9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic?? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-21, 10:35   #31
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....
w sumie to odejsc mozesz w kazdej chwili i nie bedziesz sobie pluła w brode ze nie spróbowalas

ale ja nie czytalam calego watku, tylko pobieznie przejrzalam
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 10:45   #32
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Caly czas zastanawiam sie dlaczego tylko wysyła smsy...jesli mu by zalezało tak na maxa to chyba przyjechał by...na kolanach, z wielkim bukietem kwiatów.

Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...

A moze jakos zmotywowac go do romantyzmu?

Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....
Po tylu wspólnych latach, w których on nie wykazał się żadną inicjatywą prozwiązkową (czy to w małych sprawach - kolacje, niespodzianki, czy w dużych - wspólne mieszkanie, małżeństwo), to na pewno nie Ty powinnaś go "motywować", sam powinien mieć największą motywację do działania!!! Jeśli jej nie ma to naprawdę szkoda Twojego czasu...

Poczekaj - bez inicjowania kontaktu - jeśli sam sobie nie odpowie na pytnie czego chce i co powinien robić i dlaczego (bez pytania CIEBIE o to), jeśli nie przedstawi Ci programu pozytywnego, to chyba będzie wystarczający znak, że czas iść ku czemuś nowemu.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 10:49   #33
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Caly czas zastanawiam sie dlaczego tylko wysyła smsy...jesli mu by zalezało tak na maxa to chyba przyjechał by...na kolanach, z wielkim bukietem kwiatów.

Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...

A moze jakos zmotywowac go do romantyzmu?

Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....
nie odpowiedzialas na moje pytanie,czyli nie przedstawil Ci zadnego wspolnego planu ?
Tylko tak jak napisala Wizazanka wczesniej,obwinia Ciebie ,ze niszczysz
Pobyt nad morzem ma to do siebie,ze sie chodzi na spacery po plazy ,chodza ludzie z 20 letnim stazem i wiekszym,to nie ma znaczenia
Nie wiem wlasciwie czemu sie zastanawiasz,tzn podejrzewam ze z przyzwyczajenia i obawy,ze moze nie znajdziesz nikogo lepszego?/Ten wpedzil Cie w lata i nic z tego nie masz
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 10:50   #34
kitosa
Zadomowienie
 
Avatar kitosa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Caly czas zastanawiam sie dlaczego tylko wysyła smsy...jesli mu by zalezało tak na maxa to chyba przyjechał by...na kolanach, z wielkim bukietem kwiatów.

Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...

A moze jakos zmotywowac go do romantyzmu?

Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....
Współczuję Ci.. Zrobisz jak uważasz, ale myślę, że w głębi duszy nie tak wyobrażasz sobie związek, tylko nie chcesz dopuścić głosu rozsądku do serca..
__________________
Miłość...wziąć ją w dłonie i przenieść przez całe życie...
W radości i w smutku mój dom jest w Twoich ramionach
kitosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 10:52   #35
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Po zastanowieniu i przeczytaniu innych postów zmieniłam zdanie... Myślę, że to już nie ma sensu. On teraz podejmuje nieco desperackie kroki (te płacze, błagania), ale to wynika z tego, że "popsułaś" mu wygodne życie. Nie musiał nic robić, mieszkał sobie u mamy, do Ciebie wpadał kiedy chciał bo przecież mieszkałaś blisko, bez odpowiedzialności, poświęceń, kompromisów.

Teraz grunt mu się trochę osunął spod nóg. Ale to nie znaczy że dojrzał, bo ludzie nie dojrzewają w tydzień. Nawet gdyby przyszedł z bukietem róż, to dalej by nie znaczyło wcale, że dojrzał nagle.

Myślę, że jest dokładnie tak, jak powiedział - nie chce być sam. Po prostu.

Wiesz, mam wujka (brat mojego ojca, więc mam dobre pojęcie o nim i jego żywocie), który kiedyś miał żonę i dwoje dzieci. Był chyba charakterem bardzo podobny do tego Twojego, aa kobieta jakoś go ruszyła, wzięli ślub, zamieszkali razem, ale... Rozwiedli się po 10 latach mniej więcej. I wiesz co on zrobił? Wrócił do mamusi. Mieszka u niej już z kolejne 10 lat i wcale nie ma ochoty się wyprowadzać.
W międzyczasie miał dziewczynę, sporo młodszą od siebie, ale ona w końcu nie zniosła jego niechęci do odpowiedzialności i się rozstali.
Teraz ma kolejną, w swoim wieku, problem dzieci więc zniknął, ale problem wspólnego mieszkania wciąż istnieje, bo on nadal u mamy, a ona osobno. A chciałaby chyba ułożyć sobie już życie na dobre z nim. Oczywiście jego jak najbardziej stać na mieszkanie osobno, ma bardzo dobrą pracę, ale tak mu wygodniej. Dzieci widuje raz na jakiś czas, daje im drogie prezenty i czasem bierze na wakacje.

