Pytania o przeszłość.

[koKOro]

Napisane przez kliwia

No teraz żes dowaliła. Niby po co mi taki toksyczny iodiota?
Swojego Tż już mam.
Innych mężczyzn, w dodatku niezrównoważonych i nie szanujących swoich partnerek omijam z daleka. Nawet jeśli chodzi tylko o znajomość na cześć.

w takim razie odpowiedz mi dlaczego piszesz zostaw go z uśmiechem.

rozstania nie są łatwe, to nie jest decyzja w 5 min, zresztą autorka pyta o konkretny problem. Żadne wysilenie się napisać - zostaw go. Poza tym uważałabym trochę z określeniami typu toksyczny idiota. Nie zapominaj, że autorka kocha tego człowieka i na pewno nie jest to dla Niej miłe. Poza tym rozmawiajmy o problemie, a nie tylko dawajmy jakieś niemiłe uwagi.

[201803290936]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Gdy tak zrobię, to On powie no dobra, nie widujmy się. I wówczas będzie mnie maksymalnie olewał, mało odzywał, po to żebym zmiękła- wie że bardzo Go kocham i prędzej czy później zmiękne. Tak to widzę.

Więc zacznij mieć twardy tyłek, skoro masz miękkie serce. Facet Cię nie szanuje, będzie coraz bardziej wydziwiał. Dałaś się jego metodom, dałaś palec - za chwilę stracisz rękę. To, co on prezentuje - olewanie i brak kontaktu z Tobą - to dla mnie nie jest miłość. On Tobą manipuluje i chce mieć nad Tobą kontrolę. Jeśli nie zaczniesz być twarda, będzie coraz gorzej.

[kliwia]

Napisane przez koKOro

w takim razie odpowiedz mi dlaczego piszesz zostaw go z uśmiechem.

Bo śmieszy mnie sytuacja w której kobiety same, z wyboru swojego tkwią w zawiązkach bez przyszłości.
Wiem, że łatwo jest napisać - zostaw go - co już wcześniej pisałam.
Moja opinia jest taka i chyba mogę ją wyrazić, nawet jeśli Ciebie ona dotknęła.
Nawet gdyby na końcu tamtego zdania była siekiera - też by Ci to przeszkadzało. ?
Jeśli tak, wyłącz sobie opcje pokazywania emot. i po sprawie.

Noo problem ma autorka wątku taki, że jej facet dręczy ją pytaniami o poprzednich partnerów, robi wymówki i aluzje. I jesli rozmowa nie pomaga, to trzeba wykorzystac inne możliwośći.

EOD

[201803290936]

Napisane przez kliwia

(...)

Noo problem ma autorka wątku taki, że jej facet dręczy ją pytaniami o poprzednich partnerów, robi wymówki i aluzje. I jesli rozmowa nie pomaga, to trzeba wykorzystac inne możliwośći.

EOD

Z tego, co już napisała autorka wątku, w tym związku jest znacznie więcej problemów, niż zmuszanie do mówienia o przeszłości.

Inne problemy to dziecinność i niedojrzałość faceta, brak wyrozumiałości, zero szacunku do partnerki, egoizm. Z powodu takich problemów zakończyłabym związek, bo 26-letni facet już wiele się nie nauczy i nie zmieni. Tym bardziej przy partnerce, która daje sobą manipulować i brak jej doświadczenia.

[pani_smith]

hmm.
wiesz co - mi się wydaje, że ktoś mu coś powiedział, jakis głupi komentarz a propos czegokolwiek i on stracił nieco pewności siebie. a może spotkał jakąś swoją byłą z nowym facetem i choć to już dawno nieaktualne, zakuło go, że jej dobrze.
wydaje mi się, że takie nagłe wypytywanki, tym bardziej że już kiedyś były, to taka mała próba "przyrównania" się do twoich byłych i poczucia, że to on jest tym lepszym. i fajnie, choć ja bym w inny sposób wolała mu w tym dopomóc.

z mordą przyjęliśmy zasadę, że rozmawiamy o dawnych związkach. nie są one powodami żarliwych dyskusji, ale jak której coś ciekawi, to się po prostu pytamy. udaje się nam w tym wszystkich nie przeraczać granicy, za którą jest niezręczność i zbyt wiele szczegółów.

