.
a skoro juz tu jestem to tez wkleje zapytanie do was,kto wie,moze ktoras byla,badz zna kogos w podobnej do mojej sytuacji :
Witam wszystkich.
Zacznę od tego,iż jestem w Irlandii prawie 6 lat,mimo,że tak długo to do tej pory nie interesowały mnie sprawy urzędowe a mianowicie zasiłek.
Przepracowałam prawie 5 i pół roku bez przerwy w jednej firmie.Zaszałam w ciążę,w chwili obecnej jestem po skończonym macierzyńskim,dziecko ma pół roku,za małe by wrócić jak dla mnie,nie mam nikogo kto by się nim zajął (chodzi mi o rodzinę),opiekunka odpada,gdyż cena jaką woła równa się prawie z moją miesięczną pensją a to dla nas mija sie z celem,dziecko pod opieką obcej osoby i dalej braki w gotówce
Moja firma po moim piśmie do nich z prośbą o pracę na pół etatu,odpisała mi,że takowej nie posiada i że jestem dla nich wciąż zatrudniona u nich,ale w grę wchodzi tylko opcja na pełny etat.Odpisali tak,gdyż sami mnie zwolnić nie chcą a ja pozostałam w sytuacji podbramkowej.
Co zrobić??
Zwolnić się i iść na zasiłek dla bezrobotnych??Czy należy mi się i czy nie zrobią mi żadnych problemów??
Ponoć są tzw. zasiłki dla osób,które nie mają tymczasowo pracy,czy to prawda??Jeśli tak jest to po jaki druczek się zgłosić??Nie musiała bym się wtedy zwalniać,w końcu w życiu różnie może być i za np. pół roku wróciłabym do starej firmy.
Byłabym ogromnie wdzięczna osobom,które miały podobną sytuację,badz wiedzą coś na temat postępowania w takiej sytuacji jakiej się znalazłam.
Dziękuję pięknie za rady.

Od razu korzystając z okazji pragnę wszystkim forumowiczom złożyć świąteczne życzenia:
Na Święta Bożego Narodzenia, życzę wyjątkowej, magicznej atmosfery, otwierającej serca na potrzeby innych...
Szczególnej bliskości, zrozumienia, rodzinnego ciepła i wielkiej radości płynącej wraz z zapachem świerkowych gałązek, aromatem korzennego piernika oraz dźwiękiem ulubionych kolęd...
A za oknem – urokliwych, puszystych płatków śniegu ...


czekam na odpisy,rady jak i chetne do kawusi

pozdrawiam emalia30
emalia30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-19, 09:59   #51
ferguusson
Zakorzenienie
 
Avatar ferguusson
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Cytat:
Napisane przez _wanilka_ Pokaż wiadomość
..ale tu Cicho i pusto... Pozdrowienia dla wszystkich
nie jest pusto kochana Chyba poprostu kazdy juz zajety przygotowaniami do swiat.. a i w pracy napiety okres, bo bedzie troszke wolnego i trzeba pracowac wydajniej
apropo przygotowac.. hmm.. jeszcze niedawno obiecywalam sobie ze zrobie 12 daniowa kolacje, wszystko domowo, mimo ze tylko dla 2 osob, ale zeby nie stracic tej atmosfery swiat(wychowalam sie w duzym domu, gdzie swieta czulam nie widzac choinke czy kartki w kalendarzu, tylko wlasnie w kuchni).. mialy byc uszka domowe, karpik itp itd.. Tymczasem.. Nie chce mi sie. I nie mam sily nawet. Choroba, przeprowadzka w ten weekend-tez wymyslilismy... i jakis totalny brak motywacji Wy tez tak macie? Brakuje mi strasznie domu i bardzo tesknie za rodzina..

Xmas party-bo ktos pytal bylo baaardzo udane, zwiedzilam wreszcie troszeczke Londyn przy okazji i nawet wygralam ipoda -ale efektem jest choroba wlasnie..