Morał z tego taki, że jak facet jest uwiązany spódnicy matki i bardziej ceni sobie własną wygodę niż samodzielność, to raczej marne szanse, żeby to zmienić. Obojętne ile lat minie...


Jeszcze co do tego romantyzmu, małych gestów - myślę, że jeśli człowiek ma trochę oleju w głowie i zależy mu na utrzymaniu związku w dobrej kondycji, to po prostu dba o takie rzeczy, jak codzienne drobne gesty. Dba o to, by rutyna się nie wkradała. A tu co? Zero kina, wyjść, a na wakacjach tekst, że po 9 latach to przesadzasz, jak chcesz iść na spacer po plaży? Moi rodzice są ponad 20 lat po ślubie, a chadzają na takie spacery jak są na wakacjach
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:08   #36
Birka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 31
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
nie odpowiedzialas na moje pytanie,czyli nie przedstawil Ci zadnego wspolnego planu ?
Po tygodniu....obskoczył banki aby dowiedziec sie o kredyt na mieszkanie, powiedział, ze przemyslał ten ostatni czas jak postępował i przyznał rację, powiedział ze chce zacząc od poczatku i juz do tamtych spraw nie wracać, abym mu dała szansę, powiedział ze wie ze zle robił, ze nie słuchał jak mowiłam o wspolnym mieszkaniu, dziecku itp. ze zdał sobie sprawę ze lata lecą i przyznał swoją wygodnę i czas na stabilizację.

ale konretnych planów typu ze...zamieszkajmy teraz razem np jeszcze w tym roku .... wytłumaczył ze przy braniu kredytu to potrafa pare miesiacy.
Birka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:15   #37
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Ja myślę, że to maminsynek-darmozjad, co 2 miesiące światło zapłaci, no no...

Pewnie mama sprzata tam gdzie mieszka, i ugotuje, i upierze, Ty u siebie posprzatasz sama, ugotujesz, swoje upierzesz, dodatkowe profity miał - mieszkałaś blisko, żadnego wydawania na paliwo, bilety, dodatkowe atrakcje w postaci posiadania kobiety miał na wyciagniecie ręki.


Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
Moze podda sie jak przekroczy limit darmowych smsów
Jesli nic nie zrobi to daj sobie spokoj,bo tracisz czas



Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Caly czas zastanawiam sie dlaczego tylko wysyła smsy...jesli mu by zalezało tak na maxa to chyba przyjechał by...na kolanach, z wielkim bukietem kwiatów.

Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...

A moze jakos zmotywowac go do romantyzmu?

Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....
Moi znajomi sa ze sobą 10 lat i obserwuję, że co dzień kochają sie mocniej, wyjeżdzają, chodzą na romantyczne kolacje, kino, pływają razem skuterami, i to wydawało mi się normalne.

Pewnie trochę zaoszczedził, że Cię nigdzie nie zabierał aa mamusia mu gotowała

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Po zastanowieniu i przeczytaniu innych postów zmieniłam zdanie... Myślę, że to już nie ma sensu. On teraz podejmuje nieco desperackie kroki (te płacze, błagania), ale to wynika z tego, że "popsułaś" mu wygodne życie. Nie musiał nic robić, mieszkał sobie u mamy, do Ciebie wpadał kiedy chciał bo przecież mieszkałaś blisko, bez odpowiedzialności, poświęceń, kompromisów.

Tak, on przeciez nie musiał nic robić, dosłownie nic, nawet n ie myślał, żeby z Tobą zamieszkać.

Większość chłopów decyduje się na zmieszkanie razem z tak prymitywnego powodu jakim jest stały dostęp do seksu.

