Stosunek przerywany- jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciąże?

[Dama Caro]

Długo mnie nie było, bo problemy z netem mam. Wszem i wobec ogłaszam iż metoda stosunku przerywanego okazała się kiepską antykoncepcją z czego w gruncie rzeczy się cieszę A więc wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski. Niby słaba ta jedna trochę, ale za parę dni zrobię drugi, albo z krwi zrobię dziękuje wam za wszystkie komentarze. Ale chciałam zapytać jeszcze co z tym krwawieniem? Czy to było takie z powodu zagnieżdżenia się zarodka? No i czy te bóle w podbrzuszu, które mam są normalne.


ALE CIESZĘ SIĘ

[malgosia1051]

to gratuluję mamusiu...

[Malla]

Damie Caro składam serdeczne gratulacje, a dziewczyny nie chcące zajść w ciążę niech traktują ten wątek jako przestrogę.

[Kmee]

Napisane przez Malla

Damie Caro składam serdeczne gratulacje, a dziewczyny nie chcące zajść w ciążę niech traktują ten wątek jako przestrogę.

Dokładnie tak

Ja również gratuluję zostania Mamusią

[iizabelaa]

Znam 2 pary które stosują tą "metodę". Jedna stosowała tą metodę przez prawie 15 lat, a druga od 3 lat, obie pary skutecznie.

Ja bym umarła z nerwów Stosuje pigułki a czasami ma chwilę zwątpienia

[gragu]

Napisane przez Dama Caro

Długo mnie nie było, bo problemy z netem mam. Wszem i wobec ogłaszam iż metoda stosunku przerywanego okazała się kiepską antykoncepcją z czego w gruncie rzeczy się cieszę A więc wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski. Niby słaba ta jedna trochę, ale za parę dni zrobię drugi, albo z krwi zrobię dziękuje wam za wszystkie komentarze. Ale chciałam zapytać jeszcze co z tym krwawieniem? Czy to było takie z powodu zagnieżdżenia się zarodka? No i czy te bóle w podbrzuszu, które mam są normalne.


ALE CIESZĘ SIĘ

Witam cie serdecznie i szczerze gratuluję , to wielkie szczęśnie i wspaniały stan dla kobiety. Myślę ,że najwięcej odpowiedzi związanych z ciążą i jej przebiegiem znajdziesz tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=64000&page=125 Mam nadzieję ,że już niedługo będę mgła do ciebie dołączyć . Pozdrawiam i dbaj o siebie i dzidziusia

[sorejna]

my też przez 3 lata praktykowaliśmy stosunek przerwany. wcześniej brałam tabletki antykoncepcyjne. zdawaliśmy sobie doskonale sprawę z tego, że to żadna metoda antykoncepcyjna ale byliśmy gotowi na to, że możemy mieć dzidziusia. i jakoś przez ten cały czas nie zaszliśmy w ciąże. dziś po raz pierwszy poszliśmy na całość, czas najwyższy

przyznam, że trochę zaczęłam się zastanawiać czy wszystko z nami ok. myślę, że to dużo zależy od partnera, czy i na ile zna siebie.
osobiście uważam, że ten rodzaj stosunku to nie żadna metoda antykoncepcyjna (chyba, że wraz z kalendarzykiem tzw. małżeńskim (czemu akurat małżeńskim ) i mimo wszystko nie polecam jej parą, które nie są jeszcze gotowe na dziecko. tym bardziej, że będąc kiedyś u ginekologa dowiedziałam się, że przez to mogą pojawić się u kobiet bóle podbrzusza, nie mówiąc już u tzw. nerwicy u mężczyzn.