AAA.... i wlasnie sprobowalam mojej pierwszej w zyciu herbaty z mlekiem Pysznosci!!! a tak sie balam
Pozdrawiam Was cieplutko... i tak sobie mysle.. czy my sie wreszcie spotkamy..?
__________________
kocham lata 40te..
suprise!


MAC

exchange
ferguusson jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-19, 12:27   #52
AfroJAzz
Rozeznanie
 
Avatar AfroJAzz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: DUBLIN
Wiadomości: 909
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

no prosze, ale mnie tu ominelo...
dla tych ktorzy mnie nie znaja - jestem w Dublinie od maja 2006, wiec juz ponad 2,5 roku, czas leci nieslychanie...
wczesniej bralam czynny udzial w dyskusjach na wizazu ale od czasu przeprowadzki w lipcu nie mam internetu i jedyna mozliwosc korzystania z lacza jest w pracy, a tu bardzo busy...
no wiec tak, Martinisia, Tobie to ja zycze pieknych swiat w Polsce, bede czekac na relacje gdy wrocisz!! jak zawsze pelna usmiechu i energii zywo opowiadajaca przy kawce...juz nie moge sie doczekac!!!
i dziekuje Ci za Twoj czas zanim pojechalas do domku

co do organizowania czasu tutaj...ja staram sie wykorzytsywac rozne opcje, najczesciej korzystam z kina/koncertow i zakupowego szalenstwa ostatnio mialam okazje widziec Tracy Chapman na zywo w Olipia Theatre. I film Changeling...polecam nie przepadam za Angelina ale film przyjemny i warty uwagi, ciekawie przedstawiony watek manipulacji ludzmi przez ludzi posiadajacych wladze...warto!
czasu na spotkania niewiele, bo jesli juz jakis wolny czas mam to wypelniam go spotkaniami z pewnym uroczym panem, a jak sie uda to odpoczywam...wracajac z pracy padam czesto gesto na pysk...i to tak jak i inne wizazanki wczesniej ujely-chyba przypadlosc bycia na emigracji...nigdy wczesniej tak nie mialam...ale w sumie moze to tez efekt starszenia sie
__________________
AfroJAzz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-20, 11:10   #53
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Witam wszystkich

fajnie, ze nas przybywa Ciesze sie, ze jestescie

Oj ferguusson siweta prawda co do tych przygotowan i wogole jakiegos takiego napietego czasu.

Emilio30 - bardzo milo Cie tu przywitac Jest tas tu tyle, ze koniecznie musimy sie wspierac wlasnie kawusia i ploteczkami - bo coz tak nie poprawia nastroju jak mozliwosc wygadania sie i zrozumienie? !
Co do spotkania to sadze, ze faktycznie uda sie cos tuz po swietach zorganizowac. i mam nadzieje, ze jak kazdy odetchnie po tej bieganinie przedswiatecznej rowniez tutaj chetnych na spotkanie przybedzie. A jesli nie, wowczas spotkamy sie w tyle ile damy rade

Co do zasilku to, z tego co mi wiadomo, to jesli sama sie zwolnisz wtedy nie dostaniesz zasilku, poniewaz znaczy to, ze nie chcesz pracowac - wiec niby czemu mieli by Ci dawac zasilek. to firma musi Ciebie zwolnic.
Co do zasilku dla osob,, dla ktorych firma nie ma chwilowo pracy dowiem sie jakos, poniewaz moj chlopak jest w takiej sytuacji.
Wpadl w pulapke agencji. nie maja dla niego pracy, ale rowniez go nie zwolnia poniewaz ma podstawy do ubiegania sie o zasilek.
A kazdej osobie ktora firma zwolnila, a nalezy sie zasilek takowa firma musi doplacac do niego. Stad tez nie ma pracy, ale P45 rowniez. Sadze, ze mozna pojsc zapytac w socialu co zrobic i przedstawic sytuacje. oczywiscie lepiej miec konkretne informacje, bo mozna trafic na zlosiwa osobe niechetna pomocy, ale sprobowac mozna.