On jest tak wygodny, że woli obiadki mamusi od seksu
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-21, 11:16   #38
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...
To fascynujący żywot z nim (i oczywiście jego mamusią, nieodłącznym elementem egzystencji) byś miała
Daj sobie spokój, nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy w jakieś cudowne przemiany i odmiany. Takie kroki, jak z tym kredytem czy wspólnym mieszkaniem, to trzeba było podejmować, jakieś 5,6 lat temu, jak kończyliście studia. Teraz może ma jakiś słomiany zapał, ale tylko czekać, aż mamusia namąci, wypowie swoją opinię i chłopak zwątpi. Albo postanowi, że mamusi mieszkanie się sprzeda, żeby na większe starczyło i żeby seniorka rodu mogła zamieszkać z wami.
Jesteś młodą kobietą, zacznij korzystać z życia, poznasz kogoś, z kim będziesz miała i romantyczne kolacje, kino, restauracje, spacery po plaży...i nie będzie mieszkał z mamusia, bo dla mnie mieszkanie z rodzicami po ukończeniu 23, 24 roku życia (studiów) zakrawa o patologię przeważnie. To rzadko kiedy są zdrowe układy, w końcu wszyscy są dorosłymi ludźmi.

Jak dla mnie takie "skruchy" są śmieszne, człowiek, który posiada minimalny poziom rozsądku chyba zdaje sobie sprawę z tego, że wiecznie z mamusia mieszkać nie mozna i nie jest mu potrzebna terapia szokowa, żeby doszedł do takich wniosków, że ślub by się przydał, dziecko, mieszkanie wspólne.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:17   #39
Birka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 31
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

a teraz dodam cos o mamusi synusia:

Jest babcia mamisynka kt,óra juz wiekowa kobieta ma mieszkanie stare bo stare w kamienicy ale jakaś wartość i kąt jest do mieszkania. Babacia do smierci tam bedzie mieszkać ale został spisany juz testament w którym aby ominąc podatek od darowizny zapisali mamusi. wolą dziadków cały czas było aby mamisynek tam mieszkał. a teraz: babcia zyje, mieszkanie jest na mamusię która juz sprowadziła wszytskich na ziemie i powiedziała ze to lokum jest jej zabezpieczeniem na zycie i bedzie je w razie "W" wynajmować. A synus ma sam sie usamodzienić sam i sobie kupic bo tamtego mieszkania nie dostanie.
Birka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:32   #40
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Mamusia ma prawo uważać mieszkanie po babci za swoje zabezpieczenie na starość, sorry, to nikt nie ma obowiązku wianowac 30letnich ludzi, to już tylko dobra wola rodzica.

Moja droga. Rozwiązanie jest bardzo proste.

Co do kredytu to na dzień dobry oświeć go, że kredyt to jest kwestia paru tygodni, podobnie jak zakup mieszkanka. Już, już sobie znalazł kolejny argumencik i powodzik do odwlekanka. Natomiast. Nie pakuj się z nim w żadne kredyty, broń Cię Panie Boże. Powiedz jasno, że po prawie 10 latach masz dość, i że dajesz mu szansę, bo go kochasz. I daj mu tą szansę.

Znajdujecie mieszkanie natychmiast, od zaraz, zamieszkujecie wspólnie, on kończy z lataniem do mamusi jak kot z pęcherzem (za to się możesz wziąc, gdy już będziecie na tym ''swoim'', na razie go nie strasz, jeśli nie chcesz... ). Jeśli po paru tygodniach matczyna smycz wciąż będzie mu się wpijać w szyję i będzie kąsał, to będziesz wiedzieć, co masz zrobić.
Nie interesują Cię już jego wywody na temat płacenia obcym, powiedz mu wprost, że parę miesięcy na pewno go nie zbawi. (Aha, babcia żyje, więc jej mieszkanie na tzw. tymczas odpada).

A jak chcesz pokazać, ze jesteś twarda, to podziękuj mu za różę zawsze i szczodrze, i jednocześnie mów przy tym, że oczekujesz od niego dużo więcej (ale kwiatków też).
I oświeć go, że gdy będziesz mieć lat 40, tez będziesz potrzebować romantycznych wieczorów i brodzenia w morzu przy księżycu.

I kładź mu do głowy w odpowiedzi na wymówki, że jak się chce, to się szuka sposobów, jak się nie chce, to wykrętów.


A w ogóle, to widzi mi się, że on ma nad Tobą niezłą władzę. Nie bądź głupia.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:32   #41
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
A synus ma sam sie usamodzienić sam i sobie kupic bo tamtego mieszkania nie dostanie.
Ten synuś to rozumiem, Twój ex?
No i co strasznego, bardzo dobrze, że mamusia każe mu się usamodzielnić, krzywdy mu nie robi.

Czekanie na śmierc babci, żeby wyhaczyć mieszkanie, to kiepski pomysł. Znam takich, co czekają..i daj Bóg, babcia się nieźle trzyma, a ja do 40 na własne mieszkanie po babci czekać bym nie chciała.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-21, 11:34   #42
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

współczuję, bo wiem, że definitywne rozstanie po tylu latach nie jest łatwe. Sama nie wiem do końca, czy powinnaś to zrobić.
Najważniejsze, czy wyobrażasz sobie życie bez niego?


Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
No, to masz go wgarści. Skoro dojrzał niech się bierze do roboty, niech zorganizuje mieszkanie dla Was, termin ślubu i plan na dziecko - a jak zorganizuje to wtedy się przyjrzysz i zdecydujesz czy dobrze sobie poradził i czy się nadaje.
dobry plan, też bym tak to rozegrała. Weź go na wstrzymanie, zobacz, jak się postara. Czy stać go na więcej, niż tylko smsy i mówienie tego, co chcesz usłyszeć a potem i tak zostanie po staremu.

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Caly czas zastanawiam sie dlaczego tylko wysyła smsy...jesli mu by zalezało tak na maxa to chyba przyjechał by...na kolanach, z wielkim bukietem kwiatów.

Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...

A moze jakos zmotywowac go do romantyzmu?

Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....
no właśnie sama do końca nie wiesz, ale skoro to związek z 9-letnim stażem, nie oczekuj od niego, że zmieni się wszystko z dnia na dzień i nagle będzie jak w filmie. Jeśli chcesz dać mu szansę, musisz też dać mu trochę czasu.


Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Po tylu wspólnych latach, w których on nie wykazał się żadną inicjatywą prozwiązkową (czy to w małych sprawach - kolacje, niespodzianki, czy w dużych - wspólne mieszkanie, małżeństwo), to na pewno nie Ty powinnaś go "motywować", sam powinien mieć największą motywację do działania!!! Jeśli jej nie ma to naprawdę szkoda Twojego czasu...

Poczekaj - bez inicjowania kontaktu - jeśli sam sobie nie odpowie na pytnie czego chce i co powinien robić i dlaczego (bez pytania CIEBIE o to), jeśli nie przedstawi Ci programu pozytywnego, to chyba będzie wystarczający znak, że czas iść ku czemuś nowemu.
dokładnie tak, poczekaj na jego ruchy i zobaczysz, co z tego wyniknie.

A teraz trochę z moich doświadczeń. Z moim obecnym tż byliśmy jakiś czas na odległość, bo ja pracowałam w różnych miejscach, on jeździł wtedy do mnie, był kilka dni i wracał do domu, tak trwało koło roku. W końcu się tak zdarzyło, że ja zmieniłam pracę na stałą i wynajęłam sama mieszkanie w obcym dla siebie i niego mieście. Po miesiącu był już ze mną i zamieszkaliśmy razem, znalazł pracę. Chociaż nie jest różowo (bo 28 lat mieszkał z mamą i nie robił w domu kompletnie nic), to widzę, że się stara i chce a to najważniejsze. A ja staram się być wyrozumiała i cierpliwa i doceniać to, co już potrafi. Wiadomo, nie od razu Kraków zbudowano. Najważniejsze, że się tż stara i chce i ja to widzę. I tego ci życzę, żeby twój tż się postarała porządnie, albo żebyś się od niego uwolniła.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:39   #43
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
no właśnie sama do końca nie wiesz, ale skoro to związek z 9-letnim stażem, nie oczekuj od niego, że zmieni się wszystko z dnia na dzień i nagle będzie jak w filmie. Jeśli chcesz dać mu szansę, musisz też dać mu trochę czasu.




.
a te 9 lat to juz nie wystarczajaca ilosc czasu??Ponadto od ilus tam lat Birka wałkowała wciaz kwestie mieszkania razem,mial czas
Zrob tak jak mowi Hultajowa


Probowalam sobie wyobrazic taka sytuacje ,kiedy to chlop mieszka w bloku na przeciwko z mama,a ja sama
Szybciej szlag by mnie trafil
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:43   #44
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Ja nie wiem, że niektorym nie jest szkoda życia, 9 lat zwiazku w stylu wegetacja i jeszcze jakieś szanse dawać. Staremu chłopu , bo przecież masę osób wyprowadza się z domu w wieku lat 19, na studia do innego miasta. A tu dawać 30 latkowi szansę na to, żeby się od mamusi wreszcie wyprowadził i zaczął normalne życie. Paranoja jakaś. I tak niby ma się teraz odmienić, zakupić mieszkanie, wziąć ślub, zrobić dziecko i żyć jak cywilizowana para doroslych przeciez ludzi. Coś mi sie w to wierzyc nie chce.

