|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Jest wolnym człowiekiem - w porządku, ale skoro wiąże się z kimś, to chyba powinna brać pod uwagę jego uczucia? Wszystko zależy, jak facet do tego podchodzi. Jeżeli posuwa się do szantaży i jakichś chorych gróźb, to naprawdę nie jest wart uwagi.
__________________
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Dziewczyny, bo zaraz dojdzie do tego, że Autorka Wątku nie pojedzie na wakcje, bo musi się słychać faceta.
A to nie tak - on sam zrezygnował z tych wakacji. Teraz mówi, że jak pojedzie, to wszystko się między nimi zmieni na gorsze - a czy to nie jest szantaż emocjonalny? On chce na niej wymóc posłuszeństwo, chce żeby robiła tak jak on chce. Ja rozumiem, że w związkach trzeba liczyć się zdaniem drugiej osoby, ale nie w momencie kiedy ma się do wyboru - znajomi albo partner. Jeżeli teraz mu ustąpi, bo on ma takie widzi-mi-się, to już zawsze będzie ja szantoważował, żeby wyszło na jego. Trzeba mieć tez szacunek do siebie. Ona ma się liczyć z jego zdaniem, a on z jej nie musi? Ona chciała z nim jechać, proponowała, on urażony odmówił a teraz ma pretensje. Nie na tym polega partnerstwo, żeby ulegać drugiej osoby pod wpływem zmuszania! Powinniście (Autorko Wątku) ze sobą spokojnie porozmawiac, przedyskutować. Dowiedz się, co tak naprawdę w całym wyjeździe mu nie odpowiada. |
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
JEDŹ. Jedź,bo chcesz jechać. Jak zrezygnujesz,będziesz żałować. Nie warto rezygnować fajnych spotkań/wycieczek ze znajomymi dla obrażonego egoisty. W taki sposób nigdy nie zbuduje się zaufania. A Ty jesteś młoda i masz prawo spędzić parę dni w fajnym towarzystwie. Jeśli coś się zmieni potem na gorsze to tylko z jego winy,nie Twojej.
|
|
|
|
|
#34 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
![]() Dziewczyny, miejcie troche rozsadku A jak np. TZ Cie rzuci za 5 lat, ciekawe czy nie bedziesz myslec, ze nie warto bylo zawsze siedziec w wakacje w domu, bo akurat on nie mial pieniedzy, urlopu, czasu zeby wyjechac z Toba (no a przeciez samej Ci nie wolno)... A poza tym czy TZ jest Twoim TZ czy tatusiem 5-letniej coreczki, o ktora trzeba sie notorycznie martwic, sprawdzac gdzie jest, itd. A jak bedziesz miala konferencje z pracy albo oboz integracyjny? To nie pojedziesz, bo TZ nie bedzie mogl tez pojechac ![]() Cytat:
Cytat:
Oczywiscie, autorka watku jest egoistka, nie mysli o swoim biednym TZ-ciku, ktory samiutki bedzie siedzial w domu, bo wczesniej zrezygnowal z wspolnego wyjazdu. Wiec niech ona zamiast odpoczac od szkoly, siedzi w miescie przed komputerem i sie nudzi, rozmyslajac o tym, jak wlasnie fajnie bawia sie w tej chwili jej znajomi. Bardzo sluszne podejscie. |
|||
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Podpisuję się w 100 procentach pod tym co napisałaś Rocki. Nic dodać nic ująć.
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
To teraz niech każda z Was puści swojego TŻ nad morze z samymi koleżankami
__________________
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Dokładnie tak Rocki.
Niecierpię takiego podejścia i wiem z autopsji jak kończy się podporządkowywanie facetowi. Ja z takich powodów odmawiania wyjazdów, spotkań straciłam znajomych, zostałam z ręką w nocniku. Nie można tak uzależnić swojego życia od jednej osoby. I ja owszem - bez zastanowienia puściłabym TŻ na wakacje samego.