[Dama Caro]

Dzięki Wam wszystkim za odpowiedzi. Mam nadzieję, że tam wszystko dobrze jest. Muszę tylko jeszcze raz zrobić test żeby się upewnić, czy na pewno a potem szybko do ginekologa. Tak swoją drogą niezły zbieg okoliczności, bo od paru dni wciąż wszystkim koleżankom powtarzałam jak to cudownie było by mieć dziecko Mój narzeczony jeszcze nic nie wiem. Powiem mu dopiero jak już będzie to pewne na sto procent. Zdecydowanie nie potrafię czekać

[Kmee]

ahh doszłam do wniosku, że zazdraszczam.. też chcę

[Agata R]

Napisane przez Dama Caro

Długo mnie nie było, bo problemy z netem mam. Wszem i wobec ogłaszam iż metoda stosunku przerywanego okazała się kiepską antykoncepcją z czego w gruncie rzeczy się cieszę A więc wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski. Niby słaba ta jedna trochę, ale za parę dni zrobię drugi, albo z krwi zrobię dziękuje wam za wszystkie komentarze. Ale chciałam zapytać jeszcze co z tym krwawieniem? Czy to było takie z powodu zagnieżdżenia się zarodka? No i czy te bóle w podbrzuszu, które mam są normalne.


ALE CIESZĘ SIĘ

najpewniej pedz do ginka.

a ja GRATULUJE

[kropka75]

Napisane przez Dama Caro

Długo mnie nie było, bo problemy z netem mam. Wszem i wobec ogłaszam iż metoda stosunku przerywanego okazała się kiepską antykoncepcją z czego w gruncie rzeczy się cieszę A więc wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski. Niby słaba ta jedna trochę, ale za parę dni zrobię drugi, albo z krwi zrobię dziękuje wam za wszystkie komentarze. Ale chciałam zapytać jeszcze co z tym krwawieniem? Czy to było takie z powodu zagnieżdżenia się zarodka? No i czy te bóle w podbrzuszu, które mam są normalne.


ALE CIESZĘ SIĘ

No to my też.

Gratulacje.

Napisane przez iizabelaa

Znam 2 pary które stosują tą "metodę". Jedna stosowała tą metodę przez prawie 15 lat, a druga od 3 lat, obie pary skutecznie.

Ja bym umarła z nerwów Stosuje pigułki a czasami ma chwilę zwątpienia

Ja też miałam takie chwile biorąc pigułki, dziś wiem, że niepotrzebnie bo już ich prawie dwa lata nie biorę i nic.

Też mam znajomych stosujących tę "metodę" 15 lat. Ale nie nazwałabym tego antykoncepcją, już szybciej bezpłodnością. Kiedy się po latach okazało, że kobieta chce mieć dziecko - nic z tego nie wyszło. Równie dobrze mogli nie uważać przez te 15 lat.

[kropka75]

Napisane przez kropka75

Też mam znajomych stosujących tę "metodę" 15 lat. Ale nie nazwałabym tego antykoncepcją, już szybciej bezpłodnością. Kiedy się po latach okazało, że kobieta chce mieć dziecko - nic z tego nie wyszło. Równie dobrze mogli nie uważać przez te 15 lat.

Głupio to napisałam i oczywiście nie mogę skorygować...

"Okazało" się w sensie, że wkręcała sobie przez lata, że nie chce, aż w końcu przyznała sama przed sobą, że bardzo by chciała, tylko grzecznie czekała na chcenie męża.

Tak czy siak - nie mają. Ona się już przebadała od A do Z, więc to raczej sprawa faceta. Ale on się badać nie zamierza, więc nie mam potwierdzenia tej teorii.

[Foka29]

Napisane przez kropka75

Też mam znajomych stosujących tę "metodę" 15 lat. Ale nie nazwałabym tego antykoncepcją, już szybciej bezpłodnością. Kiedy się po latach okazało, że kobieta chce mieć dziecko - nic z tego nie wyszło. Równie dobrze mogli nie uważać przez te 15 lat.