Wiem na pewno, ze jest rowniez miejsce w ktorym mozesz ubiegac sie o doplate do mieszkania. Masz solidne podstawy do tego aby dostac taki dodatek.
Mam kolezanke, ktora rowniez ma dzidziusia, nie ma slubu z swoim chlopakiem, jest na razie na macierzynskim i placa jej 90%czynszu. Co prawda powiedziala ze dziudzius nie ma taty, co podkreslilo dramatyzm sytuacji, ale to nie jest kryterium, tylko dodatkowy 'plus'.
Znam rowniez inne osoby ktore po porstu sa w trudnej sytuacji i zostal im przyznany dodatek mieszkaniowy bez zadnego specjalnego kombinowania. Z tego co mi wiadomo trzeba tylko przedstawic albo 'rent book' albo inny dokument potwierdzajacy ze placisz za czynsz i ile placisz. Do tego jakis dokument -najlepiej nawet wyciag z konta bankowego, list z taxu, cokolwiek 'urzedowego' na czym bedzie wydrukowane Twoje nazwisko i adres zamieszkania - czyli potwierdzenie ze faktycznie tam mieszkasz. Nie powinno byc problemow.

..a co do swiat...

Ja , wraz z wspolokatorami stwierdzilismy, ze zrobimy tylko najbardziej tradycyjne potrawy i w rozsadnej ilosci, a nie jak to bywa, ze 'oczy by jadly'. W sumie nawet nie wszystkie tradycyjne tylko z calej listy wigilijnych wybralismy te na ktore kazde z nas ma ochote.
nie bede ukrywac, ze wiaze sie to rowniez z tym, zeby nie wydac nie wiadomo jakiej kasy, a potem wyzucic jedzenie do kosza bo sie zepsuje.

I podobnie jak Tobie ferguussonie checi maleja wraz z kazdym dniem. Jestem wlasnie zmeczona. jak zawsze mialam duze checi, a malo robie. Jednak zadbanie o atmosfere to juz polowa sukcesu...jeszcze sie nie zabralam..tak dla sprostowania

Do tego moja kuzynka ktora tez tu jest razem ze mna, mieszka w tym samym domu co ja pakowala sie poniewaz dzis leci do polski...wiec ze zdwojona sila myslalam o domu i tym jak bardzo chciala bym byc w polsce.

Martwie sie troche atmosfera tych swiat poniewaz jej nie bedzie, moj TZ nie pracuje, moi wspolokatorzy chodza ze skwaszonymi minami poniewaz koniecznie chcielil zebysmy sie przeprowadzili przed swietami,a tak sie nie stanie - a na pomysl wpadli tydzien temu. Atmosfera u nich w pracy rowniez grozi zwolnieniami ...wiec ogolnie depresyjnie. chcac sie cieszyc swietami i na chwile zapomniec o wszystkim - nie ma z kim

AfroJazz fajnie ze nawet tu jestes mimo braku czasu! Dosc dobrze chyba sobie poradzilac z asymilacja w emigracyjnych warunkach Co do zakupow...wole nie wychodzic do centrum nawet do bootsa, bo wiem czym sie to konczy - wydaniem pieniedzy 'przy okazji'. nie jestem zakupocholiczka, ale mam ten dziwny syndrom, ze jak mi sie cos podoba to wydam moze nie ostatni epieniadze..ale przedostatnie na pewno. Tzn. zawsze licze sie z cena itd. ale wchodze do sklepow nawet nie wiem po co...a potem zawsze jakas 'okazja' sie znajdzie do tego dobre wytlumaczenie dlaczego powinnam to miec, i konto pustoszeje.
Zazdroszcze Ci koncertu Tracey !!!! Mam nadzieje, ze byl udany???!!