__________________
Imagine pageant
In my head the flesh seems thicker Sandpaper tears corrode the film... ...And I need you now somehow, And I need you now somehow. |
|
|
|
|
#38 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
To bylo traumatyczne przezycie dla obojga, klocilismy sie co 5 minut i w ciagu 3 dni rozstalismy sie 10 razy, bo on tak sie denerwowal, co ja moge robic bez niego. A ja wydzwanialam, czy przypadkiem nie robi w mieszkaniu imprezy, na ktora zaprosil same kolezanki. Bo przeciez normalnie w Warszawie jestesmy razem 24h na dobe ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#39 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
O dokładnie, czytam cały wątek i zgadzam się z Futbolową
![]() Dla mnie to jest niewłaściwe, wyzwać partnera naszej założycielki wątku od egoistów. Nie powinno być tak, że go od najgorszych i to jego wina. A nasza Koleżanke popierać "jedz", bo nie na tym rada polega. Myślę, że jeśli założycielka wątku jest z nim, to musi być jej kimś z najbliższych. Jednak są w związku. A związek ma swoje prawa. Ustępstwa i pewne kompromisy. Z tym zawsze trzeba się liczyć wchodząc w związek (pomijam tutaj oczywiście związek bez zobowiązań, gdyż domyślam się, że w takim związku nie jesteście ) To już nie jest wolna ręka singla. A te feministyczne słowa typu "Nie daj mu się, on chce wymusić posłuszeństwo" myślę, że są za ostre Chłopak po prostu ma obawy, w końcu nie przepada za jej znajomymi, oni za nim, wiadomo alkohol i paczka znajomych. Wtedy różne rzeczy się czasami dzieją Więc to naturalne zachowanie u chłopaka
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
MalinowaNastko,w takim razie wg Ciebie Marietta powinna zrezygnować z dawno zaplanowanego i wyczekiwanego wyjazdu? I siedzieć w domu? Podczas gdy on sam nie chciał jechać i był już na wakacjach? Nie widzę tu żadnego kompromisu
|
|
|
|
|
#41 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Nie, nie o to mi chodzi.
Myślę, że tu Marietta powinna szczerze porozmawiać ze swoim TŻetem ![]() Jeszcze raz wszystko na spokojnie, a nie pod wpływem emocji. Ja rozumiem, że chce wyjechać ![]() Marietta pisze, że doszli z TŻetem do porozumienia, miał ponownie jechać, ale brak miejsca. Może w tym kierunku powinien pójść kompromis? Przecież to chyba nie aż taki problem "brak miejsca", z tym można sobie poradzić. Wtedy TŻ nie będzie miał obaw, bo będzie przy swojej TŻ? P.S. Myślę, że nie powinniśmy tu porównywać wyjazdu ze znajomymi, a wyjazdu z rodzicami To są dwie różne sprawy. Gdyby Marietta wyjeżdzała z rodzicami, jej TŻ na pewno nie miałby nic przeciwko
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
#42 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Trochę to dziwne - wakacje bez TŻ, ja bym się zatęskniła tak, że nie miałabym żadnej przyjemności z wyjazdu ...
A jeżeli Ty bez niego będziesz się fajnie bawić to chyba znaczy, że Wasz związek nie ma sensu. Więc jedź bez niego
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Właściwie masz rację,jak to jest z tym miejscem Mariettto? Nie da się skombinować?
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Futbolowa tylko teraz pojawia się pytanie skąd wiesz że ona jedzie z samymi facetami? ;/ nie podała takiej informacji więc nie widzę związku.
__________________
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Zgadzam się z Miśką ![]() Blonde_Stranger dzięki za przyznanie racji. Myślę, że miejsce to na prawdę nie jest problem
__________________
- W poszukiwaniu... ![]() - Znalazłam? ![]() - Tak! ![]() Kocham! ![]() |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Dla zwolenniczek kompletnej samowolki chyba żadna?
__________________
|
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
![]() To związek ma sens tylko wtedy jak nie można się fajnie bawić bez TŻta? ![]() Ja chyba jestem z innego świata
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Ale chyba pominęłyście jeden dosyć istotny fakt. Chodzi mi tu o pytanie "Jak byś się poczuła, gdyby pojechał bez ciebie etc.". Jeżeli mająca wyjechać na wakacje bez partnera, jest w stanie go zdradzić(lub wykręcać nieciekawe numery), to i tak prawdopodobnie "zaowocuje" to w przyszłości. Niezależnie od tego, czy z takowego wyjazdu zrezygnuje, czy też nie. I nie ma znaczenia gdzie i kiedy by się to wydarzyło.
__________________
Imagine pageant
In my head the flesh seems thicker Sandpaper tears corrode the film... ...And I need you now somehow, And I need you now somehow. |
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
E... No właśnie.
Chyba mamy prawo do własnych przyjemności? ![]() Ja dobrze się bawię oglądając telenowele, TŻ tego nie lubi, więc co? Nasz związek nie ma sensu?
__________________
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#50 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
To wyjazd wakacyjny, więc raczej nie na 1-2 dni, bo wtedy nie byłoby problemu, a na 1-2 tygodnie. Ja bym nie potrafiła się dobrze bawić przez tak długi czas bez TŻ...I dla mnie to nie kwestia zaufania, a miłości - ja się widzę z TŻ od 5 lat codziennie i nie wyobrażam sobie tak długiej rozłąki, zwłąszcza wywołanej chęcią zabawy, a nie jakimś poważnym wydarzeniem... |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Kolejne pytanie: Skąd wnioskujesz ze autorka jest zwolenniczką kompletnej samowolki.