[Serendipity]

Bardzo mi się nie podoba ta sytuacja.
Facet jest niedowartościowany,szczeg ólnie w łóżku z tego co piszesz.
Nie widzę sensu w tym,że on chce się nakręcać i dołować słuchając o Twoich byłych łóżkowych partnerach.Po co ?
Nie lepiej żyć tym co tu i teraz i starać się o własne pożycie ?
I jeszcze te fochy.No,litości.

Porozmawiaj z nim,bo lepiej żeby zawczasu coś zmienił zanim zamieni się w tyrana.

[madmuazelle]

Napisane przez motylek1007

sadzisz ze jak wiecznie bedziesz wyciaga pierwsza rękę on cos pojmie?

Dokładnie. Jeśli chłopak będzią ją zdradzał,poniżał to tylko przykłady,to też będzie ręke wyciągac do niego pierwsza???Myślisz autorko wątku,że zrozumie swoje będy??Szczerze w to wątpie.Ok,ja też nie lubie się kłocić,ale w twoim przypadku on bedzie broił,a ty się przed nim bedziesz płaszczyć.

[malaczarnaniebieskooka]

Napisane przez Doris1981

Więc zacznij mieć twardy tyłek, skoro masz miękkie serce. Facet Cię nie szanuje, będzie coraz bardziej wydziwiał. Dałaś się jego metodom, dałaś palec - za chwilę stracisz rękę. To, co on prezentuje - olewanie i brak kontaktu z Tobą - to dla mnie nie jest miłość. On Tobą manipuluje i chce mieć nad Tobą kontrolę. Jeśli nie zaczniesz być twarda, będzie coraz gorzej.

Hm... Jak mam nagle stać się twarda, skoro całe życie byłam taka jak obecnie. Jak egzekwować szacunek od innych ludzi? Pewnie ma jakieś znaczenie to , że jestem DDA. Zawsze byłam ugodowa, jestem nadal.
Wiem, że nikt mi tu nie da gotowej recepty na zmianę życia.
Po prostu nie mogę tego sama ogarnąć. To co piszecie, to racja. Bywa, że inni ludzie, nie tylko mój chłopak mną manipulują. Często czuję się wykorzystywana. Niektórzy mogą napisać, że to na własne życzenie. I pewnie mają rację.
Mój facet zapewnia mnie, że mnie kocha. Snuje wspólne plany na przyszłość. Nie wiem dlaczego nie możemy się w tej kwestii dogadać.
Dziś się z Nim widzę wieczorem- napisał mi smsa, żeby wyjaśnić sobie wszystko. Postaram się być nieustępliwa.

[Queen]

Napisane przez Doris1981

Więc zacznij mieć twardy tyłek, skoro masz miękkie serce. Facet Cię nie szanuje, będzie coraz bardziej wydziwiał. Dałaś się jego metodom, dałaś palec - za chwilę stracisz rękę. To, co on prezentuje - olewanie i brak kontaktu z Tobą - to dla mnie nie jest miłość. On Tobą manipuluje i chce mieć nad Tobą kontrolę. Jeśli nie zaczniesz być twarda, będzie coraz gorzej.

Zgadzam się z tym. Oczywiście zmiany nie są takie łatwe, ale jeśli chcesz, aby inni (a dokładnie twój TŻ) Cię szanował i nie manipulował Tobą w ten sposób to zacznij być twarda i koniec. 26-letni facet i strzela fochy, nie odzywa się? Przecież to infantylne i śmieszne. Skoro nie umie rozmawiać jak dorosły to idźcie do psychologa i niech Was nauczy metod komunikacji oraz pomoże Wam rozwiązać problem.