Ale ja zawsze byłam za definitywnymi rozwiązaniami, ostrym cięciem, a nie dawaniem szans, czekaniem na poprawę, na zmianę i na inne takie cuda.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:44   #45
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
a te 9 lat to juz nie wystarczajaca ilosc czasu??Ponadto od ilus tam lat Birka wałkowała wciaz kwestie mieszkania razem,mial czas
Zrob tak jak mowi Hultajowa


Probowalam sobie wyobrazic taka sytuacje ,kiedy to chlop mieszka w bloku na przeciwko z mama,a ja sama
Szybciej szlag by mnie trafil
no tak, tylko że to nie tak hop siup, mieć w końcu dość i z dnia na dzień się rozstać po tak długim czasie. Tak mi się przynajmniej wydaje.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:44   #46
LadyAnne
Raczkowanie
 
Avatar LadyAnne
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Z Krainy Ozz ;)
Wiadomości: 391
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Caly czas zastanawiam sie dlaczego tylko wysyła smsy...jesli mu by zalezało tak na maxa to chyba przyjechał by...na kolanach, z wielkim bukietem kwiatów.

Teraz na wakacjach powiedział, że na spacery na plazy to chyba..po 9 latach to przesadzam... przez ostatnie lata zero kina, zero resteuracji i romantycznych kolacji...

A moze jakos zmotywowac go do romantyzmu?

Boję sie ze jak dam mu szansę to nic z tego nie wyjdzie...ale tez czy jesli nie dam to wtedy ominie mnie coś....

Doradze Ci cos.Powiem tak - ja za Ciebie zycia nie przezyje, ale szkoda by bylo gdybys byla niesczcesliwa, wiesz? Posluchaj - 9 lat bycia z kims do czegos zobowiazuje, zwlaszcza ze oboje jestescie w wieku, kiedy mozna (nie chce tego mowic, ale powiem : trzeba) rozgladac sie za kims , z kim mozna stworzyc powazny zwiazek, wyjsc za maz/ozenic sie i miec dzieci.Po pierwsze, to Twoj kochany juz dawno powinien wyprowadzic sie od matki i ropoczac zycie z Toba.Poza tym - dla Ciebie to wstyd mieszkac z matka skoro zostalas do tego zmuszona, a on z wlasnego wyboru robi to samo, no i co?Juz nie wstyd?

Szkoda tych 9 lat bycia razem.Widze ze facet nie ma zbytnio planow odnsonie Ciebie.To bolesne, ale mysle, ze on sie do Ciebie po prostu przyzwyczail, moze chce miec kogos po prostu aby miec, a nie dla trwalego zwiazku i zakladania rodziny.Gdyby mu zalezalo tak naprawde, to przyczolgalby sie na kolanach do Ciebie i blagal.To zerwanie powinno mu dac kopa aby zaczac myslec powaznie o Tobie, jako przyszlej zonie, matce jego dzieci.Powinien pomyslec, ze cos sie dzieje nie tak, ze moze Cie stracic!Sama napisalas ze on powiedzial ze nie chce byc sam.A to jest znak dla Ciebie ze powinnac UCIEKAC z tego zwiazku dopki jest czas.On boi sie SAMOTNOSCi, a nie tego, ze STRACI CIEBIE.I okreslil to dosc jasno.

Uciekaj z tego zwiaku dopki jest czas.Jestes mloda, zmarnowalas tyle lat z kims kto na to nie zasluguje.Maminsynek u reguly zawsze jest taki sam - mama na piedestale, a dziewczyna/zona to tylko aby nie byc samemu albo zeby miec rpzrywke.Na pewno nie chcesz takiego zycia, prawda?Lepiej miec zmarnowane te 9 lat, nic pozniej wiecej!

Pozdrawiam Cie i zycze wlasciwe decyzji.Trzymaj sie!
LadyAnne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:47   #47
Birka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 31
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez evil minded Pokaż wiadomość
Czekanie na śmierc babci, żeby wyhaczyć mieszkanie, to kiepski pomysł. Znam takich, co czekają..i daj Bóg, babcia się nieźle trzyma, a ja do 40 na własne mieszkanie po babci czekać bym nie chciała.
Ja nie czekam na mieszkanie po babci, bo to spoko kobieta i niech zyje sobie jak najdluzej. Opisałam tylko jaka jest jego matka.
Na świeta dostałam od niego mikrofalowkę to miała focha na niego ze mi taki prezent kupil...

jest to zawistna, skąpa, egoistyczna kobieta którą widzi tylko wady w innych a sama uwaza sie za ideał.