Kropka, nie strasz dziewczyn.
Naczytałam się kiedys takich opinii i po 3 latach stosowania przerywanego byłam przerażona, bo pewnie jesteśmy bezpłodni.
Ale po miesiącu pełnych zabaw, okazało się, ze problemu nie ma.

[iizabelaa]

Napisane przez kropka75

No to my też.

Gratulacje.

Ja też miałam takie chwile biorąc pigułki, dziś wiem, że niepotrzebnie bo już ich prawie dwa lata nie biorę i nic.

Też mam znajomych stosujących tę "metodę" 15 lat. Ale nie nazwałabym tego antykoncepcją, już szybciej bezpłodnością. Kiedy się po latach okazało, że kobieta chce mieć dziecko - nic z tego nie wyszło. Równie dobrze mogli nie uważać przez te 15 lat.

Ironia losu

a ta para o której ja pisałam stosowała ta "metodę" po tym jak najpierw zafundowała sobie 4 dzieci

[Dama Caro]

My ta metodę stosowaliśmy od 2lat i zawsze jakoś się udawało. Wynikało to chyba tylko i wyłącznie z tego, że chyba jakimś zrządzeniem losu nie robiliśmy tego w dni płodne. A tu proszę Może to też wynikało z poruszenia sylwestrową nocą Jeszcze nie powiedziałam narzeczonemu, chce być pewna. Po wizycie u ginekologa wszystkiego się dowiem na sto procent.

[Sandrunia Niepoń]

OJ stosunek przerywany?Prawdopodobien stwo jest takie,ze mam 11 letniego synka taka super ta metodaPolecam jak chcesz zajsc w ciaze

[Kmee]

Zobaczymy.. zobaczymy..

[gragu]

Witajcie ja jestem przekonana że 100% powodzenia stosując te mętodę antykoncepcyjną to zaufanie do partnera, to od niego wszystko zależy , to on musi znać się na tyle żeby mógł wiedzieć kiedy sie wycofać. Brat mojego mężą ze swoją żoną stosują te metodę od 12 lat i bardzo sobie ją chwalą , mają jedno planowane dziecko, dodam że jego żona jest bardzo podatna na zachodzenie w ciążę za pierwszym "strzałem" im się udało. Troszkę im zazdroszczę. Myślę ,że każdy z nas musi sobie opracować swoją metodę antykoncepcyjną, co do której będzie miał zaufanie, bo średnia przyjemność kochać się z partnerem i skupiać sie na myśli czy aby napewno nie zajdę w ciążę. Zyczę wszystkim powodzenia, a Tobie droga Damo caro jeszcze raz gratuluję.

[kropka75]

Napisane przez Foka29

Kropka, nie strasz dziewczyn.
Naczytałam się kiedys takich opinii i po 3 latach stosowania przerywanego byłam przerażona, bo pewnie jesteśmy bezpłodni.
Ale po miesiącu pełnych zabaw, okazało się, ze problemu nie ma.

Jest różnica pomiędzy stosunkiem przerywanym a stosunkiem przerywanym.

Można miziać się np. dwa razy na tydzień przez 3 lata i nie zajść w ciążę, ale jak bzykamy się lat 15, z częstotliwością większą niż długość życia plemnika i robimy to też np. dwa razy jednej nocy, bo wtedy ta metoda nie działa wcale. Jest dokładnie tak jakby jej nie było. Wówczas po wielu latach należałoby brać pod uwagę, że skoro plemniki docierają, a nic się nie dzieje, to może coś jest na rzeczy.

[kropka75]

Napisane przez gragu

Witajcie ja jestem przekonana że 100% powodzenia stosując te mętodę antykoncepcyjną to zaufanie do partnera, to od niego wszystko zależy , to on musi znać się na tyle żeby mógł wiedzieć kiedy sie wycofać. Brat mojego mężą ze swoją żoną stosują te metodę od 12 lat i bardzo sobie ją chwalą , mają jedno planowane dziecko, dodam że jego żona jest bardzo podatna na zachodzenie w ciążę za pierwszym "strzałem" im się udało. Troszkę im zazdroszczę. Myślę ,że każdy z nas musi sobie opracować swoją metodę antykoncepcyjną, co do której będzie miał zaufanie, bo średnia przyjemność kochać się z partnerem i skupiać sie na myśli czy aby napewno nie zajdę w ciążę. Zyczę wszystkim powodzenia, a Tobie droga Damo caro jeszcze raz gratuluję.