[malaczarnaniebieskooka]

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi
Jeśli ktoś nadal jest zainteresowany wątkiem, lub chciałby żebym odpowiedziała na jakieś pytanie- odezwę się w poniedziałek pewnie najszybciej.
Buziaki i pozdrowienia

[koKOro]

Napisane przez kliwia

wyłącz sobie opcje pokazywania emot. i po sprawie.

dziękuje Ci za tą cenną rade

wydaje mi się autorko wątku, ze fajnie byłoby się wybrać do psychologa, lub na terapie dla dda, jeśli widzisz, że masz przez to dużo problemów.
Facetom trzeba niestety dużo tłumaczyć żeby pojęli świat emocji, tego jak my odbieramy pewne sprawy, jak nas coś boli. Postaraj się żeby ta rozmowa nie było tylko kłótnią o to, że on chce wiedzieć, ale mów mu o tym jak Cię to dotyka, że Ci na nim zależy, ale źle się z tym czujesz, przez to się bedziecie oddalać itp. Z doświadczenia wiem, że trzeba próbowac powiedzieć takei rzeczy na różne sposoby, bo do nich nie wiele trafia.

[motylek1007]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Hm... Jak mam nagle stać się twarda, skoro całe życie byłam taka jak obecnie.

najwyższy czas na zmiany, juz nawet nie dla tego TZ tylko żeby bylo Ci lepiej w zyciu.
Nie mozesz byc taka uległa

zaciśnij zeby i sie nie odzywaj, zobaczysz ze skruszeje jak mu na Tobie zależy i moze wrescie odzyskasz szacunek jego

[natka88]

proponuję zaczynać rozmawiać, tak spokojnie, bez wyrzutów. tak, wiem, napisałaś że to nie wchodzi w grę. ale możesz zrobić tak, że gdy Twój TŻ zacznie znowu rzucać tekstami typu "bo chcę", "bo tak mi się podoba" to Ty poudawaj jego. jak zacznie pytać powiedz "nie chce mi się, bo nie". może nawet mów jego tonem głosu. po prostu zobrazuj mu jak on sam się zachowuje a zobaczy że jest niedobry w stosunku do Ciebie i po prostu nie szanuje Cię.

nie obraź się ale Twój chłopak zachowuje się jak dzieciak. nie umie rozmawiać a to przeszkadza w budowaniu zdrowego zwiążku. musisz go tego nauczyc, bo kiedyś będziesz miała go przez to dosyć.

[martyna_martyna]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Witajcie
Dziewczyny coś nie tak zaczyna dziać się w moim związku. Mój facet od jakichś dwóch tygodni nachalnie wypytuje mnie o przeszłość, a konkretniej o jakiekolwiek kontakty z innymi facetami. Ja Mu nie odpowiadam, więc stwierdził, że mam tajemnice przed nim. I zrobił się niedobry dla mnie. Jest złośliwy, szybko traci panowanie nad sobą, czepia się o wszystko, mówi głupoty. Np. po nieudanym zbliżeniu powiedział, że pewnie myślę o facetach z przeszłości i taka z Nim monotonia nie jest w stanie mnie zadowolić. Przykro mi się zrobiło. Bo nie myślenie o przeszłości sprawiło, że zbliżenie było nieudane, tylko to, że On jakoś wcale nie myślał, żeby mi było dobrze.
Nie chcę z Nim rozmawiać na takie tematy o innych facetach, bo już przez to przechodziliśmy. Jakieś dwa lata temu dałam się przekonać do takich rozmów. I to był błąd. Pytania bez końca, bardzo szczegółowe, krępujące. Atmosfera w związku coraz gorsza była.
I teraz nagle stwierdził, że zapomniał z iloma facetami ja coś robiłam, a przede wszystkim co robiłam. No i mam Mu to wszystko dokładnie jeszcze raz wyjaśnić.
Może poradzicie co powinnam zrobić??
Pozdrawiam serdecznie

Nie ma prawa... jesli ty nie chcesz o tym mowic bo masz w zwiazku ztym zle odczucia, emocje to nie ma prawa.Przeszlosc czyli czas kiedy jego jeszcze nie bylo, jest nie istotne, liczy sie to co bylo jest od momentu gdy zaczeliscy byc razem, Kto wie co robicl on w przeszlosci???