wiecie co mnie dziwi najbardziej? ze ona tak najprawde nie umie gotować i karmi rodzinkę słoikowym jedzonkiem...
Birka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:49   #48
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Ja nie wiem, że niektorym nie jest szkoda życia, 9 lat zwiazku w stylu wegetacja i jeszcze jakieś szanse dawać. Staremu chłopu , bo przecież masę osób wyprowadza się z domu w wieku lat 19, na studia do innego miasta. A tu dawać 30 latkowi szansę na to, żeby się od mamusi wreszcie wyprowadził i zaczął normalne życie. Paranoja jakaś. I tak niby ma się teraz odmienić, zakupić mieszkanie, wziąć ślub, zrobić dziecko i żyć jak cywilizowana para doroslych przeciez ludzi. Coś mi sie w to wierzyc nie chce.
Jakie od razu ślub i dziecko.
A autorka sama schrzaniła sprawę, bo powinna się wziąć za to ostro już pare lat wstecz.
Chyba by mnie szlag jasny trafił, gdyby chłop do mnie latał za seksem, a po wszystkim leciał do matki pojeść, na drugą stronę ulicy. Np. [I tak dekadka np, bo nie czepiam się 20latków. ] A niech leci, jak mamusia taka dobra, ale niech przynosi obiadek dla dwojga, w takim razie.

Więc maminek maminkiem, ale Birka też mądrze tego nie rozegrała. A poza tym, ludzie potrafią się zmieniac, skoro się kochają, to warto dac sobie szansę, po 9 latach takie np. 3 miesiące na przekonanie się, czy koleś będzie w stanie odciąć pępowinę, czy jednak nie, nikogo już nie zbawią.
Jeśli mu aż tak dobrze u mamusi, że gość nie nadaje się do zamieszkania z kobietą , to, cóż, pracuje, u mamci za utrzymanie nie płaci, to na dziwki go stać, bo więcej mu nic nie potrzeba.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:54   #49
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Właśnie, Birka, czemu już chociaz te 4 lata szybciej nie postawiłaś sprawy na ostrzu noża? Przecież 99& kobiet szlag by trafił na taki układ, a już wtedy gówniarzami nie byliście.
Na co właściwie czekałaś i na co liczyłaś?
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:58   #50
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Ja nie czekam na mieszkanie po babci, bo to spoko kobieta i niech zyje sobie jak najdluzej. Opisałam tylko jaka jest jego matka.
Na świeta dostałam od niego mikrofalowkę to miała focha na niego ze mi taki prezent kupil...

jest to zawistna, skąpa, egoistyczna kobieta którą widzi tylko wady w innych a sama uwaza sie za ideał.

wiecie co mnie dziwi najbardziej? ze ona tak najprawde nie umie gotować i karmi rodzinkę słoikowym jedzonkiem...
no to bedziesz musiala przestawic sie na słoiki ,skoro tak mu smakuje
Ona nie akceptuje Ciebie czy chodzi o zabranie synunia od mamuni?
Problemy sa 2 ,jego postawa i matki,ktora nie ulatwia
Dlaczego tak dlugo to znosilas?

ps tak mi przyszlo do glowy,ze wkurzyla go ta przeprowadzka nie dlatego,ze straci nad Toba kontrole ale dlatego,ze bedzie musial wydawac na dojazd
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 11:59   #51
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

jeśli do tej pory nie dojrzał do tych kwestii to już chyba nie ma szans. Na pewne rzeczy jest czas w odpowiednim momencie, potem to już może być ciężkooo

edit: tak sobie jeszcze pomyślałam, że powiedzmy on juz chce mieszkania, dziecka, ale czy chce spacerow po plaży, wyjść do kina itp. to już inna sprawa. Może bać się po prostu samotności i chciał Cię bardziej uwiązać zakładając rodzinę, ale nie rezygnując z dotychczasowego postępowania.
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:01   #52
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

To ta mamusia tym bardziej mądra kobita jest. Ty się z niej lepiej nie naśmiewaj, ona najwyraźniej ma, czego chce.