A co do spotkani z 'milym panem' ...mmmm oby tak dalej

A wy 'nowe' tu kobietki czym sie zajmujecie tutaj?

ferguussonku..herbata z mlekiem...Boze...pije tylko z grzecznosci gdy w pracy irlandczycy z gory zakladaja ze nie mozna pic inaczej i mi dolewaja nie pytajac

Buziaki dla wszystkich!
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-20, 11:11   #54
_wanilka_
Raczkowanie
 
Avatar _wanilka_
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 405
GG do _wanilka_ Wyślij wiadomość przez MSN do _wanilka_
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

..a tak w ogole, to od 7 rano jestem w pracy i usiluje sie obudzic wiszac na necie..chyba czas sie wziasc za cos za co niby mi placa :/
_wanilka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-20, 13:49   #55
emalia30
Zakorzenienie
 
Avatar emalia30
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 5 332
GG do emalia30 Send a message via Skype™ to emalia30
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Cytat:
Emilio30 - bardzo milo Cie tu przywitac Jest tas tu tyle, ze koniecznie musimy sie wspierac wlasnie kawusia i ploteczkami - bo coz tak nie poprawia nastroju jak mozliwosc wygadania sie i zrozumienie? !
Co do spotkania to sadze, ze faktycznie uda sie cos tuz po swietach zorganizowac. i mam nadzieje, ze jak kazdy odetchnie po tej bieganinie przedswiatecznej rowniez tutaj chetnych na spotkanie przybedzie. A jesli nie, wowczas spotkamy sie w tyle ile damy rade
-cieszy mnie wiec cieple przywitanie przez was jak i checi do spotkania
Cytat:
Co do zasilku to, z tego co mi wiadomo, to jesli sama sie zwolnisz wtedy nie dostaniesz zasilku, poniewaz znaczy to, ze nie chcesz pracowac - wiec niby czemu mieli by Ci dawac zasilek. to firma musi Ciebie zwolnic.
no wlasnie firma mnie nie zwolni,boja sie o to,ze beda musieli zaplacic mi wyprawke ,wiec kiepsko,bo sytuacja moja wymaga jakiegos przyplywu gotowki,samemu mezowi ciezko nas utrzymac
jeszcze nikt w firmie u nas nie zostal zwolniony,a znam prawie 6 lat moich i wstecz z opowiadan innych pracujacych

Cytat:
Znam rowniez inne osoby ktore po porstu sa w trudnej sytuacji i zostal im przyznany dodatek mieszkaniowy bez zadnego specjalnego kombinowania. Z tego co mi wiadomo trzeba tylko przedstawic albo 'rent book' albo inny dokument potwierdzajacy ze placisz za czynsz i ile placisz. Do tego jakis dokument -najlepiej nawet wyciag z konta bankowego, list z taxu, cokolwiek 'urzedowego' na czym bedzie wydrukowane Twoje nazwisko i adres zamieszkania - czyli potwierdzenie ze faktycznie tam mieszkasz. Nie powinno byc problemow
-pewnie druga osoba w naszym przypadku moj maz,musi miec jakis tam pulap zarobkowy,pewnie jak go przekroczy to nici z tego dodatku