[Wyrak]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Tak na poważnie to mój pierwszy facet. Niby byłam z kimś tam wcześniej, ale nie uważam żeby to były poważne związki.
Co do rady, żeby unikać zbliżeń obecnie. Z tym też mały problem. Byłam chora przez długi czas. Nie kochaliśmy się przeszło miesiąc przez tą chorobę. Na ten temat słyszałam sporo wyrzutów. że mi coś wiecznie nie pasuje, że szukam wymówek.

Boze co dupkowate zachowanie

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Mówołam Mu tak właśnie, że nie szanuje mojego "prawa do odmowy składania zeznań"
On to odbija tak, że wychodzi na to, że to ja Go nie szanuję, bo nie chcę opowiadać o tym i Go olewam, że nie szanuję Jego prawa do tego by wiedzieć.
Słuchajcie, właściwie najlepsze jest to, że ja z nikim innym wcześniej nie spałam, w sensie takim, żeby doszło do zbliżenia. Jedyne co mam "na sumieniu", to namiętne całusy, jeden facet się przede mną rozebrał, a kolejnego trochę dotykałam. Mój facet za Chiny ludowe nie mógł mi uwierzyć, że z Nim straciłam dziewictwo. Dziwne to jest dla mnie wszystko.

Jak to nie mogl uwierzyc?

Jak dla mnie, chlop jest chorobliwie zazdrosny i nieufny. Jego zachowanie jest zdecydowanie nie fair wobec Ciebie. Nie uwazam, zeby takie wypytywanie sie o przeszlosc, gdy jedna z osob nie chce o tym mowic mialo sens i bylo wobec Ciebie w porzadku. Nie wiem jak, ale jakos musisz mu to przetlumaczyc.

[DariaKom]

A mi się wydaje, że on wypytuje z konkretnego powodu. Nie jest pewien swoich łóżkowych umiejętności. Widzi, że seks nie zawsze sprawia Ci przyjemność. Zaczyna drążyć, bo może jest coś w seksie co by chciał, żebyś zrobiła a Ty nie masz do tego przekonania. Może wydaj mu się, że z innymi robiłaś to czego nie chcesz z nim. Wiem, że to dziwne, ale od razu pomyślałam, że o to chodzi.
Poza tym jest to facet wyraźnie zazdrosny o to, że ktoś przed nim Cię dotykał, sprawiał Ci przyjemność i Ty jemu też. Chce znać szczegóły bo gdzieś w środku go gniecie, że może nie mówisz mu prawdy i ma problem z wyobrażeniem sobie Ciebie w sytuacji z innym facetem.
Takie podejście jest niezdrowe. Wiem, że napisałaś, że byłaś dziewicą, ale na pierwszy rzut oka widać, że on w to nie wierzy i ma jakieś chore filmy... nie może zapanować nad tym, że nie wie co się działo bo go tam nie było...Coś jest z nim nie tak...

[ksz23]

twój facet zachowuje się jak nastolatek. nie wiem, do czego potrzebna mu taka wiedza. może faktycznie ma jakieś problemy związane z seksem i swoimi umiejętnościami tudzież psychiką.

nie wyobrażam sobie takiego wypytywania o przeszłość.
co było a nie jest nie pisze się w rejestr.

[Vivienne]

Nigdy nie pojmę dlaczego niektóre mówią sobie ze szczegółami o swoich poprzednich związkach. Po co? Czemu to ma służyć? Przeszłości nie da się zmienić. Co było, już się skończyło. Koniec kropka. Ja bym nie chciała wiedzieć co konkretnie mój TŻ wyprawiał w łóżku (i nie tylko) z innymi

Zresztą, pomijając już tą kwestię, facet zachowuje się dziecinnie. Wygląda na to, że jest zakompleksiony

[martha330]

Napisane przez madmuazelle

Zastanawiające dlaczego nagle mu się przypomniało i chce wiedzieć o twojej przeszłości. A co masz zrobić,nic innego jak pogadać z nim dlaczego dla niego to takie ważne i po co,w jakim celu chce abyś mu o tym powiedziała.

ja tez nie rozumiem tego. nagle chce zebys jeszcze raz mu o wszystkim opowiedziala...zastanawia jace....