Ale mu dogodziłaś, kochanicę sobie znalazł, a po wszystkim, co mu się tam uwidziało, sru, 6 minut, i nocki w domu. Nawet nie jesteś jego kurtyzanką, bo nic go nie kosztowało. (Nie czepiam się takich układów, gdy obie strony czerpią w nich satysfakcję...).
Cytat:
jeśli do tej pory nie dojrzał do tych kwestii to już chyba nie ma szans. Na pewne rzeczy jest czas w odpowiednim momencie, potem to już może być ciężkooo
Owszem, łatwo może nie być, ba, może nawet na pewno, ale aż tak czarno bym tego nie widziała. Inaczej wszyscy ludzie żyliby tak samo, jak wg szablonu. A tak nie jest, to, że ktoś szaleje i szumi sobie do 30 , a nie do 24, nie oznacza, że jeszcze 'nic' z niego nie będzie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:07   #53
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez koKOro Pokaż wiadomość
jeśli do tej pory nie dojrzał do tych kwestii to już chyba nie ma szans. Na pewne rzeczy jest czas w odpowiednim momencie, potem to już może być ciężkooo
Zgadzam się.
Eh, te mamusie to jakis koszmar ogólnie, nie wiem, kiedy te kobity zmądrzeją i własnym życiem zaczną żyć, pozwolą dzieciom z gniazdka wyfrunąć. I że też tyle dziewczyn sobie na to pozwala, tracac czas.
30 lat mieszkania z mamusia, gruntownej obsługi, to facet jest już zdegenerowany do reszty, a mi by się takiego starego konia następne 30 lat resocjalizować nie chciało.
Birka, kupę czasu straciłaś, nie trać go więcej. Mi nawet tych 3 miesięcy na "dawanie szansy" by szkoda było...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Owszem, łatwo może nie być, ba, może nawet na pewno, ale aż tak czarno bym tego nie widziała. Inaczej wszyscy ludzie żyliby tak samo, jak wg szablonu. A tak nie jest, to, że ktoś szaleje i szumi sobie do 30 , a nie do 24, nie oznacza, że jeszcze 'nic' z niego nie będzie.
Tak sie zastanawiam, czy wierzysz w to, co piszesz
I czy też by Ci sie chcialo dawać szanse.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:13   #54
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez evil minded Pokaż wiadomość
Zgadzam się.
Eh, te mamusie to jakis koszmar ogólnie, nie wiem, kiedy te kobity zmądrzeją i własnym życiem zaczną żyć, pozwolą dzieciom z gniazdka wyfrunąć. I że też tyle dziewczyn sobie na to pozwala, tracac czas.
30 lat mieszkania z mamusia, gruntownej obsługi, to facet jest już zdegenerowany do reszty, a mi by się takiego starego konia następne 30 lat resocjalizować nie chciało.
Birka, kupę czasu straciłaś, nie trać go więcej. Mi nawet tych 3 miesięcy na "dawanie szansy" by szkoda było...
co innego jesli np matka bylaby sama ,chora albo pensja /emerytura nie wystarczalaby na utrzymanie.Jesli by jej pomagal ,wyreczal,robil oplaty etc to jestem w stanie zrozumiec,taki jest obowiazek dziecka

A zreszta osoba ,ktora ma takie podejscie do zycia nie powinna sie wiazac,zyc sobie w spokoju i nie robic nadziei innym/zabierac im czas,albo znalezc druga taka sama osobe z takim samym podejsciem.Wtedy wszyscy byliby zadowoleni
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:17   #55
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Zwracam od kilku dni uwagę na Twoje posty, lubię je przejrzeć , a także zwracam uwagę na to, że piszesz trochę w tonie głoszę prawdy objawione. Nie obraź się, to nie jest atak, po prostu takie miewam wrażenie.
Nie do końca wszystko jest czarne, białe, lub aż w kolorze kawy z mlekiem.

Tak, wierzę, bo wiem, że są ludzie, którzy potrafią się zmieniać, gdy im na tym z różnych powodów zależy, i nie twierdzę, że jest ich wielu. A nauczenie 30latka robić koło siebie z pewnością też można, wystarczy, że nikt tego za niego robił nie będzie, więc jeśli nie będzie chciał być brudny i głodny, to będzie szukał rozwiązań, w najlepszym razie, zarabiał na służbę, no albo gnił wśród resztek pizzy i zmieniał śmierdzący dres na inny śmierdzący...
Ludzie zmieniają kwalifikacje, zawody, nie mówiąc o tym, że po prostu bywają różni.