Dziewczyny nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. Autorka napisała 1 post a tu już się tyle wątków dotoczyło że dżizyyyys. Miśka wybacz ale hm... Straszne to co piszesz.. Widzisz TY sobie nie wyobrażasz, ale autorka wątku chce jechać więc jakoś sobie wyobraża, dla mnie związki w których jedno przy drugim siedzi jak rzep przy psim ogonie to jakieś nieporozumienie. Każdy ma prawo do wolności.
__________________
|
|
|
|
|
#52 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Ale to nie było pytanie kierowane do autorki, tylko do dziewczyn, które pisały, że każdy jest wolnym człowiekiem i może sobie robić co chce, a nie podporządkowywać się despotycznemu partnerowi.
__________________
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
2 tygodnie to faktycznie nie jest tak mało,rozumiem że są osoby którym sprawiłoby to trudność. Ale napisałaś to w zbyt dużym uogólnieniu,stąd moje zaskoczenie.
|
|
|
|
|
#55 | ||||||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Moje drogie dziękuje bardzo za tak liczną reakcję i chęć pomocy
Teraz Wam odp na zadawane pytania : Razem jesteśmy już 1,5 roku Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Poza tym mama obawy przed reakcja Tż ( tak jak pisałam w poście nr 1 ) ale w sumie też przyjaciele mnie martwią. Pomyślą , że sie od nich odwracam dla Tż ( który mnie zdradził i za to go tak nie lubią) i bądź tu mądry ![]() Cytat:
Cytat:
).Co do miejsc niestety juz nie da sie zrobic, poza tym mój Tz... doszedł do wniosku , ze jednak nie miałby ochoty jechać tam z moimi znajomymi. I pogadane Cytat:
Ufff..ale sie rozpisałam . Mam nadzieję , że w miarę wszystko wyjaśniłam ![]() Mała dopiska hehe.. wyjazd trwa tydzień a nie dwa nie wiem skąd to wziełyście
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy Edytowane przez mariettta Czas edycji: 2008-07-24 o 16:22 Powód: dodatkowa informacja ;) |
||||||||
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Związek to sztuka kompromisów, czasami któraś ze stron musi po prostu odpuścić dla dobra tegoż związku. I to nie jest tak, że dziś ustąpię ja, to jutro musisz ustąpić ty -związek to nie walka oko za oko, ząb za ząb. No, ale cóż ja tam mogę wiedzieć na temat życia w związku , długiego wspólnego życia w związku...
__________________
|
|
|
|
|
|
#57 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 373
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zgadzam sie w 100 % Ja nawet sobie nie wyobrazam dnia bez Tzeta a co dopiero wakacje Nie umialabym sie bawic, jak inni bo myslami bylabym wciaz przy TZecie.
|
|||||
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Mówisz o tym tak jakbyś miała wyjechac i nigdy nie wrócić.
Czasem takie wyjazdy umacniają związki, bo się tęskni itp. No i jeszcze wyjazd na tydzień. 7 dni. TYLKO.
__________________
|
|
|
|
|
#59 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
No cóż, jeżeli on dla Ciebie nie zawsze był taki jak powinien to inna sprawa i możesz sobie pozwolić na to, by go trochę pomęczyć
Jeżeli to wyjazd z koleżankami to też inna sprawa. No, a jeżeli on nie ma ochoty jechać to nie powinnaś opuszczac znajomych z powodu jego focha Jedź i baw się dobrze, a TŻ moze w tym czasie przemyśli swoje zachowanie
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Tż nie chce mnie puścić na wakacje...
Cytat:
I żadnych już wątpliwości że powinnaś jechać.
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:37.









Dziewczyny, miejcie troche rozsadku
A jak np. TZ Cie rzuci za 5 lat, ciekawe czy nie bedziesz myslec, ze nie warto bylo zawsze siedziec w wakacje w domu, bo akurat on nie mial pieniedzy, urlopu, czasu zeby wyjechac z Toba (no a przeciez samej Ci nie wolno)... A poza tym czy TZ jest Twoim TZ czy tatusiem 5-letniej coreczki, o ktora trzeba sie notorycznie martwic, sprawdzac gdzie jest, itd.
).
, oczywiście jedyne słuszne 




Więc to naturalne zachowanie u chłopaka 