Zaufanie jako metoda antykoncepcji? Czy jeśli zaufam partnerowi i pójdziemy do łóżka, a po godzinie znowu mu zaufam to jego plemniki nie wpłyną do mnie razem ze śluzem?
To tak jakby w ramach antykoncepcji zaciskać kciuki.

[Foka29]

U nas działała. Wiesz.. my jak króliki

[Foka29]

Kur.., co sie stało z edycją?????
Zamiast zaawansowane opcje wcisnęłam wyślij i nic nie moge zrobić.
Nie ważne.

W każdym razie: prawie codziennie, w weekendy kilka razy dziennie, i czytam i czytam, ze to zadna metoda itd itp. normalnie przeraziłam się.
Piszesz, że zaciskanie kciuków też by tak działało? Zebym wcześniej wiedziała...

[gragu]

Kropka 75 my kochamy sie czasami kilka razy w nocy i po każdym wytrysku mąż i ja idziemy się dokładnie umyć . A tak jak wspomniałam mam już prawie 3 letniego chłopca, który właśnie mi przeszkadza w tej wypowiedzi- urwisek jeden, więc chyba jest z nami wszystko ok. Ale bez wątpienia trochę racji masz , wystarczy chwila zapomnienia i można stać się rodzicem w nienajlepszym dla nas czasie. Pozdrawiam cię

[cetrizini]

umyć? jak to sobie wyobrażasz skoro plemniki zostają w... jakby to delikatnie ując w środku?

[kropka75]

Napisane przez Foka29

Kur.., co sie stało z edycją?????
Zamiast zaawansowane opcje wcisnęłam wyślij i nic nie moge zrobić.
Nie ważne.

W każdym razie: prawie codziennie, w weekendy kilka razy dziennie, i czytam i czytam, ze to zadna metoda itd itp. normalnie przeraziłam się.
Piszesz, że zaciskanie kciuków też by tak działało? Zebym wcześniej wiedziała...

No pomyśl nad tym logicznie przez moment. Jest wytrysk, plemniki zostają w cewce moczowej, jeśli dojdzie do stosunku zaraz po i przeżyją, dostają się do pochwy. Więc jaka to antykoncepcja??

Edycją się bawią, raz jest, raz nie ma. Laski na odchowalni masowo chciały foty kasować i zrobiła się burda.

Napisane przez gragu

Kropka 75 my kochamy sie czasami kilka razy w nocy i po każdym wytrysku mąż i ja idziemy się dokładnie umyć . A tak jak wspomniałam mam już prawie 3 letniego chłopca, który właśnie mi przeszkadza w tej wypowiedzi- urwisek jeden, więc chyba jest z nami wszystko ok. Ale bez wątpienia trochę racji masz , wystarczy chwila zapomnienia i można stać się rodzicem w nienajlepszym dla nas czasie. Pozdrawiam cię

W środku??

Pozdrawiam również.

Co do zaufania to z jednym się zgadzam... Trzeba mieć zaufanie do faceta, a którym się idzie do łóżka na takich zasadach. Po 1 żeby nas niczym nie zaraził a po drugie żeby nam się w pysk nie zaśmiał po informacji, że będzie tatusiem.

[Foka29]

Napisane przez kropka75

No pomyśl nad tym logicznie przez moment. Jest wytrysk, plemniki zostają w cewce moczowej, jeśli dojdzie do stosunku zaraz po i przeżyją, dostają się do pochwy. Więc jaka to antykoncepcja??