A co ją zabiw taki kwartał, będzie siedzieć sama i wypłakiwać oczy, bo następnego faceta raczej do ołtarza przed zimą zaciągnąć nie ma wielkich szans...
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:19   #56
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Birka Pokaż wiadomość
Ja nie czekam na mieszkanie po babci, bo to spoko kobieta i niech zyje sobie jak najdluzej. Opisałam tylko jaka jest jego matka.
Na świeta dostałam od niego mikrofalowkę to miała focha na niego ze mi taki prezent kupil...

jest to zawistna, skąpa, egoistyczna kobieta którą widzi tylko wady w innych a sama uwaza sie za ideał.

wiecie co mnie dziwi najbardziej? ze ona tak najprawde nie umie gotować i karmi rodzinkę słoikowym jedzonkiem...
Czuję się jak w jakimś matrixie, chwilowo

Omawiamy tu wszystkie problem z facetem, a nagle czytam jakieś historie o jego babci i o matce i to, że karmi ich słoikowym jedzeniem

A co to właściwie ma do rzeczy? To nie ona jest tu głównym problemem, ale on

Możesz zrobić jak pisze Hultaj, co to w ogóle za bzdury, że kredyt się bierze miesiącami... Ale broń boże (!!!) nie ładuj się w kredyt z nim. Wynajmijcie coś i zobacz jak sytuacja się rozwinie. Jeśli chcesz dawać szansę, oczywiście
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:22   #57
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Zwracam od kilku dni uwagę na Twoje posty, lubię je przejrzeć , a także zwracam uwagę na to, że piszesz trochę w tonie głoszę prawdy objawione. Nie obraź się, to nie jest atak, po prostu takie miewam wrażenie.
Nie do końca wszystko jest czarne, białe, lub aż w kolorze kawy z mlekiem.

Tak, wierzę, bo wiem, że są ludzie, którzy potrafią się zmieniać, gdy im na tym z różnych powodów zależy, i nie twierdzę, że jest ich wielu. A nauczenie 30latka robić koło siebie z pewnością też można, wystarczy, że nikt tego za niego robił nie będzie, więc jeśli nie będzie chciał być brudny i głodny, to będzie szukał rozwiązań, w najlepszym razie, zarabiał na służbę, no albo gnił wśród resztek pizzy i zmieniał śmierdzący dres na inny śmierdzący...
Ludzie zmieniają kwalifikacje, zawody, nie mówiąc o tym, że po prostu bywają różni.

A co ją zabiw taki kwartał, będzie siedzieć sama i wypłakiwać oczy, bo następnego faceta raczej do ołtarza przed zimą zaciągnąć nie ma wielkich szans...
Hehe, to nie są żadne prawdy objawione Aż takiego monopolu na prawdę nie mam
Dla mnie facet po prostu miał szansę AŻ 9 lat. I to chyba powinno wystarczyć.

Widziałam kilku facetów uzależnionych od mamusi i nigdy to się dobrze nie kończyło. Ale oczywiście, może być chlubny wyjątek.
Chociaż ja w to ani trochę nie wierzę
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:23   #58
Birka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 31
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Cytat:
Napisane przez evil minded Pokaż wiadomość
Właśnie, Birka, czemu już chociaz te 4 lata szybciej nie postawiłaś sprawy na ostrzu noża? Przecież 99& kobiet szlag by trafił na taki układ, a już wtedy gówniarzami nie byliście.
Na co właściwie czekałaś i na co liczyłaś?
No właśnie czemu.....kiedy moje kolezanki zachodziły w ciazę patrzyłam i mówiłam ze jeszcze mam na to czas...gdy ktoś pytal o slub to mowilam ze na to przyjdzie pora i slub niczego w zyciu nie zmienia, gdy zamieszkałam sama to była odmienna sprawa..inna codzienność, on przchodził a jednak byłam samodzielna. wierzyłam ze kiedys nadejdzie taka chwila kiedys to sie zmieni. kazdego roku były mysli ze jeszcze to, jeszcze tamto i potoczy sie jak powinno.

Gdyby teraz nie okazało sie ze musze opuścic mieszkanie to pewnie nie pisała bym tego tutaj i po skonczonej pracy jechała do swojego domu i czekała na niego lub spedzała samotny wieczor z laptopem.

Rozmawialam z wieloma osobami które go znają i wiedzą jaki jest....ale tyle co tutaj dostalam wskazówek to chyba nigdzie.....DZIĘKUJĘ
Birka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:48   #59
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

słyszałam kiedyś przypadek o gościu, który ze swoją dziewczyną pojechał na dyskotekę, ale zgłodniał i musieli wracać bo on chciał kanapki mamy, a nie jakies tam barowe żarcie


mało we mnie tolerancji do takich zachowań
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-21, 12:50   #60
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: 9 lat zwiazku, mamisynek, rozstanie....wrócic??

Birka -a tak serio,miałabyś odwagę z nim definitywnie zerwać?
Czujesz się na siłach zaczynać od nowa,w sensie szukać nowego partnera?
Tak szczerze
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.