wanilka co do przygotowan do swiat ,to popieram cie,zawsze sie czlowiek narobi a pozniej nie ma komu tego jesc,wiec my sie z siostrami podzielimy przygotowaniem,nie napisalam,ze oprocz mnie sa jeszcze tutaj 2 moje siostry,jedna z dwoja dzieci juz 30 stycznia zjezdza na stale do Pl,maz ma jej zostac i jeszcze cos odlozyc,ciezej jest gdy ona z dziecmi (2,5 roczku i drugie miesiac) jest tutaj,oboje rodzila w Ilrandii
Ja pierwsze w Pl ale 10 lat temu a na to czekalam ten czas i moj synek Natanek ma prawie 7 miesiecy
Tamta siostra druga nie ma dzieci,jest wolna i pracuje juz tez 5 lat
Wlasnie ta z dzieciaczkami powiedziala mi,ze sie sama zwolnila i dostaje co tydz zasilek 200 euro .Ponoc powiedziala w socjalu,ze nie mieli dla niej pracy w takich godzinach w jakich jest dyspozycyjna.
Wiecie co zauwazylam,ze kazdy socjal podchodzi do ludzi w inny sposob,tzn sa jeszcze takie jak mojej siostry przychylne do takich sytuacji i takie na ktore ja trafilam ,gdzie maja mnie i moj problem w nosie
Cytat:
A wy 'nowe' tu kobietki czym sie zajmujecie tutaj?
ja pracowalam w hotelu przez caly ten okres na roznych stanowiskach-restauracja,recepcja,nigh t club,pokojowka,a na koniec od prawie 3 lat accomodation supervisor,niestety tylko w nazwie,bo wciaz mimo dodatkowych obowiazkow sprawdzania pokoi itd mialam jeszcze sprzatac i ciagnac te ciezka trolke sama niejednokrotnie bedac w ciazy,dopiero 2 tyg przed porodem poszlam na zwolnienie a urodzilam o tydz za wczesnie .
nie szczypali sie ze mna nic,moja przelozona w ogole zdziwiona,ze poszlam na zwolnienie,pytala ktorejs czy ciekawe,czy wroce,a ona jej odparla,ze przeciez za 2 tyg mam rodzic,ze nie wydaje jej sie,nosz wyobrazcie sobie,ze nawet nie zdawala sobie sprawy,ze ja juz tuz przed <zly>
duzo opowiadania ,a nerwow mam i tak nadto ,wiec nie bede opisywac

milego dnia wszystkim jak i calego weekendu

Edytowane przez emalia30
Czas edycji: 2008-12-20 o 13:50
emalia30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-20, 15:54   #56
brzydula_81
Zakorzenienie
 
Avatar brzydula_81
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 19 312
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

[ hmm.. jeszcze niedawno obiecywalam sobie ze zrobie 12 daniowa kolacje, wszystko domowo, mimo ze tylko dla 2 osob, ale zeby nie stracic tej atmosfery swiat(wychowalam sie w duzym domu, gdzie swieta czulam nie widzac choinke czy kartki w kalendarzu, tylko wlasnie w kuchni).. mialy byc uszka domowe, karpik itp itd.. [/quote]


hehe ....ja sobie tez obiecalam domowe jedzonko na swieta...12 potraw raczej bym nie robila bo chyba bym padla...poki co miedzy praca i nauka zdazyam zrobic uszka i pierogi z kapusta i grzybami,a dzis zachorowalam na lenia i nie chce mi sie...

co do spotkanka to mam nadzieje ze wypali

pozdrowionka Dublinianki
__________________
We don't attract what we want,but what we are. Only by changing your thoughts you will change your life.

J. Allen

brzydula_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-03, 22:33   #57
gazela123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 42
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Witajcie w Nowym Roku! Wszystkiego Najlepszego dla każdej z Was!
Mam nadzieje, ze mnie spotkanie nie ominęło. Nie pokazywałam się długo, bo zachorowałam przed świętami i trzyma mnie to choróbsko nadal (ale w końcu się wybrałam do lekarza )
Dziewczynki to kiedy się spotykamy?
gazela123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-06, 01:38   #58
serduszkoiz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: dublin
Wiadomości: 1 656
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Czesc dziewczyny,
dopiero znalazłam ten wątek. Szkoda że teraz dopiero ....
Ja jestem w Dublinie od lipca 2006 roku i pracowalam w jednej firmie az do listopada 2008 , a od dwoch miesiacy nie pracuje. Ogolnie juz mi coraz ciężej z tym. Niby mam zasiłek, Tz (narzeczony) pracuje i jakos jest ale czytanie informacji o sytualcji w Irlandii i słuchanie o tym wszystkim co sie dzieje naokoło tak mnie dołuje ( mnie, wieczego optymiste) i dotego wiekszosc moich znajomych wyjechła a ja sie czuje tak bezradna i bez przyjaciółki.
Przyłącze się do was.