Edycją się bawią, raz jest, raz nie ma. Laski na odchowalni masowo chciały foty kasować i zrobiła się burda.

W środku??

Pozdrawiam również.

Co do zaufania to z jednym się zgadzam... Trzeba mieć zaufanie do faceta, a którym się idzie do łóżka na takich zasadach. Po 1 żeby nas niczym nie zaraził a po drugie żeby nam się w pysk nie zaśmiał po informacji, że będzie tatusiem.

Tak, ja sobie zdaje sprawę, że to nielogiczne i teoretycznie to żadna atykoncepcja, ale u nas w praktyce okazała się bardzo skuteczna.

Myślałam, ze za takie zabawy jest ban i po sprawie.
A ja walnęłam ortografa w poprzednim poście i teraz będę się za niego wstydzić do końca zycia, bo poprawić nie mogę...

W środku... hehehe ubawiłam się Specjalna mała szczoteczka do męskiej cewki moczowj. Brrrr...

[kropka75]

Napisane przez Foka29

Tak, ja sobie zdaje sprawę, że to nielogiczne i teoretycznie to żadna atykoncepcja, ale u nas w praktyce okazała się bardzo skuteczna.

No widzisz... ja też mam skuteczną "antykoncepcję" jak widać. Omijając raptem jeden dzień, dzień owulacji, bo cierpię z bólu. I to nawet bez przerywania. Więc różne "metody" mogą być zadziwiająco skuteczne. O dziwo.
Ja to nazywam przypadkiem.

Napisane przez Foka29

Myślałam, ze za takie zabawy jest ban i po sprawie.
A ja walnęłam ortografa w poprzednim poście i teraz będę się za niego wstydzić do końca zycia, bo poprawić nie mogę...

Najpierw są punkty karne.
Kiedyś się może opcja pojawi to poprawisz. Mnie też wkurza jej brak, bo mam zwyczaj dopisywać, dokładać cytaty itp. :/

[gragu]

oJ DZIEWCZYNY już nie wiem jak wam to wytłumaczyć Ja się myję , bo często mąż kończy mi.np na brzuszku i często nasienie spływa do" źródełka" a mąż dokładnie myje swojego penisa, ja zdaję sobie sprawe ,że plemniki zostają i nie da sie ich tak poprostu wszystkie zmyć ,ale podobnie jak foka 29 ta metoda działa i chyba o to tutaj chodzi.

[kropka75]

Napisane przez gragu

oJ DZIEWCZYNY już nie wiem jak wam to wytłumaczyć Ja się myję , bo często mąż kończy mi.np na brzuszku i często nasienie spływa do" źródełka" a mąż dokładnie myje swojego penisa, ja zdaję sobie sprawe ,że plemniki zostają i nie da sie ich tak poprostu wszystkie zmyć ,ale podobnie jak foka 29 ta metoda działa i chyba o to tutaj chodzi.

Kochanie, ta metoda o której mówimy polega w założeniu na tym, by plemnik się do pochwy nie dostał. Jeśli kochasz się z mężem dwa razy pod rząd to jej po prostu nie stosujesz, bo jednak się dostaje.

Więc "działa" Ci coś innego. Chociaż pojęcia nie mam co.

Uściski.

[gragu]

Ja wiem na czym ta metoda polega, ale z antykoncepcją jest tak ,że czy w stosunku przerywanym , czy stosując tabletki , czy prezerwatywy czy spirale zawsze ryzyko niechcianej ciąży istnieje. My stosując takią a nie inną metodę anty zdajemy sobię sprawe ,że może zawieść i będziemy rodzicami, ale lepiej "wpaśc " w trakcie takiego zabezpieczenia niż np .przy spirali. Jak juz wczesniej wspomniałam każdy z nas musi wybrać taką metodę jaką nam najbardziej odpowiada a nam akurat ta leży najbardziej. Amen