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Oczywiście rozmawiałam z Nim o tym po co, dlaczego chce znowu takie rozmowy prowadzić. Odpowiada, że On chce wiedzieć. Dlaczego? Bo tak. Bo zapomniał co wcześniej mówiłam.
On właściwie o sobie sporo opowiadał. No ale sam z siebie. Mnie za bardzo nie interesują sprawy łóżkowe, które nie dotyczą Nas.

dokladnie tak by bylo, ale przede wszystkim jak mogl zapomiec,o czym opowiadaliscie sobie,o czym rozmawialiscie..

[dzustam]

Ne spowiadaj się, bo tylko negatywnie wpływasz na związek... Nie wymawiaj się też odmową składania zeznań, bo to może stwarzać pozory dzikich orgii, powiedz porządnie po ludzku, dlaczego nie chcesz wywlekać tego ciągle od nowa, było i tyle.

[helenska]

Napisane przez motylek1007

to mu odp że ma problem bo Ty też nie pamiętasz juz

świetna rada! Popieram

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

moja przeszłość należy do mnie i nigdy nie opowiadam obecnemu facetowi o byłych, nie wypytuję o jego byłe, już w ogóle nie wyobrażam sobie opowiadania o szczegółach intymnego pożycia, a jeśli rozmowy się takie zaczynają ucinam je w zarodku i uważam, że tak jest najzdrowiej

co do Twojego chłopaka - zacznij być bardziej asertywna i niech on zacznie się liczyć z Twoim zdaniem. Zbytnia uległość nie opłaca - nie dostaniesz za to nagrody, facet już Ci wlazł na głowę. Kara Cię jak małą dziewczynkę - jeśli zrobi to ponownie bądź twarda i nie odzywaj się choćby nie wiem jak Cię skręcało. to on ma przyjść zaskamlec pod Twoimi drzwiami mówiąc obrazowo Wprowadź nowe porządki w swoim związku po prostu.
Zwyczajowo polecam "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"

[malaczarnaniebieskooka]

Na wstępie. Mawis dziękuję za wiadomość prywatną.
Co do sprawy mojej przeszłości postawiłam sprawę jasno. że nie rozmawiamy na ten temat. I faktycznie nie rozmawiamy.
Jednakże muszę zauważyć, że mój Tż faktycznie mi wlazł na głowę. Wczoraj przyjechał i jak dla mnie wieczór był do bani. Najpierw pomagał mojemu ojcu- ucieszyło mnie to. Następnie przyszedł do mnie i leżał na moim łóżku i się do mnie nie odzywał normalnie. Miał focha. Myślałam, że może zmęczony jest ale powiedział, że nie. I tak minął wieczór. Chciałam iść na spacer- nie miał ochoty. Po prostu leżał. Pod koniec tego leżenia stwierdził, że Go zraniłam. Spytałam czym? On na to: Domyśl się.
No i dziś się domyśliłam.
Zapewne chodziło Mu o to, że wczoraj przed Jego przyjazdem wykasowałam wszystkie wiadomości w telefonie. A On ma zwyczaj za moją zgodą lub bez niej przeglądać mój telefon zawsze.
Reasumując postanowiłam być częściej zołzą niż miłą dziewczyną
Zauważyłam, że mój Tż by okazywać mi miłość, być dla mnie dobrym potrzebuje nade mną pełnej kontroli.

[DariaKom]

To co napisałaś o tym wykasowaniu wiadomości szczerze mną wstrząsnęło. Zastanawia mnie czy Ty też sprawdzasz jego wiadomości na komórce? hmm troche dziwny zwyczaj. Nie wiem jak to się u Was wcześniej odbywało, on przychodził, najpierw kontrola telefonu i później przechodziliście do czynności typu: przytulanie, rozmawianie? Fajny chłopak, nie ma co... chyba zdrowy psychicznie to on nie jest...