Ja uwielbiałam Dublin, naprawde .... Ale teraz mam inny stosunek. Cieżko mi jest i naprawde nie czuje sie jk u ,,siebie''.

Szukam pracy codzinnie rozsyłam Cv i chodze na interview i nic zaczyna mnie to wkurzac juz, tyle ze wiem ze w PL nie jest lepiej . Tz nie ma zle ale ja jakos ostatnio stałam sie taka nieufna i mam dziwne lęki, nie mogę spac. oj buuuu
__________________
Mama Alexa 18-07-2010
Zonka 10-07-2009

Wizazanka
Bloggerka
www.aajonaa.blogspot.com/
serduszkoiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-06, 14:10   #59
brzydula_81
Zakorzenienie
 
Avatar brzydula_81
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 19 312
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Cytat:
Napisane przez serduszkoiz Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny,
dopiero znalazłam ten wątek. Szkoda że teraz dopiero ....
Ja jestem w Dublinie od lipca 2006 roku i pracowalam w jednej firmie az do listopada 2008 , a od dwoch miesiacy nie pracuje. Ogolnie juz mi coraz ciężej z tym. Niby mam zasiłek, Tz (narzeczony) pracuje i jakos jest ale czytanie informacji o sytualcji w Irlandii i słuchanie o tym wszystkim co sie dzieje naokoło tak mnie dołuje ( mnie, wieczego optymiste) i dotego wiekszosc moich znajomych wyjechła a ja sie czuje tak bezradna i bez przyjaciółki.
Przyłącze się do was.

Ja uwielbiałam Dublin, naprawde .... Ale teraz mam inny stosunek. Cieżko mi jest i naprawde nie czuje sie jk u ,,siebie''.

Szukam pracy codzinnie rozsyłam Cv i chodze na interview i nic zaczyna mnie to wkurzac juz, tyle ze wiem ze w PL nie jest lepiej . Tz nie ma zle ale ja jakos ostatnio stałam sie taka nieufna i mam dziwne lęki, nie mogę spac. oj buuuu
Witaj widze ze jestesmy rowne stazem pobytu w Irlandii : wiem cos o tym ze bycie bez pracy pozwoli zburzyc spokoj czlowieka, bo sama nie mialam jej przez kilka miesiecy...wiem, ze sytuacja nie jest tutaj ciekawa, bo raczej ograniczaja zatrudnienie ale nie poddawaj sie najgorzej to popasc w czarne mysli. na pewno zly los sie odwroci.. widze ze z tym spaniem masz tak jak ja
__________________
We don't attract what we want,but what we are. Only by changing your thoughts you will change your life.

J. Allen

brzydula_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-06, 16:14   #60
serduszkoiz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: dublin
Wiadomości: 1 656
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)

Cytat:
Napisane przez brzydula_81 Pokaż wiadomość
Witaj widze ze jestesmy rowne stazem pobytu w Irlandii : wiem cos o tym ze bycie bez pracy pozwoli zburzyc spokoj czlowieka, bo sama nie mialam jej przez kilka miesiecy...wiem, ze sytuacja nie jest tutaj ciekawa, bo raczej ograniczaja zatrudnienie ale nie poddawaj sie najgorzej to popasc w czarne mysli. na pewno zly los sie odwroci.. widze ze z tym spaniem masz tak jak ja
Nie poddaje sie, szukam codzinnie , a potem siedze na wizazu
Ogolnie jestem bardzo szczesliwa , znalazlam milosc swojego zycia, niedlugo slub, mam wiele powodow do radosci.
Martwie sie praca no ale nigdy nie ma tak zeby wszystko bylo swietnie, zycie
__________________
Mama Alexa 18-07-2010
Zonka 10-07-2009

Wizazanka
Bloggerka
www.aajonaa.blogspot.com/
serduszkoiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-08 15:35:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.