[201803290936]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Na wstępie. Mawis dziękuję za wiadomość prywatną.
Co do sprawy mojej przeszłości postawiłam sprawę jasno. że nie rozmawiamy na ten temat. I faktycznie nie rozmawiamy.
Jednakże muszę zauważyć, że mój Tż faktycznie mi wlazł na głowę. Wczoraj przyjechał i jak dla mnie wieczór był do bani. Najpierw pomagał mojemu ojcu- ucieszyło mnie to. Następnie przyszedł do mnie i leżał na moim łóżku i się do mnie nie odzywał normalnie. Miał focha. Myślałam, że może zmęczony jest ale powiedział, że nie. I tak minął wieczór. Chciałam iść na spacer- nie miał ochoty. Po prostu leżał. Pod koniec tego leżenia stwierdził, że Go zraniłam. Spytałam czym? On na to: Domyśl się.
No i dziś się domyśliłam.
Zapewne chodziło Mu o to, że wczoraj przed Jego przyjazdem wykasowałam wszystkie wiadomości w telefonie. A On ma zwyczaj za moją zgodą lub bez niej przeglądać mój telefon zawsze.
Reasumując postanowiłam być częściej zołzą niż miłą dziewczyną
Zauważyłam, że mój Tż by okazywać mi miłość, być dla mnie dobrym potrzebuje nade mną pełnej kontroli.

Zatkało mnie na chwilę. Następnym razem, jeśli zacznie się coś takiego (fochy i nieodzywanie się):
1) Poproś, aby powiedział co się dzieje, o co chodzi i chwilkę odczekaj.
2) Jeśli po kilku minutach nadal nie zechce rozmawiać, wyproś go, albo sama wyjdź (jeśli będziesz u niego).
3) Na dowidzenia powiedz, że może się odezwać do Ciebie dopiero wtedy, gdy dziecinne fochy mu przejdą i zechce rozmawiać.

Wierz mi - to działa, wiem to z autopsji. Czasami miewam (na szczęście coraz rzadziej) momenty zamknięcia się w sobie, a nawet takich właśnie dziecinnych fochów i mój TŻ stosuje metodę "OK, nie chcesz rozmawiać to ja idę/wychodzę/robię coś innego. jak zechcesz - pogadamy". Po prostu pokazuje mi, że moje fochy i humory, to nie jego problem. Może mi oczywiście pomóc, ale jeśli poproszę i okażę dobrą wolę.

I nigdy więcej nie daj sobie przeglądać swojej komórki! To Twoje życie, Twoja komórka, Twoje na niej wiadomości. Nic mu do tego. Boże, a już myślałam, że ja na ten związek i na opisywanego w wątku faceta patrzę za ostro. Ale teraz widzę, że się - niestety - nie pomyliłam.

[Klarissa]

Mała Czarna ja na twoim miejscu spokojnie powiedziałabym mu, że nie masz niczego do ukrycia, wszystko co chciał wiedzieć już mu opowiedziałaś. Powiedz mu, że nie roztrząsasz codziennie tego co się zdarzyło w przeszłości bo nie jest to dla ciebie ważne, istotne. Liczy się to co jest teraz i to co przed wami. A jak będzie dalej wypytywał to powiedz, że nie pamiętasz, że to było tak nieistotne, że już o tym zapomniałaś.

Ja osobiście nie pozwoliłabym facetowi przeglądać mojego telefonu, mimo, że nie mam kompletnie nic do ukrycia. Każdy człowiek potrzebuje swojej prywatności (sama też nie grzebałabym po czyimś telefonie, mailach, listach itp.). Myślę, że to zły zwyczaj i powinnaś go tego oduczyć.

Natomiast na jego fochy bym nie reagowała wcale, bo on właśnie po to je pokazuje, żeby twoją reakcję wywołać. Jak go olejesz, to przestanie się tak zachowywać. Dobrym sposobem jest wyjść albo go wyprosić, albo iść zająć się czymś innym (ja bym poszła sprzątać w kuchni, albo robić pranie/prasowanie - po prostu potraktuj go jak powietrze).